Luka34 Napisano Sobota o 07:11 Udostępnij Napisano Sobota o 07:11 (edytowane) Akurat nie mam filmiku bo nie zwróciłem uwagi na to, sam mi powiedział. Ocenił to tak, że narta wewnętrzna żyje własnym życiem, w momencie gdy zabiera się za skręt, do momentu jazdy w poprzek stoku. Jest może jakiś łagodniejszy stok ale nie ośla łączka w rejonie rusińskiego? Może na łagodniejszym będzie mu łatwiej. Edit. Opisał to tak, że wygląda to tak, jak mniej więcej jechał by na wyciągu, jedną narta oparta o barierkę na kanapie (tzn. stabilnie), a druga która zwisa luźno, obraca się w lewo i w prawo, stopa jest osią obrotu. Edytowane Sobota o 07:12 przez Luka34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.Beata. Napisano Sobota o 08:17 Udostępnij Napisano Sobota o 08:17 51 minut temu, Luka34 napisał: Akurat nie mam filmiku bo nie zwróciłem uwagi na to, sam mi powiedział. Ocenił to tak, że narta wewnętrzna żyje własnym życiem, w momencie gdy zabiera się za skręt, do momentu jazdy w poprzek stoku. Jest może jakiś łagodniejszy stok ale nie ośla łączka w rejonie rusińskiego? Może na łagodniejszym będzie mu łatwiej. Edit. Opisał to tak, że wygląda to tak, jak mniej więcej jechał by na wyciągu, jedną narta oparta o barierkę na kanapie (tzn. stabilnie), a druga która zwisa luźno, obraca się w lewo i w prawo, stopa jest osią obrotu. Aby na pewno byty są ok? Nie za luźne? Miałam taki sam problem. Pierwsze buty dobierane przez 3 godziny, idealne. Po roku okazało się że jednak za luźne i narta rządziła. Wkładki pomogły przez jeden sezon. W końcu zmieniłam buty na mniejsze + oczywiście instruktor i problem znikł. To moje doświadczenie i moja analiza tegoż. Chłopaki pewnie znajdą techniczne rozwiązanie w jeździe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luka34 Napisano Sobota o 09:00 Udostępnij Napisano Sobota o 09:00 Wątpię, bo długość stopy 265mm a but w rozmiarze 255. Z resztą dobierali mu w sklepie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Sobota o 09:06 Udostępnij Napisano Sobota o 09:06 2 godziny temu, Luka34 napisał: Witam. Byłem wczoraj pojeździć ze znajomymi, fajnie szło, ale nie wszystkim. Kolega miał problem z utrzymaniem nart równolegle czy to podczas jazdy stylem ślizgowym, czy próby NW. Podczas inicjacji skrętu narta wewnętrzna uciekała, tzn żyła swoim światem, raz się zbliża, raz oddała, czubek się zbliża tak, że może podciąć. Gdy już skręcił i jechał w poprzek lini stoku lub pod niewielkim kątem, to było ok, do momentu ponownej inicjacji skrętu i samego skrętu. Z czego może wynikać ten problem? Kolega początkujący, 2 sezony za sobą. But dobrze dobrany. Po 3 godzinach jazdy zawinął się na browara i tyle go widzieliśmy. Pługiem umie jeździć, wie jak się skręca i fajnie to wygląda, tylko te style równoległe. Szkoda mi chłopa. Za bardzo nie wiem co mu doradzić, sam jestem dosyć świeży, ale nigdy nie miałem takiego problemu. Cześć 1. Z pewnością nic mu nie doradzaj w kwestii techniki bo - sądząc po opisie - nie masz absolutnie pojęcia o temacie. 2. Kolega jedzie z nadmiernym obciążeniem wewnętrznej narty postawionej na śniegu płasko. To standard na pewnym etapie. Jazda kątowa kontrolowana - nadal, ze zwróceniem uwagi na obciążenie narty zewnętrznej. Odciążanie narty wewnętrznej aż to jej uniesienia. Do tego dochodzi pewnie lekkie odchylenie. A najlepiej sensowny instruktor, który na stoku zdiagnozuje temat i zasugeruje drogę. Gdzie jeździcie bo w wielu miejscach mogę polecić konkretną osobę. Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 12:21 Udostępnij Napisano Sobota o 12:21 3 godziny temu, .Beata. napisał: Aby na pewno byty są ok? Nie za luźne? Miałam taki sam problem. Pierwsze buty dobierane przez 3 godziny, idealne. Po roku okazało się że jednak za luźne i narta rządziła. Wkładki pomogły przez jeden sezon. W końcu zmieniłam buty na mniejsze + oczywiście instruktor i problem znikł. To moje doświadczenie i moja analiza tegoż. Chłopaki pewnie znajdą techniczne rozwiązanie w jeździe. Buty nie mają tu żadnego znaczenia. Najlepiej swoje braki zwalić na źle dobrany sprzęt. A założyciel wątku dużo wie o "koledze" rozmiar stopy, jak były buty dobierane oraz elaboraty. Gratuluję fajnie mieć takiego kolegę 😄😄 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luka34 Napisano Sobota o 12:32 Udostępnij Napisano Sobota o 12:32 (edytowane) A to nie żadna filozofia, skoro razem kupuje się sprzęt, planuje wyjazdy, śpi w tym samym apartamencie. 🙂 Okazał się, że buty za lekko zapinał. Po zapięciu buta problem znikł. Przypomniało mi się, że żona kiedyś też miała taki problem, tylko, że wypożyczyła za duże buty. Beata miałaś prawię rację. 🙂 Edytowane Sobota o 12:40 przez Luka34 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 12:48 Udostępnij Napisano Sobota o 12:48 (edytowane) To dziwne, co piszesz, zdarzało się zjechać nie raz w rozpietych butach i problem nie występował, człowiek całe życie się uczy jednak... Najważniejsze, że kolega ma w końcu frajdę z jazdy. Edytowane Sobota o 12:50 przez Edwin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.Beata. Napisano Sobota o 12:56 Udostępnij Napisano Sobota o 12:56 17 minut temu, Edwin napisał: Buty nie mają tu żadnego znaczenia. Najlepiej swoje braki bo zwalić na źle dobrany sprzęt. A jednak… Uważam, że mają. Dlaczego jeździsz w dopasowanych a nie byle jakich? Dlaczego nie wsadza się początkujących na pierwszy raz na gs-y? - to tak a’propo dobierania sprzętu. Wysuwasz tezę z własnego punktu widzenia Edwinie, osoby umiejącej jeździć. I nie pisz, że kiedyś… mamy tu i teraz. Napisałam też, że + instruktor, to on jest od uzupełnienia braków. Szkoda, że nie dasz rady przyjechać na zlot… Postrófki 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 13:01 Udostępnij Napisano Sobota o 13:01 (edytowane) 7 minut temu, .Beata. napisał: A jednak… Uważam, że mają. Dlaczego jeździsz w dopasowanych a nie byle jakich? Dlaczego nie wsadza się początkujących na pierwszy raz na gs-y? - to tak a’propo dobierania sprzętu. Wysuwasz tezę z własnego punktu widzenia Edwinie, osoby umiejącej jeździć. I nie pisz, że kiedyś… mamy tu i teraz. Napisałam też, że + instruktor, to on jest od uzupełnienia braków. Szkoda, że nie dasz rady przyjechać na zlot… Postrófki 😉 Myślę, że każdy z nas jak zaczynał, jeździł w źle dopasowanych, choć mu się wydawało że jest inaczej. Pomijam początki swojej kariery w kandacharach i wiązaniach sprężynowych😄O nartach nie było mowy. To oczywiste. Edytowane Sobota o 13:04 przez Edwin 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 13:07 Udostępnij Napisano Sobota o 13:07 10 minut temu, .Beata. napisał: Wysuwasz tezę z własnego punktu widzenia Edwinie, osoby umiejącej jeździć. To Ty tak uważasz 😁😁 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Sobota o 13:09 Udostępnij Napisano Sobota o 13:09 (edytowane) 38 minut temu, Luka34 napisał: A to nie żadna filozofia, skoro razem kupuje się sprzęt, planuje wyjazdy, śpi w tym samym apartamencie. 🙂 Okazał się, że buty za lekko zapinał. Po zapięciu buta problem znikł. Przypomniało mi się, że żona kiedyś też miała taki problem, tylko, że wypożyczyła za duże buty. Beata miałaś prawię rację. 🙂 Cześć Na 100% problem nie leży w butach a jeżeli buty czy ich niedopięcie coś dołożyło to bardzo niewiele. Osoba w miarę się orientująca powinna zjechać czystym skrętem łączonym, na w miarę równym stoku w butach rozpiętych. Buty to tylko pewien rodzaj sztucznego ułatwienia - narciarz wywarza się sam. Tak naprawdę połowę życia na nartach spędza się w butach częściowo niedopiętych, dopinając je jak należy dopiero wtedy gdy zamierzamy jechać na granicy czy w zawodach. Znacznie częstszym błędem u początkujących jest zbyt silne dopinanie butów Pozdro Edytowane Sobota o 13:13 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.Beata. Napisano Sobota o 13:10 Udostępnij Napisano Sobota o 13:10 Teraz, Edwin napisał: To Ty tak uważasz 😁😁 Ale uważam, że „z własnego punktu” czy że „umiesz”? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 13:16 Udostępnij Napisano Sobota o 13:16 5 minut temu, .Beata. napisał: Ale uważam, że „z własnego punktu” czy że „umiesz”? 5 minut temu, .Beata. napisał: Ale uważam, że „z własnego punktu” czy że „umiesz”? Że umiem 😄 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 13:20 Udostępnij Napisano Sobota o 13:20 9 minut temu, Mitek napisał: Znacznie częstszym błędem u początkujących jest zbyt silne dopinanie O to, to bardzo mądre zdanie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marxx74x Napisano Sobota o 13:21 Udostępnij Napisano Sobota o 13:21 A) nie do końca widzę sens w dobraniu wkładki 255 dla zmierzonej stopy 265 (to nie jazda sportowa gdzie może to mieć sens w indywidualnych przypadkach) - podkulone palce pomagają np. pozwalając na mocne oparcie paluchem we wspinaniu sportowym ale w narciarstwie dużo bardziej przydaje się pełen kontakt stopy z butem (vide indywidualny dobór wkładki) B) skoro dopięcie butów pomogło w jakim zakresie tzn. że stanie w bucie nie jest stabilne i trzeba się ratować bucianym gipsem ze wszystkimi tej decyzji konsekwencjami C) uwaga, że warto aby na to spojrzał ktoś na żywo, ktoś kto wie na co patrzy 😉 trafiona w 100% bo z opisu w którym Autor miesza opis techniki dość swobodnie wnioski wyciągać trudno. Pozdrawiam, M. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 13:27 Udostępnij Napisano Sobota o 13:27 Na wielu kursach i szkoleniach przerabiana jest jazda w rozpiętych butach, dlaczego? To proste... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.Beata. Napisano Sobota o 13:31 Udostępnij Napisano Sobota o 13:31 Ale nie z gościem po oby 10 dniach na nartach. I nie wiadomo czy i ile z nich było z instruktorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 13:37 Udostępnij Napisano Sobota o 13:37 (edytowane) 7 minut temu, .Beata. napisał: Ale nie z gościem po oby 10 dniach na nartach. I nie wiadomo czy i ile z nich było z instruktorem. Na zupełnie początkowym etapie nauki, to jest mało istotna rzecz. Mowa o dopięciu butów. Pozdrawiam. Edytowane Sobota o 13:39 przez Edwin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano Sobota o 13:40 Udostępnij Napisano Sobota o 13:40 34 minuty temu, Edwin napisał: Myślę, że każdy z nas jak zaczynał, jeździł w źle dopasowanych, choć mu się wydawało że jest inaczej. Kiedyś dopasowanie/dopięcie buta nie miało aż tak kluczowego znaczenia, teraz jazda na nartach = jazda na krawędziach gdzie precyzja jest kluczowa.... ludzie nie dopuszczają innej opcji niż krawędzie ... ba może o niej nie wiedzą? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 13:45 Udostępnij Napisano Sobota o 13:45 4 minuty temu, Lexi napisał: Kiedyś dopasowanie/dopięcie buta nie miało aż tak kluczowego znaczenia, teraz jazda na nartach = jazda na krawędziach gdzie precyzja jest kluczowa.... ludzie nie dopuszczają innej opcji niż krawędzie ... ba może o niej nie wiedzą? W rozpiętych, na krawędziach też można. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano Sobota o 14:12 Udostępnij Napisano Sobota o 14:12 17 minut temu, Edwin napisał: W rozpiętych, na krawędziach też można. Wszystko można.. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano wczoraj o 10:36 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:36 Sezon trwa więc kolejne lekcje od demo Swiss …coś ekstra zwracając szczególną uwagę na pracę rąk,dłoni i nadgarstków https://www.instagram.com/reel/DEadLtji80v/?igsh=ZDBhZ2huNjV1cnZp https://www.instagram.com/reel/DEI4SbrTeP-/?igsh=Nm4xMXBkbWM3NzBw 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano wczoraj o 12:37 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:37 1 godzinę temu, Victor napisał: Sezon trwa więc kolejne lekcje od demo Swiss …coś ekstra zwracając szczególną uwagę na pracę rąk,dłoni i nadgarstków https://www.instagram.com/reel/DEadLtji80v/?igsh=ZDBhZ2huNjV1cnZp https://www.instagram.com/reel/DEI4SbrTeP-/?igsh=Nm4xMXBkbWM3NzBw Jakie to się wszystko proste wydaje. A wchodzisz na stok, cukier od samej góry i skręt stop wygląda koszmarnie a zabawy w boczne uślizgi i czucie krawędzi to … nawet komicznie 😉 Czasem dobrze że w ogóle jedzie w przód 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano wczoraj o 18:59 Autor Udostępnij Napisano wczoraj o 18:59 W dniu 4.01.2025 o 07:36, Luka34 napisał: Witam. Byłem wczoraj pojeździć ze znajomymi, fajnie szło, ale nie wszystkim. Kolega miał problem z utrzymaniem nart równolegle czy to podczas jazdy stylem ślizgowym, czy próby NW. Podczas inicjacji skrętu narta wewnętrzna uciekała, tzn żyła swoim światem, raz się zbliża, raz oddała, czubek się zbliża tak, że może podciąć. Gdy już skręcił i jechał w poprzek lini stoku lub pod niewielkim kątem, to było ok, do momentu ponownej inicjacji skrętu i samego skrętu. Z czego może wynikać ten problem? Kolega początkujący, 2 sezony za sobą. But dobrze dobrany. Po 3 godzinach jazdy zawinął się na browara i tyle go widzieliśmy. Pługiem umie jeździć, wie jak się skręca i fajnie to wygląda, tylko te style równoległe. Szkoda mi chłopa. Za bardzo nie wiem co mu doradzić, sam jestem dosyć świeży, ale nigdy nie miałem takiego problemu. Powodów dla których przed inicjacją skrętu następuje ustawienie kątowe narty "dolnej" jest wiele. IW napisał/powiedział by tobie - nieprawidłowa faza "przygotowania" do inicjacji, uruchomienia skrętu. W naszej naturze jest jest poszerzanie obrysu przed zmianą kierunku i w przypadku narciarstwa realizujemy to poprzez kątowe odstawienie "dolnej" narty - zyskujemy podparcie poprzez zwiększenie kąta zakrawędziowania. Chęć wykonywania szybkich płytkich skrętów - patrz śmig na przeciw skręcie. Nieprawidłowe dociążenie "dolnej" nary, jazda w odchyleniu. Kolejnym elementem jest sprzęt - zbyt szeroka narta pod butem, w połączeniu z zbyt małą sztywnością buta. można jeszcze wymieniać....złotego środka nie ma ...tu trzeba dobrego instruktora który popatrzy oceni. 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano wczoraj o 19:23 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:23 (edytowane) 24 minuty temu, Adam ..DUCH napisał: Powodów dla których przed inicjacją skrętu następuje ustawienie kątowe narty "dolnej" jest wiele. IW napisał/powiedział by tobie - nieprawidłowa faza "przygotowania" do inicjacji, uruchomienia skrętu. W naszej naturze jest jest poszerzanie obrysu przed zmianą kierunku i w przypadku narciarstwa realizujemy to poprzez kątowe odstawienie "dolnej" narty - zyskujemy podparcie poprzez zwiększenie kąta zakrawędziowania. Chęć wykonywania szybkich płytkich skrętów - patrz śmig na przeciw skręcie. Nieprawidłowe dociążenie "dolnej" nary, jazda w odchyleniu. Kolejnym elementem jest sprzęt - zbyt szeroka narta pod butem, w połączeniu z zbyt małą sztywnością buta. można jeszcze wymieniać....złotego środka nie ma ...tu trzeba dobrego instruktora który popatrzy oceni. Pytanie teoretyczne (a może nie) - czy można stać zbyt wychylonym? Pewnie można? Wbić sobie do głowy że ma być na językach i tak przez cala fazę sterowania wskutek czego piętki ,,wyprzedzają,, dzioby, czyt. ujeżdżają ? Edytowane wczoraj o 19:24 przez KrzysiekK 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.