Mitek Napisano Czwartek o 23:03 Udostępnij Napisano Czwartek o 23:03 Cześć A z rzeczy inaczej zabawnych to właśnie oglądałem Szczęki. Ten film ma 49 lat... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano Piątek o 06:48 Udostępnij Napisano Piątek o 06:48 7 godzin temu, Mitek napisał: Cześć A z rzeczy inaczej zabawnych to właśnie oglądałem Szczęki. Ten film ma 49 lat... Pozdro Jak Ty teraz do kajaka wsiądziesz.. 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano Piątek o 19:02 Udostępnij Napisano Piątek o 19:02 (edytowane) Dzisiaj był Mr. Hyde Było mokro, ślisko i zimno. Oraz wietrznie. Nastroje też dołujące - ożyły demony... Ale później już musiałem walczyć o byt, błoto dwa razy zablokowało mi kompletnie rower, do tego śnieg padał... Na końcu przy domu nie mogłem odczepić klucza z zapięcia tak mi zgrabiały ręce. W wannie też nie czułem jaka była woda. Ale ogólnie super dzionek. 60 km w takich warunkach liczy się x2. Edytowane Piątek o 19:03 przez Wujot2 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 23 godziny temu Udostępnij Napisano 23 godziny temu W dniu 6.11.2024 o 03:20, Spiochu napisał: A co mam rozumieć?. Nie znam się zupełnie na tym. Stacjonarny - taki do kręcenia w domu. Wiem, że są zwykłe i spinningowe. Może być zwykły? Podpinany trenażer do roweru to nie. Zdejmowanie tylnego kola jest zbyt upierdliwe. Znowu zaległości z forum. Jeżeli chcesz tylko pedałować bez jakichś dodatkowych zabaw z treningami to zwykły tak. Na trenażer koło ściągasz raz i rower stoi przez zimę, więc zabawy mało. Jeżeli masz starszy rower to zostawiasz na trenażerze, u mnie taki stoi cały rok. Jeszcze tydzień temu udało się szosę odpalić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu (edytowane) Cześć No to dzisiaj Wiesław było mokro, ślisko i zimno. Oraz wietrznie. Zwłaszcza to wietrznie dawało popalić. Z górki gdzie normalnie jeździmy ponad 40 km/h jechałem 23 i - co ciekawe - jak wracałem to pod tą sama górkę... też 23 km/h. Ale można było pojeździć po śniegu chociaż. Pomiędzy demony się nie zapuszczałem - starałem się jechać szybko ale i tak mi stopy przemarzły trochę. Tak, że 60 km/h w takich warunkach świadczy o tym, żeś twardy! Szacun. Pozdro Edytowane 13 godzin temu przez Mitek 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu Godzinę temu, Mitek napisał: Cześć No to dzisiaj Wiesław było mokro, ślisko i zimno. Oraz wietrznie. Zwłaszcza to wietrznie dawało popalić. Z górki gdzie normalnie jeździmy ponad 40 km/h jechałem 23 i - co ciekawe - jak wracałem to pod tą sama górkę... też 23 km/h. Ale można było pojeździć po śniegu chociaż. Pomiędzy demony się nie zapuszczałem - starałem się jechać szybko ale i tak mi stopy przemarzły trochę. Tak, że 60 km/h w takich warunkach świadczy o tym, żeś twardy! Szacun. Pozdro Było x2 a nie /h a do tego to impresja nie fakt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu W dniu 21.11.2024 o 22:09, Lexi napisał: Co prawda mam kompostownik na jakieś 3 kubiki i jeszcze jeden mniejszy na odpady "kuchenne" ale wywożę czasem trawę na przyczepie nad Wisłę i czekam aż się ktoś przypierdoli ...co prawda to ta sama trawa cały czas bo mi sie nie chce ładować i rozładowywać .. gorzej bo ludzie już mnie tu znają.... ciężko ... W jakich rejonach jeździsz na rowerze? To, że wyrzucasz trawę to spoko ale następnym razem wyjmij ją z kontenera 😉? Później taki spływa do mnie. Na placu mam już kilka takich, sąsiedzi to samo, co ja piętrowo mam je ustawiać 😉. Jeszcze trzeba do Wisły po to włazić, można się potopić. 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 3 godziny temu, Mitek napisał: Cześć No to dzisiaj Wiesław było mokro, ślisko i zimno. Oraz wietrznie. Zwłaszcza to wietrznie dawało popalić. Z górki gdzie normalnie jeździmy ponad 40 km/h jechałem 23 i - co ciekawe - jak wracałem to pod tą sama górkę... też 23 km/h. Ale można było pojeździć po śniegu chociaż. Pomiędzy demony się nie zapuszczałem - starałem się jechać szybko ale i tak mi stopy przemarzły trochę. Tak, że 60 km/h w takich warunkach świadczy o tym, żeś twardy! Szacun. Pozdro Ja musiałem uważać dziś na czarny lód. Taka mikro warstewka, rozpoznana wstępnie na spacerze z psem. Wiedziałem, że będzie wesoło, trzeba było jednak chleb, mleko i pietruszkę kupić. Każdy pretekst jest dobry, by znaleźć czas na rower 😉. Zefirek też mocno zniechęcał do dłuższej jazdy. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu 2 godziny temu, moruniek napisał: To, że wyrzucasz trawę to spoko ale następnym razem wyjmij ją z kontenera 😉? Później taki spływa do mnie. Na placu mam już kilka takich, sąsiedzi to samo, co ja piętrowo mam je ustawiać 😉. Jeszcze trzeba do Wisły po to włazić, można się potopić. Cześć Myślę, że śmietniki nie spływają do Ciebie z Małopolski tylko po weekendach warszawskich z okolicznych dzielnic - hołota się bawi. Jak da radę to wpadłbym na piłkę w poniedziałek - potwierdzę, ale ze wstydem raczej. Pozdrowienie serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.