Bartek1980 Napisano 17 Września 2019 Udostępnij Napisano 17 Września 2019 Witajcie! Chciałbym zapytać czy ktoś z Was brał udział w kursach kadrowych w Szczyrku organizowanych przez szkoły STANISŁAWSKI i ŚMIG? Jak je oceniacie? Przymierzam się do kursu pomocnika i nie wiem co wybrać. Poza tym czy ktoś korzystał z przedszkoli narciarskich w Szczyrku? Mam 7 letnią córkę, która już coś jeździ(kilka godzin z instruktorami wyjeździła, samodzielnie korzysta z wyciągu talerzykowego) i myślę, że czas na naukę w grupie. Na razie na tapecie przedszkole Dimbo i Skilandia. Ktoś ich zna? Poza tym widzę, że p. Maria Stanisławska coś organizuje w terminie ferii lubelskich, a to mnie urządza. Gdzie uczyły się Wasze dzieci? Kolejny temat (bo Szczyrku nie znam -jeździłem tylko pół dnia i tylko po to aby zaliczyć zawody regionalne) czy macie jakieś sprawdzone miejscówki noclegowe tzn. przykładowo wersja budżetowa jak jadę sam na 2 tygodnie na kurs pomocnika i wersja rodzinna(coś o lepszym standardzie jak z żoną i dzieckiem). Dzięki za pomoc! Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 17 Września 2019 Udostępnij Napisano 17 Września 2019 Spróbuj tutaj, wersja budżetowa, tylko pokoje 3 i 4 osobowe: Za to świetne miejsce, do COS jakieś 200 metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 17 Września 2019 Udostępnij Napisano 17 Września 2019 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 18 Września 2019 Udostępnij Napisano 18 Września 2019 Witajcie! Chciałbym zapytać czy ktoś z Was brał udział w kursach kadrowych w Szczyrku organizowanych przez szkoły STANISŁAWSKI i ŚMIG? Jak je oceniacie? Przymierzam się do kursu pomocnika i nie wiem co wybrać. Poza tym czy ktoś korzystał z przedszkoli narciarskich w Szczyrku? Mam 7 letnią córkę, która już coś jeździ(kilka godzin z instruktorami wyjeździła, samodzielnie korzysta z wyciągu talerzykowego) i myślę, że czas na naukę w grupie. Na razie na tapecie przedszkole Dimbo i Skilandia. Ktoś ich zna? Poza tym widzę, że p. Maria Stanisławska coś organizuje w terminie ferii lubelskich, a to mnie urządza. Gdzie uczyły się Wasze dzieci? Kolejny temat (bo Szczyrku nie znam -jeździłem tylko pół dnia i tylko po to aby zaliczyć zawody regionalne) czy macie jakieś sprawdzone miejscówki noclegowe tzn. przykładowo wersja budżetowa jak jadę sam na 2 tygodnie na kurs pomocnika i wersja rodzinna(coś o lepszym standardzie jak z żoną i dzieckiem). Dzięki za pomoc! Pozdrawiam! Cześć Obie szkoły to pierwsza liga w kursach kadrowych. Nie wiem jak jest obecnie ale swego czasu w obu szkołach zbyt dużo uczono jeździć na nartach - na pomocniku - a zbyt mało uczono uczyć. To chyba jedyne zastrzeżenie jakie można napisać. Ważne też kto będzie Twoim wykładowcą ale myślę, że w obu wypadkach będziesz zadowolony. Skoro sam jesteś na etapie kursów kadrowych to dziwię się, że szukasz przedszkola dla córki. Uczenie na nartach własnej pociechy gdy się wie jak to robić i umie jeździć na nartach, to wielka przyjemność i satysfakcja. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Bartek1980 Napisano 18 Września 2019 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2019 Cześć Obie szkoły to pierwsza liga w kursach kadrowych. Nie wiem jak jest obecnie ale swego czasu w obu szkołach zbyt dużo uczono jeździć na nartach - na pomocniku - a zbyt mało uczono uczyć. To chyba jedyne zastrzeżenie jakie można napisać. Ważne też kto będzie Twoim wykładowcą ale myślę, że w obu wypadkach będziesz zadowolony. Skoro sam jesteś na etapie kursów kadrowych to dziwię się, że szukasz przedszkola dla córki. Uczenie na nartach własnej pociechy gdy się wie jak to robić i umie jeździć na nartach, to wielka przyjemność i satysfakcja. Pozdrowienia Cześć! Z nauką córki sytuacja jest złożona. Coś trochę starałem sią z nią jeździć ale prawda jest taka, że dziecko bardziej się skupia przy obcej osobie i chętniej wykonuje polecenia. Poza tym córka jest jedynaczką i nauka oraz zabawa, przebywanie w gronie innych dzieci to dla niej duŻa atrakcja. Poza tym będę miał na głowie prawie nie jeżdżącą żonę i też sam też chcę mieć chwilę dla siebie. Taki live... