Skocz do zawartości

W koło komina👍


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Lexi napisał:

Szyc jest alkoholikiem więc teraz miałby łatwo ...ale czy wtedy już był czort wie..

Cześć

Nie wiem czy jest alkoholikiem czy nie ale miałem okazję z nim jakiś czas rozmawiać na imprezie u kumpla. Sympatyczny otwarty gość, nawet chyba nie widziałem, żeby coś oprócz piwa pił.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.08.2024 o 14:20, Wujot2 napisał:

Na pewno lepsze THC jak etanol. Podobnie z odpowiednim ilościami psylocybiny czy MDMA. Wszystkie te substancje mają już zresztą zastosowanie medyczne. 

Alkohol i jego pierwszy metabolit (aldehyd) są bardzo toksyczne. 

Na wyjazdach z Jurasem byłeś abstynentem?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Mikoski napisał:

Na wyjazdach z Jurasem byłeś abstynentem?

Dopóki towarzystwo było w stanie lekkim to się bawiłem równie dobrze jak reszta. A później ewakuacja. Bycie jedynym trzeźwym jest bardzo pouczające.

W kwestii picia lub nie 🙂

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Wujot2 napisał:

Dopóki towarzystwo było w stanie lekkim to się bawiłem równie dobrze jak reszta. A później ewakuacja. Bycie jedynym trzeźwym jest bardzo pouczające.

W kwestii picia lub nie 🙂

 

Jak kolegom ulało się, to podjąłeś dobrą decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot2 napisał:

Dopóki towarzystwo było w stanie lekkim to się bawiłem równie dobrze jak reszta. A później ewakuacja. Bycie jedynym trzeźwym jest bardzo pouczające.

W kwestii picia lub nie 🙂

 

Kolego kluczysz 😁 piłeś czy nie?, czy nawrócenie przyszło później?

Ps Ja odpowiedź znam tylko tu taka publiczna spowiedź no to otwarcie piszemy. Ja i  wielu tu forumowiczów zawsze spożywamy  i zawsze pierwsi na stoku 😉

Edytowane przez Mikoski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Ja ze sporym opóźnieniem ale ze względu na tępotę - Ty ze względu na doszukiwanie się drugiego dna.

Dla dobra sprawy załóżmy, że tak było. 🙂

Swoją drogą w moim otoczeniu jest b. mało niepijących (w domyśle alkohol :)) w tym jeden były alkoholik. Zdecydowana większość pije umiarkowanie. Ale gdyby, np. ze względów zdrowotnych, musiałbym zupełnie zrezygnowac z alkoholu nie miałbym z tym większych problemów. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o paleniu papierosów. Paliłem przez ok. 20 lat, 10-12 sztuk dziennie i rzucenie nałogu było bardzo trudne i na szczęście skuteczne.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mikoski napisał:

Kolego kluczysz 😁 piłeś czy nie?, czy nawrócenie przyszło później?

Ps Ja odpowiedź znam tylko tu taka publiczna spowiedź no to otwarcie piszemy. Ja i  wielu tu forumowiczów zawsze spożywamy  i zawsze pierwsi na stoku 😉

Na skiturach tylko pierwsza godzina jest ciężka. Tak między czwartą, a piątą. Rano. Zdjęcia poglądowe. Nie zachęcam do spożycia.

IMG_6731.jpeg.63f3db6a2b834666fcb8146fcb
IMG_0001.jpeg.244cd21a86fa235c82887e5fa5

DSC_4891.JPG.5afe65d45d46ed60f4f00349eba

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Wy tu pitu pitu o zimie, a lato w pełni. Trzeba korzystać.

Wcora z wiecora wysłaliśmy syna na obóz rowerowy. Dzisiaj Żona poszła na balety z babkami, więc postanowiłem w końcu zawieźć rower do serwisu, bo przedni hamulec się skończył, tylny zawsze był słaby, a teraz tylko nieco zwalnia rower, a przerzutki to już loteria. Ale biednemu zawsze wiatr w oczy, serwis zamknięty, bo za późno przyjechałem. Więc kółko.

