Skocz do zawartości

Czternaście ćwiczeń na ferie


Plus80

Rekomendowane odpowiedzi

Zbliżają się ferie. Rodzina wyjeżdża na narty. To ich pasja.  Wybrali skromny ośrodek z niewielkim stokiem.  I postanowili się pobawić na nartach.  Ten młody człowiek na filmie pokazuje czternaście interesującyh ćwiczeń dla każdego członka rodziny. Są na nim napisy po angielsku. Ale bardzo łatwo się można domyśleć o co chodzi.  A nawet spróbować przetłumaczyć. Dwa w jednym na feriach. Zdrowy ruch na wolnym powietrzu i nauka angielskiego. Polecam.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam nowe wyzwanie do pracy. Podobają mi się  ćwiczenia Glashana.  Zaleca przed sezonem. Ja spróbuję je robić na koniec sezonu. Zacząłem już nawet ćwiczyć.  Posyłam dwa filmy Glashana i mój, z mojego ulubionego stoku.  Już widzę nad czym powinienem pracować.  Nad rozluźnieniem pleców. Kijki też trzymam tak dość pokracznie.  Luz w nogach też by się przydał. 

https://youtu.be/mDQGIw6fphM

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Plus80 napisał:

Mam nowe wyzwanie do pracy. Podobają mi się  ćwiczenia Glashana.  Zaleca przed sezonem. Ja spróbuję je robić na koniec sezonu. Zacząłem już nawet ćwiczyć.  Posyłam dwa filmy Glashana i mój, z mojego ulubionego stoku.  Już widzę nad czym powinienem pracować.  Nad rozluźnieniem pleców. Kijki też trzymam tak dość pokracznie.  Luz w nogach też by się przydał. 

https://youtu.be/mDQGIw6fphM

 

 

 

A wiesz że oglądałem Twój filmik ? 😉 Mam wrażenie że w skręcie oszczepniczym czy jak go tam.... Odchylasz się do tyłu, przez co dziób narty w górę Idzi... Zobacz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest dużo błędów.  Przede wszystkim brak rozluźnienia.  Łatwiej jest zrobić skręt jadąc w skos stoku(jeden przejazd). Ale ze skrętem w druga stronę, to już trudniej. Ja robiłem próby od samej góry. Śnieg musi być idealnie równy. Malutkie równości powodują, że jak ślizgam się na jednej narcie w łuku to ten łuk robił się poszarpany. Zrobiłem nieco przejazdów i w pewnym momencie, chyba nacisnąłem nartę na nartę i bęć.  Nie jestem już sprawny cieleśnie i musiałem leżeć i odpinać narty, by się podnieść. Nawet młody chłopak mi jedną odpiął.  Ale się dzisiaj i może jeszcze, jak pojedziemy na narty i będzie pusto to się pobawię. Ja zawsze miałem przeświadczenie, że takie zabawy, naprawdę dużo dają. Wpływają na miękką jazdę. Na czucie śniegu. Walenie ciągle takim samymi skrętami z góry, nigdy tego nie nauczy. I zresztą się mi one znudziły.

 

Edytowane przez Plus80
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, KrzysiekK napisał:

A wiesz że oglądałem Twój filmik ? 😉 Mam wrażenie że w skręcie oszczepniczym czy jak go tam.... Odchylasz się do tyłu, przez co dziób narty w górę Idzi... Zobacz. 

Albo odwrotnie. Podniesiony jest dziób narty przez co narciaż odchyla się do tylu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, lucky_luke napisał:

Albo odwrotnie. Podniesiony jest dziób narty przez co narciaż odchyla się do tylu.

Cześć

Taka jest kolejność.

Żeby tak jechać trzeba kontrolować dziób narty bo on naturalnie opada i może zahaczyć i jeżeli dobrze tego nie kontrolujesz to bęc.

Kontrolę nad dziobem można realizować na dwa sposoby:

- silne poddarcie stopy - w butach narciarskich to przybiera formę usztywnienia stopy i łydki - tu trzeba troszkę siły a im cięższa narta, dłuższy przód tym oczywiście więcej.

- lekkie odchylenie - nie załatwia do końca sprawy ale pomaga.

