Skocz do zawartości

"Narciarz" z przebiegiem 48 godzin


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, mig napisał:

Na wszelki wypadek zdefiniujcie co rozumiecie przez jazdę szeroką. Inaczej jaki rozstaw nart jest waski, kiedy zaczyna się szeroki a kiedy bardzo szeroki.    

Cześć

To jest zdefiniowane Michale a jak koledzy stosują inne definicje to niech się douczą a nie definiują sami.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrzysiekK napisał:

Powiem Ci, że pominięcie łuków położnych i skrętów z poszerzenia kątowego było największym błędem w moim nartowaniu.

Triggerboy poleca też pętanie swojego ucznia gumą aby zmusić go do wąskiej jazdy i pokazać jak wiele skrętów robi niewłaściwie 🙂

Jazda z piłką między butami. Szukalbym tej piłki potem po stoku.... Można ją sobie jakoś przywiązać ? 🙂

Mamy na ten sezon dwie tezy Melepetów:

1. Szeroka jazda uniemożliwia właściwe dociążenie Z

2. Niewłaściwe dociążenie Z powoduje szeroką jazdę. 

Ja stawiam na 2. Zrób kontrrotacje, dociaz właściwie Z a W stanie się ,,niepotrzebna,, i sama się zbliży do Z.

Triggerboy analizował film z moją jazdą i jednoznacznie wskazał, że problemem jest moja szeroka pozycja, a nie złe dociążenie zewnętrznej. To co napisał Godryk i ja. Samoświadomość co ma wpływ na co pomaga eliminować błędy.

Co do piłki - patent Adama - piłka w siatce, a siatka przywiązana to pasa spodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Gabrik napisał:

Triggerboy analizował film z moją jazdą i jednoznacznie wskazał, że problemem jest moja szeroka pozycja, a nie złe dociążenie zewnętrznej. To co napisał Godryk i ja. Samoświadomość co ma wpływ na co pomaga eliminować błędy.

Co do piłki - patent Adama - piłka w siatce, a siatka przywiązana to pasa spodni.

Ja to się odnoszę do swoich problemów ... Też jadę za szeroko, bo podpieram się W. Jakbym jechał na Z to bym balansował na Z i nie musiałbym podpierać się W. Jak widać każdy z nas ma swoje problemy. Warto rozmawiać. A jak będzie śnieg to... Wiadomo ☀️❄️

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

Powiem Ci, że pominięcie łuków położnych i skrętów z poszerzenia kątowego było największym błędem w moim nartowaniu.

 

Ja osobiście uważam, że nauka skrętu od łuków płużnych, od poszerzenia, u większości prowadzi do tego, że podpieranie się wewnętrzną pozostaje ludziom na całe życie.  Strasznie trudno się tego wyzbyć. To się przejawia u narciarzy jeżdżących po stokach, choćby minimalnym rozejściem się tyłów nart, przy zapoczątkowaniu skrętu.  

Pominięcie tego sposobu inicjacji skrętu już na samym początku nauki(choćby przez jednoczesny skręt obu stóp) szybciej przyzwyczaja narciarza do równoważenia ciała, gdy jedzie na jednej narcie. A to jest kluczowe i rzutuje na dalszą naukę.  

Kwestia szerokości, rozstawu nart. Wystarczy stanąć i podnieść jedną nogę. Jeżeli będą tak blisko, jak w większości przypadków się stoi, to nie będzie trudności w podniesieniu jednej nogi i stania na drugiej. Zwiększanie tego rozstawu utrudnia podnoszenie drugiej nogi. Coś podobnego jest przy jeździe na jednej narcie. Większy rozstaw i "wisząca" na biodrze noga z butem i nartą  przechylają ciało. I stąd instyktowne podpieranie się "wiszącą" nogą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie @netmare @Gabrik @KrzysiekKmam wrażenie, że z jednej strony próbujecie dzielić włos na czworo (tracąc na to mnóstwo czasu i energii) z drugiej zaś wyważacie dawno już otwarte drzwi 😉. Proponuję nieco się poruszać przed sezonem, a później zintensyfikować ilość dni i godzin na stoku.  

