Skocz do zawartości

Ostrzenie krawędzi, ostre?


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, moruniek napisał:

Całkiem niezły serwis. W Szczyrku oddaj narty kiedyś do Mysłajka. Zobaczysz co to jakość. 

W Szczyrku nie da się jeździć na nartach więc tam nie bywam.

Przerabiałem już mnóstwo serwisów ręcznych. W tym w wykonaniu byłych zawodników, trenerów, IW. Nikt nie przebił tej maszyny z Wisły.

I tu ostrzeżenie dla @Gabrik

Na nartach, które odbieram z maszyny, najpewniej zrobiłby sobie krzywdę. Sam mam z nimi problemy na początku. (Kąty niby zawsze takie same 87/0.5 od początku do końca, ale ostrzone ręcznie są dużo mniej agresywne)

 

Edit:

Serwisy oceniam nie po tym jak krawędź wygląda, ani jak jest ostra przy dotyku paznokciem. Oceniam trzymanie podczas jazdy po lodzie, reszta mnie nie interesuje.

 

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mig napisał:

Uwzględnijcie tylko, że piszemy o amatorskim serwisie i nie dajcie się zwariować polerowaniem krawędzi itp. 

 

U mnie, to kwestia nie wiem z czym związana. Jakoś tak mam, że koduję sobie, że ta rzecz jeśli o nią zadbam ponad przeciętnie. Będzie dłużej służyć i zachowa lepszy stan.

Ostatnio aż córka powiedziała "tato do tego samochodu strach wsiadać, tak tu czysto"

Dzisiaj smarowałem narty, które blisko dwa lata przestały z niezabezpieczonymi ślizgami i zardzewiałymi krawędziami, może głupie ale jakoś tak zły byłem, że znajomy nie przechowywał ich jak należy., bo mimo 16 lat krawędzi mają dużo ale ślizg jałowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Spiochu napisał:

W Szczyrku nie da się jeździć na nartach więc tam nie bywam.

Przerabiałem już mnóstwo serwisów ręcznych. W tym w wykonaniu byłych zawodników, trenerów, IW. Nikt nie przebił tej maszyny z Wisły.

I tu ostrzeżenie dla @Gabrik

Na nartach, które odbieram z maszyny, najpewniej zrobiłby sobie krzywdę. Sam mam z nimi problemy na początku. (Kąty niby zawsze takie same 87/0.5 od początku do końca, ale ostrzone ręcznie są dużo mniej agresywne)

 

Edit:

Serwisy oceniam nie po tym jak krawędź wygląda, ani jak jest ostra przy dotyku paznokciem. Oceniam trzymanie podczas jazdy po lodzie, reszta mnie nie interesuje.

 

Wiesz w tym filmiku powyżej od Szafrańskiego, z postu @Godrykw innym temacie wynika, że na tych porządnych maszynach można np.podniesienie krawędzi zmieniać na wybranych odcinkach nart.

Ze zbyt agresywnie przygotowaną nartą mają problemy dobrzy czy bardzo dobrzy narciarze, co wynika chociażby z czytania testów NTN. Sam także dwukrotnie miałem okazję posmakować efektów.

Reasumując serwis odpowiedni chyba ważniejszy od samej narty, bo nawet topową można zepsuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te krawedzie nie sa zbyt agresywne. To my jestesmy za slabi. Wieksze podnoszenie dziobow i pietek to nic innego jak psucie narty. 

Co do testow nart to cos takiego nie istnieje. Sa spotkania sprzedawcow i recenzentow. Nigdy nie slyszalem zeby ktos testowal nsrty z uzyciem sprzetu pomiarowego, albo chociaz przez porownanie czasow przejazdow tych samych zawodnikow na roznych modelach.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to zazwyczaj testy sprzętu dla amatorów i chodzi tutaj tylko o odczucia z samej jazdy a nie która narta jest szybsza.

Czy maszyna najlepiej ostrzy i smaruje?, temat mocno dyskusyjny. Będąc jako obserwator Pucharu Świata w Szpindlerowym Młynie, każda z zawodniczek posiadała po 5 par nart w specjalnie zrobionych boxach, oraz swojego klubowego serwisanta, który te narty doglądał a wcześniej przygotowywał do zawodów.

