Skocz do zawartości

W koło komina👍


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Victor napisał:

Brzydal ale o gustach podobno się nie dyskutuje 🤣

A tak serio Marku, warto poszukać z drugiej ręki bo można wyrwać w np 1/4 ceny a rower może okazać się czystą perełką i będzie praktycznie nowy tyle że z kolekcji kilka lat wstecz. Technicznie wszystko to samo a nawet lepiej bo kiedyś jakość była o dużo lepsza niż dzisiejsza . 
 

Pozdro serdeczne 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Victor napisał:

A tak serio Marku, warto poszukać z drugiej ręki bo można wyrwać w np 1/4 ceny a rower może okazać się czystą perełką i będzie praktycznie nowy tyle że z kolekcji kilka lat wstecz. Technicznie wszystko to samo a nawet lepiej bo kiedyś jakość była o dużo lepsza niż dzisiejsza . 
 

Pozdro serdeczne 

Szukam prezentu dla Mitka, ale jemu się nic nie podoba, a Ty mnie jeszcze dołujesz😀. Ja lubię białe. Co poradzisz, jak nic nie poradzisz. Przecież używki mu nie kupię, dziada z siebie nie będę robił. Nie, to nie. Już nie szukam. Musi sobie sam kupić. Obrażam się.

Niechętnie, ale jednak pozdrawiam😉

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Marcos73 napisał:

Szukam prezentu dla Mitka, ale jemu się nic nie podoba, a Ty mnie jeszcze dołujesz😀. Ja lubię białe. Co poradzisz, jak nic nie poradzisz. Przecież używki mu nie kupię, dziada z siebie nie będę robił. Nie, to nie. Już nie szukam. Musi sobie sam kupić. Obrażam się.

Niechętnie, ale jednak pozdrawiam😉

To wybierz mu męski a nie jakaś kolorowa 🌈 biel traci w całości 😜 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, .Beata. napisał:


Czyli jakby chciałeś wymusić pierwszeństwo…trafiłeś na nienormalnego, bo nie ustąpił? I strasznie niski musiał być ten biegacz, albo jechałeś jakąś holenderką, bark na wysokości kierownicy…?

Czytałaś co napisałem? Zatrzymałem się, po czym gość we mnie uderzył. Jak staniesz na chodniku (jako pieszy) a ktoś z naprzeciwka specjalnie w Ciebie wejdzie to też jest Twoja wina? Ścieżka nie jest równa, są większe i mniejsze dziury, dlatego można uderzyć barkiem w kierownicę.  Taka nawierzchnia powoduje też że dużo łatwiej zejść na bok niż zjechać.  Prawnie pierwszeństwo nie jest ustalone. Zwyczajowo piesi ustępują rowerzystom. Też zdarzało mi się tam biegać i ustępować rowerzystom.  Po prostu trafiłem na buca, któremu przeszkodziłem w treningu.

Zauważyłem zresztą, że ci trenujący, nieważne czy biegiem czy na rowerze, znacznie częściej chamsko się zachowują na ścieżkach rowerowych, czy chodnikach. Czują się wazniejsi bo oni wyszli/wyjechali na trening a reszta na spacer czy wycieczkę. Oczywiście nie wszyscy ale chodzi mi o statystykę.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Spiochu napisał:

Zauważyłem zresztą, że ci trenujący, nieważne czy biegiem czy na rowerze, znacznie częściej chamsko się zachowują na ścieżkach rowerowych, czy chodnikach. Czują się wazniejsi bo oni wyszli/wyjechali na trening a reszta na spacer czy wycieczkę. Oczywiście nie wszyscy ale chodzi mi o statystykę.