Chciałem też przypomnieć, że pierwotnie pozycja javelin (oszczep) to była pozycja z przełożona nartą a nie podniesioną i ustawioną kątowo.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Plus80 napisał:

Mam nowe wyzwanie do pracy. Podobają mi się  ćwiczenia Glashana.  Zaleca przed sezonem. Ja spróbuję je robić na koniec sezonu. Zacząłem już nawet ćwiczyć.  Posyłam dwa filmy Glashana i mój, z mojego ulubionego stoku.  Już widzę nad czym powinienem pracować.  Nad rozluźnieniem pleców. Kijki też trzymam tak dość pokracznie.  Luz w nogach też by się przydał. 

https://youtu.be/mDQGIw6fphM

 

 

 

Bardzo mi się wizualnie podoba jazda tego gościa.... bardzo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Plus80 napisał:

Mam nowe wyzwanie do pracy. Podobają mi się  ćwiczenia Glashana.  Zaleca przed sezonem. Ja spróbuję je robić na koniec sezonu. Zacząłem już nawet ćwiczyć.  Posyłam dwa filmy Glashana i mój, z mojego ulubionego stoku.  Już widzę nad czym powinienem pracować.  Nad rozluźnieniem pleców. Kijki też trzymam tak dość pokracznie.  Luz w nogach też by się przydał. 

https://youtu.be/mDQGIw6fphM

 

 

 

Babcia wymiata

http://youtu.be/9BAQ1d8FtXw

 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, KrzysiekK napisał:

No tak, bo ma inicjować angulację 🙂 ?

To też, ale też ustawiać narciarza w pozycji kontrrotacyjnej (czy tam kontrze jak u LeMastera), właśnie po to ustawiasz wewnętrzną nartę nad zewnętrzną. Plus stabilizacja nogi zewnętrznej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Plus80 napisał:

Tam jest dużo błędów.  Przede wszystkim brak rozluźnienia.  Łatwiej jest zrobić skręt jadąc w skos stoku(jeden przejazd). Ale ze skrętem w druga stronę, to już trudniej. Ja robiłem próby od samej góry. Śnieg musi być idealnie równy. Malutkie równości powodują, że jak ślizgam się na jednej narcie w łuku to ten łuk robił się poszarpany. Zrobiłem nieco przejazdów i w pewnym momencie, chyba nacisnąłem nartę na nartę i bęć.  Nie jestem już sprawny cieleśnie i musiałem leżeć i odpinać narty, by się podnieść. Nawet młody chłopak mi jedną odpiął.  Ale się dzisiaj i może jeszcze, jak pojedziemy na narty i będzie pusto to się pobawię. Ja zawsze miałem przeświadczenie, że takie zabawy, naprawdę dużo dają. Wpływają na miękką jazdę. Na czucie śniegu. Walenie ciągle takim samymi skrętami z góry, nigdy tego nie nauczy. I zresztą się mi one znudziły.

 

Też odpinam jak się wywalę.... Ja już nie muszę nic udowadniać by sobie coś ponaciagac...... ☀️❄️

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Plus80 napisał:

Tam jest dużo błędów.  Przede wszystkim brak rozluźnienia.  Łatwiej jest zrobić skręt jadąc w skos stoku(jeden przejazd). Ale ze skrętem w druga stronę, to już trudniej. Ja robiłem próby od samej góry. Śnieg musi być idealnie równy. Malutkie równości powodują, że jak ślizgam się na jednej narcie w łuku to ten łuk robił się poszarpany. Zrobiłem nieco przejazdów i w pewnym momencie, chyba nacisnąłem nartę na nartę i bęć.  Nie jestem już sprawny cieleśnie i musiałem leżeć i odpinać narty, by się podnieść. Nawet młody chłopak mi jedną odpiął.  Ale się dzisiaj i może jeszcze, jak pojedziemy na narty i będzie pusto to się pobawię. Ja zawsze miałem przeświadczenie, że takie zabawy, naprawdę dużo dają. Wpływają na miękką jazdę. Na czucie śniegu. Walenie ciągle takim samymi skrętami z góry, nigdy tego nie nauczy. I zresztą się mi one znudziły.

 

Dzisiaj już mi lepiej szło.  Więcej uwagi poświęcam ćwiczeniu zwanym "stork turns"(stork-bocian). Podniesiony tył wewnętrznej i narty ustawiają się w  "dziób bociana".  Tak próbowałem jeździć od góry Mosornego. Warunki były idealne. Jak nieco puściło, to się bawiłem w takie skręty. Nie jest to łatwe. Narty(jedna) się rozpędza. Nie można za mocno podkręcić, ponieważ szybkość za bardzo zmaleje. Wlokłem kijki, by rozluźnić grzbiet. No i to stanie na narcie zewnętrznej. Szukanie takiego "punktu", by nie uciekła z pod tyłka i "ładnie" robiła regularny łuk.

