Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

W ramach lektur wieczornych- długie, ale ciekawa zarówno praca Howa jak i dalsza polemika .. czyli co ma magiczne R do zakrawędziowania (tak w uproszczeniu) .. uwaga - pojawią się cosinus i inne takie dziwne 😉 .. ale akurat Howa łatwo zrozumieć. 

https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fspor.2020.00025/full

M.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marxx74x napisał:

W ramach lektur wieczornych- długie, ale ciekawa zarówno praca Howa jak i dalsza polemika .. czyli co ma magiczne R do zakrawędziowania (tak w uproszczeniu) .. uwaga - pojawią się cosinus i inne takie dziwne 😉 .. ale akurat Howa łatwo zrozumieć. 

https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fspor.2020.00025/full

M.

bardziej idealnie - no (s)kidding

https://arxiv.org/pdf/physics/0310086.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam ..DUCH kupione.. choć to amatorska jazda generuje większość niesamowitych osiągnięć sprowadzających naukowe rozprawki do parteru i może fajnie, że owe na chwilę tu zaistniały nawet mocno wybiórczo 😉

.. ale wróćmy do rzeczywistości stokowej opartej na intuicji i umiarkowanie kontrolowanej imitacji wzorców lepszych bądź mniej lepszych.

M.

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze powiem Wam szczerze coraz trudniej coś wyłuskać.

Ześlizg boczny - to kolejne bardzo fajne ćwiczenie i do tego modyfikowalne zwłaszcza pod kątem nabycia umiejętności jazdy skrętem ciętym w kontekście "czucia krawędzi", balansu, prawidłowej sylwetki, wstępu do skrętu NW a także śmigu.

Oglądając proszę pominąć ześlizg na narcie wewnętrznej ale jednocześnie proszę zwrócić uwagę iż adeptka ewolucję wykonuje na jak dobrze wiemy "zabijających" i "wywożących w las" nartach FIS SL.

Na co zwrócić uwagę....Po przejściu etapu podstawowego - czyli wyczucia krawędzi zauważcie iż kursanci nie "krawędziują" poprzez przeprost w stawach ale poprzez zgięcie stawów - skokowego, kolanowego i obręczy biodrowej - w ten sposób dzięki między innymi wyraźnej sylwetce od stokowej "uruchamiają" do stokowo stopy i kolana co zwiększa stopień zakrawędziowania - amortyzacja bezwładności zwiększa stopień skuteczności "krawędzi" - to taka różnica w stosunku do skrętu STOP lub zakrawędziowania na przeproście (wypchnięciu nóg przed siebie). Kolejnym elementem tego ćwiczenia po opanowaniu podstaw jest zabicie kijka w pozycji N co uczy nas prawidłowego W. Taki bezwiedny schemat ruchowy. 

Modyfikacja ćwiczenia to albo wstęp do śmigu albo do ciętego. Odnośnie śmigu wystarczy intensywnie po zabiciu kijka wyjść W i rotować stopami (równolegle) - jako oś obrotu przybrać zabity kijek - i znowu kilka metrów ześlizgu N krawędź, kijek, W rotacja stóp. Odnośnie skrętu ciętego - w trakcie ześlizgu prowadzić narty nieco kątowo od linii spadku stoku ale tylko niewiele, nie zabijać kijka a w momencie zakrawędziowania utrzymać N - wypadkowa działających sił powinna nas wprowadzić w trawers na krawędzi - utrzymać jazdę w pozycji N do momentu zatrzymania - w dalszym rozwinięciu po zatrzymaniu wprowadzić narty (pozycja W) w ześlizg wykonać schemat odciążenia z zabiciem kijka i powtórzyć operację w przeciwnym kierunku. Co jest mega ważne płynna praca NW - to nie może być robot 0-1 ma być miękko a dokładnie tak:

 

 

  • Like 1
  • Thanks 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.05.2022 o 14:22, Adam ..DUCH napisał:

Kurcze powiem Wam szczerze coraz trudniej coś wyłuskać.

Ześlizg boczny - to kolejne bardzo fajne ćwiczenie i do tego modyfikowalne zwłaszcza pod kątem nabycia umiejętności jazdy skrętem ciętym w kontekście "czucia krawędzi", balansu, prawidłowej sylwetki, wstępu do skrętu NW a także śmigu.

