Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, PSmok napisał:

Mozemy przesunac sie przód tyt ale nie na
boki.
 

Zobacz na ostatnie zdjęcie w moim krótkim video . Czy narciarskie Jan zdjęciu jest przód tył czy w angulacji , na bok. 

Chodzi ci o te punkty oznaczone jako C+ i G+ poza osią równowagi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, PSmok napisał:

Mozemy przesunac sie przód tyt ale nie na
boki.
 

Zobacz na ostatnie zdjęcie w moim krótkim video . Czy narciarskie Jan zdjęciu jest przód tył czy w angulacji , na bok. 

Oś równowagi jest zdefiniowana w płaszczyźnie czołowej jako prosta przechodząca przez COM i przez coś tam na poziomie stóp. Nie można powiedzieć, że przesuwamy COM  poza oś równowagi. To oś równowagi buja się. Co innego w płaszczyźnie strzałkowej bo tu jest zawsze prostopadła do płaszczyzny nart i przechodzi przez środek narty. ( okolice środka stopy) Możemy ustawić narty przed COM ( wysunięcie ich do przodu) lub za COM ( cofnięcie ich do tyłu)  Jak opisał to Star

Angulacja nic nie zmienia, to znaczy zmienia płaszczyznę nart w stosunku do Osi.

Edytowane przez Maciej S
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mikoski napisał:

Hirszer , Bode Muler i jeszcze kilku by się zebrało którzy mieli com w dupie permanentnie jeździli w odchyleniu 🤣 ciekawe co na to com 🤔

Damiano, tu się z Tobą nie zgodzę, p. Marcel nie jeździł w odchyleniu, p. Bode już prędzej, ale wszystkie skręty, szczególnie trudne (DH) realizowane były w pozycji lekko wychylonej lub centralnej. Przy takich prędkościach i na takich nartach, skręty w pozycji odchylonej są nie do wykonania. Piszę tu tylko i wyłącznie z mojego skromnego doświadczenia, do pewnego momentu można tak skręcać, jednak przy pewnej prędkości już to nie działa. Poniżej Corin Suter w jeździe po złoto w Pekinie. Ostatnie zdjęcie tuż przed skrętem - dalej już jest tak rozmazane, że mało co widać - ale jest przesuwanie sylwetki do przodu, inaczej nie skręci. Oczywiście to kunszt najwyższej klasy, niedostępny dla maluczkich. Balans pomiędzy jazdą w odchyleniu, ale szybką, a jazdą w wychyleniu, wolniejszą, lecz z możliwością dużo lepszej kierowalności. Zawodnik wie, kiedy może sobie pozwolić na taką jazdę i kiedy taki skręt jest w stanie utrzymać ogromną siłą nóg.

1615768615_Zrzutekranu2024-12-27o18_22_33.thumb.png.a9ebd9fab878bbc8796f225f3a4b26bb.png

1978794095_Zrzutekranu2024-12-27o18_22_43.thumb.png.be99f32f6a6de92ed3b6f0db9e190f7a.png

739649394_Zrzutekranu2024-12-27o18_20_37.thumb.png.25551b5cdb40ace626a4de5ff84169cd.png

479854707_Zrzutekranu2024-12-27o18_21_19.thumb.png.d52c1f18646a7a7d45e182829c44240f.png

1649351838_Zrzutekranu2024-12-27o18_18_38.thumb.png.aa1d819decd14e7a0cac0b957a94ddf0.png

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek. Damian dobrze napisał tylko - jako człowiek lakoniczny, skrócił wywód do minimum (woli jeździć a nie pierdolić 😉 ). Chodzi o to, że my jeździmy z bardzo dużym "zapasem" bo jesteśmy słabsi i wolniejsi oraz znacznie mniej objeżdżeni. Jasne, że nikt z nich nie jeździ w permanentnym odchyleniu bo się nie da ale jeżdżą z bardzo małym zapasem, na granicy odchylenia - bo tak jest najszybciej. Bode był pod tym względem absolutnie wyjątkowy.