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 18 Września 2019 Udostępnij Napisano 18 Września 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 19 Września 2019 Udostępnij Napisano 19 Września 2019 Ja się właśnie zastanawiam aby z córką pojechać do Nartusa na kurs juniorski, a ja też bym chętnie skorzystał z tyczek. Był ktoś może u nich na takim kursie ? Wrażenia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 19 Września 2019 Udostępnij Napisano 19 Września 2019 Ja się właśnie zastanawiam aby z córką pojechać do Nartusa na kurs juniorski, a ja też bym chętnie skorzystał z tyczek. Był ktoś może u nich na takim kursie ? Wrażenia ? Co to jest kurs juniorski? Do Nartusa możesz śmiało jechać. Ja się u nich doszukałem, Sara zrobiła wszystkie kursy. Innym znajomym też polecam i nikt jeszcze nie narzekał. Co do tyczek, to na SL najlepiej wziąć damskie. Tomek Cichy ustawia trochę za gęsto. Podobnie GS, zalecam promień ok 20m. Na 27+ możesz się nie zmieścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 4 tygodnie później... Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć! Z nauką córki sytuacja jest złożona. Coś trochę starałem sią z nią jeździć ale prawda jest taka, że dziecko bardziej się skupia przy obcej osobie i chętniej wykonuje polecenia. Poza tym córka jest jedynaczką i nauka oraz zabawa, przebywanie w gronie innych dzieci to dla niej duŻa atrakcja. Poza tym będę miał na głowie prawie nie jeżdżącą żonę i też sam też chcę mieć chwilę dla siebie. Taki live... Cześć I z nauką żony i córki sytuacja jest dość prosta. Chętnie pomogę. Niestety: "live dla siebie" odpada. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Bartek1980 Napisano 16 Października 2019 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć I z nauką żony i córki sytuacja jest dość prosta. Chętnie pomogę. Niestety: "live dla siebie" odpada. Pozdrowienia Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to jest kurs juniorski? Do Nartusa możesz śmiało jechać. Ja się u nich doszukałem, Sara zrobiła wszystkie kursy. Innym znajomym też polecam i nikt jeszcze nie narzekał. Co do tyczek, to na SL najlepiej wziąć damskie. Tomek Cichy ustawia trochę za gęsto. Podobnie GS, zalecam promień ok 20m. Na 27+ możesz się nie zmieścić. Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku(tak o Tobie gadaja) jezdzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku jezdzic Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cześć To znaczy, że nie ma takiej możliwości abyś połączył te trzy elementy a już z pewnością abyś sam sobie pojeździł. Pisałeś, że chcesz być instruktorem więc może spróbuj sam. To ciężka praca ale mogę podać Ci pewne schematy pokierować itd. Ja teraz rzadko jeżdżę na nartach ale może da radę spotkać się np. w Czarnym Groniu... - idealne miejsce do nauki? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu.Wazeliniarz, najpierw chwalisz szkole, ze dobra a nastepnie zalecasz do SL narty bobo do GS slalomki. Nie udawaj, ze nie wiesz co to kurs juniorski a wydalo sie, ze to szczyt Twoich osiagniec narciarskich oslolaczkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę: Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora. Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Bartek1980 Napisano 18 Września 2019 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2019 Cześć Obie szkoły to pierwsza liga w kursach kadrowych. Nie wiem jak jest obecnie ale swego czasu w obu szkołach zbyt dużo uczono jeździć na nartach - na pomocniku - a zbyt mało uczono uczyć. To chyba jedyne zastrzeżenie jakie można napisać. Ważne też kto będzie Twoim wykładowcą ale myślę, że w obu wypadkach będziesz zadowolony. Skoro sam jesteś na etapie kursów kadrowych to dziwię się, że szukasz przedszkola dla córki. Uczenie na nartach własnej pociechy gdy się wie jak to robić i umie jeździć na nartach, to wielka przyjemność i satysfakcja. Pozdrowienia Cześć! Z nauką córki sytuacja jest złożona. Coś trochę starałem sią z nią jeździć ale prawda jest taka, że dziecko bardziej się skupia przy obcej osobie i chętniej wykonuje polecenia. Poza tym córka jest jedynaczką i nauka oraz zabawa, przebywanie w gronie innych dzieci to dla niej duŻa atrakcja. Poza tym będę miał na głowie prawie nie jeżdżącą żonę i też sam też chcę mieć chwilę dla siebie. Taki live... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 18 Września 2019 Udostępnij Napisano 18 Września 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 19 Września 2019 Udostępnij Napisano 19 Września 2019 Ja się właśnie zastanawiam aby z córką pojechać do Nartusa na kurs juniorski, a ja też bym chętnie skorzystał z tyczek. Był ktoś może u nich na takim kursie ? Wrażenia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 19 Września 2019 Udostępnij Napisano 19 Września 2019 Ja się właśnie zastanawiam aby z córką pojechać do Nartusa na kurs juniorski, a ja też bym chętnie skorzystał z tyczek. Był ktoś może u nich na takim kursie ? Wrażenia ? Co to jest kurs juniorski? Do Nartusa możesz śmiało jechać. Ja się u nich doszukałem, Sara zrobiła wszystkie kursy. Innym znajomym też polecam i nikt jeszcze nie narzekał. Co do tyczek, to na SL najlepiej wziąć damskie. Tomek Cichy ustawia trochę za gęsto. Podobnie GS, zalecam promień ok 20m. Na 27+ możesz się nie zmieścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 4 tygodnie później... Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć! Z nauką córki sytuacja jest złożona. Coś trochę starałem sią z nią jeździć ale prawda jest taka, że dziecko bardziej się skupia przy obcej osobie i chętniej wykonuje polecenia. Poza tym córka jest jedynaczką i nauka oraz zabawa, przebywanie w gronie innych dzieci to dla niej duŻa atrakcja. Poza tym będę miał na głowie prawie nie jeżdżącą żonę i też sam też chcę mieć chwilę dla siebie. Taki live... Cześć I z nauką żony i córki sytuacja jest dość prosta. Chętnie pomogę. Niestety: "live dla siebie" odpada. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Bartek1980 Napisano 16 Października 2019 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć I z nauką żony i córki sytuacja jest dość prosta. Chętnie pomogę. Niestety: "live dla siebie" odpada. Pozdrowienia Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to jest kurs juniorski? Do Nartusa możesz śmiało jechać. Ja się u nich doszukałem, Sara zrobiła wszystkie kursy. Innym znajomym też polecam i nikt jeszcze nie narzekał. Co do tyczek, to na SL najlepiej wziąć damskie. Tomek Cichy ustawia trochę za gęsto. Podobnie GS, zalecam promień ok 20m. Na 27+ możesz się nie zmieścić. Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku(tak o Tobie gadaja) jezdzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku jezdzic Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cześć To znaczy, że nie ma takiej możliwości abyś połączył te trzy elementy a już z pewnością abyś sam sobie pojeździł. Pisałeś, że chcesz być instruktorem więc może spróbuj sam. To ciężka praca ale mogę podać Ci pewne schematy pokierować itd. Ja teraz rzadko jeżdżę na nartach ale może da radę spotkać się np. w Czarnym Groniu... - idealne miejsce do nauki? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu.Wazeliniarz, najpierw chwalisz szkole, ze dobra a nastepnie zalecasz do SL narty bobo do GS slalomki. Nie udawaj, ze nie wiesz co to kurs juniorski a wydalo sie, ze to szczyt Twoich osiagniec narciarskich oslolaczkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę: Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora. Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć! Z nauką córki sytuacja jest złożona. Coś trochę starałem sią z nią jeździć ale prawda jest taka, że dziecko bardziej się skupia przy obcej osobie i chętniej wykonuje polecenia. Poza tym córka jest jedynaczką i nauka oraz zabawa, przebywanie w gronie innych dzieci to dla niej duŻa atrakcja. Poza tym będę miał na głowie prawie nie jeżdżącą żonę i też sam też chcę mieć chwilę dla siebie. Taki live... Cześć I z nauką żony i córki sytuacja jest dość prosta. Chętnie pomogę. Niestety: "live dla siebie" odpada. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Bartek1980 Napisano 16 Października 2019 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć I z nauką żony i córki sytuacja jest dość prosta. Chętnie pomogę. Niestety: "live dla siebie" odpada. Pozdrowienia Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to jest kurs juniorski? Do Nartusa możesz śmiało jechać. Ja się u nich doszukałem, Sara zrobiła wszystkie kursy. Innym znajomym też polecam i nikt jeszcze nie narzekał. Co do tyczek, to na SL najlepiej wziąć damskie. Tomek Cichy ustawia trochę za gęsto. Podobnie GS, zalecam promień ok 20m. Na 27+ możesz się nie zmieścić. Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku(tak o Tobie gadaja) jezdzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku jezdzic Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cześć To znaczy, że nie ma takiej możliwości abyś połączył te trzy elementy a już z pewnością abyś sam sobie pojeździł. Pisałeś, że chcesz być instruktorem więc może spróbuj sam. To ciężka praca ale mogę podać Ci pewne schematy pokierować itd. Ja teraz rzadko jeżdżę na nartach ale może da radę spotkać się np. w Czarnym Groniu... - idealne miejsce do nauki? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu.Wazeliniarz, najpierw chwalisz szkole, ze dobra a nastepnie zalecasz do SL narty bobo do GS slalomki. Nie udawaj, ze nie wiesz co to kurs juniorski a wydalo sie, ze to szczyt Twoich osiagniec narciarskich oslolaczkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę: Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora. Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Bartek1980 Napisano 16 Października 2019 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć I z nauką żony i córki sytuacja jest dość prosta. Chętnie pomogę. Niestety: "live dla siebie" odpada. Pozdrowienia Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to jest kurs juniorski? Do Nartusa możesz śmiało jechać. Ja się u nich doszukałem, Sara zrobiła wszystkie kursy. Innym znajomym też polecam i nikt jeszcze nie narzekał. Co do tyczek, to na SL najlepiej wziąć damskie. Tomek Cichy ustawia trochę za gęsto. Podobnie GS, zalecam promień ok 20m. Na 27+ możesz się nie zmieścić. Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku(tak o Tobie gadaja) jezdzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku jezdzic Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cześć To znaczy, że nie ma takiej możliwości abyś połączył te trzy elementy a już z pewnością abyś sam sobie pojeździł. Pisałeś, że chcesz być instruktorem więc może spróbuj sam. To ciężka praca ale mogę podać Ci pewne schematy pokierować itd. Ja teraz rzadko jeżdżę na nartach ale może da radę spotkać się np. w Czarnym Groniu... - idealne miejsce do nauki? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu.Wazeliniarz, najpierw chwalisz szkole, ze dobra a nastepnie zalecasz do SL narty bobo do GS slalomki. Nie udawaj, ze nie wiesz co to kurs juniorski a wydalo sie, ze to szczyt Twoich osiagniec narciarskich oslolaczkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę: Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora. Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Co to znaczy, ze ustawia SL i GS za gesto. Naucz sie sztywniaku jezdzic Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cześć To znaczy, że nie ma takiej możliwości abyś połączył te trzy elementy a już z pewnością abyś sam sobie pojeździł. Pisałeś, że chcesz być instruktorem więc może spróbuj sam. To ciężka praca ale mogę podać Ci pewne schematy pokierować itd. Ja teraz rzadko jeżdżę na nartach ale może da radę spotkać się np. w Czarnym Groniu... - idealne miejsce do nauki? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu.Wazeliniarz, najpierw chwalisz szkole, ze dobra a nastepnie zalecasz do SL narty bobo do GS slalomki. Nie udawaj, ze nie wiesz co to kurs juniorski a wydalo sie, ze to szczyt Twoich osiagniec narciarskich oslolaczkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę: Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora. Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 16 Października 2019 Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Cześć Mitek! Co masz na myśli? Cześć To znaczy, że nie ma takiej możliwości abyś połączył te trzy elementy a już z pewnością abyś sam sobie pojeździł. Pisałeś, że chcesz być instruktorem więc może spróbuj sam. To ciężka praca ale mogę podać Ci pewne schematy pokierować itd. Ja teraz rzadko jeżdżę na nartach ale może da radę spotkać się np. w Czarnym Groniu... - idealne miejsce do nauki? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu.Wazeliniarz, najpierw chwalisz szkole, ze dobra a nastepnie zalecasz do SL narty bobo do GS slalomki. Nie udawaj, ze nie wiesz co to kurs juniorski a wydalo sie, ze to szczyt Twoich osiagniec narciarskich oslolaczkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę: Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora. Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
fredowski Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Skoro nigdy SL nie jeździłeś, to skąd masz wiedzieć. przyjedź to zrozumiesz, Nudzi mnie już to ględzenie dziadka, który kompletnie nie ogarnia tematu.Wazeliniarz, najpierw chwalisz szkole, ze dobra a nastepnie zalecasz do SL narty bobo do GS slalomki. Nie udawaj, ze nie wiesz co to kurs juniorski a wydalo sie, ze to szczyt Twoich osiagniec narciarskich oslolaczkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę: Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora. Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować. Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych. A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający... To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
ethaath Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom. Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich. × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Ponieważ te wątki czytają również inne osoby powtórzę:Nartus jest bardzo dobrą szkołą i warto się tam zapisać na kurs kwalifikacyjny i/lub pomocnika instruktora.Na szkoleniu będzie dużo jazdy sportowej, na której należy się spodziewać, ciaśniejszego niż zazwyczaj ustawienia SL i GS. Ględzeniem fredowskiego nie należy się przejmować, od lat zaśmieca różne wątki swoimi głupotami, a z Nartusem, ani szkoleniami sportowymi nie miał kontaktu. Uczą jak uczyć czy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 17 Października 2019 Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Uczą jak uczyć czy..... W większości, jak jeździć. Podobnie jest w innych szkołach. Moim zdaniem jest to słuszne. Poziom kursantów jest często zbyt niski, by skupić się na nauczaniu. (Zresztą te kursy można też traktować, jako doskonalące jazdę, nie wszyscy uczestnicy, chcą być zawodowymi instruktorami) Doskonaląc swoją jazdę, kursanci poznają zróżnicowane ćwiczenia i metody. Uczą się też jak prowadzić kurs, przez naśladownictwo. Dlatego tak ważne jest, by wykładowca nie tylko był dobry technicznie i wymagający, ale potrafił pokazać również właściwe podejście do uczniów. Na pomocniku, jest blok poświęcony metodyce, ale jest tego zbyt mało, by właściwie kogoś przygotować. Co do samego nauczania to na tym skupiona jest cześć metodyczna CKI, ale najwięcej nauczymy się dopiero zdobywając doświadczenie w czasie stażu i pracy w szkółce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 11 miesięcy temu... Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Prośba o osobiste doświadczenia i ocenę szkół/przedszkoli narciarskich.
Mitek Napisano 6 Października 2020 Udostępnij Napisano 6 Października 2020 A mógłby ktoś napisać coś więcej jak wygląda część sportowa w śmigu? To znaczy jak dużo jest jazdy slalomu w czasie kursu PI? Bo też słyszałem, że jest tego mało tylko zastanawia mnie jedna rzecz: jakim sposobem śmig ma tak wysoką zdawalność (czym Pan Jacek chętnie się chwali w korespondencji mailowej) jeśli tak mało się jeździ na tyczkach w czasie kursu? Wątpię, że każdy kursant jest slalomowym wyjadaczem jadąc na kurs pomocnika. Co do Nartusa, to robiłem tam KK w zeszłym sezonie i mam mieszane uczucia. Oczywiście jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, demonstrację to Tomek jest rewelacyjny, natomiast ewidentnie KK nie traktuje priorytetowo. W trakcie trwania kursu odbywały się też treningi slalomu (który nawiasem mówiąc pomagaliliśmy mu rozstawiać) i jednego dnia na lepszej części trasy ustawił slalom, a nam gdzieś z boku na części stoku, która nawet ostatnio chyba nie była ratrakowana jakiegoś pseudogiganta z tyczek, które zostały. Po czym przez jakieś 2 godziny jeździliśmy sobie sami tego giganta, bo on był na trasie slalomu. Parę złotych się jednak płaci za taki kurs, więc dla mnie dość niespotykane, że prowadzący na część dnia idzie sobie robić coś innego. Dlatego gdybym robił PI w nadchodzącym sezonie to będę miał dylemat jaką szkołę wybrać. A co ma śmig wspólnego z jazdą po trasie SL??? IW jest po to by zarządzać a Ty po to żeby wykonywać polecenia. Zawsze tak było. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
Mitek Napisano 7 Października 2020 Udostępnij Napisano 7 Października 2020 Chodziło mi o szkołę Śmig, a nie o rodzaj skrętu (fakt użyłem małej litery, ale z kontekstu to dość jasno wynika). Z wykonywaniem poleceń nie mam problemu, natomiast byłem już na paru szkoleniach i nie spotkałem się jeszcze żeby prowadzący zostawiał grupę na 1/3 dnia i szedł sobie robić coś innego. Moim zdaniem to niezbyt profesionalne, w końcu jadę na kurs doskonalić jazdę pod okiem instruktora, a nie samemu sobie pozjeżdżać. Cześć OK, teraz jasne. Wiesz ja akurat robiłem PI w Śmigu ale jeszcze u Pana Tadeusza (ojca Jacka) - wybitnego, naprawdę "Wybitnego" wykładowcy. Śmig nigdy (z tego co wiem) nie był szkołą o podłożu sportowym ale przecież nie taki jest cel kursów kadrowych. Tam głównie chodzi o to aby zweryfikować poziom jazdy kandydata oraz nauczyć go podstaw szkolenia, zapoznać tak naprawdę z tym czym jest zawód instruktora itd. Sam pewnie doskonale rozumiesz, że choćby nie wiem ile było zajęć z SL to nikt kto wcześniej go nie jeździł jeździć się go w czasie kursu nie nauczy. Chodzi raczej o zapoznanie z konkurencją jej specyfiką, przepisami. Wierz mi ale na PI zazwyczaj połowa ludzi nie umie jeździć na nartach o wiedzy o konkurencjach sportowych nie mówiąc. Osobiście - a nigdy nie byłem zawodnikiem a SL jechałem może ze dwa razy w życiu - jestem zdania, że im więcej elementów sportowych w kursach tym lepiej ale sam cel kursów jest jednak zupełnie inny. Z pewnością Śmig to jedna z lepszych szkół kadrowych a kursy zawsze stały na porządnym poziomie. Serdecznie Cie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Rekomendowane odpowiedzi