Skocz do zawartości

wickerman

Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Lexi napisał:

Nowa struktura po 2 wyjazdach?..po co?

Cześć

Oj Lexi proszę Cię nie czepiaj się kolegi. Mógłbym tu opisać setki przypadków z forum osób i postów, które robiły czy pisały rzeczy absolutnie bez sensu. Ot choćby z wczoraj zalew postów informujących na jakich to długich nartach każdy z synem jeździł...

Ja na przykład dość regularnie - gdy miałem swoje narty na nogach - odblokowywałem nartą wiązanie, choć to karygodne.

itd.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Lexi said:

Wcale sie nie czepiam... myślałem bardziej że jakiś "chytry plan" ze zmianą struktury..na przykład "żeby pasowała z wzorkiem na spodniach".. tak że ten....

Zdravim !

Ja się tylko zastanawiam czy kolega zdąży zrobić canting zanim pójdzie się szkolić pod okiem instruktora. 🙂 Uprzedzam, że nie jest to żadna złośliwość, a po prostu rezultat obserwacji, jaki użytek jest robiony z wiedzy, która dostępna jest na forum :(. Ech... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzymQ napisał:

Ja się tylko zastanawiam czy kolega zdąży zrobić canting zanim pójdzie się szkolić pod okiem instruktora. 🙂 Uprzedzam, że nie jest to żadna złośliwość, a po prostu rezultat obserwacji, jaki użytek jest robiony z wiedzy, która dostępna jest na forum :(. Ech... 

Canting trzeba sobie sprawdzic... wyjmuje botki, wstawiam nogi, staje w butach i patrzę czy skorupy mają w miarę równo do łydki z jednej i drugiej strony. Jak nie mają, to pokręcić śrubkami aby się zrobiło równo. Na tym etapie wystarczy IMHO. Mówię rozumując - canting = ustawienie pochylenia skorup bez wnikania w zagadnienia pochylenia tego bootboardu który leży na dole skorupy. 

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, KrzysiekK said:

Canting trzeba sobie sprawdzic... wyjmuje botki, wstawiam nogi, staje w butach i patrzę czy skorupy mają w miarę równo do łydki z jednej i drugiej strony. Jak nie mają, to pokręcić śrubkami aby się zrobiło równo. Na tym etapie wystarczy IMHO.

Gdybym miał sprawdzać sobie, to uczciwie patrząc musiałbym również musiałbym sprawdzić też rodzinie. Mam sporo zajęć związanych z narciarstwem mojej rodziny i nie potrzebuję już dodatkowych :). Jak już się nauczą jeździć, to zaproponuję, żeby sobie canting sprawdziły na własną rękę jeśli im się nudzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kubis napisał:

Placebo

ponieważ miałem uszkodzony ślizg do wypełnienia przez taśmę . W Kurzętniku na stoku Pani na taśmie się przepychała i mnie zahaczyła nartą a ta wylądowała na krawędzi taśmy porysowałem prawą nartę ślizg. Dlatego po wypełnieniu serwis zrobił strukturę. Nie znam się na tym oddałem narty do serwisu w Bydgoszczy kazałem zrobić jak najlepiej potrafią i tak zrobili , a czy dobrze tego nie umiem stwierdzić. serwis Winterski

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, SzymQ napisał:

Ja się tylko zastanawiam czy kolega zdąży zrobić canting zanim pójdzie się szkolić pod okiem instruktora. 🙂 Uprzedzam, że nie jest to żadna złośliwość, a po prostu rezultat obserwacji, jaki użytek jest robiony z wiedzy, która dostępna jest na forum :(. Ech... 

