Skocz do zawartości

Inicjacja skrętu ze stopy wewnętrznej


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

No dobrze wszystko jest jasne!  Ten głupi komputer, czy też system rejestrujący prostestował,  że podaję się za kogoś, kto już był na forum. Komputer leciwy, ale  nie zamierzam go zmieniać. Hasła gubię. A mam ich całą furę, ponieważ rejestrowałem się w przeszłości w różnych miejscach. Wcale nie związanych z nartami.

Nie mogę być Dziadkiem, ponieważ nie znoszę być nim dla kogoś obcego. Zresztą z Kubusia jest już blisko dwumetrowy Kuba.  Doszedłem do wniosku, że dobrze by było, aby młodsze koleżanki i koledzy mieli z pierwszej ręki wrażenia ze stoku, gdy uda się im dożyć(czego usilnie życzę w przyzwoitym zdrowiu) do plus 80.  Będę pisał  czasem felietony ze stoku. 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich bez wyjątku!

 

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Plus80 napisał:

No dobrze wszystko jest jasne!

 

No prosze jak sie przyczaił. 🙂 Powinienem od razu skojarzyć. Moragan, Elodie, Plus80. A już po opisie ostatniego filmiku Moragana, powienienem natychmiast skojarzyć kto zacz. A nie skojarzyłem. Widać głowa już nie ta. Filmik w sumie taki sobie. BTW to nie 5 błedów a raczej 5 niewłaściwych zachowań, postaw (comportements). I zachodzę w głowę kto to jest ta Elodie? 😉 

Edytowane przez a_senior
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, a_senior napisał:

No prosze jak sie przyczaił. 🙂 Powinienem od razu skojarzyć. Moragan, Elodie, Plus80. A już po opisie ostatniego filmiku Moragana, powienienem natychmiast skojarzyć kto zacz. A nie skojarzyłem. Widać głowa już nie ta. Filmik w sumie taki sobie. BTW to nie 5 błedów a raczej 5 niewłaściwych zachowań, postaw (comportements). I zachodzę w głowę kto to jest ta Elodie? 😉 

Cześć

Czyli Plus 80 to Veterean?? Już mi zrobił widać Szanowny Kolega całkowitą wodę z mózgu tymi zmianami ników.

Pozdrowienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Czyli Plus 80 to Veterean?? Już mi zrobił widać Szanowny Kolega całkowitą wodę z mózgu tymi zmianami ników.

Na to wygląda. Trochę go rozumiem. Najpierw był Dziadkiem Kuby. I dalej jest, ale nie w nicku. 🙂 Zmienił go na Veteran, bo go denerwowało, że się do niego zwracano Dziadek. Sam to robiłem. Nie wiem dlaczego nie został przy Veteranie po zmartwychwstaniu SF, ale widać miał swoje powody.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, a_senior napisał:

Na to wygląda. Trochę go rozumiem. Najpierw był Dziadkiem Kuby. I dalej jest, ale nie w nicku. 🙂 Zmienił go na Veteran, bo go denerwowało, że się do niego zwracano Dziadek. Sam to robiłem. Nie wiem dlaczego nie został przy Veteranie po zmartwychwstaniu SF, ale widać miał swoje powody.

Cześć

Ale ja mam wrażenie, że przed Dziadkiem Kuby jeszcze był jakiś inny pseudonim... A może nie..?

A co do "dziadka" to w sobotę wspominaliśmy z przyjacielem nasz mecze w piłkę i przypomniał mi historię jak graliśmy  z jakimiś studentami. Mieliśmy wtedy już po 35 czy nawet więcej lat ale w piłkę zawsze się orientowaliśmy więc stanowiliśmy trzon drużyny wzmocnionej okolicznymi kilkunastolatkami.

W pewnym momencie gdy szykowaliśmy się do egzekwowania rożnego usłyszeliśmy krzyk kogoś z drużyny przeciwnej: "Piotrek, Ty kryj grubego a ja dziada". Do dzisiaj nie wiemy, który z nas był którym. 🙂

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ale ja mam wrażenie, że przed Dziadkiem Kuby jeszcze był jakiś inny pseudonim... A może nie..?

