Skocz do zawartości

Sezon 2021 2022


moruniek

Rekomendowane odpowiedzi

Nowsze armatki produkują bardzo duże ilości śniegu, jeśli tylko warunki (temperatura, wilgotność) na to pozwalają oraz oczywiście dostęp do wody. Może nie spaść nawet jeden płatek naturalnego śniegu a stok dzięki systemowi sztucznego naśnieżania może być przygotowany do użytkowania w tydzień, dwa w zależności od jego długości i szerokości. Tak się dzieje na Stacjach Narciarskich w Lądku Zdroju, Kamienicy/Bolesławowie czy Czarnej Górze, gdzie opady naturalnego śniegu są "dopełnieniem" do już przygotowanych tras.

 

 

Pozdrawiam.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Szczerze powiem, nie sądziłem,  że śnieżenie "od zera" jest już standardem. Musi być chyba dość zmienna pogoda aby podkład związał i był długotrwały. Wiem, że samego śniegu potrzeba stosunkowo niewiele do jeżdżenia ale jak stok ma długo chodzić, baza musi być chyba bardzo solidnie zmrożona z podłożem?

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

 

Samo śnieżenie przy odpowiedniej temperaturze i wilgotności powietrza to taka wisienka na torcie.

W ciągu lata i na jesień koszenie trawy na stokach, serwisowanie armatek, ratraków, koleji linowych, wyciągów, lin, talerzyków a następnie odbiory i dopuszczenie Stacji do sezonu.

Pamiętam jak podczas rozbudowy naśnieżania w Lądku ( kopaliśmy rowy wzdłuż i w poprzek stoku, do których wrzucaliśmy później zgrzane ze sobą rury,  dzięki którym płynie woda do armat, podawana z hydrantów za pomocą węży ), nie mogłem doczekać się pierwszego śnieżenia.

Gdy tylko pogoda pozwoli,odpala się wcześniej rozstawione i podłączone na stoku armaty, które usypują "góry" śniegu. Dzięki temu, utrata śniegu jest minimalna no chyba, że zacznie padać deszcz i temperatura wskoczy mocno na plus.

Kiedy górki mają odpowiednią wysokość, "rozprasowuje" je dalej ratrak tworząc solidny podkład pod nartostradę. Przy tych zabiegach armaty produkują śnieg cały czas aż do momentu, kiedy nartostrady uzudkają odpowiednią grubość pokrywy oraz zapas rezerwowy śniegu w usypanych "górach - bankach" jest wystarczający.

Połacie śniegu po sezonie, zostają czasem nawet i do końca czerwa na Lądku czy Czarnej Górze. ;)

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez widzewiak_z_gor
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Szczerze powiem, nie sądziłem,  że śnieżenie "od zera" jest już standardem. Musi być chyba dość zmienna pogoda aby podkład związał i był długotrwały. Wiem, że samego śniegu potrzeba stosunkowo niewiele do jeżdżenia ale jak stok ma długo chodzić, baza musi być chyba bardzo solidnie zmrożona z podłożem?

Pozdrowienia

To jak gruntowanie ściany przed malowaniem tyle że grunt jest w tym przypadku cholernie drogi. Rozmawiając z "naszymi" szpeniami od śniegu mogę ci przekazać że bardzo ważnym elementem jest aby nie zacząć naśnieżania po kilku lub kilkunastu dniach mrozów, ten proces zaczynamy wtedy gdy jest oczywiście na minusie ale ziemia jest jeszcze miękka. Dalej tak jak napisał widzewiak - górki do rozwałkowania. Dobrze by było aby w tym czasie przyszła lekka odwilż (nie halny) z niewielkim opadem deszczu - ot taka iniekcja wodna. W ten sposób tworzona jest płyta lodowa - dosłownie lodowa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie no Widzewiak, wiem jak wygląda śnieżenie ale chodzi mi o poruszona przez Adam kwestię czyli nie śnieżenia przy przemarzniętej glebie bo to nic nie da na dłuższą metę. Sporo czasu Kluszkowce były takim modelem przygotowania stoku pod względem tego co Adam nazywa "płytą lodową" i nikt inny nie potrafił - nie miał odpowiednio wydajnego sprzętu - aby to opanować.

Zaskoczyło mnie, ze nawet nieduże stacje dysponują tak wydajnymi - czytaj drogimi - systemami, bo przecież trzeba naprodukować dziesiątki ton aby było co rozgarnąć a jednocześnie nie stopniało w okresie gdy grunt jeszcze nie przemarznięty i płyta się tworzy. Do tego jeszcze dochodzi kwestia wiatru, jego siły kierunku i temperatury. Pamiętam jak kiedyś obserwowałem próby śnieżenia w Szelmencie gdy wcześniej było po prostu za ciepło a później temperatura spadła poniżej -10 a wiatr tak kręcił, że co chwila zwiewało chłopakom śnieg poza trasę czy magazyn.

Ale jest jeszcze jedno pytanie do Ciebie Widzewiaku:

Rury przez które tłoczy się wodę są już chyba standardem ale jak wygląda kwestia zabezpieczenie rurociągów przez zamarznięciem?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, widzewiak_z_gor napisał:

Mitku, rury którymi idzie woda, wkopane są poniżej poziomu przymarzania gleby. Z chwilą wyłączenia pompy, cala woda zlatuje z rurociągu, ktory idzie pod kątem w górę na dół do zbiornika.

