Skocz do zawartości

Nowe buty narciarskie ciągły ból palców jakby za mały but?


Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym sezonie zmianiłem buty narciarskie wcześniej miałem rozmiar 28,5 sam dobierałem i wydawało się że jest ok, jednak im szybciej i lepiej człowiek jeździ tym stopa w tym bucie się poruszał, więc zmieniłem buty zgodnie z zaleceniem sprzedawcy 27,5 Head Nexo Lyt 110 w sklepie niby wszystko ok, jednak na stoku nie wytrzymałem pół godziny, przerwa ściagałem buty i znowu. po 4 godzinach miałem dosyć narciarstwa, do następnego dnia. nic się nie zmieniło po kilku dniach. Dałem je do dobarczania które nic nie zmieniło, przed sezonem znowu dałem do odbarczania niby 3mm wydłużyli, jednak na stoku wytrzymałem 2 godziny i niestety znowu problem z palcami. Ile można wydłużać buty narciarskie, i czy faktycznie leży problem po stronie skorupy, czy może kapcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co się z palcami dzieje? Dobijają do przodów? Ścisk z boku? Od góry? Cierpną? Marzną?

Rozmiar jest że tak powiem prawidłowy, mierzony w 3 innych sklepach autoryzowanych, teoretycznie dobrany prawidłowo tak twierdzą fachowcy. Buty dobierałem nie sam tylko przez wykwalifikowanego sprzedawcy. Co się dzieje, ból palców razem z paznokciami, do tego stopnia że komfort i przyjemność z jazdy jest żadna.Mam uczucie jakby palce ciągle dotykały przodu, ogólnie na samym początku jazda jest całkiem przyjemna bo but trzyma sztywno i odczucia są super, jednak cały czas doskwiera dyskomfort dotykania przodu. Po godzinie niestety zaczynają mocno boleć palce, żadne uginanie kolan itp nie pomaga. Zakupiłem skarpety dedykowane dla narciarzy, które również nie były tanie. Jedyne rozwiązanie dedykowane przez nich to zakup jakieś super wkładki, jednak mam już strach zakupu, ponieważ tylko dokładam a efekt marny. Buty 1470zł + skarpety 160zł + odbarczanie 160zł = 1790zł. I jeszcze teraz zakupić wkłądkę za 200zł czy ma sens? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmiar jest że tak powiem prawidłowy, mierzony w 3 innych sklepach autoryzowanych, teoretycznie dobrany prawidłowo tak twierdzą fachowcy. Buty dobierałem nie sam tylko przez wykwalifikowanego sprzedawcy. Co się dzieje, ból palców razem z paznokciami, do tego stopnia że komfort i przyjemność z jazdy jest żadna.Mam uczucie jakby palce ciągle dotykały przodu, ogólnie na samym początku jazda jest całkiem przyjemna bo but trzyma sztywno i odczucia są super, jednak cały czas doskwiera dyskomfort dotykania przodu. Po godzinie niestety zaczynają mocno boleć palce, żadne uginanie kolan itp nie pomaga. Zakupiłem skarpety dedykowane dla narciarzy, które również nie były tanie. Jedyne rozwiązanie dedykowane przez nich to zakup jakieś super wkładki, jednak mam już strach zakupu, ponieważ tylko dokładam a efekt marny. Buty 1470zł + skarpety 160zł + odbarczanie 160zł = 1790zł. I jeszcze teraz zakupić wkłądkę za 200zł czy ma sens? :)

