Skocz do zawartości

"Narciarz" z przebiegiem 48 godzin


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, brachol napisał:

Czyli na zakupy czas się udać 🙂 

To niestety nigdy nie jest proste gdy nie jest się "Kulczykiem" 😀. Jednak muszę, bo zostałem bez desek. Miałem już właściwy plan doskonały, ale weekend w Zwardoń z @Adam ..DUCH jak zawsze wywala mój narciarski świat nieco do góry nogami 🙃 (w pozytywnym znaczeniu). W głowie mam 3 rozwiązania i zobaczymy co finalnie wybiorę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, netmare napisał:

Tylko, że wyszło mi właśnie, że ta wewnętrzna bardzo istotnie wpływa na jazdę. Musi być bardzo odciążona, żeby robiła robotę, ale nie aż tak jak napisał @Plus80. Bo jak była odciążona przesadnie to już nie robiła żadnej. Póki co podnoszenie nogi stosuję tylko do prób jazdy na jednej karcie. Ale może to błąd...

Cześć

Błąd. Rola narty wewnętrznej jest tym mniejsza im nachylenie stoku większe. Ale i na płaskim stoku powinieneś umieć pojechać wyłącznie na zewnętrznej. Jeżeli czujesz, że narta wewnętrzna jest Ci NIEZBĘDNA (celowo to podkreślam) do jazdy to jest to duży błąd.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gabrik napisał:

To niestety nigdy nie jest proste gdy nie jest się "Kulczykiem" 😀. Jednak muszę, bo zostałem bez desek. Miałem już właściwy plan doskonały, ale weekend w Zwardoń z @Adam ..DUCH jak zawsze wywala mój narciarski świat nieco do góry nogami 🙃 (w pozytywnym znaczeniu). W głowie mam 3 rozwiązania i zobaczymy co finalnie wybiorę.

Cześć

Ja bym wybrał jazdę.

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, Mitek said:

Cześć

Błąd. Rola narty wewnętrznej jest tym mniejsza im nachylenie stoku większe. Ale i na płaskim stoku powinieneś umieć pojechać na zewnętrznej. Jeżeli czujesz, że narta wewnętrzna jest i NIEZBĘDNA (celowo to podkreślam) do jazdy to jest to duży błąd.

Pozdro

Cześć,

Dzięki za odpowiedź. Rozważę eksperymenty ze zmianami w przyszłym sezonie. Nie wiem czy się zdecyduje je wprowadzać, bo ostatnia jazda sprawiła mi tyle radości, że na razie to mógłbym tak długo jeździć bez żadnych ulepszeń.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gabrik napisał:

To niestety nigdy nie jest proste gdy nie jest się "Kulczykiem" 😀. Jednak muszę, bo zostałem bez desek. Miałem już właściwy plan doskonały, ale weekend w Zwardoń z @Adam ..DUCH jak zawsze wywala mój narciarski świat nieco do góry nogami 🙃 (w pozytywnym znaczeniu). W głowie mam 3 rozwiązania i zobaczymy co finalnie wybiorę.

A co to były za deski na filmie?

Tak z ciekawości.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Błąd. Rola narty wewnętrznej jest tym mniejsza im nachylenie stoku większe. Ale i na płaskim stoku powinieneś umieć pojechać na zewnętrznej. Jeżeli czujesz, że narta wewnętrzna jest i NIEZBĘDNA (celowo to podkreślam) do jazdy to jest to duży błąd.

Pozdro

Cze

Ale wytłumacz mi jedno, reszta co piszesz odnośnie nachylania stoku oraz wielkimi literam - to dla mnie oczywiste. Ale podczas jazdy narta wew. uczestniczy w jakimś stopniu podczas skrętu, prawda im większe nachylenie tym mniejsza jej rola. To że trzeba jechać, a przede wszystkim inicjować skręt na zewnętrznej to już same narty nam o tym  podpowiadają, szczególnie w moim przypadku długie, ciągnie  niemiłosiernie i nóżyska się rozjeżdżają. Na krótki ten czas wg. mnie jest dużo krótszy a i skręty ciaśniejsze, więc ja to dużo mniej odczuwam, ale są sytuacje gdzie chcąc bardzo zacieśnić skręt - i tu pewnie błąd w sztuce się pojawia docisnę wewnętrzna zamiast zewnętrznej (a to tylko mam na SL) i momentalnie nogę ciągnie do góry i prostowanko jest. No zdarza się. Ale wracając - patrząc na ślad - zawsze są wyraźne oba ślady, zewnętrzny mocniejszy, i wraz z pogłębianiem wyraźnie widać że to właśnie ta narta wykonuje i robi robotę, ale wewnętrzna też jedzie po śniegu, łuk bardziej łagodny, więc defacto też jakiś tam udział w tym skręcie ma, to co kiedyś pisałeś, niektórzy się na niej podpierają - ale to błąd, ja raczej nie więc pewnie coś na niej jadę, ale czy jej rola jest bez znaczenia? Chyba że to już w dalszej fazie rozwoju narciarza rozkminia się udział narty wew. , a póki co to jet nam niepotrzebne.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Marcos73 napisał:

Cze

Ale wytłumacz mi jedno, reszta co piszesz odnośnie nachylania stoku oraz wielkimi literam - to dla mnie oczywiste. Ale podczas jazdy narta wew. uczestniczy w jakimś stopniu podczas skrętu, prawda im większe nachylenie tym mniejsza jej rola. To że trzeba jechać, a przede wszystkim inicjować skręt na zewnętrznej to już same narty nam o tym  podpowiadają, szczególnie w moim przypadku długie, ciągnie  niemiłosiernie i nóżyska się rozjeżdżają. Na krótki ten czas wg. mnie jest dużo krótszy a i skręty ciaśniejsze, więc ja to dużo mniej odczuwam, ale są sytuacje gdzie chcąc bardzo zacieśnić skręt - i tu pewnie błąd w sztuce się pojawia docisnę wewnętrzna zamiast zewnętrznej (a to tylko mam na SL) i momentalnie nogę ciągnie do góry i prostowanko jest. No zdarza się. Ale wracając - patrząc na ślad - zawsze są wyraźne oba ślady, zewnętrzny mocniejszy, i wraz z pogłębianiem wyraźnie widać że to właśnie ta narta wykonuje i robi robotę, ale wewnętrzna też jedzie po śniegu, łuk bardziej łagodny, więc defacto też jakiś tam udział w tym skręcie ma, to co kiedyś pisałeś, niektórzy się na niej podpierają - ale to błąd, ja raczej nie więc pewnie coś na niej jadę, ale czy jej rola jest bez znaczenia? Chyba że to już w dalszej fazie rozwoju narciarza rozkminia się udział narty wew. , a póki co to jet nam niepotrzebne.

pozdrawiam

Cześć

Dlatego podkreśliłem NIEZBĘDNOŚĆ. To tak jak z twardymi butami - ułatwienie. Lekko opierasz się na wew ale nie strujesz nią w żaden sposób bo wtedy jest bardzo niewielki margines błędu. Gdy, np. lekka nierówność spowoduje, że zbyt dużo ciężaru pójdzie na wew. albo leżysz na biodrze a w najlepszym wypadku łamiesz skręt.

I druga sprawa - ślad powinien być równy i symetryczny a jeżeli wewnętrzna zatacza łuk o mniejszym promieniu to znaczy, ze jest wleczona.

Pozdrowienia

PS

Powracamy do onanizmu sprzętowego - mnie nie ma.

Pozdrowienia serdeczne

 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Dlatego podkreśliłem NIEZBĘDNOŚĆ. To tak jak z twardymi butami - ułatwienie. Lekko opierasz się na wew ale nie strujesz nią w żaden sposób bo wtedy jest bardzo niewielki margines błędu. Gdy, np. lekka nierówność spowoduje, że zbyt dużo ciężaru pójdzie na wew. albo leżysz na biodrze a w najlepszym wypadku łamiesz skręt.

I druga sprawa - ślad powinien być równy i symetryczny a jeżeli wewnętrzna zatacza łuk o mniejszym promieniu to znaczy, ze jest wleczona.

Pozdrowienia

PS

Powracamy do onanizmu sprzętowego - mnie nie ma.

