Skocz do zawartości

Muldy czy garby?


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

[quote name="Spiochu" post="624003" timestamp="1568064833"]Ja byłbym za tym, żeby jednak zamieścił. Ciekaw jestem jak jeżdżąc na co dzień inną techniką(w tym na tyłach), adaptuje się do jazdy na krawędzi.
~PSmok - jeśli masz film z jazdy sportowej, wrzuć go. Nawet jeśli nie wygląda to spektakularnie, będzie miało ciekawą wartość dydaktyczną. A jakie są zasady egzaminów tyczkowych dla instruktorów CSIA? Jakie są limity czasów, kto je ustala?
 

 
Biuro sobie odpuść. Tam pracują jakieś Panie sekretarki, które nie mają o niczym pojęcia. Jeśli chcesz się coś dowiedzieć, kontaktuj się

bezpośrednio z jakimś IW.[/


Na level 1 i 2 nie musisz jeździć na tyczkach . L3 jest wskazane , L4 obowiązkowe. L4 egzamin to 4 dni , od pługu , przez krótkie skręty , długie i karwingowe ( czarna trasa).Później muldy, skręt krótki a później gigantowy (długi ) po muldach. Na koniec gigant ok 40s/ 60s. A później pisemne i ustne , czyli ty uczysz lekcje zaawansowana.

Najciekawsze jest to ze najwiecej ludzi oblewa skręty z pługu. Jest to najprostsza niby rzecz a najtrudniejsza. Mój kolega ( demonstrator) L4 pracuje z Kanadyska kadra od biegu zjazdowego i super G. Poświęcają masę czasu na jazdę pługiem. Tam wychodzi wszystko a szczególnie jak balansujesz na nartach , jak skręcasz i co skręcasz ( kiedy) jak krawedziujesz i kiedy . Jest to napewno lepiej ogarniać na tej szybkości niż eksperymentować przy 120km/g plus. Sama Tina Maze jeździła tez przez dłuższy czas ze świetnym instruktorem ( demonstratorem ).
Stara zasada , pokaz mi jak jeździsz pługiem a powiem ci jaki dobry jesteś!

Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 516
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ważne jest aby COM( nasza masa ) przeszła nad BOS( nasze stopy ) jak najszybciej i efektowniej.
Musimy pamiętać ze nasz COM mieści się mniej więcej gdzie są nasze biodra a te z koleji są jedna z najcięższych części naszego ciała( niektóre bioderka mogą być naprawdę ciężkie )
Nasze stopy i kostki są w butach wiec ich ruch jest ograniczony i nie widoczny. Niestety są one za słabe aby przenieść nasze słodkie bioderka na druga stronę. Wiec pomoc naszych kości udowych jest potrzebna( mam na myśli skręt / rotacja , całego uda ). Pomagają nam tez w tym odciążenie i siły działające na narciarza ale to inny temat.

Chce powiedzieć ze aktywne stopy w skręcie są bardzo potrzebne ale żeby był łańcuszek kinetyczny musimy uwzględnić tez role kolan i bioder , stawów i mięśni.

Pozdrowienia

Ja myślę o tym nieco inaczej ( nazywam to fazą przejścia. którą to fazę można wykonać na rożne sposoby) 

Ważne jest aby BOS( nasze stopy )COM( nasza masa ) przeszły nad  pod BOS( nasze stopy )   COM ( nasza masa)     jak najszybciej i efektowniej.

Zawsze mówimy, że to słoń macha trąbą a nie trąba słoniem ( przepraszam za nieco przerysowane porównanie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="Spiochu" post="624003" timestamp="1568064833"]Ja byłbym za tym, żeby jednak zamieścił. Ciekaw jestem jak jeżdżąc na co dzień inną techniką(w tym na tyłach), adaptuje się do jazdy na krawędzi.
~PSmok - jeśli masz film z jazdy sportowej, wrzuć go. Nawet jeśli nie wygląda to spektakularnie, będzie miało ciekawą wartość dydaktyczną. A jakie są zasady egzaminów tyczkowych dla instruktorów CSIA? Jakie są limity czasów, kto je ustala?
 