daj znac gdzie tak klienta robia w ciula. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmiar jest że tak powiem prawidłowy, mierzony w 3 innych sklepach autoryzowanych, teoretycznie dobrany prawidłowo tak twierdzą fachowcy. Buty dobierałem nie sam tylko przez wykwalifikowanego sprzedawcy. Co się dzieje, ból palców razem z paznokciami, do tego stopnia że komfort i przyjemność z jazdy jest żadna.Mam uczucie jakby palce ciągle dotykały przodu, ogólnie na samym początku jazda jest całkiem przyjemna bo but trzyma sztywno i odczucia są super, jednak cały czas doskwiera dyskomfort dotykania przodu. Po godzinie niestety zaczynają mocno boleć palce, żadne uginanie kolan itp nie pomaga. Zakupiłem skarpety dedykowane dla narciarzy, które również nie były tanie. Jedyne rozwiązanie dedykowane przez nich to zakup jakieś super wkładki, jednak mam już strach zakupu, ponieważ tylko dokładam a efekt marny. Buty 1470zł + skarpety 160zł + odbarczanie 160zł = 1790zł. I jeszcze teraz zakupić wkłądkę za 200zł czy ma sens? :)

Niektóre buty mają mocniej ścięty przód zostawiając na palce bardzo mało miejsca. Na przykład mierzyłem wczoraj Head Raptor i początkowo fajnie, ale od razu było czuć, że od góry z palcami będzie kłopot. Nie wiem o jakiej wkładce mówili, ale w przypadku Raptor musiałaby nie mieć nic pod palcami. Albo tam dałoby się odbarczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym sezonie zmianiłem buty narciarskie wcześniej miałem rozmiar 28,5 sam dobierałem i wydawało się że jest ok, jednak im szybciej i lepiej człowiek jeździ tym stopa w tym bucie się poruszał, więc zmieniłem buty zgodnie z zaleceniem sprzedawcy 27,5 Head Nexo Lyt 110 w sklepie niby wszystko ok, jednak na stoku nie wytrzymałem pół godziny, przerwa ściagałem buty i znowu. po 4 godzinach miałem dosyć narciarstwa, do następnego dnia. nic się nie zmieniło po kilku dniach. Dałem je do dobarczania które nic nie zmieniło, przed sezonem znowu dałem do odbarczania niby 3mm wydłużyli, jednak na stoku wytrzymałem 2 godziny i niestety znowu problem z palcami. Ile można wydłużać buty narciarskie, i czy faktycznie leży problem po stronie skorupy, czy może kapcia?

 

1. Załóż cienką skarpetkę (garniturową) i zobacz na ile będzie lepiej. Powinno zasadniczo pomóc rozwiązać problem.

2. Buty można wydłużać (1 numer bez problemu), jeśli jest dużo przodu to także frezować

3. Nie zniechęcaj się bo na 99% problem jest do usunięcia ale trzeba wiedzieć czy brakuje długości czy szerokości

 

Diagnoza Mitka też może być celna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka przyczyn, które mogą powodować ucisk w palcach (zakładamy, że buty kupiłeś w dobrym rozmiarze):

1. Niewłaściwa pozycja. Kiedy masz założone buty powinieneś przyjąć narciarską pozycję i utrzymać ją aż do zdjęcia butów. Obojętnie, czy w tym czasie jeździsz na nartach, stoisz i podziwiasz widoki, czy maszerujesz do kibelka. To pięty mają być wbite w tylną ściankę, a nie palce w przednią.

2. Złe zapięcie butów. Zarówno zbyt ciasne, jak i zbyt luźne. Kiedy masz za ciasno zapięte klamry nad palcami, możesz czuć ucisk, a kiedy za luźno zapniesz klamry pozostałe - noga leci do przodu i palcami uderzasz o przednią ściankę.

3. Złe skarpety. Nie chodzi o cenę, a o złe dobranie - zbyt grube w okolicach palców, za ciasne, za duże, lub... koślawo założone ;).

4. Zimno. Niektórzy bardzo marzną w stopy, często czują zdrętwiałe i obolałe palce w nogach podczas jazdy.

 

Ps.

Od dawna jeździsz na nartach? Ktoś Cię szkolił, czy jesteś samoukiem?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten sam problem, kupiłem rozmiar za duże, bo każde inne były cholernie ciasne, szczególnie w palcach. Buty po 10 dniach jazdy się wyrobiły i musiałem zdecydowanie mocniej zaciskać bo czułem jak noga lata, zaczęły drętwieć spody stóp. Chyba ileś tych par trzeba przerobić by umieć dobierać pod budowę własnej stopy. Ja kupiłem niestety dość miękkie, następne zakupy to coś nieco mniejszego i twardszego.

