Buty na lata

[Chertan]

Poza tym np. w przypadku płaskostopia (u mnie akurat poprzeczne) jest tendencja do wypłaszczania łuku stopy, czyli dobijania koścmi śródstopia do podłoża. W przypadku dość wąskiego buta narciarskiego powoduje to ucisk głów kości śródstopia z boku i ból, a w pewnym stopniu i utrwalanie tego płaskostopia. Wkładka wysklepiona temu zapobiega. Stąd informacje z filmu nie wszystkim spasują. Ja bez wysklepionej wkładki musiałbym mieć bardzo szeroki but w śródstopiu i wąski w pięcie i kostkach, a takich nie ma. 

[Joanna Sm]

Czy macie doswiadczenia  jak radzić sobie z naroślą na łuku stopy?
Koleżanka nie mieści się już w bucie - i bolesna narośl na śródstopiu powiększa się. 
lekarz zasugerował operację - ale nie gwarantuje, że to nie wróci. 
Nie wiadomo czy sama blizna pooperacyjna nie będzie bolesna. 
Czy lepiej zostawić sobie narośl … co zresztą i tak już przeszkadza w zwykłym bucie? 
Wyprofilować but narciarski, odbarczyc?

czy szukać innego profilu buta, żeby łatwiej dopasować?

 

[Mitek]

Operować.

[Plus82]

10 godzin temu, Joanna Sm napisał:

Czy macie doswiadczenia  jak radzić sobie z naroślą na łuku stopy?
Koleżanka nie mieści się już w bucie - i bolesna narośl na śródstopiu powiększa się. 
lekarz zasugerował operację - ale nie gwarantuje, że to nie wróci. 
Nie wiadomo czy sama blizna pooperacyjna nie będzie bolesna. 
Czy lepiej zostawić sobie narośl … co zresztą i tak już przeszkadza w zwykłym bucie? 
Wyprofilować but narciarski, odbarczyc?

czy szukać innego profilu buta, żeby łatwiej dopasować?

 

Mam na obu nogach. Większa na prawej.  Zauważyłem bardzo, bardzo temu, że narośl się powiększała po jeździe. Docisk buta powodował, że rosła coraz bardziej. I to zupełnie był nie duży docisk.  Logiczne było, że należy jej nie dociskać.  Wyciąłem odpowiednią dziurę w gąbce wkładki, coś tam jeszcze dokleiłem plastrem lekarskim. I od lat mam spokój. Narośl jest, siedzi sobie w dziurze butka wewnętrznego. Nie dociskam już też klamer na maksa, jak dawniej.  Był okres, że nosiłem dużo narty na ramieniu. Dużo się podchodziło. I nawet na ramieniu, na skutek miejscowego nacisku narastała jakaś narośl.  

Zastanawiałem się też, żeby wypchać w tym mijscu skorupę buta. Ale sam nacisk gąbki wkładki drażnił tą narośl. Stąd dziura wielkości 2 zł. A lekarz wie co mówi. Różnie reagują organizmy ludzkie.  Dopasowanie buta też decyduje. Przymierzając parę modeli doszedłem do wniosku, że dla mnie Nordiki są optymalne.

[mlodzio]

W dniu 29.11.2022 o 14:19, netmare napisał:

... pewnie poszedłbym jeszcze do szeptuchy. 😉

Cześć. Nie uwierzysz ale 25 lat temu gdy budował się mój dom w Siedlcach to nie kto inny jak szeptucha wskazała gdzie na działce mam dobrą wodę do picia.  Żadne z wcześniejszych wskazań, w wydaniu innych osób, się nie potwierdziły.  Szef ekipy zawiedzionej efektami wierceń podpowiedział nam szeptuchę jako tę która nigdy się nie pomyliła. Zrobiła to z odległości ponad 100 km (Orla na Podlasiu) - woda jest jakościowo wspaniała.

[mig]

4 godziny temu, mlodzio napisał:

Cześć. Nie uwierzysz ale 25 lat temu gdy budował się mój dom w Siedlcach to nie kto inny jak szeptucha wskazała gdzie na działce mam dobrą wodę do picia.  Żadne z wcześniejszych wskazań, w wydaniu innych osób, się nie potwierdziły.  Szef ekipy zawiedzionej efektami wierceń podpowiedział nam szeptuchę jako tę która nigdy się nie pomyliła. Zrobiła to z odległości ponad 100 km (Orla na Podlasiu) - woda jest jakościowo wspaniała.

