Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
7 godzin temu, Gabrik napisał:

To jest zgodne z polskim podejściem na tym etapie.

I to co pogrubiłem, a już rok czasu chcę wyjaśnić. Łuki płużne i pozostając przy Patryku. Ugina nową zewn. i idzie barkiem nad zewnętrzną nartę 

https://www.instagram.com/reel/Cm1dqz9I91z/?igsh=MWFoNG96eHh1cG9xbQ==pp

a np. Japan na Inter Ski 2023 (wiem, że PSIA też tak podchodzi)

https://youtu.be/c3fRPG9a3A4?feature=shared

Jest wyraźnie jak Piotr napisałeś, ugięcie nogi wewnętrznej nowego skrętu.

I metodyczne pytanie. Kwestia podejścia i różnicy zależy od etapu ucznia, czyli na początku niech idzie barkiem nad zew i ugina jednocześnie tę zewn? Potem go postawimy inaczej. Czy jednak podejście japońskie, kanadyjskie...uznaje, że taki wzorzec ruchu jest dobry i spójny z dalszym rozwojem narciarza?

 

 

 

 

Oj oj. Pani nr 2 w równoległym ślizgowym nie zalicza.....ja się nie nabijam ale także nie stawiam się w pozycji wszech wiedzącego. Tak dla przypomnienia to nie KK,PI, CK to Inter Ski gdzie Polska Szkoła jazdy ma zaprezentować to co w "garażu" ma najlepszego. Tu nie mam mowy o tremie bo to osoby które demonstracją zajmują się zawodowo. A tu taki baboł - sylwetka odchylona....???. Odchyloną, wychyloną, krzywą, prostą, nie równoległą to mogę mieć ja i Szymek jak dzisiaj zjeżdżaliśmy z Rysianki mając do dyspozycji 2 metry betonu i minerały w środku a nie Demo Team na sztruksie.

757207055_DemoTeamPLsylwetkawychylona.thumb.jpg.cf24cf0b9512264be2300895f163cdb3.jpg

Edytowane przez Adam ..DUCH
  • Like 3
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Gabrik napisał:

To jest zgodne z polskim podejściem na tym etapie.

I to co pogrubiłem, a już rok czasu chcę wyjaśnić. Łuki płużne i pozostając przy Patryku. Ugina nową zewn. i idzie barkiem nad zewnętrzną nartę 

https://www.instagram.com/reel/Cm1dqz9I91z/?igsh=MWFoNG96eHh1cG9xbQ==pp

a np. Japan na Inter Ski 2023 (wiem, że PSIA też tak podchodzi)

https://youtu.be/c3fRPG9a3A4?feature=shared

Jest wyraźnie jak Piotr napisałeś, ugięcie nogi wewnętrznej nowego skrętu.

I metodyczne pytanie. Kwestia podejścia i różnicy zależy od etapu ucznia, czyli na początku niech idzie barkiem nad zew i ugina jednocześnie tę zewn? Potem go postawimy inaczej. Czy jednak podejście japońskie, kanadyjskie...uznaje, że taki wzorzec ruchu jest dobry i spójny z dalszym rozwojem narciarza?

 

 

 

 