Narty to bolesne hobby, co nie znaczy, że nie jest fajne. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka przyczyn, które mogą powodować ucisk w palcach (zakładamy, że buty kupiłeś w dobrym rozmiarze):

1. Niewłaściwa pozycja. Kiedy masz założone buty powinieneś przyjąć narciarską pozycję i utrzymać ją aż do zdjęcia butów. Obojętnie, czy w tym czasie jeździsz na nartach, stoisz i podziwiasz widoki, czy maszerujesz do kibelka. To pięty mają być wbite w tylną ściankę, a nie palce w przednią.

2. Złe zapięcie butów. Zarówno zbyt ciasne, jak i zbyt luźne. Kiedy masz za ciasno zapięte klamry nad palcami, możesz czuć ucisk, a kiedy za luźno zapniesz klamry pozostałe - noga leci do przodu i palcami uderzasz o przednią ściankę.

3. Złe skarpety. Nie chodzi o cenę, a o złe dobranie - zbyt grube w okolicach palców, za ciasne, za duże, lub... koślawo założone ;).

4. Zimno. Niektórzy bardzo marzną w stopy, często czują zdrętwiałe i obolałe palce w nogach podczas jazdy.

 

Ps.

Od dawna jeździsz na nartach? Ktoś Cię szkolił, czy jesteś samoukiem?

to jest ocena w sedno sprawy.

 

Dodal bym jeszcze tzw ramp angle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Pozycję staram się utrzymywać narciarską do tego stopnia że pod koniec zjazdów miałem ból pięt :) Jest to niejako wymuszone, ponieważ chcę mieć jak najmniejszy styk palców z butem. 2. Złe zapięcie butów? hmmm próbowałem już różnych kombinacji i defekt jest zawsze ten sam. Ale kto wie może coś robię nie tak  3. Chyba cieńszych skarpet nie ma https://www.snowshop.pl/skarpety-narciarskie-sidas-ski-ultrafit-lv-czarnyzielony%C2%A0  4. No i ostatnio pogoda była na plusie, więc napewno nie było mi zimno w stopy:)

to jest ocena w sedno sprawy.

 

Dodal bym jeszcze tzw ramp angle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka przyczyn, które mogą powodować ucisk w palcach (zakładamy, że buty kupiłeś w dobrym rozmiarze):

1. Niewłaściwa pozycja. Kiedy masz założone buty powinieneś przyjąć narciarską pozycję i utrzymać ją aż do zdjęcia butów. Obojętnie, czy w tym czasie jeździsz na nartach, stoisz i podziwiasz widoki, czy maszerujesz do kibelka. To pięty mają być wbite w tylną ściankę, a nie palce w przednią.

2. Złe zapięcie butów. Zarówno zbyt ciasne, jak i zbyt luźne. Kiedy masz za ciasno zapięte klamry nad palcami, możesz czuć ucisk, a kiedy za luźno zapniesz klamry pozostałe - noga leci do przodu i palcami uderzasz o przednią ściankę.

3. Złe skarpety. Nie chodzi o cenę, a o złe dobranie - zbyt grube w okolicach palców, za ciasne, za duże, lub... koślawo założone ;).

4. Zimno. Niektórzy bardzo marzną w stopy, często czują zdrętwiałe i obolałe palce w nogach podczas jazdy.

 

Ps.

