Skocz do zawartości

Słotwiny


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Krynica - Słotwiny Krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka. Strona ośrodka 1: http://www.slotwiny.com.pl Strona ośrodka 2: http://www.slotwiny.pl Położenie Dojazd Parkingi (Ilość miejsc, cena, odległość od stoku) Miejscowości (krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich) Noclegi Trasy (liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki) Ceny (cennik karnetów itp) Kamera online (link do strony z kamerą online na stok) Aktualne warunki (link do strony z aktualnymi warunkami) Serwis narciarski (czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp) Instruktorzy / Opieka nad dziećmi Wyżywienie (gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny) Galeria zdjęć (link do galerii zdjęć z tego ośrodka)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

A jak sie sprawuje kolej krzeselkowa w Slotwinach ?:) Jade do Krynicy za 10 dni i spodziewam sie dobrej zabawy na stokach tak Jaworzyny, jak i Slotwin :D

Małe sprostowanko--> krzesełko jest na AZOTACH, na SŁOTWINACH są orczyki i talerzyk.... Ale wracając do głównego pytania, sprawuje się nieżle....:) Pozdr. Adam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Całkiem fajny ośrodek - szerokie trasy i raczej dobrze przygotowane, "przyjazne" ceny za karnety i dodatkowo znośne kolejki. W ośrodku jest takie zadziwiające zjawisko - do krótszego orczyka jest zawsze mniejsza kolejka, albo nie ma jej wcale. Czasami do dłuższego ludzie stali 10min, a do krótszego max minutę :confused: - jak dla mnie to jeszcze lepiej;) Jedyny minus za opłtę parkingową 8zł, dobrze, że przynajmniej ten bilecik uprawnia do wielokrotnego wjazdu na parking tego samego dnia, nie tak jak na Jaworzynie. Na zaplecze gastronomiczne też nie ma powodów do narzekania. Szkoda, że nie mogą połączyć się z Azotami - byłoby trochę ciekawiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajny ośrodek - szerokie trasy i raczej dobrze przygotowane, "przyjazne" ceny za karnety i dodatkowo znośne kolejki. W ośrodku jest takie zadziwiające zjawisko - do krótszego orczyka jest zawsze mniejsza kolejka, albo nie ma jej wcale. Czasami do dłuższego ludzie stali 10min, a do krótszego max minutę :confused: - jak dla mnie to jeszcze lepiej;) Jedyny minus za opłtę parkingową 8zł, dobrze, że przynajmniej ten bilecik uprawnia do wielokrotnego wjazdu na parking tego samego dnia, nie tak jak na Jaworzynie. Na zaplecze gastronomiczne też nie ma powodów do narzekania. Szkoda, że nie mogą połączyć się z Azotami - byłoby trochę ciekawiej.

POPIERAM w calej rozciaglosci :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle ośrodek Słotwiny nie zawiódł naszych oczekiwań. Stok przygotowany,że miło szusować . Ceny bardzo przystępne i miła obsługa. Polecam gorąco wszystkim, którzy lubią perfekcyjnie przygotowane stoki bez muld i atrakcji w postaci lodu jak to ma miejsce w Rabce na Maciejowej. Pozdrawiam wszystkich miłośników jazdy na narty na Słotwinach.:)

Warunki były ogólnie ok, fajny szeroki stok, oprócz sylwestra- o 8,30 muldy i gdzieniegdzie oblodzenia w nocy chyba w ogóle nie ratrakowali:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajny ośrodek - szerokie trasy i raczej dobrze przygotowane, "przyjazne" ceny za karnety i dodatkowo znośne kolejki. W ośrodku jest takie zadziwiające zjawisko - do krótszego orczyka jest zawsze mniejsza kolejka, albo nie ma jej wcale. Czasami do dłuższego ludzie stali 10min, a do krótszego max minutę :confused: - jak dla mnie to jeszcze lepiej;) Jedyny minus za opłtę parkingową 8zł, dobrze, że przynajmniej ten bilecik uprawnia do wielokrotnego wjazdu na parking tego samego dnia, nie tak jak na Jaworzynie. Na zaplecze gastronomiczne też nie ma powodów do narzekania. Szkoda, że nie mogą połączyć się z Azotami - byłoby trochę ciekawiej.

