Skocz do zawartości

Pomóżcie z nartami


cavi

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Marxx74x napisał:

74 dla amatora nie zmienia nic w porównaniu do 68. 

Daje komfort i brak nadsterowności. 

" to jest forum czysto amatorskie i niech takie pozostanie, bawmy się narciarstwem i nie twórzmy sztucznych problemów. "

Problemy nie są pod piętą. 

M.

74-68 to kosmos dla amatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mikoski napisał:

Część 

Mam takie pytanie już go kiedyś zadawałem i nie dostałem odpowiedz no to do sedna czy jeśli posiadam kilkunastoletnie narty z promieniem R19 i wtedy były to  seniorskie GS FIS 😁 to mam "prawdziwe" GSy czy nie 🤔 i mogę powiedzieć że jeżdżę na GS ?

No ale po co wkręcasz????? Serdecznie zapraszam na jazdę testową nart GS z IO Nagano 98 z deklarowanym r 26. Karnet gratis serwis po Twojej stronie🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Marxx74x napisał:

Nie ma drugiej, trzeciej czy piątej GS.

Jest GS FIS, GS Masters i GS Junior.

Dalej zaczyna się marketing i pompowanie ego, pod nogą nie mam jakiegoś obrzydliwego AM tylko siódme GS. A że promień 16 ? .. przecież to GS .. 

"Nie kupuj obrzydliwej AM tylko trzecie GS bo to GS ..." .. litości. 

Końcówka juniorskich to R w okolicach 19 opisane jako R>=17. Masters to przedział 21-25. FIS zgodnie z normą.

Nie ma nart GS seniorskich poniżej 21. I być nie może. Ale założyć pod nogę all around z promieniem 17-18 wstyd bo przecież poważny narciarz musi mieć coś z napisem GS.. trzeci, piąty, siódmy wynalazek ale metka jest i szacun na dzielni. 

Kończąc - chrzanić te metki. Rossi AT obecnie MT są dobrym przykładem nart, które i tak będą solidnym wyzwaniem nie udając że są GS. I dla tych wszystkim "6 w skali forum" i tak będą stanowić wyzwanie. U innych producentów podobnie. Forumowe 6 to "mam trochę problem z wejściem na krawedzie". Czyli 3.

Pozdrawiam,

M.

 

Master od 18 gwoli ścisłości może się zdarzyc

https://archiwum.allegro.pl/oferta/narty-rossignol-hero-master-gs-dl-175-cm-2016-i7618403614.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Marxx74x napisał:

Nie ma drugiej, trzeciej czy piątej GS.

Jest GS FIS, GS Masters i GS Junior.

Dalej zaczyna się marketing i pompowanie ego, pod nogą nie mam jakiegoś obrzydliwego AM tylko siódme GS. A że promień 16 ? .. przecież to GS .. 

"Nie kupuj obrzydliwej AM tylko trzecie GS bo to GS ..." .. litości. 

Końcówka juniorskich to R w okolicach 19 opisane jako R>=17. Masters to przedział 21-25. FIS zgodnie z normą.

Nie ma nart GS seniorskich poniżej 21. I być nie może. Ale założyć pod nogę all around z promieniem 17-18 wstyd bo przecież poważny narciarz musi mieć coś z napisem GS.. trzeci, piąty, siódmy wynalazek ale metka jest i szacun na dzielni. 

Kończąc - chrzanić te metki. Rossi AT obecnie MT są dobrym przykładem nart, które i tak będą solidnym wyzwaniem nie udając że są GS. I dla tych wszystkim "6 w skali forum" i tak będą stanowić wyzwanie. U innych producentów podobnie. Forumowe 6 to "mam trochę problem z wejściem na krawedzie". Czyli 3.

Pozdrawiam,

M.

 

Proszę nie rozpoczynaj dyskusji o GS-ach bo to kuriozum jest, zmiany z sezonu na sezon są takie że trudno odróżnić??Bazujemy na opisie i odczuciach własnych 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marxx74x napisał:

To się miło nie zgadzamy 🙂 ...