Można napisać że co kraj to obyczaj . W beneluxie nie zauważam takiego zachowania wręcz panuje totalne przeciwieństwo. Osoby z pieskami w lesie potrafią się zatrzymać przywołać psa i zejść z trasy serdecznie się uśmiechając i życzą szerokości,reagują już dużo wcześniej bo rowery są głośnie o ścieżkach już nie wspomnę .Także nawet tu na forum jakaś ostatnio przedziwna agresja bez sensu. 
 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

 

4 godziny temu, Lexi napisał:

ogranicza sie do tego że im wolno po szlakach pieszych (bo nie ma zakazu)

Maras, wiesz że poglądowo w wielu sprawach się zgadzamy. Co nie jest zakazane jest dozwolone, a szlak pieszy jest tylko nazwą. Z wczoraj podobny przykład. Gość nam wjechał w zaparkowany samochód. Ów Hołowczyc o którym pisałeś. Wywiązała się awantura, a głównie za sprawą przechodniów, którzy wiedzą lepiej. Cała obrona się opierała na tym (jak już kierowca przyjął fakt, to on wjechał w zaparkowany samochód, nie na odwrót), że samochód jest źle zaparkowany, bo za znakiem i „na skrzyżowaniu”. Co oczywiście nie miało najmniejszego znaczenia w tym przypadku. Sprawca chciał początkowo spisać protkół, ale za namową „cioci dobra rada” naszą propozycję odrzucił. Przyjechała policja i powiem, że jestem bardzo zaskoczony wysokim poziomem kompetencji, kultury oraz stanowczości, jakby nie było dość młodego Policjanta. Wszystkich w minutę poustawiał, a natrętów zgasił, przede wszystkim „ciocię dobra rada”. Oczywiście wina kierowcy, oczywiście samochód dobrze zaparkowany, za znakiem płatnego miejsca parkowania, ale w sposób zgodny z przepisami - bo nie ma zakazu - zarzut skrzyżowania szybko upadł, bo ciocia dobra rada nie potrafiła wydukać formułki czym jest skrzyżowanie, Młody (Policjant) jej też nie powiedział, poprosił aby wróciła ponownie jak się już wreszcie dowie. Kierowca dostał 3 stówy mandatu, a Młody na koniec zapytał ciocię dobra rada na kogo pisać mandat😀. Więc tak tą przemądrzałą babę zgasił, ja oczywiście rzuciłem mimochodem, że chyba będzie na tyle honorowa, że pokryje koszty mandatu kierowcy. Niestety, tak się nie stało. Fajna akcja, gapiów w sroc i KAŻDY Z NICH był przekonany że majà rację co do winy zaparkowanego samochodu. Niestety nie mogę wstawić zdjęcia.
 

pozdro

Edytowane przez Marcos73
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Szukam prezentu dla Mitka, ale jemu się nic nie podoba, a Ty mnie jeszcze dołujesz😀. Ja lubię białe. Co poradzisz, jak nic nie poradzisz. Przecież używki mu nie kupię, dziada z siebie nie będę robił. Nie, to nie. Już nie szukam. Musi sobie sam kupić. Obrażam się.

Niechętnie, ale jednak pozdrawiam😉

Dla Mitka tylko taki, który będzie wyzwaniem, czyli welocyped:

Welocyped wektor stockowy od ©mannaggia 11935403 (depositphotos.com)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spiochu napisał:

Czytałaś co napisałem? Zatrzymałem się, po czym gość we mnie uderzył. Jak staniesz na chodniku (jako pieszy) a ktoś z naprzeciwka specjalnie w Ciebie wejdzie to też jest Twoja wina? Ścieżka nie jest równa, są większe i mniejsze dziury, dlatego można uderzyć barkiem w kierownicę.  Taka nawierzchnia powoduje też że dużo łatwiej zejść na bok niż zjechać.  Prawnie pierwszeństwo nie jest ustalone. Zwyczajowo piesi ustępują rowerzystom. Też zdarzało mi się tam biegać i ustępować rowerzystom.  Po prostu trafiłem na buca, któremu przeszkodziłem w treningu.

Zauważyłem zresztą, że ci trenujący, nieważne czy biegiem czy na rowerze, znacznie częściej chamsko się zachowują na ścieżkach rowerowych, czy chodnikach. Czują się wazniejsi bo oni wyszli/wyjechali na trening a reszta na spacer czy wycieczkę. Oczywiście nie wszyscy ale chodzi mi o statystykę.

