Skocz do zawartości

Dlaczego nie podnosimy się w skręcie - nowy filmik Morgana


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

CIEZKI ten Andrzejowy temat a powodem jest brak precyzji.

1. jeden przez drugiego

2.wstawianie filmow bez dokladnego opisu "o co mu chodzilo"

3. brak mozliwosci przejechania tego o czym napisal

4. zamawianie rozmowek francuskich, zamiast slownika narciarskiego.

5. wiele innych.

 

Prosze pisac tak, zeby ogarniety narciarz nie musial sie domyslac.

Temet jest zaawansowany wiec nieogarnieci tylko czytaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 699
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Napisano  19 Styczeń 2010  (edytowane)

Cześc

Sporo osób ma kłopoty z prawidlowa zrównoważona pozycja na nartach. Poniżej pare słów na ten temat:

Buty powinny wymuszać dobra sylwetkę na sucho a jak są za miękkie, za duże, źle dobrane czy po prostu kiepskie to z tym będzie kłopot. Zakładamy, że są OK więc.

Załóż buty, dopnij je lekko tak jak na początek dnia. Stań w butach w taki sposób aby ciężar ciała był równomiernie rozłożony na całej stopie, nogi lekko ugięte - tak jak wymusza but, golenie mogą być delikatnie oparte o języki ale pamiętaj delikatnie.

Podstawa to równomierny rozkład ciężaru na całej powierzchni stopy. Tułów lekko załamany w biodrach. Przedłużenie linii tułowia i goleni powinny tworzyć dwie proste równoległe. Ręce przed sobą, lekko ugięte, trzymane swobodnie, mniej więcej w takiej pozycji aby dłonie trzymające kijki były na granicy zasięgu wzroku gdy ten skierowany jest przed siebie.

Nogi rozstawione naturalnie - na szerokość bioder. Zwróć uwagę aby kolana przy ugięciu nie schodziły do wewnątrz - częsta kobieca przypadłość.

Wykorzystaj lustro aby kontrolować postawę.

Jeżeli wszystko jest OK czujesz że stopy obciążone są prawidłowo i pozycja jest stabilna, spróbuj teraz wykonywać ruch w przód i w tył ale wychodzący tylko ze stawów skokowych. Pozycja pozostaje niezmieniona a Ty powinieneś poczuć że rozkład ciężaru się zmienia. Gdy jest na palcach - wychylenie, gdy na pietach odchylenie. Staraj się na tyle kontrolować ruchy aby buty nie odrywały się od ziemi w żaden sposób.

Ten zakres ruchów to zakres bezpieczny w którym pozycja jest prawidłowa i stabilna.

Spróbuj obniżać i podwyższać pozycję. Pamiętaj o równomiernym uginaniu stawów skokowych, kolanowych i bioder przy zmianie wysokości pozycji (równoległość linii goleni i tułowia).

Pamiętaj o kijkach i sposobie ich trzymania - równolegle, talerzyki parę cm z tyłami wiązań. Pamiętaj o rękach - zawsze z przodu zawsze ugięte. Jeżeli masz z rękami kłopoty i w trakcie jazdy opadają i są prowadzone luźno wzdłuż tułowia to juz jest to pozycja odchylona. Podobnie gdy ręce są prowadzone zbyt szeroko lub gdy łokcie są wysunięte na boki wtedy tułów jest usztywniony. Ręce są bardzo ważne i staraj się nad nimi zawsze panować.

Na początku tematu starałem się opisać prawidłowa pozycje na nartach oraz balas w płaszczyźnie strzałkowej (podłużnej), to teraz może trochę o balansie w płaszczyźnie czołowej ( poprzecznej0 oraz o przyjmowaniu układu dośrodkowego niezbędnego przy prawidłowym obciążeniu narta w skręcie.

Stańmy w pozycji narciarskiej przed lustrem, w normalnych butach, nogi lekko ugięte ręce lekko ugięte, łokcie swobodnie nie przyciśnięte do tułowia ani nie odchylone na zewnątrz. Przedramiona w równoległe dłonie w zasięgu wzroku gdy patrzymy na wprost. Spróbujmy pochylić lekko kolana i biodra w bok. Pamiętajmy o tym że ruch ten powinien wychodzić ze stawów skokowych, które – pozornie unieruchomione w butach – tak naprawdę inicjują w/w ruchy. Nie mylić pochylenie z rotacja (obracanie stóp. Buty tylko się przechylają. Nogi cały czas równoległe, kolana pochylone o ten sam kąt. Kolan i biodra staramy się pochylać jednocześnie ruchem powolnym i jednostajnym. Pochylenie kolan i bioder rekompensujemy załamując ciało w biodrach i pochylają tułów w stroną przeciwną. Staramy się w taki sposób kontrolować pozycje aby cały czas stać na całych stopach.

