Skocz do zawartości

Czarna Góra


Administrator

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, był ktoś sprawdzać jakie waruny na Czarnej? Mocno oblodzone jest? Proszę o info! Ciekawe czy teraz w słabszym sezonie też będą takie kolejki w weekendy. Wybieram się tak w niedzielę (no i muszę się pochwalić bo bardzo się cieszę - wygrałam podwójny całodzienny karnet w głosowaniu na najlepsze ośrodki narciarskie na onet.pl :) ) Zawsze to 150 zł w kieszeni :)

A kurcze, Krajanie wygrywają nartowanie - gratulacje :D Tydzień temu było oblodzone jak jasna cholera :) Ale teraz i popadło trochę, i mróz lepszy i może w końcu zechciało im się lepiej przeratrakowac leniwcom jednym, co myślą, że jak raz przejadą to szczyt marzeń. Ja postawiłem na Spindler na nd. A Ty daj zda jak ten lód i wogóle, bo cały tydzień szykuje sie mrożny i słoneczny :) Pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano wspaniała pogoda. Zero chmurek. Tak do godz. 11-12. Potem pojawiają się chmury i lokalne śnieżyce :D Przecież w marcu jak w garcnu. Warunki takie sobie. Tragedia na D. Lód lodem pogania. Czasami były płaty długości 4-6 m. Na C mniejszy lód, ale był niestety. Na B widać, że trochę więcej dośnieżyli -po godz. 12 lód czasami. Najwięcej dośnieżyli na polach narciarskich. Właśnie tutaj najdłużej jeździłem na 4os kanapie na dole.(szybko to nawet szło - ale kiedy ludzie nauczą się wsiadać w 4os - potem się dziwić, że są kolejki - czasami jechały 2 osoby a nawet zdarzały się, że po 1, bo ktoś grupka chciała jechać w czwórkę). Wiadomo ośla łączka, ale technikę można poćwiczyć. Tutaj lód pojawił się dopiero koło 14.00, ponieważ nasypali tutaj najwięcej sztucznego Zdjęcia: Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Koło południa przyjechała karetka przy kasach głównych. Już było wiadomo, że coś poważnego, bo do złamań to nie przyjeżdża pogotowie na sygnałach. A tu za 5 min pojawia się śmigłowiec LPR i wylądował na polu narciarskim (za 2 próbą wylądował). YouTube- L?dowanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Czarnej Górze YouTube- Start Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Czarnej Górze Oby jak najmniej takich wypadków

Użytkownik lukas63 edytował ten post 06 marzec 2010 - 21:08

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj na CG. Wyjazd fatalny. Żona ma wstrząs mózgu po upadku na głowę (staż 14 lat na nartach), po skoku z pryzmy śniegu na F2. Stało się to na sam koniec dnia, tuż przed 16...Teraz czuje się znacznie lepiej, wczoraj najpierw GOPR a potem transport karetką do szpitala w Polanicy Zdroju, 46 km od Czarnej Góry. Na miejscu badania i obserwacja, o 21.30 została zwolniona z oddziału. Do domu przyjechaliśmy o 1 w nocy. Sezon 2009 / 2010 został zakończony, wyjazd do Val di Sole odwołany. Jakie były warunki na CG? Do godziny 12 gdzieniegdzie lód na B,C i D. Po tej godzinie lodowy horror szczególnie na C i D, bo B odpuściłem z powodu monstrualnej kolejki do wyciągu. Od godziny 14 intensywne opady śniegu. Co do wypadków w dniu wczorajszym: do godziny 16 GOPR zwiózł 7 osób ze stoków. Śmigłowiec zabierał narciarza z urazem głowy (uderzył głową w lód na oblodzonym odcinku C Fis). W szpitalu w Polanicy Zdroju same przypadki narciarskie, sale pełne. Zaraz po żonie przyjechał kolejny delikwent z CG ze złamaną w 3 miejscach ręką po...skoku z pryzmy śniegu. Aż się odechciewa jazdy na nartach. Do zobaczenia na stokach w kolejnym sezonie.
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest ta pryzma śniegu?

Aż się odechciewa jazdy na nartach

Przecież znane są warunki na stoku. Nie było naturalnych opadów. Temp. dodatnie co nie pozwalało na sztuczne naśnieżanie. Nagle przyszedł mróz to od razu pojawił się lód. Tak samo było w marcu w zeszłym roku i będzie w następnych latach. Trzeba brać poprawkę na jazdę w takich warunkach. Ostrzyć krawędzie i myśleć (szukać miejsca ze śniegiem w większości po bokach gdzie nie jeżdżą ludzie) na stoku, bo najważniejszy jest spokój i opanowanie.

