Skocz do zawartości

Szczyrk (nie) moje miejsce


bubol.T

Rekomendowane odpowiedzi

Na zachodzie to norma od lat. Jeszcze na początku lat 90-tych ubiegłego wieku, gdy bywałem u Brytyjczyków w SAS czy u Niemców w GSG-9, taka forma rozliczania w mesie oficerskiej była powszechnie praktykowana i dotyczyła nie tylko spożytego alkoholu.

Miałem kiedyś nadzieję, że dojdziemy i my do takiego poziomu kultury, niestety już ją straciłem. Jestem pewien, że to się nie stanie. Jest w Polsce mnóstwo świetnych ludzi, ale niestety też sporo chamstwa i dziadostwa. Dodając do tego jakie przykłady płyną z góry,to nie mamy szans.
Jak byłem piwrwsza raz na Krecie, bardzo się zdziwiłem widząc otwarte domy, samochody, rowery bez zapięcia, tam była to norma bo własność, cudza też jest święta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Popularne posty

Wujot

Miałem kiedyś nadzieję, że dojdziemy i my do takiego poziomu kultury, niestety już ją straciłem. Jestem pewien, że to się nie stanie. Jest w Polsce mnóstwo świetnych ludzi, ale niestety też sporo chamstwa i dziadostwa. Dodając do tego jakie przykłady płyną z góry,to nie mamy szans. Jak byłem piwrwsza raz na Krecie, bardzo się zdziwiłem widząc otwarte domy, samochody, rowery bez zapięcia, tam była to norma bo własność, cudza też jest święta.

Niestety... te w sumie jeszcze rzadkie przypadki chamstwa powodują, że również tych normalnych zaczynamy traktować jak potencjalnych drani czy złodziei... Zabezpieczenia antykradzieżowe do nart, monitoring w domu, drzwi antywłamaniowe. Chociaż... Nie tak dawno wyjezdzalem z budowy domu w Brennej i ładowalem elelektronarzedzia do bagażnika, ktoś mnie zagadał i wiertarka sds została na środku ulicy... Po kilku dniach wróciłem (nie zorientowałem się bo nie była potrzebna wczesniej) to leżała obok bramy przykryta kawałkiem folii by nie zamokła. Widziało ja przynajmniej kilkadziesiąt osób.... może jeszcze nie wszystko stracone? :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety... te w sumie jeszcze rzadkie przypadki chamstwa powodują, że również tych normalnych zaczynamy traktować jak potencjalnych drani czy złodziei...
Zabezpieczenia antykradzieżowe do nart, monitoring w domu, drzwi antywłamaniowe. Chociaż... Nie tak dawno wyjezdzalem z budowy domu w Brennej i ładowalem elelektronarzedzia do bagażnika, ktoś mnie zagadał i wiertarka sds została na środku ulicy... Po kilku dniach wróciłem (nie zorientowałem się bo nie była potrzebna wczesniej) to leżała obok bramy przykryta kawałkiem folii by nie zamokła. Widziało ja przynajmniej kilkadziesiąt osób.... może jeszcze nie wszystko stracone? :-)

Tak jak mówię, zależy na kogo trafisz. Sam kiedyś znalazłem portfel wypchany, dosłownie kasą było tam lekko kilka tysiecy. Było to w Poznaniu pod jedna z galerii na której miałem właśnie pracować. Wszystkie dokumenty łącznie z pozwoleniami i świadectwami kwalifikacji,przeszukalem cały portfel żeby znaleźć jakiś namiar na właściciela, bo jakoś nie ufałem w oddanie tego policji. Znalazłem wizytówkę. Facet podjechał i od razu wypłacił 200 zł znaleźnego. Noście w portfelu wizytówki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto mnie zna to wie, że na Chopku spędziłem kupe swojego życia. Policzyłem, że od kiedy wszedł Gopass to ponad rok. System pokazuje ponad 400dni  :)  a wcześniej nie wiem. 

Kocham tą kople i tyle.

Warunki są tam faktycznie trudne przez większość sezonu (ale może dlatego go lubię) a pogoda kapryśna. Mgła taka jakiej nigdzie indziej nie spotkałem a wiatr łeb urywa ale... jest cudownie.

Rano na trasach można poszaleć, bo stoliczek i zero luda. Jak robi się ciasno są dwa wyjścia. Albo znaleźć trasę bez ludzi (jak znasz Chopka to raczej nie problem) albo wypadasz poza trasy i bajeczka. A wtedy warunki na trasach i kolejki jakby mnie nie interesują. Raz na godzinę można postać. Zjazd ze żlebu to nie jest przelotka po "jedynce". W knajpach większość obsługi już mnie zna (mam ulubione) a więc nie mam nieprzyjemnych doznań. 

