Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Mitek napisał:

To Adam się raczej cofa bo to ewolucja, która się absolutnie szkoleniowo nie sprawdziła. Na stromym nie do zrobienia.

A podejście z cyklu tylko krawędź i skręt cięty to błędy zeszłego wieku.

Pozdro

Masz całkowitą rację w tym co napisałeś. Dlatego napisałem paskudne i napisałem ćwiczenie. Napisałem także że finalnie mam doprowadzić do "zluzowania" wewnętrznej narty.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2024 o 08:38, Luka34 napisał:

Dziś pewnie dokończę przeglądanie. 

To może ktoś z was będzie miał rozwiązanie na mój problem. Czuję, że lewa nogą nie działa tak jak powinna tzn. czuję, że jest słabsza, może nie siłowo, ale stabilność, mam mniejszą kontrol nad nią, aby skręcić w prawo obojętnie jakim stylem jazdy, muszę się nad tym skupić, zaś skręt w lewo jest ok, automat. Wiem, że jak będę wykonywał ćwiczenie z jazdą na jednej narcie to na prawej dam radę, na lewej będę zaliczał gleby. Czy jest jakieś ćwiczenie które mogę wykonywać w domu, które pomoże mi ćwiczyć równowagę, stabilność lewej nogi? To jest coś na zasadzie lewej ręki. Zrobię nią wszystko, ale nie w taki sposób jak prawą. 

Wczoraj byłem na lodowisku w Krośnie. Była dość spora grupa ludzi ale dało się swobodnie jeździć. Cała ta grupa łącznie ze mną jak stado baranów za przeproszeniem jeździła w lewo. Cała godzina napierdzielania w lewo. Odcinek prosto, przekładanka, odcinek prosto, przekładanka… nieraz słyszałem, że są lodowiska gdzie jest ,,wodzirej,, który steruje kierunkiem. To byłoby jakieś wyjście. Efekt - boli lewe biodro, bo od takiej jazdy musi. Remedium - jazda wężykiem z tłumem. Tym sposobem mamy dwa, trzy kroki przekładanki w lewo i dwa trzy w prawo. Ulga. We dwóch tak jeździliśmy. Ten drugi też starszy osobnik. Zagadałem - i tak sama geneza tej jazdy jak i u mnie. A inni? Będą mieć wyćwiczoną do perfekcji jazdę w lewo, kontr rotacja, lewa noga statyczna i betonowa, prawa przekładana, perfekcyjna przekładanka w lewo, w prawo skręty szufladowe albo szerokie. Inaczej nie umieją.
 

Moim zdaniem trzeba ćwiczyć na dwie strony aż się naprawi. Nie ma rady. W końcu się wyrówna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, KrzysiekK said:

Cała ta grupa łącznie ze mną jak stado baranów za przeproszeniem jeździła w lewo.

Sam sobie komplikujesz. Gdybyś zimą jeździł z górki a latem po płaskim odpadłoby Ci sporo problemów 🤣Już tylko pozostaje czekać aż kupisz szerokie twintipy, żeby uczyć się jazdy na krawędzi 😍 Tak czy inaczej popieram!

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2024 o 08:38, Luka34 napisał:

Wiem, że jak będę wykonywał ćwiczenie z jazdą na jednej narcie to na prawej dam radę, na lewej będę zaliczał gleby

Może masz źle dopasowane buty?Miałem podobny problem również z lewą nogą zmieniłem ze 102mm na 100mm problem znikł . Niby niewiele a jednak . 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KrzysiekK napisał:

Wczoraj byłem na lodowisku w Krośnie. Była dość spora grupa ludzi ale dało się swobodnie jeździć. Cała ta grupa łącznie ze mną jak stado baranów za przeproszeniem jeździła w lewo. Cała godzina napierdzielania w lewo. Odcinek prosto, przekładanka, odcinek prosto, przekładanka… nieraz słyszałem, że są lodowiska gdzie jest ,,wodzirej,, który steruje kierunkiem. To byłoby jakieś wyjście. Efekt - boli lewe biodro, bo od takiej jazdy musi. Remedium - jazda wężykiem z tłumem. Tym sposobem mamy dwa, trzy kroki przekładanki w lewo i dwa trzy w prawo. Ulga. We dwóch tak jeździliśmy. Ten drugi też starszy osobnik. Zagadałem - i tak sama geneza tej jazdy jak i u mnie. A inni? Będą mieć wyćwiczoną do perfekcji jazdę w lewo, kontr rotacja, lewa noga statyczna i betonowa, prawa przekładana, perfekcyjna przekładanka w lewo, w prawo skręty szufladowe albo szerokie. Inaczej nie umieją.
 

Moim zdaniem trzeba ćwiczyć na dwie strony aż się naprawi. Nie ma rady. W końcu się wyrówna. 

