Chertan Napisano 15 Października 2022 Udostępnij Napisano 15 Października 2022 Lasek jest fajny, to prawda. Ja tam jeździłem jeszcze zanim porobili trasy zjazdowe, później już sporadycznie. Gleby są nieuniknione. W środę wyglebiłem na szosie, piasek na asfalcie i koło się uślizneło. Trochę otarć, stłuczone nadgarstki i bolą żebra, mam nadzieję, że nie pęknięte. Ale jutro chyba z córką gdzieś pojedziemy luźno. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 15 Października 2022 Udostępnij Napisano 15 Października 2022 5 godzin temu, Mitek napisał: Cześć To mierzysz sobie średnią z jazdy czy ze stania? Pozdro Jak mierzą na ultra? Klasyfikacja jest wdług łącznego czasu, czy wyników z aplikacji? Jak chce zmierzyć stricte z jazdy to jadę dany odcinek bez zatrzymania. Zresztą nie mam licznika/zegarka/aplikacji, żeby to inaczej mierzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 15 Października 2022 Udostępnij Napisano 15 Października 2022 Godzinę temu, Marcos73 napisał: Cześć Dzisiaj w końcu Lasek Wolski udało się zaliczyć z kolegą - też niezły rider ale enduro. Czytam i widzę że zawiązała się ciekawa dyskusja odbiegająca nieco do "komina" ale bezpośrednio związana z jazdą. Zdjęć nie mam, ale o tym w sprzętowym wspomnę, tylko troszkę o Lasku nadmienię. Świetna sprawa i póki co @Chertan to twoje rejony odwiedzę w przyszłym roku. Lasek Wolski - świetne miejsce treningowe - może mniej wymagające niż Twoje Piotruś rejony - mniejszy areał ale jest wszystko co trzeba. Podjazdy, zjazdy, ścieżki szerokie i jazda przez las. Dzisiaj się przekonałem, że naturalne ścieżki mimo iż brak sztucznych przeszkód mogą być trudne dla amatora. Gleba była. Trudność dzisiaj to przede wszystkim wszechobecne liście, nic nie widać, a pełno kłód, korzeni, kamieni i dziur - wszystko niewidoczne. Rano jeszcze nie przetarte - więc tak naprawdę to nie wiadomo było gdzie biegnie trasa. Mam 15 km - więc nie tak daleko, więc nawet po ciemku można tam pojeździć - no może nie single - bo nie mam odwagi z moimi umiejętnościami, ale alejki i ścieżki pieszo-rowerowe już tak. pozdrawiam Na liściach to uważaj jak będą mokre. Dopiero wtedy się dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 15 Października 2022 Udostępnij Napisano 15 Października 2022 (edytowane) Dubel Edytowane 15 Października 2022 przez brachol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 15 Października 2022 Autor Udostępnij Napisano 15 Października 2022 4 godziny temu, brachol napisał: Na liściach to uważaj jak będą mokre. Dopiero wtedy się dzieje. Panie kochany Dzisiaj to było tyle liści (praktycznie byliśmy chyba pierwsi) że gdyby nie kolega to bym nie wiedział gdzie jechać, a gleba nie przez liście, tylko moja/sprzętowa nieudolność. Tył mi hamuje z opóźnieniem, było w serwisie do poprawy, jest lepiej ale jak widać nieidealnie, poszedłem przez kierownicę tylko huczało, dobrze że jestem zwinny jak pantera i mądrzejszy od kuli w locie. Zero strat fizycznych, tylko telefon się zgubił. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 18 Października 2022 Udostępnij Napisano 18 Października 2022 Dziś korzystając z chwili wolnego, wyrwałem się na godzinkę (lub odrobinkę więcej) nad nasze jeziorko. Na początku nieśmiało wchodzimy do wody. Później nieco śmielej. Jeziorko na wyłączność. Więcej wieczorem jak się obrobię z innymi zajęciami wstawię do wątku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 18 Października 2022 Udostępnij Napisano 18 Października 2022 Cześć U nas norma czyli praca dom praca ale na szczęście jest cieplej co pozwala powrócić na dłuższą trasę. Dzisiaj miało padać ale mimo to pojechaliśmy dłuższą trasą bo było ciepło i nie trzeba było zakładać tych pieprzonych nogawek, jakichś bluz... Och jak lekko się jechało. Niestety, jak to w mieście momentami trzeba było uważać ale jak już można było pojechać to prawie cały czas szybka jazda. Jak ja lubię jeździć na rowerze z moją żoną! Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 Listopada 2022 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 Cze Dzisiaj delikatnie na słodko, przerwy wychodzą mi najlepiej, tu jestem nie do pobicia👍 pozdro 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 Godzinę temu, Marcos73 napisał: Cze Dzisiaj delikatnie na słodko, przerwy wychodzą mi najlepiej, tu jestem nie do pobicia👍 pozdro Cześć No to my przerw teraz staramy się unikać. Po prostu zaczyna być dość szybko zimno, tym bardziej, że jest się trochę wilgotnym i później ciężko się rozgrzać. Wczoraj zrobiliśmy ten błąd a pogoda niby tak zachęca bo jest słonecznie, ładnie i niby ciepło... Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 Listopada 2022 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 20 minut temu, Mitek napisał: Cześć No to my przerw teraz staramy się unikać. Po prostu zaczyna być dość szybko zimno, tym bardziej, że jest się trochę wilgotnym i później ciężko się rozgrzać. Wczoraj zrobiliśmy ten błąd a pogoda niby tak zachęca bo jest słonecznie, ładnie i niby ciepło... Pozdrowienia Cześć A dzisiaj w Krk z rana na odwrót, rano wilgotno i zimno, w połowie trasy jak przygrzało, to myślałem że się zagotuję. A ubrałem się już tak mocno jesiennie, za grubo. Przede wszystkim kurtka na rower za ciepła. pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 (edytowane) 1 godzinę temu, Marcos73 napisał: Cześć A dzisiaj w Krk z rana na odwrót, rano wilgotno i zimno, w połowie trasy jak przygrzało, to myślałem że się zagotuję. A ubrałem się już tak mocno jesiennie, za grubo. Przede wszystkim kurtka na rower za ciepła. pozdrawiam Cześć Ja - przez tę jazdę do pracy chyba = przyzwyczaiłem się do jazdy z plecakiem i to daje możliwość pozbycia się jakiegoś ubranka. Ja zakładam przy takich temperaturach koszulkę jakąś cienką, rękawki na to bluza z długim rękawem ale taka lekka techniczna, nie żaden softshell i no to bezrękawnik polarowy, który zdejmuje jak tylko poczuję, że jestem rozgrzany. Całkiem fajnie taki zestaw pracuje tylko trzeba mieć gdzie ten bezrękawnik schować. Niektórzy nie lubią jeździć z plecakiem ale polecam się przyzwyczaić. Właśnie wróciłem z krótkiej szybkiej traski. Pierwsza część po lesie a powrót asfaltami wzdłuż Ski i wałem. Wychodzi tak 30-32km i akurat się mieści w półtorej godziny ze wszystkim. No i nawet sobie pomyślałem, że na tych korzeniach to człowiek czuje się dokładnie jak na fliszu... Pozdro Edytowane 1 Listopada 2022 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 1 godzinę temu, Mitek napisał: Cześć Ja - przez tę jazdę do pracy chyba = przyzwyczaiłem się do jazdy z plecakiem i to daje możliwość pozbycia się jakiegoś ubranka. Ja zakładam przy takich temperaturach koszulkę jakąś cienką, rękawki na to bluza z długim rękawem ale taka lekka techniczna, nie żaden softshell i no to bezrękawnik polarowy, który zdejmuje jak tylko poczuję, że jestem rozgrzany. Całkiem fajnie taki zestaw pracuje tylko trzeba mieć gdzie ten bezrękawnik schować. Niektórzy nie lubią jeździć z plecakiem ale polecam się