Dlaczego aż 5 par? dlatego, że warunki pogodowe zmieniają się czasem bardzo szybko i każda z par, ma ciut inne smarowanie i ostrzenie, które może wpłynąć na końcowy wynik zawodnika.

Jako amator, cieszę się, że nie mam takich problemów i nie muszę walczyć o ułamki sekund na wszelkiego rodzaju bramkach pomiarowych.

Jeszcze bardziej skomplikowany jest serwis nart biegowych, smarowanie warstwowe (100, 200 ,300 warstw w zależności od długości trasy), które mysi być trafione w punkt, co do metrów, aby uniknąć sytuacji, w której zamiast smaru na trzymanie (smary typu Grip), znalazłaby się wartwa smaru na poślizg typu Klister. Tak jak pisałem wyżej, na szczęście to już zmartwienia zawodników i ich serwisantów. Moim znajomym, wystarczy zwykle smarowanie parafiną aby mogli cieszyć się "biegówkami" na leśnych wędrówkach.

Dla mnie osobiście, najlepszy jest serwis ręczny z wielu powodów ale z tych najważniejszych, to możliwość spotkań z różnymi ciekawymi ludźmi, oraz ta satysfakcja, że to ja sam, tymi zdolnymi rękami... te o to narty... 😉

 

Pozdrawiam.

  • Like 5
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Gabrik napisał:

U mnie, to kwestia nie wiem z czym związana. Jakoś tak mam, że koduję sobie, że ta rzecz jeśli o nią zadbam ponad przeciętnie. Będzie dłużej służyć i zachowa lepszy stan.

Ostatnio aż córka powiedziała "tato do tego samochodu strach wsiadać, tak tu czysto"

Dzisiaj smarowałem narty, które blisko dwa lata przestały z niezabezpieczonymi ślizgami i zardzewiałymi krawędziami, może głupie ale jakoś tak zły byłem, że znajomy nie przechowywał ich jak należy., bo mimo 16 lat krawędzi mają dużo ale ślizg jałowy.

Jest jeszcze wiele innych natręctw, niekoniecznie narciarskich, zwykle nieszkodliwe, choć bywają uciążliwe.... ;-))))

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Te krawedzie nie sa zbyt agresywne. To my jestesmy za slabi. Wieksze podnoszenie dziobow i pietek to nic innego jak psucie narty. 

 

Można nad tematem się pochylić. Myślę, że umiejętności czy przygotowanie fizyczne to jedno, ale stan przygotowania trasy, to drugie. I ten aspekt jest istotniejszy w sposobie i różnicy zakładanych kątów dla zawodników. Przecież to jest zupełnie inne podłoże aniżeli te wyratrakowane w ON, które znamy.

Na szybko ten artykuł:  https://www.ntn.pl/snieg-jak-beton-jak-przygotowuje-sie-trase-na-puchar-swiata/

Oczywiście nie mam żadnego doświadczenia z jazdą po trasie PŚ, ale potrafię sobie wyobrazić, że bardzo agresywny tuning pomagający na lodzie, zwyczajnie w luźniejszym śniegu może przeszkadzać. Pisałem kiedyś z R McG i wspomniał, że np na stoki japońskie używa innych kątów z uwagi właśnie na rodzaj śniegu.

Zatem gorszy czy lepszy narciarz chodzi i tak o zoptymalizowanie sprzętu do działania w specyficznych warunkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Spiochu napisał:

Serwisy oceniam nie po tym jak krawędź wygląda, ani jak jest ostra przy dotyku paznokciem. Oceniam trzymanie podczas jazdy po lodzie, reszta mnie nie interesuje.

Gdyby tak było, ta klasa serwisów. To bym może zaraz tam poleciał z nartami. A tak mi wystarczy mój paznokieć, mój serwis.  Niestety jestem za słaby na lód. Gdybym był silniejszy to mam za słabe narty. Ostatni jest serwis w sprawie lodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gabrik napisał:

Można nad tematem się pochylić. Myślę, że umiejętności czy przygotowanie fizyczne to jedno, ale stan przygotowania trasy, to drugie. I ten aspekt jest istotniejszy w sposobie i różnicy zakładanych kątów dla zawodników. Przecież to jest zupełnie inne podłoże aniżeli te wyratrakowane w ON, które znamy.

