Skocz do zawartości

jaki sposób na marznący tyłek na niepodgrzewanej kanapie?


grejan

Rekomendowane odpowiedzi

Od kiedy zacząłem jeździć w nieprzewiewnych spodniach podszytych polarem nie ma problemu, przynajmniej co do samego tyłka. Poprzednio, gdy jeździłem w pianach był. Czasem podkładałem pod tyłek rękawiczki, a ręce chowałem do kieszeni.

 

Natomiast u mnie jest problem z lędźwiami na niepodgrzewanej kanapie. Oczywiście gdy jest naprawdę zimno. Od kilku lat wkładam taką szeroką opaskę na lędźwie. Trochę usztywnia, ale głównie ociepla. Już mi niepodgrzewane kanapy niestraszne.

 

Te głupie, ironiczne komentarze doświadczonych kolegów są niestety typowe na wielu forach. Nie rozumiem skąd się to bierze. Naprawdę tacy jesteśmy? Próbujemy się dowartościować? A może to taka fala, przez którą mają przejść świeżaki na forum?

 

Kto tu probuje sie dowartosciowac? : zawsze na obozach sportowych tylko ci narzekali na jedzenie, ktorym w domach sie nie przelewalo…...

narzekanie na nieogrzewane kanapy lub na zimmno w czasie podjazdu w gore na nich przypomina mi wlasnie taki mechanizm

POza tym , w kulturalnej dyskusji nie powinno sie uzywac slowa "glupie" …. - tak na marginesie

 

Cześć

A Ty Andrzeju nie jeździłeś nigdy na niepodgrzewanych kanapach?

Mnie Twój tekst dziwi, bo to niepodgrzewana kanapa jest standardem. Tak jak standardem jest niesamoparkujące auto i niesajeżdżace narty. Ogarnij się chłopie.

Pozdro

mysle, ze wlasnie  tochcialem powiedziec tez….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć

A Ty Andrzeju nie jeździłeś nigdy na niepodgrzewanych kanapach?

Mnie Twój tekst dziwi, bo to niepodgrzewana kanapa jest standardem. Tak jak standardem jest niesamoparkujące auto i niesajeżdżace narty. Ogarnij się chłopie.

Oczywiście że jeździłem. I wciąż jeżdżę, np. 2 lata temu w Cortinie się takie trafiały. I jak napisałem, już nie mam problemów, bo sobie umiałem na nie zaradzić, ale kiedyś miałem. Pytający zadał całkiem sensowne pytanie. "Marznie mi tyłek na niepodgrzewanych kanapach. Macie jakieś na to sposoby?" Pytanie zasadne, sensowne, na które można znaleźć kilka rozwiązań, np. podkładanie pod tyłek rąk w rękawiczek (zresztą jak pisze Estka, niekoniecznie swoich :)). Na szczęście coraz więcej podgrzewanych kanap się trafia.

 

I co odpowiadają poniektórzy, dodajmy wyćwiczeni w boju eksperci, prawdziwi lub nie? Prawdziwy narciarz, zahartowany w wieloletnich bojach narciarskich (w domyśle, takimi są, a przynajmniej za takich się uważają) takimi pierdołami się nie przejmuje. Kiedyś jeździło się tylko na takich i dobrze było (tym samym podkreślają, że to oni są takimi twardzielami). Pytający jest mięczakiem, któremu trzeba utrzeć na wstępie nosa, wyśmiać go, a przy okazji pokazać jacy to my jesteśmy obyci gieroje. Głupia i śmieszna reakcja wiele mówiąca o piszących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że jeździłem. I wciąż jeżdżę, np. 2 lata temu w Cortinie się takie trafiały. I jak napisałem, już nie mam problemów, bo sobie umiałem na nie zaradzić, ale kiedyś miałem. Pytający zadał całkiem sensowne pytanie. "Marznie mi tyłek na niepodgrzewanych kanapach. Macie jakieś na to sposoby?" Pytanie zasadne, sensowne, na które można znaleźć kilka rozwiązań, np. podkładanie pod tyłek rąk w rękawiczek (zresztą jak pisze Estka, niekoniecznie swoich :)). Na szczęście coraz więcej podgrzewanych kanap się trafia.

 

I co odpowiadają poniektórzy, dodajmy wyćwiczeni w boju eksperci, prawdziwi lub nie? Prawdziwy narciarz, zahartowany w wieloletnich bojach narciarskich (w domyśle, takimi są, a przynajmniej za takich się uważają) takimi pierdołami się nie przejmuje. Kiedyś jeździło się tylko na takich i dobrze było (tym samym podkreślają, że to oni są takimi twardzielami). Pytający jest mięczakiem, któremu trzeba utrzeć na wstępie nosa, wyśmiać go, a przy okazji pokazać jacy to my jesteśmy obyci gieroje. Głupia i śmieszna reakcja wiele mówiąca o piszących.

Cześć

Co Ty pierdolisz człowieku???

Jedynym prawdziwym zdaniem jest stwierdzenie, że ja i znani mi ludzie się takimi pierdołami nie przejmują - i tyle.

Za chwilę uznasz za normalne i usprawiedliwione pytanie: Przepraszam a jak się wchodzi po schodach nieruchomych?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynym prawdziwym zdaniem jest stwierdzenie, że ja i znani mi ludzie się takimi pierdołami nie przejmują - i tyle.

I bardzo dobrze. Ale nie trzeba przy okazji drwić z pytających. Tym bardziej, że temat nie jest wcale oczywisty. Pamiętasz powiedzenie babci by nie siadać na zimnym bo złapiesz wilka. Cokolwiek to znaczy. Nawet zaglądnąłem do internetu: https://natemat.pl/2...ma-wiele-twarzy U mnie dochodzi jeszcze problem lędźwi.

 

Akurat wynalazek podgrzewania kanap popieram i w mroźny dzień zdecydowanie wolę siedzieć na wyciągu z podgrzewaną kanapą niż niepodgrzewaną. A jadąc tę ostatnią, jeśli jest naprawdę mroźno, robię wszystko by mi tyłek nie zmarzł. I każdemu radzę robić to samo.

 

A odnośnie schodów ruchomych. Jestem jednym z nielicznych, którzy wchodzą lub schodzą w trakcie ich jazdy. O ile się da, tzn o ile inni pozwolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że to jest temat nie do rozstrzygnięcia, bo każdy z nas jest inny, ma inne upodobania i na rzeczy zwraca uwagę. Jednemu nie przeszkadza zimna kanapa, ale samochód musi mieć na wypasie. Inny może jeździć czymkolwiek, ale smartfon - zawsze najnowszy model. Kolejny ma w du... elektronikę, ale za materac do spania wydał grube tysie, itd.

 

W jednym się tylko wszyscy zgadzamy. Każdy chce, żeby było tak, jak on chce ;):

Mam dwie koleżanki, z którymi kiedyś często spędzałam czas w kuchni. Młode dziewczyny, więc najczęściej na wieczorne nasiadówki robiłyśmy sobie kanapki. Niestety, każda z nas inaczej smarowała chleb masłem. Koszmar! Jedna długo, równo i dokładnie, druga brała plaster masła i byle jak "przyczepiała" go nożem do kromki i ja - wersja pośrednia - rozsmarowane, ale niedokładnie. I za każdym razem do szału doprowadzało każdą, jak robią to dwie pozostałe :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...