Skocz do zawartości

Włochy? Austria? Gdzie na pierwszy wypad?


daamiann88

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałeś kiedyś śmigłowiec na boisku dla ludu ? Podjadą skuterkiem i tyle.  Skutery w Austrii często wożą za darmo. Co innego na skiturach, bierzesz za kilkadziesiąt ubezpieczenie Alpensvereign i tyle.

Każdy liczy po swojemu.

 

Automat ustawi to co zmierzył a ile ma zmierzyć to mu powie tabelka ? :D :D Pomyśl ... 

 

Co do OC to mam jakieś przy ubezpieczeniu mieszkania i tyle ... kupiłem kiedyś OC AVIVY ale mi nie wypłacili, nie  chciało mi się użerać. To już druga wpadka z tym ubezpieczycielem nawiasem mówiąc.

 

Jadąc do Włoch to co innego .. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ubezpieczenie lepiej mieć. No chyba, że ktoś ma pokaźne oszczędności i uważa że lepiej opłaca się zaryzykować.

Jeśli w Polsce regularnie lata śmigło na stoki, to nie wierzę, że w Austrii go nie przyślą.

 

Z trasy też się często zjeżdża gdzieś obok.

Ja się mało nie zabiłem, jakieś 100m od sznurka.

 

Co do OC, to jest jeszcze bardziej istotne. Problem w tym, że razem z KL, zwykle są niskie kwoty.

Najlepiej OEAV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no o OC była mowa. Na rowerze też się można albo kogoś rozwalić : )

Na leczenie to chyba tylko NW.

 

Nie tylko.

Są też indywidualne polisy dotyczące pokrycia kosztów leczenia.

Ja np. mam Allianz Plan Pełnej Ochrony (3 pakiety w tym Allianz Best Doctors)

Cały plan ochrony składa się z polisy na życie i 18 pakietów, które można dowolnie konfigurować w zależności od potrzeb.

Tanio nie jest - około 400 zł miesięcznie, ale mam prawo do odszkodowania w następujących przypadkach:

- w razie konieczności przeprowadzenia jednej z 700 operacji (w tym wszystkie operacje "narciarskie", "rowerowe" i "sportowe"). Odszkodowanie dostaje się niezależnie od tego czy operacja była w PL czy zagranicą, na NFZ czy prywatnie

- w przypadku zachorowania na 36 chorób wymienionych w polisie m.in. nowotwory, udary, SM, AIDS, Parkinson, Alzheimer, cukrzyca itd

- w przypadku zachorowania na 5 najgroźniejszych z punktu widzenia umieralności schorzeń (nowotwory, choroba wieńcowa, wymiana zastawki, niemal wszystkie zabiegi neurochirurgiczne i wszystkie przeszczepy od żywych dawców) mam prawo do natychmiastowego leczenia w niemal dowolnej placówce na świecie do kwoty 2.000.000 Euro

To co wyżej opisałem to tylko 3 pakiety, a jest ich 18 do wyboru. Można ubezpieczyć rehabilitację, całodobową opiekę pielęgniarki, pomoc dla bliskich w razie śmierci, leczenie dziecka, leczenie szpitalne itd 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko za samo zwiezienie skuterem z trasy do najbliższej stacji jest 200E.

 

Jesteś tego pewien?

Bo w tamtym roku mojego syna zwozili w Hochzillertal ze stoku skuterem do górnej stacji kolejki Hochzillertal II i ani euro nie zapłaciłem.

Później był transportowany do szpitala w Schwaz, tam badania i tomografia głowy i doba pobytu. Cały koszt - faktura przyszła do mnie więc miałem do niej wgląd, później przekazałem ją do ubezpieczyciela - wyniósł 300 euro. Oczywiście ubezpieczenie było, nie EKUZ, ale standardowe jakie wykupuje na wyjazdy narciarskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko.

Są też indywidualne polisy dotyczące pokrycia kosztów leczenia.

Ja np. mam Allianz Plan Pełnej Ochrony (3 pakiety w tym Allianz Best Doctors)

Cały plan ochrony składa się z polisy na życie i 18 pakietów, które można dowolnie konfigurować w zależności od potrzeb.