Zwracamy uwagę aby:

- pochylanie było jednoczesne, ruch płynny

- nie tracić stabilność

- stopy cały czas na ziemi

- nie obracać tułowia , nawet przy maksymalnych wychyleniach tułów nieruchome, żadnej rotacji

Teraz spróbujmy przechylić kolana i biodra w taki sposób aby poczuć że obciążane są krawędzie stóp – kontrolujmy ten nacisk poprze pogłębianie układu kolana biodra. Teraz jesteśmy na krawędziach. Nie dział na nas siła odśrodkowa bo stoimy dlatego pozycja jest trudniejsza do kontrolowania a możliwe wychylenia znacznie mniejsze ale mechanika jest identyczna jak w skręcie ciętym.

Spróbujmy wykonać to ćwiczenie w butach narciarskich. Tu już niewielkie pochylenie kolan i bioder poskutkuje obciążeniem krawędzi – w tym wypadku buta (pamiętajcie o tym żeby podłoże nie było śliskie)

Starajcie się teraz zmieniać rytmicznie krawędzie. Zwróćcie uwagę że przy zmianie następuje coś w rodzaju przeskoku z jednej krawędzi buta na drugą. Zwracajcie uwagę żeby ten przeskok był jednodczesny w obu nogach, zsynchronizowany a nie stanowił dwóch oddzielnych ruchów.

Zwracajcie uwagę aby stopy nie ruszały się ani do przodu ani do tyłu, żadnych ruchów obrotowych ani stopami ani żadną inna częścią ciała, tylko naprzemienne pochylanie kolan i bioder rekompensowane pochyleniem tułowia w drugą stronę. Gdy zastosujecie ten schemat ruchowy na stoku o niewielkim nachyleniu będziecie wycinać piękne równomierne łuki. Na nartach zaczynajcie na małej prędkości, zwracajcie uwagę aby narta wewnętrzna nie wysuwała się zbytnio – przy łukach o małym do średniego promieniach praktycznie w ogóle.

Miłej zabawy

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane  25 Październik 2010 przez Mitek

 

Pozwoliłem sobie skopiować i wkleić bo nadal aktualne. pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Napisano  19 Styczeń 2010  (edytowane)

Cześc

Sporo osób ma kłopoty z prawidlowa zrównoważona pozycja na nartach. Poniżej pare słów na ten temat:

Buty powinny wymuszać dobra sylwetkę na sucho a jak są za miękkie, za duże, źle dobrane czy po prostu kiepskie to z tym będzie kłopot. Zakładamy, że są OK więc.

Załóż buty, dopnij je lekko tak jak na początek dnia. Stań w butach w taki sposób aby ciężar ciała był równomiernie rozłożony na całej stopie, nogi lekko ugięte - tak jak wymusza but, golenie mogą być delikatnie oparte o języki ale pamiętaj delikatnie.

Podstawa to równomierny rozkład ciężaru na całej powierzchni stopy. Tułów lekko załamany w biodrach. Przedłużenie linii tułowia i goleni powinny tworzyć dwie proste równoległe. Ręce przed sobą, lekko ugięte, trzymane swobodnie, mniej więcej w takiej pozycji aby dłonie trzymające kijki były na granicy zasięgu wzroku gdy ten skierowany jest przed siebie.

Nogi rozstawione naturalnie - na szerokość bioder. Zwróć uwagę aby kolana przy ugięciu nie schodziły do wewnątrz - częsta kobieca przypadłość.

Wykorzystaj lustro aby kontrolować postawę.

Jeżeli wszystko jest OK czujesz że stopy obciążone są prawidłowo i pozycja jest stabilna, spróbuj teraz wykonywać ruch w przód i w tył ale wychodzący tylko ze stawów skokowych. Pozycja pozostaje niezmieniona a Ty powinieneś poczuć że rozkład ciężaru się zmienia. Gdy jest na palcach - wychylenie, gdy na pietach odchylenie. Staraj się na tyle kontrolować ruchy aby buty nie odrywały się od ziemi w żaden sposób.

Ten zakres ruchów to zakres bezpieczny w którym pozycja jest prawidłowa i stabilna.