M.

.. 72/74 to bardzo wygodna szerokość. Połącz to z umiarkowanym promieniem, nie przesadną wagą choć rozsądną konstrukcją i masz dobrą nartę dla "amatora" na wszystko.

Teraz już wiadomo skąd nick.

cieszy rozsądna opinia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mikoski napisał:

Część 

Mam takie pytanie już go kiedyś zadawałem i nie dostałem odpowiedz no to do sedna czy jeśli posiadam kilkunastoletnie narty z promieniem R19 i wtedy były to  seniorskie GS FIS 😁 to mam "prawdziwe" GSy czy nie 🤔 i mogę powiedzieć że jeżdżę na GS ?

Kiedyś byłeś prawdziwym narciarzem, ale teraz już nie. Te są już nieaktualne, dla miękiszonów😉.

pozdrawiam i Wesołych Świąt Ci życzę , jak zresztą wszystkim Forumowiczom, tym lubianym oraz tym lubianym inaczej 🎄

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Proszę nie rozpoczynaj dyskusji o GS-ach bo to kuriozum jest, zmiany z sezonu na sezon są takie że trudno odróżnić??Bazujemy na opisie i odczuciach własnych 

Cześć

Aby bazować na odczuciach własnych w sensie wyboru narty trzeba umieć jeździć, inaczej to jest niemożliwe.

Poproszę Amelkę, żeby wybrała najlepszy samochód bo przejechała już 100km.

POzdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Aby bazować na odczuciach własnych w sensie wyboru narty trzeba umieć jeździć, inaczej to jest niemożliwe.

Poproszę Amelkę, żeby wybrała najlepszy samochód bo przejechała już 100km.

POzdro

W tym kontekście Nam było łatwiej......Tak Masz rację jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć, robić błędy, uczyć się, nabywać doświadczeń.

Proszę pozdrowić Amelkę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Aby bazować na odczuciach własnych w sensie wyboru narty trzeba umieć jeździć, inaczej to jest niemożliwe.

Poproszę Amelkę, żeby wybrała najlepszy samochód bo przejechała już 100km.

POzdro

Mitek

Amelka wybierze najlepszy dla niej, może nie będzie „najlepszy” cokolwiek to znaczy, może najlepszy dla niej będzie mały i śliczny. Idąc tym torem rozumowania to nikt z nas nic nie znajdzie bo nasze odczucia są gówno warte, zarówno Twoje, moje i wszystkich na forum do kupy wziętych. Zastanów się czy umiesz jeździć na nartach i czy potrafisz jeździć samochodem. I czy to potrafisz w stosunku do kogo? Bo dla lepszego zawodnika z PP będziesz tylko ślizgaczem, a dla kierowcy z Kia Picanto Cup starą pierdołą w dziadkowozie.

pozdrawiam

ps. Nasze odczucia są odpowiednie dla nas samych, możemy się nimi podzielić z innymi, ale nie powinny być żadnym wyznacznikiem przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dla mnie.  Jak ktoś się interesuje samochodami, to może zauważyć, że przy następnych modelach  usuwa się rzeczy istotne(np. zawieszenie niezależne z tyłu), dokładając kilka gadżetów i modelując nieco karoserię. Ludzie to kupują. 

A czy, np. przy nartach tak się nie robi.  Większość kupuje oczami.  

Edytowane przez Plus82
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marcos73 napisał:

Mitek

Amelka wybierze najlepszy dla niej, może nie będzie „najlepszy” cokolwiek to znaczy, może najlepszy dla niej będzie mały i śliczny. Idąc tym torem rozumowania to nikt z nas nic nie znajdzie bo nasze odczucia są gówno warte, zarówno Twoje, moje i wszystkich na forum do kupy wziętych. Zastanów się czy umiesz jeździć na nartach i czy potrafisz jeździć samochodem. I czy to potrafisz w stosunku do kogo? Bo dla lepszego zawodnika z PP będziesz tylko ślizgaczem, a dla kierowcy z Kia Picanto Cup starą pierdołą w dziadkowozie.

pozdrawiam

ps. Nasze odczucia są odpowiednie dla nas samych, możemy się nimi podzielić z innymi, ale nie powinny być żadnym wyznacznikiem przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji.

