Skocz do zawartości

Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Jan napisał:

fajna ta Twoja Leośka, my dzisiaj mieliśmy taką co nigdy w życiu nart na nogach nie miała i śniegu nigdy nie widziała

Godzinę spędziła z Leą na taśmie i oślej łące a potem już tylko orczyk bez problemów, ogólnie tylko jedna zupełnie niegroźna wywrotka, pod koniec 2 godziny wyglądało to tak:

 

Jeju ... odpisuję zanim obejrzę i informuję, że ten film będzie miał pełną moją atencję 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Jan napisał:

fajna ta Twoja Leośka, my dzisiaj mieliśmy taką co nigdy w życiu nart na nogach nie miała i śniegu nigdy nie widziała

Godzinę spędziła z Leą na taśmie i oślej łące a potem już tylko orczyk bez problemów, ogólnie tylko jedna zupełnie niegroźna wywrotka, pod koniec 2 godziny wyglądało to tak:

 

Ta Leosia o której ja pisałem to Zuza Marxa ....

Ale wracając do Twojej podopiecznej to ja w sumie jestem pod wrażeniem. Nieźle sobie radzi. Tylko ja to bym sugerował dać Ją pod instruktora, żeby nie nauczyła się skrętów z rotacji tułowia. Z tego ciężko się wychodzi. 

Jak się to ogląda, to mam takie wrażenie, że gdy Ona tylko poczuła, że jadą do przodu po śniegu i tak jest dobrze, bo mają jechać, to od razu poczuła się dobrze.

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Jan napisał:

fajna ta Twoja Leośka, my dzisiaj mieliśmy taką co nigdy w życiu nart na nogach nie miała i śniegu nigdy nie widziała

Godzinę spędziła z Leą na taśmie i oślej łące a potem już tylko orczyk bez problemów, ogólnie tylko jedna zupełnie niegroźna wywrotka, pod koniec 2 godziny wyglądało to tak:

 

Ale warun  ..... kurde, jade i widzę gdzie jadę, jadę i widzę po czym jadę. Cudo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy coś wrzucają, to wrzucę i ja. Ostatni wyjazd do Tylicz ski i fajna zabawa. O tym, że było super świadczy bite 6 godzin jazdy bez bólu czegokolwiek.

Najpierw rzut z góry na pociechy, pierwszy zjazd tego dnia. Potem próba synchroniczego śmigu - Natka prowadzi. Następnie zjazd z "oblodzeniem" w środku. Potem próby ciętego jechane przez starego z synem. Potem Leoś w kartoflisku. Kolejne wydarzenie to płytki a la śmig starego na niebieskim. Na koniec to już kompletna kastracja z narciarskich cojones.

 

  • Like 3
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 28.12.2024 o 17:57, Gabrik napisał:

Jutro ważniejszy sprawdzian, innych deseczek, zobaczymy, bo tu 87 na 0.5, więc zobaczymy jak sobie poradzę, a przy okazji sprawdzimy legendę, czy te 0.5 poczuję..

Cześć

Jak sobie poradziłeś? Poczułeś różnicę jakakolwiek bo nic nie napisałeś a jestem ciekaw tego odczucia .

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Cześć

Jak sobie poradziłeś?

Jedna glebka tuż przed końcem jednego ze zjazdów, już tak pro wyglądałem od tyłu, że żona potem mówiła "czułam, że coś się stanie, za dużo Rumby poczułeś". 

Godzinę temu, Victor napisał:

Poczułeś różnicę jakakolwiek bo nic nie napisałeś a jestem ciekaw tego odczucia .

pozdro

 Podcięcie 0 czy 1.5 jadę jak  zły i nie biorę jeńców. Puch, muldy, czy lód, cały czas żwir i wodorosty. Uznałem zatem, że przechodzę na DH, bo mniej tych czarodziejskich słówek narciarskich, a jak nie wyjdzie, to zostają bobsleje.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Gabrik napisał:

Jedna glebka tuż przed końcem jednego ze zjazdów, już tak pro wyglądałem od tyłu, że żona potem mówiła "czułam, że coś się stanie, za dużo Rumby poczułeś". 

 Podcięcie 0 czy 1.5 jadę jak  zły i nie biorę jeńców. Puch, muldy, czy lód, cały czas żwir i wodorosty. Uznałem zatem, że przechodzę na DH, bo mniej tych czarodziejskich słówek narciarskich, a jak nie wyjdzie, to zostają bobsleje.

A gdzie Wy tak testujecie te kąty i podcięcia? Żeby stwierdzić  różnice trzeba tej samej narty naostrzonej na różne kąty,

tego samego śniegu i warunków w danym momencie,by to stwierdzić. Sl zawsze ostrzyłem na 87/05 ,a AR na 88/0,5 różnice czułem bardziej z charakteru narty niż kątów, choć była niewielka.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...