Skocz do zawartości

Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, KrzysiekK napisał:

 

Czemu tak mocno schodzę w dół? Otóż kiedyś wcale nie schodziłem, generalnie stałem za wysoko jak na cięty. Mogłem co najwyżej jechać przecinkiem. Trzeba to wyważyć, wypośrodkować.

Dzieki za analizę. 

Lepiej jeździć "wysoko" niż w przykucu, zasadniczo w dużym uproszczeniu jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko nogę dominująca to jest ona prawie wyprostowana. Przyczyny są dwie mniej się męczy oraz może wytrzymać większe obciążenie. Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra to najgorsze co może zrobić początkujący narciarz, najgorsze bo po pewnym czasie jest praktycznie nieuleczalne. Zrób sobie krzesełko przy ścianie, sprawdź ile wytrzymasz na nogach w mocnym ugięciu a ile w prawie prostych, ta różnica jest kolosalna.

Popatrz na poniższe fotki Hirschera, jest nisko ale noga zewnętrzna jest prawie zawsze mniej lub bardziej wyprostowana.

https://www.google.com/search?sca_esv=a6e12f4338b901ae&sxsrf=AHTn8zoWltKjOj7YkgpL1NSkmn5011rSAg:1743925445842&q=hirscher+slalom&udm=2&fbs=ABzOT_C6HZESFBpD-a6wBwrIm2041RevU0T3J6J8ChyWSMUzXpQcs9IBg_JPcxguI_6368qJoebdPzCfPr234SkajgK_aQ98Hj5xEbXDP4ccS8PTIZsZBttO9DpeqKCkgeqqTv5aL6D0pgPRS6k2q01f8sWoFbnkbGxL5UDLdRRLvu9TNQsGwHR47WAfiJdokTMWJ1_KvfL24L8fqg4k-FUffF1lqo9maabgxX9Z3qhd4s-kQUI9VtA&sa=X&sqi=2&ved=2ahUKEwiiidvF9MKMAxUXVPEDHQ4oDl4QtKgLegQIExAB&biw=1396&bih=639&dpr=1.38

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Bardzo słuszna uwaga, korespondująca a ekonomią jazdy.

Jazda wyższa umożliwia szybszą reakcję kompensującą, czy też w ogóle jakąkolwiek reakcję - jak skompensujesz garb jak jesteś już nisko?

Jazda wyższa to mniejsze napięcie mięśni w więc większa miękkość.

Jazda wyższa to większa swoboda i zakres ruchów.

Pozdro

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Jan napisał:

nie będę analizować bo się nie znam ale tak wygląda że na tych oślich łąkach to możesz ćwiczyć sobie do usranej śmierci, na Twoim filmiku chyba z przed 2 lat z Kasprowego wyglądało to o wiele lepiej - zacznij jeździć na stromszych stokach i trochę więcej skopanych

Jazda tylko po stromym, czy tylko po trudnym, czy tylko szybko to rady jednakowo nietrafione. To może być element edukacyjny ale nie panaceum na brak umiejętności.

Na płaskim też się da pojechać, czy pojeździć...

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Mitek napisał:

Jazda tylko po stromym, czy tylko po trudnym, czy tylko szybko to rady jednakowo nietrafione. To może być element edukacyjny ale nie panaceum na brak umiejętności.

Na płaskim też się da pojechać, czy pojeździć...

Pozdro

Wszędzie się da i wszędzie jest radość z jazdy.

Przedostatnia moja jazda była na zniszczonym podczas plusa stoku który wieczorem zaczął zamarzać tworząc koleiny i kalafiory. To nogi wykręcało, było niebezpieczne oprócz … objazdówki stromego na samej górze i paska przy siatkach do samego dołu. Cudo. Tłukłem kilka godzin zamknięty w moim małym autystycznym świecie …. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dobrej technice jazda po stromym czy płaskim to gancegal, "strome jest płaskie tylko pochylone"😄, dlatego wszystko jedno gdzie będziemy się uczyć, niemniej na mniej pochylonym płaskim uczyć się jest znacznie łatwiej, bo mamy więcej czasu na ewolucje. Natomiast umiejętność jazdy w różnych warunkach terenowych, śniegach itp. to kwestia objeżdżenia, trzeba po prostu dużo jeździć ale najpierw należy mieć dobrą bazę techniczną.

