Lepszy sort na nartach

[Marcin33]

A mnie w szkole uczono, ze 46% to mniej niż 56% Potem w liceum, że 56% to więcej niż 55% dozwolone w konstytucji A na studiach, że zadłużenie publiczne jest spłacane procentem od PKB (przez podatki) więc jedynie sensowne to podawanie go jako procenta. 1000zł do spłaty długu przy 2000zł pensji to większe obciążenie niż 3000zł długu przy 10000zł pensji.

Kto pajacu płaci te podatki. Twoje pisiury i żyjący z socjalna czy my gorszy sort który pracuje i opłaca was. W dupie mają wszystkich teraz uznali że wolą pożyczać niż przejmować się tymi co płacą. Lasy też zarażają pajacu??

[robertdr]

Robert, autentycznie i szczerze podziwiam Twoją skłonność do wdawania się w bijatyki z rozmaitymi trollami wiadomej proweniencji.

A tak na serio, to zdrowia Ci nie szkoda? Gówno zawsze będzie gównem a kurestwo kurestwem. Nie warto dyskutować z kimś (jak i o kimś) kto nie szanuje podstawowych zasad społecznych jakimi jest równość wszystkich ludzi wobec prawa i próbuje nieudolnie legitymizować, jeszcze raz to wyraźnie podkreślę, chamskie kurestwo pani Emilewicz.

Masz racje - dawno temu nauczyłem się powiedzenia "rusz gówno a śmierdzi" i nie pomny tego wsadziłem palec.

Ale..... umyłem i więcej nie dotknę.

[robertdr]

Kurwa panie i panowie to już jest hit. Tego nawet TVPis już nie wciska bo mamy największy deficyt w historii a w tym roku przekroczymy konstytucyjne zadłużenie finansów publicznych czyli 55% PKB. Kurwa to naprawdę jest hit.

 

Nie dyskutuj z debilem

[kordiankw]

1000zł do spłaty długu przy 2000zł pensji to większe obciążenie niż 3000zł długu przy 10000zł pensji.

Rozumiem, że te 2k pensji to pensja minimalna za Tuska, a 10k to pensja minimalna za Morawieckiego. Droga ta miska ryżu. Żeby było uczciwie należało porównać pensje minimalne z obu okresów i z uwzględnieniem siły nabywczej złotego. Robert i Tomkly mają rację, nie będę już karmił trolla.

[Zibi28]

Od jakiego czasu wiadomo o zakazie zgromadzeń?

Od roku?

Moim zdaniem powinien być okres dostosowawczy do takich rozporządzeń - inaczej wszystkie obozy sportowe, które 21.12 miały uczestników bez wystawionych licencji miałyby zapłacić kary. To lekki absurd.

W piątek poinformowali że od soboty mi biznes zamykają. Były zrobione zakupy, które trzeba było wyrzucić do kosza. 

Piwo, lekko przeterminowane, utylizuję własnym gardłem:

Ludziom pozamykali z dnia na dzień biznesy. Niektórzy z tego powodu życie sobie odebrali.

Też jestem sportowcem, mam licencję i startuję w zawodach. Ale zgodnie z rozporządzeniem klub zamknął halę sportową i ze sportu został mi się ino spacer.

Więc lekceważenie obostrzeń jak ludzie przez nie życie sobie odbierają a ci co je wprowadzili mają to w d...., jest chyba kosmicznym przegięciem.

I na koniec, jakby nie było niezależnej tv to byśmy się o nie dowiedzieli tak jak świnia by zobaczyła niebo.

[kordiankw]

Hit to będziesz miał jak Glapiński wprowadzi banknot 1000zł bo już o tym przebąkuje.

[robertdr]

W piątek poinformowali że od soboty mi biznes zamykają. Były zrobione zakupy, które trzeba było wyrzucić do kosza. 

Piwo, lekko przeterminowane, utylizuję własnym gardłem:

Ludziom pozamykali z dnia na dzień biznesy. Niektórzy z tego powodu życie sobie odebrali.