Gdy miałem wiercić swoją studnie to poprosilem 2 firmy o wizję na miejscu i wskazanie  lokalizacji studni. Oba wskazania (oba poparte spacerem z rożczką) były takie same. Wnioski wysnułem 2. Pierwszy że jest to miejsce z dobra wodą,  drugi że obaj wskazali jedyne miejsce na stromej działce gdzie można dojechac ciężkim sprzętem.....  😀😀

Edytowane 3 Grudnia 2022 przez mig

[star]

17 godzin temu, Mitek napisał:

Operować.

Najpierw spróbować wszystkich innych środków, operacja to ostateczność, a statystyki zakażeń w Polsce powinny każdego zniechęcać do podejmowania takich kroków. Nie wspomne już o jakichs innych zagadnieniach jak błędna diagnoza, czy tez wadliwe wykonanie zabiegu. PS tu Joanna sama pisze, ze lekarz nie sugeruje operacji, bo jest możliwość powrotu dolegliwości. Mitek wiec nie baw się w lekarza i nie feruj wyroków, gdy sam lekarz jak widać ma wątpliwości.

[star]

7 godzin temu, mig napisał:

Gdy miałem wiercić swoją studnie to poprosilem 2 firmy o wizję na miejscu i wskazanie  lokalizacji studni. Oba wskazania (oba poparte spacerem z rożczką) były takie same. Wnioski wysnułem 2. Pierwszy że jest to miejsce z dobra wodą,  drugi że obaj wskazali jedyne miejsce na stromej działce gdzie można dojechac ciężkim sprzętem.....  😀😀

Tez kiedyś się zastanawiałem nad tym zagadnieniem, często wykorzystywane są jednak dodatkowe dane, a tylko wyglada to na voo doo, a wody ci u nas na ogół dostatek. http://pkisz.home.amu.edu.pl/janjez.html wiec to co napisałeś migu z grubsza się zgadza cyt.

Opisanych wyżej niedostatków i wątpliwości nie zawiera np. metoda fitosocjologiczna ([3,4]). 
Jest metodą wskaźnikową, opartą na wzajemnych związkach między komponentami krajobrazu (ściślej: ekosystemu), co pozwala na wykorzystanie komponentów wyraźnie dostrzegalnych w terenie (rzeźba, roślinność) do określenia tych, które są niedostępne obserwacjom (rodzaje gruntu, poziom występowania wód, podziemne cieki wodne itd.)...

Zwolennikom radiestezji proponuję za Salomonem (1 Krl 3,16-28) i doktorem Przemysławem Kiszkowskim ([5]) test prawdy polegający na zbadaniu wahadełkiem lub różdżką, która z dwóch szklanek z wodą zawiera truciznę, a która nie. Wypicie zawartości jednej z nich będzie pewnym testem wiarygodności lansowanej przez radiestetów metody. 

Edytowane 4 Grudnia 2022 przez star

[mig]

Tym razem "metoda fitosocjologiczna" ( czego to nie wymyslą) jest bez sensu bo wjazd na działkę jest tworem sztucznym i nie ma nic wspólnego z tym co 50m niżej. Szukamy dalej. 

[star]

6 godzin temu, mig napisał:

Tym razem "metoda fitosocjologiczna" ( czego to nie wymyslą) jest bez sensu bo wjazd na działkę jest tworem sztucznym i nie ma nic wspólnego z tym co 50m niżej. Szukamy dalej. 

 

6 godzin temu, mig napisał:

Tym razem "metoda fitosocjologiczna" ( czego to nie wymyslą) jest bez sensu bo wjazd na działkę jest tworem sztucznym i nie ma nic wspólnego z tym co 50m niżej. Szukamy dalej. 

To czymże jest: Pierwszy że jest to miejsce z dobra wodą,  drugi że obaj wskazali jedyne miejsce na stromej działce gdzie można dojechac ciężkim sprzętem....

 

[mlodzio]

21 godzin temu, mig napisał:

Gdy miałem wiercić swoją studnie to poprosilem 2 firmy o wizję na miejscu i wskazanie  lokalizacji studni. Oba wskazania (oba poparte spacerem z rożczką) były takie same. Wnioski wysnułem 2. Pierwszy że jest to miejsce z dobra wodą,  drugi że obaj wskazali jedyne miejsce na stromej działce gdzie można dojechac ciężkim sprzętem.....  😀😀

Różdżka wskaże wodę ale nie oceni jakości.  U mnie wiercenie ze wskazań różdżki dawało wodę, nawet w kilku warstwach, jednak bardzo kiepską. Doświadczony życiowo właściciel wiertni zalecił nam wtedy udanie się po pomoc do Szeptuchy.

