Skocz do zawartości

Narty dla Średniozaawansowanego


darl79

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Poszukuje dobrych nart dla średniaka. ( 174cm, 83kg, 4-5/10) Uważam, że powinny być stosunkowo lekkie. Aktualnie używam Elan Porsche Design 160cm. Trochę mnie poniosło rok temu i przeszacowałem mojego skilla licząc, że "dogonię narty". O ile przy jeździe na pustym szerokim stoku mam mega frajdę (już jadę carvem), idą jak po szynach, nie kłapią >40-50 o tyle w tłoku, wąskich miejscach, większym nachyleniu jest ciężko mi manewrować, męczę się. Śmiga nie ogarniam ale na poprzednich paździerzach (celna element 10) radziłem sobie. Aktualna narta jest ciężka, po błędzie ciągnie za sobą. Na muldach jest dramat. Myślę więc o przesiadce na coś pomiędzy...Myślę o Salomon MAX S8 i RC ONE 74. Na forum doczytałem się że RC mogą kłapać >30-40 a to je dla mnie dyskwalifikuje. Widzę że Salomon S8 ma taki sam rdzeń...I stoję w miejscu. Jakieś opinie użytkowników nt tych 2 modeli? Waga, prowadzenie "kłapanie". W skrócie: szukam narty STABILNEJ, możliwie LEKKIEJ ( w granicach rozsądku). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Kłapanie zawsze jest wynikiem błędów technicznych a w tym wypadku jazdy w odchyleniu. Masz całkiem fajne narty - proponuję zainwestować w szkolenie.

Możesz wierzyć lub nie ale jedyna rozsądna rada prze zakupem nart to: kup sobie jak najlepsze narty i ucz się jeździć. Ty już pierwsze masz za sobą choć - i tu się zdziwisz - te narty kupiłaś i tak za krótkie. Ten model jest wyposażony w obustronny rocker ułatwiający inicjację skrętu więc Twoje problemy to jedynie technika. Narta zrockerowana to nie najlepszy wybór do nauki ale ten sprzęt ma dość porządnej konstrukcji i nie tani więc szkoda go zmieniać.

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.  Z pewną taką przykrością muszę ci powiedzieć, że jeśli na narcie 160cm o dobrych parametrach człowiek o Twoich parametrach jeździ poprawnie (wg samego siebie) tylko na pustych równych trasach, to problemem nie są narty, nawet jeśli je założysz prawa na lewą i odwrotnie (a Twoje narty nie są symetryczne jeśli dobrze odczytałem model - wiedziałeś o tym?). Mierzysz 13 cm mniej niż ja i ważysz 8kg więcej. Ja używam 180cm ciężkich nart. I uwierz mi, nie są za ciężkie.

Rozwiązanie - nauka jazdy na nartach.

Nartę stabilną masz, jak szukasz lekkiej (nie wiem czemu, nart się nie nosi tylko na nich jeździ), to wrócisz do klepiącego plastiku który nartę udaje.

p.s. narta stabilna charakteryzuje się m.in. tym, że trzyma krawędź, a nie obraca się jak wirnik helikoptera na śniegu. Jeśli po błędzie trzyma kierunek, to znaczy że producent narty nie oszukał - jest dobra. Wyeliminuj błąd, nie nartę. Nie ma innej drogi.

Edytowane przez Kubis
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Kubis napisał:

-(a Twoje narty nie są symetryczne jeśli dobrze odczytałem model - wiedziałeś o tym?).

-Nartę stabilną masz, jak szukasz lekkiej (nie wiem czemu, nart się nie nosi tylko na nich jeździ), to wrócisz do klepiącego plastiku który nartę udaje.

-p.s. narta stabilna charakteryzuje się m.in. tym, że trzyma krawędź, a nie obraca się jak wirnik helikoptera na śniegu. Jeśli po błędzie trzyma kierunek, to znaczy że producent narty nie oszukał - jest dobra. Wyeliminuj błąd, nie nartę. Nie ma innej drogi.

-Tak wiem to narty asymetryczne.

-Szukam lżejszej z podanych powodów. Więcej wybacza, łatwiej są "podebrać", skorygować błąd - nie ciągnie za sobą tak jak narty o wadze 7100g, Nie dążę do powrotu do plastików, dlatego pytam, czy jest coś pomiędzy 🙂

-trzyma, nie oszukał absolutnie,  dlatego twierdzę że przeholowałem z nartami dla eksperta. Wyeliminuj błąd - łatwo się mówi 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Mitek napisał:

- Możesz wierzyć lub nie ale jedyna rozsądna rada prze zakupem nart to: kup sobie jak najlepsze narty i ucz się jeździć.