Też jestem sportowcem, mam licencję i startuję w zawodach. Ale zgodnie z rozporządzeniem klub zamknął halę sportową i ze sportu został mi się ino spacer.

Więc lekceważenie obostrzeń jak ludzie przez nie życie sobie odbierają a ci co je wprowadzili mają to w d...., jest chyba kosmicznym przegięciem.

I na koniec, jakby nie było niezależnej tv to byśmy się o nie dowiedzieli tak jak świnia by zobaczyła niebo.

 

Kolego,

nie tłumacz - mówisz do pisuaru, nie rozumie

[AndRand]

Rozumiem, że te 2k pensji to pensja minimalna za Tuska, a 10k to pensja minimalna za Morawieckiego. Droga ta miska ryżu. Żeby było uczciwie należało porównać pensje minimalne z obu okresów i z uwzględnieniem siły nabywczej złotego.

Robert i Tomkly mają rację, nie będę już karmił trolla.

 

Nie.

2000 zł to PKB w 2012 roku

A 10 000 zł to PKB w 2021 roku (PKB w 2020 to jest 130% PKB z 2012)

 

Przepraszam, że przykład był za trudny do zrozumienia czym jest obciążenie spłatą długu dla budżetu.

Powinienem dać:

- 1000 zł długu i 2000zł pensji (50%)

- 1200zł długu i 2600 zł pensji (46%)

1200 zł to więcej niż 1000zł ale 46% to mniej niż 50%.

 

Prośba byście nie uczestniczyli więcej w dyskusjach o ekonomii.

[star]

Nie.
2000 zł to PKB w 2012 roku
A 10 000 zł to PKB w 2021 roku (PKB w 2020 to jest 130% PKB z 2012)

Przepraszam, że przykład był za trudny do zrozumienia czym jest obciążenie spłatą długu dla budżetu.
Powinienem dać:
- 1000 zł długu i 2000zł pensji (50%)
- 1200zł długu i 2600 zł pensji (46%)
1200 zł to więcej niż 1000zł ale 46% to mniej niż 50%.

Prośba byście nie uczestniczyli więcej w dyskusjach o ekonomii.

Coś Ci się pomyliło z PKB. Podaj trzy liczby dla 2012, 2020, 2021. Inflacja cie nie interesuje?
https://biznes.gazet...zbyt-mocno.html

[AndRand]

Coś Ci się pomyliło z PKB. Podaj trzy liczby dla 2012, 2020, 2021. Inflacja cie nie interesuje?
https://biznes.gazet...zbyt-mocno.html

 

Procent składany wzrostu nominalnego PKB od 2012 to 130%

[star]

Procent składany wzrostu nominalnego PKB od 2012 to 130%

To w 2020. A w 2021?

[a_senior]

Ale dyskusja. I podziały. Prawie jak w Stanach. Poczytałem trochę o synach Emilewicz. Trenowali przez lata w krakowskim klubie Yeti. BTW moje dzieci, dawno temu, tez tam trenowały. Potem, po przeprowadzce do Warszawy trenowali w tamtejszym klubie. Swoją drogą zawsze się dziwiłem po co komu narty w Warszawie. Tak daleko do gór. Zresztą te kluby, te krakowskie czy warszawskie nie mają na celu wyszkolenia kadry polskiej. To raczej ogólnorozwojowe kluby sportowe, które dobrze dzieciom robią. O krakowski Yeti miałem kiedyś bardzo dobre zdanie. Jak jest dziś nie wiem. Być może ich wyjazd na narty nie był całkowicie zgodny z przepisami, ale wyraźnie afera ma posmak polityczny i cel by komuś, konkretnie Emilewicz, przyp... Zwłaszcza po aferze ze szczepieniem celebrytów, gdzie w podobny sposób zrobiono widły z igły. I jestem skłonny uwierzyć Jandzie (jak i Emilewicz), że działały w dobrej wierze. No prawie.