Pozdro

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości - dlaczego dla ukladów dynamicznych będących wypadkową mierzalnych sił "zewnętrznych" (tarcie, grawitacja, prędkość, siła odśrodkowa, opór powietrza i tak dalej) oraz sił wynikających z techniki/siły, znacznie mniej mierzalnych wprowadzamy pojęcia udające graniczne przy nie określonym potencjale części sił oraz dość nie deterministyczny ich zaistnieniu ? 🙂 .. przy tym samym układzie sił zewnętrznych to ja decyduję o chwilowym położeniu COM - to że na stopklatce ktoś wrysuje następnie balance line nie oznacza, że w tym samym układzie COM (a co za tym idzie balance line) nie może być gdzie indziej 🙂 .. zabawa w analizę ukladów dynamicznych poprzez redukcję sumy wektorów zgodnie z opisem równowagi stabilnej nie ma większego sensu (w moim odczuciu). Ale się w sumie nie znam.

M.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Marxx74x napisał:

Tak z ciekawości - dlaczego dla ukladów dynamicznych będących wypadkową mierzalnych sił "zewnętrznych" (tarcie, grawitacja, prędkość, siła odśrodkowa, opór powietrza i tak dalej) oraz sił wynikających z techniki/siły, znacznie mniej mierzalnych wprowadzamy pojęcia udające graniczne przy nie określonym potencjale części sił oraz dość nie deterministyczny ich zaistnieniu ? 🙂 .. przy tym samym układzie sił zewnętrznych to ja decyduję o chwilowym położeniu COM - to że na stopklatce ktoś wrysuje następnie balance line nie oznacza, że w tym samym układzie COM (a co za tym idzie balance line) nie może być gdzie indziej 🙂 .. zabawa w analizę ukladów dynamicznych poprzez redukcję sumy wektorów zgodnie z opisem równowagi stabilnej nie ma większego sensu (w moim odczuciu). Ale się w sumie nie znam.

M.

Zauważyłeś coś istotnego a mianowicie to, że narciarz jest w stanie ciągłego balansowania wokół idealnego punku równowagi i  dlaczego nie podyskutować o mechanizmach równowagi a tylko sprowadzać to do tego jednego stanu równowagi w neutralnym punkcie? No możemy. Dość  powiedzieć, że narty sprawią, że jesteśmy układem równowagi stabilnej ( na szczęście nie obojętnej ani tym bardziej chwiejnej)a  te mechanizmu są różne w zależności czy jedziemy ześlizgiem czy na krawędziach.  Ale jakby powiedział Mikolski nie będzie to specjalnie użyteczne. ( Mikolski napisałby to innymi słowy)

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Marxx74x napisał:

Tak z ciekawości - dlaczego dla ukladów dynamicznych będących wypadkową mierzalnych sił "zewnętrznych" (tarcie, grawitacja, prędkość, siła odśrodkowa, opór powietrza i tak dalej) oraz sił wynikających z techniki/siły, znacznie mniej mierzalnych wprowadzamy pojęcia udające graniczne przy nie określonym potencjale części sił oraz dość nie deterministyczny ich zaistnieniu ? 🙂 .. przy tym samym układzie sił zewnętrznych to ja decyduję o chwilowym położeniu COM - to że na stopklatce ktoś wrysuje następnie balance line nie oznacza, że w tym samym układzie COM (a co za tym idzie balance line) nie może być gdzie indziej 🙂 .. zabawa w analizę ukladów dynamicznych poprzez redukcję sumy wektorów zgodnie z opisem równowagi stabilnej nie ma większego sensu (w moim odczuciu). Ale się w sumie nie znam.

M.

