Mikoski Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września (edytowane) To chyba Ruchu też zna 🤪 https://youtu.be/32xLh-_ioFM?si=L43mXH73vzUeGb7M Moplikiem se jeździł na szychta do Brukseli 🤣 Edytowane 11 Września przez Mikoski 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września W dniu 10.09.2024 o 15:18, Marcos73 napisał: Wolniej jedziesz, dalej zajedziesz - jak to mówi stare przysłowie okupanta 😉 pozdro Cześć Najdalej zajedziesz jak będziesz jechał optymalnie czyli najbardziej ekonomicznie. To warto wiedzieć i warto się tego nauczyć. Oczywiście dla każdego sens drogi jest inny ale optymalizacja w sensie logistycznym jest zawsze podobna. Oczywiście jest jeszcze "Easy Rider" ale ... czy kogoś z tu piszących na to stać? Raczej już nie te czasy a przede wszystkim nie ten wiek. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września 1 godzinę temu, a_senior napisał: Ale być może ćwiczyłaś niekorzystnie dla odcinka lędźwiowego? I wystarczył jakiś głupi ruch. Np. podnoszenie pełnego wiaderka w skręcie bocznym tułowia. Tak właśnie zrobiła moja żona, choć konsekwencje nie były tak poważne jak u Ciebie. Ano właśnie, analizując dlaczego mnie to spotkało doszłam do wniosku, że musiałam coś źle robić w trakcie ćwiczeń. Podczas rehabilitacji przeanalizowałam tę kwestię dosyć mocno z rehabilitantką (która bardzo mi pomogła odzyskać sprawność) i wyszło, że ćwiczyłam dobrze... Jedyną formą przewinienia mogło być ewentualnie za mało rozciągania czy jak tam z angielska zwał streczingu bo nie lubiłam. Po tym epizodzie doszłam do wniosku, że zbierało się latami (praca przy kompie po 10-12h), a czarę goryczy przelała kumulacja pracy fizycznej przy remoncie mieszkania + łażenie po Tatrach 12h + mega niewygodne spanie w Zakopanym. Nie bez znaczenia mógł być też spadek formy psychicznej (doświadczenie utraty dwóch najbliższych osób w ciągu niecałego roku). No i organizm pokazał mi co o tym wszystkim sądzi. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września 2 godziny temu, a_senior napisał: Ale być może ćwiczyłaś niekorzystnie dla odcinka lędźwiowego? I wystarczył jakiś głupi ruch. Np. podnoszenie pełnego wiaderka w skręcie bocznym tułowia. Tak właśnie zrobiła moja żona, choć konsekwencje nie były tak poważne jak u Ciebie. Ja sobie mocno podpsułem lędźwie jeżdżąc po wertepach na rowerze MTB typu HT (bez tylnej amortyzacji). Skutki nie były katastrofalne, ale powiedziałem basta. Pełna amortyzacja i... codzienne ćwiczenia na wzmocnienie obręczy barkowej. Niewiele, ok. 10-12 min prawie każdego dnia. I póki co nie jest źle. Czuję kregosłup, a jakże, ale da sie żyć bez większych problemów, w tym jeździć na rowerze po wertepach i na nartach. Odnośnie codziennych ćwiczeń na obręcz barkową jest tu na forum ekspert. 🙂 Może sie odezwie. A na razie przeniosłem sie na krótko na wieś i oczywiście wybrałem się na krótkie górskie rowerowanie z pięknymi widokami. Cześć Wybaczcie ale piszecie pierdoły. Jeżeli ktoś odnosi kontuzje to nie z powodu jakiegoś działania tylko dlatego że wykonuje je nieprawidłowo albo dlatego, że jest do tego fizycznie nieprzygotowany - i koniec. Na poziomie amatorskim też trzeba myśleć o granicach i możliwościach i po to są te wyśmiewane przez różnych durni porównania średnich, podnoszonych ciężarów, przejechanych czy przebiegniętych kilometrów itd. Aktywność sportowa sama w sobie zawsze jest elementem pozytywnym w naszym życiu ale trzeba myśleć, znac swoje możliwości, granice itd. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września (edytowane) 3 godziny temu, zając napisał: Ano właśnie, analizując dlaczego mnie to spotkało doszłam do wniosku, że musiałam coś źle robić w trakcie ćwiczeń. Podczas rehabilitacji przeanalizowałam tę kwestię dosyć mocno z rehabilitantką (która bardzo mi pomogła odzyskać sprawność) i wyszło, że ćwiczyłam dobrze... Jedyną formą przewinienia mogło być ewentualnie za mało rozciągania czy jak tam z angielska zwał streczingu bo nie lubiłam. Po tym epizodzie doszłam do wniosku, że zbierało się latami (praca przy kompie po 10-12h), a czarę goryczy przelała kumulacja pracy fizycznej przy remoncie mieszkania + łażenie po Tatrach 12h + mega niewygodne spanie w Zakopanym. Nie bez znaczenia mógł być też spadek formy psychicznej (doświadczenie utraty dwóch najbliższych osób w ciągu niecałego roku). No i organizm pokazał mi co o tym wszystkim sądzi. To jednak sporo Ci się tego nazbierało. Łączę się z Tobą w bólu. Też mam czasami problemy z lędźwiami i biodrami. Przy różnych wizytach fizjo niektórzy mnie nauczyli różnych ćwiczeń na rozluźnienie różnych mięśni. Wiele problemów da się rozwiązać samemu przez odpowiednie rozciąganie. Widzę też że spinanie mięśni to dość indywidualna sprawa. Mam kolegę, który biega i jeździ na rowerze, wogóle się nie rozciąga i nigdy mu nic nie „szczeliło”. Edytowane 11 Września przez MarioJ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września (edytowane) 6 minut temu, MarioJ napisał: To jednak sporo Ci się tego nazbierało. Łączę się z Tobą w bólu. Też mam czasami problemy z lędźwiami i biodrami. Przy różnych wizytach fizjo niektórzy mnie nauczyli różnych ćwiczeń na różne mięśnie. Wiele problemów da się rozwiązać samemu przez rozciąganie. Widzę też że spinanie mięśni to dość indywidualna sprawa. Mam kolegę, który biega i jeździ na rowerze, wogóle się nie rozciąga i nigdy mu nic nie „szczeliło”. Bo kwintesencją jest nie wykonywanie ćwiczeń a ruch. Znam sporo osób które ćwiczą i są ułomne... bo one ćwiczą, czaisz? Nie kochają ruchu tylko ćwiczą zadaniowo. To jest tak jak gadanie o rowerach i dlaczego nie robię zdjęć. Dla mnie to marnowanie czas ruchu, który jest sednem. Zdjęcia są bezsensownym przerywaniem przyjemności. Pozdro Edytowane 11 Września przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września 30 minut temu, Mitek napisał: Bo kwintesencją jest nie wykonywanie ćwiczeń a ruch. Znam sporo osób które ćwiczą i są ułomne... bo one ćwiczą, czaisz? Nie kochają ruchu tylko ćwiczą zadaniowo. To jest tak jak gadanie o rowerach i dlaczego nie robię zdjęć. Dla mnie to marnowanie czas ruchu, który jest sednem. Zdjęcia są bezsensownym przerywaniem przyjemności. Pozdro Mitku, chodzi o ćwiczenia na rozluźnienie różnych mięśni. Skoro Ty tego nie rozumiesz i zlewasz, to pewnie jesteś takim szczęśliwym typem, któremu mięśnie nadmiernie się nie spinają. Ty piszesz o ćwiczeniach innego typu, np. na powiększanie mięśni. P.S. Dzisiaj bieganie 8km w pustym miejskim lesie, 1km od domu, pięknie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września 50 minut temu, Mitek napisał: Bo kwintesencją jest nie wykonywanie ćwiczeń a ruch. Znam sporo osób które ćwiczą i są ułomne... bo one ćwiczą, czaisz? Nie kochają ruchu tylko ćwiczą zadaniowo. To jest tak jak gadanie o rowerach i dlaczego nie robię zdjęć. Dla mnie to marnowanie czas ruchu, który jest sednem. Zdjęcia są bezsensownym przerywaniem przyjemności. Nauka, (wiem, że to bardzo nudne i że jesteś mądrzejszy od niej) wskazuje na sensowność łączenie treningu oporowego, wydolnościowego i siłowego oraz zdumiewająco dużą rolę NEAT. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 11 Września Udostępnij Napisano 11 Września 7 minut temu, Wujot2 napisał: Nauka, (wiem, że to bardzo nudne i że jesteś mądrzejszy od niej) wskazuje na sensowność łączenie treningu oporowego, wydolnościowego i siłowego oraz zdumiewająco dużą rolę NEAT. A czym się różni trening oporowy od siłowego? I o co Ci chodzi z dużą rolą NEAT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 7 godzin temu, MarioJ napisał: To jednak sporo Ci się tego nazbierało. Łączę się z Tobą w bólu. Też mam czasami problemy z lędźwiami i biodrami. Przy różnych wizytach fizjo niektórzy mnie nauczyli różnych ćwiczeń na rozluźnienie różnych mięśni. Wiele problemów da się rozwiązać samemu przez odpowiednie rozciąganie. Widzę też że spinanie mięśni to dość indywidualna sprawa. Mam kolegę, który biega i jeździ na rowerze, wogóle się nie rozciąga i nigdy mu nic nie „szczeliło”. Dlatego yoga nie jest taka głupia czy inny rodzaj rozciągania - jak się człowiek uda na takie zajęcia to dopiero widzi jakim jest się kaleką mimo uprawiania jakichś form aktywności. Przed covidem regularnie chodziłem na yogę i to było super. Dobre też jest pływanie. Wspinaczka też. To trochę inne niż łażenie po górach często z plecakiem, czy jazda na rowerze. PS. Przyłączam się, współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 9 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Wybaczcie ale piszecie pierdoły. Jeżeli ktoś odnosi kontuzje to nie z powodu jakiegoś działania tylko dlatego że wykonuje je nieprawidłowo albo dlatego, że jest do tego fizycznie nieprzygotowany - i koniec. Na poziomie amatorskim też trzeba myśleć o granicach i możliwościach i po to są te wyśmiewane przez różnych durni porównania średnich, podnoszonych ciężarów, przejechanych czy przebiegniętych kilometrów itd. Aktywność sportowa sama w sobie zawsze jest elementem pozytywnym w naszym życiu ale trzeba myśleć, znac swoje możliwości, granice itd. Pozdro Mowa nienawiści jest bazą i fundamentem upokorzenia. Nie możemy wyzbyć się jej natychmiast, ale możemy ją ograniczyć. Możemy powstrzymywać mowę nienawiści i jednocześnie starać się zrozumieć inny punkt widzenia. Inny nie znaczy mój. Próba zrozumienia może dać początek empatii. Uświadomienia sobie, jak inni ludzie różnią się ode mnie samego. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 6 godzin temu, Spiochu napisał: A czym się różni trening oporowy od siłowego? I o co Ci chodzi z dużą rolą NEAT. Też nie wiedziałem. https://planujedlugiezycie.pl/aktualnosci/neat-spontaniczna-aktywnosc-ktora-wspiera-nasze-zdrowie/ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września Właśnie miałam spytać co to jest NEAT 😁 teraz to na wszystko już znajdą określenie a to przecież normalny ruch w ciągu dnia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września (edytowane) 9 godzin temu, MarioJ napisał: Mitku, chodzi o ćwiczenia na rozluźnienie różnych mięśni. Skoro Ty tego nie rozumiesz i zlewasz, to pewnie jesteś takim szczęśliwym typem, któremu mięśnie nadmiernie się nie spinają. Ty piszesz o ćwiczeniach innego typu, np. na powiększanie mięśni. P.S. Dzisiaj bieganie 8km w pustym miejskim lesie, 1km od domu, pięknie. 