Cze

Paweł, Japonia to Japonia. Inna strefa klimatyczna - największe opady na świecie i śnieg zupełnie inny niż w EU. W tej dyskusji chyba chodzi o to, aby początkującemu coś przekazać. Ma coś zrobić co jest proste, wyraźne i ma się coś zadziać samoistnie (narty mają skręcić). Tyle i aż tyle. Japończycy maja swoisty styl jazdy, ale bardzo dużo jest w necie tutoriali w ich wykonaniu nie pługu ciętego, tylko śmigu i jazdy terenowej. Bo warunki do tego mają wyśmienite. Jeśli początkujący zaczyna naukę od wstępu do zaawansowanej jazdy ciętej - ja tego nie kupuję. Generalnie ich krótki skręt, to dla mnie takie wężowe skręty z bardzo szybka praca nóg, ale o ile tor kontrolują bardzo dobrze, to jadą na pełnej prędkości maksymalnej. Są bardzo sprawni i szybcy, dzięki temu jadą z kontrolą toru. Śnieg mają inny, lekki i nawet w "trudnych" warunkach doskonale sobie radzą. Ale to inny śnieg i te odsypy są całkiem inne niż u nas. W PŚ od wielkiego dzwonu pojawia wie jakiś Japończyk na ich ukochanych SL i zwykle nie dojeżdża. Bo to co wie udaje w Japonii na naszych śniegach już nie działa. Szybkie przerzucanie nóg jest niewystarczające. Są świetni w jeździe terenowej, po muldach, offpiste itp. Natomiast to co proponują to ich swoista technika i metody nauczania, która niekoniecznie się sprawdza w naszych warunkach klimatycznych. Adaś wrzucił filmik z Patrikiem (inny niż Twój z jego wykonaniem) i był bez sensu jako wykonanie do nauki początkujących. Jego delikatny balans jest niewidoczny, a jednak coś wywołało skręt. To ćwiczenie, element pokazu musi być prosty dla odbiorcy i wyraźny. Ugnij w kolanie zewnętrzną i poczekaj, a narty same skręcą. Przypomnij sobie swoje początki. Ledwo stoisz na nartach, a instruktor wprowadza pług do jazdy ciętej, gdzie wszystko lata, narta taliowana ciągnie po odsypach niemiłosiernie - siedzisz na wewnętrznej i nic się nie dzieje. To wszystko wygląda super na wylizanym stoku. W realu jest całkiem inaczej.

pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Marcos73 napisał:

Cze

Paweł, Japonia to Japonia. Inna strefa klimatyczna - największe opady na świecie i śnieg zupełnie inny niż w EU. W tej dyskusji chyba chodzi o to, aby początkującemu coś przekazać. Ma coś zrobić co jest proste, wyraźne i ma się coś zadziać samoistnie (narty mają skręcić). Tyle i aż tyle. Japończycy maja swoisty styl jazdy, ale bardzo dużo jest w necie tutoriali w ich wykonaniu nie pługu ciętego, tylko śmigu i jazdy terenowej. Bo warunki do tego mają wyśmienite. Jeśli początkujący zaczyna naukę od wstępu do zaawansowanej jazdy ciętej - ja tego nie kupuję. Generalnie ich krótki skręt, to dla mnie takie wężowe skręty z bardzo szybka praca nóg, ale o ile tor kontrolują bardzo dobrze, to jadą na pełnej prędkości maksymalnej. Są bardzo sprawni i szybcy, dzięki temu jadą z kontrolą toru. Śnieg mają inny, lekki i nawet w "trudnych" warunkach doskonale sobie radzą. Ale to inny śnieg i te odsypy są całkiem inne niż u nas. W PŚ od wielkiego dzwonu pojawia wie jakiś Japończyk na ich ukochanych SL i zwykle nie dojeżdża. Bo to co wie udaje w Japonii na naszych śniegach już nie działa. Szybkie przerzucanie nóg jest niewystarczające. Są świetni w jeździe terenowej, po muldach, offpiste itp. Natomiast to co proponują to ich swoista technika i metody nauczania, która niekoniecznie się sprawdza w naszych warunkach klimatycznych. Adaś wrzucił filmik z Patrikiem (inny niż Twój z jego wykonaniem) i był bez sensu jako wykonanie do nauki początkujących. Jego delikatny balans jest niewidoczny, a jednak coś wywołało skręt. To ćwiczenie, element pokazu musi być prosty dla odbiorcy i wyraźny. Ugnij w kolanie zewnętrzną i poczekaj, a narty same skręcą. Przypomnij sobie swoje początki. Ledwo stoisz na nartach, a instruktor wprowadza pług do jazdy ciętej, gdzie wszystko lata, narta taliowana ciągnie po odsypach niemiłosiernie - siedzisz na wewnętrznej i nic się nie dzieje. To wszystko wygląda super na wylizanym stoku. W realu jest całkiem inaczej.

pozdro

Marek, tu nie chodzi o klimat i Japonię, tylko o zasady. Masz USA, tu już argument słabych wynikiów w PŚ wytrącę Ci z ręki.