Spróbuj obniżać i podwyższać pozycję. Pamiętaj o równomiernym uginaniu stawów skokowych, kolanowych i bioder przy zmianie wysokości pozycji (równoległość linii goleni i tułowia).

Pamiętaj o kijkach i sposobie ich trzymania - równolegle, talerzyki parę cm z tyłami wiązań. Pamiętaj o rękach - zawsze z przodu zawsze ugięte. Jeżeli masz z rękami kłopoty i w trakcie jazdy opadają i są prowadzone luźno wzdłuż tułowia to juz jest to pozycja odchylona. Podobnie gdy ręce są prowadzone zbyt szeroko lub gdy łokcie są wysunięte na boki wtedy tułów jest usztywniony. Ręce są bardzo ważne i staraj się nad nimi zawsze panować.

Na początku tematu starałem się opisać prawidłowa pozycje na nartach oraz balas w płaszczyźnie strzałkowej (podłużnej), to teraz może trochę o balansie w płaszczyźnie czołowej ( poprzecznej0 oraz o przyjmowaniu układu dośrodkowego niezbędnego przy prawidłowym obciążeniu narta w skręcie.

Stańmy w pozycji narciarskiej przed lustrem, w normalnych butach, nogi lekko ugięte ręce lekko ugięte, łokcie swobodnie nie przyciśnięte do tułowia ani nie odchylone na zewnątrz. Przedramiona w równoległe dłonie w zasięgu wzroku gdy patrzymy na wprost. Spróbujmy pochylić lekko kolana i biodra w bok. Pamiętajmy o tym że ruch ten powinien wychodzić ze stawów skokowych, które – pozornie unieruchomione w butach – tak naprawdę inicjują w/w ruchy. Nie mylić pochylenie z rotacja (obracanie stóp. Buty tylko się przechylają. Nogi cały czas równoległe, kolana pochylone o ten sam kąt. Kolan i biodra staramy się pochylać jednocześnie ruchem powolnym i jednostajnym. Pochylenie kolan i bioder rekompensujemy załamując ciało w biodrach i pochylają tułów w stroną przeciwną. Staramy się w taki sposób kontrolować pozycje aby cały czas stać na całych stopach.

Zwracamy uwagę aby:

- pochylanie było jednoczesne, ruch płynny

- nie tracić stabilność

- stopy cały czas na ziemi

- nie obracać tułowia , nawet przy maksymalnych wychyleniach tułów nieruchome, żadnej rotacji

Teraz spróbujmy przechylić kolana i biodra w taki sposób aby poczuć że obciążane są krawędzie stóp – kontrolujmy ten nacisk poprze pogłębianie układu kolana biodra. Teraz jesteśmy na krawędziach. Nie dział na nas siła odśrodkowa bo stoimy dlatego pozycja jest trudniejsza do kontrolowania a możliwe wychylenia znacznie mniejsze ale mechanika jest identyczna jak w skręcie ciętym.

Spróbujmy wykonać to ćwiczenie w butach narciarskich. Tu już niewielkie pochylenie kolan i bioder poskutkuje obciążeniem krawędzi – w tym wypadku buta (pamiętajcie o tym żeby podłoże nie było śliskie)

Starajcie się teraz zmieniać rytmicznie krawędzie. Zwróćcie uwagę że przy zmianie następuje coś w rodzaju przeskoku z jednej krawędzi buta na drugą. Zwracajcie uwagę żeby ten przeskok był jednodczesny w obu nogach, zsynchronizowany a nie stanowił dwóch oddzielnych ruchów.

Zwracajcie uwagę aby stopy nie ruszały się ani do przodu ani do tyłu, żadnych ruchów obrotowych ani stopami ani żadną inna częścią ciała, tylko naprzemienne pochylanie kolan i bioder rekompensowane pochyleniem tułowia w drugą stronę. Gdy zastosujecie ten schemat ruchowy na stoku o niewielkim nachyleniu będziecie wycinać piękne równomierne łuki. Na nartach zaczynajcie na małej prędkości, zwracajcie uwagę aby narta wewnętrzna nie wysuwała się zbytnio – przy łukach o małym do średniego promieniach praktycznie w ogóle.

Miłej zabawy

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane  25 Październik 2010 przez Mitek

 

Pozwoliłem sobie skopiować i wkleić bo nadal aktualne. pozdr

 

(Mam, to wydrukowane z dwa lata w tył...) Zajmijmy się tym co jest zakreślone na czerwono, to jest rzecz, która zablokowała mnie na spory czas i chyba nadal blokuje. Wbiłem sobie w głowę, że tułów ma być w linii goleni. 