Cześć

Nie wiem jak Ty ale ja znam się na nartach i ich doborze i rzadko się myliłem a to są setki prób.

Czy przyjmujesz popularny ostatnio pogląd, że każdy ma możliwość własnego wyboru niezależnie od umiejętności i doświadczenia w danej dziedzinie, i będzie to wybór najlepszy  bo własny?

Tak czy nie?

Pozdro

 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie wiem jak Ty ale ja znam się na nartach i ich doborze i rzadko się myliłem a to są setki prób.

Czy przyjmujesz popularny ostatnio pogląd, że każdy ma możliwość własnego wyboru niezależnie od umiejętności i doświadczenia w danej dziedzinie, i będzie to wybór najlepszy  bo własny?

Tak czy nie?

Pozdro

 

Nie najlepszy ale z pewnością uwzględniający specyfikę danej osoby. A fachowiec czasem wpycha gościa w statystycznie poprawny schemat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie wiem jak Ty ale ja znam się na nartach i ich doborze i rzadko się myliłem a to są setki prób.

Czy przyjmujesz popularny ostatnio pogląd, że każdy ma możliwość własnego wyboru niezależnie od umiejętności i doświadczenia w danej dziedzinie, i będzie to wybór najlepszy  bo własny?

Tak czy nie?

Pozdro

 

Mitek

Ja w każdym poście podkreślam, że szanuję Waszą wiedzę, która jest dużo  większa niż nasza, choćby z racji doświadczenia oraz ogromu wiedzy szkoleniowej. To, że problem zawsze tkwi w narciarzu, a nie w sprzęcie to dla wielu z nas jest oczywiste. Ale nie można wszystkich obcyndalać wokoło, bo użył niewłaściwego określenia, bo poruszamy się w stricte amatorskich tematach. Gość zadał proste pytanie i oczekuje w miarę prostej podpowiedzi. Oczywiście całość można, a nawet trzeba spuentować, że przydała by się poprawa techniki narciarskiej, bo to jest kluczem do sukcesu. Ale coś mu trzeba doradzić, wiedząc tyle ile zainteresowany przekazał informacji.

Wyraźnie nie jest zainteresowany oceną swoich umiejętności, bo nie o to pyta, trzeba to uszanować. Skoro znasz się na nartach, masz ogromne doświadczenie, to powinieneś z jego opisu bez najmniejszego problemu podać choć grupę sprzętową w jakiej powinien się poruszać, wszystko w dobrej wierze. Nawet jeśli kolega wróci z pretensjami, kupił a nie jest to czego szukał, to stanę za Tobą murem, że to nie narty do bani tylko narciarz, a opis umiejętności który zamieścił to science fiction i musi mieć tylko do siebie pretensje.

Wracając do wyborów własnych i przykładu Amelki, jeśli jej nie pomożesz w wyborze, to wybierze to w czym się będzie najlepiej czuła w danym momencie, co nie znaczy że wybierze dobrze, ale może się okazać że to też nie najgorszy wybór. Ludzie chcą i muszą się uczyć na błędach - ci ogarnięci uczą się na cudzych, ci mniej na swoich. 
Na koniec elaboratu😉, nie wszyscy zostaną dobrymi narciarzami, ale zakładam, że kolega po 12 zimach jazdy na sztachetach był w stanie przetrwać w 1 kawałku, to coś tam umie i jakiegokolwiek teraz dokona wyboru, będzie tylko lepiej, a czy skorzysta z Waszych porad nie tylko sprzętowych oraz natury szkoleniowo-edukacyjnej, to już Jego wybór.

