Skocz do zawartości

Francja - Deux Alpes


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Francja - Deux Alpes Krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka. Strona ośrodka: http://adresstrony.pl http://www.2alpes.com/winter/ Położenie Dojazd Parkingi (Ilość miejsc, cena, odległość od stoku) Miejscowości Bardzo miła, mała, malownicza, mejscowość;) jest gdzie pujść na spacer (zwłaszcza w nocy genialne widoki z nad skarpy) lub sie zabawic. Jest za darmo lodowisko i basen, minusme jest mało sklepów spozywczych ale da sie przezyc;) Noclegi Trasy Ilość tras: czarnych-13, czerwonych-17, niebieskich-34 (z tym że niebieskie trasy są nieżadko bardziej wymagające od "naszych" czerowych), zielonych-19 (położone w tych niższych warstwach), oraz pare snowparków i cross'ów. Co do długości ciężko mi oszacować, ale są rozciagniete miedzy 3500 a 1500 więc sa dlugie;) Ceny (cennik karnetów itp) Kamera online (link do strony z kamerą online na stok) Aktualne warunki (link do strony z aktualnymi warunkami) Serwis narciarski (czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp) Instruktorzy / Opieka nad dziećmi Wyżywienie (gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny) Galeria zdjęć (link do galerii zdjęć z tego ośrodka)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 2 lata później...
Witam jako że dawno było nieodświerzane postaram się opisać po krótce najważniejsze informacje drogowo/pobytowe. Data wyjazdu 22-31.01.2010 Biuro: Snowtrex Jechaliśmy w 4 osoby. Z okolic Katowic. wyjazd z Katowic - 16:30 - przyjazd do L2A o 11:00 w miedzy czasie odbyliśmy dwugodzinny postój na sen. Jeśli chodzi o trasę to lecieliśmy A4 do Jędrzychowic, później przez niemcy na stutgart przejscie z Francją przekraczaliśmy w okolicach Freiburga ( jakies 35 km) wybralismy drogę przez niemcy i Francję z dwóch powodów 1. W szwajcari przez którą mieliśmy jechać nei wolno przewozić sprzętu wewnątrz pojazdu ( nie zmieściła nam się deska kolegi ) 2. Myśleliśmy że winieta za 40 Franków jest za droga i przez Francję wyjdzie taniej. Jeśli chodzi o drogi to Niemcy są darmowe - stacje benzynowe średnio co 50-80 km cena pb 95 to około 1,4 Euro więc drogo, we Francji autostrady płatne, na wjeździe do francji płaciliśmy 2,8 Euro na następnym odcinku naszej trasy na bramkach wyszła astronomiczna kwota ;) 25,8 Euro i spod Lyonu do grenoble 9,6 Euro w sumie około 40 Euro za przejazd w jedną stronę. Ceny benzyny we Francji takie same jak w Niemczech czyli około 1,4 Euro. Być moze przez Szwajcarię wyszło by taniej, ale to dosyć dziwny kraj i można się ławo złapać na fotoradar, czy kontrolę policyjną, której na tej trasie w obydwie strony nie uświadczyliśmy. do grenoble ciągle jedzie się autostradami ( ok 1640 km ) kolejne 80 km od grenoble do L2A należy przejechać normalną drogą ( należy mieć łańcuchy, gdyż ostatnie kilometry to dosyć ostra wspinaczka z wieloma zakrętami o 180 stopni.) generalnie przejazd w jedną stronę zamknął się kwotą 120 Euro za benzynę + 40 za bramki we francji i jeden bak w polsce czyli na dzisiejsze czasy 200 pln :) ( to informacje techniczne których mi brakowało gdy wyjeżdżałem ;)) Po przyjeździe do L2A ( byliśmy kilka godzin za wcześnie ) poodpoczywlaiśmy i poszliśmy odebrać skipassy i zestaw do mycia pokoju ;) od PAni Rezydent, z Panią można było się dogadać w języku angielskim i sądząc po rejestracji jej samochodu również niemieckim. Zakwaterowanie w rezydencji Flocon D'or nastąpiło koło godziny 16.00 ( standard około 17:00 ) Jeszcze kilka informacji praktycznych z cenami :) gdyż Francja do najtańszych nie należy i mogą się wam przydać. Cennik: Piwo w knajpie ok 6 Euro Piwo w SPARze ok 2-3 Euro Wino grzane na stoku 4-4,5 Euro w zalezności od uczciwości