Peter Napisano 22 godziny temu Udostępnij Napisano 22 godziny temu 11 godzin temu, KrzysiekK napisał: Czemu tak mocno schodzę w dół? Otóż kiedyś wcale nie schodziłem, generalnie stałem za wysoko jak na cięty. Mogłem co najwyżej jechać przecinkiem. Trzeba to wyważyć, wypośrodkować. Dzieki za analizę. Lepiej jeździć "wysoko" niż w przykucu, zasadniczo w dużym uproszczeniu jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko nogę dominująca to jest ona prawie wyprostowana. Przyczyny są dwie mniej się męczy oraz może wytrzymać większe obciążenie. Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra to najgorsze co może zrobić początkujący narciarz, najgorsze bo po pewnym czasie jest praktycznie nieuleczalne. Zrób sobie krzesełko przy ścianie, sprawdź ile wytrzymasz na nogach w mocnym ugięciu a ile w prawie prostych, ta różnica jest kolosalna. Popatrz na poniższe fotki Hirschera, jest nisko ale noga zewnętrzna jest prawie zawsze mniej lub bardziej wyprostowana. https://www.google.com/search?sca_esv=a6e12f4338b901ae&sxsrf=AHTn8zoWltKjOj7YkgpL1NSkmn5011rSAg:1743925445842&q=hirscher+slalom&udm=2&fbs=ABzOT_C6HZESFBpD-a6wBwrIm2041RevU0T3J6J8ChyWSMUzXpQcs9IBg_JPcxguI_6368qJoebdPzCfPr234SkajgK_aQ98Hj5xEbXDP4ccS8PTIZsZBttO9DpeqKCkgeqqTv5aL6D0pgPRS6k2q01f8sWoFbnkbGxL5UDLdRRLvu9TNQsGwHR47WAfiJdokTMWJ1_KvfL24L8fqg4k-FUffF1lqo9maabgxX9Z3qhd4s-kQUI9VtA&sa=X&sqi=2&ved=2ahUKEwiiidvF9MKMAxUXVPEDHQ4oDl4QtKgLegQIExAB&biw=1396&bih=639&dpr=1.38 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 godziny temu Udostępnij Napisano 22 godziny temu Cześć Bardzo słuszna uwaga, korespondująca a ekonomią jazdy. Jazda wyższa umożliwia szybszą reakcję kompensującą, czy też w ogóle jakąkolwiek reakcję - jak skompensujesz garb jak jesteś już nisko? Jazda wyższa to mniejsze napięcie mięśni w więc większa miękkość. Jazda wyższa to większa swoboda i zakres ruchów. Pozdro 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 godziny temu Udostępnij Napisano 22 godziny temu 11 godzin temu, Jan napisał: nie będę analizować bo się nie znam ale tak wygląda że na tych oślich łąkach to możesz ćwiczyć sobie do usranej śmierci, na Twoim filmiku chyba z przed 2 lat z Kasprowego wyglądało to o wiele lepiej - zacznij jeździć na stromszych stokach i trochę więcej skopanych Jazda tylko po stromym, czy tylko po trudnym, czy tylko szybko to rady jednakowo nietrafione. To może być element edukacyjny ale nie panaceum na brak umiejętności. Na płaskim też się da pojechać, czy pojeździć... Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano 22 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 22 godziny temu 20 minut temu, Mitek napisał: Jazda tylko po stromym, czy tylko po trudnym, czy tylko szybko to rady jednakowo nietrafione. To może być element edukacyjny ale nie panaceum na brak umiejętności. Na płaskim też się da pojechać, czy pojeździć... Pozdro Wszędzie się da i wszędzie jest radość z jazdy. Przedostatnia moja jazda była na zniszczonym podczas plusa stoku który wieczorem zaczął zamarzać tworząc koleiny i kalafiory. To nogi wykręcało, było niebezpieczne oprócz … objazdówki stromego na samej górze i paska przy siatkach do samego dołu. Cudo. Tłukłem kilka godzin zamknięty w moim małym autystycznym świecie …. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano 21 godzin temu Udostępnij Napisano 21 godzin temu Przy dobrej technice jazda po stromym czy płaskim to gancegal, "strome jest płaskie tylko pochylone"😄, dlatego wszystko jedno gdzie będziemy się uczyć, niemniej na mniej pochylonym płaskim uczyć się jest znacznie łatwiej, bo mamy więcej czasu na ewolucje. Natomiast umiejętność jazdy w różnych warunkach terenowych, śniegach itp. to kwestia objeżdżenia, trzeba po prostu dużo jeździć ale najpierw należy mieć dobrą bazę techniczną. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 20 godzin temu Udostępnij Napisano 20 godzin temu 2 godziny temu, Mitek napisał: Cześć Bardzo słuszna uwaga, korespondująca a ekonomią jazdy. Jazda wyższa umożliwia szybszą reakcję kompensującą, czy też w ogóle jakąkolwiek reakcję - jak skompensujesz garb jak jesteś już nisko? Jazda wyższa to mniejsze napięcie mięśni w więc większa miękkość. Jazda wyższa to większa swoboda i zakres ruchów. Pozdro No to żeś mi zrobił dzień, choć narty już na kołku w tym sezonie zawisły. Bo jakoś mnie ciśnie przekonanie, że jeżdżę wysoko. Krzychu, a ja też się dopiszę, że za bardzo się starasz. Sporo tam całkiem niezłej techniki, ale sztywną pozycję przyjmujesz i w niej długo tkwisz, w krótkim to trzymanie tułowia w dół stoku w miarę, ale też jakieś sztywne, na siłę. W długim całkiem już niepotrzebne, zamiast pozycji frontalnej (tu ta kontra tak bardzo zbyteczna, że pod hip dump podchodzi), plus też stanie na górnej narcie w pewnych fazach. Ale postęp bardzo duży, tak trzymać! 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 17 godzin temu Udostępnij Napisano 17 godzin temu Cze Tu o przesadnej amplitudzie WN pozdro 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano 14 godzin temu Udostępnij Napisano 14 godzin temu Pisałem już wcześnie o tych ćwiczeniach, robienie ich bez kontroli ze strony dobrego, wybitnego🙃 instruktora jest bardzo ryzykowne, my na nartach czasami a nawet często mamy bardzo iluzoryczne odczucia co tak naprawdę dzieje się z naszym ciałem i jak to wygląda z zewnątrz. Pamiętam taki przypadek, kiedy kursant miał problem z nadmiernym łamaniem się w biodrach, no kłaniał się w pas, więc kazano mu jechać mu zupełnie ale to zupełnie trzymając pionowy tułów, wiecie o ile się podniósł, może o 3 stopnie😄, dodatkowo stwierdziwszy, że "on tak wyprostowany jak struna jeździł nie będzie", oczywiście dalej był karykaturalnie pochylony. 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu 3 godziny temu, Marcos73 napisał: Cze Tu o przesadnej amplitudzie WN pozdro Już go widziałem. Zresztą R. McGlashan wstawił kilka podobnych. B. dobre. Myślę, czym się narażę, że to przesadne podnoszenie i obniżanie się, to "ofiary" nauki NW. Tak kiedyś uczono i, jak się zdaje, wciąż tak uczą. Tak jak na poniższym komediowym filmiku. 🙂 Może tak trzeba. Nauczyć się, mieć w zapasie jak np. pług, ale nie używać, gdy to nie jest potrzebne. A może pominąć etap NW i przejść od razu do tego co proponuje Reilly? Dyskusyjne. https://youtu.be/28L6XQAfAsU?si=ZXLq6QOTmfHguU_7 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.