Edytowane przez moruniek
coś tam
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, moruniek napisał:

Panowie @netmare @Gabrik @KrzysiekKmam wrażenie, że z jednej strony próbujecie dzielić włos na czworo (tracąc na to mnóstwo czasu i energii) z drugiej zaś wywarzacie dawno już otwarte drzwi 😉. Proponuję nieco się poruszać przed sezonem, a później zintensyfikować ilość dni i godzin na stoku.  

Jakiej energii... Toż to sama przyjemność o nartach porozmawiać. A dydaktyka to właśnie wyważanie otwartych drzwi. Kwestia poziomu zagadnienia... 2+2 daje 4... Wow 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, moruniek said:

Panowie @netmare @Gabrik @KrzysiekKmam wrażenie, że z jednej strony próbujecie dzielić włos na czworo (tracąc na to mnóstwo czasu i energii) z drugiej zaś wywarzacie dawno już otwarte drzwi 😉. Proponuję nieco się poruszać przed sezonem, a później zintensyfikować ilość dni i godzin na stoku.  

Pewnie masz rację 🙂. Pewnie łatwo da się to osiągnąć praktyką z objeżdżonymi kolegami na stoku. U mnie jednak ani 30 dni na narty w sezonie ani wystarczającej liczby kolegów nie da się uzyskać. 😞 Żeby jakoś naprawić te braki dużo czasu spędzam na teorii. Wierz lub nie, ale postępy przychodzą zdecydowanie szybciej niż gdybym z teorii zrezygnował. Jednak z teorii można coś opacznie zinterpretować. Ja np na początku swojej kariery próbowałem obracać stopę przez piętę przy NW i to pod okiem instruktora. Teraz nawet nie dziwię się, że skutki były, jakie były 😉 Warto porozmawiać, bo może koledzy zrozumieli lepiej teorię i niepotrzebnie się blokujemy własnym rozumieniem.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniały mi się czasy gdy bywało że jako początkujący przygotowywaliśmy kawałek górki  pod narty. Po prostu ubijaliśmy śnieg na stoku aby móc jeździć. Trzeba było wtedy wielokrotnie podejść z dołu do góry w sposób równoległy.   Była to niezła rozgrzewka, przy okazji nabywaliśmy dużej wprawy w utrzymywaniu równowagi na jednej narcie. Czasem dziwię się gdy widzę początkującego narciarza który stojąc ma problem z równowagą po uniesieniu jednej z nóg/nart. Niemało osób ma problem z przemieszczaniem się na nartach po terenie płaskim lub lekko wznoszącym się. Coraz rzadziej widać wtedy odbicie łyżwowe wymagające chwilowej jazdy na jednej narcie.

 

Edytowane przez mlodzio
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mig napisał:

Na wszelki wypadek zdefiniujcie co rozumiecie przez jazdę szeroką. Inaczej jaki rozstaw nart jest waski, kiedy zaczyna się szeroki a kiedy bardzo szeroki.    

Migu, wszystko co piszę o pozycji w kontekście rrównoległego rozstawu nart, odnoszę się do programu SiTN 2018.

-wąski, to nogi jedna do drugiej.

- poszerzony, to nogi na szerokość bioder

- szeroko, to wszystko szerzej od bioder

Zobrazowane pierwsze dwie pozycje są w filmiku kilka postów wcześniej. Choć myślę, że doskonale wiecie o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Gabrik napisał:

Migu, wszystko co piszę o pozycji w kontekście rrównoległego rozstawu nart, odnoszę się do programu SiTN 2018.

-wąski, to nogi jedna do drugiej.

- poszerzony, to nogi na szerokość bioder

- szeroko, to wszystko szerzej od bioder

Zobrazowane pierwsze dwie pozycje są w filmiku kilka postów wcześniej. Choć myślę, że doskonale wiecie o co chodzi.