W Poznaniu na Chwiałce co 15 minut jest sygnał z głośnika i zmienia się kierunek, jakby co zapraszam.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Luka34 napisał:

Wydaje mi się że to nie problem butów. Buty mam dobrze dopasowane, nie czuje luzów.

Pamiętaj, że każdy ma swoją "lepszą" rękę, nogę i skręt. 🙂 Lepiej i pewniej nam się skręca w jedną stronę. Mój narciarski nauczyciel, legendarny Staszek Tatka, uczył nas na kursie by ostatnim skrętem, tym zatrzymującym jazdę, był ten "gorszy".

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, a_senior napisał:

Pamiętaj, że każdy ma swoją "lepszą" rękę, nogę i skręt. 🙂 Lepiej i pewniej nam się skręca w jedną stronę. Mój narciarski nauczyciel, legendarny Staszek Tatka, uczył nas na kursie by ostatnim skrętem, tym zatrzymującym jazdę, był ten "gorszy".

Andrzeju, a dlaczego tym gorszym? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, a_senior napisał:

Pamiętaj, że każdy ma swoją "lepszą" rękę, nogę i skręt. 🙂 Lepiej i pewniej nam się skręca w jedną stronę. Mój narciarski nauczyciel, legendarny Staszek Tatka, uczył nas na kursie by ostatnim skrętem, tym zatrzymującym jazdę, był ten "gorszy".

Andrzeju, są jeszcze Ci poniżej "każdy" i wówczas skręt stop lepszy w prawo, NW lepszy w lewo, krótki raz w te, raz we wte, a cięty popierniczony, że właściwie nie wiadomo czy to skręt, czy może gościowi się rajtuzy pod spodniami ściągają i próbuje sobie pomóc.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, .Beata. napisał:

Andrzeju, a dlaczego tym gorszym? 

Aby poprawić słabszy element. Jak Ci coś nie wychodzi to musisz to dużo ćwiczyć, więcej niż to co Ci naturalnie dobrze wychodzi.

23 minuty temu, Gabrik napisał:

Andrzeju, są jeszcze Ci poniżej "każdy" i wówczas skręt stop lepszy w prawo, NW lepszy w lewo,...

U siebie tego nie zauważyłem. Po prostu każdy skręt w prawo miałem, i pewnie wciąż mam, gorszy. Zresztą intuicyjnie przeważnie kończymy jazdę w jedną stronę, no chyba, że okoliczności nie pozwalają. Właśnie w tę "dobrą" stronę. Myślę, że ten gorszy czy lepszy skręt wynika z naszej prawo lub lewo stronności. Choć tylko tak myślę. 🙂 U mnie sie zgadza. Jestem praworęczny (i nożny) więc pewniej mi się skręca w lewo. Podobnie jest u snowboardzistów, którzy przeważnie ustawiają się prawą noga do przodu czy nawet u hulajnogarzy. 🙂

Edytowane przez a_senior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Gabrik napisał:

Mitek, byłeś instruktorem. Zatem jak możesz napisz, dla kogo i po co stosujesz łuki płużne, a potem będzie może łatwiej na pytania @KrzysiekK i anegdotę @Edwin odpowiedzieć.

Cześć

Przepraszam ale nie zauważyłem Twojego posta. Wiesz... musiałbym się zastanowić bo z każdym uczniem jest inaczej. Postaram się na spokojnie później.

Trzymaj się.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Masz całkowitą rację w tym co napisałeś. Dlatego napisałem paskudne i napisałem ćwiczenie. Napisałem także że finalnie mam doprowadzić do "zluzowania" wewnętrznej narty.

Cześć

Wiesz myślę, że to trochę zahacza o coś co nazywam własną filozofią narciarstwa (pretensjonalnie) a po prostu wyrobione przez lata spojrzenie na to jak powinno wyglądać szkolenie i jak powinien wyglądać wyszkolony narciarz. Dla mnie kluczem jest kontrola i równowaga z czego ta kontrola jest dominująca. A rozpięcie nóg jest podstawą do drugiego, więc i do pierwszego też.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, .Beata. napisał:

No to logiczne jest, że ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć i tak do usr…j śmierci, tylko skręt stop na słabszej stronie jest jednak trochę niebezpieczny….

Myślę, że w sytuacjach niebezpiecznych spontanicznie wyhamujemy tym lepszym skrętem. To co proponował mój legendarny nauczyciel dotyczy bardziej sytuacji bezproblemowych i okresu szkolenia. Dziś nie zwracam uwagi którym skrętem się zazwyczaj zatrzymuję. Musz to zresztą kiedyś sprawdzić.

