Kubis Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 5 minut temu, Mitek napisał: Chciałbym podkreślić to co napisali koledzy niektórzy to znaczy "połączenie" - dość częste - rozgrzewki z pierwszym zjazdem a nawet zjazdami typu zapoznawczego. To jest równie ważne (przynajmniej dla mnie) jak sama rozgrzewka. I nie chodzi o zapoznanie z samą trasą, bardziej obudzenie organizmu, błędnika, poznanie warunków śniegowych. Często na taki pierwszy zjazd nawet nie dopinam do końca butów (tzn wszystko zapięte, ale na średnio-miękko) - nie chcę tego polecać, ale ja tak robię. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 (edytowane) 1 godzinę temu, Kubis napisał: To jest równie ważne (przynajmniej dla mnie) jak sama rozgrzewka. I nie chodzi o zapoznanie z samą trasą, bardziej obudzenie organizmu, błędnika, poznanie warunków śniegowych. Często na taki pierwszy zjazd nawet nie dopinam do końca butów (tzn wszystko zapięte, ale na średnio-miękko) - nie chcę tego polecać, ale ja tak robię. Cześć Ja też nie dopinam butów na beton - krążenie ustaje i marzną nogi, a że buty mam twarde i b. dobrze dopasowane nie musze tego robić. Dociągam rzepem górę, a że head ma świetne rozwiązanie - jest na gumie - but mimo że twardy to pewną elastyczność ma. Sprawdza się w praktycznie każdych warunkach i przy każdej możliwej jeździe od lajtowego przejazdu do semi sportowego, agresywnego na poziomie stricte amatorskim, rozgrzewka wg. mnie ważny element każdego sportu, chroni przede wszystkim przed przypadkowymi kontuzjami. @star jeśli preferujesz skitury, to możesz pewnie ten element pominąć (na pewno Ci nie zaszkodzi), samo podejście jest pewnie doskonałą rozgrzewką, ewentualnie jak parkujesz auto z 2 km od stacji i bujasz się ze sprzętem z buta - to też jest jakaś metoda 😉 pozdrawiam Edytowane 10 Stycznia 2022 przez Marcos73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Narciarze sie rozgrzewaja, reszta robi podsmiechujki. Jesli ktos nie ogarnia ze gimnastyka przed jazda jest niezbedna to nie ma sensu go przekonywac. Slowa pisanego i tak nie zrozumie. Ja sie rozgrzewam ok. 20 min. Najpierw bez nart. Krazenia i wymachy by rozruszac kazdy staw. Skretosklony, lekkie przysiady, bieg w miejscu lub jak nie ma lodu to po parkingu( najlepiej osemki). Jak zimno to jeszcze troche pod gorke. Na koncu lekkie rozciaganie. W nartach kilka cwiczen. Przebiezka lyzwa, wykroki, wychylenie na krawedz. Narta do pionu i sklon do narty. Narta w powietrzu nad plecy. Obrot przez przelozenie nart w lewo i w prawo. Sklon do dziobow by dotknac kaskiem sniegu przed nartami i odwrotne cwiczenie czyli kladzenie sie plecami na nartach Oczywiscie wstajemy bez pomocy rak. Gawedz oczywyscie sie patrzy jak na kosmite. Tym bardziej ze niektorych cwiczen kanapowiec nie dal by rady wykonac. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 2 minuty temu, Spiochu napisał: Narciarze sie rozgrzewaja, reszta robi podsmiechujki. Jesli ktos nie ogarnia ze gimnastyka przed jazda jest niezbedna to nie ma sensu go przekonywac. Slowa pisanego i tak nie zrozumie. Ja sie rozgrzewam ok. 20 min. Najpierw bez nart. Krazenia i wymachy by rozruszac kazdy staw. Skretosklony, lekkie przysiady, bieg w miejscu lub jak nie ma lodu to po parkingu( najlepiej osemki). Jak zimno to jeszcze troche pod gorke. Na koncu lekkie rozciaganie. W nartach kilka cwiczen. Przebiezka lyzwa, wykroki, wychylenie na krawedz. Narta do pionu i sklon do narty. Narta w powietrzu nad plecy. Obrot przez przelozenie nart w