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Bardzo słuszna uwaga, korespondująca a ekonomią jazdy.

Jazda wyższa umożliwia szybszą reakcję kompensującą, czy też w ogóle jakąkolwiek reakcję - jak skompensujesz garb jak jesteś już nisko?

Jazda wyższa to mniejsze napięcie mięśni w więc większa miękkość.

Jazda wyższa to większa swoboda i zakres ruchów.

Pozdro

No to żeś mi zrobił dzień, choć narty już na kołku w tym sezonie zawisły. Bo jakoś mnie ciśnie przekonanie, że jeżdżę wysoko. 

Krzychu, a ja też się dopiszę, że za bardzo się starasz. Sporo tam całkiem niezłej techniki, ale sztywną pozycję przyjmujesz i w niej długo tkwisz, w krótkim to trzymanie tułowia w dół stoku w miarę, ale też jakieś sztywne, na siłę. W długim całkiem już niepotrzebne, zamiast pozycji frontalnej (tu ta kontra tak bardzo zbyteczna, że pod hip dump podchodzi), plus też stanie na górnej narcie w pewnych fazach. Ale postęp bardzo duży, tak trzymać!

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem już wcześnie o tych ćwiczeniach, robienie ich bez kontroli ze strony dobrego, wybitnego🙃 instruktora jest bardzo ryzykowne, my na nartach czasami a nawet często mamy bardzo iluzoryczne odczucia co tak naprawdę dzieje się z naszym ciałem i jak to wygląda z zewnątrz.

Pamiętam taki przypadek, kiedy kursant miał problem z nadmiernym łamaniem się w biodrach, no kłaniał się w pas, więc kazano mu jechać mu zupełnie ale to zupełnie trzymając pionowy tułów, wiecie o ile się podniósł, może o 3 stopnie😄, dodatkowo stwierdziwszy, że "on tak wyprostowany jak struna jeździł nie będzie", oczywiście dalej był karykaturalnie pochylony.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Cze

Tu o przesadnej amplitudzie WN

pozdro

 

Już go widziałem. Zresztą R. McGlashan wstawił kilka podobnych. B. dobre.

Myślę, czym się narażę, że to przesadne podnoszenie i obniżanie się, to "ofiary" nauki NW. Tak kiedyś uczono i, jak się zdaje, wciąż tak uczą. Tak jak na poniższym komediowym filmiku. 🙂 Może tak trzeba. Nauczyć się, mieć w zapasie jak np. pług, ale nie używać, gdy to nie jest potrzebne. A może pominąć etap NW i przejść od razu do tego co proponuje Reilly? Dyskusyjne.

https://youtu.be/28L6XQAfAsU?si=ZXLq6QOTmfHguU_7

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Peter napisał:

Pisałem już wcześnie o tych ćwiczeniach, robienie ich bez kontroli ze strony dobrego, wybitnego🙃 instruktora jest bardzo ryzykowne, my na nartach czasami a nawet często mamy bardzo iluzoryczne odczucia co tak naprawdę dzieje się z naszym ciałem i jak to wygląda z zewnątrz.

 

Dlatego w szkołach baletowych  na ścianach są lustra. Czasami patrzę na swój cień.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Cień - znakomity doradca. Drugi element to wyczucie zakresu ruchu np. czy ręka w pewnym momencie powinna mi się łapać w zasięg pola widzenia czy nie. Ostatnio - po znakomitych i bardzo słusznych uwagach Piotrka Smolika właśnie w ten sposób starałem się modyfikować błąd bo nie miał na mnie kto patrzeć.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Cień - znakomity doradca. Drugi element to wyczucie zakresu ruchu np. czy ręka w pewnym momencie powinna mi się łapać w zasięg pola widzenia czy nie. Ostatnio - po znakomitych i bardzo słusznych uwagach Piotrka Smolika właśnie w ten sposób starałem się modyfikować błąd bo nie miał na mnie kto patrzeć.