Wytracę także drugi, skoro te ich łuki płużne są takie nieprzemyślane, szkodliwe, a nasze podejście takie świetnie przemyślane, to czemu jak sam wielokrotnie stwierdzaleś jesteśmy w czarnej...?

Edytowane przez Gabrik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gabrik napisał:

Marek, tu nie chodzi o klimat i Japonię, tylko o zasady. Masz USA, tu już argument słabych wynikiów w PŚ wytracę Ci z ręki.

 

Paweł, to jest pług jako wstęp do nauki jazdy ciętej. Ja uważam, że to błąd. Jako ćwiczenie dla bardziej już spionizowanych - ok, na sam początek bez sensu. Przy Twoim poziomie jazdy po 3 dniach takiego pługu powinieneś już bardzo dobrze jeździć z użyciem krawędzi. Będziesz teraz gdzieś - próbuj.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak takie prezentacje mają się do praktycznej jazdy amatorskiej na stromych stokach powiedzmy ślizgawkach betonowych  bo jak jest sztruks i dobry grip to inne kalosze  ? Tak się zastanawiam. Co innego jazda ćwiczeniowa wolna pod kamerę dla oka (choć jak widać co wyłapał Adam też i najlepszym buble się zdarzają ) a co innego praktyka. Teraz na wyjeździe obserwowałem narciarzy na dość (jak dla mnie ) mocnej ścianie np takiej 

IMG_4354.thumb.jpeg.9d85d4079549bc8f3a51abeb9b2bacba.jpeg

 i… stara szkoła czyli osoby starsze pięknie (dla mnie) dół prowadzony-narty równolegle zjazdy ześlizgowy ale góra wyprostowana za to młodzi sylwetka góra w banana (sportowa) i prowadzenie równie urocze dla oka tylko już jazda krawędzią . A zwykły zjadacz kilku dni w sezonie no cóż jakoś na własny sposób sobie radzi.  
Jeżdżę często w sterylne warunki czyli na halę masę ćwiczeń wykonuje i wydaje mi się,że jak na drugi sezon mojej przygody bez napinki  jest całkiem dobrze a jak staje na takiej ścianie to każda zewnętrza mi się ześlizguje choć czuję że mocno na niej stoję i gówno z tego pięknego równoległego prowadzenia nart wynika .

Mogę w nieskończoność tłuc pług i nie będę z tym dyskutował,że to bardzo wazne ,mogę wkładać kolanko ale na takich ścianach jakoś nauka zaczyna sie od nowa mam wrażenie . Oczywiście to drugi mój sezon więc nieoczekuje niewiadomo czego od siebie ale tak jakoś na szybko czytając to co zostało napisane wyżej . 
 

Film mam nagrany ale nic nie wniesie bo nie widać mnie całego tylko obraz przedni wiec Adam stwierdzi ….więc nie zamieszczam 😉
…uchwyciłem jeszcze Austriaków trzeci od góry to taka standardowa sylwetka osób starszych na nartach IMG_4554.thumb.png.1dda3baeb44adecb9b8c08eebb6ef272.png

Edytowane przez Victor
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

Panowie jesteście na tyle doświadczeni że wypada wyczuć różnice. Podpowiem zwróćcie uwagę gdzie przesuwa się środek ciężkości i czym jest to spowodowane.

Na ostatnim filmie ...

Adaś, na mój chłopski rozum to środek ciężkości będący gdzieś w okolicach pępka zostaje nad płaską nartą wewnętrzną. Narta zewnętrzna prowadzi skręt, na początku ślizgowy, a dużo po linii spadku stoku wchodzi na krawędź. Na moje oko jest to jak napisał @Marcos73 pierwsze podejścia do nauczania skrętu ciętego na modłę "zachodnią".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może pozwolę sobie zostawić fizykę i historie o COM w pępku (bo albo w pępku, albo nad wewn) i zapytam na modłę polską. Jaka jest podstawowa różnica pomiędzy skrętem ciętym, a ślizgowym (na wszelki wypadek Krzysiek nie testuję Ciebie, tylko chcę coś wykazać w zachodniej modle)?