W Orli Szeptucha powiedziała: "weź kartkę i narysuj kształt działki, wskaż kierunki świata, wpisz nazwę miejscowości".  Potem: do szklaneczki nalała trochę wody, nakryła serwetką, zapaliła świecę i pomodliła się (poszeptała), następnie przyłożyła do kartki palec "tu dobrej wody durzowato".

Kolejnego dnia wiertnię przestawiono, ... włączono ... i ? ... bingo !.      (późniejsza analiza laboratoryjna wykazała wysoką jakość udostępnionej wody)

Edytowane 4 Grudnia 2022 przez mlodzio

[Mitek]

Cześć

1. Pamiętajcie, żadnych operacyjnych zabiegów.

2. Jak szukacie wody to tylko przy pomocy wróżbitów, różdżkarzy i tego typu dróg.

Nigdy nie opierajcie się na naukowych postawach albo sugestiach.

Tylko YT i własne widzimisię dają radę.

Słowo!

POzdro

[Wujot]

57 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

1. Pamiętajcie, żadnych operacyjnych zabiegów.

2. Jak szukacie wody to tylko przy pomocy wróżbitów, różdżkarzy i tego typu dróg.

Nigdy nie opierajcie się na naukowych postawach albo sugestiach.

Tylko YT i własne widzimisię dają radę.

Słowo!

POzdro

To nie jest wcale śmieszne, bo jak widać niektórzy biorą to na poważnie.

[mig]

7 godzin temu, star napisał:

 

To czymże jest: Pierwszy że jest to miejsce z dobra wodą,  drugi że obaj wskazali jedyne miejsce na stromej działce gdzie można dojechac ciężkim sprzętem....

 

 znajomością możliwości manewrowania sprzętem jakim dysponowali. To miejsce to jedyne gdzie można było rozłożyć wiertnicę.... 😀😀

Edytowane 4 Grudnia 2022 przez mig

[star]

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

1. Pamiętajcie, żadnych operacyjnych zabiegów.

2. Jak szukacie wody to tylko przy pomocy wróżbitów, różdżkarzy i tego typu dróg.

Nigdy nie opierajcie się na naukowych postawach albo sugestiach.

Tylko YT i własne widzimisię dają radę.

Słowo!

POzdro

Ad 1 a  owszem ale jako ostateczność nie pierwszy wybor i tylko po zgodnej konsultacji z powiedzmy trzema dobrymi specjalistami, a nie ze ktoś niekumaty  na forum tak powie wbrew wątpliwościom fachowca

[Chertan]

W dniu 5.12.2022 o 02:23, star napisał:

Ad 1 a  owszem ale jako ostateczność nie pierwszy wybor i tylko po zgodnej konsultacji z powiedzmy trzema dobrymi specjalistami, a nie ze ktoś niekumaty  na forum tak powie wbrew wątpliwościom fachowca

Jak będziesz szukać trzech dobrych specjalistów to życia może nie starczyć i kasy. Wystarczy jeden dobry, ale podjęcie decyzji powinno być poprzedzone przedstawieniem dostępnych opcji wraz z ich korzyściami i wadami. Czego możesz oczekiwać po operacji, a czego jeżeli do operacji nie dojdzie. Dosłownie z oszacowaniem prawdopodobieństwa i ram czasowych. Jeżeli lekarz to rzetelnie przedstawi, oznacza to profesjonalne podejście do tematu. Powiedzenie "operować i już" zaświeca mi lampkę ostrzegawczą.

