Skocz do zawartości

Muldy czy garby?


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 516
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Masz rację. Utrata kontroli nad prędkością to kaplica ale... Gdyby pierwszy jeździec był w wieku drugiego (a tak się składa, że znam obu) wtedy przejazd byłby dynamiczny i z pełną kontrolą, niestety im dalej w las pozostaje tylko kontrola. Dlatego jak jakiś dziadek pisze, że wpadł w pole muld bo chciał dynamicznie i go zmajgało to na 100% pachnie ściemą albo absolutna nieświadomością własnej techniki i możliwości. Młodziak - może surowszy technicznie (ale nie surowy - nie mylmy tego) będzie wyglądał lepiej poprzez samą dynamikę jazdy. O to mi mniej więcej chodziło.

Pozdrowienia

Dużo patrzę na ludzi którzy jadą po muldach i zdecydowanie bardziej podoba mi się elegancka jazda z kontrolą niż dzida ale oparta na refleksie, sile i objeżdżeniu. Fajnie jak jest prędkości i technika, ale wolę samą technikę niż samą prędkość. Uważam, że jazda na muldach to mega techniczny element i bardzo mało ludzi widać na stokach którzy umieją po nich jeździć. To lepiej jechać majestatycznie niż szybko i badziewnie. 

Ps.

Przynajmniej jednego forumowicza po 50 widziałem który dużo lepiej jeździ muldy niż to co jest na filmie w obu przypadkach ale nie mam zamiaru go ujawniać. On zna swoje umiejętności ale nie chwali się za bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie będę tego oceniać. Obaj jeżdżą na pewno lepiej niż ja będę kiedykolwiek. Może tam była widoczność do bani, a to bardzo mocno wpływa na jazdę po takim terenie.

 

Tu jeszcze taki artykuł z historii tworzenie torów do jazdy 

https://bumpyandcool...g-race.html?m=1

Z przykładem (drugi film) jak się kończy utrata kontroli nad prędkością u zawodowca. 

 

Dodam dla niezorientowanych, że ocena końcowa w pojedynczej jeździe po muldach to 60% skręty, 20% skok, 20% czas przejazdu. Szybka jazda ma mniejsze znaczenie niż styl. Do oceny stylu pomocne są łatki które zawodnicy mają na kolanach. Łatki pomagają ocenić jak bardzo w linii spadku stoku jedzie narciarz. Oceniana jest też jakość carvingu. Im mniej ześlizgu tym wyższa ocena. Ocenia się też pracę kijkami, rytm i miejsce wbicia kijków. Miejsce ma być za szczytem garbu. Jakoś tak mi się kojarzy, że to ma być za szczytem. Ramiona nie powinny zbytnio się ruszać ale dozwolone jest gdy oba ramiona ruszają się symetrycznie. Nie ma wtedy punktów karnych. Jeszcze ocenia się pochłanianie garbów tu też pomagają łatki.  

W podwójnej jest 50%, 25%, 25%. Chyba na ostatnich IO dla pojedynczych też było 50%, 25%, 25%. Być może za ostro skakali albo za szybko jeździli i przelatywali na tor obok. Na to jest oddzielny algorytm punktów karnych. Pamiętam, że były jakieś wyjazdy z toru na IO i to w finałowej rundzie.

Kiedyś więcej to oglądałem ale dla mnie różnice w jeździe są trudne do zauważenia i na ogół nie zgadzałem się z oceną za jazdę bo się nie znałem. Poza tym monotonne to mocno. Myk, myk, skok, myk, myk, skok, myk i koniec. Oczekiwanie na ocenę

Skład sędziowski tez jakiś skomplikowany jest, bo styl ocenia 3 sędziów, każdy może dać do 20 pkt, a do skoku jest 2 innych jeszcze sędziów do 10 pkt. Czas już wg kolejności.

Z tego co pamiętam widownia to ze 100 osób na krzyż. Mało popularny stał się ten sport w porównaniu z tym co było kiedyś bo jest trudny do oceny dla amatora. Jeśli nie jest się fanem to ciężko się ogląda.