Marek, w sumie to nic nie zrozumiałem i nawet nie chce mi się tego tłumaczyć na zrozumiały dla mnie. Generalnie to proste chłopy i kobitki z gór i nie tylko mało wiedząc o teorii jeżdżą zajebiście, natomiast oczytani erudyci z tytułami, teoretycznie wszystko wiedzą, jednak praktycznie jeżdżą przeciętnie. Czasami czytając te wpisy, zastanawiam się, czy ktoś tu qurła jeździ na nartach, czy tylko czyta książki specjalistyczne i ogląda poradniki internetowe.

Nie komentuj proszę, nie poniżaj😉.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Marcos73 napisał:

Marek, w sumie to nic nie zrozumiałem i nawet nie chce mi się tego tłumaczyć na zrozumiały dla mnie. Generalnie to proste chłopy i kobitki z gór i nie tylko mało wiedząc o teorii jeżdżą zajebiście, natomiast oczytani erudyci z tytułami, teoretycznie wszystko wiedzą, jednak praktycznie jeżdżą przeciętnie. Czasami czytając te wpisy, zastanawiam się, czy ktoś tu qurła jeździ na nartach, czy tylko czyta książki specjalistyczne i ogląda poradniki internetowe.

Nie komentuj proszę, nie poniżaj😉.

pozdro

Wolę jeździć ile się da, nie wiem jak długo zdrowie pozwoli. Nawet jak coś nie wychodzi to lepiej w praktyce próbować poprawić. Poczytać o nartach też lubię żeby nie było 😁 dostałem pod choinkę . Co praktyk to praktyk.IMG20241225121845.jpg

Edytowane przez Mikoski
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I cały sens mojej wypowiedzi to było trochę Bode trawki na bzdury teorii .. ale co kto chce - można się doktoryzować a na koniec wychodzą drobiazgi, trochę ogarnięcia i siły .  Ale dobrej zabawy życzę w dążeniu do ulotnej doskonałości. 

Wieczór o rozmowach o przyszłości U-16 , bardzo trudne decyzje .. ciekawsze niż wirtualne skręty.

M.

Edytowane przez Marxx74x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ze jest was ciężko przekonać. Nikt nigdzie nie pisze , poza forum , ze BOS ma się poruszyć pierwszy. Ron pisze ze COM musi być , wypuszczony do przodu , ja staram się powiedzieć to samo ale nic z tego. 
Chcialbym zobaczyć wasza jazdę która potwierdza wasze stwierdzenia . Może ktoś się odważy i pokaże swoją jazdę .

Pozdrowienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, PSmok napisał:

Widzę ze jest was ciężko przekonać. Nikt nigdzie nie pisze , poza forum , ze BOS ma się poruszyć pierwszy. Ron pisze ze COM musi być , wypuszczony do przodu , ja staram się powiedzieć to samo ale nic z tego. 
Chcialbym zobaczyć wasza jazdę która potwierdza wasze stwierdzenia . Może ktoś się odważy i pokaże swoją jazdę .

Pozdrowienia 

Cześć

Proszę, ale Piotrze ja nic o COM ani BOS nie mówię a jeżeli już to mówię o środku ciężkości i jego rzucie na podstawę. Cenię sobie praktyczne podejście i w związku z tym uważam, że w pewnych momentach takich dyskusji tracicie poczucie o czym rozmawiacie - dowód niezrozumienia stron powyżej. A już z pewnością wpływ na jazdę praktyczną ma to żaden. Ale z przyjemnością odszczekam jak mi to udowodnisz.

Natomiast generalnie - technika narciarska jest całością - w tym sensie, że żaden ruch nie bierze się sam z siebie niezależnie i żaden ruch nie jest początkiem innych. Stopy same nic nie zrobią bez udziału pozostałych niezbędnych składowych i nawet mózg - w sensie intecjonalnego myślenia - nie jest w jeździe elementem sterującym bo bardzo wiele odbywa się automatycznie na zasadzie pamięci ruchowej i zautomatyzowanej reakcji na teren.