[star]

6 minut temu, Chertan napisał:

Jak będziesz szukać trzech dobrych specjalistów to życia może nie starczyć i kasy. Wystarczy jeden dobry, ale podjęcie decyzji powinno być poprzedzone przedstawieniem dostępnych opcji wraz z ich korzyściami i wadami. Czego możesz oczekiwać po operacji, a czego jeżeli do operacji nie dojdzie. Dosłownie z oszacowaniem prawdopodobieństwa i ram czasowych. Jeżeli lekarz to rzetelnie przedstawi, oznacza to profesjonalne podejście do tematu. Powiedzenie "operować i już" zaświeca mi lampkę ostrzegawczą.

przy jednym nigdy nie wiadomo niestety, lekarz moze byc rzetelny, ale slaby, no i odwrotnie nierzetelny (tak w podejsciu do pacjenta, itp itd) a jednak w swoim fachu dobry

przyklad jaki podam z wroclawia: byl ortopeda prof wall, po nim operowal koprowski, ale nie zrobil hab ani prof, inni tym sie parali, inni byli szefami, ale przy stole i na obchodach dominowal koprowski, swietny specjalista, swietny operator, no ale na duperele w stylu cackania sie z pacjentami juz mu czasu nie starczalo choc moze i tego by oczekiwali, 

rzadko jednak ktos ci oszacuje prawdopodobienstwo, bo co powie ci ze 10% jest zakazen szpitalnych?

[Chertan]

18 minut temu, star napisał:

przy jednym nigdy nie wiadomo niestety, lekarz moze byc rzetelny, ale slaby, no i odwrotnie nierzetelny (tak w podejsciu do pacjenta, itp itd) a jednak w swoim fachu dobry

przyklad jaki podam z wroclawia: byl ortopeda prof wall, po nim operowal koprowski, ale nie zrobil hab ani prof, inni tym sie parali, inni byli szefami, ale przy stole i na obchodach dominowal koprowski, swietny specjalista, swietny operator, no ale na duperele w stylu cackania sie z pacjentami juz mu czasu nie starczalo choc moze i tego by oczekiwali, 

rzadko jednak ktos ci oszacuje prawdopodobienstwo, bo co powie ci ze 10% jest zakazen szpitalnych?

Jasne, że są różni, ale co zrobisz, jak będziesz miał 3 różne opinie? Pójdziesz za tą, do której masz większe zaufanie, co nijak nie musi się wiązać z prawdą, a sam rzetelnie nie zweryfikujesz, oprzesz się na opiniach innych, które znowu nijak nie muszą mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości i sprowadzają się do prawdopodobieństwa. Akurat tytuły nie muszą się wiązać z fachowością, są przyznawane za prace naukową, a nie leczniczą. Chociaż u praktyka pokazują, że jednak coś więcej mu/jej się chce.  Prawdopodobieństwo akurat łatwo oszacować i te 10% całkiem sporo mi powie, nie będę aż tak zaskoczony w razie zakażenia. Szczęśliwy nie będę, ale nie powiem, że nikt mnie nie ostrzegał. Nawet w świetle prawa lekarz ma obowiązek poinformować rzetelnie o dających się przewidzieć, w miarę częstych powikłaniach. 

Osobiście nie ufam lekarzom, którzy nie mają czasu czy na kontakt i rozmowę (nie chodzi o jakieś cackanie się). Mam obawę, że gdy coś się stanie również nie będzie miał czasu i ochoty na "zaopiekowanie się", przecież tyle jest do roboty. 

[SzymQ]

No i tu zaczynają się problemy współczesności: jak znaleźć eksperta w jakiejś dziedzinie nie będąc samemu ekspertem. Na około sami eksperci, a wodę znajduje szeptucha... Pójdziesz do 6 lekarzy i 3 skrajnie różne opinie, ale i tak problemy będą dopiero, kiedy zaczniesz szukać powtarzających się opinii u budowlańców... 😄

[star]

16 minut temu, netmare napisał:

No i tu zaczynają się problemy współczesności: jak znaleźć eksperta w jakiejś dziedzinie nie będąc samemu ekspertem. Na około sami eksperci, a wodę znajduje szeptucha... Pójdziesz do 6 lekarzy i 3 skrajnie różne opinie, ale i tak problemy będą dopiero, kiedy zaczniesz szukać powtarzających się opinii u budowlańców... 😄

lub mechanikow

[star]

40 minut temu, Chertan napisał:

Jasne, że są różni, ale co zrobisz, jak będziesz miał 3 różne opinie? Pójdziesz za tą, do której masz większe zaufanie, co nijak nie musi się wiązać z prawdą, a sam rzetelnie nie zweryfikujesz, oprzesz się na opiniach innych, które znowu nijak nie muszą mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości i sprowadzają się do prawdopodobieństwa. Akurat tytuły nie muszą się wiązać z fachowością, są przyznawane za prace naukową, a nie leczniczą. Chociaż u praktyka pokazują, że jednak coś więcej mu/jej się chce.  Prawdopodobieństwo akurat łatwo oszacować i te 10% całkiem sporo mi powie, nie będę aż tak zaskoczony w razie zakażenia. Szczęśliwy nie będę, ale nie powiem, że nikt mnie nie ostrzegał. Nawet w świetle prawa lekarz ma obowiązek poinformować rzetelnie o dających się przewidzieć, w miarę częstych powikłaniach. 