Pozdro

A co Ty tam miałeś ? Chodziło o unoszenie zewnętrznej reki na szczycie skrętu z tych analiz które Piotr robił Markowi a potem Tobie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.04.2025 o 09:17, KrzysiekK napisał:

Trochę mojej jazdy z ostatniego, wiosennego wypadu. Ześlizgi na rozgrzewkę, próby smigu, zabawy z carvingowym. Jak zawsze można się znęcać Jesli ktoś ma takie potrzeby. 

 

Krzychu fajny rytm w krótkim skręcie 👌 Tadzio między wierszem ciągle powtarza ma być „szu” 😉 

Co do dłuższego skrętu gdzieś ten rytm pominięty ale to chyba norma na etapie nauki bo sam kombinuje a szczególnie kiedy ktoś nagrywa mam spięcie-napięcie żeby wypaść solidnie ch.. wie po co !? Ale odkąd wprowadziłem próby dłuższego skrętu i na dłuższej narcie próbuje w klimat zawodniczy ściągać zewnętrza rękę do wewnątrz i coś zaczyna pomagać bo kombinowałem bez sensu  a to za wysoko a to za niska ciągle coś . Może to Ci pomoże.
 

Z mojej perspektywy początek kolejnego sezonu wyjazd albo z chłopakami na czterodniowe alpejskie klimaty weekendowe albo szkoleniowo tydzień w grupie . Dużo byś zyskał bo dużo dobrego się dzieje, ktoś teraz musi to dobrze poukładać a reszta to już twoja zabawa . 
 

Ps . Jeżdżąc na rolkach też takie przysiady robiłeś? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Krzychu fajny rytm w krótkim skręcie 👌 Tadzio między wierszem ciągle powtarza ma być „szu” 😉 

Co do dłuższego skrętu gdzieś ten rytm pominięty ale to chyba norma na etapie nauki bo sam kombinuje a szczególnie kiedy ktoś nagrywa mam spięcie-napięcie żeby wypaść solidnie ch.. wie po co !? Ale odkąd wprowadziłem próby dłuższego skrętu i na dłuższej narcie próbuje w klimat zawodniczy ściągać zewnętrza rękę do wewnątrz i coś zaczyna pomagać bo kombinowałem bez sensu  a to za wysoko a to za niska ciągle coś . Może to Ci pomoże.
 

Z mojej perspektywy początek kolejnego sezonu wyjazd albo z chłopakami na czterodniowe alpejskie klimaty weekendowe albo szkoleniowo tydzień w grupie . Dużo byś zyskał bo dużo dobrego się dzieje, ktoś teraz musi to dobrze poukładać a reszta to już twoja zabawa . 
 

Ps . Jeżdżąc na rolkach też takie przysiady robiłeś? 

Jeżdżąc na rolkach to ja ręką wyprzedzam skręt co mi już @PSmokwytknał . Ten błąd sobie przeniosłem na zabawy carvingiem. 
Opuszczam rękę chcąc jakby docisnąć zewnętrzną rolkę/narte. Ale na rolkach zacząłem już nad tym panować. Na nartach jak widać często mi się zapomina. 
 

Jeśli chodzi o przysiady to na rolkach nie. Ale na nartach w ten sposób próbowałem zacieśnić skręt tak, by nie jechać promieniowym narty tylko ciaśniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, a_senior napisał:

Myślę, czym się narażę, że to przesadne podnoszenie i obniżanie się, to "ofiary" nauki NW.

Andrzeju, myślę że Krzysiu jest ofiarą nadmiaru własnej wiedzy teoretycznej. Skleca wiele wątków do kupy i próbuje to przenieść na swoją jazdę. Lecz czasami przynosi to odwrotny skutek od zamierzonego. Choćby analiza filmu wrzuconego przez Ciebie Jeremiego - po co unosi rękę? Kto pierwszy odpowiedział? Zgadnij 😉? Niejaki p. Ligety w każdym skręcie pokazywał wszystkim gdzie jest słońce, a do jego jazdy nie można się przyczepić. 

