Mitek Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 9 godzin temu, .Beata. napisał: A majówkę sobie wydłużam 😉 rekonstrukcja więzadeł krzyżowych przednich, co by na sezon mieć nówki cewki nieśmigane … uczucie świadomego oczekiwania na zabieg i potem unieruchomienia jest okropne Cześć Jakie unieruchomienia? Przecież rehabilitacja zaczyna się praktycznie w dwa dni po operacji, czy to może jakiś rozszerzony zabieg? W każdym razie pamiętaj, to tylko małą wymiana części i lecisz dalej w moment. Trzymaj się serdecznie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 9 godzin temu, moruniek napisał: Jakby Ci to napisać, Fizyka (pisane przez szacunek) piękna jest, mam zaliczony pierwszy rok na FUW-ie, jednak MIMUW-a zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu, a połączenie tego w wydziałem prawa, to kwintesencja mojej działalności. p.s. Trzymam kciuki za Amelkę. Córka mojego przyjaciela też właśnie zdaje maturę. Cześć Krzysiek to są pierwsze wybory. Ja np zdawałem na AWF a zostałem geologiem więc... wiesz sam. No to niech jej tam dobrze idzie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 19 godzin temu, .Beata. napisał: A majówkę sobie wydłużam 😉 rekonstrukcja więzadeł krzyżowych przednich, co by na sezon mieć nówki cewki nieśmigane … uczucie świadomego oczekiwania na zabieg i potem unieruchomienia jest okropne Moja żona rok temu też miała operację rekonstrukcji ACL. Staraj się jak najszybciej poruszać i potem dbać o odbudowę masy mięśniowej. Trzymaj się. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 23 godziny temu, .Beata. napisał: A majówkę sobie wydłużam 😉 rekonstrukcja więzadeł krzyżowych przednich, co by na sezon mieć nówki cewki nieśmigane … uczucie świadomego oczekiwania na zabieg i potem unieruchomienia jest okropne Trzymaj się. Będzie dobrze. Mój młody kolega z pracy, BTW instruktor narciarski i wielbiciel MTB, też miał robione kilka lat temu. Żadnych problemów. Musiałaś robić czy tylko z rozsądku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 Taka kozia sielanka w moich okolicach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 Ekologiczne kosiarki 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.Beata. Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 Godzinę temu, a_senior napisał: Trzymaj się. Będzie dobrze. Mój młody kolega z pracy, BTW instruktor narciarski i wielbiciel MTB, też miał robione kilka lat temu. Żadnych problemów. Musiałaś robić czy tylko z rozsądku? Dzięki, już po…ale kiepsko mi się w literki celuje… Nie musiałam, choć powinnam, więc zrobiłam… 4 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 5 Maja 2023 Udostępnij Napisano 5 Maja 2023 Godzinę temu, kordiankw napisał: Ekologiczne kosiarki 🙂 Tych kosiarek, zwłaszcza kozich, prawie się już tutaj nie widuje. Dwie krowy, jedne z ostatnich w okolicy, ma sąsiad z dołu. Ten od rozrzucania gówna. 🙂 I tylko on coś jeszcze uprawia. Reszta tylko kosi trawę bo za to Unia płaci. Nawet kury, z wyjątkiem tego sąsiada od nawozu, nie uświadczysz. A kiedys tu tętniło życie rolnika i chodowcy. Np. sianokosy u sąsiada w 1986 r. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 6 Maja 2023 Udostępnij Napisano 6 Maja 2023 (edytowane) Cześć Jeżeli zaprzestali tej "chodowli" to chyba dobrze. Nie mogła przynieść efektów. Pozdro Edytowane 6 Maja 2023 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
