Skocz do zawartości

strefy wolne od LGBT


jan koval

Rekomendowane odpowiedzi

Mam dobrą radę dla tych, których oburzają protesty. Po prostu w sprawie tych protestów zróbcie dokładnie to co robicie w sprawie pedofilii wśród duchownych. Udawajcie, że nie widzicie. Nie słyszycie. Nie wiecie, że was to nie dotyczy i w ogóle miejcie to w dupie tak jak macie krzywdę dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam dobrą radę dla tych, których oburzają protesty. Po prostu w sprawie tych protestów zróbcie dokładnie to co robicie w sprawie pedofilii wśród duchownych. Udawajcie, że nie widzicie. Nie słyszycie. Nie wiecie, że was to nie dotyczy i w ogóle miejcie to w dupie tak jak macie krzywdę dzieci.

Aha, czyli mamy żyć tym, o czym jest akurat głośno w mediach? Czyli np. pedofilia w Kościele, aborcja, Covid, ale jak już nie mówią o warunkach hodowli zwierząt, nadużywaniu uprawnień przez policję podczas przesłuchań, skorumpowanych sądach, niesłusznym trzymaniu wielu ludzi w więzieniach, bezkarnych przestępcach i ich układach z władzami, zadłużaniu przyszłych pokoleń, przepychaniu cichaczem ustaw godzących w prawa człowieka, setkach innych chorób, w wyniku których ludzie cierpią latami, nie mając dostępu do lektów.... Może przełącz TVP/TVN na którąś z niezależnych telewizji internetowych, a dowiesz się, że na świecie istnieją podłości, okrucieństwa, o których nie miałeś pojęcia. I tematy, które naprawdę budzą grozę, a są tylko zasłaniane aborcją, by ludzie się "prali" między sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli mamy żyć tym, o czym jest akurat głośno w mediach? Czyli np. pedofilia w Kościele, aborcja, Covid, ale jak już nie mówią o warunkach hodowli zwierząt, nadużywaniu uprawnień przez policję podczas przesłuchań, skorumpowanych sądach, niesłusznym trzymaniu wielu ludzi w więzieniach, bezkarnych przestępcach i ich układach z władzami, zadłużaniu przyszłych pokoleń, przepychaniu cichaczem ustaw godzących w prawa człowieka, setkach innych chorób, w wyniku których ludzie cierpią latami, nie mając dostępu do lektów.... Może przełącz TVP/TVN na którąś z niezależnych telewizji internetowych, a dowiesz się, że na świecie istnieją podłości, okrucieństwa, o których nie miałeś pojęcia. I tematy, które naprawdę budzą grozę, a są tylko zasłaniane aborcją, by ludzie się "prali" między sobą.

Chyba za bardzo skupiasz się na swoim niesieniu kaganka oświaty. Co ty wiesz o tym co oglądam, czy co widziałem. Byłem w miejscach na świecie i naocznie widziałem miejsca kaźni, o których ty możesz poczytać co najwyżej w telewizji internetowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na Twoją wypowiedź, trochę dłuższą niż typowa "bzdura", czy jakiś epitet wobec wyborców PiS. Czemu czekałem? Otóż w wielu wątkach dawałeś do zrozumienia, jak to dużo wiesz o świecie - jak rozumiesz tzw. prawa rządzące światem. Nawet potrafiłeś wyjaśnić (nie pamiętam, czy Ludwiczkowi, czy komuś innemu), czemu zacina się mu internet - że "nic nie dzieje się bez przyczyny". I Cię w tym podejściu wspierałem, widząc, jak wielu tu na forum to typowi "ścisłowcy", wierzący tylko w naukę, która z kolei wierzy wyłącznie w to, co można zobaczyć, zmierzyć, zbadać (np. w tematach dot. Covid, wyśmiewając rzeczy przez nich nierozumiane). Dziwne, że teraz nie rozumiesz (albo udajesz), że choroby, cierpienie, czy ból, też są po coś. Nigdy nie uczynisz świata sprawiedliwym - czy to ekonomicznie (nawet wprowadzając ustawowo jakieś przepisy, bo jeden urodzi się w biednej, wieloletniej rodzinie, a drugi odziedziczy po ojcu firmę i dom z ogrodem), czy społecznie, fizycznie, psychicznie itp. Można być np. w pełni zdrowym fizycznie, a cierpieć męki psychiczne - nie wiesz co dzieje się w czyjejś tzw. duszy, czy psychice - i właśnie dlatego nie wolno decydować za innych.