 

na 100% był jeszcze inny. 

A może sam "właściciel" nam pomoże?

 

P.S. Mitek- gdy w tym roku zobaczyłem Amelkę na CG to trwało kilka sekund zanim skojarzyłem kto to może być.... jakos  utkwiła mi w pamięci jako sześciolatka z filmiku na Skrzycznym....  😉

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

A co do "dziadka" to w sobotę wspominaliśmy z przyjacielem nasz mecze w piłkę i przypomniał mi historię jak graliśmy  z jakimiś studentami. Mieliśmy wtedy już po 35 czy nawet więcej lat ale w piłkę zawsze się orientowaliśmy więc stanowiliśmy trzon drużyny wzmocnionej okolicznymi kilkunastolatkami.

Też coś takiego przeżyłem, ale a rebours. Jako studenci graliśmy z dziadkami na sali w piłkę nożną. Jeden z "dziadków" miał 54 lata, bo się nam potem przyznał. I zadawaliśmy sobie pytanie czy grając z nimi nie będziemy musieli wzywać pogotowia. 🙂 Mecz skończył sie naszą wysoką porażką, a ów "dziadek" wkopał nam najwięcej goli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, a_senior napisał:

Też coś takiego przeżyłem, ale a rebours. Jako studenci graliśmy z dziadkami na sali w piłkę nożną. Jeden z "dziadków" miał 54 lata, bo się nam potem przyznał. I zadawaliśmy sobie pytanie czy grając z nimi nie będziemy musieli wzywać pogotowia. 🙂 Mecz skończył sie naszą wysoką porażką, a ów "dziadek" wkopał nam najwięcej goli

Różnie to bywa z "dziadkami".  Pracowałem  biurze projektów w Krakowie, której najwyższy swego czasu budynek w  tym mieście, ze szkła i aluminium  stał  przy ulicy, która się teraz nazywa Królewska. Obchodziła swoje kolejne "lecie", od momentu powołania dla potrzeb budowy największej powojennej inwestycji. Huty imienia wodza rewolucji.

Jako trzydziestokilkulatkowie graliśmy w piłkę nożną w amatorskiej lidze w mieście. Potem się postarzeliśmy i drużyna się rozleciała. To kolejne "lecie", miało się odbyć z inicjatywy kolegi dyrektora  w plenerze, z rodzinami na Juwenii.  Kolega, główny animator zdrowego trybu życia w biurze, wystąpił z inicjatywą, by rodziny miały jakąś rozrywkę, siedząc na trybunie. Najlepiej byłoby, by tatuś sportowiec rozegrał rozegrał jakiś mecz z kolegami.

Potraktowliśmy sprawę poważnie.  Odbyło się kilka wstępnych trenigów, w butach z korkami.  Dało się zebrać dwie drużyny. Kolega wyszukał byłych przeciwników. Prezentacja drużyn na środku boiska. Rodziny z aparatami. Pamiętam do dziś kobietę z dwójką dzieci, jak fotografowała swojego męża z przeciwnej drużyny.

Rozpoczęła się druga połowa. Grałem zwykle na obronie. Pamiętam jakiś atak i nagle jeden z kolegów, ten który był fotografoawany, pada na boisko. Nie był atakowany. Pogotowie, elektrowstrząsy. Nadaremnie!  Miał czterdzieści parę lat.

  • Like 1
  • Confused 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Sytuacja smutna ale bywa niestety. Warto więc sobie pomóc robiąc coś nie od święta ale cały czas. w piłkę grałem cały czas, najpierw z kumplami, później z synem, jeszcze całkiem niedawno - już po 50-ce. teraz mnie wstrzymało po operacji biodra, sporo biegałem, góry, na nartach pomimo paru poważnych kontuzji nie miałem jeszcze pustego sezonu. Kajaki cały czas od mniej więcej początku lat 90. No i Rybelek wkręcił mnie w rower od jakichś 5 lat, który teraz staje się moją zasadniczą pasją - w przyszłym roku już dwa ultra zaklepane.