Na szybko ten artykuł:  https://www.ntn.pl/snieg-jak-beton-jak-przygotowuje-sie-trase-na-puchar-swiata/

Oczywiście nie mam żadnego doświadczenia z jazdą po trasie PŚ, ale potrafię sobie wyobrazić, że bardzo agresywny tuning pomagający na lodzie, zwyczajnie w luźniejszym śniegu może przeszkadzać. Pisałem kiedyś z R McG i wspomniał, że np na stoki japońskie używa innych kątów z uwagi właśnie na rodzaj śniegu.

Zatem gorszy czy lepszy narciarz chodzi i tak o zoptymalizowanie sprzętu do działania w specyficznych warunkach. 

Nic dodać nic ująć do twojej wypowiedzi.
Szczawnica na treningach po Marynie...kąty agresywne żadnego tępienia itd... jeździ się pięknie. Ten sam tuning i wjazd np na miękki śnieg np  na Złotym Groniu i  nagle twoje narty nie chcą skręcać nurkują w śnieg, wypadasz z trasy (albo musisz jechać na pół gwizdka ) Dać się jechać da... ale ile ma to z prawdziwą jazdą wspólnego?

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, widzewiak_z_gor napisał:

Bo to zazwyczaj testy sprzętu dla amatorów i chodzi tutaj tylko o odczucia z samej jazdy a nie która narta jest szybsza.

Czy maszyna najlepiej ostrzy i smaruje?, temat mocno dyskusyjny. Będąc jako obserwator Pucharu Świata w Szpindlerowym Młynie, każda z zawodniczek posiadała po 5 par nart w specjalnie zrobionych boxach, oraz swojego klubowego serwisanta, który te narty doglądał a wcześniej przygotowywał do zawodów.

Dlaczego aż 5 par? dlatego, że warunki pogodowe zmieniają się czasem bardzo szybko i każda z par, ma ciut inne smarowanie i ostrzenie, które może wpłynąć na końcowy wynik zawodnika.

Jako amator, cieszę się, że nie mam takich problemów i nie muszę walczyć o ułamki sekund na wszelkiego rodzaju bramkach pomiarowych.

Jeszcze bardziej skomplikowany jest serwis nart biegowych, smarowanie warstwowe (100, 200 ,300 warstw w zależności od długości trasy), które mysi być trafione w punkt, co do metrów, aby uniknąć sytuacji, w której zamiast smaru na trzymanie (smary typu Grip), znalazłaby się wartwa smaru na poślizg typu Klister. Tak jak pisałem wyżej, na szczęście to już zmartwienia zawodników i ich serwisantów. Moim znajomym, wystarczy zwykle smarowanie parafiną aby mogli cieszyć się "biegówkami" na leśnych wędrówkach.

Dla mnie osobiście, najlepszy jest serwis ręczny z wielu powodów ale z tych najważniejszych, to możliwość spotkań z różnymi ciekawymi ludźmi, oraz ta satysfakcja, że to ja sam, tymi zdolnymi rękami... te o to narty... 😉

 

Pozdrawiam.

W PŚ mogą mieć nawet 20 par przygotowanych nart, które testują wcześniej juniorzy żeby dobrać najlepszą strukturę do danych warunków. Ostrzenie zawodnicze raczej jest podobne. Może jak są mega dziury to się stosuje większe podniesienie, ale w PŚ takie warunki nie wystepują.

10 godzin temu, Gabrik napisał:

Można nad tematem się pochylić. Myślę, że umiejętności czy przygotowanie fizyczne to jedno, ale stan przygotowania trasy, to drugie. I ten aspekt jest istotniejszy w sposobie i różnicy zakładanych kątów dla zawodników. Przecież to jest zupełnie inne podłoże aniżeli te wyratrakowane w ON, które znamy.

Na szybko ten artykuł:  https://www.ntn.pl/snieg-jak-beton-jak-przygotowuje-sie-trase-na-puchar-swiata/

Oczywiście nie mam żadnego doświadczenia z jazdą po trasie PŚ, ale potrafię sobie wyobrazić, że bardzo agresywny tuning pomagający na lodzie, zwyczajnie w luźniejszym śniegu może przeszkadzać. Pisałem kiedyś z R McG i wspomniał, że np na stoki japońskie używa innych kątów z uwagi właśnie na rodzaj śniegu.

Zatem gorszy czy lepszy narciarz chodzi i tak o zoptymalizowanie sprzętu do działania w specyficznych warunkach. 