 

Oczywiście, że czytałam: nawet się zatrzymałeś, a ten tępy buc nie dość że musiał wpaść w jakiś dół po kolona, bo przecież ścieżka nie była równa, to jeszcze w Ciebie uderzył, znaczy w Twoją kierownicę i to barkiem! I faktycznie, zwyczajowo - np mówi się dzień dobry na szlaku, chyba że ktoś napieprza z góry i się nie zdąży, zwyczajowo też nie chodzi się w gości z pustymi rękoma, nie ma natomiast zwyczaju ustępowania przez pieszych miejsca, gdzie pierwszeństwo nie jest ustalone. Dobrą wolą wykazać powinny się obie strony. Wiesz, możesz, za radą @MarioJ zacząć wozić ze sobą kijki, tudzież baseball’a, ewentualnie zainstalować sobie taki dzwonek jak @kordiankw😉

Pozdrawiam Ciebie Piotrze 🙂

Beata

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

 

Cze

A czy ten trafia w Twoje gusta?

IMG_4630.thumb.jpeg.18189d1e9d5229cab3a4e7976b3fc2f1.jpeg

Cześć

O zdecydowanie nie. Mam wrażenie, że to jest rower o charakterystyce typowo górskiej, stąd bardzo krótka rura podsiodłowa i pochylona dość solidnie pozioma rura. Agresywna, niemalże zjazdowa geometria 0 nie moja bajka. do tego odwrócony widelec, bezmostkowa kierownica, no i ... krzykliwe barwy. Lubię klasyczne wykończenie oraz okrągłe profile, ale powiem ci, że jakbym miał na przykład skonfigurować sobie rower, nawet narysować go czy powiedzieć jak miałby wyglądać to nie mam pojęcia. Chyba po prostu zdam się na łut szczęścia i się przyzwyczaję po prostu.

Właśnie wróciłem z roweru i znowu nie zrobiłem Ci zdjęć choć była okazja ale wierz mi Marek, jak jadę to naprawdę po prostu nie mogę się zatrzymać. To trochę tak jakby to  był wyścig. Zakładam, że jadę określonym tempem i nim jadę a, że akurat jazda wyjątkowo interwałowa bo miejska w sobotę więc trzeba było się trochę napiąć.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spiochu napisał:

Czytałaś co napisałem? Zatrzymałem się, po czym gość we mnie uderzył. Jak staniesz na chodniku (jako pieszy) a ktoś z naprzeciwka specjalnie w Ciebie wejdzie to też jest Twoja wina? Ścieżka nie jest równa, są większe i mniejsze dziury, dlatego można uderzyć barkiem w kierownicę.  Taka nawierzchnia powoduje też że dużo łatwiej zejść na bok niż zjechać.  Prawnie pierwszeństwo nie jest ustalone. Zwyczajowo piesi ustępują rowerzystom. Też zdarzało mi się tam biegać i ustępować rowerzystom.  Po prostu trafiłem na buca, któremu przeszkodziłem w treningu.

Zauważyłem zresztą, że ci trenujący, nieważne czy biegiem czy na rowerze, znacznie częściej chamsko się zachowują na ścieżkach rowerowych, czy chodnikach. Czują się wazniejsi bo oni wyszli/wyjechali na trening a reszta na spacer czy wycieczkę. Oczywiście nie wszyscy ale chodzi mi o statystykę.

 

Cześć

Oj Piotrek Piotrek naprawdę słaba sprawa. Przecież można spokojnie podjąć rozmowę i wytłumaczyć biegaczowi sytuację oraz zachęcić go do innych zachowań.

Praktycznie robisz to tak:

Gdy tylko uderzył w Twój rower natychmiast walisz chuja w kły. musi upaść bo podbiega i jest zmęczony poza tym się nie spodziewa. Wtedy bierzesz go na buty uważając aby wykorzystać zamki . Gdy już przestaje się ruszać nakrywasz go rowerem i spokojnie, ale pamiętaj spokojnie i bez agresji tłumaczysz, że pobłądził.