Pozdrowienia serdeczne

 

Cze

Ja nie o sprzęcie - tylko u mnie to chyba wleczona jest, w miarę pogłębiania skrętu (pozycji), ten ślad się rozszerza (odległość miedzy zew i wew jest większa, czyli narty zaczynają skręt zew. idzie większym łukiem, wew mniejszym i finalnie wracają do odległości początkowej - im większe pogłębienie w skręcie tym noga wew. jakby podkurczona, stąd chyba ta różnica w odległości między śladami, ale to tylko moja teoria.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Dlatego podkreśliłem NIEZBĘDNOŚĆ. To tak jak z twardymi butami - ułatwienie. Lekko opierasz się na wew ale nie strujesz nią w żaden sposób bo wtedy jest bardzo niewielki margines błędu. Gdy, np. lekka nierówność spowoduje, że zbyt dużo ciężaru pójdzie na wew. albo leżysz na biodrze a w najlepszym wypadku łamiesz skręt.

I druga sprawa - ślad powinien być równy i symetryczny a jeżeli wewnętrzna zatacza łuk o mniejszym promieniu to znaczy, ze jest wleczona.

Pozdrowienia

PS

Powracamy do onanizmu sprzętowego - mnie nie ma.

Pozdrowienia serdeczne

 

Nie uciekaj, nic nie powracamy :). Jedynie zwykłe "jechałeś Audi czy Metcedesem?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Mitek said:

Cześć

Dlatego podkreśliłem NIEZBĘDNOŚĆ. To tak jak z twardymi butami - ułatwienie. Lekko opierasz się na wew ale nie strujesz nią w żaden sposób bo wtedy jest bardzo niewielki margines błędu. Gdy, np. lekka nierówność spowoduje, że zbyt dużo ciężaru pójdzie na wew. albo leżysz na biodrze a w najlepszym wypadku łamiesz skręt.

I druga sprawa - ślad powinien być równy i symetryczny a jeżeli wewnętrzna zatacza łuk o mniejszym promieniu to znaczy, ze jest wleczona.

Pozdrowienia

PS

Powracamy do onanizmu sprzętowego - mnie nie ma.

Pozdrowienia serdeczne

 

Uff. Po takim doprecyzowaniu to chyba jednak okaże się, że te moje odkrycia co do wewnętrznej idą w dobrym kierunku 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Mitek said:

Sprawdź.

Ciężko mi to sprawdzić niestety po śladach. Sprawdzone na odsypach, że wewnętrzna w razie trafienia na przeszkodę luźno wychodzi do górę, nie zaburzając jazdy. Wyłączam się póki co z teorii narciarstwa, bo im jej więcej tym większy mętlik mam w głowie. Miałem to już zrobić wcześniej, ale mnie zawsze jakiś temat zaintryguje. Już dość 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Marcos73 napisał:

Drogi Kolego, ale tutaj niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Wszystko zależy od techniki. Narta postawiona dobrze na krawędź tnie praktycznie wszystko. Jedyne nieregularności w moim przypadku to uślizgi na lodzie, bo ostrość krawędzi w moich nartach jest mocno dyskusyjna 😉.  Technika też do delikatnej poprawy 🙂 

Powyższe stwierdzenia także w moim przypadku nie mają pokrycia, w niedzielę po 12.00 już było bardzo miękko. Narty SL, jazda normalna, słabsza siła przy inicjacji skrętu, reszta piec, różnica - śnieg w butach, skąd? Ślady to rowy (z kanapy wyraźnie widoczne, a po 15.00 to już praktycznie sami z właścicielem knajpki żeśmy jeździli), buty w skręcie jadą w śniegu i sypie się niemiłosiernie, miękka jazda - tak, ale zawsze staram się miękko - nogi zawsze ugięte - jak amortyzatory. Na płasko - nigdy w życiu. Narta dobrze postawiona na krawędzi to znikomy opór.Skręty ciasne bez wydłużania, kombinowane zależne od mojego widzi mi się. Odważnie trzeba. Uwielbiam taki śnieg - bardziej go lubię niż sztruks - prawie zawsze mam tępawe narty, a w takim śniegu to nie ma znaczenia. Nie mówię tu o stoku jak na Jaworzynie przy gondoli o 15.00, tylko o normalnym stoku z urzuconym, miękkim śniegiem. A taki jak był w niedzielę - masełko - no taki to dla mnie może być cały rok + słoneczko poproszę w komplecie.

pozdrawiam

Każdy ma swój pogląd i to szanuję. Ale krawędź w miękkim śniegu, to by narta głębiej w niego weszła ?  Ktoś powie, że lepiej mięć szersze i dłuższe narty, by  nie wpadały w to "masło".  W pewnym sensie ten śnieg jest nieco podobny do puchu. Grzęźnie się w nim. Tylko różnica jest taka, że puch można "rozsuwać" na boki. A z tym jest bardzo trudno.  Zresztą czy można mówić o jeździe na krawędziach w puchu ? To absurd, gdy cały ślizg jest "podparty" przez śnieg. Jazda na "krawędziach" ma sens, gdy tylko krawędzie i część ślizgu, w ich pobliżu, mają styk ze śniegiem. Gdy narta się zagłębi więcej, też się ugina. Ugina więcej w środku(węższa), tworząc łuk. 

