Marcos73 Napisano 28 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2023 Cze Ja wracam od Marasa Lexiego, deko jestem…, ale jest tankstelle 😉 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 29 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2023 (edytowane) Cze Króciutko z wczorajszego dnia. Wycieczka do Marasa ( @Lexi), dzięki za rozmowę, ciacho, kawkę i piwko (Żywca nie piłem ze 20 lat 🙂 ). Nie było przywitania chlebem i solą, czerwonych dywanów ani orkiestry górniczej, jakoś to przeżyję. Pozdrowienia dla Ciebie i Ewy. Późno wyjechałem z domu - a jazdy bite 4h (86km w dwie strony). Długo się zastanawiałem na którym koniu jechać, ale po chwili refleksji doszedłem do wniosku, że na sterydach to jakoś się dowlekę do domu po zmroku. Trochę przez poprzednie dni przejechałem, a nie mam takiej wprawy i wytrenowania. Bateria nabita na full. Zasięg początkowy na eko - 150 km. Do Marasa mam 35km WTR-ką i z 8km wałem wzdłuż rzeki, ale droga polną z wieloma kładkami po drodze. Ciepło było jeszcze, więc cały bidon wody wygrzmociłem po drodze, co mi się rzadko zdarza. 43 km - 1h : 51min. Na końcu WTR-ki zasięg jakieś kosmiczne 235 km wskazał komputer, niestety wałem już na prądzie - bo tak szybko się nie dało jechać aby silnik przestał pracować. Ale tak na limicie było. U Marasa zasięg spadł do 195km. Powrót już wieczorem - do domu dojechałem przed 22.00 - ale super, chłodno - mnie taka pogoda pasuje. Po drodze rzutem na taśmę tuż przed zamknięciem na piwo pszeniczne z lokalnego browaru w Tyńcu. Pyszności, ale pół godziny się delektowałem, bo musiałem dychnąć. Po drodze zaraz na początku WTR-ki poznałem chłopaka na MTB - wracał ubabrany od błota, zaczepiłem go i w sumie to do Skawiny jechaliśmy razem gadając. Tempo dobre, unpluged. Ale 6 km przed metą, już mnie mocno nogi bolały i końcówka na limicie, bo prędkość spadała - trochę na prądzie - trochę bez. Finalnie po przyjeździe do domu zasięg na poziomie 186km - wszystkie 5 kresek. Bateria pełna. Więc do takiej jazdy - to zwykły wystarczy, elektryk i idzie gorzej, ciężej, dobry jako trening, ale znacznie taniej wyjdzie 10 kg cukru/soli w plecaku wozić 😉. Ale finalnie czasy obu przejazdów - samej jazdy nieomal identyczne, różnica w średniej prędkości na poziomie 0,2km/h - oczywiście niższa na powrocie. Ale taki mój zasięg na rowerze MTB, który jestem w stanie przejechać tak na spokojnie dość dobrym tempem (obojętnie czy analog, czy elektryk) to ok 80km z jakąś tam przerwą. Oczywiście po płaskim. Powyżej to już idzie co raz trudniej. Ale pracuję nad tym 😉 Zdjęcia z drogi do Marasa - troszkę brakuje tego asfaltu do niego, ale za to maja super przystanek dla rowerzystów, z kibelkiem, zadaszeniem, narzędziami no i z grillem. Super się jedzie wzdłuż tej rzeki. A tu z powrotu, z wodopoju (mętne to piwo, ale ma super smak) oraz zdjęcie z cyklu "Tak wygląda moje miasto nocą" pozdrawiam Edytowane 29 Maja 2023 przez Marcos73 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 29 Maja 2023 Udostępnij Napisano 29 Maja 2023 1 godzinę temu, Marcos73 napisał: Nie było przywitania chlebem i solą, czerwonych dywanów ani orkiestry górniczej, jakoś to przeżyję. Trza było sie pofatygować na ognisko nad Wisłą w południe tak jak sie odgrażałeś ...po południu dywan zwinięty a orkiestra miała zapłacone do trzeciej.. 😝 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 29 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2023 9 minut temu, Lexi napisał: Trza było sie pofatygować na ognisko nad Wisłą w południe tak jak sie odgrażałeś ...po południu dywan zwinięty a orkiestra miała zapłacone do trzeciej.. 😝 Wiesz dobrze, że grilla miałem.... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 31 Maja 2023 Udostępnij Napisano 31 Maja 2023 W dniu 29.05.2023 o 14:39, Marcos73 napisał: Wiesz dobrze, że grilla miałem.... pozdrawiam A co ktoś ci ukradł? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 31 Maja 2023 Udostępnij Napisano 31 Maja 2023 (edytowane) W dniu 28.05.2023 o 10:36, Marcos73 napisał: A że to forum narciarskie - to taka analogia mi się nasunęła: Szosa to taki GS - do długich tras, szybka ale jednak na przygotowane "stoki" Gravel - hybryda - można z trasy zjechać, także szybka ale bardziej uniwersalna niż szosa. MTB i pochodne - to takie SL - ten mój to chyba komórka 🙂 A elektryk - przynajmniej taki jak mam - offpiste - wszędzie nim można pojechać i wszędzie wyjedzie. Dzisiaj wyjazd do Marasa (Lexi). Mam dylemat - na którym koniu pojadę. Chyba rzucę monetą. pozdrawiam serdecznie Co do porównania z nartami to bardziej tak: Czasowy/triathlon - GS FIS Szosa - SL FIS Przełajowy - SL sklepowe Gravel/cross - allround XC - skitour sport trail - allmountain/freetour enduro - freeride DH - Pro freeride W dniu 22.05.2023 o 09:48, Marcos73 napisał: Po prostu, podjazd który na zwykłym robisz na powiedzmy 3 biegu, tutaj robisz na 5-6, czyli jedziesz szybciej, ale tak samo trzeba zrzucać biegi, bo trybie w którym ja jeździłem to nie da rady uciągnąć. Oczywiście, można zmieniać moc na wyższą, wtedy faktycznie, każdy wyjedzie wszystko. Ale bateria padnie po chwili, strasznie żre prąd. Ponadto, w trudnym terenie, rzekłbym, że jest to niebezpieczne, bo na poziomie e-mtb (przedostatni dopalacz), rower idzie jak wściekły i nie ma nad tą mocą jakiejkolwiek kontroli. Lepiej tradycyjnie zrzucić biegi do poziomu nam odpowiadającego. Na Kolnej komputer wskazał 180km zasięgu - tak większy niż początkowy, widocznie na tym zróżnicowanym odcinku 1/3 płaskiego, 2/3 górki, moja jazda była na tyle efektywna, że komputer wyliczył mi taki zasięg po blisko 25 km trasie. A włączałeś silnik? 🙂 Nie wiem skąd u ciebie takie kosmiczne wartości. Elektryki mają zwykle 100km zasięgu w warunkach laboratoryjnych. W górach 50 na eco, albo 20-30 jak ktoś ciśnie mocne wspomaganie. Co do podjazdów, sama moc nie wystarczy. Trzeba zachować równowagę i utrzymać przyczepność. Wszystkiego nikt nie podjedzie, a na wielu odcinkach trzeba po prostu umieć dobrze jeździć. Spotykałem juz ludzi prowadzących elektryki, tam gdzie da się podjechać analogiem. W kwestii napędu to ja zwykle podjeżdżam na 1 lub 2. Na szkoleniu był z nami ziomek na elektryku, też non stop miał załączoną 1-kę. Edytowane 31 Maja 2023 przez Spiochu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 31 Maja 2023 Udostępnij Napisano 31 Maja 2023 W dniu 29.05.2023 o 14:30, Lexi napisał: Trza było sie pofatygować na ognisko nad Wisłą w południe tak jak sie odgrażałeś ...po południu dywan zwinięty a orkiestra miała zapłacone do trzeciej.. 😝 Co się odwlecze... @Marcos73 wybiera się do Warszawy na koncert, pod koniec sierpnia. To i jakiegoś grilla się zorganizuje, mieszkam 100 metrów od Wisły, ino trochę poniżej tej Wa-wy. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 31 Maja 2023 Udostępnij Napisano 31 Maja 2023 27 minut temu, moruniek napisał: Co się odwlecze... @Marcos73 wybiera się do Warszawy na koncert, pod koniec sierpnia. To i jakiegoś grilla się zorganizuje, mieszkam 100 metrów od Wisły, ino trochę poniżej tej Wa-wy. ..jak nie zapomni że sie umówił.. 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 31 Maja 2023 Udostępnij Napisano 31 Maja 2023 3 minuty temu, Lexi napisał: ..jak nie zapomni że sie umówił.. 😉 Żona mu przypomni. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 31 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 31 Maja 2023 (edytowane) 11 godzin temu, Spiochu napisał: A włączałeś silnik? 🙂 Nie wiem skąd u ciebie takie kosmiczne wartości. Elektryki mają zwykle 100km zasięgu w warunkach laboratoryjnych. W górach 50 na eco, albo 20-30 jak ktoś ciśnie mocne wspomaganie. Co do podjazdów, sama moc nie wystarczy. Trzeba zachować równowagę i utrzymać przyczepność. Wszystkiego nikt nie podjedzie, a na wielu odcinkach trzeba po prostu umieć dobrze jeździć. Spotykałem juz ludzi prowadzących elektryki, tam gdzie da się podjechać analogiem. Cze Włączałem, praktycznie cały czas jest włączony. Ale Twoja opinia o zasięgu jest zasłyszana, moja z autopsji. W górach to co innego, dzisiaj oglądałem filmik z gościem co pożyczył elektryka i chciał spróbować o co kaman. Z Wisły/Ustronia. Przejechał na baterii w górach 70 km. Mega objeżdżony, ale kawał chłopa. Na dzień dobry Czantoria i po kolei tam górki. 