MarekG Napisano 18 Lutego 2022 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2022 Cześć! Wybieramy się do San Martino di Castrozza, ale w najbliższych dniach zapowiadany jest bardzo silny wiatr północno-zachodni (https://wepowder.com/en/san-martino-di-castrozza#cima-tognola). Czy ktoś jest w stanie polecić alternatywne ośrodki, albo konkretne miejscowości czy nawet trasy sprawdzone w podobnych warunkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 18 Lutego 2022 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2022 Zazwyczaj te nizej i w lesie są odporne na wiatr. Poza tym tamtejsi oparatorzy nie zachowuja sie jak TMR w Szczyrku i musi naprawdę konkretnie zawiać by wyłączyli wyciagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 18 Lutego 2022 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2022 To fakt, ostatnio w Obereggen wyłączyli tylko 2 krzesła, reszta normalnie chodziła mimo podmuchów. Czasem spowalniali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano 20 Lutego 2022 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2022 W dniu 18.02.2022 o 14:24, mig napisał: Zazwyczaj te nizej i w lesie są odporne na wiatr. Poza tym tamtejsi oparatorzy nie zachowuja sie jak TMR w Szczyrku i musi naprawdę konkretnie zawiać by wyłączyli wyciagi. Byłeś przy górnych stacjach wyciągów, gdy były wyłączone z powodu wiatru? Na pewno nie, bo takich głupot byś nie wypisywał. SON i COS ma bardzo niekorzystny układ zboczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 20 Lutego 2022 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2022 (edytowane) Niestety byłoby to z oczywistych względów niemożliwe- skoro nie działały. SON, jesli już ma coś niekorzystnego to zastosowane wyciagi - 6 z osłonami, z oczywistych względów wrażliwe na wiatr. ... A wystaczylby nowy orczyk czy talezyk z Czyrnej ( jest nieużywane miejsce po "długim gorniku") i coś o normalnej prędkości oprócz tego żółwia na Małe i Ci co lubią harkor mieliby miejsce dla siebie. No ale... Edytowane 20 Lutego 2022 przez mig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano 20 Lutego 2022 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2022 Można podejść pieszo, albo są skitury do wypożyczenia. Albo sprawdź sobie na mapie kierunek nachylenia zboczy i skąd najczęściej wieją wiatry. To jednak już nie wina "operatorów", ale osłonek na krzesełkach? W ogóle to mogli zostawić orczyki, ja bym nie narzekał 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 20 Lutego 2022 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2022 Zostawię Ci te przyjemności. Będziesz miał luźniej podchodząc w Szczyrku do górnej stacji. Ja już jestem w wieku kiedy wolę wyciągiem (czynnym). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 19 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2022 Witajcie w nowym sezonie! Jedziemy tam znowu już za dwa tygodnie (3 grudnia). Czeka nas 12 dni na śniegu! Bajka. Mamy zaplanowane w tym sezonie 3 takie wyjazdy, więc już przebieramy nogami. Pozdr4all 🙂 . 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 19 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2022 22 minuty temu, Dany de Vino napisał: Witajcie w nowym sezonie! Jedziemy tam znowu już za dwa tygodnie (3 grudnia). Czeka nas 12 dni na śniegu! Bajka. Mamy zaplanowane w tym sezonie 3 takie wyjazdy, więc już przebieramy nogami. Pozdr4all 🙂 . Szczerze zazdroszczę. Udanego nartowania i pięknej pogody Życzę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 9 godzin temu, moruniek napisał: Szczerze zazdroszczę. Udanego nartowania i pięknej pogody Życzę. ...pogoda tam zazwyczaj jest (podobno około 300 dni w roku słońce). W tamtym roku z 36 dni na śniegu wypadło nam 2 dni, z tym że jeden można było jeździć ale mgła mnie zniechęciła. Kumpel jeździł. Cholera, boję się mgły bo o kontuzję wtedy nietrudno i sezon z głowy. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 ...no i w nocy odpalili armatki i śnieżą! 