Może moje obserwacje są błędne - ale moim zdaniem to Krzysiu chce zająć pozycję z poniższego zdjęcia, jednak ona jest wynikiem trochę innej mechaniki ciała. No można to wymusić opuszczając mocno zewnętrzną rękę - ale to nie o to chodzi.

jturn.thumb.png.8a82b9a2a90ae4c3946fa4b30cfd2074.png

Kolejne to owo przesadne kucanie w skręcie, Krzysiu zakodował uwagi Piotrka Smoka ws mojej osoby. Ja jeździłem wysoko. Skutek - delikatny drift nart w czasie skrętu. Ja tego ani nie odczuwam, ani tego nie zauważam podczas jazdy. Ale sylwetkę obniżyłem NIECO i chyba jest lepiej. Moim zdaniem to znowu zlepek Krzysia przemyśleń, więc też obniżył sylwetkę do granic możliwości. Tylko Krzysiu jeździ wąsko i nie poszerza śladu w skrętach średnich. Peter napisał - zewnętrzna jest nieomal wyprostowana (zawsze jest ugięta, ale zdecydowanie mniej niż wewnętrzna), a Krzysio prowadzi narty wąsko i jeszcze w kuckach. No jest nisko, to fakt.  W skręcie krótkim tez zbyt nisko, i amplituda zbyt duża NW. Jak pisał Mitek - owa bezwładność następuje w momencie zatrzymania ruchu i nie zależy od jego długości, a od dynamiki. To jest krótki ruch.

Krzysiu się uczy i wychodzi mu to coraz lepiej - jest co poprawiać - najlepiej te widoczne i wskazane przez większość błędy. Może poćwiczyć superman-a, wciskając biodra w skręt - nie tworząc układu przez opuszczanie ręki. Podnieśc nieco sylwetkę i zniwelować amplitudę, a w skrętach średnich wygładzić obniżanie sylwetki. I to co wskazał Cheertan - musi wie nauczyć rozróżniać skręt krótki od średniego. Tors inaczej pracuje w średnim - nie szuka linii spadku stoku jak słoneczniki słońca przez cały skręt. Trzeba tez popracować nad wewnętrzna - bo tam się czasami cuda dzieją.

Jak napisał Peter: "Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra to najgorsze co może zrobić początkujący narciarz, najgorsze bo po pewnym czasie jest praktycznie nieuleczalne. " U Krzysia jest chyba komplecik.

Jeszcze jedno zdjęcie - zwróć uwagę na ślad - zewnętrzna idzie na krawędzi, za to wewnętrzna, ani na płasko, ani na krawędzi - tylko szura żyjąc swoim życiem.

Krzysiu.thumb.png.f670bdc39aa2aeac16fe10121b925450.png

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Marcos73 napisał:

Andrzeju, myślę że Krzysiu jest ofiarą nadmiaru własnej wiedzy teoretycznej. Skleca wiele wątków do kupy i próbuje to przenieść na swoją jazdę. Lecz czasami przynosi to odwrotny skutek od zamierzonego. Choćby analiza filmu wrzuconego przez Ciebie Jeremiego - po co unosi rękę? Kto pierwszy odpowiedział? Zgadnij 😉? Niejaki p. Ligety w każdym skręcie pokazywał wszystkim gdzie jest słońce, a do jego jazdy nie można się przyczepić. 

Może moje obserwacje są błędne - ale moim zdaniem to Krzysiu chce zająć pozycję z poniższego zdjęcia, jednak ona jest wynikiem trochę innej mechaniki ciała. No można to wymusić opuszczając mocno zewnętrzną rękę - ale to nie o to chodzi.