Nie można dopuszczać do pauzy choć to ie jest oczywiście reguła i mrą często ci najbardziej wytrenowani. Ale też mają w życiu najwięcej radochy.

Pozdro

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.12.2021 o 23:30, a_senior napisał:

Filmik w sumie taki sobie. BTW to nie 5 błedów a raczej 5 niewłaściwych zachowań, postaw (comportements). I zachodzę w głowę kto to jest ta Elodie? 😉 

Mimo wszystko go przetłumaczyłem. Plus80, polskie napisy Tobie niepotrzebne, ale innym mogą sie przydać.

BTW, Morgan dostaje czasami pod swoimi filmikami polski komentarz. Google zazwyczaj nie wyrabia z tłumaczeniem i wychodzą kompletnie niezrozumiałe zdania. Ale jedno zdanie komentującej było zabawne. "Szkoda, że YT nie tłumaczy wszystkich filmów". 🙂 Zostałem YT.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Oglądałem ten film bez Twojego tłumaczenia i skupiałem się na gadaniu a nie zrozumieniu problemu. Nic nie rozumiałem z tego co mówi i nic nie rozumiałem z filmiku - tłumaczenie niezbędne i super. Dzięki oczywiste.

To jego gadanie (nie wiem czy wszyscy Francuzi to takie gaduły) jest jednak rozmydlające nieco proste sprawy.

Na przykładzie 1 problemu: na śniegu (gdzie wszystko jest oczywiste, bo można pokazać) zajmuje to Morganowi 2 minuty.

Wystarczy jedno zdanie, które (nieskromnie powiem) pisałem na forach chyba z tysiąc razy:

Kup sobie najlepszą nartę na jaką Cię stać i naucz się jeździć.

Czyli przejdź do punktu drugiego, który też można zawrzeć w jednym rysunku lub pokazie...

W każdym razie materiał bardzo fajny (tak jak pierwsze filmiki Morgana dotyczące zachowania i taktyki jazdy).

Mówi o oczywistościach ale...

Pozdrowienia

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mitek napisał:

To jego gadanie (nie wiem czy wszyscy Francuzi to takie gaduły) jest jednak rozmydlające nieco proste sprawy.

Francuzi lubią mówić... po francusku. Coś w tym jest. Rozkoszują sie tym. Ich język jest precyzyjny, mają świetne, celne określenia na różne rzeczy, w tym techniczne, ale wszystko to jest dość rozwlekłe. Jeśli porówna się instrukcję działania czegokolwiek, np. pralki, w różnych językach, to ta francuska jest o ok. 1/3 dłuższa niż angielska. A trudno odmówić precyzji i logiki angielskiemu. Polska (instrukcja) byłaby pomiędzy pod względem obszerności.

A Morgan - powiedziałbym - jest szczególnie gadatliwy. Mnie to pasuje, lubię francuski i go rozumiem, ale niektórych może drażnić. Jedno za co na pewno trzeba go pochwalić, że mu naprawdę zależy by być zrozumianym i najlepiej jak potrafi przekazać swoje rady i uwagi. Wciąż widać u niego bezpretensjonalny i niezblazowany entuzjazm. 🙂 

Odnośnie wyboru sprzętu to dobrze wiem, że od lat nawołujesz do nart z najwyższej, powiedzmy sklepowej, półki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, a_senior napisał:

Francuzi lubią mówić... po francusku. Coś w tym jest. Rozkoszują sie tym. Ich język jest precyzyjny, mają świetne, celne określenia na różne rzeczy, w tym techniczne, ale wszystko to jest dość rozwlekłe. Jeśli porówna się instrukcję działania czegokolwiek, np. pralki, w różnych językach, to ta francuska jest o ok. 1/3 dłuższa niż angielska. A trudno odmówić precyzji i logiki angielskiemu. Polska (instrukcja) byłaby pomiędzy pod względem obszerności.