przyzwyczaić. Właśnie wróciłem z krótkiej szybkiej traski. Pierwsza część po lesie a powrót asfaltami wzdłuż Ski i wałem. Wychodzi tak 30-32km i akurat się mieści w półtorej godziny ze wszystkim. No i nawet sobie pomyślałem, że na tych korzeniach to człowiek czuje się dokładnie jak na fliszu... Pozdro Ile km masz Mitku do pracy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 (edytowane) Godzinę temu, KrzysiekK napisał: Ile km masz Mitku do pracy? Cześć Zależy jaką drogą jadę. Bliższą, 17-20 km. Ale często jeździmy dalszą i wtedy 32-33 km, a co? Pozdro Edytowane 1 Listopada 2022 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 17 minut temu, Mitek napisał: Cześć Zależy jaką drogą jadę. Bliższą, 17-20 km. Ale często jeździmy dalszą i wtedy 32-33 km, a co? Pozdro No troche w szoku jestem ... wyobrażam sobie jak przez te moje górki jadę do pracy (a mam "tylko 12 w jedną stronę") na 7.10 😕 Szacun! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 Cześć No ja też pisałem o drodze w jedną stronę. Górki czy nie, nie ma znaczenia. Po górce zawsze jest zjazd i średnia się wyrównuje. Na początku wydaje się, że to dużo ale po jakimś czasie nie czujesz czy to 5 czy 15 km, wierz mi. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 2 godziny temu, KrzysiekK napisał: No troche w szoku jestem ... wyobrażam sobie jak przez te moje górki jadę do pracy (a mam "tylko 12 w jedną stronę") na 7.10 😕 Szacun! Jeżdżę też na 7:00, staram się 2-4 razy w tygodniu rowerem. Mam do roboty równo 30km, choć latem często wracam bardziej naokoło co by miasto ominąć i całość wychodzi 65-67km. Rano do roboty wyjeżdżam około 5:20 i na 6:30-40 jestem więc da się spokojnie. Zaleta dojazdów rowerem do pracy m.in. taka, że jak wracam do domu to trening już za mną i z czystym sumieniem mogę obejrzeć mecz/serial/film/1z10 😀 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 19 minut temu, cyniczny napisał: .Rano do roboty wyjeżdżam około 5:20 i na 6:30-40 jestem więc da się spokojnie. Masakra. O 7.00 to ja oko otwieram(mam na 8.00), ale to i tak o wiele za wczesnie. Praca powinna się zaczynać najwcześniej od 10.00. W Covidzie miałem zmianę 15-23 i wtedy było elegancko. Pobudka o 11.00, z 1h spaceru, jakieś zakupy, śniadanie i do roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 21 minut temu, Spiochu napisał: Masakra. O 7.00 to ja oko otwieram(mam na 8.00), ale to i tak o wiele za wczesnie. Praca powinna się zaczynać najwcześniej od 10.00. W Covidzie miałem zmianę 15-23 i wtedy było elegancko. Pobudka o 11.00, z 1h spaceru, jakieś zakupy, śniadanie i do roboty. Cześć No widzisz a dla niektórych to norma i - wierz mi - wcale nie jakaś upierdliwa. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 Listopada 2022 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 8 godzin temu, Mitek napisał: Niektórzy nie lubią jeździć z plecakiem ale polecam się przyzwyczaić. Cze Sedno sprawy, ponadto ja jeżdżę na powiedzmy pogodę, takie max 2-3 h trasy, więc zabieram tylko niezbędne rzeczy. Ubieram się podobnie, nie mam bezrękawnika tylko kurtki, jedna cienka, praktycznie na każdą okazję, tak mała że mieści się w kieszeni, druga grubsza i bardzo ciepła, rzekłbym zimowa. Kiedyś miałem problem z korzonkami i pamiętam do dzisiaj jaki to ból. Pod plecakiem mógłbym się spocić, przewieje i tego się obawiam najbardziej. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 Listopada 2022 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2022 1 godzinę temu, Spiochu napisał: Praca powinna się zaczynać najwcześniej od 10.00 Cześć A czas na jakieś życie to kiedy? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 2 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2022 (edytowane) 8 godzin temu, Spiochu napisał: Masakra. O 7.00 to ja oko otwieram(mam na 8.00), ale to i tak o wiele za wczesnie. Praca powinna się zaczynać najwcześniej od 10.00. O 10:00 to ja już prawie połowę zmiany mam:-) A tak serio co kto lubi. U mnie w zespole generalnie robotę mam zacząć w godzinach 7-9:30 i skończyć 15-17:30, więc sam sobie wybrałem/wybieram:-) Wczesne zaczęcie roboty ma wiele zalet: - brak korków na dojazdach, zarówno drogi jak i ścieżki rowerowe puste, - pierwsze 2-3h w robocie idą pełną parą, bo zawracacze dupy jeszcze do roboty nie dotarli, no i wszystkie bazy/systemy bez obciążeń nominalnych działają pięknie, - po powrocie (też korki znacznie mniejsze) mam jeszcze kaaawał dnia, latem 5-6 godzin, więc mogę wyjść nawet na dłuższy rower lub z roboty pojechać już mocno naokoło, - rano nie opierdzielam się za bardzo (każda minuta cenna:-)) i w ciągu 20-30 min od przebudzenia wychodzę z domu. Moja żona, która jest dość mocnym śpiochem sama też przeszła na system 7-15 głównie z uwagi na dużo czasu wolnego po południu, gdzie jeszcze świeci słońce. A samo poranne wstawanie trudne nie jest, bo - filozofii nie odkryję - wszystko zależy o której kładziesz się spać dnia poprzedniego. Od wielu lat staram się przesypiać około 7-8h na dobę - rzadko mniej, praktycznie nigdy więcej, więc żeby wstać około 5:00 kładę się o 22:00, czasem nawet trochę wcześniej, bo i tak już nic nie ma do roboty:-) Edytowane 2 Listopada 2022 przez cyniczny literówki 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 2 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2022 (edytowane) 6 godzin temu, Marcos73 napisał: Cześć A czas na jakieś życie to kiedy? pozdrawiam Wstajesz o 4:00 i do 10:00 masz czas na życie:-P Edytowane 2 Listopada 2022 przez cyniczny Literowki 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 5 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2022 W dniu 2.11.2022 o 00:23, Marcos73 napisał: Cześć A czas na jakieś życie to kiedy? pozdrawiam Przecież Ty żyjesz pracą 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 6 Listopada 2022 Autor Udostępnij Napisano 6 Listopada 2022 14 godzin temu, Spiochu napisał: Przecież Ty żyjesz pracą 😉 Cześć A to nie prawda, pracuję żeby żyć, owszem dłużej niż ustawa przewiduje, ale od paru miesięcy jest zmiana👍. Co prawda wstaję o 5.30 z bólem i jestem w pracy 6.00-6.30 ale wychodzę 15.30 i w domu jestem przed 16.00. To taki mój mały sukces, choć Żona nie może się do tego przyzwyczaić. pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2022 W dniu 2.11.2022 o 00:19, Marcos73 napisał: Cze Sedno sprawy, ponadto ja jeżdżę na powiedzmy pogodę, takie max 2-3 h trasy, więc zabieram tylko niezbędne rzeczy. Ubieram się podobnie, nie mam bezrękawnika tylko kurtki, jedna cienka, praktycznie na każdą okazję, tak mała że mieści się w kieszeni, druga grubsza i bardzo ciepła, rzekłbym zimowa. Kiedyś miałem problem z korzonkami i pamiętam do dzisiaj jaki to ból. Pod plecakiem mógłbym się spocić, przewieje i tego się obawiam najbardziej. pozdrawiam Czesc Jak jedziesz na rowerze normalnie to nie ma mozliwosci aby sie nie spocic, to czym masz plecak czy nie nie ma tutaj znaczenia. Podobnie nie trafisz na 100 procent z ubiorem. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.