Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 2 godziny temu, Mitek napisał: Pytanie co rozumiemy przez jezdność. Mitek Dla mnie jezdność - to jazda na rowerze. To o czym piszesz - to naturalna rzecz, czasami rower trzeba wlec, czasami trzeba coś objechać, czy nawet nieść na ramieniu. Ale przy planowaniu, dobrze jest wyznaczyć trasę jezdną, bo czasami jest masa niespodzianek po drodze. To co pisał @Wujot2 wcześniej, niektóre ścieżki są tylko i wyłącznie do wleczenia, niesienia czy też pchania roweru. Jeśli jest to kawałek, to przecież żaden problem - gorzej jak to ścieżka/droga pod górę i końca nie widać. Tak miałem w Izerach, gdzie nawigacja poprowadziła mnie na drogę wyłącznie użytkowaną przez maszyny leśne. Błocko po kolana, koleiny po jaja. Końca nie było widać. Dla mnie ta droga była nieprzejezdna dla roweru, nawet pieszo bez gumofilców byłoby ciężko. Ostatnio taki psikus po drodze mnie spotkał (zdjęcie z netu - nie oddaje mojej sytuacji, bo woda była wyższa o 30 cm.), objazd przez drogę alternatywną - trochę na opuszczonym siodełku, reszta wleczona pod połamanymi krzaczorami prawie w kuckach. Druga alternatywa - wjazd na górę i zejście bardzo wąską ścieżką na 1 buta z rowerem na ramieniu, bardzo stromo, ścieżka w trawersie przecięta rowem (tu trzeba było z rowerem przeskoczyć na ramieniu) wyjeżdżonym przez motory crossowe. O ile jadąc na spotkanie z Marasem (Lexi) nie zauważyłem tej pułapki, pojechałem krzaczorami wzdłuż Wisły, to na powrocie juz do tego miejsca dojechałem i stop, nawrót tym razem przez górę, bo się nie dało przejechać. Następnym razem już tylko powrót przez krzaki (tu z Żoną, no i elektryk - tu objazd górą bez sensu - bo musiałbym Żony rower zrzucić z góry 🙂, a nowy jest - to szkoda). Woda była wysoka i poprzednim razem przejechałem drogą, która teraz była zalana, więc przeprawa przez strumień. Ale dało radę. Więc Wiesiek, planując trasę z racji doświadczenia eliminuje większość niespodzianek (ale pewnie nie w 100%). Ja na dzień dzisiejszy, przy moich umiejętnościach na powiedzmy 60km trasie w terenie nieznanym, górskim - to pewnie z 20% bym dołożył na objazdy, albo z 20-30% mniej bym objechał. Wystarcza 2 drogi po ZUL-ach i brak sensownej alternatywy. Tak wyglądała niespodzianka (zdjęcie z netu - stan wody bardzo niski), chłopaki na motorach przejechali - ale nie musza pedałować. Ja nie. A tak to wygląda na mapie. Czerwona kropeczka - to niespodzianka, czasami da się przejechać, ale nie zawsze. Wzdłuż Wisły to objazd przez krzaki, alternatywa górą, z bardzo stromym zejściem - ale podjazd spoko. pozdrawiam 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 Było ściągnąć laczki i przedreptać przez wodę. Albo przepedałować bez butów. Miękiszony teraz jakieś jeżdżą...🤪 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 16 minut temu, Chertan napisał: Było ściągnąć laczki i przedreptać przez wodę. Albo przepedałować bez butów. Miękiszony teraz jakieś jeżdżą...🤪 Piotrek, jedynie bez butów, ale nie wiadomo co tam się kryje w mętnej wodzie, a w moich platformach to tylko fakir da radę 😉 pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 18 minut temu, Chertan napisał: Było ściągnąć laczki i przedreptać przez wodę. Albo przepedałować bez butów. Miękiszony teraz jakieś jeżdżą...🤪 A'propos miękiszonów, na Twojej bencorce jak nie było drogi w lesie, bo się gdzieś zgubiła (a Garmin twierdził że jest), to żeś pierwszy odwrót zarządził 😉 pozdrawiam ps. Oczywiście teraz powiesz, że było wspólnie i za porozumieniem stron. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 2 godziny temu, Marcos73 napisał: Mitek Dla mnie jezdność - to jazda na rowerze. To o czym piszesz - to naturalna rzecz, czasami rower trzeba wlec, czasami trzeba coś objechać, czy nawet nieść na ramieniu. Ale przy planowaniu, dobrze jest wyznaczyć trasę jezdną, bo czasami jest masa niespodzianek po drodze. To co pisał @Wujot2 wcześniej, niektóre ścieżki są tylko i wyłącznie do wleczenia, niesienia czy też pchania roweru. Jeśli jest to kawałek, to przecież żaden problem - gorzej jak to ścieżka/droga pod górę i końca nie widać. Tak miałem w Izerach, gdzie nawigacja poprowadziła mnie na drogę wyłącznie użytkowaną przez maszyny leśne. Błocko po kolana, koleiny po jaja. Końca nie było widać. Dla mnie ta droga była nieprzejezdna dla roweru, nawet pieszo bez gumofilców byłoby ciężko. Ostatnio taki psikus po drodze mnie spotkał (zdjęcie z netu - nie oddaje mojej sytuacji, bo woda była wyższa o 30 cm.), objazd przez drogę alternatywną - trochę na opuszczonym siodełku, reszta wleczona pod połamanymi krzaczorami prawie w kuckach. Druga alternatywa - wjazd na górę i zejście bardzo wąską ścieżką na 1 buta z rowerem na ramieniu, bardzo stromo, ścieżka w trawersie przecięta rowem (tu trzeba było z rowerem przeskoczyć na ramieniu) wyjeżdżonym przez motory crossowe. O ile jadąc na spotkanie z Marasem (Lexi) nie zauważyłem tej pułapki, pojechałem krzaczorami wzdłuż Wisły, to na powrocie juz do tego miejsca dojechałem i stop, nawrót tym razem przez górę, bo się nie dało przejechać. Następnym razem już tylko powrót przez krzaki (tu z Żoną, no i elektryk - tu objazd górą bez sensu - bo musiałbym Żony rower zrzucić z góry 🙂, a nowy jest - to szkoda). Woda była wysoka i poprzednim razem przejechałem drogą, która teraz była zalana, więc przeprawa przez strumień. Ale dało radę. Więc Wiesiek, planując trasę z racji doświadczenia eliminuje większość niespodzianek (ale pewnie nie w 100%). Ja na dzień dzisiejszy, przy moich umiejętnościach na powiedzmy 60km trasie w terenie nieznanym, górskim - to pewnie z 20% bym dołożył na objazdy, albo z 20-30% mniej bym objechał. Wystarcza 2 drogi po ZUL-ach i brak sensownej alternatywy. Tak wyglądała niespodzianka (zdjęcie z netu - stan wody bardzo niski), chłopaki na motorach przejechali - ale nie musza pedałować. Ja nie. A tak to wygląda na mapie. Czerwona kropeczka - to niespodzianka, czasami da się przejechać, ale nie zawsze. Wzdłuż Wisły to objazd przez krzaki, alternatywa górą, z bardzo stromym zejściem - ale podjazd spoko. pozdrawiam Gdzie była ta droga w Izerach, kojarzę podobną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 47 minut temu, Marcos73 napisał: A'propos miękiszonów, na Twojej bencorce jak nie było drogi w lesie, bo się gdzieś zgubiła (a Garmin twierdził że jest), to żeś pierwszy odwrót zarządził 😉 pozdrawiam ps. Oczywiście teraz powiesz, że było wspólnie i za porozumieniem stron. To nawet nie o to chodzi. Jak patrzyłem jak się kolega męczył, to mi było szkoda kolegi, zwłaszcza, że długa droga jeszcze przed nami. Takie to było porozumienie 😄. Jakbym wiedział, żeś taki bezdrożnik, to by my jechali. A ostatnio objeżdżałem te ścieżki i coś się dawało znaleźć zawsze. Ale nogi dają potem w dupę. Na pewno żeś stwardniał od tego czasu tu i ówdzie i możemy ponownie próbować. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 35 minut temu, star napisał: Gdzie była ta droga w Izerach, kojarzę podobną... W okolicy Sępiej Góry - w drodze na Rozdroże Izerskie. Chciałem jakoś ciekawie pojechać, ale właśnie taki psikus. Ale tam jest sporo takich "technologicznych" dróg - które są na mapie a do jazdy na rowerze to nie bardzo. Szczególnie że na mój gust to tam jest sporo wody tuż pod poszyciem. Błocko się robi niemiłosierne. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 4 minuty temu, Chertan napisał: To nawet nie o to chodzi. Jak patrzyłem jak się kolega męczył, to mi było szkoda kolegi, zwłaszcza, że długa droga jeszcze przed nami. Takie to było porozumienie 😄. Jakbym wiedział, żeś taki bezdrożnik, to by my jechali. A ostatnio objeżdżałem te ścieżki i coś się dawało znaleźć zawsze. Ale nogi dają potem w dupę. Na pewno żeś stwardniał od tego czasu tu i ówdzie i możemy ponownie próbować. Aleś odparował 🙂 Ale fakt, ścieżki nie było widać żadnej, chyba opad liści całkowicie ją przesłonił, a i chyba nie była dosyć często używana, bo zaparkowany samochód na jej środku z wątpliwym przejściem dawał na to dowód. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 11 minut temu, Marcos73 napisał: Aleś odparował 🙂 Ale fakt, ścieżki nie było widać żadnej, chyba opad liści całkowicie ją przesłonił, a i chyba nie była dosyć często używana, bo zaparkowany samochód na jej środku z wątpliwym przejściem dawał na to dowód. pozdrawiam Z czystej sympatii 🙂. Znam wielu, którzy na tych etapach by zrezygnowali, a żeś dawał po całości mimo początków kariery. Teraz byłaby inna bajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 1 minutę temu, Chertan napisał: Z czystej sympatii 🙂. Znam wielu, którzy na tych etapach by zrezygnowali, a żeś dawał po całości mimo początków kariery. Teraz byłaby inna bajka. Piotruś Przy Twoim zaawansowaniu i objeżdżeniu to bez prądu i tak nie uciągnie 🙂 Ale będę próbował. Przyjadę na kawę do Ciebie. Analogowo. A to już coś. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 4 godziny temu, Chertan napisał: Było ściągnąć laczki i przedreptać przez wodę. Albo przepedałować bez butów. Miękiszony teraz jakieś jeżdżą...🤪 Cześć Jako, że często jeżdżę nad rzekami - taki rejon - to tereny zalane są dla mnie codziennością. Jest jeden bród gdzieś w okolicach Bugu, który bardzo nęci bo woda przepływowa i czyściutka. Swego czasu wziąłem go z marszu i okazało się, że jest na 3/4 koła więc buty miałem absolutnie mokre. Ale... rok później w tym samym miejscu odwaliłem dokładnie to samo tłumacząc chłopakom, że przecież jest płytko - widać. Czy to jest dużą głupota...? 🙂 Pozdro PS. Swoją drogą jak dojechaliśmy do miejsca docelowego - jakieś 70-80km - w lekkim terenie - buciki były suchutkie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 Cześć Dzisiaj jak wracałem z pracy wyprzedził mnie gość na szosie. Broniłem się dość długo i na podjaździkach odchodziłem mu lekko ale jak zaczął jechać równo... Pieprze rower, nie będę już jeździł... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 (edytowane) Cze Ja dzisiaj przez remont w firmie byłem wcześniej nieco w domu. Więc rower i na Kolną. Ale qwa taki wiatr, że 25km/h to ze 2 razy przebiłem na blisko 20km odcinku. Na Kolnej przygotówka do OE. Robota wre, malowanki zostały. a u nas siwy dym, koparka z młotem ledwo wjechała przez bramę, operator mistrz, ale musi jeszcze wyjechć 😀. pozdrawiam analogowo tym razem 😉 Edytowane 25 Maja 2023 przez Marcos73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 48 minut temu, Mitek napisał: buciki były suchutkie. Moje to tak jakoś słabo przemakają, ale jak już przemokną to za cholerę nie chcą wyschnąć. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 (edytowane) 44 minuty temu, Marcos73 napisał: Moje to tak jakoś słabo przemakają, ale jak już przemokną to za cholerę nie chcą wyschnąć. pozdro Cześć Bo ja jeżdżę w zwykłych halówkach z Decathlonu. One mają bardzo wysoki współczynnik wysychania. 🙂 Pozdro PS Marek a co do prawdziwych kosmitów to zerknij sobie - jak jeszcze tego nie robiłeś - na filmiki Kiliana Bron'a z imprez typu Avalanche. To jest rowerowy zjazdowy, wytrzymałościowy, techniczny kosmos. Pozdro Edytowane 25 Maja 2023 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 (edytowane) 23 minuty temu, Mitek napisał: Cześć Bo ja jeżdżę w zwykłych halówkach z Decathlonu. One mają bardzo wysoki współczynnik wysychania. 