Skocz do zawartości

W koło komina👍


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, Wujot2 napisał:

Widzisz znów wyjdzie jak z tymi 3 km przewyższenia co niby nie są problemem. Tylko nie istnieją.

Zajrzałem na trasy użytkowników Traseo. Po ograniczeniu do roweru mtb na 64 000 zapisów tylko 400 było w przedziale >200 km. Z tego połowa to były opisy reklamowe dłuższych tras (np wielodniowych - np Ziemiański Szlak w Wielkopolsce) a także wielodniowe zapisy jazdy ludzi z jakiś terenów. Z pozostałych, zdecydowana większość była, tylko nieznacznie, powyżej 200 km.  Można przyjąć, że to około 200 zapisów. Co stanowi 0,3 % populacji. Jak widzisz całkiem poprawnie to strzeliłem w wcześniejszym poście.  Zakładam, że termin "w miarę objeżdżony" powinien dotyczyć 10% populacji a nie  1/30 tej wartości. W każdym razie tworzysz jakieś mitomanie lub konfabulacje, bo nie masz pojęcia jak wygląda przeciętny ruch rowerowy. A ja ten ruch znam doskonale. 

Nie odnoszę się do Twojej sprawności, zakładam, ze rzeczywiście w przeciętny dzień (a ten trwa 12 godz) robisz w terenie te 250 km. Dla mnie to wprost abstrakcja bo jak jadę drogami polnymi z grubą tarką opon maszyn rolniczych albo trawą i basenami kałuż to 12 km/godz wydaje mi się dobrym tempem. Przy dobrym warunie i sporym udziale lepszych dróg dobijałem do 200 km/dzień ale to wszystko. I byłem uznawany za super-hiper-wymiatacza mimo, ze u Ciebie byłbym ledwo leszczem. Dlatego zakonotuj proszę, że wszyscy (tj 99,7%) to leszcze dla których 200 km w terenie jest abstrakcyjnym wynikiem. Zaś przy 250 km odsetek uleszczowienia wzrośnie do 99,95%. 

Cześć

Tu masz kolejne przykłady:

Screenshot_20230704_170824_Connect.thumb.jpg.14c7e38e8c3d396b577e9b3a130e461c.jpgScreenshot_20230704_170857_Connect.thumb.jpg.8e4225c84b81904a7f33ce32f8b7c4eb.jpg

To są zapisy z mojego Garmina z pierwszego dnia Pomorskiej - moim zdaniem najłatwiejszego. Urządzeni było ustawione tak, że wyłącza wszelkie funkcje jak rower się nie porusza - czyli faktycznie jak leży czy stoi oparty bo jak go trzymam to niestety rejestruje ruch - aby oszczędzić baterie. Z tego wynika różnica w średniej. Jak łatwo wyliczyć jazda zajęła niecałe 10h a reszta to stanie, siedzenie, jedzenie, leżenie itd. Przytaczam ten zapis bo dokładnie zapis jazdy mojej żony czyli Rybelka, która pierwszy raz startowała w takiej imprezie - wysportowana dziewczyna po 50, objeżdżona, jeżdżąca na rowerze od jakichś 8-9 lat stale. Gdy dodasz do czasu jazdy jakieś 45 min ale czas całkowity pozostawisz ten sam jest to zapis naszej przyjaciółki Anki, która jechała wolniej swoim tempem ale, na którą poczekałem przed ostatnią sekcją bo była dość trudna: Zniszczone przez ciężki sprzęt nieczytelne drogi, jazda bez drogi polami w koleinie traktora, w trawach po pachy itd. Anka również jest już po 50 i jeździ na rowerze dwa lata. Nie uprawiała nigdy żadnego sportu czy czegokolwiek. Gdyby nie zbliżająca się noc (start koło 9.00) i znakomity nocleg, który udało nam się namierzyć pociągnęlibyśmy jeszcze jakieś 40-50 km moc i chęci były ale taktyka nakazywała udanie się na spoczynek z fajną kolacją, piwem itd...