kelnera ;) Pieczywo w SPARze baietka 1 E chleb ok. 2E wielki wybór win i serów - ceny zaczynają się od 2-4 euro Cola w sklepie 1,5- 2 Euro za 1,5 litra 10 jajek - ok. 2 Euro więc drogo :) NAtomiast jeśli chodzi o samo jeżdżenie to wiele by opowiadać takiej ifrastrktury na oczy nie widziałem i chociaż może nie jest najnowsza to robi wielkie wrażenie. Generalnie na górę wywiozą nas głównie gondolki. Na górze jeździ się na kanapach i z rzadka na czymś innym ( chyba jedna wyrwirączka - służąca za podjazd pod górkę ). O różnorodności tras też można by wiele napisać może napiszę tyle że jeździć można wszędzie .... lubisz sztruksik to lecisz na wyratrakowaną trasę, lubisz jeździć poza trasą też nei ma problemu po prostu jedziesz. Na górze ( lodowiec i trochę niżej ) wiele tras o oznaczeniu czerwonym i niebieskim - generalnie należy powiedzieć ze są to trasy o dosyć dużym nachyleniu względem ich polskich odpowiedników nawet powiedziałbym ze niektóre niebieskie z L2A to u nas czerwone - ale moze to moje odcxzucie- w każdy m bądź razie trasy świetnie przygotowane - to nie podlega dyskusji. Jeśli chodzi o trasy oznaczone na mapce jako zielone to głównie przejazdy z trasy na trasę lub zjazd w dół. Jedynym minusem wg. mnie jest brak możliwości zjazdu do miasteczka trasą czerwoną/niebieską w zasadzie zjeżdża się tylko czarnymi ( lub wraca wagonikami ) ew. można wybrać długą i nużącą zieloną. Trasy są szerokie i nie należy się bać że niebieską czy czerwoną się nie zjedzie, raczej da się je opanować. Snowpark to wogóle olbrzymie przedseiwzięcie :) jest gdzie poskakać i poszaleć. Druga strona miasteczka to również stoki jednak jest ich trochę mniej i są trochę łagodniejsze ( głównie czerwone i niebieskie ), ale też jeździ na nich mniej ludzi co sprzyja, chociaż generalnie kolejek nie uświadczymy - raz udało nam się stać 10 minut ;) do gondolki. Po mieście kursują oczywiście skibussy - więc wszędzie nas dowiozą do Flocon d'or nalezy przesiadać się na linię zieloną z czerwonej :) ale dowozi praktycznie pod sam hotel. Pokoje we Flocon D'or raczej przystępne wielkościowo - nie narzekaliśmy dobrze przygotowany aneks kuchenny - elektryczna kuchenka, piekarnik a'la mirofala, zmywarka, lodówka, sztućce - pościel należy mieć swoją do dyspozycji są poduszki i koce. Wpłacaliśmy 300 Euro kaucji - odbieranej pod koniec - po odbiorze pokoju ( sprawdzali stan posprzątania + ew. ubytki ) - generalnei należy znać angielski/niemiecki/francuski żeby sobie poradzićgdyz trzeba wypełnić czego w pokoju brakuje wzgledem listy którą dostajemy. Podróż powrotna to 19 godzin ciągłej jazdy :) z postojami na siku i tankowanie - wyjazd o 11:30 w Katowicach o 6:30 Natomiast piękno naszego wyjazdu możecie odnaleźć na zdjeciach pod linkiem http://picasaweb.goo...ddsiki/Francja# uffff się rozpisałem ale pewnych informacji przed wyjazdem nie mogłem zdobyc więc przekazuję - gdyby ktoś potrzebował jakiś informacji piszcie PW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Witam. Wybieram się w marcu samochodem do Le 2 Alpes i jestem troche przerażony odległością. Ale jakoś poradzimy :) Mam natomiast pytanie odnośnie parkowania samochodu na miejscu. Rozmawiałem właśnie z kolegą, który był kiedyś w Val Thorens i mówił, że za 7 dniowy postój samochodu zapłacił 60 euro. Czy w Le 2 Alp jest tak samo? Może macie jakieś miejsca godne polecenia, gdzie trzymać samochód? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem miejsce na parkingu pod hotelem a w mieście spokojni myślę ze można było znaleźć miejsca parkingowe niepłatne. Drogą się nie przejmuj :) to nie jazda po Polsce ciągle autostrady ja naprawdę jechałem 19 godzin ale nie przekraczałem 120 km/h :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 2 tygodnie wybieram sie do les2alpes... Jediemy z oklic Katowic i w sumie juz wszytsko mam obcykane... Ale mam pytanie co do La Grave i freeridu..Minowicie bardzo chailbym tamtedy zjechac, an anrach jezdze raczej dobrze, ale poza trasa to sredni jestem mowiac krotko... jak jest okazja i warunki to smigam pzoa trasa czy to na Pilsku czy w alpach.I moje pytanie czy jako osoba srendio zaawansowane w jezdie wglebokim puchu, mam si epo co pchac na stoki La Grave??czy raczej sobie odpusic??nie ukrywam, ze wrazenie robi ogormne, ta przestrzen itd az grzechem bylo by nie sporbowwac, ale nie che tez przegiac.. :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- sonde,detektor i lopate bede chcial pozyczyc... bez tego raczej bym sie nie ruszyl... - tu jest problem... Jade tamz grupka znajmoych co na deskach smigaja a tylko jeden kumpel na nartach, ale ich poziom jazdy na trasie przygotowanej jest sredni, ale moze by dali rade.... - jesli chodzi o pogde to jasne zebym to sprawdzil i sie upewnil... nie raz bylo mi dane jezdzic w extremalnie ciezkich warunkach wysoko w gorach, gdzie jazda na trasie byla trudna(ze wzgledu na widocznosc,orientacje) to wime ze offpiste bylo by skaznaime sie na utrate zdrowia,zycia -narty jestem w trakcie kupna nart na free spejclanie na ten wyjazd, wiem ze na zjadowych nartach jazda poza trasa jest ciezka, nie raz bylo mi dane sie o tym przekonac ;) -mysle, ze po opsiie trudnosci zjazdu dal bymsobie rade ;) -jaki koszt przewodnika?? -jaka ubepieczlania prowadzi ubepieczenia do jazdy poza trasa?? Z gory dzieki za otrzymane wczensije odpowiedzi...Jest nad czym myslec...Jestem juz na takim pzoiomie, ze chce zasmakowac prawdziwego freeridu i bedac w tej okolicy grzechem bylo by nie sporbowav, ale jesli ktoregos z powyzszych warunkow nei speleni raczej odpuszcze sobie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Niedawno stamtąd wróciłem :) Podzielę się kilkoma doświadczeniami: - czas- ostatni tydzień marca to niestety niezbyt dobry pomysł, temperatury dochodziło do wysokich poziomów, w niższych partiach gór śnieg był już ciężki i niezbyt przyjemnie się tam jeździło; były osoby które siedziały cały marzec w tamtym rejonie i mówiły, że 3 tydzień marca były jeszcze bardzo dobre warunki, później niestety z dnia na dzień coraz gorzej; - infrastruktura - KLĘSKA! - byłem już kilka razy we Włoszech i raz w Austrii, ale na takim złomie jeszcze nie jeździłem; wyciągi są wolne, zniszczone, jak silniej wieje to część w ogóle nie jeździ, a w połowie dnia obsługa potrafi zamknąć gondolki (czerwone i białe jajka dla obeznanych); jest tylko jedna szybka 8 osobowa kanapa Doppelmayera i tutaj nie można mieć zarzutów. Krzesełka z zakrywaną kabiną niestety nie występują... PLUS za długi czas otwarcia. Jednego dnia wyciągi chodziły nawet do 17! MINUS za konieczność wyciągnięcia się jedną z kolejek gondolowych na wyżej położone stoki - trzeba czekać w długich kolejkach i nici ze startu o równej 9... - trasy- tak źle zabezpieczonych tras jeszcze nigdzie nie widziałem. Jednego dnia zsunąłem się z trawersu i dobrze, że był głęboki śnieg, w który od razu wpadłem. W innym przypadku przeturlałbym się ładne kilkaset metrów w dół... Co do przygotowania nie można mieć większych zastrzeżeń, chociaż zdarzało się, że dolnych tras nie robiono codziennie... UWAGA - w końcu marca lubią schodzić LAWINY! Jednego dnia zeszła jedna koło 14 i zabrała kogoś s trasy. A tak to przez kilka dni rano i wieczorem obsługa robiła kontrolowane zejścia śniegu, codziennie co krok można było natknąć się na lawinisko, nie raz się po nich jeździło... - obsługa - niestety niezbyt pomocna. Bonjour rano to i owszem, ale jak przychodzi pomóc z wwiezieniem tyczek to nie ma komu, pomimo