[star]

Ale dyskusja. I podziały. Prawie jak w Stanach. Poczytałem trochę o synach Emilewicz. Trenowali przez lata w krakowskim klubie Yeti. BTW moje dzieci, dawno temu, tez tam trenowały. Potem, po przeprowadzce do Warszawy trenowali w tamtejszym klubie. Swoją drogą zawsze się dziwiłem po co komu narty w Warszawie. Tak daleko do gór. Zresztą te kluby, te krakowskie czy warszawskie nie mają na celu wyszkolenia kadry polskiej. To raczej ogólnorozwojowe kluby sportowe, które dobrze dzieciom robią. O krakowski Yeti miałem kiedyś bardzo dobre zdanie. Jak jest dziś nie wiem. Być może ich wyjazd na narty nie był całkowicie zgodny z przepisami, ale wyraźnie afera ma posmak polityczny i cel by komuś, konkretnie Emilewicz, przyp... Zwłaszcza po aferze ze szczepieniem celebrytów, gdzie w podobny sposób zrobiono widły z igły. I jestem skłonny uwierzyć Jandzie (jak i Emilewicz), że działały w dobrej wierze. No prawie.

Nie no, ich wiara jest lepsza;-)

[Mitek]

Ale dyskusja. I podziały. Prawie jak w Stanach. Poczytałem trochę o synach Emilewicz. Trenowali przez lata w krakowskim klubie Yeti. BTW moje dzieci, dawno temu, tez tam trenowały. Potem, po przeprowadzce do Warszawy trenowali w tamtejszym klubie. Swoją drogą zawsze się dziwiłem po co komu narty w Warszawie. Tak daleko do gór. Zresztą te kluby, te krakowskie czy warszawskie nie mają na celu wyszkolenia kadry polskiej. To raczej ogólnorozwojowe kluby sportowe, które dobrze dzieciom robią. O krakowski Yeti miałem kiedyś bardzo dobre zdanie. Jak jest dziś nie wiem. Być może ich wyjazd na narty nie był całkowicie zgodny z przepisami, ale wyraźnie afera ma posmak polityczny i cel by komuś, konkretnie Emilewicz, przyp... Zwłaszcza po aferze ze szczepieniem celebrytów, gdzie w podobny sposób zrobiono widły z igły. I jestem skłonny uwierzyć Jandzie (jak i Emilewicz), że działały w dobrej wierze. No prawie.

Cześć

Kluby tego typu - w Warszawie chodzi o Deski z którymi nawet przez parę lat byłem związany - mają szereg grup uczestników oraz grupę kadrową, na którą pozostali uczestnicy "pracują" aby (oczywiście w części) pokryć jej zapotrzebowanie. W Deskach swego czasu jeździł (obecnie jest tam trenerem ) Jasiu Wojtiuk, który jak byli w gazie lał równo wszystkim co byli blisko gór lub z gór. W każdym razie jest to forma zarabiania kasy jak każda inna a przy okazji może się jakiś talent "urodzić". To są zazwyczaj zresztą organizacje zakładane i prowadzone przez rodziców a później jakoś tam się ciągnie.

Jandzie działała w dobrej wierze z pewnością

Emilewicz działała w złej wierze z pewnością bo tak działa każdy w jakikolwiek sposób związany z pis.

Pozdrowienia

[a_senior]

Jandzie działała w dobrej wierze z pewnością

Emilewicz działała w złej wierze z pewnością bo tak działa każdy w jakikolwiek sposób związany z pis.

 

Czyli białe i czarne, bez półcieni. Nie bronię Emilewicz. Źle zrobiła, przede wszystkim jako polityk. Wystawiła się na łatwy strzał. Choć dla dzieci zrobiła dobrze. Nie wiem jak to wygląda od strony formalnej. Czy członkom takiego klubu "należy się" licencja zawodnicza. Innymi słowy, czy gdyby jakiś rodzic dziecka należącego do klubu wystąpił o licencję dla niego to by ją dostał? Jeśli tak, to wystarczyło się tylko wcześniej zabezpieczyć. I wtedy jej "grzech" byłby dużo mniejszy.