Osobiście nie ufam lekarzom, którzy nie mają czasu czy na kontakt i rozmowę (nie chodzi o jakieś cackanie się). Mam obawę, że gdy coś się stanie również nie będzie miał czasu i ochoty na "zaopiekowanie się", przecież tyle jest do roboty. 

niestety mam doswiadczenia odwrotne czasu bylo co niemiara dopoki nie zaczely sie schody czyli komplikacje i kontakt nagle sie urywa niestety

te trzy opinie to przyklad aby wyeliminowac jednak inne powody do podjecia operacji niz dobro pacjenta

oczywiscie ze jak trzy opinie sa skrajnie odmienne to winna zapalic sie czerwona lampka

a jak sa spojne to mozna z nieco wiekszym zaufaniem podejsc

gwarancji niestety nigdy nie ma

ps troche jak w sadzie niby sa dwie strony, dwoch adwokatow i sedzia, ale warto sobie uzmyslowic ze kazda z pieciu stron dba o wlasny interes i tylko czasami nasze cele sa spojne

[Chertan]

Oj chłopy, przecież Polak się zna na wszystkim i ekspertów szukać nie musi, generalnie wie lepiej i może ekspertów pouczać. Jak mu ekspert powie to i tak zrobi po swojemu. A co by ekspert nie zrobił to i tak źle. 

[Chertan]

1 minutę temu, star napisał:

niestety mam doswiadczenia odwrotne czasu bylo co niemiara dopoki nie zaczely sie schody czyli komplikacje i kontakt nagle sie urywa niestety

te trzy opinie to przyklad aby wyeliminowac jednak inne powody do podjecia operacji niz dobro pacjenta

oczywiscie ze jak trzy opinie sa skrajnie odmienne to winna zapalic sie czerwona lampka

a jak sa spojne to mozna z nieco wiekszym zaufaniem podejsc

gwarancji niestety nigdy nie ma

ps troche jak w sadzie niby sa dwie strony, dwoch adwokatow i sedzia, ale warto sobie uzmyslowic ze kazda z pieciu stron dba o wlasny interes i tylko czasami nasze cele sa spojne

Twoje doświadczenie wpływa na Twoją opinię, natomiast nie upoważnia do uogólnienia (moje z resztą również). To z resztą dotyczy każdej działki, tak jesteśmy skonstruowani. W kolejnej sytuacji to podejście może być zupełnie nieskuteczne. Z resztą można poczytać różnorodne porady (też o nartach), większość to pojedyncze doświadczenia: dla mnie było dobre, to dla innego również. Ale tak to nie działa, choć jak najbardziej z wyborów podejmowanych na tej podstawie można być zadowolonym.   

[SzymQ]

5 minutes ago, star said:

ps troche jak w sadzie niby sa dwie strony, dwoch adwokatow i sedzia, ale warto sobie uzmyslowic ze kazda z pieciu stron dba o wlasny interes i tylko czasami nasze cele sa spojne

Adwokat też ekspert. Warto więc sobie uzmysłowić, że jako strona, tak czy inaczej będziesz w plecy 😄

[Marzenie]

W dniu 27.11.2022 o 11:54, tarpan napisał:

Witam ,jeżdżę od 20 sezonów ale nigdy nie miałem na sobie dobrych butów.chce kupić buty na dłuższy czas 

Czy buty z flexem 130 jeśli wcześniej takich nie miałem nie będą zbyt niewygodne?dodam że jeżdżę tak na 7/10 szybko agresywnie krótki skręty technicznie sporo do poprawy.

Jaki model fajnych bezkompromisowych butów,nie mają być wygodne ale boje się że mi noga odpadnie:) Pozdrawiam

 

Hm ja bym poprosiła o fachowa rade w  sklepie. 

Oni znają się bardziej  🙂 

Żeby nie obcierały, nie były za duże  a wygodne i dobrze dobrane.