-Ten model jest wyposażony w obustronny rocker ułatwiający inicjację skrętu więc Twoje problemy to jedynie technika. Narta zrockerowana to nie najlepszy wybór do nauki

-taką dewizą się kierowałem, ale narta Expert 7kg to już chyba mnie przerosła.

-może to dodatkowe utrudnienie-dla mnie oczywiście/ problem z technika? nie wykluczam oczywiście:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, darl79 napisał:

Wszystkie sugestie rozumiem i przyjmuję. Do plastiku nie chciałbym wracać ,ale na seri omam wrażenie że narty tak ciężkie - nie ułatwiają życia. P.S w sezonie jestem 3 x 1tydz. na stoku. Tego czasu tez nie mam tyle na naukę...

Cześć

Widzisz zasada jest prosta - dobra narta = ciężka narta. To jest oczywiście pewne uproszczenie ale tak jest. Każda narta, którą siłą (bez odciążenia) możemy obrócić to zła narta i nie będzie trzymała śladu nawet przy małej prędkości nie mówiąc o śniegu zmrożonym czy nierównym. Te rady nie wynikają ze złej naszej złej woli czy ( jak to czasami jest tu sugerowane) z chęci podkreślenia jacy to my jesteśmy genialni. Po prostu to są lata doświadczeń - w moim wypadku ponad 25 lat pracy na stoku jako instruktor.

Czy zmiana nart coś da...? W dużej części uzyskasz złudzenie lepszego panowania bo nartę lżejszą ( a lekkość będzie zawsze wynikała ze słabszej konstrukcji) łatwiej Ci będzie obrócić siłą czy przez zamach tułowia ale to będzie tylko złudzenie. Narta nie jest ideałem do nauki ale... główny problem to technika jazdy. Szybko na nartach jeździć jest łatwo ale szybko z pełną kontrolą... to już nie jest prosta sprawa. 3 tygodnie to 18 dni na nartach mniej więcej. można naprawdę bardzo wiele zrobić bo adaptacja to dwa dni a reszta to jazda - fajnie żeby była edukacyjna.

Pozdrowienia

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Proszę abyś się nie gniewał ale twoje stwierdzenia opatrzone są takimi stwierdzeniami że?????. Generalnie jazdę odnosisz do swoich fatalnie dobranych nart.

A ja niemam na co się gniewać 🙂 Przesiadłem się na narty z wysokiej półki i przekazuję odczucia. W poszczególnych sytuacjach pojawiły się problemy, jakich wcześniej nie doświadczałem. W żadnym momencie nie napisałem, że ja jeżdżę świetnie a narty nie. Mam wrażenie, że ciężkie narty ( i z podwójnym rockerem) nie pomagają w rozwoju nauki jazdy a w trudnym terenie gorzej się nimi manewruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Widzisz zasada jest prosta - dobra narta = ciężka narta. To jest oczywiście pewne uproszczenie ale tak jest. Każda narta, którą siłą (bez odciążenia) możemy obrócić to zła narta i nie będzie trzymała śladu nawet przy małej prędkości nie mówiąc o śniegu zmrożonym czy nierównym. Te rady nie wynikają ze złej naszej złej woli czy ( jak to czasami jest tu sugerowane) z chęci podkreślenia jacy to my jesteśmy genialni. Po prostu to są lata doświadczeń - w moim wypadku ponad 25 lat pracy na stoku jako instruktor.

Czy zmiana nart coś da...? W dużej części uzyskasz złudzenie lepszego panowania bo nartę lżejszą ( a lekkość będzie zawsze wynikała ze słabszej konstrukcji) łatwiej Ci będzie obrócić siłą czy przez zamach tułowia ale to będzie tylko złudzenie. Narta nie jest ideałem do nauki ale... główny problem to technika jazdy. Szybko na nartach jeździć jest łatwo ale szybko z pełną kontrolą... to już nie jest prosta sprawa. 3 tygodnie to 18 dni na nartach mniej więcej. można naprawdę bardzo wiele zrobić bo adaptacja to dwa dni a reszta to jazda - fajnie żeby była edukacyjna.

Pozdrowienia

No cóż..przeczytałem ze zrozumieniem. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, darl79 napisał:

A ja niemam na co się gniewać 🙂 Przesiadłem się na narty z wysokiej półki i przekazuję odczucia. W poszczególnych sytuacjach pojawiły się problemy, jakich wcześniej nie doświadczałem. W żadnym momencie nie napisałem, że ja jeżdżę świetnie a narty nie. Mam wrażenie, że ciężkie narty ( i z podwójnym rockerem) nie pomagają w rozwoju nauki jazdy a w trudnym terenie gorzej się nimi manewruje.