labas Napisano 6 Maja 2023 Udostępnij Napisano 6 Maja 2023 13 godzin temu, a_senior napisał: Np. sianokosy u sąsiada w 1986 r. Widać że mieszczuch, to nie sianokosy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 6 Maja 2023 Udostępnij Napisano 6 Maja 2023 16 godzin temu, .Beata. napisał: Dzięki, już po…ale kiepsko mi się w literki celuje… Nie musiałam, choć powinnam, więc zrobiłam… Dużo zdrowia i szybkiego powrotu do sprawności i na stok. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 6 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 6 Maja 2023 (edytowane) Cze Dzisiaj miał być obiad u @Lexi z zaskoczenia, a wyszedł hot-dog i tabliczka czekolady na stacji. Dojechałem do Łączan, gdzie się okazało że komórka została w domu. Byłem 200 m od jego domu, tak Maras stwierdził (niestety dokładnie nie wiedziałem gdzie mieszka). Na powrocie 40 km waliło żabami. 5 dych jak wyciągłem z kieszeni na stacji (po 30 km), to gość nie chciał przyjąć. Ale mnie zemdliło, bo taki głodny byłem. Do domu jak wszedłem to pod prysznic w całym opakowaniu. No wszystko przemoczone do suchej nitki. Taka fajna traska i żadnego zdjęcia. Fuck. Ale już mam zaproszenie na kiełbaskę. Skorzystam. Przejechane 79 km. Ale po Izerach, to może jeszcze 20km bym przejechał i po zawodach. Nogi bolą. Ale trasa super. pozdrawiam tak to wyglądało - tyle mam. Edytowane 6 Maja 2023 przez Marcos73 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 6 Maja 2023 Udostępnij Napisano 6 Maja 2023 10 godzin temu, labas napisał: Widać że mieszczuch, to nie sianokosy. 🙂 Masz rację. To żniwa. I jestem mieszczuchem, ale mocno zwiejszczonym. Nawet nie pamietam ile razy przez wiele lat pomagałem przy sianokosach właśnie. Głównie traktowano mnie jako udeptywacza w stodole. Duży, cieżki. I niezbyt tego pomagania lubiłem, bo trochę jestem alergiczny i później mocno kichałem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 6 Maja 2023 Udostępnij Napisano 6 Maja 2023 (edytowane) W dniu 4.05.2023 o 22:53, Marcos73 napisał: Na X stacji wybiło mi korki, potem było trochę jechane, trochę wleczone🙂 Tu jeszcze jechałem A tutaj już zmiękłem, wleczone było, ale żywym tempem, chyba szybciej szedłem niż bym jechał. To zajęło mi najwięcej czasu, ale udało się - szczyt zdobyty 6 km - 700 m przewyższenia. A tam takie widoczki. Potem spoko, trochę w dół, trochę pod górę - przyjemna jazda. Ale po drodze nie spotkałem nikogo na całej trasie. Dalej w stronę Rozdroża Izerskiego, gdzie przystanek na siku i piciu. Po drodze takie widoczki Pauza na Rozdrożu izerskim Następnie delikatny podjazd tylko 300m przewyższenia, ale łagodnie - znowu nabieram wysokości, a potem bardzo dłuuuugi zjazd na kwaterę. Zajęło mi to ponad 2,5 h. pozdrawiam Byłem na Sępiej dzisiaj na szkoleniu, no właściwie to już wczoraj. Na Sępią Górę ze Świeradowa, nie ma 700m przewyszenia tylko około połowę tego. Google zrobiło Cię w konia. Instruktorka wybrała tą trasę, bo podobno podjazd łagodny jak na Świeradów i większość czasu taki był, ale końcówka faktycznie ciężka. Daliśmy radę podjechać całość, ale zadyszka spora. Na tym stromym nawet wyprzedziliśmy jakiegoś ziomka w stroju biegacza gorskiego i on też zdychał podchodząc. A jak zjeżdzałeś w dół? Trasy ze szczytu dość trudne są. Ja pierwsze 15m sprowadzałem, ale niektórzy koledzy zjechali. (Po tych kamiennych schodach, albo drugim, mniej stromym wariantem, ale po jeszcze gorszych kamieniach. ) Dalej jechaliśmy częściowo trasą "Dwa potoki" i "Big Cyc" na trailforksie. https://www.trailforks.com/region/wieradow-zdroj/?activitytype=1&z=13.9&lat=50.91320&lon=15.36036 Edytowane 6 Maja 2023 przez Spiochu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 10 godzin temu, Spiochu napisał: Byłem na Sępiej dzisiaj na szkoleniu, no właściwie to już wczoraj. Na Sępią Górę ze Świeradowa, nie ma 700m przewyszenia tylko około połowę tego. Google zrobiło Cię w konia. Instruktorka wybrała tą trasę, bo podobno podjazd łagodny jak na Świeradów i większość czasu taki był, ale końcówka faktycznie ciężka. Daliśmy radę podjechać całość, ale zadyszka spora. Na