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Proszę, ale Piotrze ja nic o COM ani BOS nie mówię a jeżeli już to mówię o środku ciężkości i jego rzucie na podstawę. Cenię sobie praktyczne podejście i w związku z tym uważam, że w pewnych momentach takich dyskusji tracicie poczucie o czym rozmawiacie - dowód niezrozumienia stron powyżej. A już z pewnością wpływ na jazdę praktyczną ma to żaden. Ale z przyjemnością odszczekam jak mi to udowodnisz.

Natomiast generalnie - technika narciarska jest całością - w tym sensie, że żaden ruch nie bierze się sam z siebie niezależnie i żaden ruch nie jest początkiem innych. Stopy same nic nie zrobią bez udziału pozostałych niezbędnych składowych i nawet mózg - w sensie intecjonalnego myślenia - nie jest w jeździe elementem sterującym bo bardzo wiele odbywa się automatycznie na zasadzie pamięci ruchowej i zautomatyzowanej reakcji na teren.

Pozdro

Podstawę czego? Bo właśnie chyba z tym mamy kłopot podobnie jak z BOS. COM każdy chyba z grubsza ogarnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, star napisał:

Podstawę czego? Bo właśnie chyba z tym mamy kłopot podobnie jak z BOS. COM każdy chyba z grubsza ogarnia.

BOS Base of Support to obszar zaznaczony na zielono.

BOS.JPG

W przypadku narciarza to suma obszaru pod naszymi nartami i obszaru pomiędzy nimi.

Edytowane przez Maciej S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PSmok napisał:

Widzę ze jest was ciężko przekonać. Nikt nigdzie nie pisze , poza forum , ze BOS ma się poruszyć pierwszy. Ron pisze ze COM musi być , wypuszczony do przodu , ja staram się powiedzieć to samo ale nic z tego. 
Chcialbym zobaczyć wasza jazdę która potwierdza wasze stwierdzenia . Może ktoś się odważy i pokaże swoją jazdę .

Pozdrowienia 

Bardzo proszę Piotrku, niestety nie mamy tak dobrych jak Twoje, mnie osobiście szkoda czasu na kręcenie filmów, bo niestety spędzam na nartach zbyt mało czasu, a przynajmniej nie tyle ile bym chciał. Ja ten starszy, mniej flexi😀. Słabszy.

pozdro


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PSmok napisał:

Widzę ze jest was ciężko przekonać. Nikt nigdzie nie pisze , poza forum , ze BOS ma się poruszyć pierwszy. Ron pisze ze COM musi być , wypuszczony do przodu , ja staram się powiedzieć to samo ale nic z tego. 
Chcialbym zobaczyć wasza jazdę która potwierdza wasze stwierdzenia . Może ktoś się odważy i pokaże swoją jazdę .

Pozdrowienia 

Piotrek, jak pisał Mitek, kwestia niezrozumienia. Maciek tylko stwierdził, że COM sam od siebie się nie przesunie.  Ja twierdzę, że bez pracy nóg się nic nie zadzieje, stojąc w rozkroku delikatnym na podłodze, nie zmienisz położenia COM bez udziału nóg, jakakolwiek próba przesunięcia gdziekolwiek to większa lub mniejsza praca nóg. Górną część ciała mało co zmienia. Nadaje tylko przyszłe położenie COM, ale bez pracy nóg nic się nie zadzieje. Klatki p. Schiffrin, w kółeczku i poprzednią. Co umożliwi zmianę położenia COM? Czy na klatce przed kółeczkiem jest w stanie równowagi i czy w tej pozycji skręci czy też pojedzie nadal trawersując? Co daje możliwość przesunięcia COM? Klatka w kółeczku to dokładnie wskazuje.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maciej S napisał:

BOS Base of Support to obszar zaznaczony na zielono.

BOS.JPG

W przypadku narciarza to suma obszaru pod naszymi nartami i obszaru pomiędzy nimi.

Czyli trzeba się rozebrać, załapałem;-) Jeśli jedna narta jest w powietrzu to się nie liczy?