 
Biuro sobie odpuść. Tam pracują jakieś Panie sekretarki, które nie mają o niczym pojęcia. Jeśli chcesz się coś dowiedzieć, kontaktuj się

bezpośrednio z jakimś IW.[/


Na level 1 i 2 nie musisz jeździć na tyczkach . L3 jest wskazane , L4 obowiązkowe. L4 egzamin to 4 dni , od pługu , przez krótkie skręty , długie i karwingowe ( czarna trasa).Później muldy, skręt krótki a później gigantowy (długi ) po muldach. Na koniec gigant ok 40s/ 60s. A później pisemne i ustne , czyli ty uczysz lekcje zaawansowana.

Najciekawsze jest to ze najwiecej ludzi oblewa skręty z pługu. Jest to najprostsza niby rzecz a najtrudniejsza. Mój kolega ( demonstrator) L4 pracuje z Kanadyska kadra od biegu zjazdowego i super G. Poświęcają masę czasu na jazdę pługiem. Tam wychodzi wszystko a szczególnie jak balansujesz na nartach , jak skręcasz i co skręcasz ( kiedy) jak krawedziujesz i kiedy . Jest to napewno lepiej ogarniać na tej szybkości niż eksperymentować przy 120km/g plus. Sama Tina Maze jeździła tez przez dłuższy czas ze świetnym instruktorem ( demonstratorem ).
Stara zasada , pokaz mi jak jeździsz pługiem a powiem ci jaki dobry jesteś!

Pozdrowienia

Cześć

Pług. Łuki płużne czy skręt z pługu to zawsze były najtrudniejsze ewolucje, głównie dlatego, że wszystko odbywa się wolno, każdy błąd widać i nic nie da się oszukać co w jeździe "szybkimi" technikami jest normą.

W naszym polskim szkoleniu zawsze kulała jazda terenowa i jazda sportowa co moim zdaniem jest błędem. Swego czasu elementem egzaminu był przejazd terenowy a na szkoleniu instruktorskim była jazda po lesie ale była to raczej inicjatywa wykładowcy a nie zasada. Uważam, że dopuszczenia do szkolenia instruktorskiego powinno być oparte na tych dwóch elementach a ewolucje powinny być nauczone wcześniej, bo na obozach instruktorskich powinno się przede wszystkim uczyć uczyć a nie uczyć jeździć.

Zdecydowanie mniej instruktorów a na zdecydowanie wyższym poziomie albo/i zdecydowane rozróżnienie w stawkach w zależności od posiadanych uprawnień i umiejętności. Zdecydowanie to znaczy 2,3 razy więcej za godzinę a nie 10-20%.

 

 

Powracając do muld to fajnego posta napisał Veteran i może (choć wątpię) czytając go niektórzy koledzy wreszcie zrozumieją co miałem na myśli mówiąc o roli siły i szybkości w jeździe terenowej. Staram się unikać wątków osobistych bo nie ma się czym chwalić ale jak miałem 20-30 lat potrafiłem zjechać ówczesną Bieńkulą (lata 80-90) na nartach zjazdowych 215cm z konieczności skacząc po garbach i sprawiało mi to przyjemność. Obecnie twarde muldy po prostu przejeżdżam. I tyle.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było o tym wielokrotnie, ale wciąż mam niejasność. Moje tłumaczenie z francuskiego szkolenia Morgana zbliża się ku końcowi. Mam mnóstwo wątpliwości terminologicznych, na pewno nie wszystko tłumaczę jak należy, ale te nieszczęsne "muldy" mnie mocno irytują. Przecież "mulda" do zagłębienie, dolinka obok garbu. Powszechnie mówi się o jeździe po muldach. Żeby to jeszcze było "jazda w muldach". Ale nie, jest jazda po muldach, tak jakby muldy były garbami. A przecież do cholery nie są! Francuzi mają "boss", anglojęzyczni "mogul", Niemcy też mają coś na określenie garbu, kopca. Nikt tam nie jeździć po dolinkach tylko po kopcach! Dlaczego nikt w Polsce, a przecież mamy różne narciarskie gremia, tego nie poprawił i nie uporządkował? Przecież to wstyd!