 

Czemu niby jako facet nie mam mieć wpływu na stanowione prawo? Demokracja zakłada równość każdego głosu (nie jestem, jej zwolennikiem, ale skoro już jest, to korzystam z tego prawa jak każdy obywatel). Te aborcjonistki też decydują o setkach spraw związanych z moim życiem, choć też powinny "siedzieć cicho", idąc tym tokiem. I piszesz jakieś bzdury - w obecnych czasach, nawet 5-letnie dziecko nie jest zdolne do samodzielnego przeżycia, bo samo na jedzenie nie zarobi. I stawiasz znak równości między uśmiercaniem, a niezdolnością do przeżycia za sprawą natury - pozwól zatem naturze zdecydować, kiedy dany osobnik ma umrzeć.

 

 Nie, współżycie automatycznie oznacza świadomość, czym się może skończyć.

Cześć

Wybacz ale mam zawał w pracy więc krótko.

Tak reprezentuje światopogląd naukowy.

Sprawę rozpatruje statystycznie z punktu widzenia dobra gatunku (podobnie to wygląda w podziale na populacje)

Gatunek Homo reprezentuje strategię oszczędnego gospodarowania energią ( nie pamiętam fachowego określenia - wybacz) w trakcie rozwoju życiowego. Znaczy to, że duża ilość energii rodziców jest spożytkowana na przygotowanie do życia nielicznego potomstwa. Taka strategia występuje u wszystkich tzw. organizmów wyżej zorganizowanych w odróżnieniu od strategii produkowania bardzo dużej ilości potomstwa, z których tylko nieliczne osobniki osiągną dojrzałość płciową (czyli się rozmnożą).

Przyroda w trakcie rozwoju życiowego wytworzyła wiele mechanizmów eliminujących organizmy słabe, chore, niezdolne do rozrodu, krótko mówiąc w sensie rozwoju gatunku - wadliwe. My zaburzyliśmy już dawno ten naturalny porządek. Pytanie jak daleko możemy się posunąć w naszym "człowieczeństwie", jak daleko możemy odejść od mechanizmów naturalnych aby nasz gatunek przetrwał i się nie zdegenerował?

Nie znam odpowiedzi na to pytanie ale z pewnością zmuszanie potencjalnych matek do marnowania czasu na urodzenie i wychowanie potomka z założenia niezdolnego do samodzielnego życia ( o reprodukcji nawet nie piszę ale widząc paranoje niektórych idealistów i wprowadzenie takiego obowiązku jest możliwe) jest piękną ideą ale również ewolucyjnym błędem wszechczasów.

Tak to wygląda z punktu widzenia nas jako gatunku.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chyba 50laty jeszcze w szkole usłyszałem od lekarza w potocznej rozmowie zdanie: "Postęp medycyny spowoduje zagładę gatunku ludzkiego". Wtedy wydawało mi się to niedorzecznością. Teraz widzę -to wlasnie się dzieje. Jeden aspekt poruszył Mitek- czyli degeneracja przeciętnego osobnika w populacji, ( przezywają i rozmnazaja sie osoby ktore przez poprzednie setki tys lat były skutecznie eliminowane - nie dożywaly rozrodu). 2gi to lawinowo rosnące koszty opieki medycznej, te zapewniajace uslugi na poziomie aktualnej wiedzy i mozliwosci są już teraz trudne do udzwigniecia nawet z bogatych krajach... Na wszelki wypadek dodam - z powyższego nie wysnuwam wniosków. Stwierdzam fakt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam 3 postulaty dla przeciwników aborcji i KK.

Skoro zmuszamy kobiety do rodzenia tych chorych dzieci to:

 

1) Ojciec dziecka będzie głównym opiekunem tego dziecka do śmierci( swojej lub dziecka).

Czyli w przypadku gdy sytuacja tego będzie wymagała zrezygnuje z pracy, będzie przy tym dziecku w dzień i w nocy, karmił, kąpał, podawał leki, podpinał pod aparaturę, woził na rehabilitację i do lekarzy. A także będzie dalej pełnił tą rolę gdy zmęczona takim życiem żona, odejdzie od nich.