A poza tym pisząc "narty płasko" znaczyło, że są w takim miękkim śniegu bardziej płasko, niż gdyby był on twardszy. Zupełnie płasko narty są jedynie, gdy pojedziemy w linii spadku stoku na wprost.  Ale oczywiśćie trzeba mieć nogi bardzo elastyczne, reagujące na większe nierówności. Mikroskoki, uderzenia nart o śnieg są o wiele bardziej niebezpieczne, niż w  śniegu "suchym". Ogólnie trzeba jeździć dosyć szybko, elastycznie, zwracając ciagłą uwagę na zmieniającą się powierzchnię śniegu.  I nie zagłębiając nart śnieg, tylko po wierzchu, ale bez odrywania nart od jego powierzchni.  To nie jest łatwa jazda. Miłośnicy tylko twardego sztruksu nie mają o tym zielonego pojęcia.  Dałbym sobie głowę za to uciąć. 

Pa! Idę na spacer. Może w piątek na ciapę na Mosornym się wybiorę. To już tu będzie koniec. Wyjdą duże, ciemne plamy. A ja nie chcę by moje emeryckie slalomki miały dodatkową strukturę na ślizgu. Może pożegnamy zimę jeszcze po niedzieli w Jurgowie. Z przepięknym widokiem na alpejski łańcuch górski. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Plus80 napisał:

Każdy ma swój pogląd i to szanuję. Ale krawędź w miękkim śniegu, to by narta głębiej w niego weszła ?  Ktoś powie, że lepiej mięć szersze i dłuższe narty, by  nie wpadały w to "masło".  W pewnym sensie ten śnieg jest nieco podobny do puchu. Grzęźnie się w nim. Tylko różnica jest taka, że puch można "rozsuwać" na boki. A z tym jest bardzo trudno.  Zresztą czy można mówić o jeździe na krawędziach w puchu ? To absurd, gdy cały ślizg jest "podparty" przez śnieg. Jazda na "krawędziach" ma sens, gdy tylko krawędzie i część ślizgu, w ich pobliżu, mają styk ze śniegiem. Gdy narta się zagłębi więcej, też się ugina. Ugina więcej w środku(węższa), tworząc łuk. 

A poza tym pisząc "narty płasko" znaczyło, że są w takim miękkim śniegu bardziej płasko, niż gdyby był on twardszy. Zupełnie płasko narty są jedynie, gdy pojedziemy w linii spadku stoku na wprost.  Ale oczywiśćie trzeba mieć nogi bardzo elastyczne, reagujące na większe nierówności. Mikroskoki, uderzenia nart o śnieg są o wiele bardziej niebezpieczne, niż w  śniegu "suchym". Ogólnie trzeba jeździć dosyć szybko, elastycznie, zwracając ciagłą uwagę na zmieniającą się powierzchnię śniegu.  I nie zagłębiając nart śnieg, tylko po wierzchu, ale bez odrywania nart od jego powierzchni.  To nie jest łatwa jazda. Miłośnicy tylko twardego sztruksu nie mają o tym zielonego pojęcia.  Dałbym sobie głowę za to uciąć. 

Pa! Idę na spacer. Może w piątek na ciapę na Mosornym się wybiorę. To już tu będzie koniec. Wyjdą duże, ciemne plamy. A ja nie chcę by moje emeryckie slalomki miały dodatkową strukturę na ślizgu. Może pożegnamy zimę jeszcze po niedzieli w Jurgowie. Z przepięknym widokiem na alpejski łańcuch górski. 