Użytkownik lukas63 edytował ten post 07 marzec 2010 - 15:12

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest ta pryzma śniegu? Przecież znane są warunki na stoku. Nie było naturalnych opadów. Temp. dodatnie co nie pozwalało na sztuczne naśnieżanie. Nagle przyszedł mróz to od razu pojawił się lód. Tak samo było w marcu w zeszłym roku i będzie w następnych latach. Trzeba brać poprawkę na jazdę w takich warunkach. Ostrzyć krawędzie i myśleć (szukać miejsca ze śniegiem w większości po bokach gdzie nie jeżdżą ludzie) na stoku, bo najważniejszy jest spokój i opanowanie.

Oczywiście, dobrze mówisz i chętnie Ci poleję przy okazji :) Tylko tak się zastanawiam...... dlaczego w Spindlu nie ma tego problemu :confused: Na pogodę zawali się nie da.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego w Spindlu nie ma tego problemu

Trzeba zapytać się Czechów i zastosować te rozwiązania u nas :D Jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się poprawią, bo w tym sezonie dostają ode mnie minusa za przygotowanie stoków. Siedli na laurach. Co weekend pełne parkingi. We wcześniejszych sezonach było jakoś lepiej.(może więcej naturalnego śniegu było). Pamiętam, że rok temu gdzieś połowa marca (15-20). Jeździłem na E i F a teraz już tydzień temu nie było takiej możliwości.

Użytkownik lukas63 edytował ten post 07 marzec 2010 - 17:57

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zapytać się Czechów i zastosować te rozwiązania u nas :D Jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się poprawią, bo w tym sezonie dostają ode mnie minusa za przygotowanie stoków. Siedli na laurach. Co weekend pełne parkingi. We wcześniejszych sezonach było jakoś lepiej.(może więcej naturalnego śniegu było). Pamiętam, że rok temu gdzieś połowa marca (15-20). Jeździłem na E i F a teraz już tydzień temu nie było takiej możliwości.

Ja jeździłem na D w pierwszym tygodniu kwietnia i było ok (żadnych przetarć i kamieni), cho już miękko przed południem, ale spód twardy. W tym sezonie D nie była ani jednego razu w stanie, który można by zakwalifikować jako dobry (o E i F szkoda wspominać), czyli bez przetarć i kamieni. Po mojemu nie chce im się ratrakowac, ot tak sobie przelecą wieczorkiem dla porządku i spokoju sumienia. I wystarczy. Taka ekonomia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pryzma śniegu to zgromadzony w jednym miejscu śnieg, na potrzeby jego magazynowania i wykorzystania w razie potrzeby. Wczoraj wielu próbowało skoków przez takie obiekty, z różnym skutkiem. Co do lodu: pierwotnie był schowany pod ubitym śniegiem, potem wraz z upływającym czasem śnieg został zmieciony i zaczęła się jazda po lodzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiecie jak to mówią złej baletnicy... trzeba sobie radzić w każdych warunkach a nie tylko narzekać narzekać i narzekać :P

no tak, trzeba...na Czarnej zawsze trzeba...A w takich Jańskich już znacznie rzadziej... Czy trasę A wogóle w tym roku otworzyli? Za mało śniegu było... Nie wiecie czy GOPR publikuje statystyki ile razy pomogli i gdzie. Bo Czarna byłaby wysoko...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy trasę A wogóle w tym roku otworzyli? Za mało śniegu było...

Wiadomo, że nie - jak na E i F były kłopoty ze śniegiem a to co dopiero tam

Pryzma śniegu to zgromadzony w jednym miejscu śnieg, na potrzeby jego magazynowania i wykorzystania w razie potrzeby. Wczoraj wielu próbowało skoków przez takie obiekty, z różnym skutkiem

Z daleka przecież było widać, że ta górka to lód i jazda po niej to na własną odpowiedzialność

Nie wiecie czy GOPR publikuje statystyki ile razy pomogli i gdzie. Bo Czarna byłaby wysoko...