8 h na rowerze. Bateria 725 - chyba ta największa z solówek w ramie. Analogiem tą trasę robi 10-11 h. Nie pamiętam ile przewyższeń, ale sporo. Na ostatnim podjeździe to miał 5% baterii, ale już tylko Eco mu działało (silnik i bateria Bosch - miał taki wyświetlacz jak mój), zmiana trybu nic nie dawała. Co do wartości podawanych przez komputer. Ja jeżdżę w płaskim terenie, do Marsa na 43km odcinku jest 40m przewyższenia, czyli obrazowo 1 m na 1km - czyli ultra płasko. Większość drogi jest WTR-ką gdzie się ciśnie, bo nie ma świateł, skrzyżowań etc. A że jadę tym rowerem jak normalnym, to cisnę większość bez prądu. Komputer wylicza zasięg dynamicznie. Dzisiaj byłem z synem na lodach i kółeczku - 20km. On na elektryku - chciał spróbować, ja na swoim. Syn trochę eksperymentował z "dopalaczami". W trybie Turbo obserwując z boku, to przyśpieszenie z miejsca jest jak na motorze, ale co tam się dzieje z napędem - to strach się bać, takie strzały są przy zmianie biegów, że głowa boli. No wtedy prąd leci z baterii. Oba te rowery mogę porównać do swoich samochodów, elektryk, komfortowe zawieszenie, odejście z miejsca, ale im szybciej tym gorzej, czuć to w nogach. Analog jak polówka, skory do zabawy, cały czas prowokuje do przyśpieszania, zawieszenie twardsze i tak nie wybiera nierówności, zwinny i baaaardzo szybki jak na MTB, wręcz jadąc po prostej chcesz nim jechać jak najszybciej. Kółeczko zakończone piwkiem w knajpce, więc zamiana rowerami. A z 2 km do domu, końcówka ściganko, ale nie ze startu zatrzymanego. XC jest bardzo szybki, za cholerę nie mogłem dogonić i nawet traciłem dystans do syna, chociaż pedałowałem ile sił w nogach - żadnych szans. Tutaj masz zdjęcia z licznika po dzisiejszej jeździe - syn sporo zużył baterii na eksperymentach, a przynajmniej komputer to uwzględnił przy dalszych obliczeniach. Przebieg od ładowania do pełna: Pozostały zasięg wg komputera w kolejności: Eco, Tour, e-MTB, Turbo. Jak widzisz - 4 kreski zostały i spory zasięg - ale jeśli ja bym na nim jechał swoim tempem - po płaskim oczywiście, przypuszczam że byłby dużo większy. To oczywiste, że sama moc nie wystarczy do podjazdów, szczególnie w terenie - pisałem o tym. Ja jeżdżę na nim "analogowo", czyli tak jak na zwykłym rowerze. Wspomaganie na minimum, jest wystarczające, a zbyt duża moc na pedałach czasami bardziej przeszkadza niż pomaga. Tak w sumie to jeszcze nie miałem okazji zapiąć najniższego biegu na nim, ale póki co to nie wiem jaki to musiałby być podjazd aby na nim jechać. Wspomaganie działa progresywnie i im niższa prędkość, tym jest bardziej odczuwalne i jest gorsza kontrola nad rowerem. A propos dzisiejszych lodów z synem - lodziarnia jest przy ulicy nad Wisłą, w weekend to tam takie fury zjeżdżają, że mózg się lasuje, ale jak kawalerka tam kosztuje bańkę - to bidy tam ni ma. Syn tam jeździ z aparatem i robi zdjęcia, bo się mocno motoryzacją interesuje. Dzisiaj takie dwa rodzynki stały: Mietek Oraz takie cudeńko, niezwykła rzadkość - trzeba przyznać, że Włosi potrafią tworzyć piękną sztukę użytkową. pozdrawiam Edytowane 1 Czerwca 2023 przez Marcos73 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 Własnych doświadczeń z elektrykami nie mam. Ale od pewnego czasu szef z żoną je użytkują i zwiększyli zasięgi co pozwala im więcej zobaczyć w jakimś nowym otoczeniu. Wcześniej sporo jeździli analogiami z tym, że żona słabsza. Zimą biegają na biegówkach, szef kiedyś sporo się wspinał, typ żyła. Kiedyś dali się przejechać kawałek ciężko o ocenę po chwili jazdy. Auta zacne. W temacie e63s u nas na podwórku oczy cieszy brabus 800 matowy grafitowy mniam, sporo dodgy challengerów i chargerów, taki mamy klimat, choć i corvette stingray z 76 się trafi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 6 godzin temu, Marcos73 napisał: A to nie powinno być 4F.. ? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 (edytowane) A propos powrotu do rowerów takich bardziej moto... jako rzecze wiki mądra dziewczyna 4C 2013 SBK official safety car On September 12, 2013, an Alfa Romeo 4C (with Pirelli P Zero Trofeo tires) driven by Horst von Saurma completed the Nürburgring Nordschleife circuit in 8 minutes 4 seconds.[68] The Alfa Romeo 4C has been used as the official safety car of the SBK Superbike World Championship since the 2013 season, except at Laguna Seca, where another FCA product, the Dodge Challenger, is used, owing to FCA traditionally giving the Dodge brand exposure since the Alfa Romeo was not available in the United States at the time.[69] Edytowane 1 Czerwca 2023 przez star 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 Często przewija się w tym wątku piwo, a kulturę warto promować więc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 W dniu 28.05.2023 o 18:55, tomkly napisał: Super, świetna wiadomość że dajesz radę. Sprzęt masz podobnie retro jak mój, tylko zielony. Zobacz na zdjęcie poniżej, pytanie z cyklu wskaż kilka różnic;-) Siodełko pierońsko dziobem w dół. Łapska nie bolą od blokowania zjazdu dupy? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 17 minut temu, Chertan napisał: Siodełko pierońsko dziobem w dół. Łapska nie bolą od blokowania zjazdu dupy? Nie zauważyłem niczego takiego, ale z czystej ciekawości podkręcę bardziej do poziomu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 Ustawienie siodła to sprawa subiektywna, natomiast przy zbytnim skosie jest tendencja do zsuwania się. Przy zsuwaniu w przód bywa odczuwalny ucisk na klejnoty i pieczenie. Wtedy zapierając się rękami można to blokować, ale męczy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 9 minut temu, Chertan napisał: Ustawienie siodła to sprawa subiektywna, natomiast przy zbytnim skosie jest tendencja do zsuwania się. Przy zsuwaniu w przód bywa odczuwalny ucisk na klejnoty i pieczenie. Wtedy zapierając się rękami można to blokować, ale męczy. Cze To prawda, w nowym mam delikatnie w dół, bo gniotło klejnoty, a to ze względu na pozycję, którą się zajmuje. Teraz podczas jazdy jest git, ale źle się na nim jeździ bez trzymanki, bo dupa zjeżdża jak się wyprostujesz, chociaż długie jest siodło, to uczucie że za moment z niego zjadę okropne, na starym czy też elektryku o niebo lepiej. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 57 minut temu, Marcos73 napisał: Cze To prawda, w nowym mam delikatnie w dół, bo gniotło klejnoty, a to ze względu na pozycję, którą się zajmuje. Teraz podczas jazdy jest git, ale źle się na nim jeździ bez trzymanki, bo dupa zjeżdża jak się wyprostujesz, chociaż długie jest siodło, to uczucie że za moment z niego zjadę okropne, na starym czy też elektryku o niebo lepiej. pozdrawiam Mi tez kiedyś kazali pochylić. Samo się zrobiło przy zmianie siodełka. Przypadkowym. Teraz mocniej się ciśnie, więcej ciężaru na ręce ale i w pedały. Ciężej się wozić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 Przy okazji kiedyś miałem okazje poznac właściciela i nawet wódkę z nim pic. Autem nie jezdzilem, panny nim woził, ja niby spod dobrego znaku zodiaku ale... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 22 minuty temu, star napisał: Przy okazji kiedyś miałem okazje poznac właściciela i nawet wódkę z nim pic. Autem nie jezdzilem, panny nim woził, ja niby spod dobrego znaku zodiaku ale... Ale Ty panna z dzieckiem jesteś - to się nie nadaje pozdro ps. Fura fajna, ale nie do miasta. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 Godzinę temu, Marcos73 napisał: Ale Ty panna z dzieckiem jesteś - to się nie nadaje pozdro ps. Fura fajna, ale nie do miasta. Kiedyś jechałem za FERRARI F12 BERLINETTA(Kordiankw śmiał się, ze mnie blokuje, bo fotka była tendencyjna), oczywiście odjeżdżał, ale zawsze go coś zatrzymało i tak trasa Lodz Skierniewice upłynęła wesoło i honornie dokładnie za tym https://tablica-rejestracyjna.pl/P1SFAST Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 7 minut temu, star napisał: Kiedyś jechałem za FERRARI F12 BERLINETTA(Kordiankw śmiał się, ze mnie blokuje, bo fotka była tendencyjna), oczywiście odjeżdżał, ale zawsze go coś zatrzymało i tak trasa Lodz Skierniewice upłynęła wesoło i honornie dokładnie za tym https://tablica-rejestracyjna.pl/P1SFAST Star mordeczko, nie sztuka jechać za, ale przed 😉. Po odbiorze Polówki (Poznań) na powrocie przystawił się do mnie na autostradzie Maserati Quattroporte, wyprzedzałem ciężarówki i chciałem mu zjechać, ale był sznur, no i dzida - szukam miejsca. Jak pękło 200 to już przestałem szukać. Zmiękł przy 240-tu, chociaż w Polówce to już nie było z czego odejść 🙂. On się chyba wystraszył, że się za chwilkę wstydu naje. Bo najlepsze to, że moje Polo wygląda jak każde inne. Później mi machnął, jak mnie wyprzedzał, bo piździk ze zbiornikiem 45l to zasięg miał niecałe 200km - nawet nie wiem czy tak często stacje były po drodze. No ale się silnik dotarł w ekspresowym tempie 😉. pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 10 minut temu, Marcos73 napisał: Star mordeczko, nie sztuka jechać za, ale przed 😉. Po odbiorze Polówki (Poznań) na powrocie przystawił się do mnie na autostradzie Maserati Quattroporte, wyprzedzałem ciężarówki i chciałem mu zjechać, ale był sznur, no i dzida - szukam miejsca. Jak pękło 200 to już przestałem szukać. Zmiękł przy 240-tu, chociaż w Polówce to już nie było z czego odejść 🙂. On się chyba wystraszył, że się za chwilkę wstydu naje. Bo najlepsze to, że moje Polo wygląda jak każde inne. Później mi machnął, jak mnie wyprzedzał, bo piździk ze zbiornikiem 45l to zasięg miał niecałe 200km - nawet nie wiem czy tak często stacje były po drodze. No ale się silnik dotarł w ekspresowym tempie 😉. pozdrawiam Miał dzieciak szczęście że na rowerze nie byleś bo dopiero byś mu pokazał... 1 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 1 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2023 (edytowane) 2 godziny temu, Marcos73 napisał: Star mordeczko, nie sztuka jechać za, ale przed 😉. Po odbiorze Polówki (Poznań) na powrocie przystawił się do mnie na autostradzie Maserati Quattroporte, wyprzedzałem ciężarówki i chciałem mu zjechać, ale był sznur, no i dzida - szukam miejsca. Jak pękło 200 to już przestałem szukać. Zmiękł przy 240-tu, chociaż w Polówce to już nie było z czego odejść 🙂. On się chyba wystraszył, że się za chwilkę wstydu naje. Bo najlepsze to, że moje Polo wygląda jak każde inne. Później mi machnął, jak mnie wyprzedzał, bo piździk ze zbiornikiem 45l to zasięg miał niecałe 200km - nawet nie wiem czy tak często stacje były po drodze. No ale się silnik dotarł w ekspresowym tempie 😉. pozdrawiam Jakby to powiedzieć, aby utrzymać się z takim autem na odcinku tych 35km to musiałem czasem jechać przed nim, jak się na lewym za kimś zacukał, to raz wykorzystałem szansę i na chwilę mu odjechałem, sukcesem było utrzymanie się bynajmniej nie na kole. Co do zmyłek to Śpiochu tez miał niepozorne Mitsu lekko dlubniete i tez zaskakiwał nieświadomych. Niestety przemoc drogowa względem małych aut działa. Masz tez racje, ze niektórzy potrafią się rozpędzić ale niekoniecznie utrzymać prędkość. Kiedyś jechałem w góry Fabia która zwala się HTP od High Torque Performance zdaje się, co było niezłym żartem ale dół jakiś tam miała na tej krzywej i momenty były. Ponieważ jechalem długo i jak tez trzy cylindry wkręciły się na prędkość przejazdowa to przy każdym tankowaniu lalem benzynę i dolewalem olej ot taka karma. Edytowane 1 Czerwca 2023 przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.