Ostrzy się na lód. Jak nie ma lodu to po prostu olewasz ostrzenie danego dnia. Podobnie, gdy krawędzie się nie stępiły, bo jeździłeś tylko po miękkim. Jak masz osobne narty do jazdy po miękkim to możesz oczywiście dać większe podniesienie*, ale dla mnie to mało istotne. Na miękkim pojedziesz na każdych.

* -Żeby zmniejszyć podniesienie, trzeba solidnie splanować slizgi na maszynie, więc go nie zmieniasz przy każdym serwisie.

Lód w PL jest bardzo często. Nieraz taki jak w PŚ. Mamy sztuczny śnieg, roztopy, opady deszczu. W covidzie zdarzyło mi się jeździć po stoku, który przez kilka dni nie był ratrakowany, mimo setek przejazdów zawodników. Nie było czego ratrakować, wyglądał jakby był w nocy polewany wodą.

7 godzin temu, Godryk napisał:

Nic dodać nic ująć do twojej wypowiedzi.
Szczawnica na treningach po Marynie...kąty agresywne żadnego tępienia itd... jeździ się pięknie. Ten sam tuning i wjazd np na miękki śnieg np  na Złotym Groniu i  nagle twoje narty nie chcą skręcać nurkują w śnieg, wypadasz z trasy (albo musisz jechać na pół gwizdka ) Dać się jechać da... ale ile ma to z prawdziwą jazdą wspólnego?

Na miękkim można jechać na kazdych nartach i to wcale nie na pół gwizdka. Tylko musisz ogarniać. Agresywne krawędzie po prostu mniej wybaczają.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spiochu napisał:

Na miękkim można jechać na kazdych nartach i to wcale nie na pół gwizdka. Tylko musisz ogarniać. Agresywne krawędzie po prostu mniej wybaczają.

Oczywiście że się da.  Na stoku, na slalomie agresywna krawędź daje rade i przyjemność z jazdy.Ale na gigancie już różowo nie jest . Zamiast cisnąć w nartę trzeba jechać jak lisek chytrusek delikatnie i gładko.
Mój pogląd na narciarstwo jest mocno spaczony przez nastawienie na tyczki . Tam mniej się wybacza i więcej uwagi poświęca szczegółom...
Teoria vs praktyka. Tak na miękkim lepiej się jeździ na inaczej przygotowanych nartach ale w realu nie wyciąga sie 2 giej pary nart tylko człowiek jeździ na swoim nieprzyzwoicie ostrym gsie... jak już jest wyjątkowo paskudnie to wyciąga się w ramach desperacji SL z dziobem jak łopata i dalej  śmiga 😛

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Godryk napisał:

Oczywiście że się da.  Na stoku, na slalomie agresywna krawędź daje rade i przyjemność z jazdy.Ale na gigancie już różowo nie jest . Zamiast cisnąć w nartę trzeba jechać jak lisek chytrusek delikatnie i gładko.
Mój pogląd na narciarstwo jest mocno spaczony przez nastawienie na tyczki . Tam mniej się wybacza i więcej uwagi poświęca szczegółom...
Teoria vs praktyka. Tak na miękkim lepiej się jeździ na inaczej przygotowanych nartach ale w realu nie wyciąga sie 2 giej pary nart tylko człowiek jeździ na swoim nieprzyzwoicie ostrym gsie... jak już jest wyjątkowo paskudnie to wyciąga się w ramach desperacji SL z dziobem jak łopata i dalej  śmiga 😛

Nie zuważyłem takiej korelacji, żeby w GS było trudniej. Ogólnie i tak na miękkim musisz jechać bardziej miękko,żeby się nie zakopać.  Odwrotnie na lodzie, wtedy ciśniesz na maksa więc potrzeba więcej siły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Spiochu napisał:

W PŚ mogą mieć nawet 20 par przygotowanych nart, które testują wcześniej juniorzy żeby dobrać najlepszą strukturę do danych warunków. Ostrzenie zawodnicze raczej jest podobne. Może jak są mega dziury to się stosuje większe podniesienie, ale w PŚ takie warunki nie wystepują.

Ostrzy się na lód. Jak nie ma lodu to po prostu olewasz ostrzenie danego dnia. Podobnie, gdy krawędzie się nie stępiły, bo jeździłeś tylko po miękkim. Jak masz osobne narty do jazdy po miękkim to możesz oczywiście dać większe podniesienie*, ale dla mnie to mało istotne. Na miękkim pojedziesz na każdych.