 

Ps.

Kto by pomyślał, że oni też jeżdżą carvingiem. 

Regulamin jest tutaj jak kogoś ciekawi

https://assets.fis-s...e_ICR_MO-AE.pdf

i szczegóły sędziowania tu

https://assets.fis-s...ng_Handbook.pdf

Już chyba wszystko napisałem co miałem napisać i niech pozostanie, że to jest po muldach, a nie po garbach skoro tak wszyscy uważają :)

https://www.merriam-...ictionary/mogul

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

To źle postawiony problem Majka. Niestety muldy są nie tyle testem techniki ile głównie siły, miękkości i szybkości. Większość ludzi obecnie nie ma porządnych podstaw techniki i sobie na muldach nie radzi ale w czasach gdy muldy były wszechobecne takich narciarzy było mało i nawet niedoskonali technicznie radzili sobie na nierównym zdecydowanie lepiej niż współcześnie mistrzowie carvingu.

Powracając do pierwszej myśli im dalej w kalendarzu tym muldy będą trudniejsze i tyle.

Oczywiście gdy jedziesz po lodowych garbach będzie trudniej niż w miękkich odsypach nawet metrowych ale zasada generalna pozostaje. Miękkość, giętkość i szybkość reakcji na teren to niestety domena ludzi młodych i tego nie zmienimy. Poprawić sytuacje może objeżdżenie.

Pozdrowienia

Mitek - te dwie czesci Twej wypowiedzi w zasadzie wykluczaja sie wzajemnie : zeby jezdzic NA muldach , trzeba doskonalej techniki. Im lepsza technika, tym mniejsze zuzycie energii - jak wszedzie

 

Kompletnie się z tym nie zgadzam. Muldy można jechać tylko technicznie. Jeśli nie ma techniki to przez chwile może być siła, a potem już tylko bar. Każde uda spłoną na długiej trasie z muldami, jeśli będzie jazda tego typu

https://youtu.be/UWh...Nbuf6ZDg?t=968 (od 16 minuty jeśli link nie przeniesie do podanego momentu). 

 

 

Podstawą jest kontrola prędkości i pięty pod tyłkiem. Jedno i drugie wymaga techniki która wcale nie jest oczywista. W podręczniku SITN ten rozdział jest tak słabo napisany bo jak widać z filmu, pojęcie o jeździe po muldach jest takie jak ten rozdział. Wiem, że jadą tam świetni instruktorzy ale to co pokazują na muldach jest smutne. 

zgoda - ten fragment o muldach jest taki sobie….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek - te dwie czesci Twej wypowiedzi w zasadzie wykluczaja sie wzajemnie : zeby jezdzic NA muldach , trzeba doskonalej techniki. Im lepsza technika, tym mniejsze zuzycie energii - jak wszedzie

 

zgoda - ten fragment o muldach jest taki sobie….

Cześć

Zastanów się spokojnie Kuba, zwłaszcza Ty, który cenisz dynamikę i szybkość w trudnościach. Za styl punkty przyznawane są w pewnych narciarskich konkurencjach ale w narciarstwie amatorskim ich nie ma. Liczy się: bezpieczeństwo i skuteczność. Technika jest tylko środkiem, który nam te cele pozwala osiągnąć. Ale w terenie jestem gotów się założyć, ze niedoskonały technicznie (niedoskonały to znaczy NIEDOSKONAŁY a nie SŁABY) ale sprawny, giętki o szybkich ruchach i objeżdżony gość, będzie o niebo skuteczniejszy od perfekcyjnie jeżdżącego dziadka.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, ale też nie szybkość. Lekkość zjazdu, kontrola, linia, dostosowanie styl do warunków ... I tu własnie technika daje skuteczność. 