 

Co do Szczyrku to myślę, że to "my" sobie wykombinowaliśmy, że jak Slovaki ich kupią i zrobią nam kurort to będzie rewelacja... No i patrząc, to jak nie oni to dalej bujalibyśmy się na zardzewiałych orczykach. A nie ma co się wqrviać, że tyle luda bo to przecież my robimy ten tłok.

Trzeba by jakiś grafik czy coś :)

Po prostu u nas jest za mało takich stacji gdzie dało by się poślizgać.

Niestety tam jest konieczność wybudowania nowych tras (nie takich jak z "kopy" :( A przy obecnej infrastrukturze jedynym wyjściem to otwarcia wszystkich tras i kolei a nie jednej. No i Bieńkula + wyciąg!!!

Błędem była budowa gondoli w tym miejscu. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem (pewnie niewiele droższym)  były dwa krzesła 4 osobowe (lub 6 i 4) jedna z Czyrnej oczywiście. 

 

A porównywanie naszych górek do Alp nie ma większego sensu. My południowcy wyskakujemy na Chopka nawet na 1 dzień czy na weekend a Austrię nawet najbliższą no raczej nie da rady. Szczyrk czy inne oświetlone pagórki to nawet po pracy dla relaksu.

Cóż Wam z centralnej czy północnej Polski dziwię się, że przyjeżdżacie na tydzień do Szczyrku bo i po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy już to pisałem na forum, zazwyczaj spotykało się to z oburzeniem i tekstami w stylu nikt nie każe ci tam jeździć. Po wielu latach jazdy na Słowackich stokach odpuściłem. Teraz wolę jechać na kilka godzin do Wisły, albo na Pilsko. W taki sposób lata temu pozbyła się narciarzy Wielka Racza. Później zaczęli bardziej dbać i byłem tam częstym gościem. Ze słowackich ośrodków bardzo lubiłem Bachledke, ale ją dopadł podobny "wirus" jak Szczyrk. Jedna gondola i połączenie ze skipasem Tatry ski diametralnie zmieniły to miejsce.
Co do Chopoka nie zapomnę jak zostaliśmy wyzwani od głupich Polaków, bo koledze zahaczył się kijek przy wysiadaniu z krzesła,albo jak przemiła pani w restauracji rzuciła nam piwem na stół jakby chciała powiedzieć wypad stąd nie chcemy was.

 

Mam podobne obserwacje. Velką Race odwiedziłem wielokrotnie (bo jest ze śląska w zasięgu jednodniowych wypadów) w kilku po sobie sezonach (szacuję, że mogłem tam być z 8 do 10 razy). Zawsze na stok jadę na same jego otwarcie. Na Velkej Racy ANI RAZU na otwarcie ośrodka nie były wyratrakowane trasy. Dla mnie kuriozum. Pomijam, że nigdy nie trafiłem by oficjalnie były otwarte wszystkie kolejki i trasy. W końcu postanowiłem już tam nie jeździć, bo czułem się jako klient olewany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~~Jasiek

 

Bujdy opowiadasz o Chopoku, Może nie spędziłem tam 400 dni ale ok. 100 w ostatnich 5 latach.

 

Tłok jest tam w zasadzie zawsze, już o 8.30 poza sezonem tłum czeka na otwarcie wyciągu.

Po pustej trasie, może dasz radę zjechać ze 2-3 razy, potem jest młyn. Jak jest dobra pogoda to nie ma trasy gdzie jest pusto.

No może wzdłuż talerzyka na południu, ale też nie zawsze no i to jest trasa długości Stożka w Wiśle, albo nawet krótsza.

 

Do tego TMR, ma wszystkich w głębokiej dupie. Otwiera zawsze absolutne minimum, byle najtaniej a pod koniec sezonu szybko zamyka większość tras, nawet jak są warunki. Na trasach zazwyczaj jest też lodowisko. Nie wiem czy to kwestia przygotowania czy pogody, ale nigdzie indziej, tak często nie trafiałem takich warunków. wyciągi często zamknięte z powodu wiatru.

Ceny w knajpach absurdalnie wysokie. Miejsc do odpoczynku poza knajpami brak. Obsługa często nie miła.

 

I nie wrzucaj proszę zdjęć sztruksu na pustych trasach. Też mógłbym takie zrobić, ale sytuacji to nie zmienia. Przez 95% czasu jest zupełnie inaczej.