Cześć

Mniej więcej tak to sobie wyobrażałem. Chyba nie kopaliście tych rowów ręcznie, bo trzeba jechać w świeżej zwietrzelinie na metr przynajmniej. Choć zakładając, że cały nadmiar wody ścieka grawitacyjnie, to chyba może być płycej. Pamiętam jak robiono instalacje w Szczyrku w latach 90 to wykopy wydawały się bardzo płytkie.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dzięki za zdjęcia ale czasów o których piszę powyżej narciarsko raczej nie pamiętasz. Pierwsze instalacje prowadzono pod koniec XX wieku na Bieńkuli i Golgocie. Wtedy zmieniono profil Bieńkuli, chyba miały być Mistrzostwa Świata Juniorów w Szczyrku - już nie pamiętam dokładnie. W każdym razie rok był katastrofalny, żadne zawody się nie odbyły, ani dnia jeżdżenia nie było w sezonie. Sporo osób dało wtedy w Szczyrku solidnego ciała inwestując pieniądze i licząc na zyski...

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jasne, do Szczyrku regularnie jeżdżę od jakichś 6 lat, wcześniej to była głównie Krynica lub Czarna Góra i ośrodki w Czechach ze względu na bazę u teściowej 25 km od przejścia granicznego w Głuchołazach. Zdjęcia zamieściłem żeby pokazać na jakiej głębokości idą rurociągi/wodociągi. Może zdjęcia tego nie oddają, ale głębokość to jakieś 1,5 m. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, kordiankw napisał:

To jasne, do Szczyrku regularnie jeżdżę od jakichś 6 lat, wcześniej to była głównie Krynica lub Czarna Góra i ośrodki w Czechach ze względu na bazę u teściowej 25 km od przejścia granicznego w Głuchołazach. Zdjęcia zamieściłem żeby pokazać na jakiej głębokości idą rurociągi/wodociągi. Może zdjęcia tego nie oddają, ale głębokość to jakieś 1,5 m. 

Cześć

Wypadało by bo głębokość przemarzania w naszym klimacie to chyba minimum 0,8m a i to na nizinach - w górach oczywiście głębiej. Myślę, ze realnie tyle 1.5 m to bezpieczne minimum. Natomiast dołki, o których wspominam to były klasyczne zagłębienia na dwa szpadle stąd coś mi się nie zgadzało. Wiesz to mogły być też jakieś instalacje tymczasowe...

A co co Szczyrku to jak widać, ilość ludzi na m2 musi się zgadzać - ja przestałem jeździć (ostatni raz byłem jakieś 9-10 lat temu) a Ty zacząłeś. 🙂

Pozdrowienia

PS Jeszcze a propos Szczyrku:

 

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie instalacje wodociągowe są na głębokości 1,8m zgodnie z uzyskanymi warunkami technicznymi.

Szczyrkiem zainteresowałem się przypadkiem, planowałem zakup apartamentu w Wiśle, Krynicy, Szklarskiej Porębie, Karpaczu. Znalazłem okazję w Szczyrku, na chwilę przed modernizacją ośrodka. Jak patrzę z perspektywy czasu, to był strzał w dziesiątkę, bo porównując do aktualnych cen lokali w Szczyrku, moja inwestycja przez ostatnie pięć lat  potroiła wartość. Mam świetna bazę wypadową na narty, zamrażając trochę groszy w akcjach TMR, skipassy mam za darmo, więc tak naprawdę to ponoszę jedynie koszt dojazdu do Szczyrku. Przez te kilka lat nauczyłem się jak unikać tłumów na stoku, więc póki co, nie nudzę się w Szczyrku. Myśle, że nadchodzący sezon będzie tak samo udany jak poprzednie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Oczywiście. Patrząc z perspektywy tych paru lat podjąłeś genialną decyzję w idealnym momencie. Unikanie tłumów na stoku to oczywistość. I wszędzie wygląda to podobnie - musisz robić coś przeciwnego niż wszyscy i to wystarczy. 🙂

Co do samego TMRu to myślę, że trzeba jeszcze 2-4 lat aby opanowali sytuację na tyle, żeby przestali się uczyć i zaczęli normalnie pracować. Ale ta chwila z pewnością nadejdzie. Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Master Ski to jak na taką niewielką stację dysponują bardzo wydajnym system naśnieżania i ostatnie lata otwierdają się jako jedni z pierwszych w Polsce. W zeszłym roku byłem tam na rozpoczęcie sezonu (naturalny śnieg był wtedy tylko symbolicznie na łąkach obok) i byłem bardzo zaskoczony jakością śniegu z tych najnowszych armat techno alpin, osobiście nie czułem, że jest to "suchy/lodowy" sztuczny śnieg, wrażenie było jak po jeździe na naturalnym.

Edytowane przez Przemekc1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Przemekc1 napisał:

Co do Master Ski to jak na taką niewielką stację dysponują bardzo wydajnym system naśnieżania i ostatnie lata otwierdają się jako jedni z pierwszych w Polsce. W zeszłym roku byłem tam na rozpoczęcie sezonu (naturalny śnieg był wtedy tylko symbolicznie na łąkach obok) i byłem bardzo zaskoczony jakością śniegu z tych najnowszych armat techno alpin, osobiście nie czułem, że jest to "suchy/lodowy" sztuczny śnieg, wrażenie było jak po jeździe na naturalnym.

Umówmy się jak płaci się 40k euro za sztukę to łaski nie robią te armatki🤪🤪🤪

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...