Skocz do zawartości

Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Jan napisał:

a Leośka też jeździła ?

W zeszłą sobotę byłem sam. Leośka była ostatnio na wyjeździe ze szkoły i śmigała z kumpelkami. To nie to co nuda ze starym. W te sobotę mam nadzieję już w komplecie będziemy na Tylicz.ski. Coś obiecują że otworzą Kiczere u nas … nie wiem gdzie ruszymy. Dam znać. Może ktoś z Forum dołączy. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, johnwick napisał:

Ogarnij się Chłopie i weź se instruktora... A Wy może przestaniecie w końcu pierdolić, bo tylko szkodzicie tym gadaniem.

Cze

Takich porad jak Twoja było tu milion. Niestety to temat dla opornych, kroczących swoją długą i krętą drogą. Nie chcą iść na skróty, ich wybór. Kolega to belfer z krwi i kości, więc teoretycznie wie wszystko, ale ni jak nie może teorii przekuć na praktykę. Ostatnio poznałem nowy termin „zamykanie stawu skokowego”, za chuja nie wiem co to jest. Krzysiek wie i prawdopodobnie go zamyka. Ja bez tego jeżdżę i żyję. Posiedź chwilę na forum i poczytaj, przestaniesz się bawić w zbawcę. Najlepiej przyjedź do Zwardonia w styczniu i nie bij, ale wytłumacz Koledze na stoku. Można uderzyć na Pilsko, jak Górka dla Ciebie za słaba. Do Szczyrku nie pojadę choćbyś mi zapłacił. 
pozdro

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
19 godzin temu, Marcos73 napisał:

Cze

Takich porad jak Twoja było tu milion. Niestety to temat dla opornych, kroczących swoją długą i krętą drogą. Nie chcą iść na skróty, ich wybór. Kolega to belfer z krwi i kości, więc teoretycznie wie wszystko, ale ni jak nie może teorii przekuć na praktykę. Ostatnio poznałem nowy termin „zamykanie stawu skokowego”, za chuja nie wiem co to jest. Krzysiek wie i prawdopodobnie go zamyka. Ja bez tego jeżdżę i żyję. Posiedź chwilę na forum i poczytaj, przestaniesz się bawić w zbawcę. Najlepiej przyjedź do Zwardonia w styczniu i nie bij, ale wytłumacz Koledze na stoku. Można uderzyć na Pilsko, jak Górka dla Ciebie za słaba. Do Szczyrku nie pojadę choćbyś mi zapłacił. 
pozdro

Zamykanie stawu skokowego to inaczej pociskanie goleniami na języki butów ( takie coś z przodu cholewki buta,,

🤣

A na zlot warto wpaść. Też mam zamiar.

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

Cze

Takich porad jak Twoja było tu milion. Niestety to temat dla opornych, kroczących swoją długą i krętą drogą. Nie chcą iść na skróty, ich wybór. Kolega to belfer z krwi i kości, więc teoretycznie wie wszystko, ale ni jak nie może teorii przekuć na praktykę. Ostatnio poznałem nowy termin „zamykanie stawu skokowego”, za chuja nie wiem co to jest. Krzysiek wie i prawdopodobnie go zamyka. Ja bez tego jeżdżę i żyję. Posiedź chwilę na forum i poczytaj, przestaniesz się bawić w zbawcę. Najlepiej przyjedź do Zwardonia w styczniu i nie bij, ale wytłumacz Koledze na stoku. Można uderzyć na Pilsko, jak Górka dla Ciebie za słaba. Do Szczyrku nie pojadę choćbyś mi zapłacił. 
pozdro

Cześć

Hehe. Już myślałem, że to ja mam sobie wziąć instruktora. A zamykanie stawu skokowego to jakaś piramidalna bzdura swoją drogą.

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Hehe. Już myślałem, że to ja mam sobie wziąć instruktora. A zamykanie stawu skokowego to jakaś piramidalna bzdura swoją drogą.

Pozdro

Mitku, takie sformułowanie faktycznie brzmi bez sensu. Można zamknąć pięść na przykład ale nie staw skokowy. Natomiast kilka razy spotkałem się z tym w jakichś narciarskich rozmowach albo rozmowach  fizjoterapeutów.

Instruktorzy anglojęzyczni też coś tam piszą o tym, choćby tu: 

https://www.skitalk.com/threads/what-to-do-with-ankles-as-you-ski.16620/
 

Otwarcie lub zamknięcie kostki. Osobiście też do mnie ten termin nie trafia. Źle coś rozumiem? Bo ze się mogę nad stawami skokowymi zastanawiać to chyba nie ulega wątpliwości. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, KrzysiekK napisał:

Mitku, takie sformułowanie faktycznie brzmi bez sensu. Można zamknąć pięść na przykład ale nie staw skokowy. Natomiast kilka razy spotkałem się z tym w jakichś narciarskich rozmowach albo rozmowach  fizjoterapeutów.