 

Proponuję od dziś zamiast jazdy po muldach, używać "jazda po garbach". A jedną z technik jazdy po garbach jest jazda w muldach czy jazda muldami. :)

Najprostsza technika jazdy po zmuldzonym stoku polega na jechaniu korytem czy powstałym kanałem a nie po szczytach garbów. Jeżeli mulda to zagłębienie to jedziemy muldami lub jak piszesz w muldach.  a nie po muldach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie ja wyciągnąłem ; )

 

 

 

To było takie urocze : )

 

Tak jak ktoś wcześniej napisał jesteś zdecydowanie "uciążliwy",

gdybyś mógł odłożyć siusiaczka na bok to byś po prostu zapytał

"dlaczego nie zdziwiłbyś się?"

wtenczas otrzymałbyś odpowiedź i zrozumiałbyś, że nie ma tam cienia treści, której tak gorąco poszukujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to nie było złośliwe i się pomyliłem to przepraszam. 

Brzmiało złośliwie - ale może nie mam racji.

 

OK, - dlaczego nie zdziwiłbyś się?

 

Bo jeszcze nie widziałem trenera "z papierami" demonstrującego jazdę na gigancie a w sezonie widuje takich niemal codziennie, co po głębszym zastanowieniu

jest oczywiste ale to pozostawiam Twojej domyślności.

 

A pytanie zadałem bo trener z "innej szkoły" i być może inne podejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostsza technika jazdy po zmuldzonym stoku polega na jechaniu korytem czy powstałym kanałem a nie po szczytach garbów. Jeżeli mulda to zagłębienie to jedziemy muldami lub jak piszesz w muldach. a nie po muldach.

Tak to mozesz sobie pojezdzic w rynnach caly czas stosujac opor. Jazda po muldach(muldy i garby) sa krotkie i przejezdza sie tez po garbach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostsza technika jazdy po zmuldzonym stoku polega na jechaniu korytem czy powstałym kanałem a nie po szczytach garbów. Jeżeli mulda to zagłębienie to jedziemy muldami lub jak piszesz w muldach.  a nie po muldach. 

Witam

 

Ponieważ muldy to mój jeden ulubionych tematów .  Praktycznie nieco opanowany(passe), z konieczności. To powiem tak -zalecano, aby starać się jeździć w maksymalnym stopniu przez "przełęcze" między garbami. Wtedy amplituda ruchu góra-dół(czy też odwrotnie) się zmniejsza a  to jest główny powód męczenia się.  Tylko, że te "przełęcze" nie są w linii prostej. Trzeba je dojrzeć, odpowiednio wcześnie zareagować(antycypacja).  Starałem się, ale  się okazało, że trzeba być jeszcze szybszym w nóżkach. Aczkolwiek  nie są ruchy obszerne. Takie nieraz drgnięcia kolanami.  Na zawodach w tej dyscyplinie muldy i garby są regularne, co ułatwia skręty, gdy się wpadnie w ich rytm.  W rzeczywistości na stoku tak nie ma. Widzi się przed sobą "pole"kopczyków, ale gdzie się skręci, to decyzja zapada, gdy się jest dziesięć, piętnaście metrów przed muldą czy garbem.  

 

Rada jest dobra, tylko możliwa w realizacji dla takich, co już nieźle sobie radzą na muldach.  Ale oni raczej o tym dobrze wiedzą.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He,he czekałem kiedy "rynny" się pojawią i są.

Dla mnie i dla wielu innych z tego co wiem, są to zgłębione podłużne miejsca przy tyczkach i w tym wypadku oporujemy przed nimi.

Czy masz wiedzę w jakiej odległości stawia się tyczki w SL ? Chodzi mi o odległość po niebieskiej linii. Mniej więcej.

Może ktoś inny ma tę wiedzę.