 

2) KK jako wielki obrońca życia i bardzo zamożna instytucja mająca zawsze wiele do powiedzenia w kwestiach wychowania , w przypadku gdy rodzice uznają, że jednak nie są w stanie się podjąć się opieki nad takim dzieckiem otworzy specjalne okna życia. Gdzie księża w pierwszej kolejności będą się zajmować tymi chorymi dziećmi. ( i tak nie pracują, mają dużo czasu wolnego, a pieniądze dostają)

 

3) Wszyscy przeciwnicy aborcji się zadeklarują jako rodziny zastępcze dla takich dzieci. Więc osoby typu Skyflyer i mariusz-net będą się mogły wykazać a nie tylko wrzucać puste deklaracje, bo problem ich nie dotyczy.

Czyli wychodzi na to, że chodzi o kwestie zajmowania się  niepełnosprawnym (oczywiście jeśli dożyje).

 

Znam kilka rodzin w których ojcowie mocno angażują się w zajmowanie się niepełnosprawnym dzieckiem, a to że w domu z nim ( i innymi dziećmi) została żona jest ich wspólną decyzją (między innymi spowodowaną tym, że facet zarabia więcej). Ale prawdą jest, że obok różnych kryzysów przeżywany też kryzys ojcostwa - brak zaangażowania w wychowanie, ucieczka po informacji o poczęciu, samorealizacja i rozmaite różne inne sytuacje. 

 

KK prowadzi domy dla niepełnosprawnych (moja ciocia jest zakonnicą i jej zakon prowadzi taki dom stałego pobytu dla dzieci z rozmaitymi niepełnosprawnościami), a księża w KK mają inne zadania do wypełnienia.

 

Nie każdy nadaje się na rodzinę zastępczą (np. trzeba mieć odpowiednie warunki), ale każdy może się zaangażować w pomoc przy opiece zarówno nad dziećmi jak i dorosłymi (często potrzebna jest pomoc np. przy rehabilitacji) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wybacz ale mam zawał w pracy więc krótko.

Tak reprezentuje światopogląd naukowy.

Sprawę rozpatruje statystycznie z punktu widzenia dobra gatunku (podobnie to wygląda w podziale na populacje)

Gatunek Homo reprezentuje strategię oszczędnego gospodarowania energią ( nie pamiętam fachowego określenia - wybacz) w trakcie rozwoju życiowego. Znaczy to, że duża ilość energii rodziców jest spożytkowana na przygotowanie do życia nielicznego potomstwa. Taka strategia występuje u wszystkich tzw. organizmów wyżej zorganizowanych w odróżnieniu od strategii produkowania bardzo dużej ilości potomstwa, z których tylko nieliczne osobniki osiągną dojrzałość płciową (czyli się rozmnożą).

Przyroda w trakcie rozwoju życiowego wytworzyła wiele mechanizmów eliminujących organizmy słabe, chore, niezdolne do rozrodu, krótko mówiąc w sensie rozwoju gatunku - wadliwe. My zaburzyliśmy już dawno ten naturalny porządek. Pytanie jak daleko możemy się posunąć w naszym "człowieczeństwie", jak daleko możemy odejść od mechanizmów naturalnych aby nasz gatunek przetrwał i się nie zdegenerował?

Nie znam odpowiedzi na to pytanie ale z pewnością zmuszanie potencjalnych matek do marnowania czasu na urodzenie i wychowanie potomka z założenia niezdolnego do samodzielnego życia ( o reprodukcji nawet nie piszę ale widząc paranoje niektórych idealistów i wprowadzenie takiego obowiązku jest możliwe) jest piękną ideą ale również ewolucyjnym błędem wszechczasów.

Tak to wygląda z punktu widzenia nas jako gatunku.

