Skocz do zawartości

MTB - wątek sprzętowy


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 17.03.2024 o 09:05, KrzysiekK napisał:

A masz jakiś patent na wkrętak którym można by narty przeregulowac na górnej stacji jak się chcesz z kumplem zamienić … żeby to móc wozić ze sobą w plecaku czy w kurtce bez ryzyka że w razie upadku się wbije się w wątrobę? 

Ok. Obgadane, przy okazji można się dowiedzieć kto co ma lepszego (większego?). To teraz może w temacie pytania: czym przekręcić pół obrotu śruby w tylnym wiazaniu, która na 99%  ma nacięcie na duzy krzyzak? W starych tyroliach używało sie 20 groszy, ale w nowych nie pasuje- trzeba iść z postępem..... 

Edytowane przez mig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mig napisał:

Ok. Obgadane, przy okazji można się dowiedzieć kto co ma lepszego (większego?). To teraz może w temacie pytania: czym przekręcić pół obrotu śruby w tylnym wiazaniu, która na 99%  ma nacięcie na duzy krzyzak? W starych tyroliach używało sie 20 groszy, ale w nowych nie pasuje- trzeba iść z postępem..... 

20 Eurocentów próbowałeś 😉 ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mam takie pytanie, chyba sprzętowe...

Jeżdżę używając Garmina. Przerzucając ślad do aplikacji garminowskiej automatycznie jest od zapisywany na Stravie - mam tam darmowe konto. Rzadko tam wchodzę ale ostatnio zauważyłem, że zapisane ślady nie mają wiele wspólnego z realnymi - czyli tymi zapisanymi w Garminie. Inne dane, inne algorytmy przeliczeń ale przede wszystkim inne ślady na mapie. Faktyczny ślad często urywa się w połowie by kontynuować się gdzieś dalej albo w ogóle niknie.Wie ktos o co może chodzić i czemu tak jest?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest z eksportem danych z Garmina do Stravy, ale jeżeli używasz Stravy do zapisu aktywności i w trakcie jazdy zastopujesz ją ale dalej będziesz się przemieszczał, a po jakimś czasie ją uaktywnisz, to ten odcinek kiedy nie było śledzenia, będzie zaznaczony na mapie jako linia prosta, a zapis aktywności będzie kompletnie od czapy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kordiankw napisał:

Nie wiem jak jest z eksportem danych z Garmina do Stravy, ale jeżeli używasz Stravy do zapisu aktywności i w trakcie jazdy zastopujesz ją ale dalej będziesz się przemieszczał, a po jakimś czasie ją uaktywnisz, to ten odcinek kiedy nie było śledzenia, będzie zaznaczony na mapie jako linia prosta, a zapis aktywności będzie kompletnie od czapy.

Cześć

Tak to wiem, w Garminie jest tak samo. Tylko, że ja Stravy nie używam - kiedyś używałem do projektowania tras i stąd mam konto. Po prostu zwróciłem teraz przypadkowo uwagę na te niezgodności.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm aż sobie sprawdziłem kilka ostatnich, bo Stravy też praktycznie nie używam.

No i dane w porównaniu do Garmin Connecta są identyczne: odległości, przewyższenia, czasy, no i clou czyli trasy. dokładnie toczka w toczkę, wiec u mnie ten efekt nie występuje.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

U mnie też było OK, choć Strava inaczej przeliczała np. średnie ale teraz zapisuje/pokazuje tylko jakieś skrawki śladów, choć Garmin zapisuje i przesyła do aplikacji Garmin kompletne dane i np. w telefonie mogę sobie wszystko podglądać normalnie. A jakie macie konta na Stravie płatne czy zwykłe?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obraz.thumb.png.52b50530f237cd2b9e042749fbdfad33.png

Cześć

Powyżej print screen ze Stravy.

A tutaj z serwera zewnętrznego Garmina jak to wyglądało w rzeczywistości:

Screenshot_20240322_115902_Connect.thumb.jpg.345cb62ab12987bf5a12c06e86733a8a.jpg

No i co Wy na ten temat myślicie?