To teraz rozumiem. Wykresl ze słownika i używania tą trzecia pozycję i będziemy się rozumieli. Chodziło mi o to, że  pozycja szeroka (poszerzona w tej terminologii) niczego nie utrudnia. Ani śmigu ani odciążenia. 

A prosty sposób na zweżenie jazdy  opisali już mlodzio  i plus82 - podnieś jedna nartę. I na prosto i w skręcie ( w skręcie wewnetrzna). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, moruniek napisał:

Panowie @netmare @Gabrik @KrzysiekKmam wrażenie, że z jednej strony próbujecie dzielić włos na czworo (tracąc na to mnóstwo czasu i energii) z drugiej zaś wyważacie dawno już otwarte drzwi 😉. Proponuję nieco się poruszać przed sezonem, a później zintensyfikować ilość dni i godzin na stoku.  

Moruniek, ja zwyczajnie obecnie znam element, który zatrzymał mój progres i podzieliłem się tym w swoim wątku. Krzycho i Szymon jak ja pokochali nartowanie i dołączyli się do dyskusji. Dyskusja ukazała, że akurat obaj w innej kolejności widzą ten sam problem co ja. Dlatego usiłowałem, bazując na pozyskanej wiedzy, przedstawić że prawidłowa pozycja eliminuje część problemów, a nie dociążenie. Zwyczajnie w łańcuchu kinetycznym jest pewna kolejność. 

Natomiast kilka postów udowodniło jak na z pozoru proste zagadnienie, można mieć inny pogląd czy przekonanie.

Jeszcze raz powtórzę, jeśli mam za szeroką pozycję utrudniam sobie wszystko co związane z prawidłową jazdą. Zatem zanim zacznę głowić się nad angulacjami i innymi trudnymi słowami, powinienem wypracować prawidłową pozycję narciarską we wszystkich płaszczyznach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mig napisał:

To teraz rozumiem. Wykresl ze słownika i używania tą trzecia pozycję i będziemy się rozumieli. Chodziło mi o to, że  pozycja szeroka (poszerzona w tej terminologii) niczego nie utrudnia. Ani śmigu ani odciążenia. 

A prosty sposób na zweżenie jazdy  opisali już mlodzio  i plus82 - podnieś jedna nartę. I na prosto i w skręcie ( w skręcie wewnetrzna). 

Nie możemy jej wykreślić, ona funkcjonuje w jeździe większości początkujących narciarzy. Dodatkowo z uporem maniaka dopiszę, że może być nie wynikiem "kalectwa" osobnika, a jego budową anatomiczną i nieświadomie lub niedoceniona powodować poważne problemy w rozwoju. Aczkolwiek ostatnie zdanie zweryfikuję w nadchodzącym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Gabrik napisał:

Nie możemy jej wykreślić, ona funkcjonuje w jeździe większości początkujących narciarzy. Dodatkowo z uporem maniaka dopiszę, że może być nie wynikiem "kalectwa" osobnika, a jego budową anatomiczną i nieświadomie lub niedoceniona powodować poważne problemy w rozwoju. Aczkolwiek ostatnie zdanie zweryfikuję w nadchodzącym sezonie.

Nie możesz mieć bardziej szpotawych goleni ode mnie...  🙂 a wystarcza mi regulacja cholewki srubą pseudocantingu. Będzie ok. 

( gdzieś czytałem że ktoś już robi u nas frezowanie butów. Może się skuszę)

Nie znam się na metodyce narciarskiej. Może któryś z instruktorów sprowadzi Twoje stopy na szerokosc bioder.... ale jazda na jednej na pewno Ci nie zaszkodzi ( wiesz jak łatwo jeździć potem na 2 nartach?  😉)

Edytowane przez mig
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

To jest zdefiniowane Michale a jak koledzy stosują inne definicje to niech się douczą a nie definiują sami.