lewo i w prawo. Sklon do dziobow by dotknac kaskiem sniegu przed nartami i odwrotne cwiczenie czyli kladzenie sie plecami na nartach Oczywiscie wstajemy bez pomocy rak. Gawedz oczywyscie sie patrzy jak na kosmite. Tym bardziej ze niektorych cwiczen kanapowiec nie dal by rady wykonac. Cześć Co do kosmity - masz rację, dlatego bardzo to lubię robić z synem - jakoś mniej to razi, jak z Żoną to już jesteśmy kosmitami do kwadratu 😉 pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Je się nie rozgrzewam. Tzn. nie rozgrzewam się tuż przed pierwszym zjazdem, ale zawsze rozgrzewam się, a raczej gimnastykuję, rano po obudzeniu. Ok. 3-4 minut, ćwiczenia rozciagające na kręgosłup i szyję. Pierwsze 1-2 zjazdy bardzo spokojne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuba99 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 13 godzin temu, Mitek napisał: Rozgrzewka... Dawno nie było albo zniknęło przy okazji sprzętowych bzdur. Byłem parę dni temu z córką na Jaworzynie i jechał z nami kolega instruktor z miejscowej szkoły. Młody chłopak (20-22) wysportowany, dobry narciarz pozatrasowy... Wjechaliśmy na górę i gość zaczął się rozgrzewać. Nie sądzę aby ktoś czytający to forum nie wiedział jak powinna wyglądać narciarska rozgrzewka - nie chcę nikogo obrażać. Rozgrzewka była solidna (w pewnym momencie sam machając nogami pomyślałem, że aż za solidna) bo gość zjechał 1 słownie (jeden raz) i poszedł. No i co teraz myślicie? ... To był WZÓR. Kolega na jeden zjazd z łatwego stoczku rozgrzewał się dobre pięć, sześć minut a - wierzcie mi - nie był leszczem. A jak Wy się rozgrzewacie... Pozdro Byłem przekonany, że kolega Mitek rozgrzewa się środkami chemicznymi.🙂 Jednak rozsądek przeważył na tradycyjne sposoby. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AndRand_v2 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 1 godzinę temu, Marcos73 napisał: @star jeśli preferujesz skitury, to możesz pewnie ten element pominąć (na pewno Ci nie zaszkodzi), samo podejście jest pewnie doskonałą rozgrzewką, ewentualnie jak parkujesz auto z 2 km od stacji i bujasz się ze sprzętem z buta - to też jest jakaś metoda 😉 pozdrawiam Jak najbardziej polecam. Pół godzinki z buta i jest pełna rozgrzewka. Nawet z nartami na plecach, choć foki lepsze - rozciągają wszystkie mięśnie nóg. Jak nie podchodzę to pierwsze zjazdy robię lajtowe, na powyginanie się. Ogień na nierozgrzane uda, szczególnie w ostrych przyhamowaniach to przepis na palące uda cały dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 (edytowane) 2 godziny temu, Marcos73 napisał: Cześć Ja też nie dopinam butów na beton - krążenie ustaje i marzną nogi, a że buty mam twarde i b. dobrze dopasowane nie musze tego robić. Dociągam rzepem górę, a że head ma świetne rozwiązanie - jest na gumie - but mimo że twardy to pewną elastyczność ma. Sprawdza się w praktycznie każdych warunkach i przy każdej możliwej jeździe od lajtowego przejazdu do semi sportowego, agresywnego na poziomie stricte amatorskim, rozgrzewka wg. mnie ważny element każdego sportu, chroni przede wszystkim przed przypadkowymi kontuzjami. @star jeśli preferujesz skitury, to możesz pewnie ten element pominąć (na pewno Ci nie zaszkodzi), samo podejście jest pewnie doskonałą rozgrzewką, ewentualnie jak parkujesz auto z 2 km od stacji i bujasz się ze sprzętem z buta - to też jest jakaś metoda 😉 pozdrawiam Bywa. A moje rossi 110 wc tez jak nie podopinam klamer niezle trzymają bywało ze zjechałem w rozpiętych. Szczególnie pierwszy