jturn.thumb.png.8a82b9a2a90ae4c3946fa4b30cfd2074.png

Kolejne to owo przesadne kucanie w skręcie, Krzysiu zakodował uwagi Piotrka Smoka ws mojej osoby. Ja jeździłem wysoko. Skutek - delikatny drift nart w czasie skrętu. Ja tego ani nie odczuwam, ani tego nie zauważam podczas jazdy. Ale sylwetkę obniżyłem NIECO i chyba jest lepiej. Moim zdaniem to znowu zlepek Krzysia przemyśleń, więc też obniżył sylwetkę do granic możliwości. Tylko Krzysiu jeździ wąsko i nie poszerza śladu w skrętach średnich. Peter napisał - zewnętrzna jest nieomal wyprostowana (zawsze jest ugięta, ale zdecydowanie mniej niż wewnętrzna), a Krzysio prowadzi narty wąsko i jeszcze w kuckach. No jest nisko, to fakt.  W skręcie krótkim tez zbyt nisko, i amplituda zbyt duża NW. Jak pisał Mitek - owa bezwładność następuje w momencie zatrzymania ruchu i nie zależy od jego długości, a od dynamiki. To jest krótki ruch.

Krzysiu się uczy i wychodzi mu to coraz lepiej - jest co poprawiać - najlepiej te widoczne i wskazane przez większość błędy. Może poćwiczyć superman-a, wciskając biodra w skręt - nie tworząc układu przez opuszczanie ręki. Podnieśc nieco sylwetkę i zniwelować amplitudę, a w skrętach średnich wygładzić obniżanie sylwetki. I to co wskazał Cheertan - musi wie nauczyć rozróżniać skręt krótki od średniego. Tors inaczej pracuje w średnim - nie szuka linii spadku stoku jak słoneczniki słońca przez cały skręt. Trzeba tez popracować nad wewnętrzna - bo tam się czasami cuda dzieją.

Jak napisał Peter: "Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra to najgorsze co może zrobić początkujący narciarz, najgorsze bo po pewnym czasie jest praktycznie nieuleczalne. " U Krzysia jest chyba komplecik.

Jeszcze jedno zdjęcie - zwróć uwagę na ślad - zewnętrzna idzie na krawędzi, za to wewnętrzna, ani na płasko, ani na krawędzi - tylko szura żyjąc swoim życiem.

Krzysiu.thumb.png.f670bdc39aa2aeac16fe10121b925450.png

 

Moje nisko to faktycznie naśladowanie @PSmok ale nie w kontekście Ciebie Marku. Tylko tak ogólnie bo mi się jazda Piotrka podoba wizualnie.

O ile mogę się bawić i realizować Twoje uwagi co do reszty, to jeśli chodzi o wewnętrzną, to ja za ch.a nie wiem co z nią zrobić i bez @Adam ..DUCH albo innego szpeca ja tego nie poprawie. I jak sądzę nie da się też tego zrobić przez net.

Dzięki Marku. Wszystko bardzo przystępnie opisałeś.

Wyjaśnij/cie mi jeszcze te "Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra. Co to za figura ta rotacja i opuszczanie biodra? W jakiej to płaszczyźnie? Ja to robie? 😮

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Cień - znakomity doradca. Drugi element to wyczucie zakresu ruchu np. czy ręka w pewnym momencie powinna mi się łapać w zasięg pola widzenia czy nie. Ostatnio - po znakomitych i bardzo słusznych uwagach Piotrka Smolika właśnie w ten sposób starałem się modyfikować błąd bo nie miał na mnie kto patrzeć.

Pozdro

Ciekaw byłem jaki to ten błąd miałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Choćby analiza filmu wrzuconego przez Ciebie Jeremiego - po co unosi rękę? Kto pierwszy odpowiedział? Zgadnij 😉? Niejaki p. Ligety w każdym skręcie pokazywał wszystkim gdzie jest słońce, a do jego jazdy nie można się przyczepić. 

Zwłaszcza jak jest się spóźnionym na bramce,to ręką idzie w górę,by nadrobić i zacieśnić,Ligetemu to narty mogę nosić,ale to chyba dzieje się samoczynnie i ja też na tym zdjęciu słońce pokazuję 😁 (A i taki gruby,to ja nie jestem,tylko polar 100 pod spodem za duży i nieużywany stabilizator jeszcze za pazuchą)😀

20220306_092449.jpg

Edytowane przez Edwin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...