Nie równam do Gołębiewskiego, który też jest po 40 i właśnie przejechał Wisłę w 55h. Równam do przeciętniaków.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mitek napisał:

Pierdoły piszesz Wiesławie. Przejechanie 200km w terenie, czy nawet 250km nie powinno być problemem dla kogoś kto jest w miarę objeżdżony.

W trudnym terenie górskim tyle przejeżdżają najlepsi zawodnicy w Ultra. Jak uda Ci się przekroczyć 100km to będzie duży sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Spiochu napisał:

W trudnym terenie górskim tyle przejeżdżają najlepsi zawodnicy w Ultra. Jak uda Ci się przekroczyć 100km to będzie duży sukces.

Cześć

Czytałeś o czym piszemy czy znowu próbujesz się przypierdolić?

Piszemy o zasięgu jednodniowej wycieczki rowerowej w terenie - czyli nie po asfalcie a nie o "trudnym terenie górskim" - jak chcesz coś napisać to orientuj się w temacie bo co post to pusty strzał.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Czytałeś o czym piszemy czy znowu próbujesz się przypierdolić?

Piszemy o zasięgu jednodniowej wycieczki rowerowej w terenie - czyli nie po asfalcie a nie o "trudnym terenie górskim" - jak chcesz coś napisać to orientuj się w temacie bo co post to pusty strzał.

Pozdro

Pisaliście też o MTB. Mtb jak nazwa wskazuje to jazda w górach, tam rzadko kiedy teren jest łatwy. "Mazowieckie mtb" to coś jak narciarskie DH w Białce czyli wypaczenie tej dyscypliny, choć dla wielu może być atrakcyjne.

Wasz rozmowa rozchodzi się właśnie o teren. Jak poruszasz się po ścieżkach pod gravela to z terenem niewiele ma wspólnego i wtedy wysokie prędkości są możliwe.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Tu masz kolejne przykłady:

Screenshot_20230704_170824_Connect.thumb.jpg.14c7e38e8c3d396b577e9b3a130e461c.jpgScreenshot_20230704_170857_Connect.thumb.jpg.8e4225c84b81904a7f33ce32f8b7c4eb.jpg

To są zapisy z mojego Garmina z pierwszego dnia Pomorskiej - moim zdaniem najłatwiejszego. Urządzeni było ustawione tak, że wyłącza wszelkie funkcje jak rower się nie porusza - czyli faktycznie jak leży czy stoi oparty bo jak go trzymam to niestety rejestruje ruch - aby oszczędzić baterie. Z tego wynika różnica w średniej. Jak łatwo wyliczyć jazda zajęła niecałe 10h a reszta to stanie, siedzenie, jedzenie, leżenie itd. Przytaczam ten zapis bo dokładnie zapis jazdy mojej żony czyli Rybelka, która pierwszy raz startowała w takiej imprezie - wysportowana dziewczyna po 50, objeżdżona, jeżdżąca na rowerze od jakichś 8-9 lat stale. Gdy dodasz do czasu jazdy jakieś 45 min ale czas całkowity pozostawisz ten sam jest to zapis naszej przyjaciółki Anki, która jechała wolniej swoim tempem ale, na którą poczekałem przed ostatnią sekcją bo była dość trudna: Zniszczone przez ciężki sprzęt nieczytelne drogi, jazda bez drogi polami w koleinie traktora, w trawach po pachy itd. Anka również jest już po 50 i jeździ na rowerze dwa lata. Nie uprawiała nigdy żadnego sportu czy czegokolwiek. Gdyby nie zbliżająca się noc (start koło 9.00) i znakomity nocleg, który udało nam się namierzyć pociągnęlibyśmy jeszcze jakieś 40-50 km moc i chęci były ale taktyka nakazywała udanie się na spoczynek z fajną kolacją, piwem itd...

Nie równam do Gołębiewskiego, który też jest po 40 i właśnie przejechał Wisłę w 55h. Równam do przeciętniaków.

Pozdro

No i mamy konkret. Ściągnąłem gpx i zajrzałem na trasę (na 170 km). I wnioski są następujące:

- trasa jest tak wyznaczona, że dominują tutaj drogi utwardzone a odcinki terenowe są łącznikami.