🙂 Pozdro PS Marek a co do prawdziwych kosmitów to zerknij sobie - jak jeszcze tego nie robiłeś - na filmiki Kiliana Bron'a z imprez typu Avalanche. To jest rowerowy zjazdowy, wytrzymałościowy, techniczny kosmos. Pozdro A ja mam niezwykle adidasy z GoSport 😉. Zerknę na gościa, ale na razie to mi @Chertanwysyarcza 😀. pozdro ps. Powrót to był lajcik, wiaterek pomagał. No i nagroda już czekała, byłem mocno zmotywowany 😎. Edytowane 25 Maja 2023 przez Marcos73 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 Godzinę temu, Marcos73 napisał: że 25km/h to ze 2 razy przebiłem na blisko 20km odcinku Jaki wiatr ? gdzie? w Krakowie?..byłem na rowerze pod Tyńcem z wędką..... może za szybko jeździsz..stąd wiatr 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 Teraz, Lexi napisał: Jaki wiatr ? gdzie? w Krakowie?..byłem na rowerze pod Tyńcem z wędką..... może za szybko jeździsz..stąd wiatr 🙂 Maras, bo Ty mieszkasz już tam gdzie wiatr zawraca, kury dupami szczekają i psy ….. dalej już wiesz 😉. pozdrawiam ps. Szykuj się na sobotę, ma być na bogato😀. Zobaczysz ile potrafię cudzesów zjeść i wypić. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 (edytowane) 2 godziny temu, Mitek napisał: Cześć Dzisiaj jak wracałem z pracy wyprzedził mnie gość na szosie. Broniłem się dość długo i na podjaździkach odchodziłem mu lekko ale jak zaczął jechać równo... Pieprze rower, nie będę już jeździł... ja ścigałem się z hulajnoga. Żenada. Edytowane 25 Maja 2023 przez star 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 2 godziny temu, star napisał: ja ścigałem się z hulajnoga. Żenada. Jak z elektryczną to wstydu ni ma. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 3 godziny temu, Marcos73 napisał: Maras, bo Ty mieszkasz już tam gdzie wiatr zawraca, kury dupami szczekają i psy ….. dalej już wiesz 😉. pozdrawiam ps. Szykuj się na sobotę, ma być na bogato😀. Zobaczysz ile potrafię cudzesów zjeść i wypić. Na niedziele chyba .. ale w sobotę też, w sobote każde ręce sie na wsi przydadzą w polu .. :).. (byłem dzisiaj miejscówkę sprawdzić - nadal jest). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 Panowie, może założycie jakiś Pro Team kolarski? @Marcos73 Podjedzie wszystko elektrykiem, nie używając silnika. @Wujot2 Zjeżdża nawet po stromych skałach, a leśniczy do niego dzwoni jak się gdzieś zgubi w terenie. @Mitek Przejedzie pół metrową wodę i pewnie nawet nie zwolni. a @Chertan i tak wykończy wszystkich wymienionych na "spacerowej" trasie pod domem. Normalnie strach się odezwać w tym temacie jak się jeździ rekreacyjnie. 1 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 25 Maja 2023 Udostępnij Napisano 25 Maja 2023 Na początek proponuje założyć wątek ku temu sposobny.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 26 Maja 2023 Udostępnij Napisano 26 Maja 2023 9 godzin temu, Spiochu napisał: Panowie, może założycie jakiś Pro Team kolarski? @Marcos73 Podjedzie wszystko elektrykiem, nie używając silnika. @Wujot2 Zjeżdża nawet po stromych skałach, a leśniczy do niego dzwoni jak się gdzieś zgubi w terenie. @Mitek Przejedzie pół metrową wodę i pewnie nawet nie zwolni. a @Chertan i tak wykończy wszystkich wymienionych na "spacerowej" trasie pod domem. Normalnie strach się odezwać w tym temacie jak się jeździ rekreacyjnie. Cześć OK, Dobry pomysł pod warunkiem, że ja jestem liderem Teamu. Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 26 Maja 2023 Udostępnij Napisano 26 Maja 2023 (edytowane) 10 godzin temu, Spiochu napisał: Panowie, może założycie jakiś Pro Team kolarski? @Marcos73 Podjedzie wszystko elektrykiem, nie używając silnika. @Wujot2 Zjeżdża nawet po stromych skałach, a leśniczy do niego dzwoni jak się gdzieś zgubi w terenie. @Mitek Przejedzie pół metrową wodę i pewnie nawet nie zwolni. a @Chertan i tak wykończy wszystkich wymienionych na "spacerowej" trasie pod domem. Normalnie strach się odezwać w tym temacie jak się jeździ rekreacyjnie. A jeździsz DH rekreacyjnie..... hmmm.... Tow Ubezp miałoby inne zdanie. Edytowane 26 Maja 2023 przez mig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.