Pozdrowienia

Miciu, po co zaraz takie teksty nasiąknięte pogardą czy sarkazmem? Ja na poważnie rozumiem wasze możliwe znużenie naszymi dysputami, ale zrozum, że wynikają one z naszego jarania się narciarstwem, a nie pustego gwazdorzenia na internetowym forum. Jeździmy mało, bo na tyle pozwala nam życie, dodatkowo nie jesteśmy młodzi i czas nam ucieka. Spragnieni jazdy, jak napisał Szymon chcemy maksymalnie, choćby w teorii poprawiać nasze błędy. Zwyczajnie polubiliśmy narciarstwo tak bardzo, że nawet rozmowa o nim sprawia nam przyjemność.

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gabik skupiasz się na nogach a pozycja narciarska dotyczy całego ciała. Athletic Stance jest  pozycją wyjściowa do wszystkiego. Jak się nauczysz to przy każdej ewolucji szerokość nóg ustawi się u ciebie nie jako odruchowo.  Stań sobie w salonie  poproś kogoś żeby cie popchnął. jeśli będziesz dobrze ustawiony na prawdę ciężko będzie cie wytrącić z równowagi. to samo jak sam będziesz chciał kogoś popchnąć. W mocnej pozycji zrobisz to znacznie mocniej.  jak np będziesz chciał pchać swój samochód z całej siły ustawisz się do tej pozycji odruchowo.
Podstawy postawy można wypracować trenując w domu czy na siłowni. Mamy wtedy dużo czasu i powtarzamy nasze ruchy jak mantre. potem wsiada człowiek na narty a problemy nagle znikają. Temat przygotowań do sezonu jest jak rzeka wiec na razie nie będę się rozpisywał.
Z ciekawostek u mnie Canting to L-1.5, P-5...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Godryk napisał:

Gabik skupiasz się na nogach a pozycja narciarska dotyczy całego ciała. Athletic Stance jest  pozycją wyjściowa do wszystkiego. Jak się nauczysz to przy każdej ewolucji szerokość nóg ustawi się u ciebie nie jako odruchowo.  Stań sobie w salonie  poproś kogoś żeby cie popchnął. jeśli będziesz dobrze ustawiony na prawdę ciężko będzie cie wytrącić z równowagi. to samo jak sam będziesz chciał kogoś popchnąć. W mocnej pozycji zrobisz to znacznie mocniej.  jak np będziesz chciał pchać swój samochód z całej siły ustawisz się do tej pozycji odruchowo.
Podstawy postawy można wypracować trenując w domu czy na siłowni. Mamy wtedy dużo czasu i powtarzamy nasze ruchy jak mantre. potem wsiada człowiek na narty a problemy nagle znikają. Temat przygotowań do sezonu jest jak rzeka wiec na razie nie będę się rozpisywał.
Z ciekawostek u mnie Canting to L-1.5, P-5...

11 minut temu, Godryk napisał:

Gabik skupiasz się na nogach a pozycja narciarska dotyczy całego ciała. Athletic Stance jest  pozycją wyjściowa do wszystkiego. Jak się nauczysz to przy każdej ewolucji szerokość nóg ustawi się u ciebie nie jako odruchowo.  Stań sobie w salonie  poproś kogoś żeby cie popchnął. jeśli będziesz dobrze ustawiony na prawdę ciężko będzie cie wytrącić z równowagi. to samo jak sam będziesz chciał kogoś popchnąć. W mocnej pozycji zrobisz to znacznie mocniej.  jak np będziesz chciał pchać swój samochód z całej siły ustawisz się do tej pozycji odruchowo.
Podstawy postawy można wypracować trenując w domu czy na siłowni. Mamy wtedy dużo czasu i powtarzamy nasze ruchy jak mantre. potem wsiada człowiek na narty a problemy nagle znikają. Temat przygotowań do sezonu jest jak rzeka wiec na razie nie będę się rozpisywał.
Z ciekawostek u mnie Canting to L-1.5, P-5...

23 minuty temu, mig napisał:

Nie możesz mieć bardziej szpotawych goleni ode mnie...  🙂 a wystarcza mi regulacja cholewki srubą pseudocantingu. Będzie ok. 