- aby policzyć  to dokładnie musiałbym się trochę napracować, oszacowałem, że teren to maks 40% trasy.

- prawie wszystko z tego terenu na OSM jest zaznaczone jako dobre drogi, takie gdzie się nie zastanawiam czy są tam dobre warunki do jazdy, bo wiadomo, że są.  

- były tylko dwa krótkie fragmenty (oznaczone linią 5-tej kategorii) które z mapy mogły być trudniejsze

Podsumowując trudno to nazwać trasą terenową. Teraz na pierwszych 170 km najtrudniejsza ścianka miała 7,5% ale 90% (a może więcej przebiegu) to było +- 2,5%. Czyli jest prawie płasko. Niewiadomą jest nawierzchnia odcinków terenowych bo piasek znacząco podnosi trudność. Choć czuje się to mocno przeważnie tak naprawdę od lipca.

I teraz na tej prostej trasie przy 14 godzinnej jeździe (bo przerwy zawsze są) zrobiłeś 180 km. I to jest spoko do zrobienia. Nawet dla mnie. Tyle tylko, że ja odnosiłem się do stwierdzenia, że:

- 200-250 km każdy spoko na luzie w ciągu dnia w terenie zrobi.

a) w terenie!!! a nie na trasie gdzie 60% to drogi twarde.

b) odległość. Może Ci się wydaje, że co tam 170 km a 250 km to to samo. Otóż nie to są trzy inne światy. Zdarzało mi się często jeździć z limitami czasowymi. Gdy nie wyrabiałem się z średnią i wychodziło mi, że brakuje mi 5-10 km do limitu to naprawdę czasem strasznie trudno było to nadrobić. Na 100 km trasach mtb dojeżdżałem do dworca z zapasem 5 min. Umiem liczyć i kontrolować trasę. 170 km a 200 to wielka różnica, a do 250 km przepaść.

c) czas. Dzień to pojęcie płynne. Najlepiej do tego podejść statystycznie - 12 godzin. Po prostu. Z reguły jeszcze trzeba do takich tras dojechać i wrócić i mieć jakąś resztkę sił. Dlatego nawet te 12 godz. jest naciągane. Jakbym Ci to odjął z pomorskiej to wyszłoby 150 km, które "każdy", kto ma odpowiednią wytrzymałość tyłka (czyli prawie nikt) rzeczywiście może przejechać.

Diabeł tkwi w szczegółach. Koloryzując lekko trzy parametry (trudność, długość i czas) można narazić się na wejście w obszary totalnych bzdur. 

 

 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach samorozwoju postanowiłem jednak dokładnie policzyć jaki procent pomorskiej (z tego pierwszego dnia) jest terenowy. Przyjąłem, że wszystkie linie podwójne oraz ciągłe leśne (czyli przeciwpożarowe) są utwardzone. Wszystkie linie przerywana uznałem za terenowe choć czasem też są drogi utwardzone niskiej klasy. Przy okazji znalazłem 3 kawałki, których nie było narysowanych na mapie. Wpierw zaznaczyłem teren (na granatowo) na mapie. Wygląda to tak:

1372464131_Pomorskaodcinkiterenowe.thumb.JPG.ee28152eed29e1a0dfaf99d59564cc90.JPG

Reszta jest na szczęście automatyczna, suma długości tych granatowych linii to 71,4 km a mapa kończy się dokładnie na 180 km.

Wyszło mi uwaga (czyż nie jestem wielki???) 39,67%. 🙂

Edytowane przez Wujot2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Bardzo - zupełnie szczerze - zaimponowała mi Twoja analiza i umiejętność posługiwania się dostępnymi narzędziami. Z wielką przyjemnością spotkałbym się z Tobą nawet na pokaz ( nie mówiąc o szkoleniu) z posługiwania się takimi narzędziami - naprawdę Super.

Idea przyświecająca nieco mnie zatrważa ale - tak w wypadku Twoim jak i Śpiocha - postaram się ją pomijać bo jest wysoce ludzka.

Komentarz może być tylko taki, że ja tam byłem i trasę jechałem a Wam się ona jedynie jawi.

