Skocz do zawartości

Regulacja wiązań NEOX 412


SzymQ

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.10.2021 o 23:40, netmare napisał:

Drogi Adamie, nie mam żadnych wątpliwości co do Twoich kompetencji! Dużo oglądałem filmików instruktażowych, ale również dużo czytałem na forach dyskusyjnych i o zakupie nart i o technice jazdy i uwierz mi, że bardzo szanuję Twój wkład merytoryczny. 30 parę lat temu jeździłem jako samouk na plastikowych polsportach z wiązaniem na sprężynce, a teraz podczas wyjazdów towarzyszy mi instruktor, bo chciałbym wyeliminować zło które sobie wpoiłem. Podczas przeglądania dyskusji na forach, widziałem wielu mistrzów, dlatego dałem sobie 5, a nie 6 (mam świadomość, że zdarzy mi się pojechać na tyłach, kiedy się nie pilnuję, i przy NW rozchodzą mi się trochę narty z tyłu). Tyle, że z instruktorem oprócz NW robiłem podstawy jazdy tyłem, nieporadnie kręciłem skręty 360 stopni i inne takie ;). Spokojnie zjadę po czerwonej, ale na niebieskiej bawię się lepiej - po swojemu. I na prawdę rozumiem, że moje narty są kiepskim wyborem do tego co większość ludzi na nartach jeździ oraz do postępów wg forumowej skali, tyle że to nie jest mój cel. PS. Poprzednie narty miałem na true center, nowe wychodzą na -1 (zobaczymy jak to się zachowa). Najlepszego i dla Ciebie 🙂

Cześć

Szczerze mówiąc zupełnie kolegi nie rozumiem. Zakładasz dwa tematy, w których omawiasz swoją jazdę oraz niuanse sprzętowe i w końcu piszesz, że masz świadomość dokonania bezsensownego wyboru ale nie ma to znaczenia bo nie chodzi o postępy ???

Więc o co chodzi, że się tak zapytam? Obracać się czy jeździć tyłem czy bokiem można na każdych nartach nawet DH. Powiem więcej: silnie zrockerowane narty są trudne w kontroli, niestabilne i wymagają od jeżdżącego porządnej techniki i dobrego czucia bo inaczej jazda jest suma przypadkowych ruchów.

Pozdrowienia

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Na początek drobne sprostowanie, nie zakładałem tematu o wyborze nart i kiedy pisałem że mam TT, spodziewałem się, że zostanie to skrytykowane. Odpowiedziałem mimo to, bo byłoby niegrzecznie nie odpowiedzieć skoro @Adam ..DUCH poświęcił sporo czasu na udzielenie mi odpowiedzi w ramach zadanego przeze mnie pytania. Wiem, że jest na tym forum mnóstwo osób które zrobią wszystko to co chciałbym osiągnąć, a nawet dużo więcej na każdej narcie. Może za X lat będę chciał się uczyć pięknego carvingu i śmigu, ale póki co chcę się skupić na zrównoważeniu umiejętności w jeździe w przód i w tył. Nawet jeśli moją jazdę w przód można traktować z przymrużeniem oka to jest ona nieporównywalna z moją jazdą w tył. Na tym etapie chcę dociągnąć jazdę w tył tak, żebym czuł się przynajmniej tak pewnie na niebieskiej jak przodem na czerwonej. Mając niedostatki w balansie nie zamierzam tego próbować na statystycznym stoku na zwykłej narcie. Słabo wychodzi mi też flat ground 180, a jestem przekonany, że na zwykłej narcie zaryłbym od razu noskami w ziemię. Stąd dalszy rowój w kierunku nart TT. Jeśli chodzi o technikę do przodu, to zastanawiam się czy jej trochę nie podciągnąć na sztucznym stoku, ale absolutnie nie jest ona teraz moim priorytetem. Czytałem również wiele Twoich postów na tym i na innym forum i również nie zamierzam podważać w żaden sposób Twojej wiedzy, natomiast mam wrażenie, że przenosząc to na podwórko samochodowe Wy Panowie dajecie mi porady na temat usztywnienia podwozia, żeby auto było bardziej przeiwdywalne w zakręcie zwłaszcza po depnięciu hamulca lewą nogą, a ja na razie chcę się nauczyć parkować byle jak tyłem pod marketem. Na pewno wszystko co tu mówicie ma sens i powinienem to umieć (nie kwestionuję tego w żaden sposób), ale po prostu moje zainteresowania poszły w trochę inną stronę póki co. Nie wykluczone, że za sezon lub dwa pojawią się rekomendowane przez Was narty i szlifowanie jazdy w przód zgodnie ze standardami. Dalej nie widzę też sprzeczności w zadaniu pytania o technikę do przodu, bo kiedy będę wracał ze wspominanej ostatnio przez Ciebie Hali Szrenickiej Śnieżynką, dalej mogę próbować korygować swoje błędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, netmare napisał:

Jazda tyłem, bardzo mi się to kojarzy zwłaszcza z jedną nartą z przodu, ale to chyba tylko moje skojarzenia. Instruktorzy na stokach raczej jeżdżą z nartami wyrównanymi i to też chyba ogólnie jest switch...

Cześć

jazda z jedną nartą z przodu jest wymuszona przez konieczność obracania głowy w celu kontroli kierunku. Widać to dobrze zwłaszcza przy najazdach tyłem na skocznie gdzie kolesie muszą najechać idealnie a przede wszystkim wyczuć idealnie moment progu. Tak, że ta wysunięta narta jest skutkiem rotacji góry tułowia a nie zamierzonym efektem technicznym. Zresztą w takiej zrotowanej pozycji jedzie się gorzej bo mamy naturalnie ułożone narty do skrętu - podobna sytuacja występuje w jeździe do przodu gdy wysuniemy jedną nartę. tutaj jest to błąd bo wysunięcie powinno być skutkiem a nie przyczyną. w jeździe tyłem nie mamy po prostu innej możliwości kontroli.

Myślę, że warto zacząć od delikatnych łuków na płaskim, pustym, równym stoku gdzie wystarczy kontrola przed obrotem a wtedy symetryczne rzucanie okiem podczas skrętów raz przez jedno raz przez drugie ramie w zależności od tego w jakim skręcie jesteśmy.

Pozdrowienia

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Maciej S said:

Nie ruszaj podniesienia !!!! 95 mm pod butem nie wyklucza jazdy na krawędzi, na miękkim śniegu będzie łatwo.  Narty powinny być posmarowane żeby lekko chodziły. Ja używam często narty 100 pod butem.

Jeśli, ktoś czytałby ten wątek i interesowała go kwestia podniesienia, to ostatecznie to co napisano powyżej jest moim wyborem. Zwiększenie tego kąta da się zawsze zrobić, ale cofnięcie wg mojego rozumienia fizyki to już planowanie ślizgu, żeby to miało ręce i nogi (zwłascza przy tak szerokiej narcie). Chyba nie ma sensu od razu tak ingerować.

4 hours ago, Mitek said:

Cześć

jazda z jedną nartą z przodu jest wymuszona przez konieczność obracania głowy w celu kontroli kierunku. Widać to dobrze zwłaszcza przy najazdach tyłem na skocznie gdzie kolesie muszą najechać idealnie a przede wszystkim wyczuć idealnie moment progu. Tak, że ta wysunięta narta jest skutkiem rotacji góry tułowia a nie zamierzonym efektem technicznym. Zresztą w takiej zrotowanej pozycji jedzie się gorzej bo mamy naturalnie ułożone narty do skrętu - podobna sytuacja występuje w jeździe do przodu gdy wysuniemy jedną nartę. tutaj jest to błąd bo wysunięcie powinno być skutkiem a nie przyczyną. w jeździe tyłem nie mamy po prostu innej możliwości kontroli.

Myślę, że warto zacząć od delikatnych łuków na płaskim, pustym, równym stoku gdzie wystarczy kontrola przed obrotem a wtedy symetryczne rzucanie okiem podczas skrętów raz przez jedno raz przez drugie ramie w zależności od tego w jakim skręcie jesteśmy.

Pozdrowienia

No i to mniej więcej jest plan na najbliższy sezon.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...