Aha... przed rozpoczęciem procedury tłumaczenia dobrze jest szybko ocenić czy nie masz przypadkiem do czynienia z trenującym sobie w górach zawodnikiem MMA, czy nie ma na sobie np. kimona itd.

Pozdrowienia

  • Thanks 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Spiochu napisał:

Co do sztycy amortyzowanej to podobno trochę utrudnia pedałowanie, jak jest u Ciebie?

Nie. Nie ma żadnego wpływu na pedałowanie. Trzeba dobrze wyregulować pod ciężar. Ale pamietaj, że to jest sztyca pantografowa, bo ta prosta ze sprężyną w środku nie działa prawidłowo. Jedyna wada, prócz o tych co wcześniej pisałem, to lekkie cofnięcie siodeła przy montowaniu i w czasie uginania się sztycy. Trzeba to skompensować przesunięciem siodełka do przodu, ew. wymianą mostka na krótszy.

Właśnie wróciłem z wycieczki pieszej na Śnieżnicę, a dokładnie na górną stację wyciągu w Kasinie. Tacy jak Ty rowerzyści mają tam dobrze. Nawet pogadałem chwilę z jednym z nich. Wyjeżdżają na górę krzesłem a potem zjazd jedną z kilku tras na dół. Jak na nartach, od łatwych do trudnych. Wszystko na rowerach stosownych, w kaskach, żółwiach, ochraniaczach. Gdybym miał nawet te 20 lat mniej chyba bym się skusił. Ba, nawet teraz mnie kusi. 🙂 A wracając na przełęcz Gruszowiec zbiegałem odcinkami jak za młodzieńczych lat. Uwielbiałem takie zbieganie nawet po bardzo stromych ścieżkach. Ojciec wyciągał mnie na nudne wycieczki górskie, więc musiałem sobie znaleźć rozrywkę. 🙂 Trochę groźne bo kamienie i żwir, no i wiek, ale dałem rady. 🙂

Aha, i wymyśliliśmy sobie z żona kilka dni nart w najbliższym sezonie. Spanie i jedzenie w ośrodku rekolekcyjnym (zdjęcie) blisko górnej stacji (20 min na piechotę). Niby rekolekcyjny, ale prowadzi też działalność czysto świecką. 🙂 Ceny rewelacyjne: 120 zł za spanie i jedzenie na dobę. Jedyny minus to, że trzeba zostawić samochód na dole i podejść 1 h. Bagaże wywożą za drobną opłatą.

kasina.jpg

osrodek.jpg

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, grimson napisał:

Dla Mitka tylko taki, który będzie wyzwaniem, czyli welocyped:

Welocyped wektor stockowy od ©mannaggia 11935403 (depositphotos.com)

A tak z ciekawości. Próbował ktoś kiedyś jazdy na takim czymś? Ja nie miałem okazji. Pewnie bym dał rady po kilku, może wielu, próbach, ale wyzwanie spore. Kiedyś próbowałem pojechać na rowerze poziomym. Po kilku podejściach dałem radę pojechać, ale pewnie się nie czułem. No i przez pewien czas jeździłem na Stridzie. Taki specyficzny składak, który składa się i rozkłada w 2-3 sekundy. Pierwsze jazdy były bardzo niepewne, ale potem już było OK. A te welocypedy nazywano także łamaczami nóg. 🙂 Było z czego spaść. 

  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Oj Piotrek Piotrek naprawdę słaba sprawa. Przecież można spokojnie podjąć rozmowę i wytłumaczyć biegaczowi sytuację oraz zachęcić go do innych zachowań.

Praktycznie robisz to tak:

Gdy tylko uderzył w Twój rower natychmiast walisz chuja w kły. musi upaść bo podbiega i jest zmęczony poza tym się nie spodziewa. Wtedy bierzesz go na buty uważając aby wykorzystać zamki . Gdy już przestaje się ruszać nakrywasz go rowerem i spokojnie, ale pamiętaj spokojnie i bez agresji tłumaczysz, że pobłądził.

Aha... przed rozpoczęciem procedury tłumaczenia dobrze jest szybko ocenić czy nie masz przypadkiem do czynienia z trenującym sobie w górach zawodnikiem MMA, czy nie ma na sobie np. kimona itd.