9 godzin temu, Wujot2 napisał: Nauka, (wiem, że to bardzo nudne i że jesteś mądrzejszy od niej) wskazuje na sensowność łączenie treningu oporowego, wydolnościowego i siłowego oraz zdumiewająco dużą rolę NEAT. Cześć Chyba nie zrozumieliście o co mi chodzi więc prościej: Ruch jest modny, bardzo wiele osób jeździ na rowerze, ćwiczy, chodzi na zajęcia, narty, tenis, bieganie. Z moich obserwacji wynika, że bardzo wiele z tych osób - jeżeli nie większość - nie lubi ruchu jako takiego. Ćwiczą, jeżdżą i coś tam robią bo jest moda, bo tak należy, bo sąsiedzi też itd. natomiast gdyby nie ten przymus nie robiliby nic. Nie mają wewnętrznej potrzeby tylko zewnętrzną. I tu wchodzi to co uczenie nazywacie NEAT (kolejny przykład dorabiania ideologii do przysłowiowego siedzenia na kiblu). Po prostu aby być zdrowym trzeba się ruszać stale i tyle. Znam sporo przykładów - samemu będąc koronnym - że aby uzyskać szybko pełną sprawność po przebytej kontuzji czy operacji nie trzeba żadnej rehabilitacji. wystarczy rozmowa z lekarzem czy rehabilitantem co Ci wolno a co nie i tyle. I trzeba normlanie żyć po prostu i powraca się do zdrowia w moment. Natomiast znam wiele osób, które odpierniczyły na salach i u rehabilitantów setki dniówek i (zaznaczam bez żartów) bardzo sumiennie podchodziły do ćwiczeń samodzielnych i... nic. Jak byli chorzy tak są, jak kuleli tak kuleją itd. Wczoraj byłem przypadkowo w centrum treningowym sztuk walki kumpla akurat w momencie gdy zajęcia zaczynały dzieci. Tumult i sajgon jak to w takich warunkach i przewijająca się od mam i tatusiów rada: Tylko pamiętaj żebyś się zbytnio nie zmęczył. Pozdro Edytowane 12 Września przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września Ostatnio corka pytała na oddziale goscia ok 40tki czy uprawia jakis sport czy ruch... Tak, oczywiscie. Jezdże do pracy na hulajnodze elektrycznej... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 13 godzin temu, Mikoski napisał: To chyba Ruchu też zna 🤪 https://youtu.be/32xLh-_ioFM?si=L43mXH73vzUeGb7M Moplikiem se jeździł na szychta do Brukseli 🤣 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września Możemy się śmiać lub nie, natomiast nasze mięśnie mają skłonność do nadmiernego napięcia, lub nadmiernego rozluźnienia. Zrobiłem sobie testy ruchomości głównych stawów. Barki wyszły OK, natomiast mam nadmierne napięcie w łydce, blokujące pełną ruchomość w stawie skokowym. Stąd jak przysiadam ze sztangą na siłowni, to nadmiernie pochylam się do przodu. Na te sprawy są dedykowane ćwiczenia. A potem już tylko do przodu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 38 minut temu, grimson napisał: Możemy się śmiać lub nie, natomiast nasze mięśnie mają skłonność do nadmiernego napięcia, lub nadmiernego rozluźnienia. Zrobiłem sobie testy ruchomości głównych stawów. Barki wyszły OK, natomiast mam nadmierne napięcie w łydce, blokujące pełną ruchomość w stawie skokowym. Stąd jak przysiadam ze sztangą na siłowni, to nadmiernie pochylam się do przodu. Na te sprawy są dedykowane ćwiczenia. A potem już tylko do przodu. Testy ruchomości stawów? Możesz wyjaśnić na czym to polega? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września Godzinę temu, Mitek napisał: Ruch jest modny, bardzo wiele osób jeździ na rowerze, ćwiczy, chodzi na zajęcia, narty, tenis, bieganie. Z moich obserwacji wynika, że bardzo wiele z tych osób - jeżeli nie większość - nie lubi ruchu jako takiego. Ćwiczą, jeżdżą i coś tam robią bo jest moda, bo tak należy, bo sąsiedzi też itd. natomiast gdyby nie ten przymus nie robiliby nic. Nie mają wewnętrznej potrzeby tylko zewnętrzną. Ale i tak dobrze, że sie ruszają. Jakkolwiek. Taką wewnętrzną potrzebę ruchu niektórzy mają wrodzona lub nauczoną. Obaj ją mamy jak widzę. Moje dzieci też, bo je tego nauczyłem. Zresztą do niektórych form aktywności, jak choćby codzienna krótka gimnastyka, o której wspomniałem, i ja muszę się przez rozum zmuszać. Ale większość ludzi w pewnym wieku nie ma potrzeby ruchu ani się do niego nie zmusza. Spędziłem tydzień w dość wypasionym hotelu na Węgrzech. Zdecydowana większość gości to niemieccy emeryci. Nie brakowało też Rosjan (a może Ukrainców) i Czechów. Tylko jedna 8-osobowa nasza polska grupa. Pogoda znakomita, ciepło 30-32 stopnie, słońce. I co robiła zdecydowana większość ludzi? Leżakowała i od czasu do czasu wchodziła do basenu by się niemrawo poruszać. Pływających na palcach jednej ręki. Jedynym wyjątkiem była grupa naszych pań, które robiły codzienną gimnastykę w wodzie wzbudzając tym zazdrość innych pań, zwłaszcza Czeszek. Efekt takiego tryby życia wychodzi m.in. w sylwetkach tych niemrawych ludzi. Faceci z poteżnymi brzuchami, panie z potężnymi tyłkami. 🙂 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września (edytowane) 17 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Najdalej zajedziesz jak będziesz jechał optymalnie czyli najbardziej ekonomicznie. To warto wiedzieć i warto się tego nauczyć. Oczywiście dla każdego sens drogi jest inny ale optymalizacja w sensie logistycznym jest zawsze podobna. Oczywiście jest jeszcze "Easy Rider" ale ... czy kogoś z tu piszących na to stać? Raczej już nie te czasy a przede wszystkim nie ten wiek. Pozdro Cześć Mitek może coś takiego spróbujemy 😜 easy rider Kajak jedynka tak jak należy a bohater filmu starszy od nas Edytowane 12 Września przez Mikoski 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 2 godziny temu, zając napisał: Testy ruchomości stawów? Możesz wyjaśnić na czym to polega? Tutaj test na ruchomość stawu skokowego, ja oblałem: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 15 minut temu, grimson napisał: Tutaj test na ruchomość stawu skokowego, ja oblałem: Teraz rozumiem, choć to tylko ruchomość w jednej płaszczyźnie przód-tył, a ważna jest jeszcze na boki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 30 minut temu, grimson napisał: , ja oblałem Ćwicz z koleżanką efekty zobaczysz szybko -mniej żelaza więcej mobilności 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 43 minuty temu, zając napisał: Teraz rozumiem, choć to tylko ruchomość w jednej płaszczyźnie przód-tył, a ważna jest jeszcze na boki. przód/tyl czy na boki nie robi różnicy w narciarstwie. W innych sportach i codziennej aktywności już tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 12 Września Udostępnij Napisano 12 Września 29 minut temu, Victor napisał: Ćwicz z koleżanką efekty zobaczysz szybko -mniej żelaza więcej mobilności Dlatego rozciągam łydki. Do tego miałem problem z mięśniami stopy (podeszwowe?) stopy prawej. Jak siadałem na wiosnę ze sztangą, to prawa stopa rotowała do środka. Po zastosowaniu ćwiczeń temat znikl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.