( gdzieś czytałem że ktoś już robi u nas frezowanie butów. Może się skuszę)

Nie znam się na metodyce narciarskiej. Może któryś z instruktorów sprowadzi Twoje stopy na szerokosc bioder.... ale jazda na jednej na pewno Ci nie zaszkodzi ( wiesz jak łatwo jeździć potem na 2 nartach?  😉)

SkiFanatic mi sfrezował.

U mnie L=2 stopnie, R także, choć wychodziło 2.5 stopnia. Stwierdziliśmy, że te pół stopnia pozostawimy do adaptacji i w razie jednak potrzeby zrobimy później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździmy 100 procent na dolnej narcie . Dociążamy nartę przeważnie na stromym. wychodząc w górę w momencie przejęcia, aby z większa siłą spaść na dolna nartę. Tyle o dociążaniu.  

W fazie inicjacji stopa z dolną nartą jest na wysokości bioder, następnie noga wykonuje ruch rotacyjny ,po łuku. Stopa z dolna nartą powinna wyjechać przed korpus lub przynajmniej go dogonić.

Gabrik czy zauważasz w swojej jeździe rotacje nogi ? Czy nie jest tak że korpus wrzucasz do przodu, a noga z dolna nartą  nie wykonuje ruchu rotacyjnego ? pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Gabrik napisał:

Miciu, po co zaraz takie teksty nasiąknięte pogardą czy sarkazmem? Ja na poważnie rozumiem wasze możliwe znużenie naszymi dysputami, ale zrozum, że wynikają one z naszego jarania się narciarstwem, a nie pustego gwazdorzenia na internetowym forum. Jeździmy mało, bo na tyle pozwala nam życie, dodatkowo nie jesteśmy młodzi i czas nam ucieka. Spragnieni jazdy, jak napisał Szymon chcemy maksymalnie, choćby w teorii poprawiać nasze błędy. Zwyczajnie polubiliśmy narciarstwo tak bardzo, że nawet rozmowa o nim sprawia nam przyjemność.

Cześć

A oglądałeś wczorajszego GSa?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część Paweł

Czytam te wasze analizy i poszukiwania, a odpowiedzi masz na wyciągnięcie ręki. Kolega Godryk wszystko dokładnie opisał. Chcesz się nauczyć jeździć, a porządnie nie potrafisz stać. Jeździsz na rolkach - super - na pewno poprawi to Twój balans i poczucie równowagi. Wrzuciłeś tam 2 filmiki - swój oraz ludzi obytych doskonale z rolkami. Nie jesteś w stanie zwęzić jazdy i skręcać tak jak oni - bo poczucie równowagi jest u Ciebie dalekie od ideału. Zachowujesz szeroki rozstaw nóg jak marynarz na statku - jest to naturalne w początkowej fazie. Na nartach jest identycznie. Koledzy podpowiadają abyś skręty wykonywał na 1 narcie unosząc piętkę bądź całą do góry. Trzeba to ćwiczyć, aż poczujesz swobodę - łoić w kółko, jak Ci się znudzi i będziesz tym rzygał - iść się wyrzygać i ćwiczyć dalej. Nie wierzę że tak chodzisz szeroko w rzeczywistości. Złapiesz balans i problem zniknie samoistnie. To co pisał Godryk - dobre stanie to podstawa, jedni prowadza narty węziej - drudzy szerzej, bo każdy z nas jest inny. Popatrz realnie ile czasu poświęciłeś na jazdę dla siebie - odlicz wszystko gdzie czas poświęcałeś rodzinie. Za dużo w tym teorii, a za mało praktyki (oczywiście zdaję sobie sprawę, że masz ograniczenia czasowo/finansowe - ale to nie dotyczy tylko Ciebie, ale nas wszystkich) - teoria czasami bardziej przeszkadza niż pomaga. Ciało samo znajdzie balans i właściwe położenie, ale jak masz w głowie napchane za dużo teorii to zaczynaja się schody, bo zaczynasz przy tym za dużo myśleć. Wg. mnie to za dużo w tym spiny, a za mało luzu. Stawiaj sobie poprzeczki, które możesz zrealizować, bezsensowna analiza zdjęć zajebistych gości, bo on ma tak i tak - bo to jeszcze nie ten etap. Miną 2 kolejne sezony i zamiast radości będzie frustracja, że nie ma takiego progresu jakbyś tego oczekiwał, mimo iż teoretycznie jesteś objebany jak mało kto z nas. I przestań proszę doszukiwać się przyczyny w swojej (chyba) przesadnej niedoskonałości. Szpotawe kolana ja także mam (jak 80% byłych piłkarzy), kolan za cholerę nie złączę - cała ręka przechodzi bez mydła. 