Oglądając proszę pominąć ześlizg na narcie wewnętrznej ale jednocześnie proszę zwrócić uwagę iż adeptka ewolucję wykonuje na jak dobrze wiemy "zabijających" i "wywożących w las" nartach FIS SL.

Na co zwrócić uwagę....Po przejściu etapu podstawowego - czyli wyczucia krawędzi zauważcie iż kursanci nie "krawędziują" poprzez przeprost w stawach ale poprzez zgięcie stawów - skokowego, kolanowego i obręczy biodrowej - w ten sposób dzięki między innymi wyraźnej sylwetce od stokowej "uruchamiają" do stokowo stopy i kolana co zwiększa stopień zakrawędziowania - amortyzacja bezwładności zwiększa stopień skuteczności "krawędzi" - to taka różnica w stosunku do skrętu STOP lub zakrawędziowania na przeproście (wypchnięciu nóg przed siebie). Kolejnym elementem tego ćwiczenia po opanowaniu podstaw jest zabicie kijka w pozycji N co uczy nas prawidłowego W. Taki bezwiedny schemat ruchowy. 

Modyfikacja ćwiczenia to albo wstęp do śmigu albo do ciętego. Odnośnie śmigu wystarczy intensywnie po zabiciu kijka wyjść W i rotować stopami (równolegle) - jako oś obrotu przybrać zabity kijek - i znowu kilka metrów ześlizgu N krawędź, kijek, W rotacja stóp. Odnośnie skrętu ciętego - w trakcie ześlizgu prowadzić narty nieco kątowo od linii spadku stoku ale tylko niewiele, nie zabijać kijka a w momencie zakrawędziowania utrzymać N - wypadkowa działających sił powinna nas wprowadzić w trawers na krawędzi - utrzymać jazdę w pozycji N do momentu zatrzymania - w dalszym rozwinięciu po zatrzymaniu wprowadzić narty (pozycja W) w ześlizg wykonać schemat odciążenia z zabiciem kijka i powtórzyć operację w przeciwnym kierunku. Co jest mega ważne płynna praca NW - to nie może być robot 0-1 ma być miękko a dokładnie tak:

 

 

To jest IMHO idealne na ,,strome, boje się,, ... Kilka metrów w tek sposób w lewo i prawo ...okazuje się że ,,trzyma,, i ,,dam radę,, oraz ,,nie takie straszne,, ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, KrzysiekK napisał:

To jest IMHO idealne na ,,strome, boje się,, ... Kilka metrów w tek sposób w lewo i prawo ...okazuje się że ,,trzyma,, i ,,dam radę,, oraz ,,nie takie straszne,, ... 

Co to jest "IMHO"??? Ale i tak cieszę się że ci pasuje to ćwiczenie - pamiętaj miękkie stawy.....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam ..DUCH nie rozumiem dlaczego odcinasz ześlizg na wewnętrznej. W odróżnieniu od zabawy na zewnętrznej bez "oka z boku" jest doskonałym samo-sprawdzianem. Zabawa na zewnętrznej najczęściej kończy się przesadzonym skątowaniem chyba, że wewnętrzna jest uczciwie podniesiona i strzałkowo nie gubimy sylwetki .. za dużo warunków, żeby działało.

Co do samego ześlizgu - jako ktoś, kto jeździ przeważnie ześlizgiem bądź pługiem 🙂 polecam.

M.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.05.2022 o 14:22, Adam ..DUCH napisał:

Kurcze powiem Wam szczerze coraz trudniej coś wyłuskać.

Ześlizg boczny - to kolejne bardzo fajne ćwiczenie 

Fajnie że porządkujesz pojęcia i podstawowy elementarz narciarza.

Jeżeli ktoś chce jeździć na nartach musi poświęcić temu nieco czasu. Do czasu gdy  już zjedzie ześlizgiem lewym i prawym kilometr niebieskiej trasy bez zachwiań... Probujcie, bo to warunek konieczny bezpiecznej i swobodnej  jazdy, na krawedziach też.... 

 

Edytowane przez mig
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, mig napisał:

Fajnie że porządkujesz pojęcia i podstawowy elementarz narciarza.

Jeżeli ktoś chce jeździć na nartach musi poświęcić temu nieco czasu. Do czasu gdy  już zjedzie ześlizgiem lewym i prawym kilometr niebieskiej trasy bez zachwiań... Probujcie, bo to warunek konieczny bezpiecznej i swobodnej  jazdy, na krawedziach też.... 