 

Co do Szczyrku. Naśnieżanie tras przez TMR to jest tragedia i ludzie nie są temu winni. Podobny tłum w Białce, jakoś po kamieniach nie jeździ. Tyle, że w tam śnieżą po 100-150cm a w Szczyrku 20-30cm a potem płaczą, że się nie dało i winny halny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~~Jasiek

Bujdy opowiadasz o Chopoku, Może nie spędziłem tam 400 dni ale ok. 100 w ostatnich 5 latach.

Tłok jest tam w zasadzie zawsze, już o 8.30 poza sezonem tłum czeka na otwarcie wyciągu.
Po pustej trasie, może dasz radę zjechać ze 2-3 razy, potem jest młyn. Jak jest dobra pogoda to nie ma trasy gdzie jest pusto.
No może wzdłuż talerzyka na południu, ale też nie zawsze no i to jest trasa długości Stożka w Wiśle, albo nawet krótsza.

Do tego TMR, ma wszystkich w głębokiej dupie. Otwiera zawsze absolutne minimum, byle najtaniej a pod koniec sezonu szybko zamyka większość tras, nawet jak są warunki. Na trasach zazwyczaj jest też lodowisko. Nie wiem czy to kwestia przygotowania czy pogody, ale nigdzie indziej, tak często nie trafiałem takich warunków. wyciągi często zamknięte z powodu wiatru.
Ceny w knajpach absurdalnie wysokie. Miejsc do odpoczynku poza knajpami brak. Obsługa często nie miła.

I nie wrzucaj proszę zdjęć sztruksu na pustych trasach. Też mógłbym takie zrobić, ale sytuacji to nie zmienia. Przez 95% czasu jest zupełnie inaczej.

Co do Szczyrku. Naśnieżanie tras przez TMR to jest tragedia i ludzie nie są temu winni. Podobny tłum w Białce, jakoś po kamieniach nie jeździ. Tyle, że w tam śnieżą po 100-150cm a w Szczyrku 20-30cm a potem płaczą, że się nie dało i winny halny.

Wierzę Jaśkowi;-) Taki Szpindl wiadomo, że full, ale da się uciec po kilku zjazdach z rana na krzesło na svatym czy hromovke, nawet Stoha, ot logistyka i tyle, a Jasiek i tak harcuje poza trasą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~~Jasiek

 

Bujdy opowiadasz o Chopoku, Może nie spędziłem tam 400 dni ale ok. 100 w ostatnich 5 latach.

 

Mam podobne doświadczenia: na Chopoku dobrze wspominam głównie wyjazdy w drugiej połowie marca i w kwietniu. Co ciekawe, to na Łomnicy (gdzie bywam częściej) i w Szczyrbskim nie spotkałem tego typu problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~~Jasiek

Bujdy opowiadasz o Chopoku, Może nie spędziłem tam 400 dni ale ok. 100 w ostatnich 5 latach.

Tłok jest tam w zasadzie zawsze, już o 8.30 poza sezonem tłum czeka na otwarcie wyciągu.

Po pustej trasie, może dasz radę zjechać ze 2-3 razy, potem jest młyn. Jak jest dobra pogoda to nie ma trasy gdzie jest pusto.

No może wzdłuż talerzyka na południu, ale też nie zawsze no i to jest trasa długości Stożka w Wiśle, albo nawet krótsza.

 

Do tego TMR, ma wszystkich w głębokiej dupie. Otwiera zawsze absolutne minimum, byle najtaniej a pod koniec sezonu szybko zamyka większość tras, nawet jak są warunki. Na trasach zazwyczaj jest też lodowisko. Nie wiem czy to kwestia przygotowania czy pogody, ale nigdzie indziej, tak często nie trafiałem takich warunków. wyciągi często zamknięte z powodu wiatru.

Ceny w knajpach absurdalnie wysokie. Miejsc do odpoczynku poza knajpami brak. Obsługa często nie miła.

 

I nie wrzucaj proszę zdjęć sztruksu na pustych trasach. Też mógłbym takie zrobić, ale sytuacji to nie zmienia. Przez 95% czasu jest zupełnie inaczej.

 

Co do Szczyrku. Naśnieżanie tras przez TMR to jest tragedia i ludzie nie są temu winni. Podobny tłum w Białce, jakoś po kamieniach nie jeździ. Tyle, że w tam śnieżą po 100-150cm a w Szczyrku 20-30cm a potem płaczą, że się nie dało i winny halny.