Pierwszy padł kopiec Kraka. Ludzi sporo.

IMG_4566.thumb.jpeg.7b1af3fa47c06d77d7f64a98cdb59020.jpeg

IMG_4568.thumb.jpeg.deb69234014578770d9a8ee5d27cb394.jpeg

Potem na pałę po pobliskim lasku i wyjechałem na rondzie Matecznym. Dzida na Zakrzówek.

IMG_4569.thumb.jpeg.9ef595fdd558ad4d68961f7391e7fa7d.jpeg

Znowu lasek i i na WTR-kę do Tyńca pomodlić się o zdrowie dla Was wszystkich😉.

IMG_4573.thumb.jpeg.d1d8efd4f0d73c0ecca438daf49f159c.jpeg
 

Potem na zasłużony postój z małym co nieco, zgodnie z zasadą lekko i zdrowo😀. Kobity ni ma w domu, trza se radzić w życiu.

IMG_4571.thumb.jpeg.f530714da7ee1df6623ecdfc5f3347cd.jpeg

Po postoju to już ciemno było, bo nie zdjąłem okularów. Zamyślony nie przejechałem na drugą stronę Wisły i minąłem Klasztor Kamedułów i otaczający lasek, zoo i kopiec Pilsudskiego. Taki był plan ale się posrało. Next time. Ale został na deser kopiec Kościuszki. Postanowiłem go wyjechać ulicą Malczewskiego. Parę razy tamtędy zjeżdżałem, ale nigdy nie wyjeżdżałem. No stromo dość. Całe pińć na godzinę cisnąłem aż łupież się sypał jak śnieg w zimie😀. Ale dotoczyłem się jakoś bez przystanku💪.

IMG_4578.thumb.jpeg.055bd0ab440f454091e5129fb5730883.jpeg
 

Powrót na żywioł, raz kozie śmierć, bez hamowania bo nie było czym. Ale ściągłem w końcu 😎 i było coś widać. Lampa nawet daje radę. A to nie pełna moc.

IMG_4580.thumb.jpeg.74974a6bf9c9d00d5503d4750de3bde4.jpeg


IMG_4581.thumb.jpeg.91d133412a97b7b7bfbb7fb6115596cd.jpeg

Jeszcze rzut oka na Forum i do domciu. Wróciłem o 22.00, czyli na dobranockę. Prawidłowo. Btw budują tam kładkę pieszo rowerową, po obu stronach Wisły WTR jest zamknięta i trzeba objeżdżać bokami.

IMG_4583.thumb.jpeg.51cc25e44acd817c825cf8ba07094f77.jpeg

Pozdro

ps. Człowiek nie wielbłąd i napić się musi🍺

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Marcos73 napisał:

Bo za dużo pijecie oboje 😉

pozdro

Który/a z nich jest kobietą?

 

Cytat

Liczebnik zbiorowy OBOJE (i jego dłuższa wersja: OBYDWOJE) łączy się z rzeczownikami wskazującymi na dwie osoby różnej płci.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Marcos73 napisał:

Cze

Wy tu pitu pitu o zimie, a lato w pełni. Trzeba korzystać.

Wcora z wiecora wysłaliśmy syna na obóz rowerowy. Dzisiaj Żona poszła na balety z babkami, więc postanowiłem w końcu zawieźć rower do serwisu, bo przedni hamulec się skończył, tylny zawsze był słaby, a teraz tylko nieco zwalnia rower, a przerzutki to już loteria. Ale biednemu zawsze wiatr w oczy, serwis zamknięty, bo za późno przyjechałem. Więc kółko.

Panie, we Wrocku to do serwisu się trzeba umawiać z kilku tygodniowym wyprzedzeniem. 

A tak w temacie serwisu. Jak mi piszczą tylne hamulce to znaczy, że się skończyły klocki? Przednie są takie same i nie piszczą. Wczęśniej też nie piszczały, chyba że mokre.  Hamulce mam Magura MT7 Pro a klocki półmetaliczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Spiochu napisał:

Panie, we Wrocku to do serwisu się trzeba umawiać z kilku tygodniowym wyprzedzeniem. 