To taki mój mały prezent dla Ciebie pod choinkę, bo wiem że lubisz czytać😉. Przy okazji życzę Ci i całej Twojej rodzince Zdrowych i Wesołych Świąt.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, star napisał:

Nie najlepszy ale z pewnością uwzględniający specyfikę danej osoby. A fachowiec czasem wpycha gościa w statystycznie poprawny schemat.

Starr

Masz rację, ale zawsze zaczynamy od standardów, aby podejść do ucznia niesztampowo, to trzeba poświecić na to trochę czasu, a przede wszystkim sprawdzić, czy standard szkoleniowy się nie sprawdza, a jeśli tak, to dlaczego tak jest i szukać innego rozwiązania. Wówczas można odejść od utartego schematu. Zazwyczaj to prawie zawsze czasu jest za mało aby taki manewr zastosować.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

Starr

Masz rację, ale zawsze zaczynamy od standardów, aby podejść do ucznia niesztampowo, to trzeba poświecić na to trochę czasu, a przede wszystkim sprawdzić, czy standard szkoleniowy się nie sprawdza, a jeśli tak, to dlaczego tak jest i szukać innego rozwiązania. Wówczas można odejść od utartego schematu. Zazwyczaj to prawie zawsze czasu jest za mało aby taki manewr zastosować.

pozdrawiam

Chyba nie do końca. Choć rozumiem ograniczenia czasowe i logistyczne. Ideałem jest praca 1:1 z instruktorem i jak się wydaje indywidualizacja nadchodzi od samego początku. Adam pisał o wywiadzie i natychmiastowym dostosowaniu choćby języka komunikacji, a de facto szkolenia do np wykonywanego zawodu, pasji, przygotowania fizycznego etc. Osobiście mi się wydaje, ze dochodzi warstwa psychologiczna i tu pole do popisu jeszcze większe. O tym pisałem, a to czasami dobrych fachowców czyli znających technikalia w sumie mało obchodzi wiec porażka czasami murowana. Zmieniajac lekko temat nie raz widziałem jak ktos kogoś ciągnie po górach w imię niespełnionych ambicji, na stoku tez widuje takie scenki dość regularnie. Zimny chów, co cie nie zabije to cie wzmocni i takie tam... z pozdrowieniem świątecznym i kolędą na całe gardło! PS a natomiast co doradzić takiej kursantce https://www.instagram.com/reel/Cmdw_4QISfP/ jakie narty?

Edytowane przez star
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, star said:

PS a natomiast co doradzić takiej kursantce https://www.instagram.com/reel/Cmdw_4QISfP/ jakie narty?

Ja bym jej zaproponował coś pasującego do ogólnej stylizacji.

Np. Revolt 95 w szacie graficznej 19/20.

image.thumb.png.eeb276ca1762fdc01d655813224b7358.png

Jako, że te narty wymagają instrukcji obsługi, to tu od 1:45 do 4:20 można jej dołączyć. Jestem pewien, że szybko ogarnie. 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

Starr

Masz rację, ale zawsze zaczynamy od standardów, aby podejść do ucznia niesztampowo, to trzeba poświecić na to trochę czasu, a przede wszystkim sprawdzić, czy standard szkoleniowy się nie sprawdza, a jeśli tak, to dlaczego tak jest i szukać innego rozwiązania. Wówczas można odejść od utartego schematu. Zazwyczaj to prawie zawsze czasu jest za mało aby taki manewr zastosować.

pozdrawiam

Cześć

Nigdy nie zaczynam od standardów chyba, że za standard uważasz badanie kursanta - wtedy tak.

Z oczywistych względów mowa być może tylko o nauczaniu 1x1 do max 1x3.  W grupach musisz iść na kompromisy oraz najczęściej poświęcić szkolenia dla innych celów - bezpieczeństwo, radość z jazdy kursantów.