Jak przejedziecie - zaznaczam, że trasa jest uznawana (przez praktyków, którzy jeżdżą, startują, tworzą trasy a przede wszystkim uczestników) oprócz Carpatia Divide za jedyny Ultra MTB (np. PGR nie jest choć jest przecież w górach i ma prawie 9000 przewyższeń) to wtedy możemy pogadać spokojnie. W tej chwili to jest przerzucanie ziemniaków koledzy.

Być może kiedyś pojadę w prawdziwe góry i przekonam się jak to jest w naprawdę trudnym terenie, choć... - tu Wiesław piję do Ciebie i Twoich wielu zdjęć z wielu wypraw.

Pozdro

PS

Jak będę miał chwilkę to odniosę się bardziej szczegółowo do Twojego modelowania trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mitek napisał:

 zaznaczam, że trasa jest uznawana (przez praktyków, którzy jeżdżą, startują, tworzą trasy a przede wszystkim uczestników) oprócz Carpatia Divide za jedyny Ultra MTB (np. PGR nie jest choć jest przecież w górach i ma prawie 9000 przewyższeń) to wtedy możemy pogadać spokojnie. 

Tak z ciekawości: czyli mamy tylko 2 prawdziwe Ultra MTB i jeden jest na...Pomorzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mitek napisał:

Swego czasu koleżanka (50 dych na karku) przejechała 90 km będąc pierwszy raz na rowerze od dzieciństwa, na rowerze kupionym w markecie za 700pln. Żadnego sportu nie uprawia, wręcz nie lubi aktywności ale jej się podobało i następnego dnia na rower wsiadła. 

Sorry Mitek, ale Ty masz znajomych z Marvela, to nie są przeciętni ludzie.

Pozdrawiam

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Mitek napisał:

Jak przejedziecie - zaznaczam, że trasa jest uznawana (przez praktyków, którzy jeżdżą, startują, tworzą trasy a przede wszystkim uczestników) oprócz Carpatia Divide za jedyny Ultra MTB (np. PGR nie jest choć jest przecież w górach i ma prawie 9000 przewyższeń) to wtedy możemy pogadać spokojnie. W tej chwili to jest przerzucanie ziemniaków koledzy.

Imponująca jest Wasza wymiana ciosów. Interesujące popisy. Daję punkt dla Wujota.

Z przewyższenia wychodzi że na Pomorskiej jest średnio 280m vertical na 50km. 

Na Dolnym Śląsku jest cykl Maratonów MTB i najłatwiejszy jest w Miękini. To jest naprawdę łatwa trasa po pagórkach, które chwilami są nawet strome. Jeździłem tam wersję 35km z vetrticalem 400m. Jest to zdecydowanie najłatwiejszy MTB w cyklu, łatwizna mimo że chyba w dwóch miejscach ja wprowadzałem rower na górkę, mimo że są ścianki gdzie trzeba dawać tyłek mocno do tyłu. To całościowo jest to łatwa jazda MTB, ale cały czas w terenie. Asfalt to może 5% trasy.

Z mojego punktu widzenia trasa Pomorskiej nie wygląda na trudną. Porównywanie jej z górską Carpatia jest raczej pomyłką. Oczywiście sama długość 500km to jest wyzwanie, na razie poza moim zasięgiem. Ale sama terenowość tej trasy to jest coś klasycznego w tym kraju, co się często jeździ.

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MarioJ napisał:

Imponująca jest Wasza wymiana ciosów. Interesujące popisy. Daję punkt dla Wujota.

Z przewyższenia wychodzi że na Pomorskiej jest średnio 280m vertical na 50km. 

Na Dolnym Śląsku jest cykl Maratonów MTB i najłatwiejszy jest w Miękini. To jest naprawdę łatwa trasa po pagórkach, które chwilami są nawet strome. Jeździłem tam wersję 35km z vetrticalem 400m. Jest to zdecydowanie najłatwiejszy MTB w cyklu, łatwizna mimo że chyba w dwóch miejscach ja wprowadzałem rower na górkę, mimo że są ścianki gdzie trzeba dawać tyłek mocno do tyłu. To całościowo jest to łatwa jazda MTB, ale cały czas w terenie. Asfalt to może 5% trasy.