 

Myślę że jest tu jeszcze kilku kolegów którzy prawą nogę ćwiczyli na Golgocie kiedy kolejka doszła do lasu a lewą na Kaskadzie gdy zaczynała się na ostatniej ściance. Wiele serii po kilkadziesiąt powtórzeń.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.05.2022 o 11:45, Marxx74x napisał:

@Adam ..DUCH nie rozumiem dlaczego odcinasz ześlizg na wewnętrznej. W odróżnieniu od zabawy na zewnętrznej bez "oka z boku" jest doskonałym samo-sprawdzianem. Zabawa na zewnętrznej najczęściej kończy się przesadzonym skątowaniem chyba, że wewnętrzna jest uczciwie podniesiona i strzałkowo nie gubimy sylwetki .. za dużo warunków, żeby działało.

Co do samego ześlizgu - jako ktoś, kto jeździ przeważnie ześlizgiem bądź pługiem 🙂 polecam.

M.

 

Pominąłem ten element albowiem raczej pochylam się nad podstawami. Oczywiście że ześlizgi na wewnętrznej to dobre ćwiczenie ale wymaga zewnętrznej kontroli albowiem najczęściej kończy się "pajacykiem" i to na sztywnej nodze. Poza tym nie za bardzo widzę aby można by było je rozwinąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adam ..DUCH napisał:

Myślę że jest tu jeszcze kilku kolegów którzy prawą nogę ćwiczyli na Golgocie kiedy kolejka doszła do lasu a lewą na Kaskadzie gdy zaczynała się na ostatniej ściance. Wiele serii po kilkadziesiąt powtórzeń.... 

Czantoria była na lewą nogę.  Choć po pół godzinie warto było zmienić na chwilę na prawą. Pod koniec polanki cwiczono hamowanie pługiem. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a propos materiałów szkoleniowych - ja korzystam najczęściej z książki ,, Poradnik. Narty'' pióra Janusza i Andrzeja Leśniewskich, pozycja wydana po raz pierwszy przez Pascala w roku 2007. Autorzy to osoby znane w środowisku narciarskim, sądzę że istotne dla rozwoju propedeutyki narciarskiej na wrocławskim AWF-ie. 

Jest to rodzaj kompendium nt. narciarstwa zjazdowego, dobrze napisany i okraszony dużą ilością świetnych zdjęć (większość autorstwa Tomasza Goli).

Jest tu po trosze o wszystkim - historia, sprzęt, narciarstwo jako styl życia (sic!!!), organizacje narciarskie, szkoły narciarskie, freeskiing, speedskiing itepe ... 

Największa jednak część dotyczy techniki jazdy, wszystko okraszone - co ważne - sporą ilością zdjęć . 

Pozycja przyzwoicie wydana, na dobrym papierze i z dobrą grafiką.

Polecam

Edytowane przez pawelh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.05.2022 o 22:05, Adam ..DUCH napisał:

https://fb.watch/dakbBr_ycb/

Jak myślicie ile powtórzeń???

 

Nie tyle istotna jest ilość powtórzeń ale to, żeby naukę zaczynać od takich właśnie ćwiczeń. Uczymy się nowej ewolucji zaczynając ją od ZBUDOWANIA JEJ W PRZESTRZENI.  Zawsze czy to narty czy tango. Dopiero potem tempo, siła, muzyczka, z górki. Najpierw ogarniamy nasze ruchy w przestrzeni. Nawet jeśli wymaga to wtykania sobie pod pachę balona. Nawet jeśli pozostaniemy na niegodnym mężczyzny stoku w towarzystwie przedszkolaków.

Dlatego warto zaczynać naukę od nauki prawidłowych ruchów pod okiem no sami wiecie kogo.

Nieszczęście naszego rodzaju polega na tym, że złe nawyki są nie do wyplenienia. Organizm nie potrafi zapomnieć złej, ale przyswojonej motoryki.

Wtedy potrzeba powtórzeń, powtórzeń, lat.

W narciarstwie można poprawić sobie pozycję rąk jeżdżąc z kciukami spętanymi 30-40 cm pętlą ze sznurka.

 

Edytowane przez Maciej S
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...