Edytowane przez Gabrik
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Gabrik napisał:

To może pozwolę sobie zostawić fizykę i historie o COM w pępku (bo albo w pępku, albo nad wewn) i zapytam na modłę polską. Jaka jest podstawowa różnica pomiędzy skrętem ciętym, a ślizgowym (na wszelki wypadek Krzysiek nie testuję Ciebie, tylko chcę coś wykazać w zachodniej modle)?

Jak wiesz boję się tylko choroby i nadmiernej prędkości na nartach ale nad tym drugim rozsądnie pracuję 🙂 

Więc testuj. 

Cietosc skrętu wynika moim zdaniem z tego, że narta porusza się w wykonanym przez swoją własną krawędź rowku w śniegu.

Skret ślizgowy jest wtedy gdy narta porusza się nie wzdłuż swoje krawędzi a w  poprzek ze tak powiem.

Co Ty na to ? 

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Gabrik napisał:

To może pozwolę sobie zostawić fizykę i historie o COM w pępku (bo albo w pępku, albo nad wewn) i zapytam na modłę polską. Jaka jest podstawowa różnica pomiędzy skrętem ciętym, a ślizgowym (na wszelki wypadek Krzysiek nie testuję Ciebie, tylko chcę coś wykazać w zachodniej modle)?

Mam bardzo wielką cierpliwość do Ciebie ale pomału się kończy 😜 daruj Sobie to teoretyczne coś tam 😁. Jak dalej będziesz jeździł w 70 cm rozkroku to nigdy się nie nauczysz. Może trzeba się pogodzić z tym że to nie dla Ciebie i tak bywa . Obserwuje Ciebie Krzyśka i Szymka którzy startowali na podobnym poziomie i zrobili Wielki postęp i bardzo sprawnie poruszają się po stokach a Ty ciągle szukasz dziury w całym , złącz w końcu te nogi pojedź tak żeby ktoś nie śmignął Ci między nimi. 

Teorię możesz znać na pamięć a i tak nigdy Ci nie wyjdzie jak na filmikach. A jeszcze odpuść już te pługi to nie jest już ten etap który powinien być po 3...4 sezonach Twojej jazdy.

Edytowane przez Mikoski
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

22 minuty temu, Mikoski napisał:

Mam bardzo wielką cierpliwość do Ciebie ale pomału się kończy 😜 daruj Sobie to teoretyczne coś tam 😁. Jak dalej będziesz jeździł w 70 cm rozkroku to nigdy się nie nauczysz. Może trzeba się pogodzić z tym że to nie dla ciebie i tak bywa . Obserwuje Ciebie Krzyśka i Szymka którzy startowali na podobnym poziomie i zrobili Wielki postęp i bardzo sprawnie poruszają się po stokach a Ty ciągle szukasz dziury w całym , złącz w końcu te nogi pojedź tak żeby ktoś nie śmignął Ci między nimi.

To nie ma nic do teorii, szukaniu dziur i takich innych. Rzecz tyczy praktycznej różnicy w łukach płużnych. A swoją drogą gratuluję słusznego wniosku (zero sarkazmu), bo gdy kiedyś pisałem o swoim zbyt szerokim prowadzeniu nart, to było pieprzone, że też szukam dziury. Pogodzony i świadomy swoich anatomicznych, sprawnościowych i motorycznych niedoskonałości jestem.

Edytowane przez Gabrik
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gabrik napisał:

 

To nie ma nic do teorii, szukaniu dziur i takich innych. Rzecz tyczy praktycznej różnicy w łukach płużnych. A swoją drogą gratuluję słusznego wniosku (zero sarkazmu), bo gdy kiedyś pisałem o swoim zbyt szerokim prowadzeniu nart, to było pieprzone, że też szukam dziury. Pogodzony i świadomy swoich anatomicznych, sprawnościowych i motorycznych niedoskonałości jestem.