A Morgan - powiedziałbym - jest szczególnie gadatliwy. Mnie to pasuje, lubię francuski i go rozumiem, ale niektórych może drażnić. Jedno za co na pewno trzeba go pochwalić, że mu naprawdę zależy by być zrozumianym i najlepiej jak potrafi przekazać swoje rady i uwagi. Wciąż widać u niego bezpretensjonalny i niezblazowany entuzjazm. 🙂 

Odnośnie wyboru sprzętu to dobrze wiem, że od lat nawołujesz do nart z najwyższej, powiedzmy sklepowej, półki.

Cześć

Chodziło mi też o to, że ta jego mowa jest tak fajna, że po jakimś czasie przestajesz interesować się przekazem a koncentrujesz się na samym brzmieniu.

Co do nart to to jest po prostu logiczne, nawet nie trzeba się znać na nartach. Dlatego też nigdy nie rozumiałem tych docinków i dyskusji szkalujących propozycję wyboru porządnych sportowych nart nawet dla przeciętnych osób. Dopiero później się zorientowałem, że Ci docinający znali narty tylko z nazwy a widzieli je na YT. Po prostu niewiedza i chęć zaistnienia.

Pozrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dostałem dziś namiary od Elodi na kolejny film Morgana. Dyskutuję przyjacielsko z Elodi.  Ona dużo pisze a Morgan dużo gada do moich słuchawek.  Już im napisałem kilka razy(oszczędnie), że za dużo gadają.  Teraz dostałem kolejny film  "la projection croisee". Otworzyłem, popatrzyłem, ale się nie odważę przetłumaczyć. Chociaż mam b gruby słownik.  W każdym razie jest to o kierowaniu góry ciała w dół stoku, na początku skrętu. Potem pojawia się moja ukochana angulacja.  Może któryś z kolegów  trafi na Morgana i wyjaśni bliżej tą tajemniczą nazwę.  W dodatku na początku tego filmu  dali jakiego starszego gadułę. Pewnie to był kiedyś autentyczny mistrz stoków.  Nie jeździ tylko stoji i gada.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.12.2021 o 23:30, a_senior napisał:

No prosze jak sie przyczaił. 🙂 Powinienem od razu skojarzyć. Moragan, Elodie, Plus80. A już po opisie ostatniego filmiku Moragana, powienienem natychmiast skojarzyć kto zacz. A nie skojarzyłem. Widać głowa już nie ta. Filmik w sumie taki sobie. BTW to nie 5 błedów a raczej 5 niewłaściwych zachowań, postaw (comportements). I zachodzę w głowę kto to jest ta Elodie? 😉 

https://lm.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fchannel%2FUCJlY00QMlB7FD1N4vKH9cTg&h=AT0BM0y4UEV_4JKKL7EuhuCqimFnfbSGhY2_MC13w7eAXVwuN1SgM3gsa_vWi66boPZCAAlMImGrC041mNcGrGTrWUDdFZ97cCE1wu87ZRCdea31XJj3sOGSLUcuuG7kEhBgJroltke5n0j7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2022 o 20:41, Plus80 napisał:

Teraz dostałem kolejny film  "la projection croisee". Otworzyłem, popatrzyłem, ale się nie odważę przetłumaczyć. Chociaż mam b gruby słownik.  W każdym razie jest to o kierowaniu góry ciała w dół stoku, na początku skrętu. Potem pojawia się moja ukochana angulacja.  Może któryś z kolegów  trafi na Morgana i wyjaśni bliżej tą tajemniczą nazwę.  W dodatku na początku tego filmu  dali jakiego starszego gadułę. Pewnie to był kiedyś autentyczny mistrz stoków.  Nie jeździ tylko stoji i gada.