zjazd, ale nie polecam, bo można o coś klamerka odpieta jednak walnąc. PS preferuje ale wychodzi po 30x na zjazdowki i skitury z lekkim wskazaniem na te ostatnie. Edytowane 10 Stycznia 2022 przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 11 minut temu, star napisał: Bywa. A moje rossi 110 wc tez jak nie podopinam klamer niezle trzymają bywało ze zjechałem w rozpiętych. Szczególnie pierwszy zjazd, ale nie polecam, bo można o coś klamerka odpieta jednak walnąc. PS preferuje ale wychodzi po 30x na zjazdowki i skitury z lekkim wskazaniem na te ostatnie. Cześć Gwoli ścisłości, zawsze zapinam buty, ale lekko, tak na click, a że generalnie zawsze cieplutkie staram się zakładać, to lekkie spinanie przy mrozie (but się delikatnie obkurcza) powoduje praktycznie całkowity brak spięcia butów (szczególne 2 dolne klamry), zawsze spinam buty po jeździe, tak że skorupa jest nieodkształcona i tak de facto przy wysokim flexie (140) praktycznie tego nie zauważam. pozdrawiam z głębokim telemarkiem 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 (edytowane) 15 godzin temu, Mitek napisał: Rozgrzewka... Cześć Od paru dni nosiłem się z identycznym zamiarem - skradłeś mi temat 😉 .. i bardzo dobrze bo nie muszę się wysilać. Powód zamiaru był prosty - bardzo rzadko widuję aby ktoś się rozgrzewał przed jazdą, tymczasem banalne upadki kończą się dziś urazami. Edytowane 10 Stycznia 2022 przez mlodzio 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 20 minut temu, mlodzio napisał: Cześć Od paru dni nosiłem się z identycznym zamiarem - skradłeś mi temat 😉 .. i bardzo dobrze bo nie muszę się wysilać. Powód zamiaru był prosty - bardzo rzadko widuję aby ktoś się rozgrzewał przed jazdą, tymczasem banalne upadki kończą się dziś urazami. Cześć "bardzo rzadko widuję aby ktoś się rozgrzewał przed jazdą" - bo jak pisał @Spiochu, inni niż zawodnicy są traktowani jak kosmici. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Ich sprawa, ja wolę być obserwatorem jazd toboganu niż być jego pasażerem. Swoją drogą dziwne że ludzie na co dzień siedzący głównie przy biurkach, poruszający się głównie samochodem, mało aktywni fizycznie, zimą uważają że ich układ ruchu jest gotowy do jazdy na nartach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikon255 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 (edytowane) 3 godziny temu, Spiochu napisał: Ja sie rozgrzewam ok. 20 min. Najpierw bez nart. Krazenia i wymachy by rozruszac kazdy staw. Skretosklony, lekkie przysiady, bieg w miejscu lub jak nie ma lodu to po parkingu( najlepiej osemki). Jak zimno to jeszcze troche pod gorke. Na koncu lekkie rozciaganie. Gawedz oczywyscie sie patrzy jak na kosmite. Tym bardziej ze niektorych cwiczen kanapowiec nie dal by rady wykonac. potwierdzam, widzialem tego kosmite w trakcie rozgrzewki ;) Edytowane 10 Stycznia 2022 przez nikon255 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
labas Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Nie wyobrażam sobie jazdy bez rozgrzewki, jak i sprawdzenia trasy przy pierwszym przejeździe. Ale znam sporo osób które na rozgrzewkę walną małpkę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 7 minut temu, labas napisał: Nie wyobrażam sobie jazdy bez rozgrzewki, jak i sprawdzenia trasy przy pierwszym przejeździe. Ale znam sporo osób które na rozgrzewkę walną małpkę. Cześć Małpka raczej na odwagę 😉 pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robur82 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Z własnego doświadczenie, nawet po piwie czuję się mniej pewnie, idealnie nogi nie prowadzą narty tak jak bym chciał, a co dopiero po twardym towarze I zjazdy po równym i przy dużej prędkości staram się na sucho, dopiero na przerwie śniadaniowej browarek, ale później to już jest wolniejsza jazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Cześć Ja generalnie na stoku nie piję, czasami grzane wino od wielkiego dzwonu, jak już są grube minusy, jeżdżę dość szybko i muszę myśleć i reagować szybko. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 35 minut temu, Marcos73 napisał: Cześć Małpka raczej na odwagę 😉 pozdrawiam Jak hartowała się stał. Znam takich co odporni. Raczej odważni. Dobrze jeżdżący. Ale nie polecam. Przychodziły mi do głowy teksty w stylu „ ja zawsze ciepły jestem” czy też „zawsze jestem nagrzany” ale z szacunku dla Mitka nie chciałem samowolnie śmiecić w zacnym wątku. Wracając do rozgrzewki i słów Śpiocha oraz rozpoznania bojem, to pamietam jak Master32 machał tymi nartami nad głowa, ja tak macham jak muszę skiturowa nartę spod… powiedzmy śniegu wyciągnąć, czy przez… powiedzmy przeszkodę przełożyć, dobry stretching prawie jak balet. Pamietam jak Michał Makowski mi opowiadał jak startował w AMPach pytałem czy wcześniej trenował, nie no na lodowcu był ale tylko szkolił, a przed startem tuz może jakiś zjazd kontrolny, nie gdzie tam, no i czy zachowawczo pierwszy przejazd, a gdzie tam, przecież to nie ma sensu. Wtedy nie wypadł, o rozgrzewce nie wspomniał, ale oni tam wszyscy przecież się grzeją, takie tam opowieści sprzed kompa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plus80 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Dzisiaj się rozgrzewałem na Mosornym. Stok ideał. Narciarzy kilku. Po pierwszym ostrożnym zjeździe, następne były już mniej ostrożne, ale bezpieczne. Miałem(bo rzadko mam okazję) możliwość zrobić dłuższych i szybszych skrętów na slalomkach. Doszedłem do wniosku, że na dzisiejszym stoku mógłym nawet wystartować w AMP. Z tym, że ze względu na wiek, na samym początku. Czas też należałoby liczyć w stosunku do wieku. Jak to się czyni przy badaniach(stan stosowny do wieku). Bez problemu bym zaliczył ze czterdzieści do pięćdziesięciu bramek do samego dołu. Ostatni zjazd(12) przypomniał mi, że byłem jednak słabo rozgrzany. To wina tych długich skrętów, pędu powietrza i zimnego wiatru N-E. Do jedenastego zjazdu byłem pełen euforii. Mógłym się jeszcze pościgać z tymi "małolatami", dwa razy młodszymi odemnie, których miałem na stoku. Jeździli nieco szybciej, też do samego dołu. Tylko wybierając krótszy tor przejazdu. Ja(no może nie ze strachu) tylko z powodu tego, że już nie będę przyszłą nadzieją i nieco z powodu slalomek(dla nich moja szybkość była raczej graniczna). Wybierałem tor dłuższy. Ja mam zwyczaj z reguły wybierać dłuższy tor przejazdu. Wtedy jadę wolniej i uczę się skręcać. Ale to nie koniec rozgrzewki. Wiatr z N-E się wzmagał. Czuć go było głównie na krzesełku. Ten wyciąg nie jest demonem szybkości. Co ma tę zalętę, że drobiazgowo przeanalizuję, w czasie wyjazdu, swój poprzedni zjazd. Co tu poprawić, na co zwrócić uwagę i takie tam. No więc ten dwunasty. Przy jedenastym już byłem zmęczony i myślę sobie kończę. Fajnie się jeździło "staruszku". Ale ta ciągła ambicja! Dwunastka to jeden zjazd więcej. Wyjechałem na górę. Na stoku zrobiła się leciutka mgiełka. Ja bardzo lubię dobre oświetlenie(np. przy czytaniu). Na stoku też. Śnieg muszę widzieć dokładnie przed sobą. Mam zwyczaj napinać