Dużo klientów to i wypadki są, A nie dziwie się. Czasami łapie się za głowę jak widzę pacjentów na C lub D, którzy jadą pierwszy raz na nartach (oczywiście bez kijków, spodnie jeansy) i rozwijają za duże szybkości w stosunku do swoich umiejętności

Użytkownik lukas63 edytował ten post 07 marzec 2010 - 23:49

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia feralna sobota to nie tylko wstrząs mózgu żony. Podczas podróży samochodem na CG tego feralnego dnia, kilkadziesiąt km za Wrocławiem w kierunku na Kłodzko zobaczyliśmy trzy samochody stojące na poboczu i grupkę ludzi. Zatrzymałem się: w rowie leżał samochód na blachach DW, w środku jechały na narty trzy młode osoby. Młody chłopak, prawdopodobnie niezapięty pasami, uderzył głową w przednią szybę z takim skutkiem, że zrobił w niej dziurę. Został już wyciągnięty z samochodu i opatrzony. Z głowy leciała mu krew w dużej ilości ale był przytomny. Reszta ze zdarzenia wyszła bez szwanku. Dziewczyna z rozbitego samochodu własną kurtkę narciarską położyła pod poszkodowanym, żeby nie leżał na gołej ziemi przy -10 stopniach Celsjusza. Kurtka momentalnie pokryła się krwią. Żeby dziewczyna nie zmarzła, okryłem ją własną, która też zabarwiła się na czerwono... Poczekałem do momentu przyjazdu straży pożarnej i pogotowia; potem pojechaliśmy na CG. W tamtą sobotę coś wisiało w powietrzu i jak widać w ciągu jednego dnia może się wydarzyć naprawdę wiele. Mam nadzieję że taka ilość "atrakcji" zdarzyła się po raz pierwszy i ostatni.

Użytkownik grimson edytował ten post 08 marzec 2010 - 15:13

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna niestety jechał bez kasku, pisze to ku przestrodze, aby zastanowić się nad własnym bezpieczeństwem ...

Tu nie ma się co zastanawiać tylko trzeba mieć go na głowie. Kask to i tak gówniane zabezpieczenie, ale znacznie lepsze niż czapka. Jak ktoś się zastanawia to niech mu kolega przyłoży nartą po głowie...choćby po to jest kask - żeby nie bolało gdy się dostanie lecącą nartą. Ale nie łudźmy się w drugą stronę - jak porządnie wyrżniesz to tyle, że czaszka będzie cała, ale wstrząs mózgu nadal pewny. Także kask trzeba mieć, oleju w głowie też odpowiedni poziom no i szczęścia sporo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem właśnie z Czarnej Góry. Co do warunków, to rano były dobre, trasy (B C D) przygotowane na to napadał świerzy śnieg i jeździło się pierwsze 2h fajnie. Potem zaczął padać gęsty śnieg i padał do kiedy wyjechałem. Porobiły się muldy. Przy kanapie KLF rano obrazek jak z PRLu trzech stoi przy stacji kolejki, jeden podnosi krzesełka, dwóch gada...a miotły wciąż brak. ale to nic.... Koło 10 tej pojechaliśmy na KLH i zjechaliśmy trasą D. Stały tam sobie tyczki - jak zwykle po szkoleniu ich nie zdjęli. No to wszyscy po kolei śmigają po nich próbując swoich sił. Na jednej się wyglebiłem, bo jej po prostu nie było widać (leżała) i na nią najechałem...Zanim się podniosłem z góry zjechał jakiś 15 latek na oko i zaczał mnie łajać, że tu szkolenie zawodników i że nie wolno tu jeździć...zwyzywał itd... Ja mu na to, że to otwarta trasa, nie ma tabliczki i nic wogóle o szkoleniu i że to jego nie ma prawa tu być....ten mi dalej wiązankę i że mi załatwi że mi karnet zabiorą. Ja w śmiech...idź załatw.... Na dole przy kolejce stoi facet z nim i do mnie z pyskiem, że gdzie tu. No to ja im, że jak sobie wyobrażają, żeby na otwartej trasie do tego w sobotę, gdy tyle ludzi prowadzić szkolenie zawodników. Pytam gościa jak się nazywa - nie odpowiada, za 3 razem "ja tu kierownikiem jestem"... Olaliśmy wjechaliśmy.. Zjeżdzamy na dół, a tu do mnie podjeżdza policjant i że my stawarzamy jakieś problemy..."Panowie dobrze, że jesteście, pilnujecie porządku, a tu ktoś urządza sobie trening na otwartej trasie i do tego jeszcze denerwuje...." -polcjant - na trening wydał zgodę zarząd czarnej góry. (...)chwila dyskusji o prowadzeniu treningu na trasie między dziećmi...(..) -policjant -ja panu udowodnie i usunę pana ze stoku -Na jakiej podstawie usunie mnie pan ze stoku- jaki artyku? -nieprzestrzegania regulaminu ośrodka -Jest pan policjantem może mnie pan usunąć na podstawie prawa, a nie regulaminu ośrodka. Nie stwarzam zagrożenia, w regulaminie nie ma zapisu, że nie można stać na trasie, to zawodnik stwarza zagrożenie. Pan mi udowodni dziś, a ja Panu w sądzie później i po co to wszystko... Dał spokój i pojechaliśmy do góry. Po 30 minutach tyczki znikły. Poniżej fotki. Na pierwszej "kierownik" w niebieskiej kurtce "zawodnik" (jedyny zresztą) Na kolejnej trasa szkolenia zawodnika pośrodku otwartej trasy narciarskiej (godz 10:37). Następna - ściągają tyczki..(10:48) Przesyłam maila z linkiem do forum jako SKARGĘ na adresy: [email protected] [email protected] Do policjantów nic nie mam. Cóż w końcu dało im się wytłumaczyć... Jeśli czarna góra SA ma jakieś wątpliwości co do prawdziwości tejże wypowiedzi, proszę od razu na drogę sądową, mam trzech niespokrewnionych świadków i zdecydowanie większą dokumentację zdjęciową. Pozostaje się tylko zastanowić ile robicie, by zapewnić bezpieczeństwo na tejże górce...W zeszłym tygodniu odleciał helikopter....