Nie piszę tu o zawodach w jeździe na muldach tylko o jeździe w naturalnym terenie i różnych warunkach śniegowych ... A że z wiekiem spada może siła i szybkość ale wytrzymałość znacznie wolniej to w połączeniu z techniką potrafi dać wspaniałe efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powracając do meritum... Jazda na filmie oczywiście nie jest porównywalna z jazdą specjalistów od muld albo zawodowych demonstratorów ale celem filmików nie jest spektakularność ale edukacja w w jedzie Mietka widać wszystko o co chodzi. Chciałbym zobaczyć choć jednego forumowicza tak pokonującego muldziasty stok w wieku 50 lat.

Pozdro

https://youtu.be/UWh...Nbuf6ZDg?t=968 (od 16 minuty jeśli link nie przeniesie do podanego momentu). 

Nie bardzo widze co jest edukacyjnego w jezdzie Mietka(?). Jazda trwa 20s i moglby cos pokazac.

Na drugim fragmencie pokazano, ze nie jezdzi sie na bezdechu (6s) i to juz moze byc edukacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://youtu.be/UWh...Nbuf6ZDg?t=968 (od 16 minuty jeśli link nie przeniesie do podanego momentu). 

Nie bardzo widze co jest edukacyjnego w jezdzie Mietka(?). Jazda trwa 20s i moglby cos pokazac.

Na drugim fragmencie pokazano, ze nie jezdzi sie na bezdechu (6s) i to juz moze byc edukacja.

fajny film, wygląda na to, że paru gości z niego znam/znałam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczy się skuteczność, a nie ocena za styl. To nie balet. Ja już nie potrafię pobiec dychy poniżej 35 minut. Tymczasem brzydziej biegający, ale dużo młodsi niż ja, potrafią (nie wszyscy oczywiście).

Jazda na nartach to nie jest bieganie. W poprzednim moim wpisie, masz przykład jak kończy się olanie stylu.

Widziałem raz człowieka który po muldach pojechał na jajo. To były muldy po treningach GS na Stubaiu. Było kilka torów, zdjęto tyczki, zostały rowy. Na dodatek zamarzły. Facet pojechał od góry do dołu na jajo, pozycja zjazdowa. Tylko raz coś takiego w życiu widziałem i to był jakiś super kozak z gumowymi kolanami. Natomiast na muldach powinno się używać techniki jeśli nie jest się super kozakiem. Jazda bez kontroli po muldach kończy się zerwaniem ACL bo na ogół dzwon jest na plecy. Pierwszy garb podbija, na drugim jest się na piętach, na trzecim jest się na plecach, a piętki nart w śnieg wbite i nie wypinają się narty. Bo tak się nie wypną. Potem jest gadanie, podbiło mnie na muldzie. Nie podbiło, tylko jazda była "skuteczna". Wśród moich znajomych mam dwa takie przypadki ACL na trzy jakie się w ogóle przytrafiły. Trzeci nie wiem jak się wydarzył, ale coś czuję, że również było "skutecznie".

Muldy były, są i zawsze będą. Trzeba je polubić i jeździć na "ich warunkach" albo będzie to męczarnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda na nartach to nie jest bieganie. W poprzednim moim wpisie, masz przykład jak kończy się olanie stylu.

Widziałem raz człowieka który po muldach pojechał na jajo. To były muldy po treningach GS na Stubaiu. Było kilka torów, zdjęto tyczki, zostały rowy. Na dodatek zamarzły. Facet pojechał od góry do dołu na jajo, pozycja zjazdowa. Tylko raz coś takiego w życiu widziałem i to był jakiś super kozak z gumowymi kolanami. Natomiast na muldach powinno się używać techniki jeśli nie jest się super kozakiem. Jazda bez kontroli po muldach kończy się zerwaniem ACL bo na ogół dzwon jest na plecy. Pierwszy garb podbija, na drugim jest się na piętach, na trzecim jest się na plecach, a piętki nart w śnieg wbite i nie wypinają się narty. Bo tak się nie wypną. Potem jest gadanie, podbiło mnie na muldzie. Nie podbiło, tylko jazda była "skuteczna". Wśród moich znajomych mam dwa takie przypadki ACL na trzy jakie się w ogóle przytrafiły. Trzeci nie wiem jak się wydarzył, ale coś czuję, że również było "skutecznie".