Narty które posiadasz to nie deski z najwyższej półki to dosyć popularny model "średniej" klasy nart AM - Elany ubrane w bardzo ładną szatę graficzną. Parametry techniczne wskazują iż żaden z użytkowników nie będzie zadowolony - Ci poruszający się techniką klasyczną być może będą zachwalać łatwość zmiany kierunku (no ale jak się ma 150 krawędzi to zawsze będzie łatwo rotować bez NW), dziwić ich jednak będzie niestabilność początkowej fazy sterowania i "klepanie" zwłaszcza w nieco dłuższym skręcie, osoby zaprawiające się w technice cietej zdziwi fakt iż narta na twardym nie za bardzo trzyma  (73 pod butem) a także ciężko jest utrzymać skręt cięty na skrócaną przez 2x rocker krawędź narty i tu także pojawi się denerwujące klepanie. Być może nieco lepsze wrażenia miał byś gdyby narta miała 172 ale myślę że zakończenie pozytywów skończyło by się na momencie przejażdżki na w miarę sportowej dobrze przygotowanej narcie.

Jaka rada - taka sama jak zazwyczaj - średniej klasy kross - tu na wzrost lub 2 model katalogowy GS nieco powyżej wzrostu ewentualnie SL 165 ale ta propozycję rozważył bym na końcu.

Na końcu polecam wizytę u instruktora - zaznacz pytając w szkole iż potrzebujesz gościa do realnej oceny jazdy. Chcąc dobrze dobrać musisz obiektywnie wiedzieć jaki poziom reprezentujesz.  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

Narty które posiadasz to nie deski z najwyższej półki to dosyć popularny model "średniej" klasy nart AM - Elany ubrane w bardzo ładną szatę graficzną. Parametry techniczne wskazują iż żaden z użytkowników nie będzie zadowolony - Ci poruszający się techniką klasyczną być może będą zachwalać łatwość zmiany kierunku (no ale jak się ma 150 krawędzi to zawsze będzie łatwo rotować bez NW), dziwić ich jednak będzie niestabilność początkowej fazy sterowania i "klepanie" zwłaszcza w nieco dłuższym skręcie, osoby zaprawiające się w technice cietej zdziwi fakt iż narta na twardym nie za bardzo trzyma  (73 pod butem) a także ciężko jest utrzymać skręt cięty na skrócaną przez 2x rocker krawędź narty i tu także pojawi się denerwujące klepanie. Być może nieco lepsze wrażenia miał byś gdyby narta miała 172 ale myślę że zakończenie pozytywów skończyło by się na momencie przejażdżki na w miarę sportowej dobrze przygotowanej narcie.

Jaka rada - taka sama jak zazwyczaj - średniej klasy kross - tu na wzrost lub 2 model katalogowy GS nieco powyżej wzrostu ewentualnie SL 165 ale ta propozycję rozważył bym na końcu.

Na końcu polecam wizytę u instruktora - zaznacz pytając w szkole iż potrzebujesz gościa do realnej oceny jazdy. Chcąc dobrze dobrać musisz obiektywnie wiedzieć jaki poziom reprezentujesz.  

Naprawdę myślisz ze dalsza zmiana nart coś pomoże? Wg mnie deski ma ok teraz poduczyć się, przyzwyczaić, ew. Odzwyczaić... ps nie kłapią mu ani nie rotują czyli trzymają 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, star napisał:

Naprawdę myślisz ze dalsza zmiana nart coś pomoże? Wg mnie deski ma ok teraz poduczyć się, przyzwyczaić, ew. Odzwyczaić... ps nie kłapią mu ani nie rotują czyli trzymają 

Nie wiem ale jeżeli jest choćby cień szansy to może warto spróbować.....????. A narty ma kompletnie do dupy - słaby model o bardzo słabych parametrach i do tego fatalnie dopasowane. Oczywiście doświadczony jeździec wyciągnie z nich ile może i powie "jako tako" ale czy kupi??? raczej nie.

Właśnie kupiłem narty dla mojej 16 letniej uczennicy: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,16-17,rossignol,hero-elite-lt-ti,9054.html

176 przy wzroście 165 - oblała Zawody Regionalne bo jechała na przedłużanych (160) SL - dostanie nartę wraz z instrukcją obsługi i będzie banan na twarzy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Narty które posiadasz to nie deski z najwyższej półki to dosyć popularny model "średniej" klasy nart AM - Elany ubrane w bardzo ładną szatę graficzną. Parametry techniczne wskazują iż żaden z użytkowników nie będzie zadowolony

Cześć

Wypowiem się, bo chyba jako jedyny jeździłem na tych nartach (18Ti-to ta sama narta tylko brzydsza), a nie czytałem bzdur marketingowych. Podkreślam - to bardzo dobre narty - stworzone do nauki. Bzdurą jest rocker z tyłu i z przodu. Głównie chodzi o naklejone wzmocnienie z Carbonu na zewnątrz narty,( bo drewno i blacha jest po całości) - w kształcie choinki - widać na zewnątrz - stąd też są kierunkowe - są "sztywniejsze" od strony laminatu, taki był zamiar producenta, dając rdzeń nieco bardziej elastyczny (bez buka), ale można jeździć na odwrót, nie ma wpływu w normalnych warunkach śniegowych.