Załączone miniatury

  • IMG00052-20100313-1056.jpg
  • IMG00045-20100313-1037.jpg
  • IMG00046-20100313-1048.jpg

Użytkownik _tomek edytował ten post 13 marzec 2010 - 15:10 zdjecia nie weszły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim się podniosłem z góry zjechał jakiś 15 latek na oko i zaczał mnie łajać, że tu szkolenie zawodników i że nie wolno tu jeździć...zwyzywał itd..

Wiesz wykupił stok i pan i władca :D Ostatnio coraz gorzej dzieje się w CG. Stawiają tyczki, jakieś SG. i coraz mniej miejsca do jazdy. Niedługo na każdym stoku będą :eek: Ten slalom stał też jak byłem ostatnio. W ogóle nie jest zabezpieczony. Nikt tym się nie interesuje. O tragedię gotowe. Daj znać jak odpowiedzieli, bo jestem ciekaw

Użytkownik lukas63 edytował ten post 13 marzec 2010 - 15:50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że jednak nie miałem możliwości z Tobą dziś pojechać, chociaż z drugiej strony zabawa na 102. Mam nadzieje, że pojechałeś po tym "kierowniku- chłopku roztropku". Ostatnio jak widziałem te tyczki to były na trasie obok ogrodzone od trasy. Tym razem przegieli. Ciekawe czy 1 zawodnik płaci im tyle, że opłaca się stwarzać zagrożenie dla reszty użytkowników? Jednym słowem zrobili obore. Ćwiczą mistrza i resztę mają w d...e nie ważne że sobota i pełno ludzi.

Ten 1 zawodnik nic im pewnie nie płaci...gdyby tak było to ćwiczyłby pewnie przed 9, ale pewnie wyciągu dla niego nie puścili... Tak samo jak nie wierzę, że Czarna Gora SA zezwala na trening przy otwartej trasie....gdyby się np. o tym dowiedział ich ubezpieczyciel.... A "zawodnik" - coż naprawdę fajnie jechał, ale kultury temu dziecku to rodzice nie przekazali i chyba już za późno. A pewnie by nie było sprawy i by sobie jeździł między ludźmi...i może żadne dziecko nie stanęło by mu na trasie.

Dziwi mnie tylko, że zdecydowałeś się na CG. Ja po ostanich jazdach długo tam nie pojadę. Mi to miejsce kojarzy się tylko ze z paskudną pogodą.