Pozdrowienia

Cześć Mitek,

Idealne ABC piechurów 😂:

Gdy tylko rowerzysta wjedzie ci w zad, szybko wstań ( nawet się nie otrzepuj) i wal chuja (chujowinę?) w kły. A jako że już leży, możesz użyć kijków i go lekko przetrzepać, bądź użyć buta, z wyśmienitą traperską podeszwą a jakże, i go delikatnie przydusić. Gdy już nie będzie się ruszał, możesz przysiąść na nim, lub i jego rowerze, i spokojnie, ale to bardzo spokojnie i bez agresji wytłumaczyć, że pobłądził.

Myślę, że procedura doskonała, a ocena stopnia jakiegokolwiek usportowienia jest zbędna.

😂

 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, a_senior napisał:

A tak z ciekawości. Próbował ktoś kiedyś jazdy na takim czymś? Ja nie miałem okazji. Pewnie bym dał rady po kilku, może wielu, próbach, ale wyzwanie spore. Kiedyś próbowałem pojechać na rowerze poziomym. Po kilku podejściach dałem radę pojechać, ale pewnie się nie czułem. No i przez pewien czas jeździłem na Stridzie. Taki specyficzny składak, który składa się i rozkłada w 2-3 sekundy. Pierwsze jazdy były bardzo niepewne, ale potem już było OK. A te welocypedy nazywano także łamaczami nóg. 🙂 Było z czego spaść. 

Wujot jeździ na stridzie i sobie bardzo chwali.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, .Beata. napisał:

Cześć Mitek,

Idealne ABC piechurów 😂:

Gdy tylko rowerzysta wjedzie ci w zad, szybko wstań ( nawet się nie otrzepuj) i wal chuja (chujowinę?) w kły. A jako że już leży, możesz użyć kijków i go lekko przetrzepać, bądź użyć buta, z wyśmienitą traperską podeszwą a jakże, i go delikatnie przydusić. Gdy już nie będzie się ruszał, możesz przysiąść na nim, lub i jego rowerze, i spokojnie, ale to bardzo spokojnie i bez agresji wytłumaczyć, że pobłądził.

Myślę, że procedura doskonała, a ocena stopnia jakiegokolwiek usportowienia jest zbędna.

😂

 

Wreszcie na forum zapanował peace and love i victor zadowolony...

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, .Beata. napisał:


Czyli jakby chciałeś wymusić pierwszeństwo…trafiłeś na nienormalnego, bo nie ustąpił? I strasznie niski musiał być ten biegacz, albo jechałeś jakąś holenderką, bark na wysokości kierownicy…?

 

Lincz? - kilogram kwarcu i granitowego kruszywa w skórze wystarczył.

I po co baseball, nie pamiętam, jakimi kijkami dysponuje Marek, ja mam stalowe, napisz gdzie będziesz, a będzie uzdrowiona dusza Twoja;)

Czyli sama przyroda go pokarała. Jest sprawiedliwość czasami na świecie!

Natomiast co do mnie, ja jeżdżę po szlakach, ale takich prawie pustych. A jak ktoś jednak idzie to wystarczy trochę głośno zahamować i wszyscy wtedy mnie widzą. 🤩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mitek.. nie rób tak -błądzisz...ja to zrozumiałem-  ...wiec jak będziesz szedł z kobietą a jakiś bandyta bedzie chciał wyrwać jej torebkę lub potrącić rowerkiem oburzony krzyknij (po cichu jesli jest po 22 godzinie) :

- aj ty zbóju niegrzeczny skąd u ciebie tyle agresji.. (żeby go zawstydzić)

...po czym dodaj dla lepszego efektu :

- bo cie dojadę środkami prawnie dozwolonymi ....

Na co bandyta zerwie sie do ucieczki jeśli oczywiście nie padnie ze śmiechu na miejscu).

 

I będziecie żyli długo i szczęśliwie - Ty napawając sie swoim bohaterstwem, a twoja żona dumna że nie ma w domu jaskiniowca tylko kompletną pizdę....