Nie chcę nikogo zachęcać (wręcz przeciwnie) do nartowania na Chopku. 

Przeczytaj dobrze to co napisałem o warunkach i wietrze!

Nie znam Cię ani Ty mnie. Nie wiem gdzie i na jakich trasach jeździsz.

Czy opowiadam bajdy... zapytaj tych co pisali tak jak Ty a jak pojechali ze mną to zrozumieli o czym ja pisze.

Czy sadzisz, że ja jestem masochistą który od kilkunastu lat katuje się za kare na Chopku?

Jeżeli poznasz tą kapryśną górę to ją pokochasz. To co pisałem już kilkanaście razy, to nie jest góra do narciarstwa rodzinnego... rekreacyjnego... to TMR ją na taką przerobił!

Dużo ludzi? tłumy? kiedy? w Sylwka, 3królików, ferie Wawy i śląskie... od marca eldorado a w kwietniu pustki. A to jest właśnie mój sezon (na który czekam z utęsknieniem). 

Piszesz jest lód... no raczej "betonowo twardo", niestety sprzęt trzeba przygotować i odpowiednio dobrać do warunków. W Alpach też!

Kamienie... jak to kiedyś mądrze mi #Mitek odpisał: można ominąć :)

Tłok (też nielubiem,nielubiem... :) ) jest ale tylko w szczytowym (nieszczęsnym) odcinku albo na górnym FISie, bo tam tłumy tych co nauczyli się jeździć w Białce a tu walczą o przeżycie ale jeden i drugi można spokojnie po free (przytrasowym, bez wyczynu) objechać (no chyba, że piszesz o Lućkach).

 

Oprócz tego, powiedz mi, gdzie w promieniu 500km od Gliwic:

mogę pojeździć na takim poza trasowym terenie,

gdzie znajdę ZAJEBISTE żleby takie jak na Chopku???

odpowiedź jest jedna NIE MA! zaznaczam nie chodzę na nartach! na nartach tylko zjeżdżam! Skitury nie moja bajka (chyba)

 

Co do Łomnicy... mały powiew i stoi! chyba, że mówisz o dole ale to nie moja bajka. 

Strbskie... 1 trasa na Furkocie a reszta dupowożenie jak w Wiśle.

 

Ale wystarczy o SVK bo to inny temat. Pozdrawiam

PS1. i nie porównuj proszę tych stoków czy Szczyrkowskich do Białki... 

PS2. znalazłem parę filmików i zdjęć z Chopka sprzed 11-12 lat  (bez Funitela) ale to w innym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiek,

Chyba nie jest tajemnicą, że nie jeżdżę rekreacyjnie ani rodzinnie. Zwykle nie jeżdżę też do Białki i podobnych ośrodków.

Pusto to jest na Stożku w Wiśle i czasem na Pilsku

 

 

Dużo ludzi? tłumy? kiedy? w Sylwka, 3królików, ferie Wawy i śląskie... od marca eldorado a w kwietniu pustki. A to jest właśnie mój sezon (na który czekam z utęsknieniem).

 

Na początku grudnia, w połowie stycznia, w marcu i w kwietniu. W weekendy niemal zawsze dzikie tłumy. W tygodniu trochę lepiej ale też dużo ludzi. W szczycie nigdy jeszcze nie byłem. Pusto jest tylko we mgle lub w deszczu. Poza sezonem mogłoby być pusto bo ludzi przyjedzą mniej, tylko TMR zamyka wtedy większość tras i wyciągów i wychodzi podobnie jak w szczycie.

Raz w marcu trafiłem, że wszystko otwarte. Wtedy na trasach było spoko ale do gondoli na południu wielka buła.

 

 

Piszesz jest lód... no raczej "betonowo twardo", niestety sprzęt trzeba przygotować i odpowiednio dobrać do warunków. W Alpach też!

 

Ostrzenie starcza na 2h jazdy. Nie mam 15 par nart, żeby starczyło na tygodniowy pobyt. Próbowałem samemu ostrzyć, ale nie jestem zadowolony z efektów. Na chopoku jest wyjątkowo lodowo. Być może to wina wiatru. O warunkach typu "wodny sztruks" nie wspominając. Kto widział ten wie.

 

 

Czy opowiadam bajdy... zapytaj tych co pisali tak jak Ty a jak pojechali ze mną to zrozumieli o czym ja pisze.

Czy sadzisz, że ja jestem masochistą który od kilkunastu lat katuje się za kare na Chopku?

 

Piszesz w stylu "mój passat jest najlepszy, bo mój".