Tanio nie jest - około 400 zł miesięcznie, ale mam prawo do odszkodowania w następujących przypadkach:

- w razie konieczności przeprowadzenia jednej z 700 operacji (w tym wszystkie operacje "narciarskie", "rowerowe" i "sportowe"). Odszkodowanie dostaje się niezależnie od tego czy operacja była w PL czy zagranicą, na NFZ czy prywatnie

- w przypadku zachorowania na 36 chorób wymienionych w polisie m.in. nowotwory, udary, SM, AIDS, Parkinson, Alzheimer, cukrzyca itd

- w przypadku zachorowania na 5 najgroźniejszych z punktu widzenia umieralności schorzeń (nowotwory, choroba wieńcowa, wymiana zastawki, niemal wszystkie zabiegi neurochirurgiczne i wszystkie przeszczepy od żywych dawców) mam prawo do natychmiastowego leczenia w niemal dowolnej placówce na świecie do kwoty 2.000.000 Euro

To co wyżej opisałem to tylko 3 pakiety, a jest ich 18 do wyboru. Można ubezpieczyć rehabilitację, całodobową opiekę pielęgniarki, pomoc dla bliskich w razie śmierci, leczenie dziecka, leczenie szpitalne itd 

 

Jasne, jasne ...

Ale to nie jest ubezpieczenie tylko fundusz pseudoinwestycyjny + na dokładkę ubezpieczenie za 5 000 rocznie. Mylę się ? Tam jest jakieś coś na dożycie, prawda ? 

Ja bym nawet kupił takie ubezpieczenie bo moja Pani nalega ale nie z funduszem. Po prostu ubezpieczenie. A takich zdaje się - nie ma : ( A prawda jest taka, że w Polsce w poważniejszych przypadkach i tak tylko dobry państwowy szpital.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś tego pewien?

Bo w tamtym roku mojego syna zwozili w Hochzillertal ze stoku skuterem do górnej stacji kolejki Hochzillertal II i ani euro nie zapłaciłem.

Później był transportowany do szpitala w Schwaz, tam badania i tomografia głowy i doba pobytu. Cały koszt - faktura przyszła do mnie więc miałem do niej wgląd, później przekazałem ją do ubezpieczyciela - wyniósł 300 euro. Oczywiście ubezpieczenie było, nie EKUZ, ale standardowe jakie wykupuje na wyjazdy narciarskie.

 

Jak rozumiem bez EKUZ byłoby nieporównywalnie drożej ? To 300E to każdy Austriak by zapłacił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. To mu automat i tak nie ustawi.

2. Pitolisz jak sprzedawca : )

3. OC - fakt, warto mieć. Chyba, bo przez 40 lat jazdy się obywam : )

 

Co do OC to mam jakieś przy ubezpieczeniu mieszkania i tyle ... kupiłem kiedyś OC AVIVY ale mi nie wypłacili, nie  chciało mi się użerać. To już druga wpadka z tym ubezpieczycielem nawiasem mówiąc.

 

1. jak się nie zna to mu serwis ustawi i o to chodziło 

2. Nie sprzedaję, ale pracuję w tym od 30- lat. Widziałem szkody, gdzie za "wykup" ze szpitala i transport ludzie mieszkania sprzedawali. Możesz ryzykować, ale nie powielaj swojego bardzo płytkiego wyobrażenia o szkodach w sieci.

3. Jeśli chodzi o OC to za granicą jest ważniejsze niż KL (oczywiście w Unii, bo cześć pokryje EKUZ)

Twoje ostatnie zdanie świadczy o braku znajomości tematu :) cytując klasyka: "Mylisz zasadniczo odmienne systemy walutowe". Z OC nie dostaje się odszkodowania (poza jednym wyjątkiem). OC daje odszkodowanie osobie poszkodowanej przez Ciebie.

 

Oczywiście możesz zrobić jak chcesz (skoro uważasz, że jesteś "naciągany), ale rozpowszechnianie tego typu opinii w sieci ............... słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Odpowiedz na pytanie bo pływasz w temacie: W oparciu o co ? O serwisową tabelkę: grubość kolana, wiek, zaawansowanie, wagę ... potem po nich zawsze trzeba poprawiać ...

2. W Europie, z państwowego szpitala ? 

3. Ochłoń. Nie pisałem, że dostaje się odszkodowanie, tylko, że mam wykupione OC jako dodatek do ubezpieczenia mieszkania. O czym Ty w ogóle piszesz ? I co mają do tego waluty ? :D\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja bym nawet kupił takie ubezpieczenie bo moja Pani nalega ale nie z funduszem. Po prostu ubezpieczenie. A takich zdaje się - nie ma : ( A prawda jest taka, że w Polsce w poważniejszych przypadkach i tak tylko dobry państwowy szpital.