Pozdrowienia

Temat dotyka wielu aspektów, ale jakiekolwiek odnoszenie się do "naturalnych warunków" jest trudne, bo dziś praktycznie żyjemy całkowicie niezgodnie z prawami natury, więc żadne rozwiązanie nie jest dobre. U mnie przeważa myślenie takie, że skoro już istnieją państwa, istnieją rządy, istnieje kodeks karny, karzący za każdą krzywdę wyrządzaną drugiemu człowiekowi, to nie widzę podstaw, by zwalniać z tego za samo "podejrzenie" niepełnosprawności, czy niezdolności do dożycia wieku rozpłodowego. Może faktycznie muszę przyznać (mimo, iż w kościele byłem ostatni raz z 20 lat temu), że skłaniam się bardziej ku podejściu religijnemu, czy wierzę bardziej w duszę, niż w takie typowo ludzkie "rachowanie" - kto przydatny, kto nieprzydatny. Jednak uczepię się tego, co pisałeś w poprzedniej wypowiedzi - nie tylko np. 5-letnie dziecko jest niezdolne do samodzielnego funkcjonowania, ale każdy człowiek po wypadku. I jako cywilizowani ludzie (być może niesłusznie, bo niezgodnie z prawami natury), uznajemy, że nie "dobijamy" takiego człowieka - mało tego, nie czekamy też, aż natura sama go "wykończy", a całkiem przeciwnie - zapewniamy mu wsparcie i opiekę. W przypadku płodu, logicznym wydaje się zatem podobne postępowanie - decydujemy tu o istocie najsłabszej, najbardziej bezbronnej, do tego "podejrzanej" o chorobę i jeszcze uwięzione. Stąd traktuję to jako wyjątkowe okrucieństwo, tyle że zadawane "w białych rękawiczkach" i nie musząc widzieć (a każde okrucieństwo, które widzimy, działa na naszą psychikę - przykładem właśnie reportaże TV z różnych okrutnych praktyk - dopiero wtedy otwierają nam się oczy). Dlatego aborcjonistów tak drażnią billboardy ze zdjęciami płodów.

 

A głosy o nieodpowiedzialnym ojcostwie też wzbudzają moje zdziwienie, bo przecież partnerów kobiety wybierają sobie same - nie są "przedmiotami" skazanymi tylko na "zdobywanie" przez mężczyzn. Każda decyzja w naszym życiu, wiąże się z wszelkimi, dalszymi konsekwencjami naszych wyborów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To mam dla Ciebie złą wiadomość - wielu ma nadzieję na tzw. "efekt wahadła", tyle że to wahadło, patrząc po wynikach wyborów na przestrzeni ostatnich 20 lat, przesuwa się nieustannie w jednym kierunku. Deklaracje, sondaże, manifestacje, krzyk w mediach... to wszystko o niczym nie mówi. Nie słowa, a czyny. W czynach (czyli w wyborach), ludzie wyraźnie dają do zrozumienia, że mając do wyboru 2 ugrupowania pro-socjalne (SLD/PIS), wybierają to o konserwatywnym światopoglądzie (stosunek ok. 40% do 7%). Lewica miała już swój czas i to właśnie ona (jej Prezydent) chwalą się obecną Konstytucją. Parę lat później rządziła tzw. centrowa PO, ale nadal silne były SLD i Ruch Palikota (po ok.10%). W ostatnich latach wahadło jeszcze szybciej przesuwa się w prawo (PiS, Kukiz, a ostatnio Konfederacja - najsilniejsza właśnie w najmłodszej grupie!). To wahadło najwyraźniej nie uznaje prawa grawitacji. Wyszły na ulicę nastolatki, którym w 90% nie chcieli towarzyszyć nawet ich partnerzy, bo nawet mediom sprzyjającym ich protestom, trudno były uchwycić kamerą kilku mężczyzn.

 

odpowiedź ile osób jest po której stronie, dały ostatnie wybory prezydenckie,

to jest bardzo prosta i jednoznaczna odpowiedź,

to nam pokazuje jak nasz kraj jest podzielony na pół

 

II tura wyborów prezydenckich

konserwa: 51%

postęp: 49%

 

dopóki każda z tych stron nie będzie szanować praw i poglądów drugiej strony, dopóty będzie w kraju taka "wojna" jak obecnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiedź ile osób jest po której stronie, dały ostatnie wybory prezydenckie,

to jest bardzo prosta i jednoznaczna odpowiedź,

to nam pokazuje jak nasz kraj jest podzielony na pół

 

II tura wyborów prezydenckich

konserwa: 51%

postęp: 49%

 

dopóki każda z tych stron nie będzie szanować praw i poglądów drugiej strony, dopóty będzie w kraju taka "wojna" jak obecnie

 