* -Żeby zmniejszyć podniesienie, trzeba solidnie splanować slizgi na maszynie, więc go nie zmieniasz przy każdym serwisie.

Lód w PL jest bardzo często. Nieraz taki jak w PŚ. Mamy sztuczny śnieg, roztopy, opady deszczu. W covidzie zdarzyło mi się jeździć po stoku, który przez kilka dni nie był ratrakowany, mimo setek przejazdów zawodników. Nie było czego ratrakować, wyglądał jakby był w nocy polewany wodą.

Na miękkim można jechać na kazdych nartach i to wcale nie na pół gwizdka. Tylko musisz ogarniać. Agresywne krawędzie po prostu mniej wybaczają.

Nie chcę silić się na specjalistę od lodów, ale jak natrafiłem w Szpinldu tuż po Pucharze na taki lód to chyba nigdy po podobnym nie jeździłem, a przekrój różnych śniegów i lodów już jakiś mam, z epoki lodowcowej, z wyjątkiem tego himalajskiego. Jakbyś Spiochu je porównał? PS wróć na Studicni kiedyś trafiłem jednak na coś podobnego, ale tam płasko było...

8464E39B-E148-4EA3-A96B-A35201508D82.thumb.jpeg.7522924fa424c14dd81e13bf4c106e2d.jpeg

AE70A8ED-1218-4EEF-8C1D-C465D2461571.thumb.jpeg.7561c9370780089c4f52e55fd884fe1c.jpeg

Edytowane przez star
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2022 o 00:54, Spiochu napisał:

Te krawedzie nie sa zbyt agresywne. To my jestesmy za slabi. Wieksze podnoszenie dziobow i pietek to nic innego jak psucie narty. 

Co do testow nart to cos takiego nie istnieje. Sa spotkania sprzedawcow i recenzentow. Nigdy nie slyszalem zeby ktos testowal nsrty z uzyciem sprzetu pomiarowego, albo chociaz przez porownanie czasow przejazdow tych samych zawodnikow na roznych modelach.

Czesc

Piotrze to jasna sprawa bo takie testy nie mają zupełnie sensu i kierowane są do absolutnych laików.

Pozdrowienia

PS Niestety moje posty będą prze jakiś czas kulawego bo zepsuła mi się klawiatura - sorry.

 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2022 o 00:54, Spiochu napisał:

Co do testow nart to cos takiego nie istnieje. Sa spotkania sprzedawcow i recenzentow. Nigdy nie slyszalem zeby ktos testowal nsrty z uzyciem sprzetu pomiarowego, albo chociaz przez porownanie czasow przejazdow tych samych zawodnikow na roznych modelach.

Piotrek

Zostawmy już to słowo testowanie (może nie najszczęśliwsze - ale ogólnie przyjęte i każdy wie o co chodzi). Generalnie testy porównawcze są skierowane do stricte amatorskiej części narciarzy, gdzie czas przejazdu jest mało istotny. Sa to głównie odczucia różnych narciarzy (od powiedzmy przeciętnych do bardzo dobrych) wskazujące jakieś tam różnice, które są między nartami w poszczególnych grupach sprzętowych (pomińmy tutaj już tuning - zakładając fabryczne przygotowanie do jazdy). Narty jednak się różnią od siebie, mają różne elastyczności, zastosowane technologie, taliowanie etc. To są tylko wskazówki i odczucia osób na nich jeżdżących, w bardzo podobnych warunkach śniegowych. Jakieś tam wskazówki dla przyszłych nabywców.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jakieś tam. Jak ktoś nudzi sie niech czyta. Kiedyś czytałem o pewnych nartach (nieważne teraz jakich ale stricte amatorskich), tych samych z tego samego rocznika, i opinie testerów z roznych organizacji były od -słabe, malo reaktywne dla początkujących do -znakomite, dynamiczne narty  dla znawców. 

Od tego czasu przestałem czytać opinie z testów. Szkoda czasu. 

Edytowane przez mig
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mig napisał:

No właśnie jakieś tam. Jak ktoś nudzi sie niech czyta. Kiedyś czytałem o pewnych nartach (nieważne teraz jakich ale stricte amatorskich), tych samych z tego samego rocznika, i opinie testerów z roznych organizacji były od -słabe, malo reaktywne dla początkujących do -znakomite, dynamiczne narty  dla znawców. 