Teraz będąc bardziej zdeterminowanym i szukającym przyczyn swojej słabej jazdy, dla dobra swojego, a i może kogoś jeszcze chciałbym rozwinąć...

 

Otóż, jeśli mamy but sztywny i nie ważymy 120 kilogramów...to w stawie skokowym właściwie nie pracujemy (w sensie porównując zakres ruchu w skokowym do dwóch pozostałych, jest to ruch bardzo mały). Pracujemy w stawie kolanowym i biodrowym chcąc obniżyć lub podnieść pozycję. Dodatkowo w pewnym momencie aby być stabilnym muszę tułowiem bardziej pójść w przód i nie mogę być nim w linii goleni. 

 

I teraz, czy nie temu służy twardość buta, rzep aby nie forsować na siłę jego zginania poprzez pracę w stawie skokowym. Ponoć mamy mieć kontakt z "językiem" buta ale nie przeć na niego zbyt mocno.

 

Czy można przyjąć, że moja broda powinna w pozycji zrównoważonej być w punkcie X?

 

Może banał, może mało znaczące ale prosiłbym o spokojne i rzeczowe odniesienie się osób bardzo dobrze jeżdżących. Może mi to pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Mam, to wydrukowane z dwa lata w tył...) Zajmijmy się tym co jest zakreślone na czerwono, to jest rzecz, która zablokowała mnie na spory czas i chyba nadal blokuje. Wbiłem sobie w głowę, że tułów ma być w linii goleni. 

Teraz będąc bardziej zdeterminowanym i szukającym przyczyn swojej słabej jazdy, dla dobra swojego, a i może kogoś jeszcze chciałbym rozwinąć...

 

Otóż, jeśli mamy but sztywny i nie ważymy 120 kilogramów...to w stawie skokowym właściwie nie pracujemy (w sensie porównując zakres ruchu w skokowym do dwóch pozostałych, jest to ruch bardzo mały). Pracujemy w stawie kolanowym i biodrowym chcąc obniżyć lub podnieść pozycję. Dodatkowo w pewnym momencie aby być stabilnym muszę tułowiem bardziej pójść w przód i nie mogę być nim w linii goleni. 

 

I teraz, czy nie temu służy twardość buta, rzep aby nie forsować na siłę jego zginania poprzez pracę w stawie skokowym. Ponoć mamy mieć kontakt z "językiem" buta ale nie przeć na niego zbyt mocno.

 

Czy można przyjąć, że moja broda powinna w pozycji zrównoważonej być w punkcie X?

 

Może banał, może mało znaczące ale prosiłbym o spokojne i rzeczowe odniesienie się osób bardzo dobrze jeżdżących. Może mi to pomóc.

Nie ma być. Jak ugniesz kolana to tułów do przodu. Chyba, ze rozepniesz buty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Mam, to wydrukowane z dwa lata w tył...) Zajmijmy się tym co jest zakreślone na czerwono, to jest rzecz, która zablokowała mnie na spory czas i chyba nadal blokuje. Wbiłem sobie w głowę, że tułów ma być w linii goleni. 

Teraz będąc bardziej zdeterminowanym i szukającym przyczyn swojej słabej jazdy, dla dobra swojego, a i może kogoś jeszcze chciałbym rozwinąć...

 

Otóż, jeśli mamy but sztywny i nie ważymy 120 kilogramów...to w stawie skokowym właściwie nie pracujemy (w sensie porównując zakres ruchu w skokowym do dwóch pozostałych, jest to ruch bardzo mały). Pracujemy w stawie kolanowym i biodrowym chcąc obniżyć lub podnieść pozycję. Dodatkowo w pewnym momencie aby być stabilnym muszę tułowiem bardziej pójść w przód i nie mogę być nim w linii goleni. 

 

I teraz, czy nie temu służy twardość buta, rzep aby nie forsować na siłę jego zginania poprzez pracę w stawie skokowym. Ponoć mamy mieć kontakt z "językiem" buta ale nie przeć na niego zbyt mocno.

 

Czy można przyjąć, że moja broda powinna w pozycji zrównoważonej być w punkcie X?

 

Może banał, może mało znaczące ale prosiłbym o spokojne i rzeczowe odniesienie się osób bardzo dobrze jeżdżących. Może mi to pomóc.