Nie ma żadnego cudownego sposobu na ominięcie dzikich tłumów na Chopoku.

Tzn. jest sposób - jechać gdzie indziej.

 

 

i nie porównuj proszę tych stoków czy Szczyrkowskich do Białki...

 

Porównuje naśnieżanie a nie trasy. Przepaść jest gigantyczna.

 

 

gdzie znajdę ZAJEBISTE żleby takie jak na Chopku???

 

W Tatrach. Możesz podejść z buta. Zresztą lepiej podchodzić trasą zjazdu, żeby poznać warunki.

Poza tym warunków off na Chopoku nie oceniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK ~spiochu, jak tylko sprawia ci to przyjemność, jeździj sobie w Wiśle czy gdzie tam lubisz. Podstawą nartowania jest zadowolenie.
Ja sobie pojadę w te tłumy, na ten lód i wiatr... i też będę zadowolony.
Może otworzą Molltka i zabawa będzie jeszcze przyjemniejsza...
Zdrowia życzę i szybkiego powrotu do normalnego nartowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już straciłem nadzieję.
Są bardziej nieprzewidywalni od pogody.
Długo będziemy po nich lizać rany. Oby to, po nich, kiedykolwiek nastąpiło...

Poczekają aż odpowiednią ilość przedsiębiorstw upadnie, tak aby było nad czym przejąć kontrolę wykupując za grosze i ruszą z kopyta. Jeśli branża narciarska jest odpowiednio dochodową, to będziemy musieli trochę poczekać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekają aż odpowiednią ilość przedsiębiorstw upadnie, tak aby było nad czym przejąć kontrolę wykupując za grosze i ruszą z kopyta. Jeśli branża narciarska jest odpowiednio dochodową, to będziemy musieli trochę poczekać.

 

Dokładnie, jedyne co potrafią to niszczyć, a następnie przejmować za bezcen po to żeby obsadzić swoimi pociotkami i zniszczyć do końca, bo przecież nic innego nie potrafią. Skutki ich działań będą się odbijać czkawką przez długie lata, to rachunek który będą spłacać nasze dzieci a nawet wnuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego wszyscy śnieżą?

Bo mają na to środki. To nie są biedni ludzie. Znam takiego co przytulił nie tak dawano kilka baniek za sprzedaż ziemi deweloperce w Krakowie. Koło mnie hotel oszczędza na czym się da. Jak jest słoneczny dzień to nawet ogrzewanie jest wyłączone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo mają na to środki. To nie są biedni ludzie. Znam takiego co przytulił nie tak dawano kilka baniek za sprzedaż ziemi deweloperce w Krakowie. Koło mnie hotel oszczędza na czym się da. Jak jest słoneczny dzień to nawet ogrzewanie jest wyłączone.

Infrastruktura narciarska jest bardzo drogą zabawą. Więc nie jest to zabawa dla miej majętnych. Ale mają bo umieją liczyć. Więc są to decyzje bardzo świadome. Czasami trzeba podjąć ryzyko.

Jak w tym kawale"

Panie Boże daj mi wygrać w totka.

A zdenerwowany Bóg się wychyla z nieba i odpowiada:

Daj mi szansę, wyślij kupun.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W Wiśle chodzi ostatnio  1 armatka (Soszów). 

Dla tych, którym przeszkadzały tłumy w Szczyrku.

Ta pandemia skutecznie wyczyści kieszenie inwestorów z kasy. 

Więc trzeba się będzie przyzwyczaić że rozwój infrastruktury może się na parę lat zatrzymać.

Z tym że zanim wielcy padną, to małe stacje zbańczą.

Dla mnie pracująca jedna armatka w Wiśle, to dramatyczny krzyk rozpaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru komentować tych prowokacyjnych pseudo wpisów od... szkoda czasu na pierdoły!
Szczyrk ponoć śnieży... (kolega skiturowiec - 1 info)
moim zdaniem stacje czekają na konkrety! ale od tego gównianego rządu nie doczekają się... chyba, że w czwartek - otwieramy jutro!
PS. Ci którzy głosowali na PiS powinni teraz krzyżem leżeć!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem stacje czekają na konkrety! ale od tego gównianego rządu nie doczekają się... chyba, że w czwartek - otwieramy jutro!
PS. Ci którzy głosowali na PiS powinni teraz krzyżem leżeć!!!

Nie żebym popierał nasz rząd, ale od innych rządów też nie bardzo można otrzymać konkrety (obserwuję kraje alpejskie) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...