Załączone miniatury

  • slalom.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy masz wiedzę w jakiej odległości stawia się tyczki w SL ? Chodzi mi o odległość po niebieskiej linii. Mniej więcej.

Może ktoś inny ma tę wiedzę.

Po niebiebieskiej to nie wiem, jest chyba wynikowa tzn. im stromiej tym będzie mniejsza wszystko zależy od inwencji ustawiacza, jak czasami ustawiają jakieś "cudo" to mierzą sznurkiem ale po

czerwonej, w jakich to ma być dokładnie granicach nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po niebiebieskiej to nie wiem, jest chyba wynikowa tzn. im stromiej tym będzie mniejsza wszystko zależy od inwencji ustawiacza, jak czasami ustawiają jakieś "cudo" to mierzą sznurkiem ale po

czerwonej, w jakich to ma być dokładnie granicach nie pamiętam.

Ok. Może ktoś ma tutaj kurs ustawiania to będzie wiedział, może być również po czerwonej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, chciałem porównać to sobie do muld.

Tak na marginesie, przepisy są dość tolerancyjne dużo zależy od inwencji w/w ustawiacza, bo co z tego że slalom zgodny z przepisami a mało kto dojechał. Poprawność ustawienia weryfikuje się raczej procentem nieukończonych przejazdów zawodników z odp. fis punktami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę o tym nieco inaczej ( nazywam to fazą przejścia. którą to fazę można wykonać na rożne sposoby) 
Ważne jest aby BOS( nasze stopy )COM( nasza masa ) przeszły nad  pod BOS( nasze stopy )   COM ( nasza masa)     jak najszybciej i efektowniej.
Zawsze mówimy, że to słoń macha trąbą a nie trąba słoniem ( przepraszam za nieco przerysowane porównanie)



Jak wolisz „pod górkę czy odwrotnie” to nie ma problemu . Nie doświadczony narciarz zrozumie to jak masywne odciążenie i opóźnienie w krawedziowaniu przed linia spadku stoku. Doświadczony ze starzem może się połapie :)
Rzecz nie zrozumiała jest ciężka do wykonanaia.

Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na level 1 i 2 nie musisz jeździć na tyczkach . L3 jest wskazane , L4 obowiązkowe. L4 egzamin to 4 dni , od pługu , przez krótkie skręty , długie i karwingowe ( czarna trasa).Później muldy, skręt krótki a później gigantowy (długi ) po muldach. Na koniec gigant ok 40s/ 60s. A później pisemne i ustne , czyli ty uczysz lekcje zaawansowana.

Najciekawsze jest to ze najwiecej ludzi oblewa skręty z pługu. Jest to najprostsza niby rzecz a najtrudniejsza. Mój kolega ( demonstrator) L4 pracuje z Kanadyska kadra od biegu zjazdowego i super G. Poświęcają masę czasu na jazdę pługiem. Tam wychodzi wszystko a szczególnie jak balansujesz na nartach , jak skręcasz i co skręcasz ( kiedy) jak krawedziujesz i kiedy . Jest to napewno lepiej ogarniać na tej szybkości niż eksperymentować przy 120km/g plus. Sama Tina Maze jeździła tez przez dłuższy czas ze świetnym instruktorem ( demonstratorem ).
Stara zasada , pokaz mi jak jeździsz pługiem a powiem ci jaki dobry jesteś!

 

Ponawiam pytanie jak wygląda egzamin na tyczkach? Rozumiem, że tylko gigant. Egzaminu z SL nie ma? Kto ustala czas, jaki ma mniej więcej poziom?(Np. ile FIS punktów), Jaką stratę procentową mogą mieć zdający, by załapać się na tytuł instruktora?

 

Jeśli chodzi o pług i inne podstawowe ewolucje to oczywistym jest, że to najbardziej problematyczne techniki. Na kursach SITN jest tak samo. Co do zawodników, to jeżdżą bardzo wolno, kilkadziesiąt dni w sezonie. Z czujnikami w butach.