Nie wiem ile czasu spędziłeś na stoku ucząc ale uczenie schematyczne nie sprawdza się prawie nigdy. Zawsze jest to ścisła interakcja z analizą, wyciąganiem wniosków i dostosowywaniem działań do ucznia. Inaczej można sobie darować.

Pozdro

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mitek napisał:

Nie wiem ile czasu spędziłeś na stoku ucząc

Mitek, ilościowo to słabo, czasowo to już sporo. Razem 2,5 sztuki wyszło. Z dwójki jestem zadowolony, trzeci to beznadziejny przypadek, tyle sezonów i nie mam pomysłu. Dzisiaj z nim byłem na nartach, wyobraź sobie co za dzban, kupił nowe narty i nie sprawdził przed jazdą. Wiązania na zero ustawione, jak wy….bał dzisiaj, bo sie my narty odpięły samoistnie, na szczęście żyje, nic mu się nie stało. Jak się codziennie golę i widzę go w lustrze, to mi ręce opadają. I tak już ze 45 lat cymbała uczę😁.

pozdrawiam

6CB34959-1621-419A-890C-9E282BCEFCFD.thumb.jpeg.41df74a48eececda28d642d6966e702b.jpeg24D9D3B5-CFA8-4626-96F9-84DB4DADE91F.thumb.jpeg.c327599923692c6f8cb2849be95e2626.jpeg

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Zdarza się. Ja swego czasu zabrałem narty syna i z pasją waliłem w wiązanie dziwiąc się, że mój but nie chce wejść. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że Kacper ma od sezonu nowe buty o skorupie numer mniejszej a wiązania zostały przekręcone na płycie. Na stoku jak wiesz zrobienie tego jest bardzo rzadko możliwe...

Ale piwo było OK.

W Twoim wypadku pozytyw jest zdecydowany bo jeżeli nic sobie nie zrobiłeś to znaczy, że sprawność jest.

POzdro

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Marcos73 napisał:

Mitek, ilościowo to słabo, czasowo to już sporo. Razem 2,5 sztuki wyszło. Z dwójki jestem zadowolony, trzeci to beznadziejny przypadek, tyle sezonów i nie mam pomysłu. Dzisiaj z nim byłem na nartach, wyobraź sobie co za dzban, kupił nowe narty i nie sprawdził przed jazdą. Wiązania na zero ustawione, jak wy….bał dzisiaj, bo sie my narty odpięły samoistnie, na szczęście żyje, nic mu się nie stało. Jak się codziennie golę i widzę go w lustrze, to mi ręce opadają. I tak już ze 45 lat cymbała uczę😁.

pozdrawiam

6CB34959-1621-419A-890C-9E282BCEFCFD.thumb.jpeg.41df74a48eececda28d642d6966e702b.jpeg24D9D3B5-CFA8-4626-96F9-84DB4DADE91F.thumb.jpeg.c327599923692c6f8cb2849be95e2626.jpeg

Marek, czyżbyś kupił narty, które Ci się strasznie nie podobały???

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Zdarza się. Ja swego czasu zabrałem narty syna i z pasją waliłem w wiązanie dziwiąc się, że mój but nie chce wejść. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że Kacper ma od sezonu nowe buty o skorupie numer mniejszej a wiązania zostały przekręcone na płycie. Na stoku jak wiesz zrobienie tego jest bardzo rzadko możliwe...

Ale piwo było OK.

W Twoim wypadku pozytyw jest zdecydowany bo jeżeli nic sobie nie zrobiłeś to znaczy, że sprawność jest.

POzdro

Upadłem z gracją i klasą.

pozdro

ps. Kiedyś kolega założył moje narty, a miałem wówczas Rosoły z wiązaniami MFX 200, ustawione na 17 din. But nr większy niż mój, nóż kurwa myślałem że w nich pojedzie w aucie, za Boga Ojca nie dało się odpiąć😁

Edytowane przez Marcos73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...