Błędem kolegi jest wybór za krótkich nart, 160 to chyba dla karła, ten rodzaj narty (a parametry fizyczne mam podobne do kolegi - 2 cm wyższy i 3 kg lżejszy), ja jeździłem na 178 - czyli w maksymalnej długości. To nie są narty slalomowe, choć mają stosunkowo mały promień! Narty łatwe i przyjemne, bardzo skrętne i elastyczne. Szerokość 73 pod butem nie przeszkadzała mi wcale i była akceptowalna - bo nie jestem zwolennikiem szerokich nart, a w już w zrytym stoku nadal sprawowały się wyśmienicie. Narta bardzo dobrze trzyma i nic tam nie kłapie nawet przy szybszej jeździe, a można na nich dość szybko pojechać jak na amatora możliwości, może na super betonie zaczną wychodzić jakieś mankamenty, ale tego nie miałem okazji sprawdzić, rano było twardo i szybko, ale nie betonowo.

Najlepszym przykładem błędnych wyborów i szukanie nart "łatwych" jest moja szanowna Małżonka, której walkę obserwuję już ponad 30 lat. Przełom nastąpił 2 sezony temu, chcąc nie chcąc musiała zapiąć sklepowego GS-a dla ludu, 178 cm promień chyba z 18 m. Ciężkie i nie skrętne dla niej wcale, długie i nieporęczne. Ale po godzinie jeżdżenia okazało się że są dobre, potem bardzo dobre, a w końcu zostały przejęte bez możliwości zwrotu - przez zasiedzenie. Finał. Bardzo duży progres jeśli chodzi o jazdę, pewność, złe warunki już nie przeszkadzają, skręt pełny bardzo pewny, na bardziej płaskich odcinkach pojawia się jazda na krawędzi. Teraz w Krynicy nie chciała schodzić ze stoków, na Arenie już o 12.00 było tak miękko, że nam z synem już nie chciało się jeździć, a Żona nie odpuszczała. Już przełamuje strach przed prędkością oraz stromymi stokami. Na Tylicz Ski na starym krześle (a było twardo, wręcz betonowo i szybko) wybrała oczywiście pozornie najłatwiejszą trasę ze ścianką na końcu. Oczywiście przejechała lasek i przerażenie w oczach, objazd był, ale jej nie powiedziałem, tylko ją przekonałem że da radę. Zjechała bez najmniejszego problemu. Potem jeszcze 4 x z rzędu musieliśmy z nie tam jechać. Bardzo się spodobało. Strach ustąpił, a i jazda znacznie się poprawiła. Nigdy nie miała parcia na bardzo dobrą jazdę, spędza na nartach w ciągu roku góra 15 dni, ale od teraz będzie więcej - bo zaczęła z tej jazdy czerpać przyjemność. Tu moim zdaniem bardzo dużo pomogły właśnie narty, umiejętność panowania nad nimi znacznie poprawiły technikę jazdy, tutaj dupą nic się nie da obrócić, szczególnie że Żona jeździ dość wolno i tu trzeba dość dobrze opanować odciążanie aby na nich skręcać. Na chwilę założyła moje Kastle SL, początkowo był banan, jednak po paru zjazdach doszła do wniosku, że dla niej jednak "GS" lepszy.

pozdrawiam

  • Like 4
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Marcos73 napisał:

To tak jakbyś kupił GS 160 i SL 185 - coś nie tak będzie z tym sprzętem.

pozdrawiam

No więc ja podkreśliłem największą wadą tej narty jest fatalny jej dobór w zakresie długości i zaznaczyłem także że doświadczony jeździec wyciągnie z niej to co producent chciał aby wyciągnąć.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Wniosek Marku poproszę o wniosek????🙃🤣

Raczej dwa wnioski, zaczynamy naukę od początku, oraz staramy się aby narciarz się nauczył jeździć, a nie szukamy nart ,które będą za nas skręcać. Prawo jazdy robiłem na Żuku, jazda na egzaminie maluchem to była bajka.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marcos73 napisał:

Raczej dwa wnioski, zaczynamy naukę od początku, oraz staramy się aby narciarz się nauczył jeździć, a nie szukamy nart ,które będą za nas skręcać. Prawo jazdy robiłem na Żuku, jazda na egzaminie maluchem to była bajka.

pozdrawiam

Dlatego też podważam twój wniosek iż są to dobre narty do nauki....i pokuszę się o własny: są to fatalne narty do nauki zwłaszcza dla osób poczatkujących...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...