 

By nie było. Nie bronię PIS i jego ludzi. Wizyta prezesa na cmentarzu, ślub kościelny Kurskiego czy porażające wycieczki polityków do Ojca Dyrektora budzą we mnie odrazę. Staram się tylko dostrzegać i półcienie. 

[AndRand]

Czyli białe i czarne, bez półcieni. Nie bronię Emilewicz. Źle zrobiła, przede wszystkim jako polityk. Wystawiła się na łatwy strzał. Choć dla dzieci zrobiła dobrze. Nie wiem jak to wygląda od strony formalnej. Czy członkom takiego klubu "należy się" licencja zawodnicza. Innymi słowy, czy gdyby jakiś rodzic dziecka należącego do klubu wystąpił o licencję dla niego to by ją dostał? Jeśli tak, to wystarczyło się tylko wcześniej zabezpieczyć. I wtedy jej "grzech" byłby dużo mniejszy.

 

Taką licencję dostaje się od ręki

Chcesz wystąpić w zawodach PZN to składasz wniosek o licencję. Klub potwierdza, że jesteś jego członkiem i ją dostajesz. Klub oczywiście zrzeszony w PZN, trenerzy z licencjami.

[tomkly]

Czyli białe i czarne, bez półcieni. Nie bronię Emilewicz. Źle zrobiła, przede wszystkim jako polityk. Wystawiła się na łatwy strzał. Choć dla dzieci zrobiła dobrze. Nie wiem jak to wygląda od strony formalnej. Czy członkom takiego klubu "należy się" licencja zawodnicza. Innymi słowy, czy gdyby jakiś rodzic dziecka należącego do klubu wystąpił o licencję dla niego to by ją dostał? Jeśli tak, to wystarczyło się tylko wcześniej zabezpieczyć. I wtedy jej "grzech" byłby dużo mniejszy.

 

By nie było. Nie bronię PIS i jego ludzi. Wizyta prezesa na cmentarzu, ślub kościelny Kurskiego czy porażające wycieczki polityków do Ojca Dyrektora budzą we mnie odrazę. Staram się tylko dostrzegać i półcienie. 

 

Źle zrobiła przede wszystkim jako człowiek, który uczestniczy w zmasowanym procederze przymuszania ludzi do rezygnacji z prowadzenia działalności a innych realizacji swojego hobby, podczas gdy sama bawi się w najlepsze, mając resztę za nic. Pokazała wszystkim gdzie jest ich miejsce, a gdzie jej. Nic tego nie broni ani nawet w części nie usprawiedliwia.

[a_senior]

Źle zrobiła przede wszystkim jako człowiek, który uczestniczy w zmasowanym procederze przymuszania ludzi do rezygnacji z prowadzenia działalności a innych realizacji swojego hobby, podczas gdy sama bawi się w najlepsze, mając resztę za nic. Pokazała wszystkim gdzie jest ich miejsce, a gdzie jej. Nic tego nie broni ani nawet w części nie usprawiedliwia.

Że źle zrobiła to ona już sama wie. Ale przeglądając prasowe doniesienia podstawowy zarzut to brak licencji zawodniczych jej synów. Czyli wystarczyło tylko być bardziej przezornym i o takie licencje wystąpić wcześniej i nie byłoby tematu? Przynajmniej wg ww źródeł.

[WojtekM]

Nie - ona wie, że źle, że wyszło na jaw.

[tomkly]

Że źle zrobiła to ona już sama wie. Ale przeglądając prasowe doniesienia podstawowy zarzut to brak licencji zawodniczych jej synów. Czyli wystarczyło tylko być bardziej przezornym i o takie licencje wystąpić wcześniej i nie byłoby tematu? Przynajmniej wg ww źródeł.