Muldy były, są i zawsze będą. Trzeba je polubić i jeździć na "ich warunkach" albo będzie to męczarnia.

Cześć

Polmie wydaje mi się, ze cały czas troszkę mylisz skuteczność z "jechaniem na pałę". Skutecznie to  znaczy z pełną kontrolą prędkości i postawy z odpowiednią dynamiką. Idealny przejazd jawi się jako płyniecie po garbach i wklęsłościach bez odrywania nart od śniegu. Tu natomiast tłumienie nie byłoby tak idealne ale wszelkie wybicia i skoki byłyby kompensowane bez utraty kontroli ale z widocznymi szarpnięciami i lotem w powietrzu.

Jak ktoś wali się w muldy i na trzecim czwartym garbie wypada to po prostu nie umie jeździć ale nie o takich osobach mówimy.

Pozdrowienia

Pozdrowieinia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku, to już nie odnosiło się do filmu tylko ogólnie do pomniejszania roli techniki. Mnie się to nie podoba, szczególnie na takim tematycznym forum. Sam zresztą piszesz, że technika nie jest tak ważna jak taktyka. Dla mnie to niepojęte. Tu czytam, że w zasadzie muldy dla starych narciarzy to bułka z masłem. Dlatego dodałem film z instruktorami którzy uczą instruktorów. To narciarze którzy mają mieć perfekcyjną technikę. Okazuje się, że nie jest to bułka z masłem nawet dla nich. Głównie jeżdżę w Austrii bo tak jest dla mnie najtaniej. Nie widzę tam ludzi którzy jakoś dobrze radzą sobie na muldach. To jest element który sprawia naprawdę dużej liczbie ludzi problem. Owszem, widziałem rosyjską kadrę freestyle, widziałem demo teamy przed Interski. Oni jeździli genialnie i na różne sposoby pokonywali muldy. Naprawdę opadła mi szczęka, kosmos. Tego się nie spotyka i to jest 90% żmudnie wypracowanej techniki, a reszta to sprawność.

Jeździłem z dużą liczbą ludzi na nartach. Muldy oprócz mnie lubi tylko jeden kolega i bardzo dobrze po nich jeździ. Sam jeździsz z dużymi grupami. Zrób sondę ile ludzi lubi muldy. Zapytaj dlaczego nie lubią? Jeśli ktoś naprawdę uważa, że refleksem, objeżdżeniem, siłą, taktyką pojedzie po muldach, to niech pojedzie tor treningowy na Kitzsesinhornie. Dowolny, nawet ten najłatwiejszy przy orczyku na górze. To jest bardzo łagodny stok, może 5%. ,Garby są tak co 2 metry, malutkie. Wydaje się banalne z boku. Samoocena spada o kilka poziomów:). Większość z nas wypadła przed trzecim garbem, a garbów jest dużo,  40-50. Mnie ciężko było w ogóle zacząć, odpadłem na pierwszym garbie. Gdyby tych torów było 5, to jakoś można by lawirować, ale jest jeden i narzuca linię. Rynna w która się wpada, wyrzuca z toru. Trzeba walić na wprost ale wtedy wywala w górę i tu kłania się technika której nam zabrakło. Jeden kolega przejechał całość bo miał technikę,  a drugi był młody i nieustraszony. Rzucało nim zdrowo i wypadł gdzieś przy 10 garbie ale i tak to było sukces. 

 

Ps. Widzę, że jak pisałem to pojawiły się tory z Kica na filmach :).  Amatorzy z tego filmu, mogą robić za profi przy tym co się widzi normalnie. Może na filmie tego nie widać, ale jeden z tych torów jest na niezłym czarnuchu.

Ps2, Ten z 3 filmu jest w strefie zamkniętej. Tam po treningu często wbijają tyczki, żeby nie jeździć ale nie zawsze :). Ten tor to zakapior. Oczywiście tego na filmie nie widać ale to jest zakapior. Nawet stanąłem na górze ale odłożyłem jazdę na kiedyś indziej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...