Od tego czasu przestałem czytać opinie z testów. Szkoda czasu. 

Migu

No niby masz rację, taka rozbieżność opinii powoduje bezsens ich czytania. Ale czasami można z tych "testów", jak nie ma możliwości próby na żywym organiźmie wyselekcjonować, a przynajmniej zawęzić grupę docelową. Oczywiście kompletnemu laikowi to chyba do niczego nie potrzebne, bo słowem klucz będzie "łatwe", nic innego go nie zainteresuje. Ale Ty chyba (znowu prawdopodobnie - bo pamięć mnie może mylić, a nie chce mi się tego szukać) jeździsz na Voelklach SL i pisałeś, że te sklepowe są dużo mniej elastyczne niż komórki (ja także odniosłem takie wrażenie), @Mitek zaś napisał że są łatwe, cokolwiek to znaczy. To są powiedzmy nasze odczucia, które komuś mogą dać jakieś info, jak wie czego mniej więcej szuka.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etam. Tyle razy tu już pisano, że należy kupić narty sportowe ( typu sportowego) i nauczyć się na nich jeździć....  A 50 różnych innych typów sluzy tylko do robienia klientom wody z mózgu.  😉

Też miałem w życiu "okres testowy", objeździłem kilkadziesiat różnych par, wydając na to spoto kasy by dojść do wniosku jak wyżej. Polecam. 

Edytowane przez mig
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Marcos73 napisał:

Migu

No niby masz rację, taka rozbieżność opinii powoduje bezsens ich czytania. Ale czasami można z tych "testów", jak nie ma możliwości próby na żywym organiźmie wyselekcjonować, a przynajmniej zawęzić grupę docelową. Oczywiście kompletnemu laikowi to chyba do niczego nie potrzebne, bo słowem klucz będzie "łatwe", nic innego go nie zainteresuje. Ale Ty chyba (znowu prawdopodobnie - bo pamięć mnie może mylić, a nie chce mi się tego szukać) jeździsz na Voelklach SL i pisałeś, że te sklepowe są dużo mniej elastyczne niż komórki (ja także odniosłem takie wrażenie), @Mitek zaś napisał że są łatwe, cokolwiek to znaczy. To są powiedzmy nasze odczucia, które komuś mogą dać jakieś info, jak wie czego mniej więcej szuka.

pozdrawiam

Cześć

To co napisałeś Marek tylko potwierdza, że pytanie z cyklu:

Chciałem sobie kupić takie i takie narty może ktoś jeździł i opisze wrażenia - jest z gruntu bez sensu i to z bardzo wielu, dość oczywistych, powodów.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mig napisał:

Etam. Tyle razy tu już pisano, że należy kupić narty sportowe ( typu sportowego) i nauczyć się na nich jeździć....  A 50 różnych innych typów sluzy tylko do robienia klientom wody z mózgu.  😉

Migu

Ale oczywiście że masz rację, ale producenci muszą sprzedawać dużo i wszystkim. Generalnie większość amatorów idzie do sklepu i kupuje to co im sprzedawca sprzeda. Klient zorientowany jest do dupy, bo wie czego chce. Musi mieć wybór, aby zaspokoić pragnienia klientów i ich oczekiwania. Stąd też tyle rodzajów nart - nie wiem czy potrzebnych, ale są. Kupując Deacon-y Voelkla dostaniesz szerokość pod butem jaką będziesz chciał, jedynie co to kolor Ci może nie pasować, bo jak będziesz chciał szersze - to są, węższe - także - MUSISZ KUPIĆ!

pozdrawiam

ps. Większość (takie mam wrażenie) kupuje nie do nauki, ale żeby to narty same jeździły - te są poszukiwane chyba najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

To co napisałeś Marek tylko potwierdza, że pytanie z cyklu:

Chciałem sobie kupić takie i takie narty może ktoś jeździł i opisze wrażenia - jest z gruntu bez sensu i to z bardzo wielu, dość oczywistych, powodów.