A tak w temacie serwisu. Jak mi piszczą tylne hamulce to znaczy, że się skończyły klocki? Przednie są takie same i nie piszczą. Wczęśniej też nie piszczały, chyba że mokre.  Hamulce mam Magura MT7 Pro a klocki półmetaliczne.

 

Piotrek, ja obecnie przedniego używam zamiast dzwonka. Mokre to chyba wszystkie piszczą. Moje jak żyły to nie piszczały, potem zaczęły, a teraz rzężą. Ale ludzie natychmiast schodzą z trasy.

Ja się z serwisantem umawiał nie będę, jestem hetero.

pozdro

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że tylko pitu pitu to dziś wybrałem się w góry Bardzkie. Dokładniej na Pętlę Wilcza.

https://www.trailforks.com/route/glacensis-p-tla-wilcza/

Wg. opisu 30km i 750m przewyższenia.

Zabawny jest też opis trudności na centrum rowerowe:

 

image.png.6b7391267e06835180665957688b35fc.png

Trasa należy do systemu glacensiss, więc oczywiście ekstremalna NIE jest 🙂

Na miejscu jednak byłem nieco zaskoczony. Wcale nie było gładko i równo. Duże nachylenia, bardzo ostre nawrotki i w wielu miejscach zryta nawierzchnia. Hitem okazała się ścianka (30-40% nachylenia !!!), kompletnie zryta przez zwózkę drewna i/lub spływ wody, a po bokach zarośnięta krzakami. Tym samym trzeba było jechać wąskim przesymkiem pomiędzydzy rynnami. Tego się tutaj nie spodziewałem. Miało być lajtowo a wyszły fragmenty enduro. Póżniej jeszcze raz zaryłem w jakiś dół i stanałem na przednim kole. W zasadzie już leciałem przez kierownicę ale fartem udało się utrzymać równowagę.  Później już bez przeszkód na dół. Na koniec stromy podjazd przez Bardo do parkingu na górze skąd startowałem. Całkiem urokliwe miasteczko i dobre do treningów bo był nawet fragment ze 20% nachylenia choć bardzo krótki.  Parking na górze też super. Są stoliki i leżaki z widokiem na pobliskie góry.

 

20240806_192139.thumb.jpg.d911727df2ee37588664adb7da232805.jpg

Całość zajęła mi 3h 40' ale to już łącznie z przerwami na jedzenie, jedną dłuższą posiadówką, oraz naprawą drobnej awarii.  Zdjęć z trasy nie chciało mi się robić. Jest kilka miejsc widokowych ale Alpy to nie są 😉

Edytowane przez Spiochu
  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Spiochu napisał:

Żeby nie było, że tylko pitu pitu to dziś wybrałem się w góry Bardzkie. Dokładniej na Pętlę Wilcza.

https://www.trailforks.com/route/glacensis-p-tla-wilcza/

Wg. opisu 30km i 750m przewyższenia.

Zabawny jest też opis trudności na centrum rowerowe:

 

image.png.6b7391267e06835180665957688b35fc.png

Trasa należy do systemu glacensiss, więc oczywiście ekstremalna NIE jest 🙂

Na miejscu jednak byłem nieco zaskoczony. Wcale nie było gładko i równo. Duże nachylenia, bardzo ostre nawrotki i w wielu miejscach zryta nawierzchnia. Hitem okazała się ścianka (30-40% nachylenia !!!), kompletnie zryta przez zwózkę drewna i/lub spływ wody, a po bokach zarośnięta krzakami. Tym samym trzeba było jechać wąskim przesymkiem pomiędzydzy rynnami. Tego się tutaj nie spodziewałem. Miało być lajtowo a wyszły fragmenty enduro. Póżniej jeszcze raz zaryłem w jakiś dół i stanałem na przednim kole. W zasadzie już leciałem przez kierownicę ale fartem udało się utrzymać równowagę.  Później już bez przeszkód na dół. Na koniec stromy podjazd przez Bardo do parkingu na górze skąd startowałem. Całkiem urokliwe miasteczko i dobre do treningów bo był nawet fragment ze 20% nachylenia choć bardzo krótki.  Parking na górze też super. Są stoliki i leżaki z widokiem na pobliskie góry.