Z mojego punktu widzenia trasa Pomorskiej nie wygląda na trudną. Porównywanie jej z górską Carpatia jest raczej pomyłką. Oczywiście sama długość 500km to jest wyzwanie, na razie poza moim zasięgiem. Ale sama terenowość tej trasy to jest coś klasycznego w tym kraju, co się często jeździ.

Cześć

No więc... jako, że nowy w dyskusji się zjawiłeś więc informuję o słowie Ultra przed MTB. Pojedź sprawdź, pisz, OK?

35 km mogę biec z rowerem na ramieniu. To dystans dla dzieci.

POzdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Jackm napisał:

Tak z ciekawości: czyli mamy tylko 2 prawdziwe Ultra MTB i jeden jest na...Pomorzu?

Cześć

Poczytaj, tak podobno jest, jak na razie. Choć tendencja jest do ułatwiania tras - w sensie technicznym, skracania dystansów oraz rozluźniania regulaminów. POMORSKA trzyma poziom pod każdym względem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

No więc... jako, że nowy w dyskusji się zjawiłeś więc informuję o słowie Ultra przed MTB. Pojedź sprawdź, pisz, OK?

35 km mogę biec z rowerem na ramieniu. To dystans dla dzieci.

POzdro

 

Poza Tobą nikt tutaj nie przejechał Ultra. Więc chcesz z duchami dyskutować ? 

Porównuję przewyższenie żeby sobie ocenić trudność tego ultra.

Piszę bo lubię. 🙂

  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją intencją nie było jakieś specjalne analizowanie pomorskiej. Choć poza długością nie widzę tam nic specjalnego. Oczywiście z mapy, bo jak napisałem stan nawierzchni i stopień zarośnięcia może wpływać na trudność. 

Jak przygotowuję sobie trasy to czasem korzystam z Google Earth Pro. Wrzuciłem tam pomorską. Można wyłapać takie kwiatki jak tutaj. Gdzie ślady maszyn wskazują, ze droga na miedzy, na tym fragmencie, jest chyba nieprzejezdna. To może być pewien problem w momencie gdy na polu mamy wysoką roślinność (czyli teraz). Ponieważ tutaj jest to lokalnie to kłopot jest mały ale gdy to jest 2 kilometry to jest już wskazówka do zmiany przebiegu. 

1111564341_PomorskaGEarthPro.thumb.JPG.5d0cba099706540d7a1d0505529eed38.JPG

Jak ktoś chce to może sobie prześledzić całą trasę dosłownie kawałek po kawałku. 

Nie jechałem pomorskiej, natomiast jechałem kilkaset tras w znakomitej większości poprowadzonych w terenie. Większość z nich analizowałem wcześniej,  podobnie jak tę nieszczęsną pomorską, bo zauważyłem, że dobre przygotowanie jest najważniejsze. Bo nie mam czasu na zawracanie, szukanie alternatyw itd. Chodzi o to aby pierwszy strzał był idealny. Mam więc dość dobre doświadczenie w tym co można odczytać z mapy, i na ile się to przenosi na teren. I z mapy ta pomorska jawi się bardzo średnio. Bo, nie próbuje wykorzystać szans jakie daje teren. No bo zobacz choćby taki fragment. Różowy to oficjalny przebieg a gdybym to projektował to byłaby czerwona linia (oczywiście na razie z mapy)

1465327579_PomorskaodcinkiWJ.thumb.JPG.f015fbc28473fab122f5b8146a399702.JPG

I po pierwsze byłoby mniej asfaltu, po drugie trochę więcej lasu, którego jest w całym przebiegu dość mało. Czyli płodozmian - podstawa dobrych tras. Do tego nad wodą - tam zawsze jest ciekawie i z dużą szansą na jakąś epicką ścieżkę wiszącą nad brzegiem. Bo moje doświadczenia wskazują, że tam trafiają się niebywałe perełki. Co MarioJ i Spiochu na pewno potwierdzą.  Czyli zamiast kawałka porządnej trasy - nudny produkcyjniak. Ja wiem, ze wszystkich podnieca - ultramaraton, 520 km i, że reszta jest nieważna, bo leszcze kupią taki prosty kit. Ale ja jestem po prostu inny, interesuje mnie jakość, nawet gdy dostrzegam to tylko sam. Identycznie jak kiedyś w fotografii - tu też wykorzystuję każdą szansę.