Co ciekawe jak rozwinie się aktywność na Stravie to podawany jest czas aktywności zgodny z czasem na Garminie, prędkości za to od czapy, długość jak w mapce czyli kilometr itd.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Używam głównie do nawigacji. Jak jedziesz zadanym śladem to podróż trwa szybciej o 15-20% niż jak kontrolujesz gdzie masz jechać na każdym rozwidleniu. Zapis śladu służy często jako odtworzenie drogi do przejechania jej jeszcze raz bo była optymalna czy też ciekawa. Do tego dochodzą możliwości porównania własnej jazdy z przed powiedzmy roku czy dwóch i aktualnie a to fajnie robi na psychikę. Dzięki takim zapisom mam też bardzo dobre możliwości oszacowania czasu dojazdu - dosłownie co do minuty, dwóch a, że często jeżdżę po mieście załatwiając różne sprawy terminowe to dla mnie ważna opcja dodana. Ale nie zawsze włączam czy też w ogóle mam urządzenie na rowerze - do takiej sobie  jazdy jest - tak jak piszesz - zbędne.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja używam/wpinam garmina praktycznie do każdej jazdy. Oprócz nawigacji po śladzie w nieznanym terenie to lubię mieć pełne statystyki z jazd w connecie w danym sezonie/roku. Widzę ile w danym sezonie spędziłem nan rowerze+widzę ile na danym elemencie już przejechałem. Głównie mam tu na myśli napęd, ale również koła, tarcze, klocki, nawet linki i pancerze:-) no i przejechane ślady też się czasem przydają w stylu yyy którędy to jechaliśmy z Radomia do Lublina.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Coś się zj...... o trudno. Ale mam taki pomysł: czy ktoś z kolegów reflektuje na krwawą pętlę w jedne ze świątecznych dni? Zapowiada się rewelacyjna pogoda i ciepło. Ja chcę - wystartować o 12.00 Rembertowa - bo mam dosłownie kilometr może dwa do trasy i jechać przeciwnie do ruchu wskazówek zegara czyli na południe. Szacuje, że da się poza paroma odcinkami (jak np singielek nad Mienią, przejazdy przez miasta) utrzymać średnią z jazdy kolo 20 km/h. Można się spotkać gdzieś na trasie i pojechać kawałek czy coś...

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Napisano (edytowane)

W temacie zabezpieczeń rowerowych, polecam zobaczyć urządzenie poniżej.

Każdy, nawet najdroższy i najgrubszy łańcuch rowerowy czy u-lock* przetnie poniżej 10s i dużo ciszej niż kątówka.

Ma akumulator i waży 9kg. Jest też lżejsza wersja do prętów poniżej 12mm, wtedy 6,7kg.

 

* Jest jeden wyjątek ale ten u-lock waży 6kg. i kosztuje 300 usd.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

W temacie zabezpieczeń rowerowych

Macie jakiś rozsądny patent zabezpieczający rower? Zamówiliśmy ostatnio zapięcia składane Abusa do dwóch rowerów, ale wielkie to i ciężkie - nie było też opcji żeby zamontować do ramy roweru, bo by przeszkadzało przy zeskakiwaniu.
Wołałabym coś czego nie trzeba wozić w plecaku tylko można przypiąć do roweru, tyle że póki co trudno znaleźć optymalne miejsce na montaż (pod siodełkiem nie da się bo mamy sztyce regulowane).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zając napisał:

Macie jakiś rozsądny patent zabezpieczający rower?

Niestety nie ma idealnych rozwiązań. Ten składany Abus, choć ciężki, jest podobno dość trudny do złamania, ale jak pokazuje YT, da się. Ja wożę go w plecaku, choć można przymocować uchwyt do ramy, jak bidon. Dokupiłem też typu składany łańcuch w Decathlonie (bo zapomniałem Abusa) i wożę go owinietego przy ramie poniżej miejsca gdzie sztyca siodełkowa wchodzi w ramę. Trochę lżejszy i poręczniejszy od Abusa. Te zapięcia używam np. do zapięcia rowerów przed wejściem na plażę. Ale w mieście albo w podejrzanych miejscach bym na nich nie polegał. Po mieście jeżdżę holenderskim mieszczuchem z wbudowaną podkową na tylne koło. Rower wygląda licho, choć jest całkiem sprawny. Póki co nikt się do niego nie dobierał.

Dodałem zdjęcia ze strzałkami gdzie trzymam zapięcia.

batavus.jpg

giant.jpg

Edytowane przez a_senior
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, a_senior napisał:

Dokupiłem też typu składany łańcuch w Decathlonie (bo zapomniałem Abusa) i wożę go owinietego przy ramie poniżej miejsca gdzie sztyca siodełkowa wchodzi w ramę.

Dziękuję za odpowiedź, przejrzę co mają w Decathlonie, przynajmniej można podjechać i dopasować na miejscu bo stacjonarne sklepy rowerowe w mojej okolicy nie mają dużego wyboru. Chodzi mi o zabezpieczenie górala elektryka, tam jest mało miejsca na długości ramy a sztyca jest wysuwana teleskopowo i nie można jej zblokować (w trakcie jazdy można obniżyć lub podwyższyć siodełko). W zwykłym oldschoolowym (pseudo)góralu nie mam problemu - pod siodełkiem mogę zapiąć uchwyt na linkę czy takie składane zapięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Spiochu napisał:

W temacie zabezpieczeń rowerowych, polecam zobaczyć urządzenie poniżej.

Każdy, nawet najdroższy i najgrubszy łańcuch rowerowy czy u-lock* przetnie poniżej 10s i dużo ciszej niż kątówka.

Ma akumulator i waży 9kg. Jest też lżejsza wersja do prętów poniżej 12mm, wtedy 6,7kg.

 

* Jest jeden wyjątek ale ten u-lock waży 6kg. i kosztuje 300 usd.

Mialem cos takiego w firmie - zasilane z sieci. Świetnie radziło sobie ze sztywnymi prętami ale znacznie gorzej ze zwyklą linką stalową. Trzeba było ciąć kilka razy obracając w uchwycie -za którymś razem przecięło. 

Edytowane przez mig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...