Myślę, że gdyby był kandydat spoza POKO, to byłaby szansa wyhylić wahadło wkierunku postępu. Sondaże mówiły, że np. Hołownia ma większe szanse wygrać niż Trzaskowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To już jest autentyczna kpina z ludzi - prezydent nie ma warunków. Po pierwsze, jego choroba jak wiadomo jest ściemą, co zresztą sam przyznaje, jako iż objawów brak. Kiedyś to się nazywało chorobą dyplomatyczną, aczkolwiek w przypadku tego osobnika o dyplomacji trudno mówić. Po drugie, wszędzie gdzie jest "prezydent" czyli najwyższy zwierzchnik sił zbrojnych musi być dostęp do transferu danych, nie ma opcji żeby był bez internetu. No chyba, że z niego taka głowa państwa i wszystkie przyciski znajdują się w teczce kaczora. Po trzecie, być może po prostu nie wie co ma powiedzieć, kalkuluje co bardziej mu się w dystansie opłaci. W każdym razie widać jednoznacznie jakiego kalibru "męża stanu" społeczeństwo wybrało... :angry: Kraj płonie a pan prezydęt milczy w ukryciu i obserwuje protesty zza firanki. Kurwa, czego myśmy dożyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już jest autentyczna kpina z ludzi - prezydent nie ma warunków. Po pierwsze, jego choroba jak wiadomo jest ściemą, co zresztą sam przyznaje, jako iż objawów brak. Kiedyś to się nazywało chorobą dyplomatyczną, aczkolwiek w przypadku tego osobnika o dyplomacji trudno mówić. Po drugie, wszędzie gdzie jest "prezydent" czyli najwyższy zwierzchnik sił zbrojnych musi być dostęp do transferu danych, nie ma opcji żeby był bez internetu. No chyba, że z niego taka głowa państwa i wszystkie przyciski znajdują się w teczce kaczora. Po trzecie, być może po prostu nie wie co ma powiedzieć, kalkuluje co bardziej mu się w dystansie opłaci. W każdym razie widać jednoznacznie jakiego kalibra "męża stanu" społeczeństwo wybrało... :angry: Kraj płonie a pan prezydęt milczy w ukryciu i obserwuje protesty zza firanki. Kurwa, czego myśmy dożyli.

 

Naczelnik nie pozwala mu się odezwać, i tyle

 

Ma pewnie trochę inne zdanie więc morda w kubeł

To inne zdanie widać po tym co powiedziała córka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gdyby był kandydat spoza POKO, to byłaby szansa wyhylić wahadło wkierunku postępu. Sondaże mówiły, że np. Hołownia ma większe szanse wygrać niż Trzaskowski.

 

może tak, może nie,

ja nie widziałem sondaży w których Hołownia wygrywa z Dudą (w drugiej turze)

 

ważne jest co innego, ten kto wygrywa musi uwzględniać częściowo/najważniejsze potrzeby drugiej strony

PIS np. nie powinien zmieniać kompromisu aborcyjnego,

a "nowocześni" powinni więcej zrobić aby ludzi zatrzymać w kraju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedzi zrobily sie  nt zycia jako takiego.....

Dla mnie ta ustawa jest niepojeta

 

mam do czynienia na codzien  z rodzinami , opiekujacymi sie dziecmi , powiedzmy, "uszkodzonymi"....

jak Mitek wspomnial, przedluzanie ich zycia oraz utrzymywanie plodu z cholernymi defektami powoduje "wypieranie" normalnych genow przez  geny zmienione.

 

Dla mnie postep np medycyny, sprawiajacy to, ze dziecko urodzone  w 26 tygodniu ciazy bedzie sie rozwijalo w sposob normalny - to prawdziwy postep  (wiele lat temu 90% z takich wczesniakow mialo porazenie mozgowe).

 

Utrzymywanie na sile przy zyciu dzieci, ktore sa beznadziejne  (leza nie siadaja nie chodza nie mowia itp )  tylko dlatego, ze medycyna ma takie mozliwosci jest przerazajace. nie mowiac o kosztach materialnych I psychicznych, zwlaszcza dla najblizszej rodziny

 

Oczywiscie , zawsze jest pytanie: gdzie jest ta granica - trudna ja wyznaczyc.

 

Ale dlaczego, gdy moj pies byl chory na bialaczke I gwaltownie sie pgorszyl, mialem mozliwosc  uspienia go w GODNYCH warunkach, bezbolowo itp, a nie mamy mozliwosci, zeby , chociaz biernie, zakonczyc cierpienia dziecka?Mimo,ze wleczenie go/jej przez kolejne np operacje nic nie polepsza?