tym stromym nawet wyprzedziliśmy jakiegoś ziomka w stroju biegacza gorskiego i on też zdychał podchodząc. A jak zjeżdzałeś w dół? Trasy ze szczytu dość trudne są. Ja pierwsze 15m sprowadzałem, ale niektórzy koledzy zjechali. (Po tych kamiennych schodach, albo drugim, mniej stromym wariantem, ale po jeszcze gorszych kamieniach. ) Dalej jechaliśmy częściowo trasą "Dwa potoki" i "Big Cyc" na trailforksie. https://www.trailforks.com/region/wieradow-zdroj/?activitytype=1&z=13.9&lat=50.91320&lon=15.36036 Cze Na google nie jeżdżę, tylko na nawigacji rowerowej. Faktycznie przewyższenie na Sępią górę to tylko 400 m w moim przypadku, my mieszkaliśmy na 430m, wszędzie z naszej miejscówki było pod górę. Łagodny podjazd - zależy dla kogo. Dla mnie był trudny, chociaż w pierwszy dzień wyjazd na Stóg Izerski to był kosmos, połowę było wleczone, ale byłem z rodziną, więc jechaliśmy/szliśmy razem. Tu 6km i różnica poziomów 430-1100m. Natomiast jazda szczytami bardzo przyjemna. Droga na Sępią Górę jest spoko, ale cały czas pnie się pod górę. Najgorsze dla mnie było złudzenie, że za przełamaniem będzie płasko w miarę, ale to było tylko złudzenie. Dalsza część już była spoko. Ja w tym roku byłem może 2 razy na rowerze, ale w Krakowie - więc płasko. Czasami te 2/3 stopnie różnicy w nachyleniu robią różnicę. Ja nie wyjechałem do końca. Dość późno wyjechałem, bo dopiero po 16.00, więc czasu niewiele do zmroku. A w górach to różnie bywa. Poniżej profil i trasa. Nie zjeżdzałem żadnym singlem (nawet nie wiedziałem że tam są takowe - słabo mam opanowane programowanie trasy, ale Wahoo bardzo szybko wyznacza alternatywy - no i działa praktycznie wszędzie). pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Maja 2023 Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 (edytowane) 15 minut temu, Marcos73 napisał: Cze ........ Czasami te 2/3 stopnie różnicy w nachyleniu robią różnicę...... Cześć Aleś pojechał - "robią różnicę...". Te dwa trzy stopnie (dlaczego stopnie jak nawigacje rowerowe wyskalowane są w procentach, nie widziałem nigdy w stopniach ...?) to różnica pomiędzy tym co robi się na względnym spokoju a niemożliwym. Ja podjazd 5-6% pojadę ciągiem bez problemu, do 10% pojadę ale już 12-13% to jest troszkę walka a powyżej 15% to jest walka, czasami lepiej zejść. Mówię oczywiście o przypadkach gdy nachylenie utrzymuje się dłużej a nie na 10 metrach. Bardzo dużo zależy od nawierzchni oczywiście, bo po asfalcie to będzie luz ale jak trafisz lepki szuter to - choć droga idealnie równa - musisz sobie dołożyć 2-3% minimum bo rower nie jedzie. Dużo zależy od połączenia opona/nawierzchnia bo opona będzie Ci super pracowała na podjeździe a na zjeździe będzie kicha i odwrotnie - trzeba iść na kompromisy albo to olać i po prostu jechać na tym co się ma. Do tego dochodzi jeszcze kwestia taktyki. Jak masz jedną górkę i jeden podjazd to idziesz w trupa, praktycznie na 100% bo na górze sobie wypijesz browar i zjazd do domu ale jak masz podjazdów powiedzmy 200 to na stromych z premedytacją trzeba zejść i podprowadzić bo chcąc podjechać wszystko na którymś się padnie. Trzymaj się serdecznie Edytowane 7 Maja 2023 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 (edytowane) 9 minut temu, Mitek napisał: Cześć Aleś pojechał - "robią różnicę...". Te dwa trzy stopnie (dlaczego stopnie jak nawigacje rowerowe wyskalowane są w procentach, nie widziałem nigdy w stopniach ...?) to różnica pomiędzy tym co robi się na względnym spokoju a niemożliwym. Ja podjazd 5-6% pojadę ciągiem bez problemu, do 10% pojadę ale już 12-13% to jest troszkę walka a powyżej 15% to jest walka, czasami lepiej zejść. Mówię oczywiście o przypadkach gdy nachylenie utrzymuje się dłużej a nie na 10 metrach. Bardzo