Skocz do zawartości

Kasprowy Wierch - Kolej Linowa


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 447
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 6 miesięcy temu...

Nowy Cennik na sezon zimowy!!! 

Po zeszłosezonowej dużej podwyżce cen teraz znowu w górę! Nic się nie nauczyli po poprzednim sezonie.
Znowu nie ma rozdzielenia skipassów na sezon i poza sezonem. Pasuje znowu omijać szerokim łukiem (gigantowym a nawet super gigantowym) ten twór PKL czy już PKG.

Kasprowy podrożał.
138zł dzienny 
110zł 4h (a w zasadzie 5h bo dopisali - godzina gratis) tak jakby nie mogli napisać 5h. Myślą że tym "gratisem" zwabią ludzi.
20zł pojedynczy wjazd krzesełkiem gąsienicowym/goryczkowym

6 dniowy 108zł - tutaj ewidentny błąd??? pewnie to koszt 1 dnia przy zakupie karnetu 6 dniowego (byłaby to jedyna rzecz na plus, do tej pory za każdy dzień płaciło się osobno - karnet dzienny)

A w regulaminie:

Nie pobierana jest kaucja za karty - karta wydawana jest wraz ze skipassem.

Koszt karty zbliżeniowej wynosi 15 zł i nie podlega zwrotowi.

Coś nie pasuje, jedno z drugim się wyklucza. :o  

 

W reszcie stacji PKLu ceny zachowane z poprzedniego drogiego sezonu.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pamiętam to w zeszłym sezonie były takie same ceny, z tym że nie było tej gratisowej godziny przy 4h :)

Jak dla mnie to te 5h robi sie całkiem przystepne i w sam raz na jakiś niedizelny trip :)

 

btw. mozesz kupić skipass na "nośniku papierowym" i nie płacisz nic wiecej, a 15 zł to tylko jednorazowo (chyba na zawsze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pamiętam to w zeszłym sezonie były takie same ceny, z tym że nie było tej gratisowej godziny przy 4h :)

 

Była, była. To chodzi o to, że 5h było/jest liczone od minięcia bramki w Kuźnicach. Więc odliczając czas oczekiwania na peronie na odjazd wagonu, przejazd na górę itd, to wychodziło 4h z hakiem na jazdę na krzesłach. A potencjalnie trzeba było zarezerwować sobie kilka minut na ewentualne oczekiwanie w kolejce do zjazdu wagonem, bo w teorii nartostrada na dół była nieczynna przez całą zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było, jest i będzie na bogato ...

... tak się dziać będzie dokąd , samo słowo Alpy

będzie się jawiło jako coś , trudnego , wielkiego , drogiego ... nieosiągalnego dla poziomu narciarza

który to słowo usłyszał ... 

tu, tak naprawdę nikomu na narciarzach nie zależy

a Ci co przyjadą … niech płacą

tylko za co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

tak dla porównania 

dostałem ofertę na Paganellę

990 pln za 7 nocy i 6 dniowy skipass 

Ja wiem że Paganella to nie szczyt szczytów....

ale.... mimo wszystko cena Kasprowego najnormalniej szokuje... 

Ja ostatnio widziałem Pra Loup za 524  :D  Także kusi mnie wyjazd na ten kasprowy (nigdy w zimie nie byłem tam) od już paru lat ale.. no powody ekonomiczno-jakościowe mnie cały czas hamują przed "zaliczeniem" tego jedynego w swoim rodzaju ośrodka w Polsce..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Witam serdecznie,

Zadam pytania z serii tych mniej mądrych i powtarzających się ;)

Wybieram się z żoną pierwszy raz na Kasprowy w najbliższy weekend, po przeczytaniu kilku wątków wiem, że:

lepiej być rano ok. 8 na miejscu,parkuję auto przy rondzie, dalej do Kuźnic dojadę busikiem.Tu zastanawiam się jaki dobrać na pierwszy raz skipass;

mianowicie ceny są horrendalnie wysokie bo 110 za 4h+1 gratis i 15 zł bezwrotnej kaucji za kartę plastikową, ile jestem w stanie razy wjechać na wyciągi tak na Gąsiennicową jak i Goryczkową, zakładając że nie będziemy robić przerw ?