Cześć

1. Załóż buty, zapnij, połóż narty na dywanie, wepnij się i popatrz jak (praktycznie statycznie!) jesteś w stanie doginać buty i o jaki jest kąt swobody goleni. Uważaj bo jak pójdziesz dynamicznie do przodu to możesz wyskoczyć z wiązań.

2. Nie rozważaj sytuacji statycznej. W tej chwili jeździsz wolno więc jakikolwiek skrajne pozycji są zbędne - pozycja wysoka i tyle.

3. Tułów nie "ma być w linii goleni" ale proste, które powstają przedłużając linię goleni i tułowia mają być mniej więcej równoległe.

4. Zerknij na zdjęcia zawodników - przyjmują skrajne pozycje.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sstar nie słabe, temat faktycznie tyczy innych spraw na wyższym poziomie wtajemniczenia narciarskiego i bez sensu w nim mieszać moimi rozterkami (dla większości zapewne, delikatnie mówiąc zabawnymi). 

zabawne to były niektóre fotki z kibl(a/em);-) bawiąc uczyć:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibel powstaje, jak mocno zegniemy kolana, wtedy trzeba się ratować mocnym pochyleniem tułowia, jak w chwili wstawania z kibla. 

Cześć
I to właśnie zasugerowałeś koledze Garbikowi w poście. Przynajmniej dla mnie to był jednoznaczny przekaz - aż się sam zdziwiłem, ze tak napisałeś.

A tułów nie ma iść do przodu, tylko ma być lekko pochylany, tak by rzut środka ciężkości padał w obręb stóp.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibel powstaje, jak mocno zegniemy kolana, wtedy trzeba się ratować mocnym pochyleniem tułowia, jak w chwili wstawania z kibla. 

 

Mocne pochylenie tułowia do przodu nic nie da, jeśli psychika Ci na to nie pozwoli i błędnik. Tułów ma być lekko pochylany do przodu. 

Chodzi o to żeby przełamać barierę i to jest największy problem szczególnie dla kobiet ( drogie Panie proszę się nie obrazić, ale z doświadczenia w nauczaniu tak zazwyczaj było )

Powstaje blokada , ponieważ w momencie jazdy w lini spadku stoku pochylenie tułowia do przodu powoduje że głowa jest najdalej wysuniętym punktem ciała i człowieka blokuje strach przed zwiększeniem prędkości i automatycznie następuje odchylenie co powoduje jeszcze większe przyspieszenie, a poźniej już wiadomo, ratowanie się w różny sposób :)

Dlatego powinno się zaczynać naukę na płaskich stokach i zwiększać stopień nachylenia stopniowo aż do przełamania bariery strachu. Na sucho to się nawet można wychylić jak Stoch czy Żyła w trakcie skoku i człowiek nie czuje strachu. Problem pojawia się w momencie ruchu i jazdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocne pochylenie tułowia do przodu nic nie da, jeśli psychika Ci na to nie pozwoli i błędnik. Tułów ma być lekko pochylany do przodu. 

Chodzi o to żeby przełamać barierę i to jest największy problem szczególnie dla kobiet ( drogie Panie proszę się nie obrazić, ale z doświadczenia w nauczaniu tak zazwyczaj było )

Powstaje blokada , ponieważ w momencie jazdy w lini spadku stoku pochylenie tułowia do przodu powoduje że głowa jest najdalej wysuniętym punktem ciała i człowieka blokuje strach przed zwiększeniem prędkości i automatycznie następuje odchylenie co powoduje jeszcze większe przyspieszenie, a poźniej już wiadomo, ratowanie się w różny sposób :)

Dlatego powinno się zaczynać naukę na płaskich stokach i zwiększać stopień nachylenia stopniowo aż do przełamania bariery strachu. Na sucho to się nawet można wychylić jak Stoch czy Żyła w trakcie skoku i człowiek nie czuje strachu. Problem pojawia się w momencie ruchu i jazdy. 

Cześć

Oj Bartek blokady występujące u Pań w trakcie nauki jazdy i samej jazdy... to prosi się o oddzielne forum, nie tylko temat. :)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Mam, to wydrukowane z dwa lata w tył...) Zajmijmy się tym co jest zakreślone na czerwono, to jest rzecz, która zablokowała mnie na spory czas i chyba nadal blokuje. Wbiłem sobie w głowę, że tułów ma być w linii goleni.
Teraz będąc bardziej zdeterminowanym i szukającym przyczyn swojej słabej jazdy, dla dobra swojego, a i może kogoś jeszcze chciałbym rozwinąć...

