Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Lexi napisał:

Daleko nie masz - spróbuj jak to jest mieć pare mm pod butem a zobaczysz co Ci to może dać 🙂  https://www.stadionpoznan.pl/ligawa

ps. no z dekalogiem to ciężko coś doradzić - niby wiadomo gdzie ...ale czego oni cie tam nauczą...

Z 40 cm pod butem nie mam problemu, gorzej 155 cm…

ps. oni tam nie uczą, oni tam piorą mózgi i z Dekalogiem nie mają nic wspólnego.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, .Beata. napisał:

Wszystko ładnie i pięknie…ale, w programie nauczania narciarstwa zjazdowego nie ma punktu - krok łyżwowy,

No i do parteru Pni Beato Pani mnie sprowadziła ....potwierdzając fakt iż "biblia" instruktorów jest mega dziurawa.

Teraz już wiesz Pni Beato dlaczego na PZN.....jestem obrażony......

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Adam ..DUCH said:

No i do parteru Pni Beato Pani mnie sprowadziła ....potwierdzając fakt iż "biblia" instruktorów jest mega dziurawa.

Teraz już wiesz Pni Beato dlaczego na PZN.....jestem obrażony......

To jak już będziesz prostował program to może by tak od razu zwrot przez przełożenie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

No i do parteru Pni Beato Pani mnie sprowadziła ....potwierdzając fakt iż "biblia" instruktorów jest mega dziurawa.

Teraz już wiesz Pni Beato dlaczego na PZN.....jestem obrażony......

 

11 minut temu, SzymQ napisał:

To jak już będziesz prostował program to może by tak od razu zwrot przez przełożenie... 

I przestępowanie…?  I poczekam na to, co jeszcze wypłynie, a czego nie ma w „biblii” 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mitek napisał:

...

Wiesz Michale nie jestem pewien ale chyba stok w Zwardoniu jest stromszy niż Alpe Cermis na tym odcinku gdzie podbiegają ale już parę lat tam nie byłem więc mogę się mylić. W każdym razie zawsze gdy oglądałem finały TdS to się zastanawiałem co Oni/One się tak męczą. Przecież jak tam się zjeżdża to jest praktycznie płasko...

coś tak mi się wydaje, że jednak na Alpe Cermis to pod koniec jest dość stromo jak podbiegają... ale w dół rzeczywiście jedzie się bez zmęczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mitek napisał:

To bardzo proste, tylko nie można mieć nart przyspawanych do ziemi. To jest ewolucja dynamiczna.

Pozdro

Domyślam się. Próbowałem na dywanie to zrobić bez nart, stopami naśladując te kąty i nijak, ,,nie ra dady,, ... Stawy nie pozwalają. Dynamicznie tak. Jak sądzę.... Opadając na przełożoną jednocześnie unoszę poprzednią nogę która odkręca się nieco do pozycji anatomicznej zmniejszając nieco dramatyzm sytuacji ... 🤣

No przynajmniej tak to sobie wyobrażam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.02.2023 o 08:06, Mitek napisał:

Cześć

No właśnie. Kolejny dowód na to, że ludzie naprawdę zarażeni narciarstwem czy też w ogóle sportem to jednak banda pojebów. Proszę powiedz mi jaki jest sens meczenia się w taki sposób gdy obok stoi sprawny wyciąg gdzie można usiąść, poobserwować widoki, zjeść coś czy się napić...? A Adaś oczywiście bierze w tym wszystkim czynny udział i jeszcze propaguje... masakra.

Pozdro

PS

Wiesz Michale nie jestem pewien ale chyba stok w Zwardoniu jest stromszy niż Alpe Cermis na tym odcinku gdzie podbiegają ale już parę lat tam nie byłem więc mogę się mylić. W każdym razie zawsze gdy oglądałem finały TdS to się zastanawiałem co Oni/One się tak męczą. Przecież jak tam się zjeżdża to jest praktycznie płasko...

Mitku, oni tam po tą kiełbasę lecieli, pewnie było jej mniej niż chętnych dlatego tak rwali 😉😂 Oj, sama bym biegiem leciała 😜, chociaż napewno by brakło. Nawet zapach by się zdążył ulotnić. 

Łyżwa jest boska, osobiście uwielbiam, gdzie się da to stosuję...kaleczę 😉 Najczęściej na moich snowbladach w lesie, ale i na stokowych się zdarza. Biegówek się jeszcze nie dorobiłam. 