A co do ćwiczeń przypomniały mi się czasy liceum. 🙂 Byłem wzorowym uczniem w ścisłych przemiotach i marnym w językach (rosyjski i angielski). Ba, na jeden z okresów dostałem pałę z angielskiego. Ojciec wziął korepetytora (nauczycielkę z mojego liceum), która zastosowała bardzo proste metody ćwiczeń. Nie znałem jakiegos słowa lub pisałem go błędnie - wtedy kazała mi przepisać go przez np. 4 strony. W każdej linijce ile się zmieści, przez wszystkie linijki na stronie. Tą metodą zapisywałem całe zeszyty, zamiast np. pograć sobie z kolegami w kosza. Szybko opanowałem te i inne wyrazy, a na końcu roku, na maturze jak i na egzaminie wstępnym na studia (wtedy takie były) dostałem 5 (wtedy najwyższa ocena).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, .Beata. napisał:

No to logiczne jest, że ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć i tak do usr…j śmierci, tylko skręt stop na słabszej stronie jest jednak trochę niebezpieczny….

Cześć

Beata, ćwiczyć ... ale - możesz mi wierzyć lub nie - poza kursami nigdy w życiu nie miałem takiej sytuacji na nartach żebym coś ćwiczył. Szczerze mówiąc to nawet tego nie rozumiem. To jest, ma być, zabawa.

Jazda powinna być symetryczna ale... jak nie jest musisz nadrabiać taktyką. Patrz dalej jak jedziesz i planuj przejazd w taki sposób aby lepszą stroną stopować w sytuacjach mało komfortowych. Tam gdzie masz miejsce i śnieg dobry próbuj w drugą, dla zabawy. Staraj się jeździć takim śladem, skrętem, torem czy na takich stokach aby to było po prostu fajne. Podłoże jest mimo wszystko tak zmienne, że i tak będzie to ćwiczeniem. Każda jazda jest ćwiczeniem a jazda "pod stresem" gorzej uczy niż na luzie.

Pozdro

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Gabrik napisał:

Andrzeju, są jeszcze Ci poniżej "każdy" i wówczas skręt stop lepszy w prawo, NW lepszy w lewo, krótki raz w te, raz we wte, a cięty popierniczony, że właściwie nie wiadomo czy to skręt, czy może gościowi się rajtuzy pod spodniami ściągają i próbuje sobie pomóc.

To zdarza się nadzwyczaj rzadko - mnie nie zdarzyło się nigdy w czasie kariery instruktorskiej jeśli ktoś się słuchał mniej więcej co ma zrobić. Lepsza strona wychodziła zawsze, wynika to z anatomii i psychiki.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, a_senior napisał:

Zresztą intuicyjnie przeważnie kończymy jazdę w jedną stronę,

W 100% racja .. ja na ten przykład intuicyjnie zawsze kończę tak żeby być przodem do wyciągu w którego stronę zamierzam się kierować.. 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, .Beata. napisał:

No to logiczne jest, że ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć i tak do usr…j śmierci, tylko skręt stop na słabszej stronie jest jednak trochę niebezpieczny….

I jeszcze...

Trochę niebezpieczny bo... nie kontrolujesz w pełni krawędzi narty dolnej, zewnętrznej. Beata pamiętaj, że to jest: SKRĘT stop. Z naciskiem na słowo skręt i wrzucenie nart w skręt a czym innym jest wrzucenie nart w ześlizg. Dlatego tak ważne są ewolucje ślizgowe i coś co kiedyś nazywało się "grą krawędzi" - mocno wkurzające mnie i brzmiące anachronicznie określenia - ale określające czucie momentu łapania krawędzi tak w jeździe ześlizgiem jak i ślizgiem, jak i ciętym!

Beata pamiętaj narty nie znoszą gwałtowności, wszystko trzeba dozować. Gwałtowność jedynie w skokach na progu.

Pozdro serdeczne

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2024 o 21:35, Gabrik napisał:

Sprawdzone, działa jak trzeba, x frame to zostaje po klasycznym pługu z lat 30-tych i dodatkowo nawyk niepoprawnej pracy całej góry. Zwłaszcza jeśli pcha się ludzi początkujących z łukami płużnymi na zbyt strome stoki. Bo co robi taki delikwent? Poszerza pług i doprowadza do krawędziowania obydwu nart. A tu mamy płynne przeniesienie obciążenia na początkowo płaską nartę i dodatkowo już wstępne wzorce ruchu do, jak to mówią niektórzy Polacy "modern skiing".

P.S. Adam brawo Ty, w imię "kto stoi w miejscu, ten się cofa".

Nie jest tak. Jak to sprawdziłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2024 o 22:16, Gabrik napisał:

Mitek, byłeś instruktorem. Zatem jak możesz napisz, dla kogo i po co stosujesz łuki płużne, a potem będzie może łatwiej na pytania @KrzysiekK i anegdotę @Edwin odpowiedzieć.

Cześć

Poczytałem tutaj trochę co piszesz o szkoleniu na ostatnich dwóch stronach i... sam napisz po co Ci pług. W perspektywie tego co czytam nie do końca rozumiem pytanie bo chyba to Ty powinieneś mi napisać jak mam go stosować i po co.

Pozdro serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...