Życzę powodzenia

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Marcos73 napisał:

Część Paweł

Czytam te wasze analizy i poszukiwania, a odpowiedzi masz na wyciągnięcie ręki. Kolega Godryk wszystko dokładnie opisał. Chcesz się nauczyć jeździć, a porządnie nie potrafisz stać. Jeździsz na rolkach - super - na pewno poprawi to Twój balans i poczucie równowagi. Wrzuciłeś tam 2 filmiki - swój oraz ludzi obytych doskonale z rolkami. Nie jesteś w stanie zwęzić jazdy i skręcać tak jak oni - bo poczucie równowagi jest u Ciebie dalekie od ideału. Zachowujesz szeroki rozstaw nóg jak marynarz na statku - jest to naturalne w początkowej fazie. Na nartach jest identycznie. Koledzy podpowiadają abyś skręty wykonywał na 1 narcie unosząc piętkę bądź całą do góry. Trzeba to ćwiczyć, aż poczujesz swobodę - łoić w kółko, jak Ci się znudzi i będziesz tym rzygał - iść się wyrzygać i ćwiczyć dalej. Nie wierzę że tak chodzisz szeroko w rzeczywistości. Złapiesz balans i problem zniknie samoistnie. To co pisał Godryk - dobre stanie to podstawa, jedni prowadza narty węziej - drudzy szerzej, bo każdy z nas jest inny. Popatrz realnie ile czasu poświęciłeś na jazdę dla siebie - odlicz wszystko gdzie czas poświęcałeś rodzinie. Za dużo w tym teorii, a za mało praktyki (oczywiście zdaję sobie sprawę, że masz ograniczenia czasowo/finansowe - ale to nie dotyczy tylko Ciebie, ale nas wszystkich) - teoria czasami bardziej przeszkadza niż pomaga. Ciało samo znajdzie balans i właściwe położenie, ale jak masz w głowie napchane za dużo teorii to zaczynaja się schody, bo zaczynasz przy tym za dużo myśleć. Wg. mnie to za dużo w tym spiny, a za mało luzu. Stawiaj sobie poprzeczki, które możesz zrealizować, bezsensowna analiza zdjęć zajebistych gości, bo on ma tak i tak - bo to jeszcze nie ten etap. Miną 2 kolejne sezony i zamiast radości będzie frustracja, że nie ma takiego progresu jakbyś tego oczekiwał, mimo iż teoretycznie jesteś objebany jak mało kto z nas. I przestań proszę doszukiwać się przyczyny w swojej (chyba) przesadnej niedoskonałości. Szpotawe kolana ja także mam (jak 80% byłych piłkarzy), kolan za cholerę nie złączę - cała ręka przechodzi bez mydła. 

Życzę powodzenia

Pełna zgoda z Tobą czy Godrykiem 😀.

Tylko umknął wam post zaczynający polemikę 3 początkujących. Ja już zupełnie sobie głowy nie zawracam angulacjami, kontrrotacjaemi i jakie tam jeszcze ciekawe słowa znajdziemy. Napisałem jedynie, że prawidłowa postawa+oczywiście jazda, jazda...  ułożą nasze ciało i usiłowałem Szymonowi i Krzyśkowi wskazać, prawdziwą kolejność przyczyn i skutków.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...