Zwrot przez przełożenie ćwiczyłam kiedyś w Białce, artystycznie to to nie było 😬, ale poszło, raczej w spacerze niż jeździe. Cuś tam jeszcze elastyczności w stawach zostało. Baletowe próby w dzieciństwie owocują 😁

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2023 o 22:03, Adam ..DUCH napisał:

 W kontekście jazdy amatorskiej proszę abyś (pomijając Twoje szkolenie kadrowe) rozważył czy i w jakim zakresie wąskie prowadzenie nart jest potrzebne....od siebie dodam, iż analizując swój ślad w skręcie ciętym stwierdzam, iż w momencie zmiany krawędzi prowadzę wąsko narty - czy jest to błąd nie wiem..????

Nie mnie pytałeś to odpowiem. Wrzuciłeś kiedyś artykuł, ten z pozycją diagonalną:) fajne zdjęcia i  interpretacja z którą nie zgadzam się, ale jednym z autorów był Masłowski więc nie odezwałem się. Tam zawodnik jechał szeroko i dość wysoko, wbrew aerodynamice.

No to teraz moje widzi mi się:

Jedziesz wąsko: Twój wybór ale:

jak już doszliśmy do  hipotezy, że lepiej odciążyć przyszłą wewnętrzną ( czy nawet próbować ja rotować) zamiast próbować obciążyć przyszłą zewnętrzną( przemieszczając tułów) to z fizyki i z doświadczenia wychodzi, że jeżeli jedziemy szeroko, to szybciej pochylimy się do kolejnego skrętu. Szybciej i skuteczniej upadamy w nowy skręt.

Nie dotyczy to jazdy NWN, gdzie trudno inaczej a szybkość wykonania przejścia i to co robimy przed tym nie ma znaczenia.

Podsumowując: to nie błąd tylko jazda skutkująca słabą reaktywnością.

 

Edytowane przez Maciej S
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej S napisał:

Nie mnie pytałeś to odpowiem. Wrzuciłeś kiedyś artykuł, ten z pozycją diagonalną:) fajne zdjęcia i  interpretacja z którą nie zgadzam się, ale jednym z autorów był Masłowski więc nie odezwałem się. Tam zawodnik jechał szeroko i dość wysoko, wbrew aerodynamice.

No to teraz moje widzi mi się:

Jedziesz wąsko: Twój wybór ale:

jak już doszliśmy do  hipotezy, że lepiej odciążyć przyszłą wewnętrzną zamiast próbować obciążyć przyszłą zewnętrzną( przemieszczając tulów) to z fizyki i z doświadczenia wychodzi, że jeżeli jedziemy szeroko, to szybciej pochylimy się do kolejnego skrętu. Szybciej i skuteczniej. 

Nie dotyczy to jazdy NWN, gdzie trudno inaczej a szybkość wykonania przejścia i to co robimy przed tym nie ma znaczenia.

Podsumowując: to nie błąd tylko jazda skutkująca słabą reaktywnością.

Na wstępie zaznaczę, iż Maćka podejście mi pasuje, bo stara się zawsze dyskutować nad zagadnieniem.

Z racji mojego obecnego etapu poprawiania pozycji czy stania na nartach. Wpadł mi tekst LeMastera . Napisał, że powinno się odpowiednio wąsko (nie zacytuję, bo mam ten pdf na kompie stacjonarnym). Dla mnie odkąd staram się zawężać, moja jazda staje się lepsza. Oczywiście pojawia się pytanie "co znaczy wasko"? Dla mnie jako obecnie sfiksowanego na azjatyckich narciarzy, oznacza to mniej więcej odległość, szerokości 1 narty.

Screenshot_20230213_112303_YouTube.thumb.jpg.fcfdca5bc7c22cc824517f0111112434.jpg

Tutaj nowy film Reillego.

Natomiast we wspomnianym pdf LeMastera, nieco dalej (tekst tyczy jazdy spirtowej) pojawia się chyba jego sposób/analiza na mocniejsze zakrawędziowanie zewnętrznej i nazwał to jak pamiętam "ridding", ale wieczorem sprostuje jak coś. Nie wykluczam bowiem, że źle zrozumiałem i chodzi o wskazanie błędnego sposobu, w jaki chcą to niektórzy uzyskać.

Edytowane przez Gabrik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gabrik popatrz na to i spróbuj zrobić to na wąsko prowadzonych nartach. Zobacz jaki model jazdy zapewni Ci efektywne, szybkie wejście w skręt bez schematu NWN i prostowania tułowia. W jeździe rekreacyjnej czas potrzebny do zrealizowania efektywnego skrętu od chwili pojęcia decyzji też ma znaczenie. Le Master pisze też o rotacji wewnętrzną i nazywa to mechanizmem wyzwalającym oraz o możliwości dodatkowego podparcia wewnętrzną przy szerszym prowadzeniu nart.