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Piotrek, jak pisał Mitek, kwestia niezrozumienia. Maciek tylko stwierdził, że COM sam od siebie się nie przesunie.  Ja twierdzę, że bez pracy nóg się nic nie zadzieje, stojąc w rozkroku delikatnym na podłodze, nie zmienisz położenia COM bez udziału nóg, jakakolwiek próba przesunięcia gdziekolwiek to większa lub mniejsza praca nóg. Górną część ciała mało co zmienia. Nadaje tylko przyszłe położenie COM, ale bez pracy nóg nic się nie zadzieje. Klatki p. Schiffrin, w kółeczku i poprzednią. Co umożliwi zmianę położenia COM? Czy na klatce przed kółeczkiem jest w stanie równowagi i czy w tej pozycji skręci czy też pojedzie nadal trawersując? Co daje możliwość przesunięcia COM? Klatka w kółeczku to dokładnie wskazuje.

pozdro

No chyba jednak coś zmienia barki do przodu przesuwają środek ciężkości, choć aby pozycja była stabilna to wszystko musi się trochę poskładać, cyt. raz jeszcze, sukces duży skłoniliście mnie do lektury:

Lindsey Vonn (USA), obecnie najlepsza narciarka na świecie, jest w stanie idealnej równowagi przy prędkości 113 km/h, ponieważ jej środek ciężkości znajduje się nad stopami względem osi równowagi. Warto zwrócić uwagę na to, że jej biodra znajdują się za stopami, a barki przed nim.

Fragmenty z książki
Narciarstwo na poziomie
Ron Le Master

Edytowane przez star
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

Bardzo proszę Piotrku, niestety nie mamy tak dobrych jak Twoje, mnie osobiście szkoda czasu na kręcenie filmów, bo niestety spędzam na nartach zbyt mało czasu, a przynajmniej nie tyle ile bym chciał. Ja ten starszy, mniej flexi😀. Słabszy.

pozdro


 

Gdy bialczański tygrys się nam objawił jak ta gwiazda ja jako bialczański lemur też muszę coming out choć z drżącej ręki Geralda kręcone

IMG_7514.MOV

Edytowane przez star
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, star napisał:

No chyba jednak coś zmienia barki do przodu przesuwają środek ciężkości, choć aby pozycja była stabilna to wszystko musi się trochę poskładać, cyt. raz jeszcze, sukces duży skłoniliście mnie do lektury:

Lindsey Vonn (USA), obecnie najlepsza narciarka na świecie, jest w stanie idealnej równowagi przy prędkości 113 km/h, ponieważ jej środek ciężkości znajduje się nad stopami względem osi równowagi. Warto zwrócić uwagę na to, że jej biodra znajdują się za stopami, a barki przed nim.

Fragmenty z książki
Narciarstwo na poziomie
Ron Le Master

Tadek, bez teorii i mądrych książek. Stań w rozkroku, złap się ręcyma pod boki i pochyl się mocno do przodu, zegnij się do kąta prostego. Jak się nie wypierdolisz na głowę, tzn. Że Twój środek ciężkości nadal jest tam gdzie był poprzednio. To samo zrób na boki. A teraz stań prosto w rozkroku i unieś którąś nogę, jeśli nie przesuniesz COM nad nogę na której stoisz to się od razu wypierdolisz. Bo COM jest w okolicy środka bioder. Uniesienie nogi powoduje że natychmiastowo COM jest poza BOS. Bo BOS jest tylko pod nogą na której stoisz. Chyba to jest dla Ciebie jasne. Pani Schifrin w pozycji sprzed kółeczka, bez uniesienia narty będzie w tej pozycji jechać w trawersie do zatrzymania się. Górną część ciała nada przyszłe położenie COM, jednak bez uniesienia zew. Która staje się wew. Nic się nie zadzieje. Antycypacja, czyli owo wyprzedzenie nadaje momentalnie kierunek przyszłego położenia COM w chwili „kontrolowanej utraty równowagi”.