BYlem w dzien przed sylwestrem bo chcielismy przyoszczedzic i kilka osob sie uczylo jezdzic.. Załuje decyzji, Trzeba bylo te 45 zl dolozyc i jezdzic na Jaworzynie Dwa stoki do 16 za 50 zl to jest po prostu paranoja I toj eszcze takiej dlugosci ze sie je na raz robi bez problemu) A to ze jakies inne wyciagi tez sie nazywaja tam Slotwiny ale karnet nie obowiazuje to juz po prstu skandal. Ogolnie za caly wyjazd CHWD Krynicy Nigdy wiecej do krynicy :banana:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BYlem w dzien przed sylwestrem bo chcielismy przyoszczedzic i kilka osob sie uczylo jezdzic.. Załuje decyzji, Trzeba bylo te 45 zl dolozyc i jezdzic na Jaworzynie Dwa stoki do 16 za 50 zl to jest po prostu paranoja I toj eszcze takiej dlugosci ze sie je na raz robi bez problemu) A to ze jakies inne wyciagi tez sie nazywaja tam Slotwiny ale karnet nie obowiazuje to juz po prstu skandal.

Od poniedziałku do piątku karnet od otwarcia do 20 kosztuje 50zł wydaje mi się, że to jest naprawdę przyzwoita cena. Na Słotwinach byłem kilka dni przed sylwestrem i w samego sylwestra w kolejce nigdy nie stałem dłużej niż 10min, a czasami jeździłem na okrągło(za karnety płaciłem po 50zł). Fakt trasy są niebieskie i przejeżdża się je na raz, ale przynajmniej był na nich śnieg, oblodzeń mało, a kamieni prawie wcale. Na Jaworzynie spędziłem całą sobotę... i to dopiero była porażka. Z rana jeszcze można było pojeździć w przyzwoitych warunkach i kolejki były umiarkowane. Od południa zrobiło się naprawdę paskudnie, na trasach masę oblodzeń, a do tego jeszcze kamienie, o kolejkach już nie wspomnę - do gondoli 40min, do orczyków przy II i IIa po 25min. Mało tego w kolejce do gondoli doszło do rękoczynów... a mięso latało prawie cały czas;) Jakaś dziewczyna zawisła na tych barierkach - było takie parcie ludzi, że przez kilka minut nie mogła się wydostać. Pomógł dopiero płacz:( - to jest dopiero porażka!! W tych dniach Słotwiny w porównaniu z Jaworzyną były "oazą spokoju";) Przez 5dni byłem w kilku ośrodkach: Słotwiny, Jaworzyna, Wierchomla oraz TopSki. Biorąc pod uwagę kolejki do wyciągów oraz warunki na trasach Słotwiny nie miały sobie równych. Też wolę pojeździć na Jaworzynie, ale na pewno nie w takich okrasach jak sylwester. Też się dziwię, że Słotwiny nie mogą się połączyć w jedną całość, było by zawsze ciekawiej.

Ogolnie za caly wyjazd CHWD Krynicy Nigdy wiecej do krynicy :banana:

A ja wprost przeciwnie. Wyjazd zaliczam do udanych, bo pomimo okresu świąteczno-sylwestrowego na prawdę się wyjeździłem - głównie na Słotwinach;) Pozdrawiam cg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku do piątku karnet od otwarcia do 20 kosztuje 50zł wydaje mi się, że to jest naprawdę przyzwoita cena. Na Słotwinach byłem kilka dni przed sylwestrem i w samego sylwestra w kolejce nigdy nie stałem dłużej niż 10min, a czasami jeździłem na okrągło(za karnety płaciłem po 50zł). Fakt trasy są niebieskie i przejeżdża się je na raz, ale przynajmniej był na nich śnieg, oblodzeń mało, a kamieni prawie wcale. Na Jaworzynie spędziłem całą sobotę... i to dopiero była porażka. Z rana jeszcze można było pojeździć w przyzwoitych warunkach i kolejki były umiarkowane. Od południa zrobiło się naprawdę paskudnie, na trasach masę oblodzeń, a do tego jeszcze kamienie, o kolejkach już nie wspomnę - do gondoli 40min, do orczyków przy II i IIa po 25min. Mało tego w kolejce do gondoli doszło do rękoczynów... a mięso latało prawie cały czas;) Jakaś dziewczyna zawisła na tych barierkach - było takie parcie ludzi, że przez kilka minut nie mogła się wydostać. Pomógł dopiero płacz:( - to jest dopiero porażka!! W tych dniach Słotwiny w porównaniu z Jaworzyną były "oazą spokoju";) Przez 5dni byłem w kilku ośrodkach: Słotwiny, Jaworzyna, Wierchomla oraz TopSki. Biorąc pod uwagę kolejki do wyciągów oraz warunki na trasach Słotwiny nie miały sobie równych. Też wolę pojeździć na Jaworzynie, ale na pewno nie w takich okrasach jak sylwester. Też się dziwię, że Słotwiny nie mogą się połączyć w jedną całość, było by zawsze ciekawiej. A ja wprost przeciwnie. Wyjazd zaliczam do udanych, bo pomimo okresu świąteczno-sylwestrowego na prawdę się wyjeździłem - głównie na Słotwinach;) Pozdrawiam cg

no nam wlasnie w niedziele jak bylismy na Slotwinach opowiadali o iscie dnatejskich scenach na jaworzynie i ze 3 wyciagi nie dzialay. Jak my bylismy kolejka nie byla dluzsza niz na 10 minut do gondolki i bylo bardzo spokojnie... Nikt sie nie pchal.. A po 14 stok nalezal prakrycznie do nas :D no a co do lącznia slotwin i azotów to w tym krynickim PeeReLu chyba nie predko takie cos sie stanie. Ludzie mowili ze to glownie problem takiej natury iz Azoty są panstwowe a Slotwiny I i II prywatne... A co do mojej niecheci do krynicy to najstraszniesza byla obsluga w knajpach.. no poprostu az sie nie chce pisac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm czy my aby na pewno bylismy w tej samej Krynicy ? Bo bylam tam w tym okresie co Wy i naprawde wyjazd zaliczam do udanych. :) Po 1: dobrze przygotowane stoki Po 2: nie ma takiego tloku i chamstwa na stoku jak chociazby w Zakopcu,a tlok w okresie swiateczno-sylwestrowym w naszym kraju jest raczej WSZEDZIE nieunikniony Po 3: obsluga jak dla mnie byla wszedzie mila Moze i moje pozytywne wrazenia biora sie stad, ze bylam strasznie wyglodniala nart po zeszlorocznej pseudo-zimie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm czy my aby na pewno bylismy w tej samej Krynicy ? Bo bylam tam w tym okresie co Wy i naprawde wyjazd zaliczam do udanych. :) Po 1: dobrze przygotowane stoki Po 2: nie ma takiego tloku i chamstwa na stoku jak chociazby w Zakopcu,a tlok w okresie swiateczno-sylwestrowym w naszym kraju jest raczej WSZEDZIE nieunikniony Po 3: obsluga jak dla mnie byla wszedzie mila Moze i moje pozytywne wrazenia biora sie stad, ze bylam strasznie wyglodniala nart po zeszlorocznej pseudo-zimie :)