 

Ten stary gaduła to Arnault z teamu Labo du Skieur. Fizjoterapeuta, edukator sportowy i byc może instruktor narciarski. To on filmował wszystkie filmy Morgana. Nie bardzo stary, ok. 50-ki. A "la projection croisee" faktycznie trudno przetłumaczyć. Dla mnie to pojęcie wieloznaczne. W pierwszym filmiku nieźle to Morgan tłumaczy. Kolejnych dwóch nie oglądałem. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z panną(?) Elodi jestestem w ciągłym kontakcie. Tzn. Elodi mi przysyła długie posty, wypytując mnie o moje zdanie na pewien problem. Odpisałem parę razy, bardzo oszczędnie. Dziś dostałem kolejny. Wygląda na to, że pracuję dla Morgana za friko, służąc radami pedagicznymi w jego "laboratorium".

Dziejszy post dotyczył  zasadniczo dwóch czasowników. Conceptualiser i  Comprendre. Jak otworzę mój wielki słownik fr-pol, to jest prawo to samo. Ale naczenie słów zależy od kontekstu. Jako, że jestem narciarzem i  słowa dotyczyły nauki jazdy(nie tylko na nartach). Więc wykoncypowałem, że Elodi chodzi o takie ich znaczenie.

1. Conceptualization. Narciarze chcą wyrobić w swoim mózgu wizję, np skrętu. Co trzeba po kolei wykonać w czasie jego wykonania(np. w 1,5 s).  Chcą poprostu teoretycznie opanować technikę, tu skrętu. Przed wyjściem na stok

2. Compendre.  Nic sobie nie wyobrażać, tylko słuchać poleceń instruktora.  Przykład  - instruktor poleca kursantowi - jedź śmigiem w linii spadku stoku. Kursant już wie, co to śmig, już go wykonywał, w łatwiejszym terenie. A ma go teraz wykonać w trudniejszym.

No ale kursant ma w głowie idealny śmig. Wykute na blachę, co w ułamku sekundy ma zrobić lewą i prawą nogą, torsem, rękami itd. Nie zjechał w dół stoku, tylko leży w jego środku, ze skrzyżowanymi nartami. Za dużo chciał.

Morgan jest zwolennikiem pkt. 2. Ja obecnie skupiam się na pkt. 1.

Na pytanie co ja był polecił, odpowiedziałem.

Na początku nauki słuchać instruktora(Morgana), pkt.2. Jeśli się jest zaawansowanym i nie ma pod ręką na stoku Morgana, to dobrze jest zastosować pkt. 1.

Czy mam rację?  Czekam teraz na odpowiedź Elodi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Plus80 napisał:

Na pytanie co ja był polecił, odpowiedziałem.

Na początku nauki słuchać instruktora(Morgana), pkt.2. Jeśli się jest zaawansowanym i nie ma pod ręką na stoku Morgana, to dobrze jest zastosować pkt. 1.

Czy mam rację?  Czekam teraz na odpowiedź Elodi.

Ta panna Elodie to skądinąd interesująca sztuka. :) Mądra jakaś taka.

W gruncie rzeczy sprawa nauczenia się nowych umiejetności, nie tylko sportowych, to szeroki i różnorodny temat. Ile w tym rozumu (conceptualization, pkt.1) a ile nawyków i odruchów ciała (comprendre wg. Morgana i Elodie, pkt.2). Wiele zależy do wieku uczącego się. Inaczej uczymy, i uczą się, dzieci, inaczej dorosłych a jeszcze inaczej bardzo dorosłych, czyli osobników podstarzałych. :) Podam dwa przykłady. Jazda na rowerze. Tu udział "conceptualization" (pkt.1) jest niewielki, choc ważny. Tak naprawdę ciało musi instyktownie nauczyć się jeździć na rowerze. Albo zupełnie inna działka, nauka obcych języków. Dzieci uczą sie odruchowo, dorośli przechodzą przez fazę conceptualization (gramatyka, składnia...).

A na nartach. Dzieci uczymy przede wszystkim wg. pkt. 2) Dorosłych stosując obie metody. Wiele zależy od cech osobniczych. Ja lubię najpierw dobrze zrozumieć, ale wielu to niepotrzebne i wolą od razu przejśc do czynów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...