Sporo osób tego nie rozumie, z resztą Smoku o tym pisze. W jeździe na nartach bardzo ważne jest położenie COM w stosunku do BOS. Podstawa to umiejętność stania poprawnego w butach nad nartami i jazda w tej pozycji. A jeszcze jak ktoś wbije sobie do łba, że ów COM jest w okolicach 3-go oka😉, to już wie wszystko. Regulacja jego położenia jest prosta. Buty narciarskie mają cholewki ustawione fabrycznie pod jakimś kątem. Załóżmy 15stopni. Jak staniesz w butach i zapiętych nartach wyprostowany, to Twój COM jest zdecydowanie z przodu. Wystarczy ugiąć nogi w kolanach delikatnie w kolanach i klapnąć na przodach butów, powyżej bioder może być sylwetka wyprostowana lub delikatnie wychylona. Dla COM nie ma to najmniejszego znaczenia, nadal jest nad BOS. Zaczyna się to pierdolić jak zaczynamy mocno uginać nogi w kolanach i COM, który mamy w dupie zaczyna się przesuwać mocno do tyłu. Większość wychyla górną część ciała powyżej bioder przyjmując pozycję na Małysza a to chuja zmienia. Kolega Gabrik pisze o zbawiennym zmianie kąta pochylenia cholewki, a wystarczyło się nieco wyprostować i nauczyć się stać w butach. A regulacja tego w skręcie jest prosta, jak zewn. Prostujemy to przesuwamy COM do przodu, jak uginamy to do tyłu. Więc wszyscy twierdzący, że zawodnicy jeżdżą w permanentnym odchyleniu, niech popatrzą jak wygląda ich zewnętrzna w skręcie, to będą mieli jasność że jest to pozycja centralna lub wychylona.

pozdro

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Marcos73 napisał:

Tadek, bez teorii i mądrych książek. Stań w rozkroku, złap się ręcyma pod boki i pochyl się mocno do przodu, zegnij się do kąta prostego. Jak się nie wypierdolisz na głowę, tzn. Że Twój środek ciężkości nadal jest tam gdzie był poprzednio. To samo zrób na boki. A teraz stań prosto w rozkroku i unieś którąś nogę, jeśli nie przesuniesz COM nad nogę na której stoisz to się od razu wypierdolisz. Bo COM jest w okolicy środka bioder. Uniesienie nogi powoduje że natychmiastowo COM jest poza BOS. Bo BOS jest tylko pod nogą na której stoisz. Chyba to jest dla Ciebie jasne. Pani Schifrin w pozycji sprzed kółeczka, bez uniesienia narty będzie w tej pozycji jechać w trawersie do zatrzymania się. Górną część ciała nada przyszłe położenie COM, jednak bez uniesienia zew. Która staje się wew. Nic się nie zadzieje. Antycypacja, czyli owo wyprzedzenie nadaje momentalnie kierunek przyszłego położenia COM w chwili „kontrolowanej utraty równowagi”.

Sporo osób tego nie rozumie, z resztą Smoku o tym pisze. W jeździe na nartach bardzo ważne jest położenie COM w stosunku do BOS. Podstawa to umiejętność stania poprawnego w butach nad nartami i jazda w tej pozycji. A jeszcze jak ktoś wbije sobie do łba, że ów COM jest w okolicach 3-go oka😉, to już wie wszystko. Regulacja jego położenia jest prosta. Buty narciarskie mają cholewki ustawione fabrycznie pod jakimś kątem. Załóżmy 15stopni. Jak staniesz w butach i zapiętych nartach wyprostowany, to Twój COM jest zdecydowanie z przodu. Wystarczy ugiąć nogi w kolanach delikatnie w kolanach i klapnąć na przodach butów, powyżej bioder może być sylwetka wyprostowana lub delikatnie wychylona. Dla COM nie ma to najmniejszego znaczenia, nadal jest nad BOS. Zaczyna się to pierdolić jak zaczynamy mocno uginać nogi w kolanach i COM, który mamy w dupie zaczyna się przesuwać mocno do tyłu. Większość wychyla górną część ciała powyżej bioder przyjmując pozycję na Małysza a to chuja zmienia. Kolega Gabrik pisze o zbawiennym zmianie kąta pochylenia cholewki, a wystarczyło się nieco wyprostować i nauczyć się stać w butach. A regulacja tego w skręcie jest prosta, jak zewn. Prostujemy to przesuwamy COM do przodu, jak uginamy to do tyłu. Więc wszyscy twierdzący, że zawodnicy jeżdżą w permanentnym odchyleniu, niech popatrzą jak wygląda ich zewnętrzna w skręcie, to będą mieli jasność że jest to pozycja centralna lub wychylona.