Moje oba  kolana mają szpotawość o 8⁰ , no teraz już  jedno ale nie jeżdżę i nie  jeździłem jakbym siedział na beczce . I nigdy nic nie kombinowałem w cantingu butów bo nie było po co. Nie. Miałem żadnych problem z jazdą na krawędzi co szpotawość powinna utrudniać bo kulasy krzywe w drugą stronę.

Edytowane przez Mikoski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mikoski napisał:

Moje oba  kolana mają szpotawość o 8⁰ , no teraz już  jedno ale nie jeżdżę i nie  jeździłem jakbym siedział na beczce . I nigdy nic nie kombinowałem w cantingu butów bo nie było po co. Nie. Miałem żadnych problem z jazdą na krawędzi co szpotawość powinna utrudniać bo klasy krzywe w drugą stronę.

A ja dziwilem sie jak Ty z taka latwoscia slizgales sie wtedy w BSA 😂

Edytowane przez nikon255
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to "nie znam się, to sie wypowiem". Podoba mi sie ten skret "pługowo-cięty" ale widzę 2 zasadnicze trudnosci. Po 1. Wykorzystania skretow oporowych w poźniejszej jezdzie ogranicza sie zwykle do manewrow sytuacyjnych, gdy brak miejsca na inny skret, gdy trzeba wytracic predkość frontem w dol stoku, gdy ograniczają nas bandy czy siatki cieletnika przed bramkami. Wtedy pług a raczej opór jedną czy obiema nartami bywa bardzo użyteczny. Czy ktos nauczony, ze pług "jedzie na krawedzi" jest w stanie wykonać taki manewr w sytuacjach jak wyzej. To jednak inna zupełnie motoryka.

Po 2. Wrzucanie kogos w jazdę ciętą bez dobrego opanowania elementarza slizgowego, bez umiejetności przejscia do sladu slizgowego czy skretu stop (hockeystop) w dowolną stronę w kazdym momencie jazdy cietej, to raczej kiepski pomysł. Może dobry dla szkołek bo klient tak chce, ale dla samego klienta... juz nie bardzo. To raczej prowokowanie nieszczęścia... 

Edytowane przez mig
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudność w łuku z wejściem na krawędź jest jedna: trudno to zrobić!!! Demo Team Słoweński pokazał to. Spróbujcie powtórzyć. Nie zabije Was, jeśli Wam wyjdzie.

Warto pokazywać, ze ugięcie kolana powinno być ugięciem w DÓŁ DO ŚRODKA SKRĘTU. Egzekwowanie tego 'Do środka" od  początkującego nie ma sensu. Ale pokazać warto. Dlaczego pokazywać mu źle? No nie zabije go to. Praktycznie zawsze prowadzimy narty kierując kolana w dół do środka. Od początku pokazujemy prawidłowy ruch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Victor napisał:

Tylko jak takie prezentacje mają się do praktycznej jazdy amatorskiej na stromych stokach powiedzmy ślizgawkach betonowych  