 

 

Bo jeszcze nie widziałem trenera "z papierami" demonstrującego jazdę na gigancie a w sezonie widuje takich niemal codziennie, co po głębszym zastanowieniu

jest oczywiste ale to pozostawiam Twojej domyślności.

 

To popatrz jak jeździ Robert Zubek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostsza technika jazdy po zmuldzonym stoku polega na jechaniu korytem czy powstałym kanałem a nie po szczytach garbów. Jeżeli mulda to zagłębienie to jedziemy muldami lub jak piszesz w muldach.  a nie po muldach. 

Jak pisze Fredo, nie zawsze się da. Niestety lub stety. :) Nie chcę zdradzać za wiele jak tłumaczy i pokazuje to Morgan, w końcu to są płatne video, a pokazuje to na typowym, stromym, twardym, zmuldzonym stoku. Ważne, że są to muldy naturalne, nie te sztucznie zrobione na stosowne zawody. I choć sam nie jest mistrzem jazdy w muldach czy jazdy po garbach :), to pokazuje to bardzo sugestywnie, w sam raz dla dobrych amatorów. Czasem pojedziemy w muldach a czasem po garbie.

 

Zresztą każdy w miarę dobrze jeżdżący, bez większych dolegliwości kręgosłupa czy kolan :), wie intuicyjnie jak pojechać.  Kiedyś bardzo lubiłem jeździć w muldach i po garbach. Nawet takich szukałem. Do dziś lubię, ale po takich co najwyżej średnich. Kręgosłup na więcej nie pozwala. Generalnie krótki skręt, narty wąsko, pozycja mocno "ugięta".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie jak wygląda egzamin na tyczkach? Rozumiem, że tylko gigant. Egzaminu z SL nie ma? Kto ustala czas, jaki ma mniej więcej poziom?(Np. ile FIS punktów), Jaką stratę procentową mogą mieć zdający, by załapać się na tytuł.

Na L4 egzaminu z SL nie ma. Czas ustalają egzaminatorzy , a poziom maja egzaminatora, wić dobry. Więcej informacji na stronie CSIA.
Nie zabardzo rozumie do czego sluza te porównania. Cały czas mówimy o jeżdzie amatorskiej z amatorami,wiec nie wiem dlaczego cały czas porównania do FIS czy WC.
Nie wiem czy cały SITN skalda się z byłych zawodników nie mówiąc o demo team ale pisanie ze musza jeździć ucząc bardzo powoli nie ma sensu. Bo jeżeli tak to ,są w złej branży. Powinni być trenerami uczyć zawodników i mam nadzieje ze wreszcie mielibyśmy zawodników w dziesiątce światowej.

Nie wiem czy widziałeś jakieś filmy z ostatniego Interski z Pamparowo.
Wszystkie demo teams były zaproszone do pokazania ( porównawczego ) krotkiego skrętu i długiego ale Polacy się nie pokazali.
Musiał być jakiś dobry powod .

https://youtu.be/M-OusJ-HZhQ
https://youtu.be/doFI2wDZLtw
A tu więcej

https://youtu.be/UX30snzZXFU

https://youtu.be/Nd_WmepCeWw

Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie jak wygląda egzamin na tyczkach? Rozumiem, że tylko gigant. Egzaminu z SL nie ma? Kto ustala czas, jaki ma mniej więcej poziom?(Np. ile FIS punktów), Jaką stratę procentową mogą mieć zdający, by załapać się na tytuł.

Na L4 egzaminu z SL nie ma. Czas ustalają egzaminatorzy , a poziom maja egzaminatora, wić dobry. Więcej informacji na stronie CSIA.
Nie zabardzo rozumie do czego sluza te porównania. Cały czas mówimy o jeżdzie amatorskiej z amatorami,wiec nie wiem dlaczego cały czas porównania do FIS czy WC.
Nie wiem czy cały SITN skalda się z byłych zawodników nie mówiąc o demo team ale pisanie ze musza jeździć ucząc bardzo powoli nie ma sensu. Bo jeżeli tak to ,są w złej branży. Powinni być trenerami uczyć zawodników i mam nadzieje ze wreszcie mielibyśmy zawodników w dziesiątce światowej.