Całość zajęła mi 3h 40' ale to już łącznie z przerwami na jedzenie, jedną dłuższą posiadówką, oraz naprawą drobnej awarii.  Zdjęć z trasy nie chciało mi się robić. Jest kilka miejsc widokowych ale Alpy to nie są 😉

Piotrek, warunkowo bez zdjęcia bo to Twój pierwszy raz😉. To nie powieść Nad Niemnem Orzeszkowej, żeby sobie wszystko sobie było trzeba wyobrazić. Btw polecam, spróbuj przeczytać, mnie się nie udało😀. Może komuś się uda? A może są tacy herosi co przez tą rzekę przebrnęli?

pozdro

  • Like 2
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Marcos73 napisał:

Piotrek, warunkowo bez zdjęcia bo to Twój pierwszy raz😉. To nie powieść Nad Niemnem Orzeszkowej, żeby sobie wszystko sobie było trzeba wyobrazić. Btw polecam, spróbuj przeczytać, mnie się nie udało😀. Może komuś się uda? A może są tacy herosi co przez tą rzekę przebrnęli?

pozdro

Wrzuciłem zjdęcie z parkingu. Możesz sobie wyobrazić jak na leżaku popijasz piwo (bezalkoholowe!)i podziwiasz widoki 😉 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Spiochu napisał:

Żeby nie było, że tylko pitu pitu to dziś wybrałem się w góry Bardzkie. Dokładniej na Pętlę Wilcza.

https://www.trailforks.com/route/glacensis-p-tla-wilcza/

Wg. opisu 30km i 750m przewyższenia.

Zabawny jest też opis trudności na centrum rowerowe:

 

image.png.6b7391267e06835180665957688b35fc.png

Trasa należy do systemu glacensiss, więc oczywiście ekstremalna NIE jest 🙂

Na miejscu jednak byłem nieco zaskoczony. Wcale nie było gładko i równo. Duże nachylenia, bardzo ostre nawrotki i w wielu miejscach zryta nawierzchnia. Hitem okazała się ścianka (30-40% nachylenia !!!), kompletnie zryta przez zwózkę drewna i/lub spływ wody, a po bokach zarośnięta krzakami. Tym samym trzeba było jechać wąskim przesymkiem pomiędzydzy rynnami. Tego się tutaj nie spodziewałem. Miało być lajtowo a wyszły fragmenty enduro. Póżniej jeszcze raz zaryłem w jakiś dół i stanałem na przednim kole. W zasadzie już leciałem przez kierownicę ale fartem udało się utrzymać równowagę.  Później już bez przeszkód na dół. Na koniec stromy podjazd przez Bardo do parkingu na górze skąd startowałem. Całkiem urokliwe miasteczko i dobre do treningów bo był nawet fragment ze 20% nachylenia choć bardzo krótki.  Parking na górze też super. Są stoliki i leżaki z widokiem na pobliskie góry.

 

20240806_192139.thumb.jpg.d911727df2ee37588664adb7da232805.jpg

Całość zajęła mi 3h 40' ale to już łącznie z przerwami na jedzenie, jedną dłuższą posiadówką, oraz naprawą drobnej awarii.  Zdjęć z trasy nie chciało mi się robić. Jest kilka miejsc widokowych ale Alpy to nie są 😉

Cześć

Ja praktycznie nigdy nie robię zdjęć bo szkoda mi czasu - jak jadę na rowerze. Np zawsze chciałem Wam przesłać Centrum z czterech stron świata ale nigdy nie chciało mi się zatrzymywać a wiele razy miałem okazje takie zdjęcia zrobić bo punkty w które jeżdżę stale po Warszawie są właśnie tak rozstrzelone.

Alpy to nie są ale są to piękne rejony i fajne wyzwania. Zjazd 40% - no szacun, raczej spadnie chyba że myślisz o takim stopieńku - 5-7m, który pokonujesz raczej jak skok i masz odjazd, bo jak nie to jesteś mistrzem i nie zabieram głosu. W każdym razie na takich zjazdach trzeba zaufać temu co wybiera koło i tego trzeba się nauczyć podobnie jak "chronienia pochwytów".