dużo zależy od nawierzchni oczywiście, bo po asfalcie to będzie luz ale jak trafisz lepki szuter to - choć droga idealnie równa - musisz sobie dołożyć 2-3% minimum bo rower nie jedzie. Dużo zależy od połączenia opona/nawierzchnia bo opona będzie Ci super pracowała na podjeździe a na zjeździe będzie kicha i odwrotnie - trzeba iść na kompromisy albo to olać i po prostu jechać na tym co się ma. Trzymaj się serdecznie Cze Faktycznie - to są %, no taki laik jestem 😉. Droga na Sępią jest spoko, bo to część asfalt, a część zbity szuter, natomiast na powrocie jechałem takim bardzo drobnym luźnym szutrem, a że nie padało i było sucho, to rower po tym szedł z wyraźnym oporem. Ale to był tylko fragment i słabe nachylenie, ale wrażenie jakby było stromiej. Opony grzęzły, a mnie się cały czas wydawało że złapałem gumę. Sorry za składnie, tak troszkę nie po polskiemu wyszło. pozdrawiam Edytowane 7 Maja 2023 przez Marcos73 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 Cze Ponadto w Wahoo jest fajna rzecz, na podjeździe licznik się automatycznie przełącza na wizualizację podjazdu, pokazuje w którym punkcie jesteś, ile zostało do końca i jak wygląda podjazd. Oznaczone kolorami, zielony, żółty lub czerwony. Czasami pomaga, jak widzisz że jeszcze kawałek i będzie w miarę płasko, więc ciśniesz choć sił już brak. pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Maja 2023 Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 Godzinę temu, Marcos73 napisał: Cze Ponadto w Wahoo jest fajna rzecz, na podjeździe licznik się automatycznie przełącza na wizualizację podjazdu, pokazuje w którym punkcie jesteś, ile zostało do końca i jak wygląda podjazd. Oznaczone kolorami, zielony, żółty lub czerwony. Czasami pomaga, jak widzisz że jeszcze kawałek i będzie w miarę płasko, więc ciśniesz choć sił już brak. pozdrawiam Cześć Powiem Ci, że dla mnie ta wiedza jest zazwyczaj demotywująca oraz stresująca dlatego włączam czysty ślad i zazwyczaj jadę na 50 czy 80 metrów - czasami rozszerzę jak jest to niezbędne w nawigacji. To jest tak jak swego czasu Rafał (brat Rybelka) włączył sobie okienko "droga do celu" i - chcąc, nie chcąc - się, co chwila, na nie gapił. Marek, On się autentycznie fizycznie męczył stresem, że to tak wolno idzie, ale był uparty. Kiedyś przez jakieś 40-50 km czekał na najtrudniejszy podjazd na trasie, oszczędzał siły, przygotowywał mental itd. i.... jak w końcu ten podjazd był to go nie zauważył. I szczęści bo wyłączył w końcu to okno. 🙂 Wiesz, jak masz jazdę z wyborem drogi to jasna sprawa, ze trzeba wiedzieć co i jak ale jak musisz po prostu jechać to... trzeba jechać. 😉 Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 7 Maja 2023 Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 W dniu 5.05.2023 o 22:03, .Beata. napisał: Dzięki, już po…ale kiepsko mi się w literki celuje… Nie musiałam, choć powinnam, więc zrobiłam… Szybkiego powrotu do zdrowia 👍 gruntu to motywacja ⛷️ 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 7 Maja 2023 Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 W dniu 5.05.2023 o 22:03, .Beata. napisał: Dzięki, już po…ale kiepsko mi się w literki celuje… Nie musiałam, choć powinnam, więc zrobiłam… Teraz możemy się wymieniać postępami w rechabilitacji 😉 u mnie 4 tygodnie po szyciu łąkotki prawie pełne zgięcie a cała reszta goi się ekspresowo ,wyjazd w styczniu już zarezerwowany więc trzeba formę budować . 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 13 godzin temu, Spiochu napisał: Na Sępią Górę ze Świeradowa, nie ma 700m przewyszenia tylko około połowę tego. Cze Te 700m, to suma przewyższeń. Tak przepraszam za błąd. Ale dla mnie na 30 km odcinku, to i tak sporo. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 Godzinę temu, Mikoski napisał: Teraz możemy się wymieniać postępami w rechabilitacji 😉 u mnie 4 tygodnie po szyciu łąkotki prawie pełne zgięcie a cała reszta goi się ekspresowo ,wyjazd w styczniu już zarezerwowany więc trzeba formę budować . Cze Wracaj do zdrowia, ale kule to nie z head-a? Nie było? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 1 godzinę temu, Mitek napisał: Cześć Powiem Ci, że dla mnie ta wiedza jest zazwyczaj demotywująca oraz stresująca dlatego włączam czysty ślad i zazwyczaj jadę na 50 czy 80 metrów - czasami rozszerzę jak jest to niezbędne w nawigacji. To jest tak jak swego czasu Rafał (brat Rybelka) włączył sobie okienko "droga do celu" i - chcąc, nie chcąc - się, co chwila, na nie gapił. Marek, On się autentycznie fizycznie męczył stresem, że to tak wolno idzie, ale był uparty. Kiedyś przez jakieś 40-50 km czekał na najtrudniejszy podjazd na trasie, oszczędzał siły, przygotowywał mental itd. i.... jak w końcu ten podjazd był to go nie zauważył. I szczęści bo wyłączył w końcu to okno. 🙂 Wiesz, jak masz jazdę z wyborem drogi to jasna sprawa, ze trzeba wiedzieć co i jak ale jak musisz po prostu jechać to... trzeba jechać. 😉 Pozdro Cze Czasami pomaga, czasami wręcz przeszkadza. Na Sępią to nawet na to nie zwracałem uwagi, bo po co? Głowa w dół i pedałówka. Ale wczoraj jak już byłem przemoczony do cna i szukałem tak naprawdę schronienia to ta informacja była przydatna, bo droga wiła się między domami i nie widać było szczytu. Chciałem choć trochę wykręcić rzeczy, bo zaczęły ważyć. Ale nie było gdzie stanąć. Po drodze była otwarta brama i garaż, miałem tam wparować i wprosić się na herbatkę. Ale dzięki wykresowi wiedziałem, że to krótki podjazd. Ale na tle całej trasy był stromy. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 7 Maja 2023 Udostępnij Napisano 7 Maja 2023 44 minuty temu, Marcos73 napisał: Cze Te 700m, to suma przewyższeń. Tak przepraszam za błąd. Ale dla mnie na 30 km odcinku, to i tak sporo. pozdrawiam No spoko. Myślałem, że z googla wziąłeś bo podaje nieprawidłowo przewyższenie na tym podjeździe. 4 godziny temu, Marcos73 napisał: Cze Na google nie jeżdżę, tylko na nawigacji rowerowej. Faktycznie przewyższenie na Sępią górę to tylko 400 m w moim przypadku, my mieszkaliśmy na 430m, wszędzie z naszej miejscówki było pod górę. Łagodny podjazd - zależy dla kogo. Dla mnie był trudny, chociaż w pierwszy dzień wyjazd na Stóg Izerski to był kosmos, połowę było wleczone, ale byłem z rodziną, więc jechaliśmy/szliśmy razem. Tu 6km i różnica poziomów 430-1100m. Natomiast jazda szczytami bardzo przyjemna. Droga na Sępią Górę jest spoko, ale cały czas pnie się pod górę. Najgorsze dla mnie było złudzenie, że za przełamaniem będzie płasko w miarę, ale to było tylko złudzenie. Dalsza część już była spoko. Ja w tym roku byłem może 2 razy na rowerze, ale w Krakowie - więc płasko. Czasami te 2/3 stopnie różnicy w nachyleniu robią różnicę. Ja nie wyjechałem do końca. Dość późno wyjechałem, bo dopiero po 16.00, więc czasu niewiele do zmroku. A w górach to różnie bywa. Poniżej profil i trasa. Nie zjeżdzałem żadnym singlem (nawet nie wiedziałem że tam są takowe - słabo mam opanowane programowanie trasy, ale Wahoo bardzo szybko wyznacza alternatywy - no i działa praktycznie wszędzie). pozdrawiam Łagodny dla instruktorki, która mieszka w Świeradowie 🙂 Zresztą na szkoleniu było sporo bardziej stromych, ale za to krótszych. Na Stóg nie wjeżdżaliśmy, muszę kiedyś spróbować. Piszesz,ze nie jeździłeś po singlach, ale wrzuciłeś zdjęcie ścieżki. co to za miesjce? Zjeżdżaleś tamtędy? Jeśli chodzi o single na Sępiej to są to trasy typowo terenowe, nie takie wyrównane i płaskie jak Zajęcznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.