Nie wiem czy widziałeś jakieś filmy z ostatniego Interski z Pamparowo.
Wszystkie demo teams były zaproszone do pokazania ( porównawczego ) krotkiego skrętu i długiego ale Polacy się nie pokazali.
Musiał być jakiś dobry powod .

https://youtu.be/M-OusJ-HZhQ
https://youtu.be/doFI2wDZLtw
A tu więcej

https://youtu.be/UX30snzZXFU

https://youtu.be/Nd_WmepCeWw

Pozdrowienia

 

Chce się dowiedzieć jaki poziom jazdy sportowej trzeba mieć, by zdać egzamin w CISA. Nigdzie w internecie takich informacji nie ma.

Dlaczego jako egzaminator, nie chcesz powiedzieć jaki jest limit czasu? Czy egzaminator ustalający czas jest byłym/aktualnym zawodnikiem FIS?

 

 

Międzynarodowy ISIA test z giganta to max. 12,5% straty do zawodnika z 50 FIS punktami. I to są jasne, klarowne kryteria, Po tym jednym zdaniu, wiem mniej więcej, czy mam szanse to zdać czy nie. Po Twojej odpowiedzi, dalej nic nie wiem.

Nie pytałem o jazdę techniczną, tylko o sprawdzian sportowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Ponieważ muldy to mój jeden ulubionych tematów .  Praktycznie nieco opanowany(passe), z konieczności. To powiem tak -zalecano, aby starać się jeździć w maksymalnym stopniu przez "przełęcze" między garbami. Wtedy amplituda ruchu góra-dół(czy też odwrotnie) się zmniejsza a  to jest główny powód męczenia się.  Tylko, że te "przełęcze" nie są w linii prostej. Trzeba je dojrzeć, odpowiednio wcześnie zareagować(antycypacja).  Starałem się, ale  się okazało, że trzeba być jeszcze szybszym w nóżkach. Aczkolwiek  nie są ruchy obszerne. Takie nieraz drgnięcia kolanami.  Na zawodach w tej dyscyplinie muldy i garby są regularne, co ułatwia skręty, gdy się wpadnie w ich rytm.  W rzeczywistości na stoku tak nie ma. Widzi się przed sobą "pole"kopczyków, ale gdzie się skręci, to decyzja zapada, gdy się jest dziesięć, piętnaście metrów przed muldą czy garbem.  

 

Rada jest dobra, tylko możliwa w realizacji dla takich, co już nieźle sobie radzą na muldach.  Ale oni raczej o tym dobrze wiedzą.

 

Pozdrawiam

na pewno nigdy nie widziales toru do jazdy na muldach na zawodach - bo to nie jest trasa tylko "tor"

jak zobaczysz, to mozemy podyskutowac co jest latwiejsze...

 

Jak pisze Fredo, nie zawsze się da. Niestety lub stety. :) Nie chcę zdradzać za wiele jak tłumaczy i pokazuje to Morgan, w końcu to są płatne video, a pokazuje to na typowym, stromym, twardym, zmuldzonym stoku. Ważne, że są to muldy naturalne, nie te sztucznie zrobione na stosowne zawody. I choć sam nie jest mistrzem jazdy w muldach czy jazdy po garbach :), to pokazuje to bardzo sugestywnie, w sam raz dla dobrych amatorów. Czasem pojedziemy w muldach a czasem po garbie.

 

Zresztą każdy w miarę dobrze jeżdżący, bez większych dolegliwości kręgosłupa czy kolan :), wie intuicyjnie jak pojechać.  Kiedyś bardzo lubiłem jeździć w muldach i po garbach. Nawet takich szukałem. Do dziś lubię, ale po takich co najwyżej średnich. Kręgosłup na więcej nie pozwala. Generalnie krótki skręt, narty wąsko, pozycja mocno "ugięta".

Intuicyjnie????? takie cos nie istnieje - jest tylko doswiadczenie, podpowiadajace prawidlowa jazde

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...