Skocz do zawartości

Od narciarza do przedsiębiorcy - dyskusja na temat rynku narciarskiego


Gorts

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Spiochu napisał:

Odnośnie wyjazdów to ogarnij takie dla singli. Teraz jest ich multum, a takiej oferty niewiele.  Kluczowe będzie przyciągnięcie młodych Pań i jakieś fajne integracje. Panowie chętnie zapłacą więcej za takie wycieczki, bo teraz jest bardzo duży problem ze znalezieniem partnerki. Panie niestety z reguły są bez kasy, więc musisz mieć dla nich solidne zniżki.

Jak odniesiesz sukces to skalować wyjazdy możesz dowolnie.

 

Jeśli chodzi o grzanie to mnie zawsze zmino w kolana. Nawet nie potrzebne by były grzałki, ale spodnie z gąbkami wewnątrz na kolanach. Będzie funkcja ocieplenia i ochrniacza w jednym.

To musiałby robić przy okazji w jedno popołudnie wypad dla wszystkich do term/basenów z saunami 18+ only.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Kubis napisał:

To musiałby robić przy okazji w jedno popołudnie wypad dla wszystkich do term/basenów z saunami 18+ only.

Nie głupi pomysł, ale zwykłe imprezy taneczne są również wystarczające. Tylko coraz rzadziej można je spotkać, ludzie teraz nie potrafią się sami zorganizować. Siedzą przy stołach i zamulają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, ja obserwując co się dzieje, zaproponuję dedykowane wyjazdy dla samych pań. Jeden z moich znajomych robi takowe (skiturowe) i są chyba najlepiej (najszybciej) sprzedawane. Patrząc na podchody, co niektórych samców alfa, na wyprawach "mieszanych" mam wprost pewność, że w normalnym narciarstwie też by się sprzedawały (podobnie jak siłki tylko dla kobiet).

Edytowane przez Wujot2
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wujot2 napisał:

A, ja obserwując co się dzieje, zaproponuję dedykowane wyjazdy dla samych pań. Jeden z moich znajomych robi takowe (skiturowe) i są chyba najlepiej (najszybciej) sprzedawane. Patrząc na podchody, co niektórych samców alfa, na wyprawach "mieszanych" mam wprost pewność, że w normalnym narciarstwie też by się sprzedawały (podobnie jak siłki tylko dla kobiet).

Też się kiedyś nad tym zastanawiałem. A przewodnik jest meżczyzną? Jeśli tak, to idealnie to ogarnał. Ma duży wybór, brak konkurencji i jeszcze mu za to płacą.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Spiochu napisał:

Też się kiedyś nad tym zastanawiałem. A przewodnik jest meżczyzną? Jeśli tak, to idealnie to ogarnał. Ma duży wybór, brak konkurencji i jeszcze mu za to płacą.

 

Czemu miałby być mężczyzną? Cyt. wyjazdy dla samych pań

PS przysłowie mówi, ze gdzie diabeł nie może tam babę pośle a nie chłopa; nawiasem mówiąc wreszcie jakiś poważny temat w tym wątku 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, star napisał:

Czemu miałby być mężczyzną? Cyt. wyjazdy dla samych pań

PS przysłowie mówi, ze gdzie diabeł nie może tam babę pośle a nie chłopa; nawiasem mówiąc wreszcie jakiś poważny temat w tym wątku 

A najlepsze jest to, że żadna z Pań się nie wypowiedziała, czy by jej to się podobało. To jest brak rozpoznania 🙂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Kubis napisał:

A najlepsze jest to, że żadna z Pań się nie wypowiedziała, czy by jej to się podobało. To jest brak rozpoznania 🙂

Ja się wypowiem jako kobieta, ale nie-singielka więc w sumie może głosu zabierać nie powinnam 😄 ale:

Będąc młodą singielką, miałam nawet zapisaną stronkę biura, które organizowało wyjazdy narciarskie dla singli... nie zdążyłam skorzystać, cóż - zawsze towarzystwo się jakieś znajdywało, a w końcu się sparowałam z narciarzem i mam spokój 😄

Generalnie kobiety pod kątem narciarstwa zjazdowego są słabszym targetem niż mężczyźni - z moich koleżanek niewiele jeździ na nartach, a jeszcze mniej w stopniu przyzwoitym zsuwa się ze stoku. Wielkiego parcia też nie widzę wśród kobiet w zakresie polepszania swoich umiejętności - raczej wyjazd narciarski traktowany jest jako okazja do relaksu na łonie natury z bombardino czy capuccino w dłoni. Ogólnie przeważnie babeczki towarzyszom swoim połówkom, a niektóre nawet z tego rezygnują (jeśli druga połówka ma wielkie potrzeby zaliczania 100km na nartach dziennie). Tak że jeśli single - to obupłciowi, ewentualnie w ramach akcji specjalnej eventy tylko dla pań albo tylko dla panów.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, star napisał:

Czemu miałby być mężczyzną? Cyt. wyjazdy dla samych pań

PS przysłowie mówi, ze gdzie diabeł nie może tam babę pośle a nie chłopa; nawiasem mówiąc wreszcie jakiś poważny temat w tym wątku 

Wujot napisał "Jeden z moich znajomych robi takowe (skiturowe)" to wskazuje, że przewodnik jest mężczyzną. No chyba, że zatrudnia przewodniczkę.