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plus82 Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 14 godzin temu, Dany de Vino napisał: Cholera, boję się mgły bo o kontuzję wtedy nietrudno i sezon z głowy. Jesteś starym wariatem ? Co tnie na ślepo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 W dniu 19.11.2022 o 19:57, Dany de Vino napisał: Witajcie w nowym sezonie! Jedziemy tam znowu już za dwa tygodnie (3 grudnia). Czeka nas 12 dni na śniegu! Bajka. Mamy zaplanowane w tym sezonie 3 takie wyjazdy, więc już przebieramy nogami. Pozdr4all 🙂 . Danny To grubo, życzę Wam słoneczka. pozdrawiam ps. Może kiedyś jak będę na emeryturze… O ile dożyję i śnieg jeszcze będzie😉 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 (edytowane) 15 godzin temu, Dany de Vino napisał: ...pogoda tam zazwyczaj jest (podobno około 300 dni w roku słońce). W tamtym roku z 36 dni na śniegu wypadło nam 2 dni, z tym że jeden można było jeździć ale mgła mnie zniechęciła. Kumpel jeździł. Cholera, boję się mgły bo o kontuzję wtedy nietrudno i sezon z głowy. Cześć Jedziesz wtedy wolno ale miękko. Jeździsz czasami na ślepo tzn. z zamkniętymi oczami pod dyktando kolegi, który jedzie obok, na przykład? Warto się tak bawić czasami na znanych stokach bo wtedy mgła nie jest taka blokująca. Pozdro Edytowane 20 Listopada 2022 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 4 minuty temu, Mitek napisał: Cześć Jedziesz wtedy wolno ale miękko. Jeździsz czasami na ślepo tzn. z zamkniętymi oczami pod dyktando kolegi, który jedzie obok, na przykład? Pozdro Nie. Lubię widzieć gdzie i po czym jadę i planować co i jak chcę z nartami i sobą zrobić. Na razie mi się to nie znudziło i bawię się przednio! Jazda z zamkniętymi oczami i garbate striptiserki to tylko dla koneserów... 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 13 minut temu, Mitek napisał: Cześć Jedziesz wtedy wolno ale miękko. Jeździsz czasami na ślepo tzn. z zamkniętymi oczami pod dyktando kolegi, który jedzie obok, na przykład? Warto się tak bawić czasami na znanych stokach bo wtedy mgła nie jest taka blokująca. Pozdro Teraz, Dany de Vino napisał: Nie. Lubię widzieć gdzie i po czym jadę i planować co i jak chcę z nartami i sobą zrobić. Na razie mi się to nie znudziło i bawię się przednio! Jazda z zamkniętymi oczami i garbate striptiserki to tylko dla koneserów... 🙂 Czasem dla zabawy i treningu jadę w kompletnych ciemnościach, na czucie śniegu i terenu (robię to tylko na tym stoku, który znam). Wyłączam zmysł wzroku. Mgły (tej bardzo gęstej) jednak nie lubię, szczególnie w nieznanym mi terenie, szaleje wówczas u mnie błędnik. p.s. Najgorsze warunki w jakich jeździłem to jednak burza śnieżna. Sprowadzałem moją żonę. W sekundy śnieg zalepiał gogle, takie trochę połączenie mgły z bardzo intensywną śnieżycą. Po 15 minutach wyszło piękne słońce. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 Cześć Swego czasu jechaliśmy śmig na ocenę na Goryczkowej. Nie wiedzieliśmy zbyt dobrze w którym miejscu jesteśmy ale góra kotła ma prostą topografię więc wiadomo było, że nie zboczymy. Opad był naprawdę solidny i widoczność jakieś 5-6m max. Jedyny sposób jazdy aby cokolwiek widzieć to było zwinąć czapkę na czole i na to nałożyć gogle jako coś w stylu osłonki. Patrzyła się pod nogi na jakieś dwa, trzy metry. Jechało się jakieś 150-180 m dopóki ktoś ie krzyknął, że już i wtedy odjazdy w prawo - koniecznie. Najlepsze było na końcu bo stawało się w końcu pod komisją, którą się słyszało i teksty były w stylu: - Widziałeś go? - A Ty? - No nie. - No dobra to 6,5. (zaliczało) 🙂 Dany. Jeżdżenie na nartach jest łatwe gdy nic się nie dzieje ale to sport przestrzeni, a góry ( Dolomity do 3500 prawie) potrafią płatać figle. Nawet we Włoszech. Nie ośmieszaj więc tych , którzy wiedzą lepiej, OK? Pozdro 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 20 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2022 Szwajcaria 3 lata temu. Pogada nam się załamała i to pod wieczór. Musieliśmy się jakoś "doczołgać" do stacji pośredniej (jakieś ponad kilometr). Wiatr wywracał i niewiele było widać. Trudno by to było nazwać jazdą, ale żyjemy. 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2022 (edytowane) Cześć To ciekawe, bo ja podobne sytuacje miewałem właściwie tylko w Szwajcarii - widoczność ograniczona do kawałka śniegu pod stopami. Po opuszczeniu krzesełka było słychać każdy dźwięk, szelest ale nic nie było widać choć wyciąg chodził około 3 metrów od nas. Wysokość traciliśmy schodząc schodkowaniem i kontrolując odległości kijkami od tyczki do tyczki. Miałem tak w St. Moritz i podobnie w Davos ale to to już był w ogóle total bo to był ten taki lawiniasty rok. Ważne, żeby w takich warunkach nie tracić głowy, nie tracić kontaktu z grupą, nie zgubić sprzętu, i też można fajnie się bawić, choć zgadzam się w zupełności, że jazdą tego nazwać nie można ale już narciarstwem na pewno. Pozdrowienia PS A na Kasprowym to mało razy się jeździło w takich warunkach. Ja bym powiedział nawet, że to była swego rodzaju norma. Edytowane 21 Listopada 2022 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 21 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2022 Les Arcs Alpy francuskie. W dwa dni 2.5 m śniegu... Nizej - Ktoś zostawił drzwi na taras ba pietrze otwarte... a to białe za oknem na parterze to śnieg.... W sumie... grunt to nie przejmować sie. W końcu w ktoryś dzień ten śnieg musi spaść... 