 

Byłem przekonany, że jako człowiek aktywny wprost musisz mieć grupówkę poprzez członkostwo w OeAV, DAV, PZA. We wszystkich tych stowarzyszeniach stawka roczna to około 260 zł. Obejmuje cały czas wolny w wybranych sportach (wszystkie poza silnikowymi). Są tam solidne składniki OC, koszty akcji, transportu zwłok, KL (w części świata), reprezentacja prawna (to do sprawdzenia bo się zmienia). W pakiecie zniżki w schroniskach. To prawie wystarcza do prawidłowej konstrukcji. 

Ja to uzupełniłem o trzeci składnik - NNW ze składnikiem KL i KR takim, że mogę w Polsce "prywatnie" zrobić powstały uraz. Ten trzeci składnik może też być ubezpieczeniem podróżnym (i wtedy refundują koszt zabiegu zagranicą).

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem bez EKUZ byłoby nieporównywalnie drożej ? To 300E to każdy Austriak by zapłacił.

 

Młody nie miał karty EKUZ, natomiast miał wykupione normalne ubezpieczenie narciarskie - Wojażer z PZU.

Taki rachunek/faktura została wystawiona przez szpital za pobyt i wysłana do mnie na adres domowy.

Jedynie na czym im zależało gdy okazało się, że młody musi zostać przynajmniej na jedną dobę w szpitalu, to żeby ubezpieczyciel dał promesę na płatność, właśnie z tego względu że nie mieliśmy EKUZ. I tak się stało, PZU przesłało mailem promesę, a później poprosili, że jak dostanę fakturę to żeby do nich przesłać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem przekonany, że jako człowiek aktywny wprost musisz mieć grupówkę poprzez członkostwo w OeAV, DAV, PZA. We wszystkich tych stowarzyszeniach stawka roczna to około 260 zł. Obejmuje cały czas wolny w wybranych sportach (wszystkie poza silnikowymi). Są tam solidne składniki OC, koszty akcji, transportu zwłok, KL (w części świata), reprezentacja prawna (to do sprawdzenia bo się zmienia). W pakiecie zniżki w schroniskach. To prawie wystarcza do prawidłowej konstrukcji. 

Ja to uzupełniłem o trzeci składnik - NNW ze składnikiem KL i KR takim, że mogę w Polsce "prywatnie" zrobić powstały uraz. Ten trzeci składnik może też być ubezpieczeniem podróżnym (i wtedy refundują koszt zabiegu zagranicą).

 

Pozdro

Wiesiek

 

Ależ oczywiście, napisałem zresztą, OeAV mam i wystarczy Do 6 000 npm : ) - jeszcze na dodatek z _obowiązkowym_  EKUZem. Głownie ze względu na akcje ratunkowe bo KL tam słabo  a nawet właściwie nie ma. Ale OC tez jet solidne.

Na Włochy kupuję jakieś "biedronkowe" ubezpieczenia w PZU czy czymś takim bo tam państwowa służba zdrowia jest do kitu.

 

To co mi się nie podoba to naganianie na ubezpeczenia "podróżne", naczytałem się OWU i dziękuję. A w Polsce - tylko państwowa służba zdrowia. Tyle, że trzeba się zgrabnie poruszać między prywatna a państwową.

OeAV właściwie jest gratis bo po kilku noclegach w schroniskach się zwraca : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody nie miał karty EKUZ, natomiast miał wykupione normalne ubezpieczenie narciarskie - Wojażer z PZU.

Taki rachunek/faktura została wystawiona przez szpital za pobyt i wysłana do mnie na adres domowy.

Jedynie na czym im zależało gdy okazało się, że młody musi zostać przynajmniej na jedną dobę w szpitalu, to żeby ubezpieczyciel dał promesę na płatność, właśnie z tego względu że nie mieliśmy EKUZ. I tak się stało, PZU przesłało mailem promesę, a później poprosili, że jak dostanę fakturę to żeby do nich przesłać.

 

No własnie, nawet bez EKUZ wyszło to bardzo tanio. Z EKUZ (gdyby się chciało pofatygować i wyrobić :D ) pewnie by wyszło standardowe 50E

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie, nawet bez EKUZ wyszło to bardzo tanio. Z EKUZ (gdyby się chciało pofatygować i wyrobić :D ) pewnie by wyszło standardowe 50E

 

Możliwe, ale te 50 euro musiałbym zapłacić z własnej kieszeni, a za ubezpieczenie na 7 dni zapłaciłem 52 PLN za osobę.