6 godzin temu, Kubis napisał:

A najlepsze jest to, że żadna z Pań się nie wypowiedziała, czy by jej to się podobało. To jest brak rozpoznania 🙂

Panie co innego mówią, co innego myślą i co innego robią. Także same wypowiedzi wiele by nie zmieniły.

 

5 godzin temu, zając napisał:

Generalnie kobiety pod kątem narciarstwa zjazdowego są słabszym targetem niż mężczyźni - z moich koleżanek niewiele jeździ na nartach, a jeszcze mniej w stopniu przyzwoitym zsuwa się ze stoku. Wielkiego parcia też nie widzę wśród kobiet w zakresie polepszania swoich umiejętności - raczej wyjazd narciarski traktowany jest jako okazja do relaksu na łonie natury z bombardino czy capuccino w dłoni. Ogólnie przeważnie babeczki towarzyszom swoim połówkom, a niektóre nawet z tego rezygnują (jeśli druga połówka ma wielkie potrzeby zaliczania 100km na nartach dziennie). Tak że jeśli single - to obupłciowi, ewentualnie w ramach akcji specjalnej eventy tylko dla pań albo tylko dla panów.

Mam podobne obserwacje i można to rozszerzyć również na inne dyscypliny. Niewiele kobiet lubi się ruszać a jeśli juz to mało intensywnie. Większość jeśli ćwiczy to tylko dla wyglądu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Mam podobne obserwacje i można to rozszerzyć również na inne dyscypliny. Niewiele kobiet lubi się ruszać a jeśli juz to mało intensywnie. Większość jeśli ćwiczy to tylko dla wyglądu.  

Moje obserwacje tego nie potwierdzają zwłaszcza, gdy dotyczy pań w pewnym wieku. Żona, właśnie pani w pewnym wieku, emerytka, chodzi na gimnastykę dla osób z tzw. trzeciego wieku. Na kilkanaście uczestników jest tylko jeden pan. Fakt, wielu z tych niechodzących, uprawia inne aktywności, ale zdecydowana większość ugniata tyłki na kanapie oglądając TV. Podobnie jeżdżąc na podkrakowskie wycieczki rowerowe, widzę mnóstwo kobiet, w tym młodych dziewczyn, ujeżdżajacych, często samotnie, swoje rowery.

Na ostatnim wyjeździe w Alpy do 3 Zinnen spotkaliśmy grupę Polaków w wieku około emerytalnym. Liczby były następujące: 3 panów i 6 pań. Te 3 panie bez panów są mężatkami. Ich mężowie zostali w domu. Głównie z niechęci do ruchu.

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Mam podobne obserwacje i można to rozszerzyć również na inne dyscypliny. Niewiele kobiet lubi się ruszać a jeśli juz to mało intensywnie. Większość jeśli ćwiczy to tylko dla wyglądu.  

Kwestia kto w jakim środowisku się obraca - mieszka, uczy się, pracuje. Działa to tez w drugą stronę - jak pisze @a_senior bywa, że znajdzie się bardziej aktywne środowisko kobiece (może to kwestia wieku?).

W moim przypadku akurat sporo czasu musiało upłynąć zanim poznałam kogoś z kim mogę robić różne "sportowe" aktywności: rower, rolki, narty, pływanie, tenis, squash, treking czy cokolwiek innego, co mi się w życiu zdarzyło praktykować.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też poznałem mnóstwo kobiet, które są aktywne ale mnie chodzi o ogół zjawiska.

Narty, rower, wspinaczka, siłka, góry, pływanie, sporty walki, gry zespołowe - więcej panów

Taniec, łyżwy figurowe, gimnastyka, konie - więcej pań

Bieganie, rolki chyba podobnie.

Jak coś jest niebezpieczne lub wiaże się z rywalizacją to udział panów drastycznie rośnie.

Nawet jak w danym przypadku jest podobna liczba osób dla obu płci to faceci średnio ćwiczą bardziej intensywnie.

Największa przewaga chłopaków jest w najmłodszej grupie wiekowej. Dziewczyny tradycyjnie migają się od wf-u. Chłopaki znacznie rzadziej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...