 

Obaj dobrze wiemy, że z jej synów nie są żadni zawodnicy, więc niezależnie od tego kiedy by te licencje załatwiła byłaby to jedna wielka ściema. Panią Emilewicz też zresztą dopisano do jakiejś listy uczestników obozu co stanowi poświadczenie nieprawdy. Lekceważenie zasad na każdym kroku. Osoby publiczne zobowiązane są do przyzwoitego zachowania, w przypadku jego braku skutki społeczne są dużo bardziej negatywne niż w przypadku Ciebie czy mnie, mówiąc wprost - demoralizujące społeczeństwo.

[kordiankw]

Że źle zrobiła to ona już sama wie. Ale przeglądając prasowe doniesienia podstawowy zarzut to brak licencji zawodniczych jej synów. Czyli wystarczyło tylko być bardziej przezornym i o takie licencje wystąpić wcześniej i nie byłoby tematu? Przynajmniej wg ww źródeł.

Andrzej tu nie chodzi o jakiś głupi papierek, tu chodzi o pogardę dla suwerena. Podczas gdy co chwilę wprowadza się nowe obostrzenia zamykając ludziom dostęp do kolejnych miejsc tłumacząc to tym, że robią to dla naszego dobra, a tylko oni mogą z tych miejsc korzystać, to nie dziw się, że się suweren wkurwia. Jeżeli zamyka się cmentarze, a słońce narodu wjeżdża limuzyną pod sam grób, jeżeli mówi się ludziom zapomnijcie o wakacjach, a minister od interesów z handlarzem broni chwali się zdjęciami z rejsu a inny z wyprawy na Kubę, jeżeli zamyka się przed narciarzami stoki, a była wicepremier która jeszcze na jesieni tłumaczyła, że wszyscy mamy ponieść wyrzeczenia dla wspólnego dobra, nie potrafi odpuścić jednego sezonu, to nie dziw się, że wkurwiony suweren widzi, że te wyrzeczenia tylko on ponosi i zaczyna artykułować swoje niezadowolenie.

[WojtekM]

wkurwiony suweren

Zaraz przyjdzie ten zadowolony, który lubi jak mu prosto w ryj plują.

[AndRand]

Andrzej tu nie chodzi o jakiś głupi papierek, tu chodzi o pogardę dla suwerena. Podczas gdy co chwilę wprowadza się nowe obostrzenia zamykając ludziom dostęp do kolejnych miejsc tłumacząc to tym, że robią to dla naszego dobra, a tylko oni mogą z tych miejsc korzystać, to nie dziw się, że się suweren wkurwia. Jeżeli zamyka się cmentarze, a słońce narodu wjeżdża limuzyną pod sam grób, jeżeli mówi się ludziom zapomnijcie o wakacjach, a minister od interesów z handlarzem broni chwali się zdjęciami z rejsu a inny z wyprawy na Kubę, jeżeli zamyka się przed narciarzami stoki, a była wicepremier która jeszcze na jesieni tłumaczyła, że wszyscy mamy ponieść wyrzeczenia dla wspólnego dobra, nie potrafi odpuścić jednego sezonu, to nie dziw się, że wkurwiony suweren widzi, że te wyrzeczenia tylko on ponosi i zaczyna artykułować swoje niezadowolenie.

Przecież wszystkie kluby sportowe mogą organizować obozy sportowe.

Chcesz tego zakazać?

Ogłoś to najlepiej na forum zajmującym się sportem - rozumiem, że się zebrało kółko adoracji kilku ignorantów. Ale zauważcie, ze już nikt instruktorów i trenerów nie uczestniczy w dyskusji. 

[kordiankw]

Zaraz przyjdzie ten zadowolony, który lubi jak mu prosto w ryj plują.

Przyszedł wcześniej niż można się było spodziewać.

[star]

Przecież wszystkie kluby sportowe mogą organizować obozy sportowe.

Chcesz tego zakazać?

Ogłoś to najlepiej na forum zajmującym się sportem - rozumiem, że się zebrało kółko adoracji kilku ignorantów. Ale zauważcie, ze już nikt instruktorów i trenerów nie uczestniczy w dyskusji. 

To ja może piosenkę

http://youtu.be/X8Ji_a7K36Y