Otóż, jeśli mamy but sztywny i nie ważymy 120 kilogramów...to w stawie skokowym właściwie nie pracujemy (w sensie porównując zakres ruchu w skokowym do dwóch pozostałych, jest to ruch bardzo mały). Pracujemy w stawie kolanowym i biodrowym chcąc obniżyć lub podnieść pozycję. Dodatkowo w pewnym momencie aby być stabilnym muszę tułowiem bardziej pójść w przód i nie mogę być nim w linii goleni.

I teraz, czy nie temu służy twardość buta, rzep aby nie forsować na siłę jego zginania poprzez pracę w stawie skokowym. Ponoć mamy mieć kontakt z "językiem" buta ale nie przeć na niego zbyt mocno.

Czy można przyjąć, że moja broda powinna w pozycji zrównoważonej być w punkcie X?

Może banał, może mało znaczące ale prosiłbym o spokojne i rzeczowe odniesienie się osób bardzo dobrze jeżdżących. Może mi to pomóc.

W narciarstwie nie wbijaj sobie nic do glowy a napewno nie to co jest napisane. To na czerwono jest bledem i dopiero razem z caloscia mozna ale nie koniecznie uznac. Zadna czesc ciala nawet Gabrikowa broda nie moze byc w punkcie X. Mozesz wykonac tylko ruch broda w ta strone i to jest narciarstwo. Jezeli chcesz obnizyc pozycje uginajac te 3 stawy to je uginasz a jezeli 2 sie nie ugiely to jest tez dobrze, bo je uginales. To jest ta wspaniala filozofia narciarska. Do tej filozofii nalezy "golen na jezyku" i martwisz sie, ze nie masz pecherzy. Trudno myslisz i glupio jest bo inni maja i w internetach napisali. Zrobiles kolanem ruch do przodu? Tak zrobiles to dobrze niech sie inni martwia. Jestes poczatkujacy i nie umiesz tych zmian ustawiena sylwetki wykonywac. Po 100 razach bedzie lepiej a po 1000 zostaniesz celebryta.
Ps. Mam kolege narciarza ktory tez sie blokowal podczas jazdy. Mowilem do niego: Tomal rozluznij sie! A na dowod podrap sie po dupie! Wiesz Gabrik ile czynnosci rozluzniajacych trzeba w tym celu podczas jazdy wykonac? od zdjecia rekawiczki zaczynajac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Mam, to wydrukowane z dwa lata w tył...) Zajmijmy się tym co jest zakreślone na czerwono, to jest rzecz, która zablokowała mnie na spory czas i chyba nadal blokuje. Wbiłem sobie w głowę, że tułów ma być w linii goleni. 
Teraz będąc bardziej zdeterminowanym i szukającym przyczyn swojej słabej jazdy, dla dobra swojego, a i może kogoś jeszcze chciałbym rozwinąć...
 
Otóż, jeśli mamy but sztywny i nie ważymy 120 kilogramów...to w stawie skokowym właściwie nie pracujemy (w sensie porównując zakres ruchu w skokowym do dwóch pozostałych, jest to ruch bardzo mały). Pracujemy w stawie kolanowym i biodrowym chcąc obniżyć lub podnieść pozycję. Dodatkowo w pewnym momencie aby być stabilnym muszę tułowiem bardziej pójść w przód i nie mogę być nim w linii goleni. 
 
I teraz, czy nie temu służy twardość buta, rzep aby nie forsować na siłę jego zginania poprzez pracę w stawie skokowym. Ponoć mamy mieć kontakt z "językiem" buta ale nie przeć na niego zbyt mocno.

 
Wg mnie tego nie powinno się przekazywać początkującym - to jest wskazówka dla zaawansowanych, żeby równomiernie obciążali nartę.
Dla początkujących najważniejsze to nie siadać na tyłach, nie robić kibla, nie pochylać się do przodu, nie wypinać d..py - tylko utrzymywać zrównoważoną pozycję.
 
Można popróbować zwożenia się - oprzeć się goleniami o języki, żeby mieć kolana wysunięte do przodu i trzymać tułów prostopadle do stoku tak żeby wszystko się samo amortyzowało nie z nóg, a bardziej mięśni tułowia. I to trzeba mięśniowo zapamiętać jako pozycję zrównoważoną, która przyjmuje każdą nierówność terenu bez wytrącania z równowagi.

Każdy z podanych wcześniej przypadków jest nieprawidłowy bo jesteśmy wytrącani z równowagi przez każdą nierówność, która albo dobija do nart albo podbija w górę.

R8Yj4VN.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...