Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

O wadze problemu BOS i COM wiadomo. Ale czy jesteś w stanie podać jakiś przykład który uświadamia osobie poznającej te dwa punkty zjawisko tej relacji? W stylu - zrób to i to a poczujesz etc etc . Tak żeby to się dało łatwo przenieść na stok. 

Cześć

Aby to się dało przenieść na stok musimy stosować prosty język i operować "przenośniami" bo o kontroli BOS i COM możesz sobie opowiadać ... ale tylko sobie albo paru osobom, które wiedzą o co chodzi. Kluczem w normalnym języku nie silącym się na pseudonaukowość i trafiającym do każdego jest wyważenie ale nie opisywane jako położenie rzutu środka ciężkości ale jako poczucie stabilności w momencie bezruchu. Całkiem nieźle zasugerował to Gabrik - choć jeszcze jest to zbyt skomplikowane - aby zwalniać film praktycznie do zera i zaobserwować stabilność w każdym momencie przekrawędziowania.

Ale - samo zaobserwowanie to jest tylko teoretyczna podbudowa, która można sobie opisywać na forum. Podstawą jest poczucie tej stabilności w jeździe w sensie własnego odczucia i automatyzm w jej osiąganiu. dobrze jest poćwiczyć na sucho, stojąc lub w bardzo wolnej jeździe, na strokach o różnych nachyleniu i konfiguracji jak kontrolować środek ciężkości poprzez położenie góry względem podstawy czyli stóp.

Rolki są dobry przybliżeniem lepszym... ale np. niezłym jest też rower gdzie przy pewnym stopniu zaawansowania zaczyna się zauważać jak np. wychyleniem głowy czy naciskiem na pedał z jednej strony łapiesz stabilność.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Mitek said:

Cześć

Piotrek to jest bardzo fajny filmik. Mamy dwóch narciarzy jadących w tych samych warunkach praktycznie bezbłędnie, identycznie ubranych, o podobnych sylwetkach, podobnie szkolonych (w sensie kanonu) oraz intencjonalnie mających jechać synchron. Panowie jadą obaj technicznie znakomicie ale zwróćcie uwagę jak różnie w sensie niuansów technicznych. Czy Ty Piotrze jedziesz jedziesz z prawej patrząc w linii spadku stoku?

Pozdro

Patrząc z dołu w górę jestem po lewej . Patrząc z góry w dół po prawej , a w lini spadku z prawej .

Pizdrowienia 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, KrzysiekK napisał:

Nie widzę różnic w technice. Za cienki jestem. Może się mylę ale …  moja pierwsza myśl była jedna: Ten z lewej przeleżał lato albo jest starszy. Kondycyjnie słabszy. 

Z której lewej - patrząc na film czy po narciarsku, od góry patrząc w dół stoku?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, PSmok napisał:

Patrząc z dołu w górę jestem po lewej . Patrząc z góry w dół po prawej , a w lini spadku z prawej .

Pizdrowienia 

Cześć

Tak stawiałem. Jedziesz z pełniejszym wykończeniem skrętu lepiej dbając o kontrolę w każdym momencie.  Zresztą, znając |Twoje filmy taką masz manierę jazdy stawiając w każdej prezentacji na pełną kontrolę toru i symetrii różnymi zresztą sposobami - rotacyjne przycięcie, dociążenie nart bez przycięcia, większe dociążenie w końcowej fazie łuku - stąd np.  troszkę Cię strzelało na początku bo nie trafiłeś idealnie z terenem. Tak to widzę i taką jazdę najbardziej cenię.

Prawy bardziej puszcza - jakbym miał to przełożyć na język Krzysztofa to Twój kolega jest młodszy, odważniejszy, bardziej puszcza. Skutek zresztą widać bo w końcu nie zmieścił się za Tobą - Ty tu byłeś prowadzącym rytmicznie ewidentnie - i wyjechał z rytmu. To nie są różnice w technice tylko różnice w jej zastosowaniu i niuansach. Bardzo fajna kwestia. 

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, KrzysiekK said:

Nie widzę różnic w technice. Za cienki jestem. Może się mylę ale …  moja pierwsza myśl była jedna: Ten z lewej przeleżał lato albo jest starszy. Kondycyjnie słabszy. 

Ten po mojej lewej ( jadąc w dół ) , tak jest starszy. To dyrektor techniczny szkoły . Jeździ bardzo dobrze , ale warunki nie były najlepsze , zreszta słychać jak krawędzie pracują .

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PSmok napisał:

Ten po mojej lewej ( jadąc w dół ) , tak jest starszy. To dyrektor techniczny szkoły . Jeździ bardzo dobrze , ale warunki nie były najlepsze , zreszta słychać jak krawędzie pracują .

 

He he no to nie trafiłem - a może trafiłem, bo to jednak nie ma nic wspólnego z wiekiem tylko z manierą jazdy.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PSmok napisał:

Przykładem mogą być rolki . Pamiętasz skręty ?

Na śniegu , Stork turns, na Bociana . Podczas inicjacji ( nowe zakrawedziowanie zewnętrznej ) COM musi pójść w kierunku antycypacji a BOS ( stopy ) podąża bo jesteś na jednej narcie , do przodu . 

 

To nie COM się rusza bo nie ma jak, nie działają na niego żadne siły ( no prawie) to stopy zmieniają swoje położenie w stosunku do COM poprzez  siły wewnętrzne zmieniające pozycję narciarza oraz co znacznie istotniejsze śnieg działający na stopy w sposób wynikający z stosowania określonej techniki narciarskiej. ( różnie techniki przejścia) Narciarz jedzie operując umiejętnie stopami a nie machając swoim COM. Co do filmiku to pokazuje on wzajemne położenie COM i BOS w widoku z góry, prostopadle do stoku lub może pionowo. W rzeczywistości narciarza obowiązuje nie pion ale oś równowagi wyznaczoną przez narty w płaszczyźnie strzałkowej a w płaszczyźnie czołowej wyznacza ją wypadkowa ciężaru i siły odśrodkowej. W tej osi COM jest nad BOS a jak nie jest to się narciarz wywraca.

Narciarstwo tak w skrócie polega na umiejętności odpowiedniego operowania stopami i przyzwyczajenia naszego układu równowagi to faktu, że pion grawitacyjny jest naszą osią równowagi zawsze ale nie na nartach. Narciarstwo polega na analizowaniu naszej jazdy z pozycji narciarza a nie z pozycji obserwatora tak jak jest to wszędzie opisywane. A więc nie pochylamy się ale cofamy narty pod siebie itd. 

Proponuje zostawić w spokoju COM a zająć się nogami, czyli BOS cokolwiek to oznacza. 

Edytowane przez Maciej S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki ja jestem szczęśliwy że kompletnie nie wiem o czym tu piszecie ale mam absolutną pewność że 99% z was objadę jak chcę skutecznością w każdych warunkach, niedowiarków zapraszam na stok, to pisałem ja nie skromny Mikoski 🤣🤣🤣 Teoria ryje wam berety 😁 a praktyka leży.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dodam jeszcze że 3/4 ekip busowych których nie znamy z którymi jeżdżę na wyjazdy z góry zakłada ostatni zjazd gondolą do doliny bo słabe warunki 🤪, dla mnie to niepojęte 😱  w kompletnej mgle zdążyło mi się zjechać ale jak widzę trasę to dla mnie dyshonor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...