Czyli, nie obraź się, ale ja nie widzę poza odległością w tej trasie nic. Nuda. Przynajmniej na pierwszych 180 km bo dalej się nie zagłębiałem. 

Natomiast analiza pomorskiej wyszła niejako przypadkiem bo zasadniczo to odnosiłem się do tego co odnosiłem. Czyli, że 200 km, w normalny dzień, w terenie (a przez teren rozumiem drogi i ścieżki gruntowe) to poważne wyzwanie. 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Szczerze mówiąc ciężko mi wyłapać do czego się odnosiłeś. Postrzegam Twoje i Śpiocha działania jako usilne próby udowodnienia mi czegoś, głównie podkreślenia własnych osiągnięć i umiejętności - trochę słabe.

Ja próbowałem tylko udowodnić, że każdy może się zmierzyć z jakimś wyzwaniem i dać radę i dawałem siebie jako symbol przeciętności. Okazuje się, że dzięki miłości własnej pomogłeś mi to udowodnić aczkolwiek kosztem zeszmacenia idei i pokazania, że jesteś jedyny i najpierwszy. To się chwali, brawo.

Jeżeli już próbujesz mądrzyć się na temat trasy to sugeruję zrozumieć jej ideę. Wtedy może będzie jasne dlaczego prowadzi po jednej stronie jeziorka a nie po drugiej i "bez sensu" coś omija - jeżeli oczywiście miłość własna Ci na to pozwoli.

A chwalenie się - akurat mnie umiejętnością czytania mapy mogłeś siebie naprawdę darować bo śmiech mnie ogarnął, no chyba, że coś sprzedajesz.

Tekstami o produkcyjniaku, leszczach którzy kupią i Nudzie - dałeś za to kolejny dowód wybujałej miłości własnej oraz obraziłeś sporo fajnych ludzi, którym w sensie rowerowym nawet łańcucha nie powinieneś próbować smarować.

W każdym razie granicę zbudowałeś skutecznie. Trzeba tak kurwa umieć. Starzejesz się.

A wszystko przez to, że nie potrafisz przejechać na rowerze 200km w ciągu i nie możesz tego przeżyć - ćwicz stary.

Żegnam

Edytowane przez Mitek
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Szczerze mówiąc ciężko mi wyłapać do czego się odnosiłeś. Postrzegam Twoje i Śpiocha działania jako usilne próby udowodnienia mi czegoś, głównie podkreślenia własnych osiągnięć i umiejętności - trochę słabe.

Ja próbowałem tylko udowodnić, że każdy może się zmierzyć z jakimś wyzwaniem i dać radę i dawałem siebie jako symbol przeciętności. Okazuje się, że dzięki miłości własnej pomogłeś mi to udowodnić aczkolwiek kosztem zeszmacenia idei i pokazania, że jesteś jedyny i najpierwszy. To się chwali, brawo.

Jeżeli już próbujesz mądrzyć się na temat trasy to sugeruję zrozumieć jej ideę. Wtedy może będzie jasne dlaczego prowadzi po jednej stronie jeziorka a nie po drugiej i "bez sensu" coś omija - jeżeli oczywiście miłość własna Ci na to pozwoli.

A chwalenie się - akurat mnie umiejętnością czytania mapy mogłeś siebie naprawdę darować bo śmiech mnie ogarnął, no chyba, że coś sprzedajesz.

Tekstami o produkcyjniaku, leszczach którzy kupią i Nudzie - dałeś za to kolejny dowód wybujałej miłości własnej oraz obraziłeś sporo fajnych ludzi, którym w sensie rowerowym nawet łańcucha nie powinieneś próbować smarować.

W każdym razie granicę zbudowałeś skutecznie. Trzeba tak kurwa umieć. Starzejesz się.