Instruktorzy anglojęzyczni też coś tam piszą o tym, choćby tu: 

https://www.skitalk.com/threads/what-to-do-with-ankles-as-you-ski.16620/
 

Otwarcie lub zamknięcie kostki. Osobiście też do mnie ten termin nie trafia. Źle coś rozumiem? Bo ze się mogę nad stawami skokowymi zastanawiać to chyba nie ulega wątpliwości. 

Cześć

Krzysiu, ja w miarę umiem jeździć na nartach - tzn. satysfakcjonuje mnie mój poziom uwzględniając sytuację. Nauczyłem na nartach jeździć pewnie setki ludzi w tym pewnie kilkanaście dobrze - Ci, których miałem szansę uczyć w sposób planowy w długotrwałym cyklu. Nie czytam ani nie oglądam anglojęzycznych bo mi to do niczego nie jest potrzebne. Nie zastanawiam się również ani nigdy nie zastanawiałem nad stawami skokowymi.

Oczywiście jak Ty chcesz to się zastanawiaj - Twój wybór, Twoja zabawa.

Trzymaj się serdecznie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mitek napisał:

Nie zastanawiam się również ani nigdy nie zastanawiałem nad stawami skokowymi.

Bo jesteś na językach jak stoisz przy wyciągu, jesteś też na językach jak jedziesz. Ja się łapie na tym że czasem stoję w odchyleniu więc się bawię w mieszaniu w tym, rozkminianiu. 
 

A trzymaj się i Ty 🙂 Mam nadzieję, że niedługo … 10.01 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, KrzysiekK napisał:

Bo jesteś na językach jak stoisz przy wyciągu, jesteś też na językach jak jedziesz. Ja się łapie na tym że czasem stoję w odchyleniu więc się bawię w mieszaniu w tym, rozkminianiu. 
 

A trzymaj się i Ty 🙂 Mam nadzieję, że niedługo … 10.01 😉 

Cześć

Nie jest na językach. Jest prawidłowo wyważony, czyli stoi tak jak buty go trzymają, na ugiętych nogach, ciężar ciała nie jest ani na palcach ani na piętach - po prostu centralnie.

Pozdro

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Cze

Takich porad jak Twoja było tu milion. Niestety to temat dla opornych, kroczących swoją długą i krętą drogą. Nie chcą iść na skróty, ich wybór. Kolega to belfer z krwi i kości, więc teoretycznie wie wszystko, ale ni jak nie może teorii przekuć na praktykę. Ostatnio poznałem nowy termin „zamykanie stawu skokowego”, za chuja nie wiem co to jest. Krzysiek wie i prawdopodobnie go zamyka. Ja bez tego jeżdżę i żyję. Posiedź chwilę na forum i poczytaj, przestaniesz się bawić w zbawcę. Najlepiej przyjedź do Zwardonia w styczniu i nie bij, ale wytłumacz Koledze na stoku. Można uderzyć na Pilsko, jak Górka dla Ciebie za słaba. Do Szczyrku nie pojadę choćbyś mi zapłacił. 
pozdro

 

  • Thanks 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KrzysiekK napisał:

Czy to ważne ? Ważne żeby wiesz …

na najbliższym wyjeździe w góry będziemy mieli nową 14 letnią Leośkę, która jeszcze nigdy w życiu nie miała nart na nogach - zobaczymy ile się nauczy przez 6 dni

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jan napisał:

na najbliższym wyjeździe w góry będziemy mieli nową 14 letnią Leośkę, która jeszcze nigdy w życiu nie miała nart na nogach - zobaczymy ile się nauczy przez 6 dni

Jak wiesz każdy jest inny. Widzę po sobie i swoich dzieciach. O szkolnych nie wspominam nawet ani studentach. Po prostu każdy jest inny. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Jan napisał:

na najbliższym wyjeździe w góry będziemy mieli nową 14 letnią Leośkę, która jeszcze nigdy w życiu nie miała nart na nogach - zobaczymy ile się nauczy przez 6 dni

A propos Leosiek … super są. Kłótliwe okrutnie, niedobre, pyskate, ale super. Właśnie mi taka jedna zżarła ćwierć chleba nim do domu dowiozła. Taka zgłodniała ❤️

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, KrzysiekK napisał:

A propos Leosiek … super są. Kłótliwe okrutnie, niedobre, pyskate, ale super. Właśnie mi taka jedna zżarła ćwierć chleba nim do domu dowiozła. Taka zgłodniała ❤️

taniej wychodzi ubierać niż żywić

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...