 

Dla mnie bohaterem stal sie ojcuiec jednego z pacjentow: w kwietniu lecial szybko na mtbk I walnal glowa w drzewo : C2/C3  dislocation, sparalizowany calkowicie, bez mozliwosci poruszania rekami czy nogami...na wentylatorze....

 

PO  ok 10 dniach zadecydowal, ze po prostu zazada odlaczenia of wentylatora I tak zrobil. przed smiercia jeszcze "podpisal" zgode na uzycie jego narzadow jako  przeszczepow....Koszmarnie wielka odwaga!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kwestii językowej mówiłem bo nawet w teologii człowiekiem stajesz się po porodzie. Wcześniej zygotą, zarodkiem, płodem, dzieckiem nienarodzonym itd. Nieadekwatne słownictwo to jedna z metod prowadzenia wojny propagandowej lub dezinformacji.

 

Celowo użyłem takich określeń, bo na ogół takich używają przeciwnicy aborcji. Ale prywatnie, choć nie używam ich, sądzę, że już zygota jest człowiekiem. Dlaczego? Jestem umysłem ścisłym: fizyk i komputerowiec. W zygocie mamy już pełny materiał genetyczny. Taki człowiek w miniaturce. Już nic się w tej materii nie zmieni, przynajmniej obecnie, bo kiedyś może jakaś inżynieria genetyczna coś będzie potrafiła pomajstrować przy genach. Zresztą również u człowieka, który już opuścił łono matki. Dalej jest tylko "inkubacja", na ogół 9 miesięczna, ale bywa i dużo krótsza. Teoretycznie możemy sobie wyobrazić, że zapłodnione jajeczko umieścimy w specjalnym inkubatorze i w stosownym czasie go z niego wyjmiemy. Nie wiem czy jest to już technicznie możliwe, ale pewnie kiedyś będzie.

 

A tak w ogóle to się Tobie dziwię, że o tym dyskutujesz ze mną. Jakbyś nie domyślał się dlaczego i do kogo to napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie, współżycie automatycznie oznacza świadomość, czym się może skończyć.

Argument w rodzaju, gdyby nie ubrała się prowokacyjnie toby ją nie zgwałcił. Przecież miała świadomość czym może się to skończyć. I wrzucę Ci zagwostkę. Żona zgwałcona przez męża. Jak najbardziej możliwe. I podobno się zdarza. :) Kluczysz jak możesz, ale nie da się wywinąć. Jeśli zakazujesz aborcji z powodu poważnego uszkodzenia dziecka w łonie matki musisz również zakazać aborcji w przypadku gwałtu. Pamiętaj, 5. przykazanie, nie zabijaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowo użyłem takich określeń, bo na ogół takich używają przeciwnicy aborcji. Ale prywatnie, choć nie używam ich, sądzę, że już zygota jest człowiekiem. Dlaczego? Jestem umysłem ścisłym: fizyk i komputerowiec. W zygocie mamy już pełny materiał genetyczny. Taki człowiek w miniaturce. Już nic się w tej materii nie zmieni, przynajmniej obecnie, bo kiedyś może jakaś inżynieria genetyczna coś będzie potrafiła pomajstrować przy genach. Zresztą również u człowieka, który już opuścił łono matki. Dalej jest tylko "inkubacja", na ogół 9 miesięczna, ale bywa i dużo krótsza. Teoretycznie możemy sobie wyobrazić, że zapłodnione jajeczko umieścimy w specjalnym inkubatorze i w stosownym czasie go z niego wyjmiemy. Nie wiem czy jest to już technicznie możliwe, ale pewnie kiedyś będzie.

 

A tak w ogóle to się Tobie dziwię, że o tym dyskutujesz ze mną. Jakbyś nie domyślał się dlaczego i do kogo to napisałem.

Cześć

Dziwne podejście. Czyli rozumiem, że obecnie toczymy walkę z atakującym nas żywym i świadomym swoich działań gatunkiem???
W związku z powyższym powinno działać przede wszystkim wojsko a wszystkie czerwone strefy powinny być zamienione w strefy działań wojennych.

Nie wiem co kombinujesz ale coś... ;)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...