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 21 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2022 Godzinę temu, Mitek napisał: i też można fajnie się bawić Cześć Ale Dany deklaruje 36 dni w Alpach, więc takie dni to sobie może spokojnie odpuścić. Jasne jak jedziesz na 5/6 dni i to ten wymarzony wyjazd, to trzeba rzeźbić i cieszyć się tym co jest, ale chyba On nie musi. pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2022 24 minuty temu, Marcos73 napisał: Cześć Ale Dany deklaruje 36 dni w Alpach, więc takie dni to sobie może spokojnie odpuścić. Jasne jak jedziesz na 5/6 dni i to ten wymarzony wyjazd, to trzeba rzeźbić i cieszyć się tym co jest, ale chyba On nie musi. pozdrawiam Cześć Akurat jak jest wysoko to raczej ciężko jest wybierać. Pogoda zmienia się bardzo szybko i zazwyczaj po prostu nie zdąży się zjechać jak najdzie mgła. Gdyby był wybór to chyba nikt rozsądny by wtedy do góry się nie pchał. Oczywiście możliwości jest wiele np. iść do obsługi i kazać się zwieźć na dół bo przecież mgła jest, no i oczywiście zażądać zwrotu kasy za karnet. 😉 Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 21 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2022 2 minuty temu, Mitek napisał: Cześć Akurat jak jest wysoko to raczej ciężko jest wybierać. Pogoda zmienia się bardzo szybko i zazwyczaj po prostu nie zdąży się zjechać jak najdzie mgła. Gdyby był wybór to chyba nikt rozsądny by wtedy do góry się nie pchał. Oczywiście możliwości jest wiele np. iść do obsługi i kazać się zwieźć na dół bo przecież mgła jest, no i oczywiście zażądać zwrotu kasy za karnet. 😉 Pozdrowienia Cześć Ale oczywiście że masz rację. ale te przewidywania pogody jednodniowe zazwyczaj są dość dokładne - ale to są góry i nie wszystko się sprawdza w 100%. Przy tak długim pobycie, to nawet dobrze zrobić sobie przerwę i odpocząć robiąc coś innego - najlepiej kiedy zapowiadana jest zła pogoda. pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2022 (edytowane) Cześć Jasne. Ja Ci powiem, że dla mnie takie optimum to jest 10 max 12 dni w ciągu, tak, że ten zaprojektowane przez Dany'ego 12 dni wydaje się ideałem. Miewałem takie sytuacje właśnie we Włoszech gdy budziłem się po 3 tygodniach codziennego nartowania i modliłem się o deszcz czy mgłę właśnie a tu tylko lampa i lampa do zarzygania. Jak to we Włoszech. Pozdro Edytowane 21 Listopada 2022 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 21 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2022 1 godzinę temu, Marcos73 napisał: Cześć Ale Dany deklaruje 36 dni w Alpach, więc takie dni to sobie może spokojnie odpuścić. Jasne jak jedziesz na 5/6 dni i to ten wymarzony wyjazd, to trzeba rzeźbić i cieszyć się tym co jest, ale chyba On nie musi. pozdrawiam Marcps, Myśmy tego nie wybierali. Byliśmy jak co dzień na jakieś 2500m i tam zaczynaliśmy zjazdy. Słońce itp... W pewnym momencie pojawiły się obłoczki i troskę wiatru. Nic nie zapowiadało zmiany pogody. Potem dosłownie z minuty na minutę wzmagał się wiatr. Poszedłem na siusiu i gdy wyszedłem to już chmury i sypie. My w dół a tam coraz gorzej. Byliśmy we dwójkę. W Szwajcarii oznakowania tras są nie takie jak w Austrii (rzadsze). Za cholerę w tej zamieci nie było widać następnej tyczki. Trasy zasypane i nie wiesz czy jeszcze jesteś na trasie czy już cholera wie gdzie. A tam jest gdzie spaść, to nie Italia gdzie wszystko jest "wylizane" i uładzone. Wiedzieliśmy, że poniżej nas jest stacja pośrednia. "Zjeżdżaliśmy" dosłownie po metrze lub pół metra bo nie wiesz czy zaraz ziemia się nie urwie. Często zsuwaliśmy się bokiem. Trwało to ponad godzinę. Wreszcie znaleźliśmy. Nawet sobie nie wyobrażasz jaka to ulga. Kolejka była zatrzymana ale postanowili wciągnąć nas na górę. Ośrodek już był zamknięty, wszyscy ewakuowani. Tam po około godzinie zwieźli nas z częścią obsługi na dół. Ot, przygoda... 🙂 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.