Pozdrowienia

Mitek

Oczywiście racja - ostatni temat - Voelkl czy Rossi jest świetnym przykładem - 2 bardzo podobne narty - trudno stwierdzić co komu pasuje, pewnie jakaś różnica jest (może sztywność wzdłużna), niuanse ale chyba pomijalne dla przeciętnego użytkownika, ewentualnie trzeba samemu spróbować bo inaczej nie da rady, albo kupić tańsze, pasujące kolorystycznie do butów etc. 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podchodząc (pomijając, że te testy/porównania mogą i są lepsze i gorsze, z uwagi na ustalone sposoby oceny), bez sensu jest także pytanie na jakimkolwiek forum o doradztwo w kwestii "jakie narty dla mnie"?

Natomiast w świecie mnogości modeli (w wielu branżach) takie porównania, czytane z pewnym dystansem, a nie jako jedyna i ślepa wyrocznia są pomocne. Dla mnie opisowe "testy|" są o niebo lepsze niż punktowe. Tak owszem będę potwierdzającym regułę, w końcu laik ale w nosie to mam. Mam w domu narty solidne "pierwsze w linii" oraz ostatnie i różnicę w budowie już rozpoznaję.

Przykład:

Narta A

 "Precyzja, dynamika, harmonia połączone w parę doskonałych nart”.  Najbliżej im do FIS wśród nart z tej grupy. Podczas jazdy trzeba być stale skoncentrowanym. Jeśli nie poświęcisz im całej swojej uwagi i nie włożysz wszystkich sił oraz umiejętności, to nie będą chciały jechać, tylko uciekną w ześlizg”, dalej: „Narty wymagają pracy i nieustannego skupienia. Dla bardzo dobrze jeżdżących. Sztywne na całej długości. Umożliwiają bardzo szybką zmianę kierunku jazdy. Wydają się ciężkie. Jadą, jakby były przyklejone do stoku. Rewelacyjnie stabilnie się prowadzą” . Jak dociśniesz, to oddają moc w kosmos. Superfun w jeździe dowolnej”.

Narta B

 „Plastyczne narty. Łatwo inicjują łuki. . Ta elastyczność ma jednak i wady: przy większych prędkościach deski te potrafią być nerwowe” i „Zupełnie nowa konstrukcja nart wywołała na mojej twarzy duży uśmiech. W porównaniu z poprzednią wersją czuć więcej mocy, szczególnie w tylnej części nart. Pewniej dają się prowadzić i jeszcze łatwiej zmieniają promień skrętów. Łatwe i przyjemne” oraz „Szybkie i dynamiczne. Sztywniejsze piętki dają uczucie dodatkowej siły przy wyjściu ze skrętów. Dzioby świetnie inicjują łuki cięte”, dalej: „Oferują intuicyjne przejście z krawędzi na krawędź. Są stabilne w krótkich łukach. Jak na narty slalomowe nie szukają skrętów na siłę, ale pozwalają je trochę wydłużyć”, jeszcze: „Takie powinny być sklepowe narty slalomowe. Niespecjalnie agresywne, ale zwrotne oraz stabilne. Również w trochę dłuższych łukach”, na koniec: „Zbyt elastyczne. Brakuje im trochę precyzji w łukach ciętych."

Jest tu wszystko o czym pisaliście. Mimo to dla mnie wystarczająca wskazówka ku której się kierować gdybym z tych dwóch chciał zakupić. Jednocześnie jeśli byłaby możliwość być np. na Snow Expo dlaczego samemu nie spróbować każdej przed ostateczną decyzją (z mojego punktu widzenia chciałbym tylko ustalić kąty, bo zwyczajnie wiem, że mają duże znaczenie przy moich umiejętnościach)?

Z tym, że wszystko tylko i jedynie gdybym był na etapie przyzwoitego poziomu w skręcie ciętym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mig napisał:

No właśnie jakieś tam. Jak ktoś nudzi sie niech czyta. Kiedyś czytałem o pewnych nartach (nieważne teraz jakich ale stricte amatorskich), tych samych z tego samego rocznika, i opinie testerów z roznych organizacji były od -słabe, malo reaktywne dla początkujących do -znakomite, dynamiczne narty  dla znawców. 

Od tego czasu przestałem czytać opinie z testów. Szkoda czasu. 

Z tego samego powodu można by przestać czytać forum, bo Śpiochu swoje , Mitek swoje, a PSmoku jeszcze coś innego, a jednak i z testów i z forum czasem da się wyciągnąć jakaś wspólna linie, za podkreślenie znaczy linie sorry.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...