Skocz do zawartości

Szczyrk - Centralny Ośrodek Sportu


Administrator

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
Rano w Szczyrku 10 stopni na dole, piękna pogoda. Trasa FIS wyratrakowana, w górnym odcinku nawet jeszcze twarda, niżej coraz bardziej miękko. Ogólnie warunki dobre, zjazd do Dolin ok. Zjechałem na sam dół, ale był to slalom po płatach śniegu:) w dwóch miejscach odpinałem narty które nie ucierpiały! Polecam oczywiście płatne krzesełko w dół:) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Ja też byłam na Skrzycznym w czwartek:), chociaż wyprawa była ryzykowna bo aż do Bielska była gęsta mgła i zimno, wjechaliśmy do Szczyrku a tu jakby inny świat: piękna słoneczna pogoda i cieplutko ( nawet mi się twarzyczka trochę opaliła :)) Ech...super było w tych górach - tęsknie już za zimą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

"fatalnie utrzymane stoki (oczywiście oprócz FIS), " na stronie cos-u informuja ze tylko jest czarna-Fis jest czynna , czy po innych nartostradach tez jest mozliwosc jazdy tak zeby nie polamac nart?

niestety muszę cie zmartwić ,ale nie ma możliwości jazdy po innych trasach oprócz fisa ,o wiele lepsze warunki są na GAT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
Byłem dzisiaj na Skrzycznym. Warunki kijowe. Otwarty Fragment FISu do Jaworzyny. Na trasie przetarcia, kamienie ale przede wszystkim ciapowaty śnieg i muldy (choć muldy to chyba na Fisie standard). Ludzi na trasie dość gęsto (sporo szkółek/kursów) ale do wyciągu brak kolejek. Co mnie zaskoczyło są już karnety czasowe i zjazd krzesłem z Jaworzyny w dół dla narciarzy za free (nartostradą nie da rady nawet na żużlówkach).

no ale Ci zieloni przecież mają rację.

Przy całkiem pozytywnym początkowym nastawieniu do ochrony przyrody, akcje "zielonych" doprowadziły do tego że obecnie mam gdzieś wszelkie ginące gatunki. dla mnie osobiście najlepiej byłoby wytępić wszystkie rzadkie gatunki zwierząt (choć lepiej zielonych) i wyciąć wszystkie rzadkie rośliny. Strata byłaby duża ale przynajmniej zaczęlibyśmy żyć w normalnym świecie. Pospolitych gatunków jest na tyle dużo że nadal spokojnie można by wypoczywać na łonie przyrody, może już mniej okazałej ale dla przeciętnego narciarza wielkiej różnicy by nie było. Jak widać ekolodzy potrafią w piękny sposób przekazywać nam swoją miłość do przyrody.

Użytkownik Spiochu edytował ten post 29 grudzień 2011 - 00:08

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm....Spiochu dzięki za info o warunkach. Czyli wg Ciebie te warunki nadają się na kurs i tygodniowe śmiganie na nartach, czy lepiej sobie odpuścić i spróbować przełożyć termin np. na luty ? Bo zamiast profesjonalnego szkolenia dla mnie, będzie walka o przetrwanie dla ślizgów w moich nartach ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepiej przełożyć termin. Nie zapowiada się żeby miało być lepiej. Kurs techniczny co prawda da się przeprowadzić w prawie każdych warunkach ale jak nie lubisz dodatkowych trudności to lepiej poczekać na dobre (a już na pewno warto zdawać egzamin w dobrych warunkach). Jeśli jedziesz na kurs w Śmigu (inny na Skrzycznym chyba też) to zakładaj że nauczysz się głównie ewolucji technicznych.(Co jest dobrze prowadzone) Jeśli jeździłeś wcześniej sportowo to nie problem ale jeśli nie to radzę zapisać się dodatkowo na min 1-2tyg. do jakieś innej szkoły nastawionej na jazdę na tykach. W Śmigu raczej się na tym nie skupiają i możesz mieć potem problem na zawodach regionalnych. Ogólnie na Skrzycznym raczej nie ma za bardzo warunków do jazdy sportowej bo właściciel za dużo nie pozwala. W obecnych warunkach chyba nawet nie ma do czego wkręcić tyczek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki raz jeszcze za odp Spiochu. Zadzwoniłem do Śmigu i Pan powiedział, że nie ma problemu z przełożeniem kursu na inny termin. Podoba mi się ich podejście do klienta :))) Pojadę w lutym i będę cieszył się normalną zimą (mam nadzieję). Wcześniej sportowo nie jeździłem oprócz paru gigantów i ścigania się ze znajomymi na gotowych gigantach ustawionych na alpejskich stokach. Typowy slalom jest mi obcy. Plan jest taki, że najpierw KK, zobaczę czy się w ogóle nadaję do tego, a potem ewentualne katowanie slalomu :) Dzięki raz jeszcze ! Pozdrawiam i życzę dużo śniegu na stokach !!! Marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Hali Skrzyczeńskiej to ja jeszcze nigdy w życiu nie byłem, także nie wiem co to za akwarium. Teraz jeden dzień jeździłem na Skrzycznym i jeden wieczór na Solisku (orczyk Suche-Solisko). tu i tu warunki ciapowate ale na Solisku przynajmniej nie marzniesz na tym hiperwolnym krześle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...