IMG_4354.thumb.jpeg.9d85d4079549bc8f3a51abeb9b2bacba.jpeg

A no tak że mają prezentować pewien kanon...pewien schemat układów wzorcowych. Ewolucje z zakresu podstawowych będą rzutować w przyszłości na Naszej jeździe. Z uwagi na fakt, iż do poziomu średnio zaawansowanego (skręt NW) jestem zwolennikiem bardzo "miękkiej" jazdy na ugiętym elastycznym "tłumiącym" ugiętym zewnętrznym "kolanie" kompletnie nie akceptuję łuków płużnych demonstrowanych przez USA Demo Team. Na tym etapie żadne przesunięcie ciężaru ciała do wnętrza skrętu realizowane bądź poprzez przeprost kolana narty zewnętrznej (wschodnia szkoła jazdy) czy też usztywnianie zgiętego kolana (USA) nie wchodzi w rachubę . Ja nie neguję takiego wykonania lecz traktuję ten wykon tylko i wyłącznie jako ćwiczenia wprowadzające do technik ciętych. Paweł w mojej ewolucji instruktorskiej było kilka zwrotów, byłem zafiksowany na punkcie technik ciętych, było przejście do klasyka, był moment nastawienia na jazdę sportową, był PMTS był powrót do ciętych, ot taki blisko 2 dekadowy przekładaniec. Gdybym teraz miał się pokusić o jakiś wniosek to odpowiem Ci tak: Jazdę amatorską ma cechować luz którego wirtualnie nauczył mnie @Marek O wdech wydech - to ma być przyjemność a nie spinka, wcześniej mój i Karoliny I PZN Artur Ponikwia i trener PZN Stasiu Czarnota zapytali "dlaczego walczysz z górą - zawsze przegrasz".

Jak chcesz na "twardo" to zapisz się do klubu i tłucz tyczki....żaden kurs czy szkolenie Cię tego nie nauczy. No chyba że chcesz być "stok lanserem" no to Panie guma, majtki, FIS SL+GS a i tak byle gówniarz z klubu osiedlowego cię objedzie    

Edytowane przez Adam ..DUCH
  • Like 1
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Adam ..DUCH napisał:

A no tak że mają prezentować pewien kanon...pewien schemat układów wzorcowych. Ewolucje z zakresu podstawowych będą rzutować w przyszłości na Naszej jeździe. Z uwagi na fakt, iż do poziomu średnio zaawansowanego (skręt NW) jestem zwolennikiem bardzo "miękkiej" jazdy na ugiętym elastycznym "tłumiącym" ugiętym zewnętrznym "kolanie" kompletnie nie akceptuję łuków płużnych demonstrowanych przez USA Demo Team. Na tym etapie żadne przesunięcie ciężaru ciała do wnętrza skrętu realizowane bądź poprzez przeprost kolana narty zewnętrznej (wschodnia szkoła jazdy) czy też usztywnianie zgiętego kolana (USA). Ja nie neguję takiego wykonania lecz traktuję ten wykon tylko i wyłącznie jako ćwiczenia wprowadzające do technik ciętych. Paweł w mojej ewolucji instruktorskiej było kilka zwrotów, byłem zafiksowany na punkcie technik ciętych, było przejście do klasyka, był moment nastawienia na jazdę sportową, był PMTS był powrót do ciętych, ot taki blisko 2 dekadowy przekładaniec. Gdybym teraz miał się pokusić o jakiś wniosek to odpowiem Ci tak: Jazdę amatorską ma cechować luz którego wirtualnie nauczył mnie @Marek O wdech wydech - to ma być przyjemność a nie spinka, wcześniej mój i Karoliny I PZN Artur Ponikwia i trener PZN Stasiu Czarnota zapytali "dlaczego walczysz z górą - zawsze przegrasz".

Jak chcesz na "twardo" to zapisz się do klubu i tłucz tyczki....żaden kurs czy szkolenie Cię tego nie nauczy. No chyba że chcesz być "stok lanserem" no to Panie guma, majtki, FIS SL+GS a i tak byle gówniarz z klubu osiedlowego cię objedzie    

Adamie zdecydowanie jest już za późno do poziomu gluta z klubu

a jazda miękka to bajka sprawa,guma też by się chyba zdała ale nie ta od @Lexi’go  😉😜

pozdrawiam 

 

Edytowane przez Victor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Victor napisał:

Adamie raczej jest już za późno do poziomu gluta z klubu

a jazda miękką to bajka sprawa,guma też chyba by się chyba zdała ale nie ta od @Lexi’go  😉😜

pozdrawiam 

 

Ja też cię pozdrawiam (krasnale dalej czekają). Zdaję sobie sprawę że film jest pewnym rodzajem żartu - spektrum myślenia dzieci jest zupełnie inne iż dorosłych - daj 8 latkowi dwie słomki a w 15 min zrobi z nich helikopter a ty w czarnej dupie dalej będziesz - powiedz mamie że chłopak potrzebuje narty 140 przy wzrośnie 135 to mamusia oszaleje ze strachu a młody z bananem w domyśle zapyta ją "...i czego nie rozumiesz..". Wyłącz myślenie tunelowe....zniż się do poziomu 10 latka...nie ma granic.....stare "ciule" w środę stawiają w ZW SKI - SL....bez pomiaru...zabawa

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Wyłącz myślenie tunelowe....