tego że stoi kilka osób przy stacji i widać że ludzie sobie nie radzą... - zakwaterowanie - dominują ciasne i trącące myszką apartamenty, bywało lepiej i nie koniecznie drożej... - widoki - niestety przez połowę wyjazdu miałem zachmurzenie 100% i czasami trzeba było się zatrzymywać, żeby zorientować się gdzie jechać dalej. Ale przez połowę wyjazdu świeciło słonko i widoczki super! Jest na co popatrzeć : ) Reasumując - z czystej ciekawości można pojechać, co też pierwszy i ostatni raz uczyniłem. Minusem przede wszystkim jest odległość. Jednak ja w przyszłym roku wracam do Włoch na swoją kochaną Sella Rondę! ;) Arabba, Canazei i Val Gardena jak dotąd bezkonkurencyjne :) W tym roku ponoć warunki nie zachwycały ze względu na wysoką temperaturę, ale po prostu trzeba jechać wcześniej. Od osób z wyjazdu dowiedziałem się, że można tam jeździć cały rok na lodowcu. Podobno w lipcu było tam całkiem przyjemnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno stamtąd wróciłem :) Podzielę się kilkoma doświadczeniami: - czas- ostatni tydzień marca to niestety niezbyt dobry pomysł, temperatury dochodziło do wysokich poziomów, w niższych partiach gór śnieg był już ciężki i niezbyt przyjemnie się tam jeździło; były osoby które siedziały cały marzec w tamtym rejonie i mówiły, że 3 tydzień marca były jeszcze bardzo dobre warunki, później niestety z dnia na dzień coraz gorzej; - infrastruktura - KLĘSKA! - byłem już kilka razy we Włoszech i raz w Austrii, ale na takim złomie jeszcze nie jeździłem; wyciągi są wolne, zniszczone, jak silniej wieje to część w ogóle nie jeździ, a w połowie dnia obsługa potrafi zamknąć gondolki (czerwone i białe jajka dla obeznanych); jest tylko jedna szybka 8 osobowa kanapa Doppelmayera i tutaj nie można mieć zarzutów. Krzesełka z zakrywaną kabiną niestety nie występują... PLUS za długi czas otwarcia. Jednego dnia wyciągi chodziły nawet do 17! MINUS za konieczność wyciągnięcia się jedną z kolejek gondolowych na wyżej położone stoki - trzeba czekać w długich kolejkach i nici ze startu o równej 9... - trasy- tak źle zabezpieczonych tras jeszcze nigdzie nie widziałem. Jednego dnia zsunąłem się z trawersu i dobrze, że był głęboki śnieg, w który od razu wpadłem. W innym przypadku przeturlałbym się ładne kilkaset metrów w dół... Co do przygotowania nie można mieć większych zastrzeżeń, chociaż zdarzało się, że dolnych tras nie robiono codziennie... UWAGA - w końcu marca lubią schodzić LAWINY! Jednego dnia zeszła jedna koło 14 i zabrała kogoś s trasy. A tak to przez kilka dni rano i wieczorem obsługa robiła kontrolowane zejścia śniegu, codziennie co krok można było natknąć się na lawinisko, nie raz się po nich jeździło... - obsługa - niestety niezbyt pomocna. Bonjour rano to i owszem, ale jak przychodzi pomóc z wwiezieniem tyczek to nie ma komu, pomimo tego że stoi kilka osób przy stacji i widać że ludzie sobie nie radzą... - zakwaterowanie - dominują ciasne i trącące myszką apartamenty, bywało lepiej i nie koniecznie drożej... - widoki - niestety przez połowę wyjazdu miałem zachmurzenie 100% i czasami trzeba było się zatrzymywać, żeby zorientować się gdzie jechać dalej. Ale przez połowę wyjazdu świeciło słonko i widoczki super! Jest na co popatrzeć : ) Reasumując - z czystej ciekawości można pojechać, co też pierwszy i ostatni raz uczyniłem. Minusem przede wszystkim jest odległość. Jednak ja w przyszłym roku wracam do Włoch na swoją kochaną Sella Rondę! ;) Arabba, Canazei i Val Gardena jak dotąd bezkonkurencyjne :) W tym roku ponoć warunki nie zachwycały ze względu na wysoką temperaturę, ale po prostu trzeba jechać wcześniej. Od osób z wyjazdu dowiedziałem się, że można tam jeździć cały rok na lodowcu. Podobno w lipcu było tam całkiem przyjemnie :)