W drugiej części filmu robię to tak jak zalecają programy tz przenoszę ciężar ciała na zewnętrzną nartę. Z anatomii wynika, że mogę to zrobić tylko przez ruch tułowia w płaszczyźnie czołowej.  Rotację wewnętrzną trudno pokazać na sucho.

Edytowane przez Maciej S
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Maciej S napisał:

Garbik popatrz na to i spróbuj zrobić to na wąsko prowadzonych nartach. Zobacz jaki model jazdy zapewni Ci efektywne, szybkie wejście w skręt bez schematu NWN i prostowania tułowia. W jeździe rekreacyjnej czas potrzebny do zrealizowania efektywnego skrętu od chwili pojęcia decyzji też ma znaczenie. Le Master pisze też o rotacji wewnętrzną i nazywa to mechanizmem wyzwalającym oraz o możliwości dodatkowego podparcia wewnętrzną przy szerszym prowadzeniu nart.

W drugiej części filmu robię to tak jak zalecają programy tz przenoszę ciężar ciała na zewnętrzną nartę. Z anatomii wynika, że mogę to zrobić tylko przez ruch tułowia w płaszczyźnie czołowej.  Rotację wewnętrzną trudno pokazać na sucho.

 

Twój film fajnie pokazuje skąd "nagle" pojawia się zakrawędziowanie bez magicznych "wkładań kolan" itp. Obraz wart tysiąc słów. Wystarczy wyobrazić sobie o ile wolniej ciało traci stabilność przy wąsko stojących nogach.

To czym szeroka pozycja różni się od wąskiej to to, że inaczej pracujemy wewnętrzną nartą:

- wąsko: noga chodzi góra dół, od stóp do kolan w miarę równolegle non-stop

- szeroko: przy pochyleniu na chwilę noga górna dojeżdża do dolnej (kolano później się pochyla w kierunku skrętu), czyli działa "w opóźnieniu". W praktyce to taki "delikatny javelin" pozwalający nogom się zbliżyć i i jechać tylko w wykroku a nie w rozkroku.

Mamy więc do wyboru:

- jeździć wąsko i polegać na aktywnej pracy nóg pod tułowiem (wtedy nie jest potrzebny efekt działania grawitacji, który pokazujesz na swoim filmie) - nogi razem wyjeżdżają poza rzut środka ciężkości

- jeździć szeroko i inicjować przechylenie tułowia odciążając przyszłą wewnętrzną.

Wg mnie optimum dobiera się do szybkości przechodzenia ze skrętu w skręt. Szybkie - metoda 1, wolne - metoda 2. Inaczej stosując tylko metodę 2 zrobisz szpagat i w mocnym pochyleniu siądziesz na wewnętrznej, stracisz docisk na dolnej narcie i wielka gleba.

Edytowane przez Kubis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko taką uwagę, że samo pochylenie do środka skrętu nie powodowało u mnie automatycznego zakrawędziowania. Na początku narciarskiej drogi narta zewnętrzna odjeżdżała i lądowałem na wewnętrznej. Warto chyba zaczynać naukę pochylania wewnętrzną od właściwego dociążenia i krawędziowania zewnętrznej... U mnie przynajmniej zadziałało - automatyzm przy takim podejściu przyszedł mi szybko i mogłem zdawać się później na intuicję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, SzymQ napisał:

Ja mam tylko taką uwagę, że samo pochylenie do środka skrętu nie powodowało u mnie automatycznego zakrawędziowania. Na początku narciarskiej drogi narta zewnętrzna odjeżdżała i lądowałem na wewnętrznej. Warto chyba zaczynać naukę pochylania wewnętrzną od właściwego dociążenia i krawędziowania zewnętrznej... U mnie przynajmniej zadziałało - automatyzm przy takim podejściu przyszedł mi szybko i mogłem zdawać się później na intuicję.

Tak, bo jeśli nie dociśniesz języka na zewnętrznej/dolnej i jedziesz zbyt wolno, to tylko sobie upadniesz na bok 🙂

Opisałbym to tak: przy pozycji narciarskiej (nawet lekko obniżonej) po przesunięciu środka ciężkości mamy zapas na dociążenie narty zewnętrznej - prostując dynamicznie nogę dociążamy nartę i wyginamy ją dostając w zamian siłą dośrodkową (podparcie). Jeśli zrobimy to samo w nieprawidłowej pozycji (za wysoko) to nie ma jak odepchnąć narty i uzyskać wystarczającego podparcia - chwilę jeszcze stoimy i albo się wyratujemy stając na wewnętrznej albo leżymy.

Tu jest potrzebna dynamika ruchu, pasywnie nie do końca to działa 🙂

Edytowane przez Kubis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...