Tak też czynię bo nie ma rzeczy niemożliwych wszytko siedzi w naszej głowie 😅

 

8 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

krasnale dalej czekają).

Gdyby nie te zaczynające się ferie pewnie bym wsiadł w gawrona i odwiedził w tygodniu na dzionek lub dwa ….ale kto wie co mi strzeli do głowy 😅 impuls i lecę 😎

Trzymaj się ciepło 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam ..DUCH trochę dotykasz bałagan z nowym programem i pomysłach o pogodzenie ścieżki sportowej z rekreacją. Co do Levi - bez komentarza. W alpejskim i tak było znośnie 😉 a jak z innymi to cóż.

Nowy program w szeroko rozumianych płużnych zdejmuje akcenty - tyle teoria. W praktyce będzie jak będzie, poza MPI różnicy nie będzie. Choć już przy skrętach z poszerzenia kątowego jakoś to dziwnie na unifikacji wygląda. W sumie nie moja bajka.

Obawiam się, że lekcja z Interski nie jest do końca odrobiona a "nasza szkoła" nadal dryfuje w "naszą" stronę. Pizza i frytki. Na koniec dużo ketchupu. Podobnie jak czytanie F.R. na NTN gdzie pan menadżer PZN (dawny krytyk) konsekwentnie pokazuje, że w sumie to wie jakie są problemy ale zasadniczo nic z tym nie zrobi.

W ramach żartu - zrób na zajęciach jazdę na ślepo - szybko wyjdzie, że technika techniką a gubi się elementarne czucie śniegu, sylwetki i obciążeń. Wiem, że demonom stoku jazda kątowymi to nie honor 🙂 ale potem @Victor dywaguje, że nagle mu się stromo zrobiło i układ nie trzyma  🙂 .. (bez obrazy - wybrane jako przykład). 

Trochę nadziei w nowym programie mam w akcencie nie na technikę a adaptację do równowagi, motoryki i tak dalej (skrót w ostatnim ibformatorze a że Zu też tam opisana kolejny rok z rzędu to czytuję 🙂) .. jak to się przełoży na szkolenie/egzaminowanie przyszłych instruktorów to już inna sprawa. Ewidentnie "rynek" powszechny ucieka od doskonałości na rzecz "rekreacji" i trudno jest z tym walczyć - czy to technicznie czy sprzętowo (agresja węży boa mnie przeraża 🙂 ) . Jak to powiedział 3-letni Oliś mojej Córce : "uciekły mi narty - musiałem za nimi jechać". I niech sobie jadą od stacji do stacji, od baru do baru .. byle bezpiecznie. A reszta zostaje dla fanatyków i w osobnej przegródce na taki bądź siaki sport.

M.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Gabrik napisał:

 

To nie ma nic do teorii, szukaniu dziur i takich innych. Rzecz tyczy praktycznej różnicy w łukach płużnych. A swoją drogą gratuluję słusznego wniosku (zero sarkazmu), bo gdy kiedyś pisałem o swoim zbyt szerokim prowadzeniu nart, to było pieprzone, że też szukam dziury. Pogodzony i świadomy swoich anatomicznych, sprawnościowych i motorycznych niedoskonałości jestem.

Wracaj do Sławka ;).

Jak coś to jestem w Suchem na mazowieckich feriach (chyba, że jakiś wyskok na zawody), zapraszam. Wieczorkami będzie SL, w dzień nieco bardziej zajęty (może rano dziecinne GS)  ale pobawić się i porozmawiać można i bez bramek. 

M.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...