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lexi napisał:

@Mitek.. nie rób tak -błądzisz...ja to zrozumiałem-  ...wiec jak będziesz szedł z kobietą a jakiś bandyta bedzie chciał wyrwać jej torebkę lub potrącić rowerkiem oburzony krzyknij (po cichu jesli jest po 22 godzinie) :

- aj ty zbóju niegrzeczny skąd u ciebie tyle agresji.. (żeby go zawstydzić)

...po czym dodaj dla lepszego efektu :

- bo cie dojadę środkami prawnie dozwolonymi ....

Na co bandyta zerwie sie do ucieczki jeśli oczywiście nie padnie ze śmiechu na miejscu).

 

I będziecie żyli długo i szczęśliwie - Ty napawając sie swoim bohaterstwem, a twoja żona dumna że nie ma w domu jaskiniowca tylko kompletną pizdę....

 

Do torebki kobiety, dorzucił bym swoją torbę, z prośbą aby sobie już poszedł...

PS a jak już nawiązałeś to zacytuję wielkiego myśliciela tede, jego płytę dostałem do hamburgera w Mielnie jak byłem z mamusią nad morzem:

Jak ma być charyzma w głosie, skoro jesteś pizda w lajfie

 


 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lexi napisał:

@Mitek.. nie rób tak -błądzisz...ja to zrozumiałem-  ...wiec jak będziesz szedł z kobietą a jakiś bandyta bedzie chciał wyrwać jej torebkę lub potrącić rowerkiem oburzony krzyknij (po cichu jesli jest po 22 godzinie) :

- aj ty zbóju niegrzeczny skąd u ciebie tyle agresji.. (żeby go zawstydzić)

...po czym dodaj dla lepszego efektu :

- bo cie dojadę środkami prawnie dozwolonymi ....

Na co bandyta zerwie sie do ucieczki jeśli oczywiście nie padnie ze śmiechu na miejscu).

 

I będziecie żyli długo i szczęśliwie - Ty napawając sie swoim bohaterstwem, a twoja żona dumna że nie ma w domu jaskiniowca tylko kompletną pizdę....

 

Lexi, ale ty masz silną psychikę:

 

A tak poważnie, jak napadnie Cię kilku gości, albo ktoś z nożem to żebyś był kungfu-karate-mistrz najrozsądniej jest oddać torebkę, portfel, czy telefon lub uciekać. Wdawanie się w bójkę może się skończyć tragicznie nawet jak wygrasz. Do tego w polskim durnym systemie, jak poważnie uszkodzisz napastnika to będziesz miał spore problemy, żeby się z tego wybronić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Lexi, ale ty masz silną psychikę:

 

A tak poważnie, jak napadnie Cię kilku gości, albo ktoś z nożem to żebyś był kungfu-karate-mistrz najrozsądniej jest oddać torebkę, portfel, czy telefon lub uciekać. Wdawanie się w bójkę może się skończyć tragicznie nawet jak wygrasz. Do tego w polskim durnym systemie, jak poważnie uszkodzisz napastnika to będziesz miał spore problemy, żeby się z tego wybronić.

Oczywiście że tak - trzeba liczyć siły na zamiary - przy czym określenie "liczyć" jest błędne... każdy polega na swoim instynkcie albo na wyszkoleniu (jeśli jest np. wyszkolony w zakresie samoobrony) ale twierdzenie że w momencie napaści kalkulujesz jakie mogą być konsekwencje prawne obrony własnej jest mocno naciągane (mówię tu o celowej napaści nie o zdarzeniu losowym).. możesz uciec albo napierdalasz sie z nimi (cytując T. Fornala).... rzecz w tym że w obu (nie tylko jednym) przypadkach może być różnie ... 

Nie staram sie nikogo do niczego namawiać i zdaje sobie sprawę że nie każdy ma ochotę żeby sobie ubrudzić ręce - niekiedy jednak życie ma inne plany.

Filmik zapewne jest śmieszny ale nie otwieram od dawna "wklejek" na tym forum ....nie napisze czemu bo "xerox" znowu zacznie histeryzować 🙂 .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...