lub nieco zwalniać mięśnie w zależności od jego barwy, odcienia itp. Słabo teraz widzę zdjąłem gogle. I wydaje mi się, że w niektrych miejscach śnieg jakby lśni. Aha! Ta zimna, mokra mgła zamarza. Nogi zrobiły się mi sztywne, stałem na dole i popijałem herbatę. Nieco ostygły, a nie były rozgrzane z ww. powodów. Na krzesełku wystygły dodatkowo. Słońce znikło za chmurami. Jadę i siebie nie poznaję. Nogi nie moje, narty podskakują. Po cholerę pojechałem dwunasty raz. Miałbym świetne wspomnienia, jakim to jeszcze jestem orłem. A tu klapa. Doszło to tego, że ze dwa razy skręciłem z pługu. A godzinę wcześniej mistrz stoków. Teraz wiem, jaki był powód. Brak dostatecznej rozgrzewki. Oczy swoją drogą, mgła też, no i za dużo km, jak na mnie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 30 minut temu, star napisał: Jak hartowała się stał. Znam takich co odporni. Raczej odważni. Dobrze jeżdżący. Ale nie polecam. Przychodziły mi do głowy teksty w stylu „ ja zawsze ciepły jestem” czy też „zawsze jestem nagrzany” ale z szacunku dla Mitka nie chciałem samowolnie śmiecić w zacnym wątku. Wracając do rozgrzewki i słów Śpiocha oraz rozpoznania bojem, to pamietam jak Master32 machał tymi nartami nad głowa, ja tak macham jak muszę skiturowa nartę spod… powiedzmy śniegu wyciągnąć, czy przez… powiedzmy przeszkodę przełożyć, dobry stretching prawie jak balet. Pamietam jak Michał Makowski mi opowiadał jak startował w AMPach pytałem czy wcześniej trenował, nie no na lodowcu był ale tylko szkolił, a przed startem tuz może jakiś zjazd kontrolny, nie gdzie tam, no i czy zachowawczo pierwszy przejazd, a gdzie tam, przecież to nie ma sensu. Wtedy nie wypadł, o rozgrzewce nie wspomniał, ale oni tam wszyscy przecież się grzeją, takie tam opowieści sprzed kompa. Cześć A propos Michała, nie mam pojęcia któż On (bo i skąd) - w AMP-ach startował na żywca, był piękny i młody, a i tak żył wg. zasady: "Lepiej być najlepszym wśród dziadów niż dziadem wśród najlepszych", bo nasze AMP-y to taka lokalna I liga (i prosze sie tu na mnie nie obrażać) jak 5-cio gwiazdkowe hotele w Turcji, znam paru Polskich alpejczyków, ale tego akurat nie, bo pewnie oprócz startów w AMP-ach i może w MP nie zaistniał na arenie europejskiej, nie mówiąc już o światowej. Grałem w piłkę w III lidze, po imprezie jechało się na mecz i też było, ale to trzecia liga w PL - w I-szej np. Hiszpańskiej to 5-ciu minutach pewnie defibrylator byłby potrzebny 🙂 . Jaka liga tacy zawodnicy, takie tam opowieści zaczerpnięte z życia. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 4 minuty temu, Marcos73 napisał: Cześć A propos Michała, nie mam pojęcia któż On (bo i skąd) - w AMP-ach startował na żywca, był piękny i młody, a i tak żył wg. zasady: "Lepiej być najlepszym wśród dziadów niż dziadem wśród najlepszych", bo nasze AMP-y to taka lokalna I liga (i prosze sie tu na mnie nie obrażać) jak 5-cio gwiazdkowe hotele w Turcji, znam paru Polskich alpejczyków, ale tego akurat nie, bo pewnie oprócz startów w AMP-ach i może w MP nie zaistniał na arenie europejskiej, nie mówiąc już o światowej. Grałem w piłkę w III lidze, po imprezie jechało się na mecz i też było, ale to trzecia liga w PL - w I-szej np. Hiszpańskiej to 5-ciu minutach pewnie defibrylator byłby potrzebny 🙂 . Jaka liga tacy zawodnicy, takie tam opowieści zaczerpnięte z życia. pozdrawiam Michał jako junior kariery wielkiej nie zrobił, choć coś tam startował https://www.fis-ski.com/DB/general/athlete-biography.html?sectorcode=AL&competitorid=149688&type=fispoints