no moze daltego ja w zeszlym roku kilka dni pojezdzilem w zupelnie lepszych warunkach ( za wyjatkiem gondoli) w PECu pod Snezkou wiec rozpuszczony jestem jak dziadowski bicz. Tymbardziej jezeli chodzi o obsluge bo pepeiki za mega mili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Z Jaworzyny Krynickiej na Słotwiny jedzie się kilkanaście minut autobusem. Z Słotwin do Jaworzyny da się dotrzeć w kilka minut na nartach gdy śnieg dopisuje. Z noclegiem blisko wyciągów nie ma problemów, jak dobrze poszukasz to na ulicy Słotwnińskiej znajdziesz taką miejscówkę, że da się zjechać na nartach pod dom :-D Ceny 35-50zł

Użytkownik LaMarck edytował ten post 04 styczeń 2010 - 12:10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno Rysio Tabaszewski już pracuje nad zbudowaniem krzesła, który połączy górną stacje swojego ośrodka z 5-ką na Jaworzynie. Nawiasem mówiąc to ośrodek zyskał bardzo na "nowym krześle". Jeszcze gdyby tak wspólny system karnetów z Azotami. Podobno to Azociarze nie chcą współpracy. Jeszcze jedno zauważyłem. Ile razy nie gadam tak z kimś na wyciągu, to się okazuje z Ryśkiem "na ty". Ten Rysiek to musi być brat łata :D.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden wyciąg pozwolił by połączyć Słotwiny z Jaworzyną (podobno dawno temu takowy wyciąg istniał).

Też słyszałem, że kiedyś był tutaj wyciąg, zresztą stok jest :-D Zdjęcie zrobione w poprzednim sezonie z stoku Jaworzyny. Dołączona grafika Jak by to połączyć to byłby full wypas. Na Jaworzynie brakuje tras dla początkujących i słabo jeżdzących. Moja żona miała problemy na Jaworzynie i nie chciała jeździć a na Słotwinach jej odpowiadało, mi równiez a jak się znudzi to zjazd na Jaworzynkę. W czwartek będe na Słotwinach :-D

Użytkownik LaMarck edytował ten post 04 styczeń 2010 - 18:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem miłośnikiem Krynicy :-D Nie ma tyle "motłochu" co w Zakopanem, są dodatkowe atrakcje takie jak : pijalnia wód(ek), lodowisko, atmosfera, uzdrowiska itp. Mam 100 km bliżej niż w rejeon Tatr ;-) Co do Słotwin to stok nie jest zbyt stromy ani zbyt płaski, ale szeroki a to lubie najbardziej, mógłby być troszkę dłużysz ale coś trzeba cieszyć się z tego co jest. Szkoda, że te dwa ośrodki nie mogą się dogadać :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też słyszałem, że kiedyś był tutaj wyciąg, zresztą stok jest :-D

Jeździłem nim raz w 2000 roku. Stok nie był ratrakowany. Prowadziła go firma "Anko" - ta co miała bar na górnej stacji gondoli (niestety od tego roku zamknięty). Potem już nigdy nie widziałem go włączonego. Podobno właściciel ziemi jest trudny. Stok jest południowy i wymagałby trochę więcej zachodu, ale myślę że mógłby mieć sporo amatorów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stok u Tabaszewskiego jest prawie 150 m dłuższy. Ja nie zauważyłem subiektywnej różnicy. Takie krzesła mogą chodzić do 2,5 m/s. Czy się wykorzystuje najszybszy bieg zależy od frekwencji lub bezpieczeństwa. Ja na tym krześle dostałem w bok jak schodziłem z lewego zewnętrznego krzesła. Moim zdaniem to ono chyba nie ma technicznego ograniczenia. Oni tam mają parę rzeczy do poprawienia w tej kolejce. W Alpach jeszcze ponad połowa to krzesła nie wyprzęgane. Jeszcze przez lata będą tam na wielu stokach, bo stawiają takowe nadal. To krzesło moim zdaniem zmieniło ten ośrodek na plus. Dla wielbicieli orczyków jest nadal równoległy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...