Kwota ubezpieczenia to 150 tys. + 500 tys. OC oraz 40 tys. NNW i nie muszę się nigdzie fatygować:-)

 

A helikopter zabierający poszkodowanych ze stoku w Austrii to wcale nie taki rzadki widok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ale to (heli) OeAV załatwia - dla członków jest ratownictwo w pakiecie ... OC zresztą też, chyba 1 czy 2 mln  E, już nie pamiętam ...

Z ratownictwem to się robi problem jak śmigło nie może dolecieć bo śmigło to jeszcze w miarę tanie ...                                                   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie drażni to, że wszyscy górnolotnie opowiadają o dodatkowych ubezpieczeniach a nikt nie pisze o EKUZ-ie - absolutnym must have. Nie musiałem nigdy za granicą korzystać z ubezpieczenia ale po lekturze wątków, w których ludzie opisywali przeboje z akceptacją ubezpieczeń w Austrii, komunikacją z ubezpieczycielem, ścieżką zdrowia przez która musieli przechodzić jestem bardzo sceptyczny. W niektórych szpitalach tymi ubezpieczeniami można sobie tyłek podetrzeć - pytają tylko o EKUZ - wiadomo - państwa mają umowy, jesteśmy W Unii i szpital się nie martwi, przyjmuje jak swojego obywatela. Proste, łatwe, oczywiste.

 

W twoim przypadku było prosto (w sensie procesu z ubezpieczycielem) - zwieźli syna ze stoku, zawieźli do szpitala więc ubezpieczyciel nie może pyskować. Ale jeżeli sam pojedziesz bo w nocy obudzisz się z bólu - zaczyna się taniec pingwina na szkle. Odsyłają Cię do państwowego szpitala, szpital czasem daleko,  assistance to marketingowe pierdu-pierdu, w nocy nie można się doczekać na promesę a Ty siedzisz jak cipa na izbie przyjęć i patrzą na Ciebie jak na naciągacza - EKUZ to podstawa, dla aktywnych OeAV (praktycznie gratis) i wystarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Odpowiedz na pytanie bo pływasz w temacie: W oparciu o co ? O serwisową tabelkę: grubość kolana, wiek, zaawansowanie, wagę ... potem po nich zawsze trzeba poprawiać ...

2. W Europie, z państwowego szpitala ? 

3. Ochłoń. Nie pisałem, że dostaje się odszkodowanie, tylko, że mam wykupione OC jako dodatek do ubezpieczenia mieszkania. O czym Ty w ogóle piszesz ? I co mają do tego waluty ? :D\

 

Czytaj ze zrozumieniem

1 nie ważne o w oparciu o co. SAM SIĘ NIE ZNA I PYTA więc lepiej aby ustawił serwis

2. oczywiście szkoda "z mieszkaniem" to Argentyna, ale znam takie przypadki z Egiptu, Szwajcarii, ale też Austrii gdzie szkody to kilkadziesiąt tysięcy zł

3. Przeczytaj swój własny post 51 :)

Kolega w poście 66 podliczył to prosto - chcesz sam bulić możesz, ale nie pisz proszę, że to lipa. Sam masz OeAV więc nie musisz - tu nie wszyscy nawet wiedzą co to jest.

Twój ostatni post potwierdza tezę o braku znajomości tematu. Już w wątku o ubezpieczeniach pisał - SAMO WYKUPIENIE UBEZPIECZENIA TO NIE WSZYSTKO. Trzeba kupić odpowiednie :)

Wtedy nie ma problemu z "serwisem" na infolinii, brakiem akceptacji kosztów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy niewielu wyjazdach w roku - maks 2 - wybieram dodatkowe ubezpieczenie. Nie martwię się o dodatkowe OC, a OeAV to jak sam napisałeś - dla aktywnych, przy dwóch wyjazdach w roku średnio opłacalne.

Z EKUZ też bywają różne hocki klocki i wcale nie jest to takie kolorowe - przykład Francji i najpierw płatność 100%, a potem dochodzenie zwrotu od lokalnej kasy chorych - tak było przynajmniej kilka lat temu. Prawie zawsze trzeba będzie coś zapłacić za wizytę u lekarza. Czasem 10 euro, czas trochę więcej - zazwyczaj to koszt ubezpieczenia dodatkowego na tydzień.

Generalnie wiele osób zaleca i EKUZ i dodatkowe ubezpieczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mnie drażni to, że wszyscy górnolotnie opowiadają o dodatkowych ubezpieczeniach a nikt nie pisze o EKUZ-ie - absolutnym must have

 

Z EKUZ, jest drobny problem. Muszę wziąć dzień wolny z pracy i jechać do urzędu.