Pytam, ponieważ przy wyjeździe linową na górę 43zł i krzesełkowymi raptem po 3, max 4 razy po 20 zł za wjazd nie wyjdzie prawie to samo, tyle że bez pośpiechu.

Czy na szczycie Kasprowego, po wjechaniu krzesełkiem z Gąsiennicowej trzeba podchodzić daleko pod górkę by pojeździć na Goryczkowej i odwrotnie ?

Czy ktoś wie gdzie znajdę jakiś tańszy niż 30 zł parking przy rondzie ?

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

 

Witam. Byłem ok 2 tygodnie temu. Kupiłem całodzienny za 138 i żadna dodatkowa opłata nie została naliczona - dostałem kartonik, a nie plastikowy skipas. Byłem w niedzielę ok 7.30 pod kasami i zastałem tylko z 5 osób. Jezdziłem od 8 do 16 i w tym czasie zjechałem z 15 razy Gąsienicową i z 5 razy Goryczkową do Kuźnic (krzesełko na Goryczkowej nie chcodziło) Oczywiście zrobiłem 2 przerwy - na obiad i małe piwo. Ze szczytu Kasprowego do obydwu zjazdów przemieszczasz się prawie w poziomie kilkanaście metrów - nie jest to problem - kilka chwil. Przy rondzie za parking zaplaciłęm 20 zł. Na parkingach darmowych przy drodze parkowały zaspy śniegu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Zadam pytania z serii tych mniej mądrych i powtarzających się ;)

Wybieram się z żoną pierwszy raz na Kasprowy w najbliższy weekend, po przeczytaniu kilku wątków wiem, że:

lepiej być rano ok. 8 na miejscu,parkuję auto przy rondzie, dalej do Kuźnic dojadę busikiem.Tu zastanawiam się jaki dobrać na pierwszy raz skipass;

mianowicie ceny są horrendalnie wysokie bo 110 za 4h+1 gratis i 15 zł bezwrotnej kaucji za kartę plastikową, ile jestem w stanie razy wjechać na wyciągi tak na Gąsiennicową jak i Goryczkową, zakładając że nie będziemy robić przerw ?

Pytam, ponieważ przy wyjeździe linową na górę 43zł i krzesełkowymi raptem po 3, max 4 razy po 20 zł za wjazd nie wyjdzie prawie to samo, tyle że bez pośpiechu.

Czy na szczycie Kasprowego, po wjechaniu krzesełkiem z Gąsiennicowej trzeba podchodzić daleko pod górkę by pojeździć na Goryczkowej i odwrotnie ?

Czy ktoś wie gdzie znajdę jakiś tańszy niż 30 zł parking przy rondzie ?

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

 

jedź na Łomnicę, nie będziesz miał tylu problemów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jak głosi komunikat na Goryczkowej "warunki narciarskie bardzo dobre". Widok ślizgu narty po zjeździe pierwszym fragmentem trasy (zakosami): http://www.skiforum....-slizg-co-robic . Ech... tyle lat dbałem, pilnowałem a raz puściłem kobitę samą na narty... :( Przestrzegam!

hmmmmmmmmmmm - slizg nie wyglada na to, zebys o niego dbal..............................krawedzie tez - moja by to zauwazyla i dala lekko do zrozumienia, ze Jej sie ....."zle jezdzi"..... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak głosi komunikat na Goryczkowej "warunki narciarskie bardzo dobre". Widok ślizgu narty po zjeździe pierwszym fragmentem trasy (zakosami): http://www.skiforum....-slizg-co-robic . Ech... tyle lat dbałem, pilnowałem a raz puściłem kobitę samą na narty... :( Przestrzegam!

Spoko, nic się nie stało. Jedna wklejka i narty jak nowe...

A żony samej na narty nie należy puszczać z zupełnie innych powodów... :)

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Na Kasprowym  130 cm. Taki komunikat jest niewiele mówiący. Szczególnie gdy się nie chce  uszkodzić nart. Po pierwsze to tylko taka średnia, której tajemnicę określania znają tylko meteorolodzy. Jeśli to jest pokrywa podawana przez nich, a nie przez gestora  kolei i wyciągów. Ci ostatni podają praktycznie to, czego się spodziewa klient. Widać to po komunikatach w telewizji.