jako, ze bylem w les2alpes w polowie marca(http://www.skiforum....ead.php?t=30865 ) torche w innej strony to wyjasnie... co to temp itd. to i jest to wysoki osordek i jak jest coraz cieplej jedzie sie poprostu do gory... nie widizlaem zeby ktos namietnie jezdzil na nizej polonych trasach, tam tos ie tylko dojezdza do kwater :) Infrastrutkura: w ogole sie nie mgoe zgodzic ze "kleska". jak wmoim opisie bylom apre starszych krzesel, ale sporo nowych wyprzeganych i niekoniecznie tyko z Doppelmayera, sporo nowych wyciagow bylo firmy POMA,poza wyprzeganymi byly takze 4osobowe, na ktore sie wsiadalo przy uzyciu tasmy i tez byly w miare szybkie co do zabezpieczenia tras wg mnie tak samo jak w austrii czy wloszech, wierz mi oni nie moga sobie tego zaniedbywac bo widza jakie mogly by byc tego przykre konsekwencje...W austrii tez nie raz spotyklaem sie z wieloma trasami gdzie zaraz za trasa mozna bylo poleciec troche w dol... Co do obslugi i jej serdecznosci, ja bylem jak anjabrdziej na PLUS zaskoczony codziennym bojuor z ich strony :) jakos nie pamitam serdenczego "morgen" w ustach wlochow czy austriakow :) Jako, ze w les2alpes jezdzi sporo osob nie widomych an anrtach z przewodnikiem to nei raz widzialem, jak pomgali im wisadac itd.a co do wywozu tyczek, jeszcze nie spotkalem sie z tym zeby w austrii mi ktos w obslugi przy tym pomagal... co do kwater, to jak sie jedzie do frnacji to wiadomo jak jest, a jak sie poszuka to mozna znalesc super standard w dobrej cenie tylko trzeba chciec(patrz moj opis wyjazdu).Poza tym gdzie w austrii czy np we wsponianej przez Ciebie Val di Fassie znajdiesz kwatera na samym stoku?w cenie chcoby troche porownywalnej do tej z francji?? Ogolnie to widac jak rozne sa opinie tego samego osrokda, mysle ze sporo zalezy od wlsnego nastwianie itd. jak ktos chce to zawsze i wszedzie bedzie narzekal... Ja jak anjabrdziej poelcam ten osrodke i wiem, ze sam tez tam przyjade jeszcze ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Lodowiec lodowcem, ale miło na nartach podjechać pod hotel. Śpię w Edelwaiss i jak byłby śnieg to wjeżdżam nartami do szafki na narty w hotelu :-)