"Jevelin turn" jest jeszcze trudniejszy. Lepiej mi wychodził dzisiaj na płaskiej części Mosornego. Trzeba bardzo uważać, wystarczył moment, gdy robiłem to wyżej, na części stoku lekko nachylonej, coś mi nie wyszło. Nawet się nie spostrzegłem co. I leżałem. Tym razem wstałem bez odpinania nart.  Tak się mi wydaje, że lepsze czucie nart(równowaga), osiągnięta  przy tych ćwiczeniach, wpływa na "normalną" jazdę. Robi się taka bardziej płynna, łatwiejsza.  Patrzyłem na własne łuki z krzesła. Nie zatarte, ponieważ było bardzo mało narciarzy. Niektórzy nieźle jeździli.  Łuki są dobre. Bardziej podkręcone przypominają półokrąg.  

Tak się bawię. Pierwsze zjazdy na "moją szybkość' do dołu. Zawsze piewsza jazda  jest jakaś strasznie sztywna. Muszę się rozgrzać(mięśnie). Potem, gdy zmięknie,to robię przerwy na stoku i ćwiczenia. Jak się coś takiego robi na równiutkim śniegu i próbuje to poprawić, to zaraz pojawia się myśl - co dalej ? Załóżmy, że jest już idealnie, na idealnym stoku. To gdy nie będzie on idealny, to też będzie idealnie ?  Nie będzie !  Poprzeczka jest wyżej. Poprzeczka będzie uciekać do góry. Nauka się nigdy nie skończy !  I zawsze można mieć wyzwanie. Jak ktoś to lubi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Plus80 napisał:

Dzisiaj już mi lepiej szło.  Więcej uwagi poświęcam ćwiczeniu zwanym "stork turns"(stork-bocian). Podniesiony tył wewnętrznej i narty ustawiają się w  "dziób bociana".  Tak próbowałem jeździć od góry Mosornego. Warunki były idealne. Jak nieco puściło, to się bawiłem w takie skręty. Nie jest to łatwe. Narty(jedna) się rozpędza. Nie można za mocno podkręcić, ponieważ szybkość za bardzo zmaleje. Wlokłem kijki, by rozluźnić grzbiet. No i to stanie na narcie zewnętrznej. Szukanie takiego "punktu", by nie uciekła z pod tyłka i "ładnie" robiła regularny łuk.

"Jevelin turn" jest jeszcze trudniejszy. Lepiej mi wychodził dzisiaj na płaskiej części Mosornego. Trzeba bardzo uważać, wystarczył moment, gdy robiłem to wyżej, na części stoku lekko nachylonej, coś mi nie wyszło. Nawet się nie spostrzegłem co. I leżałem. Tym razem wstałem bez odpinania nart.  Tak się mi wydaje, że lepsze czucie nart(równowaga), osiągnięta  przy tych ćwiczeniach, wpływa na "normalną" jazdę. Robi się taka bardziej płynna, łatwiejsza.  Patrzyłem na własne łuki z krzesła. Nie zatarte, ponieważ było bardzo mało narciarzy. Niektórzy nieźle jeździli.  Łuki są dobre. Bardziej podkręcone przypominają półokrąg.  

Tak się bawię. Pierwsze zjazdy na "moją szybkość' do dołu. Zawsze piewsza jazda  jest jakaś strasznie sztywna. Muszę się rozgrzać(mięśnie). Potem, gdy zmięknie,to robię przerwy na stoku i ćwiczenia. Jak się coś takiego robi na równiutkim śniegu i próbuje to poprawić, to zaraz pojawia się myśl - co dalej ? Załóżmy, że jest już idealnie, na idealnym stoku. To gdy nie będzie on idealny, to też będzie idealnie ?  Nie będzie !  Poprzeczka jest wyżej. Poprzeczka będzie uciekać do góry. Nauka się nigdy nie skończy !  I zawsze można mieć wyzwanie. Jak ktoś to lubi. 

I niech się nie kończy....niech trwa, bo nas ta nauka cieszy ... Czasem wezmę dzieci, to mnie nagrają, wrzuce filmik ...a w większości jadę sam... Nie mam sprzężenia zwrotnego, mam tylko swój cień... 

Co pan zrobisz? Nic. 

Javelin turn to niebezpieczny jest...bo narty są skrzyżowane i jak coś się nawalić to gleba... Ja ćwiczę dużo tak, że kończę zakret, zamieniam dociążenia, górna zaraz będzie zewnętrzna , więc podnoszę dolna lekko, i górna prowadzi skręt. Staram się też aby moje barki "patrzyły" na dziób zewnętrznej narty jak żeby uzyskać troszkę kontr rotacji.... Czasem pojawia się taki fajny flow i to się samo jakoś robi.. 

Zauważyłem że przeszkadzają mi czasem wady śniegu... Garby, nierówności .. biją po nogach, trzeba kompensować w kolanach, dużo z tym roboty.. ale mam też wrażenie, że te chopki są mocno kształcące.... No kilka razy te muldy przejadę i potem jest jakby łatwiej.... Olewam je, przelatuje nad nimi...

Edytowane przez KrzysiekK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...