ale potem trafiło się ślepej kurze ziarnko asystował Ilanovskiemu pomagali Magdzie Luczak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Cześć Przepatrzyłem stronkę, prześledziłem karierę, kilkanaście startów w zawodach FIS - 2/3 dziesiątka, sporo nieukończonych, zapewne bardzo dobry narciarz, ale zawodnik przeciętny, stąd mi nie znany. Młody chłopak - a myślałem że starszy, rocznik Wojtka Szczepanika i Piotrka Słomińskiego (trenerzy z klubu mojego syna) - bo widziałem ich nazwiska na listach z wynikami. Ot życie Panie. Dzisiaj byłem w serwisie, bo w sobotę na offowej stacji byłem i narty do roboty są, i kto w serwisie (aczkolwiek w KRK chyba najlepszym - Wolf Trail) kto moje narty odbierał? No Piotrek Słomiński. No i zniżkę dostałem z racji przynależności klubowej. Żebyś mnie źle nie zrozumiał, są to niewątpliwie lokalne gwiazdy (i nie chcę umniejszać ich umiejętności, bo pewnie są bardzo wysokie), ale tylko lokalne, z takim podejściem niestety w dzisiejszym sporcie nie da się zaistnieć. Byłem kiedyś z kumplami na meczu PSG z jakimś Słowackim klubem (nawet nie pamiętam nazwy bo to przeciętny klub - gwiazda słowackiej ligi - bliżej mi nie znana) - jakiś Puchar Europy czy coś - Słowacy ciśli przez 90 minut, a PSG zrobiło 5 akcji i 5 bramek padło - różnica klas - niebotyczna. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 (edytowane) 26 minut temu, Marcos73 napisał: Cześć Przepatrzyłem stronkę, prześledziłem karierę, kilkanaście startów w zawodach FIS - 2/3 dziesiątka, sporo nieukończonych, zapewne bardzo dobry narciarz, ale zawodnik przeciętny, stąd mi nie znany. Młody chłopak - a myślałem że starszy, rocznik Wojtka Szczepanika i Piotrka Słomińskiego (trenerzy z klubu mojego syna) - bo widziałem ich nazwiska na listach z wynikami. Ot życie Panie. Dzisiaj byłem w serwisie, bo w sobotę na offowej stacji byłem i narty do roboty są, i kto w serwisie (aczkolwiek w KRK chyba najlepszym - Wolf Trail) kto moje narty odbierał? No Piotrek Słomiński. No i zniżkę dostałem z racji przynależności klubowej. Żebyś mnie źle nie zrozumiał, są to niewątpliwie lokalne gwiazdy (i nie chcę umniejszać ich umiejętności, bo pewnie są bardzo wysokie), ale tylko lokalne, z takim podejściem niestety w dzisiejszym sporcie nie da się zaistnieć. Byłem kiedyś z kumplami na meczu PSG z jakimś Słowackim klubem (nawet nie pamiętam nazwy bo to przeciętny klub - gwiazda słowackiej ligi - bliżej mi nie znana) - jakiś Puchar Europy czy coś - Słowacy ciśli przez 90 minut, a PSG zrobiło 5 akcji i 5 bramek padło - różnica klas - niebotyczna. pozdrawiam Mówisz o dwóch rzeczywistościach, medialnej i lokalnej. W mediach istnieją zwycięzcy, a lokalnie walczą dziesiątki, takim gościem był Michał. Poświęcił mnóstwo czasu, pieniędzy i zaangażowania, a zabrakło… czegos zabrakło. Potem jednak pojeździł sobie z Magda Luczak trochę jako serwismen trochę jako asystent trenera, kimś musiał być w tym światku aby go zaangażowali. To tak jakbyś twierdził ze Bargiel to tak, a Brzosko to nikt, a tak nie jest, ja bym doceniał lokalne sukcesy… Lewandowski tez gdzieś tam był niezauważony, a jednak, pewno w tej Legii tez mówili, ze słaby, ze to nie Ronaldo i co z tego? Masz zapewne ograniczony przegląd narciarzy, a ci co za juniorów rywalizowali pewno wszyscy się znają, nic tylko winieneś się douczyć aby ferować wyroki, a nie zapamiętać jedno nazwisko z topu, bez obrazy. PS jakbyś w tamtym czasie miał juniora i z nim jeździł to znałbys przynajmniej 10 najlepszych