No na pewno byłoby miło, ale jest jak jest, trzeba się cieszyć, że chociaż u góry jest zimowa sceneria. Jeszcze trochę czasu jest, myślę, że do 2100m będzie można zjechać. A może na sam dół też...

A tak przy okazji ma ktoś linka do dobrej prognozy w les deux alpes

www wróżki - pogodynki com ;) Serio... nawet lokalne prognozy na miejscu sprawdzają się na max 2 dni do przodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.les2alpes...actualites.html Czyli jednak na pierwszy turnus zjazd będzie tylko do poziomu 2600. Szału nie ma, ale przy tej mizerii śniegowej to i tak będzie jedno z lepszych miejsc w Europie.

les 2 alpes to i tak jedno z lepszych miejsc w Europie jeżeli chodzi o jeżdzenie na pewnych wysokościach ;)

Użytkownik onwlkp edytował ten post 29 listopad 2011 - 19:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na gratisowe drinki podawane przez hostessy topless na stoku. NA ŚNIEG miałem nadzieję. Teraz to ile % tego ośrodka będzie działać?? Ze 30%? Ale dupa. Taki dobry dzień był - nawet mi kanapka masłem do góry spadła - a tu taka informacja

Z całej Europy tam jest i póki co, będzie najwięcej do jazdy. Zawsze możesz pojechać do Livigno, tam gdzie połowa polskiej, narciarskiej braci...tam nic tylko pić;)

Użytkownik fanatyk edytował ten post 29 listopad 2011 - 20:46

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na gratisowe drinki podawane przez hostessy topless na stoku. NA ŚNIEG miałem nadzieję. Teraz to ile % tego ośrodka będzie działać?? Ze 30%? Ale dupa. Taki dobry dzień był - nawet mi kanapka masłem do góry spadła - a tu taka informacja

myślę podobnie, nie ma co wpadać w szał, ponieważ jeżeli już gdzieś przy tej mizerii śniegowej pojezdzisz to właśnie tam, jest wystarczająco wysoko.. zgadzam się że szału nie ma, ale gdzie on dzisiaj jest ? a drinki, topless? hmm....... ;) pozdrawiam p.s. Livigno ? nie ma takiego miasta, jest Lądek Zdrój, Lubin, Londyn, kurde muszę iść sprawdzić gdzie to jest ... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 11 miesięcy temu...
Hejka, co powiecie o L2A w środku marca ? Przy założeniu ciepłego marca, ile km tras nie będzie płynąć do 13stej ? Jest tam wysoko i niepołudniowe ułożenie, ale tras najwyżej jest niewiele ... boję się że 80% tras będzie płynąć a te tysiące chętnych rozjeżdżą pozostałe 20% w 2-3h, a w kolejkach do wyciągów trzeba będzie korzenie zapuszczać :( Jakie są Wasze doświadczenia ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...