 

NIE WSZYSTKO. Trzeba kupić odpowiednie :)

Wtedy nie ma problemu z "serwisem" na infolinii, brakiem akceptacji kosztów itp.

 

A istnieją jakieś firmy, które nie mają 1000 wyłączeń i nie ma z nimi problemu?

Nie słyszałem o takich.

 

 

oczywiście szkoda "z mieszkaniem"

 

Ja spotkałem się z takim przypadkiem w Austrii. Z tym że dziewczyna nie miała, ani ubezpieczenia, ani mieszkania(ani żadnego majątku).

Wyciągnęli ją ze szczeliny, przewieźli śmigłem. Operowali, pozakładali śruby w kościach i chyba nawet przewieźli do Polski.

Rachunek był na ok. 80 tys zł. Dług szybko urósł, ale i tak nigdy go nie odda. Jakby nie patrzeć, to też jest jakiś sposób. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, jasne ...

Ale to nie jest ubezpieczenie tylko fundusz pseudoinwestycyjny + na dokładkę ubezpieczenie za 5 000 rocznie. Mylę się ? Tam jest jakieś coś na dożycie, prawda ? 

Ja bym nawet kupił takie ubezpieczenie bo moja Pani nalega ale nie z funduszem. Po prostu ubezpieczenie. A takich zdaje się - nie ma : ( A prawda jest taka, że w Polsce w poważniejszych przypadkach i tak tylko dobry państwowy szpital.

 

Samemu sobie wszystko konfigurujesz.

Ja wziąłem klasyczne ubezpieczenie na życie bo zrezygnowałem z takowego przy kredycie hipotecznym, a nie chcę obciążać kogokolwiek długami.

Fundusz inwestycyjny też jest ale jako opcja - ja nie brałem.

Nie wiem czy się coś nie zmieniło, bo umowę podpisywałem jakieś 4 lata temu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałeś kiedyś śmigłowiec na boisku dla ludu ? Podjadą skuterkiem i tyle.  Skutery w Austrii często wożą za darmo. Co innego na skiturach, bierzesz za kilkadziesiąt ubezpieczenie Alpensvereign i tyle.

Każdy liczy po swojemu.

 

Automat ustawi to co zmierzył a ile ma zmierzyć to mu powie tabelka ? :D :D Pomyśl ... 

 

Co do OC to mam jakieś przy ubezpieczeniu mieszkania i tyle ... kupiłem kiedyś OC AVIVY ale mi nie wypłacili, nie  chciało mi się użerać. To już druga wpadka z tym ubezpieczycielem nawiasem mówiąc.

 

Jadąc do Włoch to co innego .. 

Widziałem z 80 razy lądujący śmigłowiec, a jeżdżę tylko po boisku. Jednego dnia na Tuxie widziałem ponad 10 śmigłowców lądujących do wypadków. Pewnie było ich wtedy więcej ale przecież nie widziałem wszystkich. Jeśli jesteś mocno potłuczony to leci śmigłowiec. Czasem bezpośrednio na trasę, czasem dowożą Cię do stacji i stamtąd zabiera śmigłowiec.

Skutery czasem za darmo jak już ktoś napisał, a czasem trzeba zapłacić tak jak mój znajomy.

Automat ustawia i mierzy czy 8 DIN to jest 8 DIN czy 11 albo 6. O to chodzi z automatem, że potem mierzy czy ustawione 8 = 8. But jest wypinany przez ramie, Twój but.

https://www.youtube....h?v=ORvpLjlx8Uk

Mam wiązania Salmona które wg. tabelki powinny być ustawione na 9 z tyłu ale są ustawione na 11 bo te wiązanie są dziwne.  Inne wiązania Atomika mam różnie ustawione w obu nartach bo się z czasem zużyły. 

 

Ps. Znajomy połamał żebra i poszedł do prywatnej przychodni bo innej nie było. USG jamy brzusznej, RTG, kroplówka przeciwbólowa , razem 1300E. Samo RTG kosztuje 120-200E. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samemu sobie wszystko konfigurujesz.

........................

Fundusz inwestycyjny też jest ale jako opcja - ja nie brałem.

No nie, niestety nie tak : (

Nie ma opcji funduszu inwestycyjnego, to są tzw fundusze ubezpieczeniowe - coś zupełnie innego : (( Zawsze się wtapia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...