Drogi Plusie

To nie jest mój pogląd - tylko doświadczenia z jazdy po takim śniegu, który nota bene bardzo lubię. Jeżdżąc na krawędziach śniegu się nie spycha, jak pisałem, zależy od techniki, puch to inna bajka i inna technika (chyba że to 10-15cm na twardym podłożu - ale to nie puch - puch dla mnie to pół metra poza trasą). Obserwując Twoje filmy, w początkowej fazie skrętu wprowadzasz narty w ześlizg, ja narty od razu stawiam na krawędź - więc nic nie muszę spychać, a czy narta jedzie w śniegu i to takim wspaniale maślanym to nie ma znaczenia.

Narty na płasko - tu chyba znowu inna technika się kłania, bardziej w stronę śmigu, gdzie narty w początkowej fazie skrętu wprowadza się w ześlizg - krótkie rytmiczne skręty i jazda praktycznie dziobami w dół umożliwia swobodną jazdę w takich warunkach i nie tylko - praktycznie we wszystkich.

Ale życzę Ci udanego nartowania, słoneczka i zdrówka

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marcos73 napisał:

Chyba Nordica?

No weź, nie bądź taki 🙂

pozdro

Nie umiem wytrzymać. to może zgadywanka - wiecie że lubię zgadywanki - nagroda to 4h karnet Zwardoń ski w tym lub przyszłym sezonie.

Jak twierdzi producent narty te są ręcznie wykonane w technologii desek sportowych, nie znajdziecie ich w katalogu SKIonline,mają oznaczenie GS chodź do prawdziwych GS jest im tyci daleko, specyfikacja techniczna zbliża je bardziej do grupy master chodź takimi też nie są. Są całkowicie czarne (pomijając napisy)......

Moje wrażenia (narta dla mnie za krótka bo ma jedynie 175 przy moim wzroście 180) z kilkudniowych testów w poprzednim i obecnym sezonie - jeżeli ktoś szuka uniwersalności to to jest taki model - nie jest wulgarna jak rasowy GS ani prostacka jak pierwsza SL - jest pokorna i chętnie wykonuje polecenia ale jak każda sportowa narta wymaga podstaw poprawnej jazdy jednocześnie jak każda sportowa narta "wybacza błędy" o ile takie pojęcie istnieje. Oczywiście jak każda narta o specyfikacji mastera sprawdza się w każdych warunkach i w każdym rodzaju technice i ewolucji. Jedyny minus (jak dla mnie oczywiście) to zbyt radykalne taliowanie które mi osobiście przeszkadza zwłaszcza, iż coraz częściej w jeździe swobodnej i szkoleniowej zdradzam SL z GS-ami o promieniu zbliżonym do 20m......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, netmare napisał:

Ciężko mi to sprawdzić niestety po śladach. Sprawdzone na odsypach, że wewnętrzna w razie trafienia na przeszkodę luźno wychodzi do górę, nie zaburzając jazdy. Wyłączam się póki co z teorii narciarstwa, bo im jej więcej tym większy mętlik mam w głowie. Miałem to już zrobić wcześniej, ale mnie zawsze jakiś temat zaintryguje. Już dość 🙂

Cześć

Nie po śladach tylko w jeździe. Jak podniesiesz wewnętrzną i stracisz równowagę, tak, ze będziesz musiał ją zaraz postawić albo w ogóle nie będziesz w stanie tego zrobić to znaczy, że na niej stoisz.

Pozdro

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Mitek said:

Cześć

Nie po śladach tylko w jeździe. Jak podniesiesz wewnętrzną i stracisz równowagę, tak, ze będziesz musiał ją zaraz postawić albo w ogóle nie będziesz w stanie tego zrobić to znaczy, że na niej stoisz.

Pozdro

Cześć,

Nie wiem jak to opisać 🙂 Kiedy mam 100% na zewnętrznej to wewnętrzną mogę sobie opuszczać i podnosić i nie ma to żadnego wpływu na jazdę. Dynamika jazdy jest fatalna bo muszę ruszyć biodra, żeby jakkolwiek wpłynąć na jazdę. Odrobinę przed tym 100% jest taki stan, że wewnętrzna w niczym mi nie "przeszkadza", a jej "podnoszenie" i "opuszczanie" reguluje pochylenie względem środka zakrętu. Niby opadanie, ale jednak nie utrata równowagi. Dynamika jazdy wydaje się dobra bo jestem w stanie szybko zmienić tor jazdy. Czy to brzmi w miarę poprawnie czy jednak powinienem być w stanie "podnieść" wewnętrzną w zakręcie w trakcie szybkiej jazdy, a sterować tylko zewnętrzną?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...