A wszystko przez to, że nie potrafisz przejechać na rowerze 200km w ciągu i nie możesz tego przeżyć - ćwicz stary.

Żegnam

To się nazywa czytanie ze zrozumieniem. Ach jak Ty mi imponujesz sstary!

Oświadczam, że masz największego siusiaka rowerowego!!!

 

Ale pomęczę jeszcze pomorską. Otóż z pierwszych 180 km 30,32 km to drogi wojewódzkie, jest nawet krajówka. Czyli aż 17%. Blisko połowa tego 40% terenu.  I teraz mam pytanie - czy to jest odpowiedzialne wrzucać ścigających się, zmęczonych, ludzi w największy ruch samochodowy w sytuacji gdy nie jest to w ogóle konieczne??? Bo bez problemu można było zaprojektować tak trasę aby tego praktycznie nie było. Czerwone DW i DK, granatowe teren. Różowe tło - lokalne drogi utwardzone.

508518363_PomorskaodcinkiterenoweiDW.thumb.JPG.efe05d799e3767f18206391c8fe0e722.JPG

Tak wiem, że idea ultramaratonu zasłania wszystko a tylko takie stare zgredy jak ja czepiają się takich nieistotnych kwestii.

Edytowane przez Wujot2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wujot2 napisał:

To się nazywa czytanie ze zrozumieniem. Ach jak Ty mi imponujesz sstary!

Oświadczam, że masz największego siusiaka rowerowego!!!

 

Ale pomęczę jeszcze pomorską. Otóż z pierwszych 180 km 30,32 km to drogi wojewódzkie, jest nawet krajówka. Czyli aż 17%. Blisko połowa tego 40% terenu.  I teraz mam pytanie - czy to jest odpowiedzialne wrzucać ścigających się, zmęczonych, ludzi w największy ruch samochodowy w sytuacji gdy nie jest to w ogóle konieczne??? Bo bez problemu można było zaprojektować tak trasę aby tego praktycznie nie było. Czerwone DW i DK, granatowe teren. Różowe tło - lokalne drogi utwardzone.

508518363_PomorskaodcinkiterenoweiDW.thumb.JPG.efe05d799e3767f18206391c8fe0e722.JPG

Tak wiem, że idea ultramaratonu zasłania wszystko a tylko takie stare zgredy jak ja czepiają się takich nieistotnych kwestii.

A czy w końcu złapiesz orientację jaka jest idea trasy czy nadal będziesz traktował twórców jak debili koleś?

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Przecież jesteś taki ogarnięty więc...

Wkurzyłeś mnie jak rzadko powiem Ci...

Pachulscy, którzy wymyślili na naszym polskim rynku ultra maratony terenowe zawsze robią trasę z pomysłem. Taka jest Wisła a Pomorska tym bardziej.

Co do jazdy po krajówkach to przyczep się do organizatorów kultowego MRDP. To dopiero są idioci.

Dla informacji... to są imprezy dla ludzi dorosłych, którzy chcą wziąć udział w takim wyścigu. Gdy jeżdżą sami nie potrzebują mamki, która układa im trasy bo znają się na mapie, nawigowaniu, wyborze trasy itd. o przepisach czy zabezpieczeniu się nie mówiąc. Ty pracujesz dla innych. To nie jest Twoja grupa docelowa.

Pozdro 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mig napisał:

Może byście coś pojezdzili czasem? Choćby z braku gór w najbliższym lesie. Znacznie przyjemniej niż w mieszkaniu przy kompie....

Hmm. Dzisiaj przejechałem siedemdziesiąt parę km - i Rybelek na końcu mnie zajechał - ledwo wniosłem rower do domu. Wczoraj 40, przedwczoraj pięćdziesiąt pare itd.  w czerwcu dobrze ponad 1000km. Jeżdżę Michel jeżdżę i naprawdę nie zamulam.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku,

Maraton MTB poprowadzony po krajówkach to jest dramat i nic tego nie tłumaczy. Choćby trasę układała Maja Włoszczowska, a reszta odcinków była fenomenalna, to za te drogi należy się solidna zjebka dla organizatorów. Dziwie sie, że uczestnicy przyklaskują takim głupotom.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...