canting mam na równo . Miałem wcześniej ustawione przez Bootfitera ,ale cały czas narty jechały mi po wewnętrznej krawędzi i kolana nie dawały rady, ustawiłem sobie na równo i jest ok. Bootfiter powiedział , że jeżeli jest problem to powiedział , że mogę sobie przestawić kluczem imbusowym i tak zrobiłem. Buty mam ok jedynie do mikropodbicia na pięcie prawej nogi. Wkładki mam na wymiar stopy zrobione w Ski Fanatic. Ogólnie buty to historia długa zakup itp... nie będę się tu zagłębiał bo nie ma sensu. Buty są ok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Canting jest pomysłem, który pojawił się "za moich czasów", że tak powiem. Wiem więc, że przed wprowadzeniem tego pomysłu ludzie uczyli się jeździć i jeździli na nartach całkiem nieźle. Powiem więcej - ilość ułatwień i technicznych nowinek wprowadzanych do narciarstwa amatorskiego wpływa odwrotnie proporcjonalnie na wyszkolenie przeciętnego narciarza. Tak, że myślę Szymek, że nie masz się czym przejmować a jak jeszcze masz lżejszego buta, nie sportowego to w ogóle sprawa pomijalna.

Pozdrowienia

PS. Ale żeby być pewnym najpierw zorientuj się co o tym sądzą amerykanie i koreańczycy. 😉

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wickerman napisał:

canting mam na równo . Miałem wcześniej ustawione przez Bootfitera ,ale cały czas narty jechały mi po wewnętrznej krawędzi i kolana nie dawały rady, ustawiłem sobie na równo i jest ok. Bootfiter powiedział , że jeżeli jest problem to powiedział , że mogę sobie przestawić kluczem imbusowym i tak zrobiłem. Buty mam ok jedynie do mikropodbicia na pięcie prawej nogi. Wkładki mam na wymiar stopy zrobione w Ski Fanatic. Ogólnie buty to historia długa zakup itp... nie będę się tu zagłębiał bo nie ma sensu. Buty są ok.

Cześć

I znowu Cię ktoś naciągnął na spory i bezsensowny - jak widać - wydatek.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Canting jest pomysłem, który pojawił się "za moich czasów", że tak powiem. Wiem więc, że przed wprowadzeniem tego pomysłu ludzie uczyli się jeździć i jeździli na nartach całkiem nieźle. Powiem więcej - ilość ułatwień i technicznych nowinek wprowadzanych do narciarstwa amatorskiego wpływa odwrotnie proporcjonalnie na wyszkolenie przeciętnego narciarza. Tak, że myślę Szymek, że nie masz się czym przejmować a jak jeszcze masz lżejszego buta, nie sportowego to w ogóle sprawa pomijalna.

Pozdrowienia

PS. Ale żeby być pewnym najpierw zorientuj się co o tym sądzą amerykanie i koreańczycy. 😉

 

Wy się śmiejcie z kantingu.... dopóki macie statystyczne nogi. Niektórzy mają takie, że Gabrikowe 3 st to pryszcz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, wickerman said:

canting mam na równo . Miałem wcześniej ustawione przez Bootfitera ,ale cały czas narty jechały mi po wewnętrznej krawędzi i kolana nie dawały rady, ustawiłem sobie na równo i jest ok. Bootfiter powiedział , że jeżeli jest problem to powiedział , że mogę sobie przestawić kluczem imbusowym i tak zrobiłem. Buty mam ok jedynie do mikropodbicia na pięcie prawej nogi. Wkładki mam na wymiar stopy zrobione w Ski Fanatic. Ogólnie buty to historia długa zakup itp... nie będę się tu zagłębiał bo nie ma sensu. Buty są ok.

Ja o tym cantingu to troszkę tak z przekąsem pisałem. Myślę, że będziesz świetnie jeździł i będziesz też znakomitym uzupełnieniem grupy teoretyków tego forum. Chodzi mi po prostu o to, że bierzesz się za pewne rzeczy w niewłaściwej kolejności. Twój pierwszy akapit w tym wątku od razu spowodował, że w 3 poście już była wzmianka o instruktorze. I to jest na ten moment właściwy trop dla Ciebie, a nie przesuwanie wiązania (choć ja też lubię takie eksperymenty). Po 3 godzinach z dobrym instruktorem, uwierzysz we wszystko co tu piszemy i im szybciej to zrobisz, tym bardziej będziesz zadowolony 🙂

Edytowane przez SzymQ
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, wickerman napisał:

Czemu spory wydatek nie rozumię ???