Od dawna jeździsz na nartach? Ktoś Cię szkolił, czy jesteś samoukiem

Na nartach poruszam się już ponad 10lat z przerwą na kontuzję kolana, teraz już 3 sezony z rzędu dosyć intensywnie. Narty to Racetigery SL 165.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym sezonie zmianiłem buty narciarskie wcześniej miałem rozmiar 28,5 sam dobierałem i wydawało się że jest ok, jednak im szybciej i lepiej człowiek jeździ tym stopa w tym bucie się poruszał, więc zmieniłem buty zgodnie z zaleceniem sprzedawcy 27,5 Head Nexo Lyt 110 w sklepie niby wszystko ok, jednak na stoku nie wytrzymałem pół godziny, przerwa ściagałem buty i znowu. po 4 godzinach miałem dosyć narciarstwa, do następnego dnia. nic się nie zmieniło po kilku dniach. Dałem je do dobarczania które nic nie zmieniło, przed sezonem znowu dałem do odbarczania niby 3mm wydłużyli, jednak na stoku wytrzymałem 2 godziny i niestety znowu problem z palcami. Ile można wydłużać buty narciarskie, i czy faktycznie leży problem po stronie skorupy, czy może kapcia?

Po prostu są za krótkie. Jeśli stopa ma długość 27.5 cm i wziąłeś buta 27.5 czyli z długością skorupy 27 cm, to brakuje na długości 0.5 cm. To niemało. Być może uda się buty odbarczyć na długość, czyli wypchnąć termicznie przód do przodu o dalsze kilka mm. Przeżywałem podobne katusze przez kilka lat, zwłaszcza w mroźne dni mają o pół numeru za krótkie buty, zwłaszcza prawy, gdzie stopa jest nieco dłuższa od lewej. Mając dylemat między lepszą skutecznością i bólem a gorszą i bez bólu zdecydowanie wolę to drugie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu są za krótkie. Jeśli stopa ma długość 27.5 cm i wziąłeś buta 27.5 czyli z długością skorupy 27 cm, to brakuje na długości 0.5 cm. To niemało. Być może uda się buty odbarczyć na długość, czyli wypchnąć termicznie przód do przodu o dalsze kilka mm. Przeżywałem podobne katusze przez kilka lat, zwłaszcza w mroźne dni mają o pół numeru za krótkie buty, zwłaszcza prawy, gdzie stopa jest nieco dłuższa od lewej. Mając dylemat między lepszą skutecznością i bólem a gorszą i bez bólu zdecydowanie wolę to drugie. ;)

Cześć

Rozumiem, że jesteś pewien bo... Ty tak miałeś, a przyczyn może być wiele ale najprostsza to złe wyważenie. Dlaczego - bo but 27 bez problemu będzie pasował na stopę 27 lub 27,5 jeżeli poprawnie się narciarz wyważa. Skąd wiem? Bo ja tak mam - śmieję się oczywiście.

Bo znam sporo osób, które mają dobrane buty na zasadzie stopa z pomiaru 27,3 a but 26 - i gra. Przy poprawnym wyważeniu - nie ma problemów. Tutaj, jeżeli na przykład narciarz lubi jeździć/ jeździ w pozycji wysokiej częściej dochodzi do walenia palcami w skorupę - oczywiste.

Z doświadczenia instruktorskiego zaś wszelkie bóle - jeże;li but jest dobrze dobrany na zasadzie miarki i objeżdżony to kwestia złego wyważenia.

POzdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego - bo but 27 bez problemu będzie pasował na stopę 27 lub 27,5 jeżeli poprawnie się narciarz wyważa. Skąd wiem? Bo ja tak mam - śmieję się oczywiście.

I masz rację, bo numer numerowi nierówny. Żeby było śmiesznie obecnie kupiłem buty 28 mając prawą stopę 28.5. Sprawdziłem starannie czy nie są za krótkie. Ale pytający ma problem, bo go buty cisną na długość. Być może buty innej firmy o tym samym rozmiarze byłyby OK. Być może. W doborze butów i to nie tylko dla siebie mam spore doświadczenie. Wielu doradzałem, z wieloma kupowałem. I znam co najmniej dwa przypadki znajomych, którzy mieli ciut za krótkie buty. Jeden z nich, instruktor, o mało nie odmroził sobie palców u nóg. Podobnie jak ja. Buty nie mogą być za krótkie! Pierwszy poważny mróz i może być źle. Lepiej ciut za długie niż ciut za krótkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...