pozdro

Gdy mój guru białczański tygrys każe ja wykonuję. Muszę Cię jednak rozczarować. Nie przewróciłem się na twarz. Odruchowo przy pochylaniu albo przyjmujesz postawę narciarską albo uruchamiasz mięśnie i kontrujesz aby nie polecieć tak więc COM się przesuwa a BOS jak wryty gdzie był tam jest oczywiście do pewnego stopnia ale to ćwiczenie zostawiam bardziej zapatrzonym w swoich guru. Natomiast dużo prawdy w twych słowach może nie całej ale też i nie takiej jak u Tischnera, powiedzmy, że tyz prowdo…

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Marcos73 napisał:

Tadek, bez teorii i mądrych książek. Stań w rozkroku, złap się ręcyma pod boki i pochyl się mocno do przodu, zegnij się do kąta prostego. Jak się nie wypierdolisz na głowę, tzn. Że Twój środek ciężkości nadal jest tam gdzie był poprzednio. To samo zrób na boki. A teraz stań prosto w rozkroku i unieś którąś nogę, jeśli nie przesuniesz COM nad nogę na której stoisz to się od razu wypierdolisz. Bo COM jest w okolicy środka bioder. Uniesienie nogi powoduje że natychmiastowo COM jest poza BOS. Bo BOS jest tylko pod nogą na której stoisz. Chyba to jest dla Ciebie jasne. Pani Schifrin w pozycji sprzed kółeczka, bez uniesienia narty będzie w tej pozycji jechać w trawersie do zatrzymania się. Górną część ciała nada przyszłe położenie COM, jednak bez uniesienia zew. Która staje się wew. Nic się nie zadzieje. Antycypacja, czyli owo wyprzedzenie nadaje momentalnie kierunek przyszłego położenia COM w chwili „kontrolowanej utraty równowagi”.

Sporo osób tego nie rozumie, z resztą Smoku o tym pisze. W jeździe na nartach bardzo ważne jest położenie COM w stosunku do BOS. Podstawa to umiejętność stania poprawnego w butach nad nartami i jazda w tej pozycji. A jeszcze jak ktoś wbije sobie do łba, że ów COM jest w okolicach 3-go oka😉, to już wie wszystko. Regulacja jego położenia jest prosta. Buty narciarskie mają cholewki ustawione fabrycznie pod jakimś kątem. Załóżmy 15stopni. Jak staniesz w butach i zapiętych nartach wyprostowany, to Twój COM jest zdecydowanie z przodu. Wystarczy ugiąć nogi w kolanach delikatnie w kolanach i klapnąć na przodach butów, powyżej bioder może być sylwetka wyprostowana lub delikatnie wychylona. Dla COM nie ma to najmniejszego znaczenia, nadal jest nad BOS. Zaczyna się to pierdolić jak zaczynamy mocno uginać nogi w kolanach i COM, który mamy w dupie zaczyna się przesuwać mocno do tyłu. Większość wychyla górną część ciała powyżej bioder przyjmując pozycję na Małysza a to chuja zmienia. Kolega Gabrik pisze o zbawiennym zmianie kąta pochylenia cholewki, a wystarczyło się nieco wyprostować i nauczyć się stać w butach. A regulacja tego w skręcie jest prosta, jak zewn. Prostujemy to przesuwamy COM do przodu, jak uginamy to do tyłu. Więc wszyscy twierdzący, że zawodnicy jeżdżą w permanentnym odchyleniu, niech popatrzą jak wygląda ich zewnętrzna w skręcie, to będą mieli jasność że jest to pozycja centralna lub wychylona.

pozdro

Cześć

Pięknie napisane tylko co z tego? Co z tego Marek, że: "A jeszcze jak ktoś wbije sobie do łba..." pytam?