 

Bo dziurę w slizgu wystarczy wypelnic i wyrównać. Różnicy na ułamku %powierzchni na pewno nie poczujesz. Strukturę  trzeba zrobić gdy ślizg wymaga solidnej renowacji - zwykle po kilku latach. ( albo po zmianie kątów podniesienia - ale tego już nie rob). Kazde równanie slizgu to jego ubytek a gruby nie jest...

Nie ma sprawy jeśli zrobili to z automatu w cenie wyrównania, ale wątpię

Edytowane przez mig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wickerman napisał:

Czemu spory wydatek nie rozumię ???

 

Cześć

Bootfitter raczej nie pracuje za darmo. Jego ingerencja czy porady mają sens przy dobieraniu butów sportowych gdzie gra idzie często o ułamki milimetra, kapeć jest bardzo cienki, a stopa w niektórych miejscach praktycznie przylega do skorupy. Wkładka w takim bucie musi być zrobiona na miarę i twarda lub bardzo twarda aby stopa nie przesuwała się itd.

Przy butach nie sportowych już sama grubość kapcia niweluje wszelkie zabiegu bootfittera a jego układanie się w bucie dodatkowo czyni je dość bezsensownymi. Buty wystarczy dobrze dobrać na długość i pojemność oraz stać w nich jak należy - sprawdzone na setkach przykładów.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

A po co się robi strukturę... ?

Pozdro

Bo serwis powiedział, że zrobią że będzie dobrze. (tylko nie wspomnieli że głównie dla nich)

Nie ma się co czepiać, zrobione, zapłacone, zapomnieć. I teraz skupić się na nauce a nie zabawach przy sprzęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, mig said:

Wy się śmiejcie z kantingu.... dopóki macie statystyczne nogi. Niektórzy mają takie, że Gabrikowe 3 st to pryszcz...

Ja tam się śmieje z Mitkowego post scriptum. Rozbawiło mnie i tyle. Jak Mitek komuś napisze, w P.S. "SzymQ to zajrzałby do podręcznika narciarskiego" to też będę się śmiał. Jeszcze uprzejmie dopytam czy komuś od razu jakiś polecić... 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, mig napisał:

Bo dziurę w slizgu wystarczy wypelnic i wyrównać. Różnicy na ułamku %powierzchni na pewno nie poczujesz. Strukturę  trzeba zrobić gdy ślizg wymaga solidnej renowacji - zwykle po kilku latach. ( albo po zmianie kątów podniesienia - ale tego już nie rob). Kazde równanie slizgu to jego ubytek a gruby nie jest...

Nie ma sprawy jeśli zrobili to z automatu w cenie wyrównania, ale wątpię

Wyrównać, czyli wrzucić na maszynę robiąc przy okazji strukturę.

Jak się ostrzy narty regularnie  to trzeba szlifować ślizgi co kilka ostrzeń bo kąt podniesienia krawędzi się zwiększa, więc i strukturę się poprawia.

Nie o to chodzi czy amator odczuje różnicę. Pewnie nie, ale struktura się przydaje nie tylko na zawodach. Śnieg będzie się mniej lepił do nart, smarowanie będzie lepiej wnikało w ślizgi i na dłużej starczy.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, mig napisał:

Wy się śmiejcie z kantingu.... dopóki macie statystyczne nogi. Niektórzy mają takie, że Gabrikowe 3 st to pryszcz...

Mnie kanting niepotrzebny, ale mam również regulację pochylenia przód/ tył. Przy 15 stopniach buty mnie cisnęły na podbiciu, przy 17 stopniach jest idealnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

A po co się robi strukturę... ?

Pozdro

No właśnie, temat nawet do oddzielnego wątku, żeby nie zginął. Śpiochu już coś skrobnął. Tłumaczy się to fizyką, warstewką wody i jej odprowadzaniem, co mnie na normalnym poziomie jazdy mało przekonuje. Narty po śniegu jadą podobnie nawet przy braku wyraźnej struktury, bo od czasu gdy sam ostrzę i smaruję, to część moich nart takowej praktycznie nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...