polskich juniorów a do niej pewno Michał się łapał, nie znałeś, nie znasz, nie ma się czym chwalić. To był dobry junior, tyle ze nie przebił się do kadry i tyle. Objeżdżał mastera32, który dla wielu forumowiczów jest niedościgłym wzorem, wróćmy na ziemie, zobaczmy gdzie jesteśmy, a nie bajdurzmy o gwiazdach z mediów. To się rozgrzalismy. https://www.skiforum.pl/profile/175064-master32/content/ Edytowane 10 Stycznia 2022 przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 51 minut temu, star napisał: Mówisz o dwóch rzeczywistościach, medialnej i lokalnej. W mediach istnieją zwycięzcy, a lokalnie walczą dziesiątki, takim gościem był Michał. Poświęcił mnóstwo czasu, pieniędzy i zaangażowania, a zabrakło… czegos zabrakło. Potem jednak pojeździł sobie z Magda Luczak trochę jako serwismen trochę jako asystent trenera, kimś musiał być w tym światku aby go zaangażowali. To tak jakbyś twierdził ze Bargiel to tak, a Brzosko to nikt, a tak nie jest, ja bym doceniał lokalne sukcesy… Lewandowski tez gdzieś tam był niezauważony, a jednak, pewno w tej Legii tez mówili, ze słaby, ze to nie Ronaldo i co z tego? No i oczywiście źle mnie zrozumiałeś i podniosło Ci się ciśnienie niepotrzebnie. Miałem wówczas zawodniczkę (rocznik 89) z przeciętnymi wynikam na poziomie krajowym i tyle. Nigdy się nie interesowałem aż tak dogłębnie wynikami lig niższego stopnia, jak każdy amator oglądam tylko te topowe zawody transmitowane w TV. To że nie znam tych wyników i całej historii narciarstwa - nie jest powodem do ujmy, po prostu ta wiedza nie jest mi potrzebna. Tak samo nie mam pojęcia kto to master32 i kto go objeżdżał. No przecież nie twierdzę że jest nikim, a praca z Magdą Łuczak to nie byle co i pierwszy lepszy z ulicy się tam nie zahaczy przecież, tylko to Ty stwierdziłeś, że chłopak z biegu startuje W AMP-ach i je kończy a nawet zajmuje wysokie lokaty, ja tylko stwierdzam że w dzisiejszym sporcie z biegu to nawet najbardziej utalentowani zawodnicy to tylko lokalne zawody mogą wygrywać, no wyżej już bez profesjonalnego podejścia nie da rady. To cała machina jest począwszy od serwismenów a na psychologach sportowych kończąc. Nie mówiąc już o sprzęcie. Czego zabrakło - pewnie pieniędzy znając życie - bo niestety tak to u nas (a pewnie na całym świecie) jest. Nie pisz o czasie, pieniądzach i zaangażowaniu zawodnika i rodziców - bo "koledzy" z forum Cię objadą, że g...no ich to obchodzi i mają to w d..pie, że to nie ich pieniądze i nie ich dzieci, a Michał to se może trenować nawet w Sapporo byle nie na stoku gdzie zapłacili za karnet 🙂 pozdrawiam Cię serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 10 Stycznia 2022 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2022 Panowie to nie kwestia wyjatku, czy ligi, ale zwykla bajeczka. Bylem kilka razy na AMP i AZS Wintercup. W zasadzie ta druga impreze mozna nazwac lokalna 1 liga. Zawody byly bardzo profesjonalnie zorganizowane. Swego czasu mozna bylo wygrac auto i przyjezdzala prawie cala Polska czolowka. Na AMP poziom zwyciezcow byl taki sam, ale ogon duzo dluzszy i slabsza organizacja. W rozmowach miedzy zawodnikami pucharu AZS, czesto bylo slychcac przechwalki, ze nic nie trenuja, nie jezdza itp. ale byly to bujdy. Z niewiadomych przyczyn, modne bylo chwalenie sie dziadostwem. Prawda jednak byla inna. Kazdy z czolowki jezdzil z jednego lodowca na drugi. Na tykach spedzal min. 100-150dni w roku, a w wolnym czasie napierdzielal na silowni. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.