Ale 30 km trzy godziny...

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Marcos73 napisał:

Piotrek, warunkowo bez zdjęcia bo to Twój pierwszy raz😉. To nie powieść Nad Niemnem Orzeszkowej, żeby sobie wszystko sobie było trzeba wyobrazić. Btw polecam, spróbuj przeczytać, mnie się nie udało😀. Może komuś się uda? A może są tacy herosi co przez tą rzekę przebrnęli?

pozdro

Próbowałem...ale zrobili film - piękne widoki tam są.

Pozdro

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Mitek napisał:

Alpy to nie są ale są to piękne rejony i fajne wyzwania. Zjazd 40% - no szacun, raczej spadnie chyba że myślisz o takim stopieńku - 5-7m, który pokonujesz raczej jak skok i masz odjazd, bo jak nie to jesteś mistrzem i nie zabieram głosu. W każdym razie na takich zjazdach trzeba zaufać temu co wybiera koło i tego trzeba się nauczyć podobnie jak "chronienia pochwytów".

Ale 30 km trzy godziny...

Nie znam dokładnego nachylenia. Tak szacuję na oko i  trailforks podobnie podaje. Raczej 30% średnio cała ścianka a 40%max. Długość kilkadziesiąt metrów. To jest poziom trasy niebieskiej enduro. Dla mnie trudne, bo jestem początkujący ale ogólnie nic specjalnego. Po prostu nie masz świadomości co ludzie jeżdżą. Niektóre trasy są takie, że byłby problem rower sprowadzić. Na strome musisz też mieć sztycę opuszczaną i dobre hamulce. Nie, masz przede wszystkim amortyzować rękami i nogami, amory i opony to tylko dodatek do naszego "zawieszenia".

5-7m skok? To chyba na zawodach DH. Ja się raczej od ziemi nie odrywam. Ostatnio na szkoleniu skoczyłem drop 0,8m ale to trochę przez przypadek wyszło.

No tyle to zajmuje w rekreacyjnym tempie. Nie wiem jak inni ale ja co moment się zatrzymuję. Np. żeby się napić, albo zobaczyć gdzie dalej jechać.  Na zjazdach też raczej wolno. Na tych trasach jest pełno zakrętów 180 stopni gdzie zwalniasz do zera.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Spiochu napisał:

Panie, we Wrocku to do serwisu się trzeba umawiać z kilku tygodniowym wyprzedzeniem. 

A tak w temacie serwisu. Jak mi piszczą tylne hamulce to znaczy, że się skończyły klocki? Przednie są takie same i nie piszczą. Wczęśniej też nie piszczały, chyba że mokre.  Hamulce mam Magura MT7 Pro a klocki półmetaliczne.

 

Tak. Mogą też być przekoszone i dlatego zużywają się nierównomiernie. 
Wymiana klocków to nie fizyka kwantowa, zajmuje 10 minut, obejdzie się bez serwisanta.

U mnie tylne klocki zużywają się dwukrotnie szybciej niż przednie, po prostu częściej używa się tylnego hamulca.

Edytowane przez kordiankw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Ja praktycznie nigdy nie robię zdjęć bo szkoda mi czasu - jak jadę na rowerze. Np zawsze chciałem Wam przesłać Centrum z czterech stron świata ale nigdy nie chciało mi się zatrzymywać

Trzeba się bez trzymanki nauczyć jeździć, to można wówczas w biegu, jak Ci szkoda czasu.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Panie, we Wrocku to do serwisu się trzeba umawiać z kilku tygodniowym wyprzedzeniem. 

A tak w temacie serwisu. Jak mi piszczą tylne hamulce to znaczy, że się skończyły klocki? Przednie są takie same i nie piszczą. Wczęśniej też nie piszczały, chyba że mokre.  Hamulce mam Magura MT7 Pro a klocki półmetaliczne.

 

Zależy gdzie u mnie na dzielni Pereca wchodzę z buta i na cito…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...