No sam wiesz.. brzydka pogoda to nie jedziemy 120km do Czechów, żeby tam oglądać mgłę...tylko 36km na Czarną... Najlepsze, że przecież mają wiecznie zamknięta (teoretycznie, bo ludzie nią jeżdżą) trasę A - długą i stromą, a dziś do tego nie działał wyciąg H2 i zamknięte były E i F, mimo że śniegu było dość. Czyli można było urządzić nawet całodzienne szkolenie na zamkniętych trasach - wtedy nikt do nikogo nie miałby pretensji.

Użytkownik _tomek edytował ten post 13 marzec 2010 - 16:02

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz wykupił stok i pan i władca :D Ostatnio coraz gorzej dzieje się w CG. Stawiają tyczki, jakieś SG. i coraz mniej miejsca do jazdy. Niedługo na każdym stoku będą :eek: Ten slalom stał też jak byłem ostatnio. W ogóle nie jest zabezpieczony. Nikt tym się nie interesuje. O tragedię gotowe. Daj znać jak odpowiedzieli, bo jestem ciekaw

Do dziś nic nie odpowiedzieli. Zresztą spodziewałem się tego... to pewnie była jakaś "prywatna inicjatywa" (czyli po znajomości...). Ale jak się tak przemyśli zachowanie "kierownika": 1. Przyjeżdza "zawodnik", skarży się, że pewna osoba mu "przeszkadza" w treningu 2. Kierownik opierdziela klienta, "jeździcie sobie gdzie indziej" 3. Klienci "pocałuj mnie gdzieś, teraz nie wolno ćwiczyć, trasa otwarta, zamknij trasę, albo ściągaj tyczki..." 4. Kierownik dzwoni po policję... 5. Policja wierzy na słowo kierownikowi i opierdziela klientów, że jeżdząc po owartej trasie przeszkadzają w szkoleniu zawodników!6. Klienci nie odpuszczają, inni Klienci też nic sobie nie robią ze "szkolenia" i jeżdzą po tyczkach... 7. Ściągają tyczki "Polska to dziki kraj" :) A zarząd ma w d... klientów, w końcu i tak pełny parking :) (przypomne jeszcze o laniu ludziom na głowę wody z armatek z początku sezonu i zalodzonych krzesełkach) I w zasadzie się też z tego cieszę, że mają "komplet", bo jakby wszyscy Ci biedni ludzie pojechali do Czech...to by tam się kolejki porobiły straszne :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile się nie mylę to jest lokalny klub sportowy - dzieciaki jeżdżą właśnie specjalnie z rana, żeby nie przeszkadzać ludziom jak się zaczyna robić tłoczno. Co do samych tyczek - dawniej na górze slalomu zwykle stała tabliczka z informacją typu "trening, proszę nie wjeżdżać". Z zabezpieczaniem trasy siatkami - pomagałem parę razy im to rozstawiać - za dużo męczenia się z tym jeśli trzeba by za każdym razem obstawiać cały slalom (nie wspominając o dostępności siatek). Dlatego zwykle odgrodzony był tylko start. Poza tym - zazwyczaj slalom stał przy samym lesie i nie przeszkadzał zbytnio. Szkoda, że się porobiły w związku z tym nieprzyjemności. Co do stwierdzenia "Polska dziki kraj" - w Czechach wielokrotnie widziałem tak ustawione slalomy (nawet bez żadnych odgrodzeń) i nie było problemu. Tak samo np. w Austrii na Kaunertalu, albo w Maso Corto we Włoszech. Jak chciałeś pojeździć na tyczkach - szukasz właściciela i grzecznie się pytasz - zwykle pozwalają i nie ma problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- pomagałem parę razy im to rozstawiać - za dużo męczenia się z tym jeśli trzeba by za każdym razem obstawiać cały slalom (nie wspominając o dostępności siatek). Dlatego zwykle odgrodzony był tylko start. Poza tym - zazwyczaj slalom stał przy samym lesie i nie przeszkadzał zbytnio.

No byłoby normalnie gdyby u góry zastawili siatką i napisem otwarte od 11:00 trwa szkolenie....po prostu zamknęli tę trasę i tyle. Tak jak też pisałem, mogli śmiało korzystać z H2. Ciasny slalom był przy lesie, ale potem były tyczki co 20-30m może ustawione dokładnie na środku. W Rokitnicach np. mają praktycznie na stałe ustawiony slalom, ale jest całkowicie zamknięty i ogrodzony. No i przede wszystkim nikt Cię nie zwyzywa i naśle policji za to, że jeździsz po otwartej trasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...