Czy jeżdżąc na nartach myślisz o tym gdzie masz COM i BOS?

Cały patent polega na tym, że jazda na nartach - w sensie samych ruchów - nie polega na myśleniu, nie może polegać, bo wszystko dzieje się za szybko. Dlatego trzeba w procesie nauki dążyć do tego, aby wyłączyć myślenie a włączyć automatyzm ruchów. "Myślenie" na nartach to wybór zadania, jego przygotowanie, cała otoczka taktyczna itd. ale gdy zaczynamy jechać myślenie się wyłącza i do tego należy dążyć w procesie nauczania.

Dlatego też ja nigdy nie pisałem o COmach i BOSach - bo powstaje mętlik - ale o poprawnym staniu i wyważeniu. Dwie proste - jedna to linia podudzi druga to linia tułowia - mają być w każdym momencie równoległe - to daje efekt o którym pisałeś powyżej czyli dobre stanie. Prawidłowe stanie najlepiej sobie poćwiczyć na sucho - BEZ BUTÓW - bo wtedy czuje się na stopie jak minimalne ruchy powodują znaczące siły pod stopami (bo tak je czujemy, jako ucisk na linii stopa podłoże). Wszystkie te ruchy (tzn wywołane na stopach siły) są odpowiedzialne za zmiany kierunku jazdy. Nawet ruch głową może ją zmienić gdy reszta będzie nieruchoma. Widać tutaj jak na dłoni, że stopy są zupełnie nieruchome a jazda odbywa się z płynną zmiana kierunku. W takich ćwiczeniach jesteśmy w stanie zasymulować odczucia z jazdy na stoku płaskim i średnio stromym. Nawet można dodać minimalne rotacje i będzie praktycznie komplet.

Kolejna rzecz jaką to daje to zrozumienie, że jakikolwiek sprzęt - zwłaszcza sztywne buty - jest tylko elementem pomocniczym, ułatwieniem zwiększającym możliwości i ograniczającym niezbędne siły ale... wyważać się trzeba samemu. Trzeba to poczuć! Kto jeździł w miękkich butach ten wie.

Podobnie kto jeździł na narcie nie taliowanej te wie na czym polega odciążenie dociążenie i połączenie ich z rotacją oraz synchronizacja tych działań.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, star napisał:

Nie przewróciłem się na twarz. Odruchowo przy pochylaniu albo przyjmujesz postawę narciarską albo uruchamiasz mięśnie i kontrujesz aby nie polecieć tak więc COM się przesuwa a BOS jak wryty gdzie był tam jest oczywiście do pewnego stopnia ale to ćwiczenie zostawiam bardziej zapatrzonym w swoich guru

Tadek, nie jestem zapatrzony w żadne guru, tylko wiem co zmienia położenie COM. Większość i tak robię intuicyjnie. (Mitek właśnie to piszę - a Ty już odpowiedziałeś)

Ta próba Tadeuszu, ma uświadomić, że nawet tak ekstremalne próby - bo tak nikt nie jeździ powodują nieznaczne przesunięcie COM, ale w granicach owego BOS, inaczej się przewrócisz. Uniesienie nogi stojąc w bardzo delikatnym rozkroku, wskazuje tylko, że wystarczy aby minimalnie COM był poza BOS, co jest wystarczające do utraty równowagi. Tadeuszu zrób krzesełko starając się zachować prostopadłość goleni do podłoża. Życzę powodzenia. Możesz się napiąć jak struna.
pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...