 

Pokrywa jest na górze. Ale kilkaset metrów niżej(Gasienicowa), czy jeszcze niżej, może nawet nie być połowy tego, co na szczycie. Są takie okresy w zimie , gdy granica śniegu w danym dniu opadu jest powyżej tysiąca, metrów, pow. tysiąc dwieście itp. Więc  wyżej jest znacznie więcej śniegu. Dalej działanie wiatru powoduje, że w jednym miejscu(na grani, w bardziej wystających miejscach) jest nieraz wywiane do kamieni. By w zaklęsłościach, depresjach , była gruba warstwa.

 

Stoki Kasprowego, to były kiedyś praktycznie gołe piarżyska z rozsypujących się skał.  Tam jest kamień na kamieniu, tylko porosłe grubą warstwą trawy i humusu pod nią. Wystarczy w lecie zboczyć ze ścieżki by się przekonać, że to nie jest równiutka łączka. Dawniej, gdy jeszcze nie było ratraków, nie było siły, by się nie trafiło na kamień, nawet już przy solidnej pokrywie na wiosnę. Z biegiem czasu wyrabiało się takie wyczucie, znając ten teren, gdzie należy szczególnie uważać, by nie uszkodzić nart. Ratrak ubija śnieg i tworzy dość solidną warstwę. Ale też nie daje gwarancji, że nie ma kamienia 5 cm pod śniegiem, na który się wjedzie w skręcie zdzierając tą warstwę. Rozwiązaniem radykalnym jest sztuczne śnieżenie, pozwalające utworzyć gruba warstwę podkładu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Tanio nie jest, to fakt, ale jakoś tragicznie drogo też nie. Na takich Azotach za 6 godzin treningu na tyczkach i jazdy zadaniowej życzą sobie 300 złotych PLUS karnet dla instruktora, karnet dla siebie i jeździmy w grupie po oślej łączce. Tutaj oferta obejmuje,  jak ustaliliśmy, najdroższy w Europie karnet na jeden wyciąg ( ;) ) w polotach na dwa, jakąś szamę (ciekawe czy ograniczoną), jazdę indywidualną, w sumie taki całkiem niezgorszy wypas. Zastanawia mnie jak rozliczają te karnetowe 5 godzin, bo według rozpiski łączny czas szkolenia to 5:30, więc czasu może zbraknąć. :P

 

Cena atrakcyjna nie jest, ale zważywszy na miejsce i ofertę, stopień zdzierstwa jest na dość przyzwoitym poziomie, choć dla mnie i tak za drogo. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tanio nie jest, to fakt, ale jakoś tragicznie drogo też nie. Na takich Azotach za 6 godzin treningu na tyczkach i jazdy zadaniowej życzą sobie 300 złotych PLUS karnet dla instruktora, karnet dla siebie i jeździmy w grupie po oślej łączce. Tutaj oferta obejmuje,  jak ustaliliśmy, najdroższy w Europie karnet na jeden wyciąg ( ;) ) w polotach na dwa, jakąś szamę (ciekawe czy ograniczoną), jazdę indywidualną, w sumie taki całkiem niezgorszy wypas. Zastanawia mnie jak rozliczają te karnetowe 5 godzin, bo według rozpiski łączny czas szkolenia to 5:30, więc czasu może zbraknąć. :P

 

Cena atrakcyjna nie jest, ale zważywszy na miejsce i ofertę, stopień zdzierstwa jest na dość przyzwoitym poziomie, choć dla mnie i tak za drogo. :D

 

wlaśnie na fejsie PKL widać że ustawili giganta z pomiarem czasu dla każdego za free,

bardzo dobra inicjatywa

 

zapewne te szkolenia będą sie odbywać na tych samych tyczkach,

więc koszt szkolenia sprowadza się do kosztu trenera oraz karnetu

 

600zł szkolenie w tym:

100zł karnet

4h szkolenia na nartach z trenerem

0.5h videoanalizy

czyli wychodzi 110zł za 1h z indywidualnym trenerem,

może drogo może tanio, jeśli trener jest bardzo dobry w jeździe sportowej,

to może i oferta ciekawa,

ja wolę jednak tyczki w jeździe grupowej, tam wychodzi znacznie taniej (około 50-60zł za 1h)

a przekazywanie uwag jest również indywidualne

 

lunch to drobnostka - 40zł można policzyć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...